Roger Manvell i Heinrich Fraenkel
GÖRING
przełożyła
Iwona Chlewińska
Wydawnictwo Dolnośląskie
WSTĘP Hermann G ö r i n g zażył truciznę w swojej celi w nocy 15 października 1946 r o k u , zaledwie godzinę przed tym, j a k m i a ł zostać z a p r o w a d z o n y na szafot z b u d o w a n y w sali gimnastycznej w n o r y m b e r s k i m więzieniu. Z a d a ł sobie śmierć własną ręką, chcąc u d o w o d n i ć , że n a d a l jest p a n e m swego przeznaczenia, o s t a t n i m N a p o l e o n e m reżimu nazistowskie go, k t ó r e g o bronił z wielką energią przed M i ę d z y n a r o d o w y m T r y b u n a łem W o j e n n y m , k t ó r y ostatecznie skazał go na śmierć przez powieszenie. Jego wina, zgodnie ze słowami wyroku, była „czymś n i e s p o t y k a n y m w swojej p o t w o r n o ś c i " . Ani Heinrich F r a e n k e l , ani ja nie rozumieliśmy n a p r a w d ę G ó r i n g a , kiedy zaczęliśmy zbierać materiały do jego biografii. Przeczytaliśmy o nim wiele w licznych publikacjach na t e m a t historii Trzeciej Rzeszy, w k t ó r y c h występuje j a k o swego rodzaju śpiący olbrzym, czekający na ożywienie o b o k d o s k o n a l e i d o k ł a d n i e zanalizowanej postaci jego mi strza, Hitlera. P r ó b y rozwiązania tajemnicy tego pierwszorzędnego pilota z czasów I wojny światowej, który stał się w y g n a ń c e m i o b ł ą k a n y m nar k o m a n e m , człowieka, którego Hitler nie chciał przyjąć z p o w r o t e m w sze regi r u c h u nazistowskiego, lecz k t ó r y został później d r u g i m p o d wzglę d e m ważności faszystą Rzeszy, podjęto kilka lat po II wojnie w formie krótkich, lecz p r z y d a t n y c h biografii, napisanych przez Butlera i Y o u n g a o r a z przez F r i s c h a u e r a . Lecz od tego czasu na j a w wyszło wiele n o w y c h faktów, częściowo o p u b l i k o w a n y c h , częściowo nie, k t ó r e przestudiowali śmy łącznie z zupełnie świeżymi i często wstrząsającymi świadectwami lu dzi, którzy w różnych sytuacjach poznali d o b r z e G ö r i n g a i którzy teraz wypowiadali się z większą otwartością niż w przeszłości lub też p r z e m ó wili po raz pierwszy. Wielu z nich ujawniło n o w e i ważne informacje. Na p o c z ą t k u im więcej dowiadywaliśmy się o G ö r i n g u , tym bardziej tajemniczo przedstawiał się jego c h a r a k t e r . W jednej chwili mieliśmy do czynienia z prostym, o d d a n y m mężem, człowiekiem, który przepełniony uczuciami klękał do modlitwy w małej prywatnej kaplicy w Sztokholmie, należącej do rodziny jego szwedzkiej żony C a r i n , a w następnej stawali śmy przed p o z b a w i o n y m serca o r g a n i z a t o r e m niewolniczej pracy, wymu szeń i głodu w krajach o k u p o w a n y c h przez Rzeszę. Inicjator niektórych
najbardziej sprawiedliwych i najbardziej ludzkich p r a w łowieckich w Eu ropie p o d p i s a ł swoim nazwiskiem również dekrety powołujące obozy koncentracyjne, w których - j a k sam przyznał - musi być miejsce na b r u t a l n o ś ć . Te rzeczy były być m o ż e z r o z u m i a ł e w dziwnej d y c h o t o m i i m e n t a l n o ś c i faszystowskiej, do której - p o d o b n i e j a k bez wątpienia więk szość naszych czytelników - j u ż przywykliśmy. Lecz j a k m o ż n a p o g o d z i ć dziecinną, hermafrodyczną p r ó ż n o ś ć człowieka, który, przyjmując gości w swej rezydencji zwanej Carinhall, znikał wielokrotnie, żeby p r z e b r a ć się w kolejny zestaw fantazyjnych ciuszków, k t ó r y p r e z e n t o w a ł na sobie klej n o t y o g r o m n y c h r o z m i a r ó w , ze z n a k o m i t y m , bystrym i o d w a ż n y m męż czyzną, bez p r o b l e m u zbijającym z t r o p u oskarżycieli w N o r y m b e r d z e , a nawet m o m e n t a m i lepszym od nich, chociaż b r o n i ł się w jednej z naj gorszych spraw w historii? W grubym, niezgrabnym ciele G ö r i n g a , o b d a r z o n e g o b r u t a l n y m p o czuciem h u m o r u i wulgarną ostentacją, istniał także człowiek posiadający dużą wiedzę i znajomość sztuki, człowiek, który cenił książki i d u ż o czy tał, k t ó r y przez wiele lat cieszył się towarzystwem d y p l o m a t ó w o r a z ary s t o k r a t ó w i o c z a r o w a ł ich na tyle, że wyrażali mu swoje uznanie z a r ó w n o j a k o g o s p o d a r z o w i , j a k i negocjatorowi. Ludzie tacy j a k Halifax i H e n derson z Wielkiej Brytanii, F r a n ç o i s - P o n c e t z Francji, S u m n e r Welles z Ameryki i D a h l e r u s ze Szwecji twierdzili, że w czasach, gdy spotkali G ö r i n g a , byli p r z e k o n a n i o jego szczerości i dobrej woli. Obie żony G ö r i n g a były m u o d d a n e tak, j a k o n był o d d a n y im. Ż a d e n znaleziony przez n a s opis G ö r i n g a nie wyjaśniał tych o r a z in nych przeciwieństw w jego n a t u r z e . Heinrich F r a e n k e l spędził p o n a d osiemnaście miesięcy, zbierając materiały w całych Niemczech, spotyka j ą c się z ludźmi, którzy znali G ö r i n g a na gruncie publicznym i prywat n y m . O d n a l a z ł w d o w ę p o nim, Frau E m m y G ö r i n g , n a d a l p r z e k o n a n ą o jego wielkości i o d d a n i u dla Niemiec i wciąż g ł ę b o k o o b u r z o n ą na spo sób, w j a k i ostatecznie p o t r a k t o w a ł go Hitler. J e d n a k od ludzi, którzy musieli z n i m w s p ó ł p r a c o w a ć , F r a e n k e l zdobył bardziej krytyczny opis o p o r t u n i z m u G ö r i n g a - był wśród nich między innymi F r a n z v o n P a p e n czy H j a l m a r Schacht. Starsi oficerowie i p o m o c n i c y G ö r i n g a w Luftwaffe, a szczególnie K a r l Bodenschatz, E r h a r d Milch, Adolf G a l l a n d i Bernd v o n Brauchitsch, przedstawili F r a e n k e l o w i inny obraz, o b r a z d o w ó d c y , który - w miarę, j a k rosła jego bezsilność w obliczu obsesji Hitlera - sta wał się c o r a z bardziej bezwzględny i arbitralny wobec swych p o d w ł a d nych. T o , że G ö r i n g przesadnie bał się Hitlera w ostatnich latach wojny, jest teraz oczywiste, p o d o b n i e j a k fakt, iż najszybciej j a k m ó g ł , wycofał się ze zniszczeń i r o z c z a r o w a ń przegranej walki, żeby cieszyć się resztkami luksusu i d a w a ć u p u s t z a i n t e r e s o w a n i o m sztuką i s k a r b a m i z g r o m a d z o -
nymi w C a r i n h a l l - rezydencji, k t ó r a była symbolem j e g o d u m y i sukcesu, a w swej formie i strukturze przedstawiała się równie ekscentrycznie j a k San Simeon Williama R a n d o l p h a H e a r s t a . Na wyjaśnienie czeka n a d a l dziwna m i e s z a n k a u r o k u i okrucieństwa G ö r i n g a , jego o d d a n i a i bezwzględności, fizycznej odwagi i m o r a l n e g o tchórzostwa, p ę d u do władzy i służalczości w o b e c Hitlera. Czy przyczyną jego niekonsekwencji było słabe zdrowie, p r o b l e m y z gruczołami, k t ó r e p o w o d o w a ł y nadwagę? F r a e n k e l przeanalizował szczegóły jego przyzwy czajeń r a z e m z ludźmi, którzy w taki lub inny sposób opiekowali się nim, a szczególnie z R o b e r t e m K r o p p e m , lokajem G ö r i n g a od 1933 r. do m o m e n t u uwięzienia w M o n d o r f w 1945. W t e d y też, p o d koniec poszukiwań, p r z y p a d k o w a u w a g a r z u c o n a p o d czas r o z m o w y wyjawiła p r a w d ę o uzależnieniu n a r k o t y c z n y m G ö r i n g a , potwierdzając wszystkie plotki krążące w Niemczech za jego życia. G ö r i n g nigdy nie wyleczył się z n a ł o g u , k t ó r e g o nabawił się w 1923 r., kiedy przepisano mu morfinę na złagodzenie bólu wywołanego zanie czyszczonymi r a n a m i , odniesionymi p o d c z a s n i e u d a n e g o p u c z u w M o n a chium. P o d o b n i e j a k inni lotnicy z okresu I wojny światowej d o s t a ł się p o d opiekę i obserwację cenionego profesora K a h l e g o z Kolonii, specjali sty w dziedzinie n a r k o m a n i i . T e n fakt został potwierdzony przez personel s a n a t o r i u m K a h l e g o , k t ó r e F r a e n k e l odwiedził i gdzie uzyskał szczegóły drastycznej kuracji, zarządzanej cyklicznie przez K a h l e g o , gdy trzeba by ło u s u n ą ć t o k s y n y z o r g a n i z m u G ö r i n g a . W ś r ó d s y m p t o m ó w uzależnienia od morfiny, opisanych przez K a h l e Institute, było wielkie podniecenie systemu nerwowego, n a d m i e r n a ak tywność niektórych gruczołów, w z m o ż o n a energia witalna i n i e n o r m a l n a p r ó ż n o ś ć . Były to duże k r o k i na d r o d z e do wyjaśnienia z a c h o w a ń biegu n o w o o d m i e n n y c h , t a k często opisywanych przez osoby znające G ö r i n g a . W t y m s a m y m czasie s p o t k a ł e m w Sztokholmie j e d n e g o ze specjali stów, k t ó r y obserwował G ö r i n g a w najgorszym okresie jego uzależnienia - w 1925 r. - kiedy jego g w a ł t o w n o ś ć uczyniła go niebezpiecznym i ko nieczne stało się zamknięcie w szpitalu dla psychicznie c h o r y c h w Lang¬ bro. Z a p e w n i ł mnie, że G ö r i n g był w pełni władz umysłowych, że jego o b ł ą k a n i e wywołane b y ł o jedynie przez n a d m i a r morfiny, której nie był j u ż w stanie odstawić. N a s z e k o n t a k t y z a p r o w a d z i ł y n a s z p o w r o t e m do osób, k t ó r e znały G ö r i n g a z lat dziecięcych, a najważniejszymi z nich były Fraulein E r n a , Fraulein F a n n y G r a f i wybitny fizyk profesor H a n s Thirring. Profesor opisał n a m z n a m i e n n ą relację między m a t k ą G ö r i n g a i j e g o żydowskim chrzestnym, R i t t e r e m v o n Epensteinem, w wyniku której H e r m a n n był przez wiele lat wychowywany na z a m k u Veldenstein. R o d z i n a G ö r i n g ó w
m o g ł a mieszkać t a m tak d ł u g o , j a k d ł u g o cieszyła się łaską jego bez względnego i nieprzyjemnego właściciela. G ö r i n g zawsze mówił o z a m k u tak, j a k b y należał do jego ojca, lecz Heinrich Ernst G ö r i n g był t a m w rze czywistości jedynie tolerowany. Epenstein w k o ń c u wyrzucił całą rodzinę, k t ó r a przeniosła się do M o n a c h i u m , gdzie żyła b a r d z o skromnie. Później G ö r i n g miał nie tylko odziedziczyć Veldenstein po wdowie Epenstein, ale także o t r z y m a ć rezydencję, k t ó r a swą okazałością znacznie przyćmiła prowincjonalny przepych z czasów jego młodości. Te i inne fakty uwiarygodniały wyjątkowy c h a r a k t e r G ö r i n g a ; jego gwałtowność, ekstrawagancja i o p o r t u n i z m z a c h o w a n i a stały się łatwiejsze d o zrozumienia. N a d m i e r n a p r ó ż n o ś ć była d o pewnego stopnia skutkiem stanu fizycznego. Lecz nawet wrogowie G ö r i n g a przyznawali mu zdolności negocjacyjne, a świętej pamięci lord Birkett, z k t ó r y m rozmawialiśmy na te m a t zachowania G ö r i n g a w N o r y m b e r d z e , zauważył podczas procesu „jak G ö r i n g od samego początku zdołał z d o m i n o w a ć jego przebieg". „ O k a z a ł o się, że nikt - pisał L o r d Birkett w prywatnych n o t a t k a c h - nie był całkowi cie przygotowany na jego rozległe umiejętności i wiedzę oraz dogłębną zna j o m o ś ć i zrozumienie k a ż d e g o szczegółu przejętych przez aliantów d o k u mentów... Uprzejmy, przenikliwy, sprytny, zdolny, pomysłowy, szybko za p o z n a ł się z elementami sytuacji i w miarę j a k rosła jego pewność siebie, je go biegłość stawała się c o r a z bardziej w i d o c z n a " . Po raz pierwszy d o k ł a d n i e z b a d a n o cały wachlarz d o w o d ó w dotyczą cych c h a r a k t e r u i kariery G ö r i n g a , a t o , co wyszło na światło dzienne, uczyniło jego p o s t a ć jeszcze bardziej niezwykłą, złożoną, fascynującą i ludzką niż p r a w d o p o d o b n i e ogólnie p r z y j m o w a n o . Nie był po p r o s t u z a w a d i a c k i m p r z y k ł a d e m zwyczajnego człowieka, za jakiego u w a ż a ł a go większość, ani też genialnym, lecz bezlitosnym politycznym gangsterem, który w jakiś s p o s ó b z d o ł a ł zyskać społeczną akceptację d y p l o m a t ó w dla faszystów. W rzeczywistości był kimś więcej: przenikliwy i inteligentny, potrafił objąć umysłem i k o n t r o l o w a ć wiele spraw, kiedy tylko m i a ł na to o c h o t ę . Lecz ze względu na słabość c h a r a k t e r u i b r a k odwagi moralnej był często - zwłaszcza w ostatnich latach życia - głupio z a c h ł a n n y na władzę, p r ó ż n y aż do granicy megalomanii. Emocjonalnie p o z o s t a w a ł dzieckiem, k t ó r e cierpiało na m a n i ę wielkości i chroniczną niezdolność do przyjęcia nieprzyjemnych faktów lub konsekwencji własnej p o r a ż k i . W obliczu u p a d k u Niemiec on n a d a l powiększał swój bajkowy Carinhall, a największe osiągnięcie na zakończenie jego kariery nie należało do dzie dziny polityki, g o s p o d a r k i czy sztuki wojennej, lecz była n i m obszerna kolekcja dzieł sztuki, k t ó r e gromadził z całą przebiegłością, bezwzględno ścią i premedytacją, jakie cechowały p o c z ą t k o w y okres jego służby dla Hitlera.
W tej książce s k o n c e n t r o w a l i ś m y się na analizie życia i kariery G ö r i n ga j a k o p r z y w ó d c y partii faszystowskiej, a później zastępcy H i t l e r a w I I I Rzeszy. H i s t o r i a tego o k r e s u j a k o całości z o s t a ł a j u ż oczywiście wielo k r o t n i e o p o w i e d z i a n a , zwłaszcza przez A l a n a Bullocka, Williama L. Shirera i p r o f e s o r a T r e v o r a - R o p e r a , a n a s z y m celem nie b y ł o p o w t a r z a n i e t e g o , c o j u ż z o s t a ł o t a k d o k ł a d n i e z b a d a n e . Chcieliśmy stworzyć t a k ą formę p o d s u m o w a n i a , dzięki której myśli i d z i a ł a n i a G ö r i n g a stałyby się jasne. W recenzji naszej biografii G o e b b e l s a profesor T r e v o r - R o p e r , po szczodrych p o c h w a ł a c h wykonanej przez n a s pracy, spytał, czy ludzie ta cy j a k G o e b b e l s zasługują na poświęcanie im czasu. Wierzymy, że o p r ó c z p o t r z e b y uzyskania j a k największej wiedzy o tym, dlaczego zdarzenia hi storyczne potoczyły się tak, a nie inaczej, ważne i interesujące są również fakty dotyczące c h a r a k t e r u i kariery ludzi wpływowych. F a s z y z m nie był jedynie m o m e n t e m w najbliższej przeszłości; była to manifestacja części n a t u r y ludzkiej, k t ó r a m o ż e p o w t ó r z y ć się w każdej chwili, w k a ż d y m miejscu. Dzieje się tak w niektórych częściach Afryki. C h o c i a ż b y z tego p o w o d u zbawienne jest zrozumienie, j a k ludzie p o k r o j u G o e b b e l s a czy G ö r i n g a doszli do władzy i j a k zachowywali się, kiedy tylko ją zdobyli. N i e są o s a m o t n i e n i w historii. N i e m a m y również p o w o d ó w , aby przy puszczać, że to ostatni przedstawiciele tego g a t u n k u , którzy sprowadzili cierpienie na n a r o d y powierzające im swój los. Chcielibyśmy wyrazić naszą wdzięczność wielu ludziom, którzy pomogli n a m zrozumieć G ö r i n g a i p o d a l i fakty dotyczące jego osoby. Należą do nich, o p r ó c z Frau E m m y G ö r i n g i tych przyjaciół oraz w s p ó ł p r a c o w n i k ó w G ö r i n g a , o których już wspomnieliśmy, inni członkowie jego rodziny, d o r a d c a p r a w n y Frau G ö r i n g dr Justus K o c h i profesor H a n s Thirring. Jeśli chodzi o ekspertów w dziedzinie sztuki, którzy pracowali dla G ö r i n g a , kon sultowaliśmy się szczególnie z jego osobistym d o r a d c ą w Paryżu, dr. Bru n o n e m Lohse oraz Fraulein Gisela Limberger - bibliotekarką, k t ó r a spra w o w a ł a szczególną pieczę n a d kolekcją. Jestem także wdzięczny za p o m o c C h r i s t o p h e r o w i H i b b e r t o w i , biografowi Mussoliniego, i Denisowi Richardsowi, historykowi R A F - u . Stały przed n a m i o t w o r e m książki i archi wa w Wiener Library w L o n d y n i e , Institut für Zeitgeschichte w M o n a c h i u m , A m e r i c a n D o c u m e n t C e n t e r w Berlinie, D e u t s c h e s Staatsarchiv w P o c z d a m i e i w Rijksinstituut v o o r O o r l o g D o c u m e n t a t i e w A m s t e r d a mie. W Wiener Library otrzymaliśmy wielką p o m o c od dr. L. K a h n a , pani Ilse Wolf i p a n i G. D e a k , w Institut für Zeitgeschichte od dr. H o c h a i dr. G r a m l a , w D e u t s c h e s Staatsarchiv od profesora H e l m u t a Loetzkego, w Rijksinstituut od dr. de J o n g a i dr. van der Leeuwego. W kwestii m a t e riałów dotyczących k o n t e k s t u historycznego wsparli n a s niezmiernie
dr Ernst Hanfstaengl i dr H a n s Streck. W Sztokholmie p o m o g l i n a m przede wszystkim d r Vilhelm Scharp, d r U n o Lindgren, pani M a u d E k m a n i p a n i Inger Reimers. Na zakończenie chcielibyśmy p o d z i ę k o w a ć p a n i M . H . Peters, k t ó r a z wielką wprawą i cierpliwością podjęła się o g r o m n e g o z a d a n i a przepisania na maszynie tego wyjątkowo t r u d n e g o rękopisu. R. M .
Rozdział I
Pour le Mérite Hermann Wilhelm G ö r i n g urodził się 12 stycznia 1893 r. w S a n a t o rium M a r i e n b a d z k i m w R o s e n h e i m w Bawarii j a k o drugi syn niemieckiego k o n s u l a generalnego na Haiti, syn z drugiego małżeństwa. Po zaledwie sześciu tygodniach m a t k a zostawiła go w Niemczech i p o spieszyła do męża; nie widziała swojego dziecka przez trzy n a s t ę p n e lata. Przez ten czas on już u d o w o d n i ł , że jest u p a r t y m i t r u d n y m c h ł o p c e m . W 1885 r. j e g o ojciec, H e i n r i c h E r n s t G ö r i n g , były oficer kawalerii, a teraz członek niemieckiej służby k o n s u l a r n e j , w wieku czterdziestu pię ciu lat ożenił się po raz d r u g i z F r a n z i s k a T i e f e n b r u n n , s k r o m n i e u r o d z o n ą dziewczyną z Bawarii. M i a ł j u ż p i ę c i o r o dzieci z pierwszą żoną. Jego n o w e m a ł ż e ń s t w o z o s t a ł o z a w a r t e w L o n d y n i e , gdzie G ö r i n g a wy słał Bismarck, żeby ten n a u c z y ł się angielskich m e t o d administracji k o lonialnej, z a n i m przejmie o d p o w i e d z i a l n o ś ć za s u r o w e i t r u d n e teryto r i u m niemieckiej Afryki P o ł u d n i o w o - Z a c h o d n i e j . Jego studia trwały za ledwie kilka miesięcy, po k t ó r y c h wyjechał z ż o n ą do Afryki. O t r z y m a ł tytuł ministra-rezydenta na Afrykę P o ł u d n i o w o - Z a c h o d n i ą , a swoją p r a cę w y k o n y w a ł d o b r z e , t r a k t u j ą c w o d z ó w afrykańskich z t a k t e m i dyplo macją. W ciągu pięciu lat jego r z ą d ó w teren stał się bezpieczny dla nie mieckiego h a n d l u , a on został - w t y m sensie - założycielem kolonii. Bę d ą c w Afryce, z d o b y ł przyjaźń Cecila R h o d e s a o r a z d o k t o r a H e r m a n n a E p e n s t e i n a . P o p o w r o c i e d o N i e m i e c zgłosił się n a o c h o t n i k a d o objęcia kolejnego z a m o r s k i e g o s t a n o w i s k a i z o s t a ł m i a n o w a n y k o n s u l e m gene ralnym na Haiti. Z a n i m H e r m a n n został poczęty, Franziska, k t ó r a p o t r z e b o w a ł a au striackiej wytrzymałości i bawarskiej krwi, żeby p r o w a d z i ć przepełnione ciągłym ruchem, surowe i gwałtowne życie, urodziła j u ż trójkę dzieci - K a r la, Olgę i Paulę. Na k r ó t k o przed n a r o d z i n a m i czwartego p o t o m k a opuści ła Haiti i pojechała do d o m u . Wróciła do męża sama, zostawiając sześcioty¬ godniowe dziecko w F ü r t h w Bawarii, w rękach przyjaciółki rodziny, Frau Graf, której córki stały się towarzyszkami zabaw H e r m a n n a i pamiętają go do dzisiaj j a k o przystojnego i u p a r t e g o chłopca. Kiedy m a ł y m i a ł trzy lata, jego ojciec wrócił do Niemiec, żeby przejść na emeryturę. Najwcześniejsze wspomnienie H e r m a n n a G ö r i n g a to złość
na m a t k ę - uderzanie piąstkami po jej twarzy - kiedy p r ó b o w a ł a go objąć 1 po długiej nieobecności. Była b a r d z o z d e n e r w o w a n a . R o d z i n a połączyła się w Berlinie i mieszkała przez n a s t ę p n e pięć lat na Fregestrasse w F r i e d e n a u , na spokojnych przedmieściach stolicy. Od tego czasu dziecięcą ambicją H e r m a n n a było zostanie oficerem armii niemiec kiej, a kiedy miał pięć lat, d o s t a ł od ojca m u n d u r h u s a r a . Później lubił w s p o m i n a ć , że j a k o b a r d z o m a ł y chłopiec prosił służącego o przynoszenie szabel i czapek należących do wojskowych gości ojca, aby m ó g ł je podzi wiać, kiedy leżał wieczorem w łóżku. Epenstein, przyjaciel H e i n r i c h a G ö r i n g a z Afryki i - j a k zostało u d o w o d n i o n e - szczególny przyjaciel jego żony Franziski, także ostatecznie osiadł w Niemczech. W przeciwieństwie do H e i n r i c h a G ö r i n g a , mającego s t o s u n k o w o m a ł o pieniędzy o p r ó c z emerytury, z której m u s i a ł wyżywić m ł o d ą rodzinę składającą się z pięciorga dzieci, Epenstein był b a r d z o b o g a t y m kawalerem. M ó g ł sobie pozwolić na folgowanie z a c h c i a n k o m , a j e d n ą z nich była z g o d a na t o , żeby H e r m a n n wraz z b r a ć m i i siostrami zostali jego chrześniakami. Apodyktyczny Epenstein był skrupulatny w swoich wymaganiach. D b a ł o to, aby o b d a r z a n o go o d p o w i e d n i m szacunkiem. Tracił panowanie, kiedy jego goście spóźniali się choć m i n u t ę na posiłek. Był mały, ciemny i gruby, o p ę t a n y ideą klasy, chociaż jego ojciec był zaledwie lekarzem wojskowym w Berlinie. Lubił udawać, że jest synem n a d w o r n e g o lekarza a swój tytuł Ritter von Epenstein zdobył dzięki darowiznom przekazanym odpowiednim instytucjom. Jego wieloletnim przyjacielem był d o k t o r Thirring, k t ó r e g o dwaj synowie mieli później znaleźć się w gronie wielu chrześniaków Epensteina; jeden z nich, profesor H a n s Thirring, został wybitnym fizykiem. Epenstein nie ożenił się, d u ż o p o d r ó ż o w a ł i cieszył się życiem. P r a k t y k o w a ł tylko t r o c h ę j a k o lekarz, chociaż był przy pierwszym p o r o d z i e Franziski w Afryce. Kiedy p o s t a n o w i ł osiąść gdzieś na stałe, d o k t o r Thir ring znalazł mu z a m e k M a u t e r n d o r f w Austrii, niedaleko granicy z Bawa rią. Epenstein wydał d u ż o pieniędzy na o d r e s t a u r o w a n i e i wyposażenie z a m k u , odtwarzając w n i m ciężką i p o m p a t y c z n ą atmosferę niemieckiego średniowiecza, k t ó r a t a k poruszyła wyobraźnię jego chrześniaka Her m a n n a . Kiedy Heinrich G ö r i n g wrócił d o Niemiec, Epenstein kupił drugi, mniejszy z a m e k - zwany Veldenstein, piętnaście mil od N o r y m b e r g i ; za p r o p o n o w a ł G ö r i n g o m , aby zamieszkali w tej nowej posiadłości - d o m u z b u d o w a n y m na r u i n a c h starożytnej frankońskiej fortecy z XI wieku. T u taj ostatecznie osiedlił się H e r m a n n ze swym starszym b r a t e m , d w i e m a siostrami i m ł o d s z y m b r a t e m Albertem. G ö r i n g zawsze u w a ż a ł Veldenstein za gniazdo r o d z i n n e . P o d c z a s gdy świat jego ojca wiązał się z P r u s a m i z ich wojskową etykietą, rygorystycz-
nymi m u n d u r a m i , p o m p a t y c z n y m i p a r a d a m i i w s p o m n i e n i a m i Bismarc ka, b o g a t y świat ojca chrzestnego reprezentowały średniowieczne N i e m cy. R o m a n t y c z n e z a m k i z tej epoki dawały H e r m a n n o w i pierwsze wy o b r a ż e n i a o dawnej świetności we wspaniałej scenerii bawarskich gór i wzniecały w n i m pragnienie feudalnej władzy, k t ó r e j u ż nigdy go nie opuściło. Był u p a r t y i rozpieszczony, z d o m i n o w a ł starszego b r a t a i sio stry o r a z r e a g o w a ł agresywnie na o z n a k i jakiegokolwiek sprzeciwu lub ograniczenia. G d y tylko mógł, przebywał p o z a d o m e m , a jego oczy pa trzyły na ciemne zbocza porośnięte drzewami iglastymi, ciągnące się do Alp, k t ó r e już j a k o dziecko chciał zdobyć. To właśnie w Veldenstein m a t k a G ö r i n g a F r a n z i s k a zamieszkała j a k o k o c h a n k a Epensteina. Jej starszy i z a d o w o l o n y z siebie m ą ż musiał zaak c e p t o w a ć tę sytuację na upokarzających w a r u n k a c h . Epenstein z a t r z y m a ł dla siebie najlepszą sypialnię w d o m u , p o d c z a s gdy F r a n z i s k a spała w tyl k o t r o c h ę gorzej w y p o s a ż o n y m pokoju, u s y t u o w a n y m wygodnie o b o k . Heinrich G ö r i n g nie był wpuszczany do tej części d o m u ; musiał spać na parterze. Kiedy r o d z i n a odwiedzała Epensteina w M a u t e r n d o r f , ojca H e r m a n n a l o k o w a n o w d o m u stojącym o b o k z a m k u . Cieszył się - lub je dynie u d a w a ł - godnością, j a k ą niósł ze sobą tytuł ministra-rezydenta, wspomnienie po okresie jego kolonialnych rządów. (Później jego syn zwracał się do niego zawsze tytułem „minister prezydent".) W p ó ź n y c h la tach życia znalazł pociechę w a l k o h o l u o r a z kręglach i miał niewielką lub n a w e t ż a d n ą k o n t r o l ę n a d swoją drugą rodziną, składającą się z g r o m a d ki m a ł y c h dzieci. F r a n z i s k a była k o c h a n k ą Epensteina przez blisko pięt naście lat; to m o ż e nieco ironiczne, że związek ten został w k o ń c u zerwa ny tuż przed śmiercią H e i n r i c h a G ö r i n g a . N o m i n a l n i e Epenstein był chrześcijaninem, został ochrzczony w dzie ciństwie. Lecz p o c h o d z i ł z rodziny żydowskiej i wyglądał j a k Żyd, a jego nazwisko pojawiło się w o w y m czasie w Semi-Gotha - tomie, w k t ó r y m w y m i e n i o n o wszystkie u t y t u ł o w a n e rodziny p o c h o d z e n i a żydowskiego. Lubił być postrzegany j a k o d o b r o c z y ń c a licznych dzieci, k t ó r e z a c h ę c a n o do tego, aby zwracały się do niego Pate* lub Ojcze Chrzestny. T y m przy wilejem cieszyło się nie tylko pięcioro m ł o d y c h G ö r i n g ó w , ale także dwaj synowie d o k t o r a Thirringa. Pisał długie listy do swych przyjaciół o tym, j a k e d u k o w a ć synów, j a k d o b r z e wydać za mąż córki i j a k inwestować pieniądze. Bez t r u d u m o ż n a zauważyć, jakie efekty wywarła ta sytuacja na Her m a n n i e G ö r i n g u j a k o dziecku. Jego ojciec stał się zerem żyjącym wspo m n i e n i a m i minionej służby dla Niemiec; ojciec chrzestny stanowił symbol * Pate (niem.) - ojciec chrzestny (przyp. tłum.).
władzy i posiadania, do k t ó r e g o chłopiec czuł i n s t y n k t o w n y pociąg, cho ciaż s t o s u n k o w o wcześnie musiał też czuć o d r a z ę do związku, w j a k i Epenstein wciągnął jego m a t k ę . W a u t o r y z o w a n e j biografii napisanej przez G r i t z b a c h a i wydanej, kie dy G ö r i n g był u władzy, u t r z y m y w a n o , że j a k o dziecko G ö r i n g szczuł swojego psa na miejscowych Ż y d ó w , żeby u d o w o d n i ć swoją w r o d z o n ą czystość rasową; lecz była to j e d n a z tych faszystowskich legend, k t ó r e większość p r z y w ó d c ó w n a r z u c a ł o swym biografom. H e r m a n n j e d n a k ż e był wystarczająco z d e c y d o w a n y i zepsuty, żeby robić d o k ł a d n i e t o , na co miał o c h o t ę . Z a m i a s t dyscypliny i a u t o r y t e t u znajdował jedynie słabość, gdyż u p o d s t a w relacji między jego rodzicami nie leżało ani uczucie, ani szacunek. Był ulubieńcem ojca i wiedział o tym. Kiedyś, kiedy jeszcze nie u m i a ł czytać, u k r a d ł telegram a d r e s o w a n y do ojca, k t ó r e g o a k u r a t nie b y ł o , i po p o w r o c i e o d d a ł mu j u ż o t w a r t y . „Ich bin doch Papas Liebling!" (Jestem u k o c h a n y m synem taty!) - zwykł mówić. O d p o c z ą t k u H e r m a n n był u p r z e d z o n y d o szkoły. N i e p o w i o d ł o m u się w pierwszej szkole, w F ü r t h , gdzie został wysłany w 1900 r o k u w wie ku siedmiu lat. Był dziki i t r u d n y do o p a n o w a n i a , kiedy w y d a w a ł rozka zy kolegom, z z a p a ł e m bawiąc się z nimi w żołnierzy. W d o m u , j a k inni chłopcy, dowodził o ł o w i a n y m i żołnierzykami, lecz w z m a c n i a ł d r a m a t y z m tych zabaw, budując góry z k o c ó w dla swoich m a n e w r ó w i używając lu ster, żeby zwiększyć armię. W o w y m czasie p o p u l a r n e były opowieści o wojnach burskich i n a t u r a l n e sympatie całego p o k o l e n i a N i e m c ó w leża ły po stronie Burów, a nie Anglików. Ojciec d a ł mu m u n d u r burski ze s p o d e n k a m i w kolorze k h a k i i kapeluszem z szerokim r o n d e m , a on nosił je z d u m ą , kiedy nie był w szkole, nazywając się G e n e r a ł e m Burów. C h ł o p c y t r a k t o w a l i go z lękiem j a k o wielkiego wojownika. W wieku j e d e n a s t u lat z o s t a ł wysłany do szkoły z i n t e r n a t e m w Ansb a c h , k t ó r ą j e g o ojciec w y b r a ł na chybił trafił z listy alfabetycznej. H e r m a n n znienawidził ją od pierwszej chwili; dyscyplina b y ł a s u r o w a , a wy żywienie złe. J u ż w o w y m czasie u m i a ł docenić d o b r y posiłek, a p o d a w a ny c o d z i e n n i e Rindfleisch* w z b u d z a ł w n i m o d r a z ę . Z o r g a n i z o w a ł strajk w ś r ó d uczniów. P o t e m w s t a r a n n i e z a p a k o w a n e j paczce wysłał d o d o m u swoje u b r a n i a , a kilka g o d z i n później d o t a r ł do Veldenstein, sprzedaw szy wcześniej za dziesięć m a r e k skrzypce, żeby mieć p i e n i ą d z e na bilet. P o w i e d z i a n o m u , że m u s i w r a c a ć , lecz on t a k u p a r c i e o d m a w i a ł , że r o dzice się p o d d a l i . W e d ł u g jego własnej późniejszej relacji, kiedy d o s z e d ł do p u n k t u , w k t ó r y m nie m ó g ł j u ż dłużej znieść o g r a n i c z e ń i dyscypliny w A n s b a c h , p o ł o ż y ł się do ł ó ż k a i p o w i a d o m i ł nauczycieli o r a z lekarzy, * Rindfleisch (niem.) - wołowina (przyp. tłum.).
że nie wstanie, d o p ó k i nie o t r z y m a z g o d y na wyjazd. G d y z n a l a z ł się z p o w r o t e m w Veldenstein, u w a ż a ł , że sukces j e g o b u n t u był z n a k i e m n a t u r a l n e g o b o h a t e r s t w a , w r o d z o n y m p r a w e m dziecka, k t ó r e g o p r z o d kowie, zgodnie ze słowami ojca, odgrywali w a ż n ą rolę w wielkości histo r i i N i e m i e c . Wiedział j u ż d o s k o n a l e , ż e M i c h a e l C h r i s t i a n G ö r i n g , jego p r a - p r a - p r a d z i a d e k , był Commissarius Loci, swego r o d z a j u e k o n o m i c z n y m g a u l a i t e r e m u F r y d e r y k a Wielkiego w P r u s a c h . G ö r i n g m i a ł wspo m i n a ć swoich p r z o d k ó w z d u m ą , kiedy s a m z o s t a ł Commissarius dla ca łych nazistowskich N i e m i e c . T y m c z a s e m przewodził otaczającym go dzieciom. Później, w wieku dojrzałym, śmiał się, wspominając, j a k bił po głowie k a ż d e g o chłopca, k t ó r y kwestionował jego autorytet. Twierdził, że po pierwsze bronił, a po drugie oblegał z a m e k w Veldenstein, wymagając od swoich przyjaciół, że by okazali męstwo i odwagę, kiedy on wdzierał się na mury, ryzykując ży ciem. Z r u j n o w a n y zamek był inspiracją dla jego romantycznej wyobraźni. Kiedy miał osiem lat, patrzył na otaczający krajobraz z zamkowej wieży i w y o b r a ż a ł sobie, j a k doliną poniżej przejeżdżają rzymskie rydwany z wojownikami w p i ó r o p u s z a c h . Biegł, żeby powiedzieć o t y m m a m i e i siostrze, lecz o n e tylko się z niego śmiały. Przemawiał do niego widowi skowy aspekt historii; oczarowały go teutońskie legendy, takie j a k saga o N i b e l u n g a c h , o r a z b o h a t e r o w i e niemieckiej historii - K a r o l Wielki i Fryderyk Wielki. Książki interesowały go jedynie j a k o ź r ó d ł o rycerskich inspiracji dla jego wyobraźni. Później zlecił przygotowanie fikcyjnego drzewa genealogicznego, k t ó r e wywodziło jego rodzinę bezpośrednio od F r y d e r y k a Wielkiego, K a r o l a Wielkiego i świętej Elżbiety z Turyngii. Spędzał czas, wpajając te legendy psychiatrze, k t ó r e g o z a d a n i e m było ba danie go w celi norymberskiego więzienia. P o d c z a s wakacji krew m ł o d e g o G ö r i n g a zaczynała szybciej krążyć na widok gór. J a k o jeszcze m ł o d y chłopiec został d o ś w i a d c z o n y m wspina czem. N i e mając prawie żadnej wiedzy, p r z e k o n a ł swojego szwagra i przyjaciela, żeby zabrali go na Grossglockner, szczyt o wysokości dwu n a s t u tysięcy stóp. Nalegał, żeby wspinać się trudniejszą, północno-za c h o d n i ą trasą. Zaczęli wspinaczkę o świcie i posuwali się k r o k za k r o kiem, aż p o r a n n e słońce ogrzało ich twarze na pierwszym szczycie, Teu felshorn. Musieli teraz przejść wzdłuż ostrej perci, k t ó r a p r o w a d z i ł a na wierzchołek Grossglockner. Związani razem liną szli, mając po jednej stronie spadek o głębokości d w ó c h i p ó ł tysiąca, a z drugiej trzech tysięcy s t ó p n a d l o d o w c e m G l o c k n e r - K a r s . Doszli na szczyt, lecz p o d c z a s zejścia chłopiec niemal stracił życie. Próbując w y k o n a ć sztuczkę wykraczającą znacznie p o z a jego umiejętności, ześliznąłbyąłby się g ł ę b o k o i zginął, gdyby jego szwagier nie użył własnego ciała, żeby go schwytać.
W wieku piętnastu lat, kiedy wspinał się na j e d n ą z iglic w masywie M o n t Blanc, p o d o b n o zwichnął sobie rękę, przeskakując przez rozpadli nę, po czym sam ją sobie nastawił i k o n t y n u o w a ł wspinaczkę p o m i m o b ó 2 lu . W y d a w a ł o się, że w ogóle obce jest mu uczucie strachu, a słychać też było coraz więcej historii o jego lekceważącym s t o s u n k u do niebezpie czeństw. Kolejna okazja pojawiła się, kiedy w A l p a c h Austriackich spo t k a ł a go lawina. Był p o d t a k i m wrażeniem spadających z ł o m o t e m skał i zwałów śniegu, że nie zauważył paniki, j a k a z a p a n o w a ł a wśród jego t o warzyszy. I n n y m razem znalazł się z k i l k o m a przyjaciółmi na łodzi, k t ó r a zaczęła dryfować w stronę w o d o s p a d u . G ö r i n g wspominał, że powiedział im, żeby nie byli głupcami - jeśli mają umrzeć, to nie ma się czym podnie cać. Wierzył, a ta wiara towarzyszyła mu w d o r o s ł y m życiu, że nic nie m o ż e mu się stać. Był, w d o s ł o w n y m tego słowa znaczeniu, nieczuły na fi zyczne niebezpieczeństwo. L e g e n d y to czy nie, w k a ż d y m razie t a k i e heroiczne opowieści otacza ły go w m ł o d o ś c i i w z m a g a ł y b r a k dyscypliny i s a m o k o n t r o l i 3 . Niekwe s t i o n o w a n a p o z o s t a j e j e d n a k jego o d w a g a fizyczna i w y t r z y m a ł o ś ć we wczesnej m ł o d o ś c i , k t ó r e t ł u m a c z ą t o , iż j e g o ojciec i E p e n s t e i n wysłali go w wieku d w u n a s t u lat do a k a d e m i i wojskowej, Szkoły K a d e t ó w w K a r l s r u h e w B a d e n . Czuli, że trafi wreszcie na g o d n e g o p r z e c i w n i k a p o d względem dyscypliny. T a m - co nie jest zbyt zadziwiające - o d n a lazł w k o ń c u szkołę, k t ó r a była w e d ł u g niego s t w o r z o n a dla b o h a t e r ó w . Jego siostra P a u l a i siostry Graf, trzy lata starsze od H e r m a n n a , chodzi ły do szkoły kończącej*, k t ó r a t a k ż e z n a j d o w a ł a się w K a r l s r u h e . Pew n e g o d n i a , kiedy H e r m a n n m i a ł o k o ł o p i ę t n a s t u lat, z o s t a ł z a p r o s z o n y przez d y r e k t o r k ę szkoły, Fraulein G r u b e r , na l u n c h ze swoją siostrą i jej przyjaciółkami. Przyszedł w y p r o s t o w a n y i przystojny w m u n d u r z e , sprezentował dy rektorce bukiet lilii, przy czym strzelił o b c a s a m i i p o c a ł o w a ł ją w rękę. Dziewczęta były p o d wielkim wrażeniem aż do m o m e n t u , kiedy w Kondi torei, gdzie je zabrał, o k a z a ł o się, że nie ma pieniędzy, aby zapłacić za ciastka. W wieku szesnastu lat G ö r i n g poszedł do college'u wojskowego w Lichterfelde, w pobliżu Berlina. Życie towarzyskie w tej a k a d e m i i od p o w i a d a ł o jego gustom; bawił się w nocy w miejscu, k t ó r e - j a k później utrzymywał - było najbardziej ekskluzywne dla Kadettenkorps. W ciągu dnia p o d d a w a ł się zaś elitarnej dyscyplinie i nosił m u n d u r , który p o b u * Szkoła kończąca (finishing school) - rodzaj prywatnej szkoły dla dziewcząt, w której duży nacisk kładzie się na kulturę i przygotowanie uczennic do aktywności społecznej. Szkoła kończąca jest kolejnym etapem po szkole podstawowej i jej zadaniem jest zakończenie edukacji (przyp. tłum.).
dzał jego wyobraźnię w dzieciństwie. D o b r z e sobie radził i skończył aka demię z najwyższym wyróżnieniem, po czym w m a r c u 1912 r. został przy dzielony do p u ł k u Księcia Wilhelma, 112. dywizji piechoty z kwaterą główną w Miluzie. M i a ł dziewiętnaście lat. G o r i n g przyjął status oficera z typową dla niego dumą. „Jeśli wybuchnie wojna, możecie być pewni, że swoim p o s t ę p o w a n i e m przyniosę chlubę nazwisku G ö r i n g " powiedział swojej rodzinie i przyjaciołom, którzy zebrali się, żeby podziwiać go w nowym mundurze. W n a s t ę p n y m , 1913 r. G ö r i n g o w i e ostatecznie zerwali z Epensteinem i musieli opuścić Veldenstein. Relacja między Epensteinem i F r a n z i s k ą wyczerpała się, coraz częściej miały miejsce n u d n e kłótnie ze starym męż czyzną. Sytuacja stała się nie do zniesienia i Heinrich G o r i n g został zmu szony do przeniesienia swojej rodziny do M o n a c h i u m . N i e m a l natych miast po t y m u m a r ł i na Waldfriedhof w M o n a c h i u m o d b y ł się i m p o n u jący pogrzeb. G ö r i n g ciężko walczył, żeby nie ulec emocjom, ale nagle zalał się łzami i otwarcie p ł a k a ł , stojąc w m u n d u r z e oficerskim przy gro bie ojca. W M ü h l h a u s e n żył według ustalonych n o r m życia armii, ciągle osa dzonej w tradycjach F r y d e r y k a Wielkiego, lecz każdą wolną od obowiąz k ó w chwilę poświęcał na chodzenie po górach. Jego najlepszym przyjacie lem był kolega oficer, lejtnant B r u n o Loerzer, z k t ó r y m p o z o s t a ł w k o n takcie do k o ń c a życia. Z a r ó w n o on, j a k i Loerzer przebywali n a d a l w M u h l h a u s e n , kiedy w sierpniu 1914 r. wybuchła wojna. M u h l h a u s e n było przygranicznym m i a s t e m g a r n i z o n o w y m w niemieckiej Alzacji, p o ł o ż o n y m zaledwie milę od granicy z Francją, dlatego regiment G ö r i n g a został n a t y c h m i a s t wycofany i przeniesiony za R e n . Pierwsza szansa na przygodę pojawiła się, kiedy d o w o d z o n y przez niego p l u t o n został wysła ny na r o z p o z n a n i e pozycji wroga. Przednie oddziały F r a n c u z ó w wdarły się już na terytorium Niemiec i zajęły Miluzę. Lejtnant G ö r i n g i jego lu dzie przekroczyli R e n w k i e r u n k u Miluzy w o p a n c e r z o n y m pociągu. G o r i n g szybko z a p o m n i a ł o ograniczeniach swojej rangi, kiedy usłyszał od p o d e k s c y t o w a n y c h cywilów, że F r a n c u z i okupują ratusz. Poszedł p r o sto do ratusza i, odkrywszy, że nie ma t a m już F r a n c u z ó w , zerwał zawie szone przez nich p l a k a t y z informacją, że m i a s t o podlega francuskiemu p r a w u wojennemu, i k o n t y n u o w a ł p o g o ń za najeźdźcami. W k o ń c u po wymianie ognia z F r a n c u z a m i G ö r i n g wrócił do bazy z czterema francu skimi k o ń m i , stanowiącymi d o w ó d jego inicjatywy w działaniu. N a s t ę p n e g o d n i a zdobycie Miluzy zostało z a k w e s t i o n o w a n e jeszcze poważniej. P o n o w n i e lejtnant G ö r i n g zorganizował indywidualną potycz kę. Wyposażył swój p l u t o n w rowery i o świcie p a t r o l złożony z siedmiu mężczyzn p o p e d a ł o w a ł znajomą drogą do miasta, k t ó r e kiedyś było ich
bazą. Pierwsze spotkanie z wysuniętymi p l a c ó w k a m i F r a n c u z ó w było troszkę zbyt u d a n e , więc z odwagą w sercach pospieszyli przez przedmie ścia, przejechali p o d o p a n o w a n y m i przez F r a n c u z ó w m o s t a m i kolejowy mi i wjechali do c e n t r u m miasta, k t ó r e o k u p o w a ł wróg. G ö r i n g natych miast zarekwirował konia. M i a ł z a m i a r z ł a p a ć francuskiego generała P a u l a P a u , rzucając się nagle między otaczających go ludzi, łapiąc go za siodło i galopując z p o w r o t e m do linii niemieckich. Lecz plan się nie p o wiódł - j e d e n z jego ludzi stracił p a n o w a n i e n a d sobą i wystrzelił. G ö r i n g i jego p l u t o n zakręcili na r o w e r a c h i pedałując z całej siły, popędzili roz wścieczeni do kwatery głównej, do której dojechali bez tchu, lecz także bez o b r a ż e ń . G ö r i n g nigdy nie przebolał tej straconej szansy na spektaku larne rozpoczęcie swojej wojny. Lecz n a t y c h m i a s t przydzielono mu kolej ne z a d a n i e i jeszcze tego samego p o p o ł u d n i a znalazł się wysoko w k o ścielnej wieży w Illzach, z F r a n c u z a m i wkraczającymi do wioski poniżej. P l u t o n uciekł z k i l k o m a francuskimi j e ń c a m i . G ö r i n g stał się d o ś w i a d c z o n y m m ł o d s z y m oficerem i w kolejnych k a m p a n i a c h d o z n a ł jedynie a t a k u r e u m a t y z m u , s p o w o d o w a n e g o przeby w a n i e m w o k o p a c h . Trafił do szpitala we F r y b u r g u . T y m c z a s e m jego przyjaciel, lejtnant B r u n o Loerzer, został przeniesiony do szkoły lotniczej w t y m s a m y m mieście i jego opowieści przepełniały c h o r e g o zazdrością. G ö r i n g w k r ó t c e poczuł się wystarczająco dobrze, żeby odwiedzić szkołę lotniczą, c h o ć z pewnością nie na tyle, by wrócić do o k o p ó w . Złożył ofi cjalną p r o ś b ę o przeniesienie, ale została n a t y c h m i a s t o d r z u c o n a . To go nie zniechęciło. Kiedy Loerzer skończył szkolenie, na niebie dołączył do niego n o w y obserwator. G ö r i n g sam zorganizował sobie przeniesienie i ryzykował poniesieniem konsekwencji. W efekcie wina została mu wy b a c z o n a , a sąd wojskowy skazał go jedynie na trzy tygodnie uwięzienia w b a r a k a c h . W y r o k nigdy nie został w y k o n a n y , ponieważ, ze względu na nieprecyzyjną organizację Sił Powietrznych, Loerzer i G ö r i n g zdążyli j u ż wcześniej dołączyć j a k o zespół do 25. E s k a d r y Myśliwskiej 5. Armii K r o n prinza F r i e d r i c h a Wilhelma - c h o ć wygląda na to, że musieli ukraść sa m o l o t , żeby się zakwalifikować. Ich g ł ó w n y m z a d a n i e m był r e k o n e s a n s . G ö r i n g , który fotografował i szkicował pozycje wroga o r a z rozmieszczenie dział, był w swoim żywio le. Jego umiejętności i d o k ł a d n o ś ć stały się sławne. Teraz stacjonował w bazie w Stenay, w północno-wschodniej Francji, gdzie fotografował sieć fortów otaczających V e r d u n . Loerzer latał nisko, a G ö r i n g strzelał ze swojego rewolweru do ludzi na dole. Latali n a d pozycjami wroga, p r o w a dząc i kierując b o m b a r d o w a n i e m dział. N a s t ę p c a t r o n u przyznał G ö r i n gowi i Loerzerowi za ich pracę Krzyż Żelazny pierwszej klasy. Robienie zdjęć z tych prymitywnych s a m o l o t ó w było niezwykle t r u d n y m i niebez-
piecznym z a d a n i e m , a G ö r i n g musiał wychylać się z k o k p i t u , wciskając swoje nawykłe do wspinaczki nogi w siedzenie naprzeciwko, ponieważ tylne skrzydło s a m o l o t u zasłaniało bezpośredni w i d o k na ziemię. Wycią gał się z samolotu, trzymając ciężki a p a r a t i naświetlając płytkę za płytką obiektywem s k i e r o w a n y m p i o n o w o w dół. T y m zajmował się G ö r i n g wiosną 1915 r o k u . W k r ó t c e zaczął uczyć się alfabetu M o r s e ' a , żeby wysyłać wiadomości na d ó ł do bazy. M ó w i się, że jego pierwsza w i a d o m o ś ć do d o w ó d c y baterii poniżej brzmiała: „Możecie przestać strzelać; w ż a d e n s p o s ó b nie traficie w ten cholerny cel!". Ta ob serwacja nie została nawet z a k o d o w a n a . Kolejny b o h a t e r s k i wyczyn na stąpił p o d c z a s francuskiego n a l o t u na kwaterę główną następcy t r o n u w Stenay, który zbiegł się w czasie z wizytą, j a k ą złożyła swojemu mężo wi księżniczka Cecilie. N a l o t był skuteczny i G ö r i n g z Loerzerem wyru szyli sami, bez rozkazu, żeby r a t o w a ć h o n o r księżniczki. G ö r i n g zestrzelił francuski s a m o l o t z pistoletu i zrzucił małą, lecz skuteczną b o m b ę (zwaną „myszą l o t n i k a " ) n a b u d y n k i francuskiego lotniska. T o p o d o b n o ten na lot zainspirował go do u l o k o w a n i a prowizorycznego k a r a b i n u m a s z y n o wego na p o k ł a d z i e s a m o l o t u . Był pierwszym niemieckim lotnikiem, który to zrobił. Kiedy zaczęto używać lepszych niemieckich s a m o l o t ó w , a szczególnie Aviatika, G ö r i n g poczuł p o t r z e b ę pilotowania własnego s a m o l o t u . Bez wątpienia lubił wykorzystywać swoje umiejętności obserwatora, a także szczególną pozycję, j a k ą dawały mu o n e n a d pracą oficerów wyższych od niego rangą. Wiedział, że są zależni od niego i od tego, j a k ich pokieruje, p o n i e w a ż lata n a d ich głowami, szacując pozycje j a k d o w o d z ą c y generał i przekazując „instrukcje" na ziemię. R a z e m z Loerzerem uczestniczyli w n a r a d a c h sztabowych, k t ó r e n o r m a l n i e byłyby z a m k n i ę t e dla t a k m ł o dych oficerów - lecz p o t r z e b o w a n o ich r a d y i d o k ł a d n e j interpretacji zdjęć. W ten s p o s ó b G ö r i n g stał się z n a n y s a m e m u k r o n p r i n z o w i Friedri chowi Wilhelmowi. M ł o d y oficer szybko zrozumiał, że jego wojskowa ka riera zależy od powietrza i musi zostać pilotem. Wrócił do szkoły lotni czej we F r y b u r g u , gdzie zdobył skrzydła w r e k o r d o w y m czasie i chwalił się, że nigdy nie zniszczył żadnej maszyny. We wrześniu 1915 r. z d o b y ł ty tuł Jagdflieger - „lotnik pościgowy" lub pilot myśliwca. G ö r i n g i Loerzer byli c z ł o n k a m i Jagdstaffel 5 (Jasta 5), sekcji nowej a r m a d y dwusilniko wych myśliwców, k t ó r e N i e m c y rzucali do walki na froncie z a c h o d n i m . Anglicy właśnie wprowadzili wielki b o m b o w i e c Handley-Page, żeby sprostać szybko rozwijającej się strategii wojny powietrznej. Pewnego mglistego listopadowego dnia n o w y pilot zobaczył czarnego olbrzyma, le cącego przed n i m w c h m u r a c h , i bez zastanowienia rzucił się, żeby lepiej się przyjrzeć lub - jeśli to będzie możliwe - przestrzelić skrzydło s a m o l o t u
k a r a b i n e m m a s z y n o w y m . Byt sam; w przeciwieństwie do swoich kolegów pilotów nie zwracał uwagi na to, że w pobliżu mogły się pojawić angiel skie myśliwce. Göringring przybliżył się, podziwiając wielką maszynę z dzia łami umieszczonymi w ogonie i na śródokręciu. Wyeliminował j e d n e g o k a n o n i e r a , następnie drugiego, ponieważ z w r o t n o ś ć jego s a m o l o t u była znacznie większa niż H a n d l e y a - P a g e ' a . Zniszczył j e d e n z jego silników. W t e d y nagle został ostrzelany przez schodzący rój myśliwców Sopwith, k t ó r e zakręciły i okrążały go. D o s t a ł w silnik i miał przedziurawiony bak; p o t e m został r a n n y i omdlewał, gdy m a s z y n a zaczęła tracić szybkość i się trząść. Paliwo wlewało się do k o k p i t u , a on robił, co mógł, żeby z a c h o wać k o n t r o l ę n a d s a m o l o t e m , który teraz s p a d a ł w k i e r u n k u linii wroga i za chwilę miał się znaleźć w zasięgu naziemnych k a r a b i n ó w m a s z y n o wych. Myśliwce zniknęły, lecz jego s a m o l o t s p a d a ł korkociągiem przez mgłę i c h m u r y . O t r z ą s n ą ł się d o p i e r o , gdy usłyszał ogień k a r a b i n ó w . P o d niósł d z i ó b s a m o l o t u i u m k n ą ł z p o w r o t e m na t e r y t o r i u m niemieckie na reszcie paliwa, po czym wylądował na c m e n t a r z u przy kościele, który był wykorzystywany j a k o szpital. Z o p e r o w a n o mu liczne rany w biodrze, k t ó r e z łatwością mogły s p o w o d o w a ć śmierć z wykrwawienia, jeśli nie uzyskałby natychmiastowej specjalistycznej p o m o c y . W kadłubie samolo tu naliczono sześć dziur po pociskach. G ö r i n g został u n i e r u c h o m i o n y przez większą część r o k u . P o d c z a s re konwalescencji przeżył pierwszy u d o k u m e n t o w a n y r o m a n s z M a r i a n n ę Mauser, piękną córką z a m o ż n e g o farmera z okolic Mauterndorf. Jej rodzi ce byli prostymi ludźmi, lecz m i m o to nie pozwolili młodej parze dojść do e t a p u zaręczyn. Herr M a u s e r trafnie ocenił sytuację: lotnik m o ż e być r o m a n t y c z n ą postacią, lecz jego średnia długość życia jest niestety niewielka. Podczas gdy G ö r i n g powoli dochodził do zdrowia, na frontach powsta wał nowy mit asa przestworzy. Pilot myśliwca, który stanął przed obliczem śmierci w zabójczym pojedynku z ludźmi równie wytrzymałymi j a k on i który wzleciał wysoko p o n a d b ł o t o i poniżenie przyziemnych działań wo jennych, stał się n o w y m b o h a t e r e m , a jego zdjęcie z n a j d o w a ł o się w cen t r u m uwagi. N a z w i s k a R i c h t h o f e n a i U d e t a były podziwiane z a r ó w n o przez N i e m c ó w , j a k i aliantów, ponieważ wyczyny ich i towarzyszy były ekscytującymi nowinami. Loerzer został dowódcą 26. E s k a d r y Myśliwskiej z bazą w Miluzie, gdzie G ö r i n g dołączył po zwolnieniu ze szpitala w 1916 r o k u . Pewnego pięknego d n i a n a d A a c h e n Loerzer ocalił G ö r i n g o w i życie, kiedy ten został o t o c z o n y przez trzy francuskie myśliwce; po r a z kolejny d o t a r ł na ziemię w maszynie podziurawionej przez kule i z p o d w o z i e m w kawałkach. Lecz G ö r i n g zrobił to s a m o dla Loerzera p o p r z e d n i m razem. To była powietrzna wojna bystrych ludzi, a b r a t e r s t w o o p a r t e zostało na wzajemnym zaufaniu do umiejętności drugiego.
Do 1917 r. reputacja G ö r i n g a j a k o pilota była w pełni u g r u n t o w a n a . O b o k Krzyża Żelaznego pojawił się Lew Z a e h r i n g ó w z mieczami, O r d e r K a r l a F r i e d r i c h a i M e d a l H o h e n z o l l e r n ó w z mieczami trzeciej klasy, a wszystkie p o p r z e d z a ł y najwyższe odznaczenie, Pour Le Mérite. W maju został d o w ó d c ą 27. Eskadry, k t ó r a p o t r z e b o w a ł a wzmocnienia m o r a l e . G ö r i n g był teraz odpowiedzialny z a r ó w n o za administrację, j a k i strate gię; musiał p r e z e n t o w a ć inspirujące przywództwo. Zaczął n a t y c h m i a s t od wzmocnienia eskadry, pracując dzień i n o c n a d zapewnieniem skuteczno ści najpierw na ziemi, a następnie w powietrzu. L a t e m dwie eskadry, 26. i 27., działały o b o k siebie, latając z tego samego lotniska na froncie we F l a n d r i i - w Iseghem, n i e o p o d a l Ypres. A t a k i powietrzne na aliantów przybrały rozmiary poważnej ofensywy; zwłaszcza e s k a d r a G ö r i n g a mu siała p o m ó c o c h r a n i a ć pozostałe samoloty, odciągając od nich ogień nie przyjacielski. T y m c z a s e m siły E n t e n t y podwajały liczebność j e d n o s t e k w powietrzu, a N i e m c y odpowiadali, formując zwłaszcza duże mieszane pułki zwane Jagdgeschwader (pułki pościgowe), r ó w n e czterem innym; pierwszy z nich był d o w o d z o n y przez M a n f r e d a von Richthofena. G ö r i n g i Loerzer znaleźli się wśród pilotów, których pułki zostały p o ł ą c z o n e , że by stworzyć trzecią z tych dużych formacji. Po ostatecznej wielkiej ofensywie w m a r c u 1918 r. G ö r i n g został uzna ny za d o s k o n a ł e g o oficera, który j a k o d o w ó d c a wywiera ożywczy wpływ na p o d w ł a d n y c h z o s ł a b i o n y m m o r a l e . P r z e n o s z o n o go do każdego okrę gu, w k t ó r y m pojawiały się tego typu trudności. Życie w powietrzu było krótkie i ryzykowne. Od kwietnia, kiedy Richthofen zginął w akcji, G ö r i n g szybko a w a n s o w a ł . Pewnego majowego p o r a n k a G ö r i n g , siedząc w kokpicie gotowy do wyruszenia w misję, zobaczył a d i u t a n t a biegnącego w k i e r u n k u maszyny i wymachującego k a r t k ą papieru. Poprzez szum sil n i k a krzyczał, że Cesarz p r z y z n a ł mu Pour Le Mérite. O r d e r był najwyż szym z możliwych odznaczeń; został przyznany nie za j a k ą ś pojedynczą akcję cechującą się n i e s p o t y k a n ą śmiałością, lecz za nieprzerwaną odwagę w działaniu4. R i c h t h o f e n a na stanowisku d o w ó d c y eskadry zastąpił sławny pilot - k a p i t a n R e i n h a r d t . Pewnego dnia w maju on także został zabity pod czas testowania n o w e g o samolotu, k t ó r y m wcześniej latał również G ö r i n g . 7 lipca G ö r i n g został wybrany, aby dowodzić sławną eskadrą Richthofena, teraz poważnie uszczuploną. 14 lipca, w dniu, w k t ó r y m ob jął stanowisko, członkowie eskadry przyszli na apel, żeby się z n i m spo t k a ć . K a r l B o d e n s c h a t z w swojej książce Pod niebem Flandrii pisze, j a k t w a r d o wyglądał G ö r i n g . „Było to widać - m ó w i - w jego r u c h a c h i spo sobie m ó w i e n i a " . Lejtnant von Wedel przedstawił go ludziom, a G ö r i n g odpowiedział „dziwnie n a t a r c z y w y m g ł o s e m " , jego słowa były nieformal-
ne i nieprzygotowane. Powiedział, że stanowisko d o w ó d c y takiego od działu to dla niego szczególny h o n o r . M ó w i ł o ludziach, k t ó r y c h śmierć przyczyniła się do o b d a r z e n i a eskadry taką sławą i d u c h e m . Wszyscy m u szą o tym p a m i ę t a ć w czekających ich doniosłych dniach. N a s t ę p n i e lejtn a n t Bodenschatz, j a k o a d i u t a n t , wręczył G ö r i n g o w i godło Richthofena, laskę z r o b i o n ą dla najsłynniejszego niemieckiego lotnika przez rzemieśl nika Holzapfela, który swoim gestem zrobił Richthofenowi taką przyjem ność, że ten z a t r z y m a ł laskę do dnia swojej śmierci. W rękach R e i n h a r d t a była tylko przez cztery tygodnie. 17 lipca G ö r i n g wysłał swój pierwszy oficjalny r a p o r t , w k t ó r y m n a pisał: Angielskie samoloty jednomiejscowe spisują się, jak mogą najlepiej, lecz francuskie myśliwce rzadko przelatują za linię frontu: zazwyczaj unikają poważnych spotkań. Z drugiej strony francuskie samoloty dwumiejscowe zazwyczaj pojawiają się w zwartej formacji, przeprowadzając ataki bom bowe bezlitośnie i z niskiego pułapu. Do tego zazwyczaj wykorzystują dwusilnikowe Coudrony z pancerzami odpornymi na naszą amunicję. Sam zmarnowałem całą amunicję, atakując Coudrona z bliskiej odległo ści 15 lipca 1918 r.; Coudron po prostu leciał, zupełnie mnie ignorując. Te dobrze uzbrojone i dobrze opancerzone maszyny powinny być atakowane z dział przeciwlotniczych. Lecąc w zwartej formacji, są dobrym celem dla naszej artylerii... Wielu [naszych] pilotów musi latać do pięciu razy dzien nie. Na dłuższą metę ani ludzie, ani maszyny nie wytrzymają takiego wy siłku... Brak bezpośredniej łączności telefonicznej między eskadrą i grupą myśliwców jest kolejną trudnością. Konieczne staje się ukończenie no wych linii telefonicznych. N a s t ę p n e g o dnia G ö r i n g strącił swój dwudziesty drugi s a m o l o t alianc ki, Spad. Stało się to wczesnym r a n k i e m . K r ó t k o z a r a p o r t o w a ł : O 8.15 zaatakowałem kilkanaście Spadów. Jednego zmusiłem do zejścia i, po kilku spiralach, zestrzeliłem. Spadł w lasy Bandry. To było osobiste zwycięstwo G ö r i n g a . M i m o t r u d n y c h i wymagają cych czasów 26 lipca wyjechał na u r l o p ( „ z a s ł u ż o n y " , j a k m ó w i Bodenschatz), powierzając eskadrę lejtnantowi L o t h a r o w i von Richthofenowi, b r a t u M a n f r e d a . Wrócił d o p i e r o 22 sierpnia. Przez dziewięć miesięcy istnienia Geschwader, j a k twierdzi Bodenschatz, zestrzelił blisko pięćset s a m o l o t ó w sił E n t e n t y , lecz p o d koniec września liczba oficerów i szeregowców została znacznie z r e d u k o w a n a :
do pięćdziesięciu trzech oficerów, wtaczając personel medyczny i admini stracyjny, oraz 473 p o z b a w i o n y c h rangi oficerskiej i szeregowców. P o g o da była zła. „Cechy lejtnanta G ö r i n g a stają się c o r a z trudniejsze" - z a n o t o w a ł Bodenschatz. Lecz na horyzoncie widać już było koniec wojny. Na ziemi armie niemieckie były w odwrocie, a kiedy lato przeszło w jesień, brytyjskie siły powietrzne zestrzeliły wielu pilotów G ö r i n g a . P o d c z a s ostatnich dni wojny w listopadzie p o g o d a była zła, a wieści coraz gorsze. Krążyły plotki o abdykacji cesarza, niepokojach w Berlinie, buncie w m a r y n a r c e wojennej; m ó w i o n o nawet, że żołnierze strzelają do oficerów. 9 listopada G ö r i n g wezwał swoich oficerów i n a k ł a n i a ł ich do z a c h o w a n i a takiej lojalności w s t o s u n k u do swojej osoby w tych t r u d n y c h dniach, j a k ą wykazywali podczas akcji, o r a z do walki do k o ń c a . W dniach od 7 do 9 listopada p a n o w a ł coraz większy c h a o s . We wspo m i n a n y c h przez B o d e n s c h a t z a r a p o r t a c h G ö r i n g a j a s n o to widać. 7 listo p a d a na wschód od M e u s e doszło do ciężkiej bitwy i nacierające oddziały alianckie zmusiły G ö r i n g a do wycofania żołnierzy i sprzętu na lądowisko na z a c h ó d od Tellancourt, gdzie p a n o w a ł y złe w a r u n k i naziemne dla star t ó w i l ą d o w a ń . Deszczowa p o g o d a uniemożliwiła latanie, więc r a p o r t y G ö r i n g a są k r ó t k i e i formalne. 8 listopada: rozlokowanie na lotnisku w Tellancourt. Mżawka; głębokie chmury. 9 listopada: Niesprzyjająca pogoda. Nic takiego się nie zdarzyło. Przygo towanie do odwrotu. Podczas trzech dni - 9, 10 i 11 listopada - G ö r i n g o t r z y m a ł wiele sprzecznych instrukcji od niezdecydowanego d o w ó d z t w a . Atmosfera ka pitulacji stała się nie do zniesienia dla człowieka jego t e m p e r a m e n t u , k t ó ry jeszcze n i e d a w n o zdobył najwyższą n a g r o d ę i k t ó r e g o eskadra, pomi mo gorzkich strat i niedoszkolonych zastępców, m i a ł a na swoim koncie wielkie akty odwagi i znaczące sukcesy w powietrzu aż do m o m e n t u , gdy została w t a k niezrozumiały s p o s ó b uziemiona (tak to rzeczywiście wyglą d a ł o w oczach m ł o d e g o , dwudziestopięcioletniego d o w ó d c y , k t ó r e g o zdjęcie było w o w y m czasie s p r z e d a w a n e N i e m c o m j a k o p o r t r e t b o h a t e r a wojennego). Przychodziły sprzeczne instrukcje: m i a ł p o d d a ć s a m o l o t y A m e r y k a n o m , miał wziąć maszyny i uzbrojenie do D a r m s t a d t . 10 listopada p o g o d a n a d a l uniemożliwiała latanie, a męczące oczeki wanie się przeciągało. 10 listopada: Zgodnie z rozkazem dowódcy 5. Armii Sił Lotniczych, sa moloty odlatują do Darmstadt, co cenniejsze wyposażenie ma być wysłane
transportem drogowym... dwie kolumny po osiem samochodów. Namioty oraz niektóre bezużyteczne maszyny i wyposażenie zostawić w Tellancourt. Żołnierze przetransportowani częściowo samochodami, częściowo na piechotę do pociągów. Zapasy żywności były wystarczające. 11 listopada pojawiły się oficjalne z a w i a d o m i e n i a o zawieszeniu b r o n i i w s t r z y m a n o ewakuację. G ö r i n g wezwał swoich ludzi i powiedział im, że nigdy nie p o d d a się a l i a n t o m ; będzie k o n t y n u o w a ł ewakuację do D a r m stadt. B o d e n s c h a t z został odpowiedzialny za s a m o c h o d y , a piloci wzbili się w powietrze p o m i m o przyjazdu oficera z r o z k a z a m i m ó w i ą c y m i o tym, że e s k a d r a ma o d d a ć swoje s a m o l o t y do dyspozycji F r a n c u z ó w w S t r a s b o u r g u . G ö r i n g w pierwszej chwili bez o g r ó d e k o d m ó w i ł ; „Jeśli t a k ma być - powiedział - to niech zrobi to k t o ś i n n y " . W k o ń c u kilka m a s z y n odleciało do S t r a s b o u r g a , lecz ich piloci rozbili je przy l ą d o w a n i u w ostatecznym akcie nieposłuszeństwa w o b e c wroga. W t y m zamieszaniu kilku pilotów G ö r i n g a pomyliło d r o g ę do D a r m stadt i w y l ą d o w a ł o w M a n n h e i m , j e d n y m z miejsc, w k t ó r y m l o t n i s k o przejęła r a d a żołnierzy i r o b o t n i k ó w w a k t y w n y m buncie przeciwko p o zostałym przedstawicielom władzy. P o d c z a s l ą d o w a n i a pilotów rozbrojo no i wysyłano do D a r m s t a d t drogą. Kiedy przybyli z r a p o r t e m o tym, co się stało, G ö r i n g w p a d ł we wściekłość. Wysłał p o n o w n i e całą eskadrę w powietrze i poleciał na skróty do M a n n h e i m , gdzie, kiedy oficerowie pozbawieni b r o n i wylądowali, on i reszta pilotów krążyli n a d lądowi skiem. Oficerowie na ziemi przedstawili radzie żołnierzy i r o b o t n i k ó w ul t i m a t u m : jeśli n a t y c h m i a s t nie o d d a d z ą skradzionej b r o n i i nie pozwolą im odlecieć z nią bez przeszkód, wówczas ich d o w ó d c a lejtnant G ö r i n g ostrzela lądowisko. B r o ń szybko wróciła do pilotów, a oni mogli dołą czyć do eskadry w powietrzu. G ö r i n g p o p r o w a d z i ł ją do D a r m s t a d t i roz kazał tym, k t ó r z y mogą, żeby rozbili s a m o l o t y przy l ą d o w a n i u . O s t a t n i zapisek G ö r i n g a w d n i u zawieszenia b r o n i jest f o r m a l n y m wy r a z e m u z n a n i a dla eskadry. 11 listopada. Zawieszenie broni. Eskadra leciała w złej pogodzie do Darm stadt. Od momentu powstania Geschwader zestrzelił 644 samoloty wroga. Śmierć w akcji dosięgła 56 oficerów i pozbawionych rangi oficerskiej pilo tów, 6 szeregowców. Rannych 52 oficerów i pozbawionych rangi oficer skiej pilotów, 7 szeregowców. HERMANN GÖRING Lejtnant O.C. Geschwader.
G ö r i n g został zdemobilizowany w h o n o r o w y m stopniu k a p i t a n a w starym b a w a r s k i m mieście Aschaffenburg, trzydzieści mil od F r a n k f u r tu. N a j p r a w d o p o d o b n i e j mieszkał w willi d y r e k t o r a zarządzającego B u n t p a p i e r A . G . , firmy wytwórców papieru, i ostateczne rozwiązanie Ge schwader nastąpiło na dziedzińcu firmy, gdzie zostały złożone bagaże ofi cerów przed odesłaniem ich do d o m ó w . G ö r i n g i jego oficerowie spędzili większość czasu w Stifskeller, najlepszej restauracji i knajpie w mieście. Chcieli t r z y m a ć się razem tak d ł u g o , j a k tylko to było możliwe. 19 listo p a d a G ö r i n g odkrył w sobie m ó w c ę , kiedy wygłosił w Stifskeller m o w ę pożegnalną. M ó w i ł o historii i osiągnięciach sławnej eskadry Richthofen a , o gorzkich czasach, jakie nastały teraz dla Niemiec, o h a n i e b n y m za c h o w a n i u n a r o d u niemieckiego w jego s t o s u n k u do ludzi, którzy j a k o ofi cerowie poświęcili się dla kraju. Był o b u r z o n y b u n t e m żołnierzy przeciw ko władzy i p o p a r c i e m , jakie r a d y żołnierzy zyskiwały w wielu częściach Niemiec. „Zaczęła się n o w a w a l k a o wolność, zasady, m o r a l e i Vaterland - powiedział - M a m y przed sobą długą i t r u d n ą drogę, lecz p r a w d a bę dzie n a s z y m światłem. M u s i m y być d u m n i z tej p r a w d y i z tego, co zrobi liśmy. M u s i m y o tym myśleć. N a s z czas nadejdzie p o n o w n i e " . Wzniósł toast za Geschwader Richthofena; wszyscy uroczyście go wypili, po czym p o t ł u k l i szklanki. Na zewnątrz t ł u m y cywili i byłych żołnierzy gromadziły się na ulicach, żeby o b r a ż a ć oficerów, którzy - j a k im w p o j o n o - zdradzili N i e m c y i p o święcili życie swoich szeregowców, żeby zdobyć dla siebie takie odznacze nia, jakie G ö r i n g o t r z y m a ł od cesarza. Krąży opowieść, że G ö r i n g został n a p a d n i ę t y na ulicy i z t r u d e m p o w s t r z y m a ł gawiedź przed zerwaniem medali z własnej piersi. Z o s t a ł w Aschaffenburgu aż do początku grud nia, a następnie, bez zasiłku i pensji, pojechał do M o n a c h i u m , gdzie mieszkała jego m a t k a . Było dla niego jasne, że musi znaleźć własną d r o g ę życiową. W M o n a c h i u m miał na p o c z ą t k u wielkie szczęście. P o d c z a s wojny wspaniałomyślnie p o t r a k t o w a ł j e ń c a wojennego, k a p i t a n a F r a n k a Beaum o n t a , pilota Królewskich Sił Lotniczych, który musiał lądować w u s z k o d z o n y m samolocie po zniszczeniu w powietrzu d w ó c h niemiec kich myśliwców. Podziw dla zdolnego w r o g a był częścią credo G ö r i n g a , więc robił, co w jego mocy, żeby u c h r o n i ć k a p i t a n a B e a u m o n t a przed przejęciem przez armię; wiele z n i m r o z m a w i a ł o lataniu, którego oby dwoje byli entuzjastami. G ö r i n g odkrył, że k a p i t a n B e a u m o n t , k t ó r y m ó wił płynnie po niemiecku, stacjonuje w M o n a c h i u m i jest odpowiedzialny za przygotowanie rozproszenia Niemieckich Sił Powietrznych. G ö r i n g odwiedził go razem z E r n s t e m U d e t e m i został przyjęty. W rzeczy samej przez kilka tygodni, aż do m o m e n t u , gdy M o n a c h i u m stało się z b y t gorą-
ce politycznie dla G ö r i n g a , k a p i t a n B e a u m o n t był g o s p o d a r z e m G ö r i n g a o r a z U d e t a , i odpłacił za m i n i o n ą życzliwość hojnością, k t ó r a pozwoliła d w ó m m ł o d y m mężczyznom żyć wygodnie t a k d ł u g o , aż podejmą decy 5 zję, co jest dla nich najlepsze . T y m c z a s e m w niepamięć odeszły nieofi cjalne zaręczyny z Fraulein M a u s e r . Herr M a u s e r napisał do G ö r i n g a : „ C o m a s z teraz do zaoferowania mojej córce?". G ö r i n g w odpowiedzi wysłał telegram: „ N i c " . P o d c z a s tych powojennych tygodni G ö r i n g znalazł się w n o w y m i ob cym świecie. Był p r u s k i m oficerem, k t ó r e g o j e d y n e zaplecze stanowiło wyszkolenie wojskowe i poczucie kasty z a i n s p i r o w a n e przez ojca o r a z tradycje pielęgnowane we wczesnej m ł o d o ś c i w z a m k a c h na p o ł u d n i u . Te raz był b e z r o b o t n y m dwudziestopięciolatkiem poszukującym pracy. N i e m c y znajdowały się w zasadzie p o d r z ą d a m i t ł u m u , co było rezulta tem słabości pospiesznie u s t a n o w i o n e g o rządu, p o w o ł a n e g o , a b y p o d p i sać t r a k t a t pokojowy. W M o n a c h i u m u p a d ł t r o n Bawarii i 8 listopada, na kilka d n i przed zawieszeniem broni, została p r o k l a m o w a n a republika. Cesarz Niemiec Wilhelm II odleciał do H o l a n d i i . Z n i k n ą ł także generał Ludendorff, d o w ó d c a Sztabu G e n e r a l n e g o . N i e m i e c k a klasa r o b o t n i c z a odwróciła się od ludzi, k t ó r y c h o b a r c z a ł a odpowiedzialnością za wojnę, a ci żołnierze, co nie zrzucili m u n d u r ó w , uważali swoich oficerów za zdrajców. W Berlinie i kilku innych niemieckich m i a s t a c h oficjalnie p r o k l a m o w a n o rewolucję socjalistyczną. Tymczasem oficerowie zrzeszyli się, żeby bronić swojej kasty. Z o r g a n i zowali t a k z w a n e Freikorps - wolne k o r p u s y w o l o n t a r i u s z y - żeby utrzy m a ć przy życiu niemiecką armię. W grudniu G ö r i n g uczestniczył w zjeździe oficerskim w filharmonii berlińskiej, na k t ó r y m nowy pruski minister wojny generał Walter R e i n h a r d t n a k ł a n i a ł stłoczoną publiczność do wsparcia n o wego r z ą d u i wypełnienia jego rozkazu, zgodnie z k t ó r y m oficerowie p o winni o d d a ć tradycyjne insygnia ich rangi i zamienić epolety na lampasy na rękawach kurtek. S a m generał nosił trzy lampasy; jego epolety znikły. Kiedy R e i n h r a d t miał właśnie z a k o ń c z y ć spotkanie, G ö r i n g wstał. M i a ł na sobie pełny m u n d u r ze srebrnymi epoletami i gwiazdami n o w e g o s t o p n i a k a p i t a n a i z Pour le Mérite wyróżniającą się w ś r ó d innych m e d a li i odznaczeń. Wszedł na p o d i u m , m ó w i ą c : „ B a r d z o p r z e p r a s z a m , p a n i e generale". W ś r ó d z g r o m a d z o n y c h oficerów z a p a d ł a cisza. G ö r i n g o d k r y ł swoje zdolności o r a t o r s k i e w Aschaffenburgu; teraz, j a k o j e d e n z najbar dziej sławnych m ł o d y c h niemieckich oficerów, był z m u s z o n y do powie dzenia tego, co czuł. Zaczął: Domyśliłem się, że pokazał się pan tu jako minister wojny. Lecz miałem nadzieję na pana rękawie ujrzeć czarną opaskę, która symbolizowałaby
głęboką skruchę za gwałt, jaki chce pan nam zadać. Myślę, że byłoby bar dziej stosowne, gdyby nosił pan czerwone lampasy! Oficerowie nagrodzili go g r o m k i m i o k l a s k a m i , lecz G ö r i n g p o d n i ó s ł rękę, prosząc o ciszę i mówił dalej: My, oficerowie, wykonywaliśmy nasze obowiązki przez cztery długie lata... i narażaliśmy nasze ciała dla Ojczyzny. Teraz wracamy do domu - i jak nas traktują? Plują na nas i pozbawiają tego, czym się szczyciliśmy. I mogę pa nu powiedzieć, że nie winimy narodu za takie zachowanie. Ludzie byli na szymi towarzyszami - towarzyszami każdego z nas, bez względu na warun ki społeczne, przez cztery męczące lata wojny... Winić należy jedynie tych, którzy ich do tego podjudzają - tych, którzy zadali naszej wspaniałej armii cios w plecy i którzy myśleli tylko o zdobyciu władzy i wzbogaceniu się kosztem narodu. Dlatego więc błagam was o pielęgnowanie nienawiści głębokiej, trwałej nienawiści do tych zwierząt, które obraziły niemiecki na ród... Nadejdzie dzień, kiedy wyrzucimy ich z naszych Niemiec. Przygotuj cie się na ten dzień. Bądźcie uzbrojeni. Pracujcie na ten dzień 6 .
P o t e m G ö r i n g wyszedł z sali, odmawiając dalszej służby w armii, k t ó ra była g o t o w a przestrzegać poniżających r o z k a z ó w republikańskiego rządu. P r a g n ą ł teraz tylko jednej rzeczy - odwrócić się plecami od h a ń b y Nie miec. Szansa pojawiła się dzięki niemieckiemu przemysłowi lotniczemu, k t ó r y w niezrozumiały s p o s ó b n a d a l działał. G ö r i n g znał p r o d u c e n t ó w s a m o l o t ó w , p o n i e w a ż często, j a k o as przestworzy, odwiedzał ich z a k ł a d y i testował maszyny. Podjął się teraz z a d e m o n s t r o w a n i a F o k k e r a 7 na wy stawie lotniczej w K o p e n h a d z e , a w z a m i a n za to z a p r o p o n o w a n o mu za trzymanie s a m o l o t u na własność. Poleciał maszyną n a d lotnisko w K a s t r o p i t a m , przed t ł u m e m , w y k o n a ł p o k a z y lotnicze. W y k o n y w a ł ewolu cje i zabierał ludzi na k r ó t k i e przejażdżki po pięćdziesiąt k o r o n . W ten s p o s ó b zarobił wystarczającą sumę pieniędzy i wygodnie żył w hotelu. Je go w s p a n i a ł a historia wojenna, b ę d ą c a w kraju ciężarem, w D a n i i okaza ła się zaletą towarzyską. Z o s t a ł w t y m kraju przez większą część 1919 r., p r o w a d z ą c t a k wesołe życie, na jakie pozwalały mu z a r o b k i , i ciesząc się p o w o d z e n i e m u kobiet. W dzień latał, w n o c y flirtował. Z a c h o w a n i e G ö r i n g a w D a n i i nie zawsze było wzorowe, lecz j a k o przystojny i bez zobowiązań stał się p r z y d a t n y m i atrakcyjnym mężczy zną przy stole każdej p a n i d o m u . J e d n a z nich m o c n o ucierpiała z p o w o du jego b r a k u m a n i e r i s a m o k o n t r o l i w dniu, w k t ó r y m o p u b l i k o w a n e zo stały w a r u n k i t r a k t a t u wersalskiego, otóż na przyjęciu, na k t ó r y m było p o n a d dwudziestu gości, wykrzyknął: „Pewnego d n i a wrócimy, żeby spi sać inny t r a k t a t ! " . W k o ń c u G ö r i n g stał się persona non grata w D a n i i i p e w n a z a m ę ż n a kobieta, w której był z a k o c h a n y , zrobiła wszystko, co w jej mocy, żeby wyjechał do Szwecji 7 . G ö r i n g miał ambicję o t r z y m a n i a oficjalnego stanowiska w lotnictwie. Ewolucje powietrzne były testem jego odwagi i atrakcją dla t ł u m u , lecz ten styl życia nie o d p o w i a d a ł żołnierzowi i niedoszłemu dżentelmenowi. Usłyszał, że w Szwecji ma być z a ł o ż o n a cywilna linia lotnicza, i w 1920 r., po kilku wstępnych podejściach, u d a ł o mu się uzyskać stanowisko pilota w Svensk-Lufttrafik. J e d n a k z a n i m to nastąpiło, po okresie, w k t ó r y m je go s a m o l o t miał awarię podwozia, G ö r i n g z a r a b i a ł na życie l o t a m i de monstracyjnymi i ewolucjami w y k o n y w a n y m i w pobliżu S z t o k h o l m u . ( G ö r i n g wolał legendę głoszącą, że jego s a m o l o t był j e d n y m z tych, k t ó r e pilotował j a k o d o w ó d c a eskadry Richthofena; była t o d o b r a r e k l a m a ) . Z a r a b i a ł też t r o c h ę j a k o przedstawiciel p r o d u c e n t a s p a d o c h r o n ó w H e ¬ inickena, k t ó r e otwierały się a u t o m a t y c z n i e , kiedy pilot wyskakiwał. G ö r i n g a , p i l o t a z d ł u g i m d o ś w i a d c z e n i e m , często a n g a ż o w a n o do p r z e w o ż e n i a b i z n e s m e n ó w i i n n y c h p a s a ż e r ó w w r a m a c h p r y w a t n y c h lo tów. J e d n o z t a k i c h z a d a ń m i a ł o stać się w a ż n y m p u n k t e m w jego życiu.
P e w n e g o z i m o w e g o p o p o ł u d n i a w 1920 r. h r a b i a Eric v o n R o s e n , z n a n y i niebojący się ryzyka p o d r ó ż n i k , przyszedł na l o t n i s k o i p o p r o s i ł , żeby o d b y ć z n i m k r ó t k ą p o d r ó ż do jego posiadłości w R o c k e l s t a d n a d jezio r e m Baven, w p o b l i ż u S p a r r e h o l m u . P a d a ł śnieg i w y d a w a ł o się, że lot, c h o c i a ż niezwykle niebezpieczny, jest najszybszym s p o s o b e m d o s t a n i a się d o d o m u . P o d o b a ł m u się p o m y s ł przygody, j a k ą b y ł o przedzieranie się przez śnieżycę, jeśli t y l k o znajdzie się pilot na tyle o d w a ż n y , żeby p o d j ą ć ryzyko. G ö r i n g z chęcią zgodził się na przelot w ciągu jednej lub d w ó c h j a s n y c h godzin, k t ó r e jeszcze z o s t a ł y . Z g u b i l i d r o g ę , s a m o l o t przechylał się i p i k o w a ł n a d d r z e w a m i i w z g ó r z a m i , a kiedy w k o ń c u wy lądowali na z a m a r z n i ę t y m jeziorze Baven w p o b l i ż u z a m k u R o c k e l s t a d . H r a b i a v o n R o s e n m i a ł c h o r o b ę p o w i e t r z n ą . Było zbyt p ó ź n o n a p o w r ó t , więc G ö r i n g przyjął z a p r o s z e n i e R o s e n a i j e g o ż o n y , żeby z o s t a ć na noc. To był d o m , który G ö r i n g m ó g ł t r a k t o w a ć z szacunkiem. Średnio wieczna atmosfera p r z y p o m i n a ł a mu niemieckie z a m k i z jego młodości. Przebiegał wzrokiem po zbrojach, trofeach myśliwskich i p a m i ą t k a c h od kryć, o b r a z a c h , k t ó r e zdradzały gust i tradycje starodawnej rodziny. Był t a m też wyciągający ł a p ę t u ł ó w wielkiego niedźwiedzia, k t ó r e g o h r a b i a zabił włócznią w prawdziwym stylu Wikingów. Po kąpieli i ciepłych na pojach przemarznięci lotnicy siedzieli przed wielkim k o m i n k i e m i czuli, j a k wracają do życia. Kiedy G ö r i n g stał przed p ł o n ą c y m i k ł o d a m i drewna, musiał zauważyć swastykę wstawioną w żelazne o b r a m o w a n i e k o m i n k a . P r a w d o p o d o b n i e wtedy zobaczył ten symbol po raz pierwszy 8 . N a p r z e c i w k o m i n k a były wielkie schody, k t ó r e prowadziły do holu. G ö r i n g spojrzał do góry i jego uwagę n a t y c h m i a s t przyciągnęła schodząca kobieta; pomyślał, że jest bar d z o piękna. H r a b i a przedstawił ją j a k o siostrę swojej żony, b a r o n o w ą Carin v o n K a n t z o w , k t ó r a mieszkała z nimi w z a m k u . G ö r i n g miał dwadzieścia siedem lat. Wieczorem, kiedy przyglądał się tej wysokiej kobiecie, pięć lat od niego starszej, czuł, że się zakochuje. Zejście z wypełnionego śniegiem nieba i znalezienie tego wspaniałego z a m k u o b o k z a m a r z n i ę t e g o jeziora było s a m o w sobie wystarczająco r o m a n t y c z n e . A teraz, w cieple i wygodzie, z gorącym a l k o h o l e m buzują cym we krwi, n a r a s t a ł o w nim uczucie romantycznej miłości, miłości nie p o d o b n e j do miejskich r a d o s n y c h przygód i m a ł o znaczących r o m a n s ó w . Starsza siostra, h r a b i n a von Wilamowitz-Moellendorf, w swej biografii C a r i n twierdzi, że w p r z y p a d k u G ö r i n g a była to miłość od pierwszego wejrzenia. R a z e m z całą rodziną przesiedzieli p ó ł nocy, śpiewając nie mieckie i szwedzkie piosenki ludowe przy a k o m p a n i a m e n c i e gitary hra biego v o n R o s e n a .
C a r i n v o n K a n t z o w była kobietą pełną uczuć macierzyńskich i d o m a torką; uczuciową, nieszczęśliwą, zniechęconą do swego m ę ż a i gotową, żeby odpowiedzieć na ten rodzaj wyidealizowanej miłości, k t ó r ą chciał jej zaoferować G ö r i n g . Była raczej chorowita. W takich w a r u n k a c h nie było m o w y o i n n y m rodzaju miłości niż tej opartej na r o m a n t y c z n y m o d d a n i u , gdyż C a r i n p o z o s t a w a ł a p o d uważną obserwacją siostry i szwagra, a tak że rodziców. P o z a t y m m i a ł a ośmioletniego syna, T h o m a s a , k t ó r e g o z ca łego serca k o c h a ł a . Jej mąż, Nils v o n K a n t z o w , k t ó r e g o poślubiła dziesięć lat wcześniej, był oficerem i byłym szwedzkim attaché wojskowym w Pa ryżu. G ö r i n g , z a n i m opuścił zamek, p o p r o s i ł C a r i n o s p o t k a n i e w Sztokhol mie. U s t a l o n o , że ma ją odwiedzić w d o m u jej rodziców. Jej ojciec, b a r o n K a r l von F o c k , był p o d o b n i e j a k jej mąż oficerem w szwedzkiej armii; m a t k a , b a r o n o w a H u l d i n i Beamish-Fock, była Angielką, której rodzina mieszkała w Irlandii, a ojciec służył w C o l d s t r e a m G u a r d s . Siostra F a n n y wyszła za mąż za niemieckiego oficera, hrabiego R i c h a r d a v o n W i l a m o witz-Moellendorfa, k t ó r y zginął p o d c z a s wojny. Sympatie C a r i n były cał kowicie po stronie Niemiec, a symbolizował je szwagier, a teraz ten przy stojny niemiecki b o h a t e r wojenny, który - z czego zaczęła z d a w a ć sobie sprawę - z a k o c h a ł się w niej głęboko. C a r i n była z n a t u r y i w y c h o w a n i a sentymentalnie religijna. Jej m a t k a u t r z y m y w a ł a specjalną w s p ó l n o t ę kobiecą, z siedzibą we w ł a s n y m d o m u . W s p ó l n o t a , z w a n a Stowarzyszeniem Edelweiss, została z a ł o ż o n a przez b a b k ę Carin, panią Beamish, k t ó r a po śmierci m ę ż a zamieszkała w Szwe cji. P a n i Beamish z m a r ł a w dzień Bożego N a r o d z e n i a 1895 r., a jej córka, b a r o n o w a , obiecała jej, że u t r z y m a stowarzyszenie w t y m s a m y m d u c h u . Stowarzyszenie Edelweiss m i a ł o własną kaplicę, niewielki b u d y n e k w m a ł y m , o t o c z o n y m m u r e m ogrodzie za d o m e m r o d z i n n y m w Greve¬ -Ture-Gatan. Kaplica, p o d o b n i e j a k stowarzyszenie, n a d a l istnieje, a o b e c n a h r a b i n a von R o s e n jest jego siostrą przełożoną. S p o t k a n i a sto warzyszenia odbywają się, i odbywały, jedynie w weekendy, kiedy jego członkinie spotykają się na wspólnych m o d ł a c h i muzyce. K a p l i c a mieści niewiele o s ó b . Jest j a s n a i wesoła, kiedy p r o m i e n i e słońca wpadają przez o k n a ; na p o d ł o d z e leżą piękne dywany, w ś r o d k u stoją z a b y t k o w e meble. Przed m i n i a t u r o w y m prezbiterium z o ł t a r z e m stoją cztery prie-dieu. K a plicę o t a c z a o g r ó d z rzeźbami religijnymi. Później ta kaplica miała dla G ö r i n g a wiązać się z o k r o p n y m i w s p o m n i e n i a m i , lecz teraz, p o d wpły w e m C a r i n , była dla niego objawieniem d u c h o w e g o spokoju i piękna. M a ł a kaplica w o g r o d z i e i w s p ó l n o t a s i o s t r z a n a p o w i ą z a n a m o d l i t w ą z symboliką kwiatu pozostawały do pewnego stopnia pod wpływem m o d n e g o p o d k o n i e c X I X wieku kwiecistego m i s t y c y z m u , k t ó r y oddzia-
ływał na wielu p o e t ó w t a m t y c h czasów, a szczególnie I r l a n d c z y k a W . B . Y e a t s a . J e d n a z sióstr, księżna M a r i e Elisabeth zu Wied, o p u b l i k o w a ł a w 1937 r. w y w o d z ą c ą się z tej wiary książkę p o d t y t u ł e m The Inner Life. D e d y k o w a ł a ją „ H e r m a n n o w i G ö r i n g o w i , w d u c h u przyjaźni i wdzięcznosci G ö r i n g , czuły, s a m o t n y i z a k o c h a n y w Carin, został wciągnięty w kult Kaplicy Edelweiss. N a p i s a ł sentymentalny list do b a r o n o w e j , posługując się n i e d o s k o n a ł y m szwedzkim: Chciałbym podziękować Pani z całego serca za piękne momenty, które było mi wolno spędzić w Kaplicy Edelweiss. Nie ma Pani pojęcia, jak się czułem w tej cudownej atmosferze. Było tak spokojnie, tak wspaniale, że zapomniałem o całym ziemskim zgiełku i czułem się jak w innym świecie. Zamknąłem oczy i pochłaniałem tę czystą, niebiańską atmosferę, która wypełniała cały pokój. Byłem jak pływak odpoczywający na samotnej wy spie, żeby zebrać nowe siły, zanim rzuci się ponownie w niepohamowany strumień życia. Dziękowałem Bogu i wysyłałem w górę ciepłe modlitwy. N i e p e w n e życie pilota m i a ł o teraz dla G ö r i n g a mniejszy u r o k . Chciał poślubić C a r i n i wrócić do Niemiec. Lecz na d r o d z e stało wiele prze-
szkód, a j e d n ą z nich był b r a k stałej pracy o r a z nieprzychylne nastawienie C a r i n i jej rodziny do idei r o z w o d u . Podjął decyzję, że musi wrócić i wy kształcić się w pracy innej niż latanie lub bycie żołnierzem. Na p o c z ą t k u lata 1932 r. zostawił C a r i n w Szwecji i wrócił do M o n a c h i u m , gdzie n a d a l mieszkała jego m a t k a . T a m w wieku dwudziestu ośmiu lat zapisał się na uniwersytet, na wydział n a u k politycznych. T y m c z a s e m C a r i n odwiedziła w M o n a c h i u m Frau G ö r i n g i, w rezultacie, zdecydowała się p o p r o s i ć mę ża o r o z w ó d . Nils v o n K a n t z o w z a c h o w a ł się niezwykle hojnie i d a ł żonie pieniądze o r a z wolność. To pozwoliło C a r i n i G ö r i n g o w i p o b r a ć się i osiąść w Niemczech. Ślub o d b y ł się w M o n a c h i u m 3 lutego 1922 r o k u . Pierwszym d o m e m G ö r i n g ó w był d o m e k myśliwski w H o c h k r e u t h w ba warskich Alpach, w pobliżu Bayrischzell, pięćdziesiąt mil od M o n a c h i u m . T a m spędzili miesiąc m i o d o w y . Z a r ó w n o m ą ż , j a k i ż o n a byli żarliwymi n a c j o n a l i s t a m i . G ö r i n g p o t r z e b o w a ł niewielkiej perswazji, k t ó r ą z n a l a z ł a l b o n a uniwersytecie, c h o ć był n i e s y s t e m a t y c z n y m s t u d e n t e m , a l b o gdzie indziej, żeby w y p o w i a d a ć się g w a ł t o w n i e p r z e c i w k o R e p u b l i c e Weimarskiej i uczestniczyć w nacjonalistycznych spotkaniach, podczas których p o m s t o w a n o na r z ą d . Był t a k ż e t r a k t a t wersalski, n a p e ł n i a j ą c y g o goryczą j a k o h a ń b a n a r o d o w a . O d c z a s ó w wojny N i e m c y przeszły przez o k r e s kryzysu, re wolucji i u p a d k u g o s p o d a r c z e g o , a w s z y s t k o to z p o w o d u mściwej nie nawiści w r o g ó w o r a z słabości i z d r a d y p o p e ł n i o n e j przez w ł a s n y rząd. T a k myślał G ö r i n g . W tym s a m y m czasie, kiedy G ö r i n g latał w Skandynawii, Adolf Hitler rozwijał swoją p a r t i ę nazistowską, N S D A P {Nationalsozialistische Deut sche Arbeiterpartei - N a r o d o w o s o c j a l i s t y c z n a N i e m i e c k a P a r t i a R o b o t n i ków). Do 1922 r., kiedy G ö r i n g s p o t k a ł go po raz pierwszy, Hitler p o w o łał SA (Sturmabteilung), oddziały szturmowe, których z a d a n i e m była o c h r o n a m i t y n g ó w politycznych i wywoływanie zamieszek p o d c z a s spo t k a ń innych partii. Bazą SA było M o n a c h i u m . S a m o r z ą d Bawarii wyka zał tolerancję i słabość; powinien podjąć działania mające na celu r o z p r o szenie tych podżegaczy, t a k j a k r o z p r o s z o n o stare p o w o j e n n e Freikorps. Lecz a t a k i na k o m u n i s t ó w p r z e p r o w a d z a n e przez oddziały s z t u r m o w e nie były źle widziane przez władze Bawarii; walki na ulicach zdarzały się re gularnie. K a ż d y mieszkaniec M o n a c h i u m do 1922 r. znał Hitlera. Podczas o b r o n y w procesie n o r y m b e r s k i m G ö r i n g opisał swoje pierw sze s p o t k a n i e z Hitlerem jesienią owego r o k u 1 0 . Pewnego dnia, w niedzielę w listopadzie lub październiku 1922 r., przy okazji protestów w Monachium na pierwszy plan wysunęło się ponownie żądanie ekstradycji naszych przywódców wojskowych. Poszedłem na tę
demonstrację jako widz, który nie miał z tym żadnego związku. Przema wiali tam mówcy z różnych partii i organizacji. Na końcu wezwany został również Hitler. Słyszałem kiedyś wcześniej jego nazwisko i chciałem po słuchać tego, co ma do powiedzenia. Nie chciał przemawiać i tylko przez czysty przypadek, ponieważ stałem tuż obok, usłyszałem powody jego od mowy [...]. Uważał, że wszczynanie protestów, za którymi nie stoi żadna siła, nie ma sensu. To zrobiło na mnie wielkie wrażenie; byłem tego same go zdania. Zacząłem się dopytywać i dowiedziałem się [...] że w każdy poniedzia łek wieczorem prowadzi spotkania. Poszedłem tam, a Hitler mówił o tej demonstracji, o Wersalu [...] i odrzuceniu traktatu. Powiedział, że [...] protest jest skuteczny tylko wtedy, jeśli stoi za nim siła. Jak długo Niemcy nie będą silne, ten rodzaj działań nie ma sensu. Było to przekonanie, któ re słowo po słowie jakby wypływało z mojej duszy. Kilka dni później poszedłem do biura N S D A P [...] Chciałem po prostu z nim porozmawiać, żeby zobaczyć, czy w jakiś sposób mogę pomóc. Przyjął mnie natychmiast i kiedy się przedstawiłem, powiedział, że to nie zwykły zbieg okoliczności, że mogliśmy się spotkać. Rozmawialiśmy o rzeczach, które były bliskie naszym sercom - klęsce naszej Ojczyzny, [...] Wersalu. Powiedziałem mu, że ja i wszystko, co posiadam, są do jego dys pozycji w tej - według mnie - najistotniejszej i najbardziej zasadniczej kwestii: walce przeciwko traktatowi wersalskiemu. Hitler d ł u g o mówił o swoim p r o g r a m i e , a następnie z a p r o p o n o w a ł G ó r i n g o w i stanowisko w partii nazistowskiej: Przez długi czas poszukiwał przywódcy, który w jakiś sposób wyróżnił się podczas ostatniej wojny [...] i przez to cieszyłby się odpowiednim autory tetem [...] Teraz jako szczęśliwy przypadek odbierał to, że ja, ostatni do wódca eskadry Richthofena, oddawałem się do jego dyspozycji. Powie działem mu, że nie chciałbym od samego początku sprawować wiodącej funkcji, ponieważ mogłoby się wydawać, że przyszedłem tu tylko ze wzglę du na stanowisko. W końcu doszliśmy do porozumienia: przez miesiąc lub dwa zostanę oficjalnie w cieniu i dopiero po tym okresie przejmę dowo dzenie, chociaż w rzeczywistości będę miał wpływ od początku. Zgodziłem się na to i w ten sposób połączyłem moje siły z Adolfem Hitlerem. T a k więc G ö r i n g , z a d o w o l o n y z siebie, dołączył do partii nazistowskiej i w wieku dwudziestu dziewięciu lat o t r z y m a ł to, czego najbardziej pra gnął - możliwość d o w o d z e n i a ludźmi.
R o z d z i a ł II
Klęska i wygnanie Dla G ö r i n g a dowodzenie oddziałami szturmowymi, którego na własną sugestię nie przyjął formalnie przez d w a miesiące, stało się absorbującym z a d a n i e m . J a k s a m to ujął: „W pierwszej kolejności ważne było, aby zespolić SA w stabilną organizację, zdyscyplinować ją i uczynić z niej j e d n o s t k ę , na której m o ż n a w pełni polegać, k t ó r a musi spełniać rozkazy w y d a n e przeze mnie lub Adolfa Hitlera. [...] Od samego począt ku dążyłem do tego, żeby sprowadzić do SA tych c z ł o n k ó w partii, którzy byli wystarczająco młodzi i idealistyczni, żeby poświęcić jej wolny czas i całą energię. [...] W drugiej kolejności p r ó b o w a ł e m znaleźć r e k r u t ó w wśród r o b o t n i k ó w " 1 . Ci ludzie byli potrzebni do z o r g a n i z o w a n y c h walk ulicznych i j a k o oddziały ofensywne p o d c z a s politycznych m i t y n g ó w H i tlera. G ö r i n g był idealnym człowiekiem do p o d n o s z e n i a m o r a l e . J a k wy raził to s a m Hitler, wspominając początki tego związku: „[...] p o d o b a ł mi się. Z r o b i ł e m go wtedy w o d z e m mojego SA. On j e d e n d o b r z e p r o w a d z i ł SA. Właściwie d a ł e m mu k u p ę gówna. W k r ó t k i m czasie wystawił dywi zję 11 000 l u d z i ! " 2 . Od s a m e g o p o c z ą t k u ich niezwykłego związku Hitler, k a p r a l w płasz czu przeciwdeszczowym, s p r a w o w a ł najwyższą władzę n a d G ö r i n g i e m , słynnym d o w ó d c ą eskadry Richthofena. Hitler nie był d o b r z e u r o d z o n y , nie był też d o b r z e wykształcony; przez lata żył w nędzy, nie m o g ą c p o r a dzić sobie z p o d s t a w o w y m i p r o b l e m a m i egzystencji. W armii, w której był Meldegänger (gońcem), zdobył j e d e n lub d w a lampasy. Lecz teraz ob sesyjnie p r a g n ą ł władzy politycznej, a d a r a r g u m e n t o w a n i a i agitacji uczynił z niego u z n a n e g o mistrza G ö r i n g a . Wydawali się najmniej d o p a sowaną parą, lecz każdy z nich potrafił dostrzec korzyści, jakie m ó g ł mu przynieść ten drugi. G ö r i n g zaoferował Hitlerowi wsparcie oficera i dżen telmena; Hitler d a ł G ö r i n g o w i szansę na stanie się a k t y w n y m rewolucjo nistą i na uderzenie pięścią z okrzykiem: „ D o diabła z W e r s a l e m ! " . G ö r i n g przywiózł C a r i n z gór do M o n a c h i u m , gdzie zamieszkali w n o w y m d o m u n a przedmieściach O b e r m e n z i n g . Wyposażyli d o m e k , j a k m o gli najlepiej, i w k r ó t c e stał się on miejscem s p o t k a ń dla stałych c z ł o n k ó w nowej partii. 28 stycznia 1923 r. C a r i n p o z n a ł a Hitlera i uczestniczyła w pierwszym mityngu na placu Marsfeld. L u b i ł a Hitlera, k t ó r y wiedział,
j a k o c z a r o w a ć kobiety, i wkrótce G ö r i n g o w i e oferowali swoją gościnność Przywódcy i jego przyjaciołom, t a k i m j a k R u d o l f Hess, k t ó r y także był pilotem w Luftwaffe, Alfred Rosenberg, t a k z w a n y filozof, bałtycki Nie miec z Rygi, który przyleciał do Niemiec w okresie rewolucji rosyjskiej po wcześniejszym pobycie w Moskwie i stał się j a d o w i t y m a n t y k o m u n i s t ą , o r a z k a p i t a n Ernest R ö h m , trzydziestosześcioletni z a w o d o w y żołnierz, k t ó r y n a d a l na część e t a t u p r a c o w a ł w armii. Chociaż z urodzenia nie na leżał do kasty oficerów, R ö h m p o d c z a s wojny stał się z n a n y generałowi Ludendorffowi, o s t a t n i e m u szefowi Sztabu G e n e r a l n e g o niemieckiej ar mii. Z wyjątkiem R o s e n b e r g a wszyscy ci mężczyźni byli wojskowymi i stanowili o d p o w i e d n i e towarzystwo dla G ö r i n g a , c h o ć m o ż e w mniej szym stopniu dla jego arystokratycznej żony. Szczególnie p r z y d a t n y był R ö h m ze względu na szerokie g r o n o przyja ciół w kręgach wojskowych. Wiele zrobił, aby podnieść liczbę chętnych do służby w SA. W formacji widział w rzeczywistości zawiązek sekretnej armii, k t ó r a ostatecznie zastąpiłaby Reichswehrę, siły o b r o n n e Republiki składające się głównie z armii, k t ó r e t r a k t a t wersalski ograniczył do 100 000 o s ó b . Ten homoseksualista o tęgim k a r k u był z d o l n y m człowie kiem, który widział w G ö r i n g u bardziej rywala niż sojusznika. Lecz H i tler, j u ż wtedy stosujący swoją przyszłą politykę „dziel i r z ą d ź " , zauwa żył, że G ö r i n g będzie p r z y d a t n y m h a m u l c e m dla k r n ą b r n e g o R ö h m a , k t ó r e m u n a d a ł wysoki tytuł szefa sztabu, c h o ć to G ö r i n g był faktycznym d o w ó d c ą SA. C a r i n , była b a r o n o w a o d e l i k a t n y m w y c h o w a n i u i mistycznym wyglą dzie, m u s i a ł a przyglądać się z dziwnym p r z e s t r a c h e m tym mężczyznom, k t ó r z y wbiegali do jej d o m u i rozmawiali ze sobą zachrypłymi głosami, stanowiąc zasadniczy k o n t r a s t w s t o s u n k u do ludzi, k t ó r y c h z n a ł a p o d czas swojego bezpiecznego życia w Sztokholmie. Lecz H e r m a n n czuł się wyraźnie j a k ryba w wodzie, znacząco w s p o m a g a n y przez szwedzkie kon to b a n k o w e żony. C a r i n była p r z e k o n a n a o tym, że jej mąż powinien słu żyć z całych sił ojczyźnie, k t ó r a stała się teraz także jej ojczyzną. A p o n a d t o o n a , p o d o b n i e j a k m ą ż , przyjmowała geniusz Hitlera bez p y t a n i a i słuchała niekończących się dyskusji, w których p o t ę p i a n o nieodmiennie zachowanie nowej demokracji reprezentowanej przez R e p u b l i k ę Weimar ską, t r a k t o w a n i e Niemiec przez aliantów po porażce, j a k również Ż y d ó w i k o m u n i s t ó w , k t ó r y c h u w a ż a n o za potężnych p r o m o t o r ó w niemieckiej h a ń b y i cierpienia. Ż e b y u d o w o d n i ć p o w a g ę swoich myśli, Hess i G ö r i n g poszli na U n i wersytet Monachijski i uczestniczyli według E r n s t a Hanfstaengla, który s p o t k a ł ich wówczas po raz pierwszy w cyklu w y k ł a d ó w o niemieckiej wojnie wyzwoleńczej z N a p o l e o n e m , wygłaszanych przez historyka K a r l a
3
A l e x a n d r a von M u l l e r a . Hanfstaengl, uważający G ö r i n g a za z a b a w n e g o k o m p a n a , c h o ć „zupełnego condottiere, czystego n a j e m n i k a " , twierdzi, że czuł on także żartobliwą p o g a r d ę dla prowincjonalnych Bawarczyków, k t ó r y m i w o w y m czasie Hitler się otaczał; p r ó b o w a ł dowieść d o b r e g o urodzenia, nosząc m o n o k l . Hitler najwyraźniej odpłacił się p i ę k n y m za n a d o b n e , wyśmiewając się p o d nieobecność G ö r i n g a z przepełnionych za ślepieniem „ k o c h a n y c h " - tytułów, k t ó r y m i C a r i n zwracała się zawsze do swojego męża. P o m i m o to Hanfstaengl u w a ż a ł G ö r i n g a za atrakcyjnego i inteligentnego mężczyznę ze „znacznie szerszym z a p a s e m z d r o w e g o roz sądku niż inni naziści". W latach powojennych SA stanowiło j e d e n z wielu p a r a m i l i t a r n y c h azyli dla byłych żołnierzy. Wielu z nich p o c z ą t k o w o wstąpiło do r u c h u Freikorps, k t ó r y był celowo t o l e r o w a n y przez a l i a n t ó w po f o r m a l n y m rozproszeniu armii cesarskiej z o b a w y przed siłą k o m u n i s t ó w w N i e m czech i rewolucyjnym ferworem w Związku Radzieckim. R u c h Freikorps był odpowiedzią prawicy na lewicę z a r ó w n o wewnątrz, j a k i p o z a grani cami Niemiec; był o r g a n i z o w a n y regionalnie przez osoby p r y w a t n e i fi n a n s o w a n y przez b o g a t y c h w r a m a c h opozycji w o b e c lewicowego rządu. M i m o to członkowie Freikorps szybko stali się niezdyscyplinowanymi pi r a t a m i , którzy nie cieszyli się przychylnością ani aliantów, ani Republiki Weimarskiej. N a t o m i a s t Hitlera Freikorps zawsze inspirował; według G e r a r d a Reitlingera późniejszy führer przejął od nich flagę ze swastyką, brą zową koszulę i gest pozdrowienia. Przejął także R ö h m a , k t ó r y był d o w ó d c ą Freikorps po wojnie. Kiedy w k o ń c u w 1921 r. alianci przeforsowali rozbrojenie Freikorpsów, Hitler n a t y c h m i a s t przekształcił t o , co w rzeczywistości b y ł o jego w ł a s n y m szczególnym r u c h e m Freikorps, w organizację „ s p o r t o w ą " ; póź niej p r z e m i a n o w a ł ją na S t u r m a b t e i l u n g lub inaczej SA, k t ó r a nosiła j u ż tę nazwę, gdy d o w o d z e n i e przejął G ö r i n g . Kiedy R ö h m chciał połączyć S t u r m a b t e i l u n g z „ C z a r n ą Reichswehrą", tajemną s u p l e m e n t a r n ą armią wspieraną w tajemnicy przez R e p u b l i k ę Weimarską, Hitler chciał zatrzy m a ć SA dla siebie j a k o oddziały o c h r o n n e i p r o p a g a n d o w e , k t ó r e miały by agitować, opowiadając się przeciw Republice Weimarskiej i lewico w y m N i e m c o m . Z tego tylko p o w o d u G ö r i n g był z p u n k t u widzenia H i tlera bardziej o d p o w i e d n i m d o w ó d c ą SA niż R ö h m . Przez cały 1923 r o k G ö r i n g p r a c o w a ł n a d reorganizacją SA, k t ó r a tak szybko zyskiwała n o w y c h członków, że aż z a n i e p o k o i ł o to rząd Bawarii. Hitler, chociaż n a d a l był a m a t o r e m rewolucjonistą, wiedział, że na tym etapie komplikacji i c h a o s u w niemieckiej polityce nie jest wystarczająco silny, aby p o p r o w a d z i ć rebelię na skalę ogólnokrajową; p o t r z e b o w a ł sprzymierzeńców, którzy podzielaliby jego opinie na tyle, żeby z n i m pra-
cować, i k t ó r y c h m ó g ł b y ostatecznie z d o m i n o w a ć siłą swej osobowości. Z tego też p o w o d u r o k 1923 był dla niego czasem ż m u d n y c h i w większo ści n i e u d a n y c h negocjacji, w k t ó r e silnie z a a n g a ż o w a n y był G ö r i n g , p o d czas gdy w lasach na przedmieściach M o n a c h i u m siły SA ćwiczyły się w dyscyplinie i wojskowym stylu. R z ą d bawarski, zawsze niepewny swo ich relacji z Hitlerem, był m i m o to w drugiej połowie 1923 r. w o t w a r t y m konflikcie z r z ą d e m w Berlinie. W tej sytuacji Hitler widział nadzieję na połączenie sił, k t ó r e wysadziłyby z siodła rząd n a r o d o w y i na rewolucyj nej fali mającej swoje ź r ó d ł o w Bawarii zaniosłyby go do władzy. W styczniu Hitlerowi u d a ł o się p r z e k o n a ć władze Bawarii, aby p o z w o liły mu z o r g a n i z o w a ć zjazd pięciu tysięcy e s a m a n ó w w M o n a c h i u m . Na t y m wiecu m ó w i ł z nienawiścią o rządzie centralnym, chcąc p o k a z a ć swo im z w o l e n n i k o m , że dążenie partii do zdobycia władzy politycznej w N i e m c z e c h jest znacznie ważniejsze niż p r z y g o t o w a n i a do walki z F r a n cuzami w Zagłębiu R u h r y . Przeciwny j a k i m k o l w i e k związkom z armią Hitler był także świadomy tego, że zwycięży, jeśli sprzymierzy się z p o k r e w n y m i r u c h a m i nacjonalistycznymi i wchłonie ich siły. U d a ł o mu się tego d o k o n a ć w l u t y m przy p o m o c y R ö h m a . W i o s n ą zaczął, c h o ć bez sukcesów, n a m a w i a ć generała O t t o von Lossowa, d o w ó d c ę armii w Ba warii, żeby p o m a s z e r o w a ł z n i m na Berlin w stylu Mussoliniego. W kwietniu G ö r i n g zajął biura gazety partii nazistowskiej, dziennika „Völkischer B e o b a c h t e r " , żeby uniemożliwić aresztowanie D i e t r i c h a Eck a r t a , podejrzanego pisarza, który w y d a w a ł t o pismo dla Hitlera. T e n czyn był kolejnym wyzwaniem r z u c o n y m w ł a d z o m . Pierwszego maja Hitler popełnił fatalny b ł ą d . Z a p l a n o w a ł d u ż ą de monstrację na ten tradycyjny dzień, w k t ó r y m monachijscy socjaliści mie li zjazd. Spodziewał się p o p a r c i a ze strony Lossowa, o k t ó r e p o p r o s i ł w ostatniej chwili, lecz ten s t a n o w c z o o d m ó w i ł . To p o s t a w i ł o Hitlera w niezwykle trudnej sytuacji, ponieważ gdyby wywołał p l a n o w n e za mieszki, z a r ó w n o a r m i a , j a k i policja m u s i a ł a b y z a a t a k o w a ć , zamiast o s ł a n i a ć oddziały s z t u r m o w e , k t ó r e j u ż o t r z y m a ł y r o z k a z stawienia się w p e ł n y m składzie z wszelaką nielegalną bronią, j a k ą tylko posiadały. Hi tler - n a d a l niepewny, co zrobić - s p o t k a ł się z G ö r i n g i e m i innymi p r o m i n e n t n y m i kolegami o r a z towarzyszami n a placu a p e l o w y m Oberwiesenfeld, gdzie tysiące mężczyzn czekało na rozkazy. O n , G ö r i n g i reszta nosili swoje odznaczenia; z a r ó w n o G ö r i n g , j a k i Hitler chcieli wyglądać srogo i wspaniale w stalowych h e ł m a c h . R ö h m n a t o m i a s t przechodził s a m siebie, blefując i namawiając regularną armię, aby p o d d a ł a się od d z i a ł o m s z t u r m o w y m . Tego było j u ż za wiele dla generała v o n Lossowa. Wezwał R ö h m a , który n a d a l formalnie był oficerem, i powiedział m u , że n a t y c h m i a s t m u s i o d d a ć b r o ń . N a s t ę p n i e wysłał R ö h m a p o d eskortą n a
plac apelowy z u l t i m a t u m - oddziały s z t u r m o w e nie będą m a s z e r o w a ć ani wywoływać dalszych niepokojów. Hitler wiedział, że został p o k o n a n y . Przyjął ten fakt wbrew pełnym złości r a d o m innych i, stojąc przed swoimi żołnierzami, p o d d a ł się Lossowowi, bez k t ó r e g o p o p a r c i a - co wiedział z a k r o j o n a na szeroką skalę akcja nie przyniosłaby oczekiwanych rezulta tów. Ostatecznie wrócił do swego d o m u w Berchtesgaden, żeby jeszcze raz z a p l a n o w a ć przyszłość, i przez kilka tygodni r z a d k o b r a ł udział w dyskusjach, k t ó r e toczyły się w M o n a c h i u m . Większą część lata spędził w górach. D e b a t y , z udziałem Hitlera lub bez, odbywały się nieustannie w biu rach partii, w d o m u G ö r i n g a w O b e r m e n z i n g i w piwiarni Bratwurstglöckle w pobliżu F r a u e n k i r c h e , w c e n t r u m M o n a c h i u m . T a m G ö r i n g i R ö h m , Heines - h o m o s e k s u a l n y przyjaciel R ö h m a i skazany w y r o k i e m sądu m o r d e r c a , A n t o n Dexler - jeden z założycieli partii nazistowskiej, E c k a r t i R o s e n b e r g - t a k zwani intelektualiści grupy, oraz E r n s t Hanf¬ staengl b o g a t y przedstawiciel monachijskiego świata kultury, wieczorami siadywali r a z e m przy t y m s a m y m stole, pili piwo i dyskutowali o polityce głośnym, b e z k o m p r o m i s o w y m głosem. Często dołączała do nich C a r i n j a k o ich główny kobiecy towarzysz, a czasami z N o r y m b e r g i przyjeżdżał Julius Streicher, żeby dorzucić coś od siebie - antysemity bez z a h a m o w a ń . Kiedy Hitler był w M o n a c h i u m , dołączał do nich, chociaż wydaje się, że wolał O b e r m e n z i n g i spokojniejsze przyjemności, k t ó r e zapewniała mu C a r i n . To o n a potrafiła d o d a ć o t u c h y Hitlerowi i w ł a s n e m u mężowi w s m u t n y c h dniach, k t ó r e przyszły po 1 maja. Jesienią Hitler i G ö r i n g pojawili się po raz kolejny przed drzwiami v o n Lossowa, nakłaniając go usilnie na połączenie sił we wspólnej walce prze ciwko rządowi centralnemu. Tymczasem w sierpniu kanclerzem w Berlinie został G u s t a v Stresemann, który 27 września, zaniepokojony - j a k się wy d a w a ł o - n i e u n i k n i o n y m p o w s t a n i e m w Bawarii, ogłosił stan wojenny w całych Niemczech. Trzy tygodnie wcześniej, 2 września, Hitler wzmocnił zjednoczenie sił nacjonalistycznych na mityngu w N o r y m b e r d z e , na k t ó r y m jego przemówienie przeciwko rządowi c e n t r a l n e m u wywołało głośną owa cję. G e n e r a ł Ludendorff zgodził się pojawić t a m w r a m a c h wsparcia ruchu. Niezależnie od działań nazistów i ich b a w a r s k i c h towarzyszy od stycznia n a r a s t a ł niepokój. Wtedy właśnie F r a n c u z i zajęli Zagłębie R u h r y , żeby wy musić spłatę reparacji wojennych obiecanych im w traktacie wersalskim. R u c h Freikorpsów wszedł w fazę biernego o p o r u , żeby dokuczyć o k u p a n towi, a zachęcona tym C z a r n a Reichswehra, nielegalne uzupełniające kor pusy regularnej Reichswehry, była g o t o w a p o p r o w a d z i ć b u n t przeciwko rządowi w Berlinie. C z a r n a Reichswehra p o d d o w ó d z t w e m m a j o r a Bu¬ chruckera liczyła blisko dwadzieścia tysięcy o s ó b i była t o l e r o w a n a w prze-
szłości, ponieważ strzegła wschodniej granicy Niemiec. Lecz teraz ta niele galna siła weszła w związki z tajemnym stowarzyszeniem Ferne, które prak t y k o w a ł o średniowieczne tradycje brutalności i okrucieństwa oraz p o d o b nie j a k ruch militarystyczny w Bawarii, było r o s n ą c y m zagrożeniem dla bezpieczeństwa rządu centralnego w Berlinie. Celem S t r e s e m a n n a było zakończenie biernego o p o r u w Zagłębiu R u h r y , ocalenie Niemiec od anarchii i dojście do p o r o z u m i e n i a z alianta mi; z drugiej strony rząd bawarski sprzeciwiał się jakimkolwiek ustęp stwom wobec aliantów. T y m c z a s e m inflacja ściskała w kleszczach nie miecką g o s p o d a r k ę , a m a r k a , k t ó r a j u ż w styczniu s p a d ł a do siedmiu ty sięcy w s t o s u n k u do d o l a r a , w listopadzie sięgnęła a s t r o n o m i c z n y c h sum. W t y m okresie G ö r i n g , w imieniu Hitlera, p r ó b o w a ł p r z e k o n a ć gene rała von Lossowa, j a k o d o w ó d c ę Bawarskiego O k r ę g u Wojskowego, d o zerwania formalnego posłuszeństwa wobec Berlina i p o m a s z e r o w a n i a z SA na rząd S t r e s e m a n n a . Ten ostatni zimą zaczął postrzegać Bawarię j a k o główne ź r ó d ł o b u n t u w Niemczech i w związku z t y m był przygoto w a n y na przeniesienie t a m wojsk, k t ó r e miałyby stłumić potencjalny wy b u c h . Mussolini dał im wspaniały p o k a z tego, co m o ż e się stać, kiedy w październiku p o p r z e d n i e g o r o k u wyreżyserował swój m a r s z na R z y m . N i e s p o k o j n e p r ó b y Hitlera połączenia własnych sił z rządem b a w a r s k i m nie mogły j e d n a k przekształcić się w k o n k r e t n e działania, więc Hitler p o stanowił przeforsować tę kwestię wśród najbliższych sprzymierzeńców. P o d c z a s gdy z a s t a n a w i a ł się, j a k ą akcję podjąć, G u s t a v v o n K a h r , nowy Staatskommissar i wirtualny d y k t a t o r Bawarii, zwołał m i t y n g polityczny. M i a ł się on o d b y ć 8 listopada 1923 r. i Hitler podejrzewał, że K a h r , k t ó r e m u nie ufał, ogłosi z własnej inicjatywy niepodległość Bawarii i w ten s p o s ó b ubiegnie nazistów. Hitler uznał, że nie m o ż e do tego dopuścić, i r o z k a z a ł G ö r i n g o w i p r z y g o t o w a ć oddziały szturmowe. G ö r i n g oderwał się od łóżka Carin, k t ó r a m i a ł a zapalenie płuc i gorączkowała. J a k b y k ł o p o t ó w było m a ł o , n i e d a w n o z m a r ł a jego m a t k a . P o c a ł o w a ł C a r i n i powie dział jej, że p r a w d o p o d o b n i e wróci p ó ź n o i żeby się nie martwiła. N a s t ę p nie pospieszył, aby dołączyć do Hitlera i zebrać oddziały szturmowe. Wiec zwołany przez K a h r a miał się o d b y ć w p r z e s t r o n n y m a u d y t o r i u m w Bürgerbräukeller, piwiarni na przedmieściach, k t ó r a m o g ł a p o mieścić trzy tysiące o s ó b . K a h r wszedł na p o d i u m z premierem Bawarii, d o k t o r e m von Knillingiem, generałem von L o s s o w e m i innymi ministra m i . K a h r mówił do swoich słuchaczy, siedzących i pijących piwo w wiel kich kuflach, że n o w a niemiecka a r m i a musi odziedziczyć chwałę i wspa niałość armii, której j u ż nie m a . Publiczność z n a ł a tę śpiewkę, więc właś nie miała z a m i a r wziąć się poważnie za picie, kiedy nagle usłyszała czyjś krzyk i wystrzał z pistoletu. Hitler, k t ó r y wyglądał dość dziwnie w niedo-
p a s o w a n y m fraku, stał na stole i celował pistoletem w sufit. O b o k niego stali Hess, G ö r i n g i osobisty o c h r o n i a r z Hitlera, z a p a ś n i k Graf. Ruszyli w stronę p o d i u m , na k t ó r y m znajdował się K a h r , p o d o b n i e j a k słuchacze z a s z o k o w a n y t y m b a r b a r z y ń s k i m wtargnięciem. Hitler podszedł do niego wielkimi k r o k a m i i krzyknął: „Zaczęła się na r o d o w a rewolucja. B u d y n e k jest o t o c z o n y przez sześciuset u z b r o j o n y c h mężczyzn. N i k t nie m o ż e opuścić tej sali". Piwosze zobaczyli, że w głów n y m wejściu stoi człowiek z k a r a b i n e m m a s z y n o w y m . Hitler chciał na straszyć z g r o m a d z o n y c h i k a z a ć im uwierzyć, że z a r ó w n o rząd bawarski, j a k i rząd Rzeszy zostały o b a l o n e , a a r m i a i policja dołączyły do szeregów spod z n a k u swastyki. G r o ż ą c pistoletem, z a b r a ł m i n i s t r ó w n a r o z m o w y d o innego p o k o j u . G ö r i n g został n a straży. Z g r o m a d z e n i otrząsnęli się z szoku i zaczęli rozmawiać. G ö r i n g widział, że nie są zadowoleni, dlatego p o s t a n o w i ł przemówić do nich z p o d i u m . „ N i e ma się czego b a ć - krzyknął. - Jesteśmy waszymi przyjaciółmi. N i e macie p o w o d ó w do n a r z e k a n i a - macie swoje p i w o ! " . „ N o w y rząd został s f o r m o w a n y " - d o d a ł , wskazując ręką p o k ó j , w k t ó r y m Hitler z pi stoletem w d ł o n i g o r ą c z k o w o blefował przed t r z e m a m i n i s t r a m i i n a m a wiał ich, żeby r a z e m z n i m dołączyli do n o w e g o r z ą d u , p o w o ł a n e g o przy generale Ludendorffie. L u d e n d o r f f w rzeczywistości nic o t y m nie wie dział, chociaż w t y m m o m e n c i e został p r z y p r o w a d z o n y przez emisariuszy Hitlera do hali piwnej. Ministrowie, niepewni, co zrobić z Hitlerem, k t ó r y był w rozpaczli w y m stanie p o d e k s c y t o w a n i a , odpowiedzieli wymijająco na jego ż ą d a n i a . Sytuacja była n a p i ę t a , ponieważ generał L u d e n d o r f f m ó g ł przybyć w każ dej chwili, a licznej publiczności nie m o ż n a b y ł o w nieskończoność trzy m a ć w uwięzieniu. Hitler m u s i a ł działać. Bez dalszych dyskusji wszedł na m ó w n i c ę i ogłosił zaskoczonej publiczności, że właśnie t w o r z o n y jest n o wy rząd n a r o d o w y z u d z i a ł e m pozostających na zewnątrz ministrów. Oświadczył, że obejmie polityczne p r z y w ó d z t w o n o w e g o r z ą d u i że gene r a ł L u d e n d o r f f p o p r o w a d z i n o w ą armię n a r o d o w ą n a Berlin. Publicz ność, wierząc, że Hitler pozostaje rzeczywiście w silnym związku z czło wiekiem, k t ó r e m u ufali j a k n i k o m u i n n e m u , zaczęła wznosić okrzyki ra dości. W t e d y przybył Ludendorff. C h o c i a ż był wściekły z p o w o d u niespodzianki, j a k ą mu p r z y g o t o w a n o , p o k a z a ł się i wyraził swoje p o p a r cie dla tego, co się dzieje. Nieposiadający się ze szczęścia Hitler poprzy siągł zemstę „ l i s t o p a d o w y m z b r o d n i a r z o m " z 1918 r. i oświadczył, że na rodziły się n o w e , silne, wolne i wspaniałe N i e m c y . „Jutrzejszy dzień k r z y k n ą ł - a l b o zobaczy n o w y n a r o d o w y rząd, a l b o zobaczy n a s m a r twych! J u t r o w y g r a m a l b o zginę". I, j a k a k t o r w m e l o d r a m a c i e , przysta wił sobie pistolet do głowy.
Kiedy publiczność zaczęła wychodzić, pojawił się p r o b l e m , co zrobić z ministrami. Hitler musiał zostawić ich p o d opieką Ludendorffa, podczas gdy sam poszedł zakończyć walkę uliczną, k t ó r a rozgorzała między bojów k a m i szturmowymi i regularnymi oddziałami policjantów. Kiedy w k o ń c u wrócił, zobaczył, że ministrowie zostali wypuszczeni, dając wcześniej Lu dendorffowi słowo h o n o r u , że nie odstąpią od tego, co zostało ustalone. Z a p a n o w a ł o zamieszanie i niepewność. T y m c z a s e m K a h r , k t ó r e m u przez telefon z a g r o ż o n o podjęciem działań w Berlinie, robił, co mógł, żeby się ze mścić. O świcie całe M o n a c h i u m z o s t a ł o oblepione setkami w y d r u k o w a nych proklamacji, odwołujących jakąkolwiek u m o w ę z Hitlerem i delegali zujących partię nazistowską. N a s t ę p n i e K a h n przeniósł rząd s t a n o w y d o R a t y z b o n y . Było j a s n e dla wszystkich, że siły zbrojne p a ń s t w a nie dołączy ły do rewolucji Hitlera, a u władzy n a d a l pozostaje p o p r z e d n i rząd. Kiedy tylko pojawiła się w o l n a chwila, G ö r i n g p o p r o s i ł Hanfstaengla, żeby z a d z w o n i ł do C a r i n i powiedział jej, by się nie denerwowała, jeśli nie wróci d o d o m u n a n o c ; p o t e m d a ł m u d o wysłania list d o żony. G ł ę b o k o niepokoił się o nią, chociaż do pewnego s t o p n i a pocieszał go fakt, że jest przy niej F a n n y , jej siostra. N a s t ę p n i e poświęcił całą swoją uwagę nie p e w n e m u losowi nocnej akcji. Hitlera, G ö r i n g a i R ö h m a doświadczenie nauczyło, że rewolucji nie da się przeprowadzić w t a k szybki, niedbały i m e l o d r a m a t y c z n y sposób. Tyl ko R ö h m podjął stanowcze działania i zajął wojskową kwaterę główną w M o n a c h i u m , gdzie pozostał ze swoimi żołnierzami. Hitler odwiedził ich w nocy, żeby omówić sytuację. Tymczasem Hess był zajęty braniem zakład ników, do k t ó r y c h należeli dwaj ministrowie bawarskiego rządu. To Ludendorff z a p r o p o n o w a ł sposób rozwiązania tej sytuacji. Zasugerował dzia łanie o p a r t e , j a k d o s a d n i e powiedział, na jego osobistej reputacji. N i e są dził, że uzbrojeni żołnierze lub policja będą do niego strzelać, i z a p r o p o n o wał, że następnego r a n k a , 9 listopada, pomaszeruje na czele szturmowców z Hitlerem u b o k u , aby przejąć centrum M o n a c h i u m . Hitler, nie mając żad nego innego planu, zgodził się niechętnie. Z g o d n i e z p l a n e m , przed jedenastą r a n o w ten zimny listopadowy dzień rozpoczął się marsz. Hitler, Ludendorff, G ö r i n g i Hess o r a z inni przywódcy nazistowscy, ustawili się na czele t ł u m u blisko trzech tysięcy s z t u r m o w c ó w , z których tylko część była u z b r o j o n a . Opuścili teren Burgerbräukeller i szli ulicą do c e n t r u m miasta. F l a g a ze swastyką powiewa ła w y s o k o n a d nimi, a ciężarówka wioząca s z t u r m o w c ó w z k a r a b i n a m i m a s z y n o w y m i j e c h a ł a na p o c z ą t k u k o l u m n y . Hitler w y m a c h i w a ł pistole t e m p o d c z a s m a r s z u . G ö r i n g , k t ó r y spodziewał się k ł o p o t ó w , d o p i l n o w a ł , żeby po d r o d z e wziąć kilku z a k ł a d n i k ó w na wypadek, gdyby ich obec n o ś ć m o g ł a o k a z a ć się p r z y d a t n a .
Maszerujący naziści musieli przekroczyć m o s t L u d w i g a n a d rzeką Izarą, z a n i m d o t a r l i do serca miasta. T a m n a p o t k a l i o d d z i a ł uzbrojonej poli cji i L u d e n d o r f f z a t r z y m a ł marsz. To G ö r i n g podjął działania. Podszedł s a m o t n i e do p r z o d u , srogi i nieustępliwy w swoim c z a r n y m s k ó r z a n y m płaszczu, z Pour le Mérite zawieszonym na szyi, z a s a l u t o w a ł oficerowi d o w o d z ą c e m u o d d z i a ł a m i policji i powiedział m u , że ma z a k ł a d n i k ó w , a są wśród nich niektórzy ministrowie, którzy zostaną rozstrzelani, jeśli m a r s z będzie z a t r z y m a n y siłą. Oficer policji nie wiedział, co zrobić, w k o ń c u p o s t a n o w i ł ich przepuścić. Szturmowcy triumfalnie wyrwali b r o ń z r ą k policjantów. To było ich pierwsze zwycięstwo. Przemaszerowali powoli przez rzekę i weszli na Zweibrückenstrasse, kierując się w s t r o n ę M a r i e n p l a t z , gdzie stał ratusz, o d d a l o n y o niecałą milę od p u n k t u wyjścia za rzeką. Na M a r i e n p l a t z dołączył do nich Julius Streicher, k t ó r y - z a n i e p o k o j o n y tym, że m o ż e go o m i n ą ć ta historyczna procesja - przyjechał z N o r y m b e r g i , zobaczyć, co się dzieje. Było j u ż po p o ł u d n i u , a m a r s z n a d a l trwał. L u d e n d o r f f szedł cały czas na przodzie wraz ze swoim a d i u t a n t e m H a n s e m Streckiem. Po lewej stronie Ludendorffa kroczył Hitler, a jego ramię z jakiegoś dziwnego p o w o d u połą czone było z r a m i e n i e m Scheubnera-Richtera, kolejnego z jego bliskich w s p ó ł p r a c o w n i k ó w . Graf, o c h r o n i a r z Hitlera, m a s z e r o w a ł dużymi k r o k a mi z G ö r i n g i e m tuż przed Hitlerem, po lewej stronie. Ich celem było Mini sterstwo W o j n y na Schoenfeldstrasse, o d d a l o n e od miejsca, w k t ó r y m się znajdowali, o niemal milę drogi. Od p o p r z e d n i e g o wieczora o k u p o w a n e było o n o przez R ö h m a i jego ludzi, choć oblegał je oddział regularnych żoł nierzy. Żeby d o s t a ć się do Ministerstwa, przywódcy nazistowscy musieli p o p r o w a d z i ć s z t u r m o w c ó w w d ó ł wąską ulicą po prawej stronie M a r i e n platz, zwaną najpierw Dienerstrasse, a następnie Residenzstrasse. Szli przed siebie ze śpiewem na ustach, lecz szybko n a p o t k a l i główną przeszko dę. K o n i e c długiej ulicy był z a b l o k o w a n y przez uzbrojoną policję. Śpiew z a m a r ł , k o l u m n a m a r s z o w a się zatrzymała. T y m r a z e m to G r a f wyszedł przed t ł u m z apelem. „ N i e strzelajcie! - zawołał. - Jego Ekscelencja G e n e r a ł Ludendorff n a d c h o d z i ! " . Stojący za n i m Hitler krzyknął: „Poddajcie się! P o d d a j c i e ! " . W t e d y z jednej lub drugiej strony zaczął się ostrzał. Ludendorff, niepo m n y na niebezpieczeństwo, ruszył przed siebie i szedł nietknięty przez sze regi policjantów; o d p y c h a ł ich na b o k i z arogancją minionej władzy, cho ciaż był po cywilnemu. Szedł j e d n a k do p r z o d u na rozciągający się dalej o t w a r t y plac. Za n i m Scheubner-Richter, z k t ó r y m r a m i ę w r a m i ę stał H i tler, u p a d ł m a r t w y na ziemię, a Hitler, potykając się i szukając schronie nia przed kulami, przewrócił się i zwichnął sobie ramię. Z a ł a m a n y cha osem i bólem, rzucił się do s a m o c h o d u , k t ó r y jechał za p o c h o d e m . W t y m
s a m y m czasie uciekł również Hess. G ö r i n g u p a d ł zaś na ulicę, fatalnie p o strzelony w pachwinę, a krew płynęła strumieniem z jego rany. Siostra C a r i n , F a n n y - j a k później w s p o m i n a ł a - szła za p o c h o d e m i zobaczyła, że coś się stało. P r z e k a z a ł a te wieści C a r i n . G d y główni przywódcy uciekli, zostali aresztowani l u b r a n n i , p o c h ó d nazistów szybko się rozpierzchł. Ci z tyłu k o l u m n y usłyszeli w y m i a n ę strzałów, a p o t e m ujrzeli biegnących z p o w r o t e m ludzi. Ludendorff, za k t ó r y m nikt nie miał z a m i a r u iść, został aresztowany; R ö h m i jego ludzie p o d d a l i się. G ö r i n g a szturmowcy zanieśli do pobliskiego d o m u , k t ó r y p r z y p a d k o w o należał do żydowskiego sprzedawcy mebli Ballina. Z o n a Ballina Ilse, j a k u m i a ł a najlepiej, obwiązała ręcznikiem r a n y G ö r i n g a . Pil n o w a ł a go r a z e m z siostrą aż do wieczora, kiedy to został potajemnie 4 odesłany do kliniki przyjaciela, profesora von A c h a . Profesor natych miast p o i n f o r m o w a ł C a r i n , że jest u niego G ö r i n g . W e d ł u g relacji F a n n y C a r i n m i a ł a złe przeczucia w m o m e n c i e , gdy G ö r i n g u p a d ł . C h o c i a ż była c h o r a , u b r a ł a się i n a t y c h m i a s t poszła do szpitala. T a m dowiedziała się, że r a n y G ö r i n g a są p o w a ż n e . Usłyszała także, że Lossow wydał n a k a z je go aresztowania. G ö r i n g błagał ją, żeby znalazła jakiś s p o s ó b u c h r o n i e n i a go przed niewolą. F a n n y opisuje, j a k C a r i n siedziała przy jego łóżku, t r z y m a ł a go za rękę, nie spuszczając z niego oczu n a w e t na m o m e n t , i spokojnie z a s t a n a w i a ł a się, co byłoby dla niego najlepsze. C h o ć w y d a w a ł o się to ryzykowne dla jego życia, p o p r o s i ł a przyjaciół, żeby przyjechali z G a r m i s c h w pobliżu austriackiej granicy i zabrali go do swojego d o m u siedemdziesiąt mil od M o n a c h i u m , gdzie leżał słaby, cho ry i rozgoryczony. C a r i n wiedziała, że Hitler został a r e s z t o w a n y 11 listo p a d a w Uffing, gdzie zajmowała się n i m r o d z i n a Hanfstaenglów. M i a ł a j e d n a k własne p r o b l e m y . W liście n a p i s a n y m do m a t k i 30 listo p a d a t a k przedstawiła stan męża: Hermann jest w strasznym stanie. Noga boli go tak bardzo, że ledwo mo że to znieść. Cztery dni temu wszystkie wygojone rany znowu się otworzy ły, a w nodze jest jeszcze ciągle masa ropy. Podczas prześwietlenia odkry to wiele fragmentów pocisku i brud z ulicy w mięśniach uda. Operowali go pod narkozą i przez ostatnie trzy dni bardzo gorączkował. Jego umysł zdaje się gdzieś wędrować; czasami nawet płacze, czasami śnią mu się wal ki uliczne. Cały czas odczuwa ból nie do opisania. Z całej nogi wystają małe gumowe rurki, które mają odprowadzać ropę. Jest taki miły, taki cierpliwy, taki dobry, lecz głęboko w sercu niezwykle nieszczęśliwy. C a r i n z d a w a ł a sobie sprawę, że coraz więcej o s ó b zna miejsce p o b y t u jej męża i w związku z t y m musi go z a b r a ć do bezpiecznej Austrii. Ta p r ó -
ba j e d n a k się nie p o w i o d ł a . G ö r i n g został aresztowany i u l o k o w a n y p o d o c h r o n ą strażników w szpitalu w G a r m i s c h , co stało się p r z e d m i o t e m przyjacielskich demonstracji, p o d c z a s k t ó r y c h policji g r o ż o n o przemocą. G ö r i n g d a ł słowo h o n o r u policji, że nie będzie p r ó b o w a ł dalszych ucie czek, lecz C a r i n była p r z e k o n a n a , że powinien to zrobić, chociaż jego p a s z p o r t został skonfiskowany. Przy p o m o c y przyjaciół i s y m p a t y k ó w z policji p r z e t r a n s p o r t o w n o go p r o s t o z łóżka s a m o c h o d e m do granicy i wywieziono z Niemiec, używając fałszywego p a s z p o r t u . Wiozący go lu 5 dzie udawali policjantów, którzy mieli r o z k a z go z a b r a ć . N i e był o d p o w i e d n i o leczony, został więc z a b r a n y do szpitala w I n n s b r u c k u . T a m r a n y zostały p o n o w n i e o t w a r t e i prześwietlone, przeszedł kolejną operację. Po operacji nadeszła gorączka i wielki ból, dlatego leka rze przepisali mu morfinę; według Hanfstaengla, k t ó r y także uciekł do I n n s b r u c k u , d o s t a w a ł d w a zastrzyki dziennie. C a r i n w liście n a p i s a n y m do m a t k i 8 g r u d n i a wyjawia, na co o n a i G ö r i n g cierpieli: Siedzę przy łóżku mojego ukochanego Hermanna. Muszę patrzeć, jak cierpi jego ciało i dusza - i nie mogę nic zrobić, żeby mu pomóc. Wiesz, jakie to straszne uczucie. Jego rany wypełnione są ropą, ropa jest w całym udzie. Gryzie poduszkę z bólu i cały czas jęczy. Możesz sobie wyobrazić, jak to ra ni moje serce. Minął dokładnie miesiąc od postrzału i pomimo, że codzien nie dostaje morfinę, ból nie ustępuje. Dwa tygodnie temu wyprowadziłam się z hotelu i przeniosłam do szpitala. Szpiedzy obserwują naszą willę w Mo nachium, listy są konfiskowane, konta bankowe zablokowane, samochód zabrany... Mówią mi, że na mnie też wystawiono nakaz aresztowania. G ö r i n g został w szpitalu do 24 grudnia, c h o ć po wypisie n a d a l musiał używać kul. T y m c z a s e m podziemie nazistowskie w Austrii działało i, przy p o m o c y służącej o r a z o g r o d n i k a w O b e r m e n z i n g , zaczęło szmuglować u b r a n i a i inne niezbędne rzeczy, k t ó r e p o m o g ł y b y G ö r i n g o m żyć na uchodźstwie. Ulice M o n a c h i u m obklejono p l a k a t a m i z p o d o b i z n ą G ö r i n g a i ogłosze niem, że jest poszukiwany. W Austrii b y ł o wielu s y m p a t y k ó w nazistów, którzy chcieli p o m ó c G ö r i n g o w i . Wysłali c h o i n k ę do Tiroler Hof, hotelu p r o w a d z o n e g o przez kolejnego s y m p a t y k a ruchu, w k t ó r y m G ö r i n g i C a r i n spędzili święta Bo żego N a r o d z e n i a . W szpitalu G ö r i n g a odwiedzał K u r t Ludecke, j e d e n ze starszych c z ł o n k ó w partii, k t ó r e m u t a m t e n barwnie opisał pucz w M o n a c h i u m . G ö r i n g p o p r o s i ł Ludecke, żeby reprezentował go na konwencji nazistów, k t ó r a m i a ł a się o d b y ć w Salzburgu. P r a w n i k Hitlera odwiedził
G ö r i n g a w sylwestra, a w Tiroler H o f w y d a n o na jego cześć przyjęcie. Siostra Hitlera P a u l a była także częstym gościem. C a r i n z ł a p a ł a przezię bienie w Wigilię, a reakcja na stres, w j a k i m żyła, pogorszyła jej stan. G ö r i n g n a d a l korzystał z morfiny. 3 lutego, w rocznicę ich ślubu, C a r i n czuła się nieco lepiej, a G ö r i n g p o d a r o w a ł jej p r z e n o ś n ą m a s z y n ę do pisa nia, k t ó r a ją zachwyciła i zachęciła do częstszego pisania listów do d o m u . Pierwszym z a d a n i e m G ö r i n g a p o c h o r o b i e było przemawianie d o gru py nacjonalistów w I n n s b r u c k u , lecz do lutego był p o c h ł o n i ę t y organizo w a n i e m partii w Austrii, zgodnie z instrukcjami o t r z y m a n y m i od Hitlera, który czekał na proces w więzieniu. Hitler nie pozwolił G ö r i n g o w i wró cić, c h o ć ten chciał uczestniczyć w procesie o b o k swojego Przywódcy. H i tler wolał, żeby G ö r i n g o d b u d o w a ł partię w Wiedniu, organizując spo t k a n i a , z g r o m a d z e n i a i pracując z austriackimi nazistami, t a k i m i j a k W a l t e r Riehl. G ö r i n g o w i e n a d a l mieszkali w Tiroler Hof, a od czasu do czasu mogli za siebie zapłacić, lecz ich pieniądze i n i e r u c h o m o ś ć w M o n a c h i u m zostały skonfiskowane przez władze bawarskie. Proces p r z y w ó d c ó w p u c z u w M o n a c h i u m zaczął się 26 lutego, a w kwietniu do I n n s b r u c k u d o t a r ł y wieści o jego wyniku: Ludendorffa u n i e w i n n i o n o , Hitler i pozostali, którzy a l b o zasiadali na ławie o s k a r ż o nych, a l b o przebywali na uchodźstwie, zostali u z n a n i za winnych. Hitler został skazany na pięć lat w fortecy w L a n d s b e r g u , c h o ć u w a ż a n o , że je go zamknięcie nie p o t r w a dłużej niż sześć miesięcy. Proces był „ ł a g o d n y " . Hitler przez cały czas zachowywał się agresywnie, a jego słowa wypełnia ły niemiecką prasę. Hess d o b r o w o l n i e wrócił z Austrii, żeby towarzyszyć mu wiernie w więzieniu. W fortecy Hitler żył wygodnie, j a k swego rodza j u gość; spędzał czas, pisząc Mein Kampf. G ö r i n g a p e l o w a ł o amnestię, lecz nie uzyskał jej. Było to tym bardziej irytujące, że naziści d o b r z e sobie poradzili p o d c z a s kwietniowych w y b o r ó w w Bawarii i po raz pierwszy mieli zająć miejsca w Reichstagu. G d y b y G ö r i n g uzyskał zgodę na p o w r ó t d o Niemiec, Hitler m ó g ł b y wyznaczyć g o n a przedstawiciela partii w Reichstagu. C a r i n podjęła ryzyko wyjazdu do M o n a c h i u m , żeby spró b o w a ć odzyskać d o m , k t ó r y mogliby sprzedać i w ten s p o s ó b p o p r a w i ć swoją sytuację finansową. Misja się nie p o w i o d ł a . Lecz 15 kwietnia od wiedziła H i t l e r a w L a n d s b e r g u i d o s t a ł a od niego jego zdjęcie z p o d p i s e m : „ D l a szanownej żony mojego d o w ó d c y S A " . C h o ć G ö r i n g o w i e byli biedni, najwyraźniej nie chcieli tego okazywać. W e d ł u g H a n f s t a e n g l a żyli ostentacyjnie w h o t e l u i wywoływali oburzenie w ś r ó d innych u c h o d ź c ó w , którzy nie otrzymywali ż a d n e g o wsparcia. G ö r i n g najwidoczniej nie m i a ł świadomości finansowej; pożyczał swo b o d n i e , nie planując nawet zwrotu, o czym Hanfstaengl p r z e k o n a ł się na własnej skórze.
T y m c z a s e m władze w Wiedniu obawiały się k ł o p o t ó w , jakie p o w o d o wała w Austrii obecność G ö r i n g a . P o p r o s z o n o uprzejmie jego i C a r i n o opuszczenie kraju. G ö r i n g a n a d a ł bolała noga, a C a r i n była c h o r a , lecz z a a k c e p t o w a n i e kolejnego e t a p u u c h o d ź s t w a z h o n o r e m w y d a w a ł o się być najlepszym wyjściem. Z p o m o c ą kierownika Tiroler H o f p o d koniec kwietnia przeprowadzili się na k r ó t k i okres do hotelu Britannia w Wene cji; kierownicy byli przyjaciółmi i G ö r i n g ó w t r a k t o w a n o j a k o uprzywile j o w a n y c h gości. C a r i n wysyłała sentymentalne listy do m a t k i . Kiedy o n a odpoczywała, G ö r i n g z a p o m n i a ł o polityce i zaczął studiować sztukę. Uważał, że galerie są inspirujące, i w tych d n i a c h zwiedzania tworzył pod stawy swoich późniejszych zainteresowań. W maju pojechali przez Florencję i Sienę do R z y m u , gdzie mieli zostać do wiosny 1925 r o k u . W Rzymie G ö r i n g s p o t k a ł się z Mussolinim, którego podziwiał za osią gnięcie we Włoszech tego, co nie u d a ł o się Hitlerowi w Niemczech. Będąc t a m , chciał studiować faszyzm równie intensywnie j a k sztukę. Uzyskał au diencję u Mussoliniego przez przyjaciela księcia Philippa von Hessen, który spędzał czas w Rzymie, zalecając się do księżniczki Mafaldy, córki k r ó l a Włoch, k t ó r ą w późniejszym czasie m i a ł poślubić. G ö r i n g opowiedział Mussoliniemu historię Hitlera i n i e u d a n e g o p o w s t a n i a w M o n a c h i u m , a Mussolini wyraził niejakie zainteresowanie s p o t k a n i e m się z Hitlerem, kiedy już zostanie zwolniony z więzienia. Hitler opuścił fortecę w Lendsbergu 20 grudnia 1924 r., lecz nie nawiązał k o n t a k t u z Göringiem. Był zbyt zajęty podziałami, jakie zaistniały w partii podczas jego nieobecności, i musiał ponownie wziąć ster w swoje ręce. Tym czasem Rosenberg wykorzystał chwilę, kiedy p o d nieobecność Hitlera stał u władzy, i wykreślił nazwisko G ö r i n g a ze spisu członków partii. Göringowie mieli wówczas inne problemy. M a t k a Carin była c h o r a i Ca rin chciała z nią pozostać. Ich uszczuplone finanse w r o k u narzuconej bez czynności powodowały, że życie w Rzymie nie należało do łatwych. Żyli na utrzymaniu przyjaciół i krewnych, więc ich d u m a cierpiała. W k o ń c u zebra li pieniądze na długą p o d r ó ż na p ó ł n o c . Jechali do Szwecji przez Austrię, Czechosłowację, Polskę i W o l n e M i a s t o G d a ń s k , gdzie G ö r i n g nie omiesz kał zauważyć, że stoi na ziemi, k t ó r a p o w i n n a być terytorium niemieckim. W Sztokholmie zamieszkali w s k r o m n y m mieszkanku w Odengarten. G ö r i n g miał trzydzieści d w a lata. C h o r o w a ł . Lekarz opisał go j a k o męż czyznę z ciałem starszej kobiety, otyłego i bladego. Carin, chociaż szczęśliwa z p o w r o t u do d o m u , p o d d a ł a się teraz swojej chorobie; miała słabe serce i rozwijały się u niej tendencje epileptyczne. Przez osiemnaście miesięcy mu siała przyglądać się stopniowej degradacji swojego u k o c h a n e g o męża, p o nieważ morfina, k t ó r a początkowo miała wyleczyć ból s p o w o d o w a n y rana-
mi, ostatecznie z a p a n o w a ł a n a d nim. G ö r i n g stał się morfinistą, a jego wi d o k zaszokował rodzinę jego żony; znali go wcześniej tylko j a k o entuzja stycznego młodego pilota, który cztery lata temu był o d d a n y m k o c h a n k i e m Carin; teraz b e z r o b o t n y i uzależniony od codziennej dawki morfiny, k t ó r a pozwalała mu u t r z y m a ć na wodzy desperację, o k a z a ł się ciężarem dla swo jej rodziny. R a z e m z Carin wydawali pieniądze uzyskane ze sprzedaży d o m u w Obermenzing, k t ó r ą już mogli przeprowadzić. L a t e m wykazywał najgorsze s y m p t o m y morfinisty. W y b u c h y agresji czyniły go niebezpiecznym, a Carin, sama chora, była zmuszona całkowicie powierzyć go lekarzowi. Chciała, żeby jej jedyny syn, T h o m a s , teraz trzy nastolatek, przyjechał i zamieszkał z nimi, lecz sprzeciwił się t e m u stanow czo jej były mąż von K a n t z o w , który p o t r a k t o w a ł ją z taką hojnością. Kie dy G ö r i n g a z a b r a n o na obserwację do szpitala w A s p u d d e n , o n a wniosła sprawę o p r a w o do wychowywania dziecka. V o n K a n t z o w zakwestionował to skutecznie oświadczeniem lekarskim mówiącym o tym, że skoro G ö r i n g jest uzależniony od morfiny, a C a r i n cierpli na epilepsję, to żadne z nich nie m o ż e opiekować się dzieckiem 6 . G ö r i n g ostatecznie został u z n a n y za nie bezpiecznego n a r k o m a n a i 1 września 1925 r. otrzymał policyjne skierowa nie do z a k ł a d u zamkniętego w L a n g b r o po tym, j a k gwałtownie z a a t a k o wał pielęgniarkę, k t ó r a nie chciała mu p o d a ć morfiny. Z o s t a ł zawieziony p o d eskortą policji do L a n g b r o i z a m k n i ę t y w izolatce. Z z a k ł a d u został ostatecznie zwolniony przez psychiatrę, k t ó r e m u u d a ł o się n a k ł o n i ć G ö r i n ga do współpracy i p r z e t r z y m a n i a bólu, n i e u c h r o n n i e pojawiającego się w p o c z ą t k o w y m okresie odstawienia n a r k o t y k u . G ö r i n g p o z o s t a w a ł teraz p o d bezpośrednią obserwacją psychiatrycz ną. Ciekawe m o ż e być p o r ó w n a n i e w s p o m n i e ń szwedzkiego d o k t o r a z za piskami p r o w a d z o n y m i przez a m e r y k a ń s k i c h psychiatrów więziennych, którzy badali go dwadzieścia lat później w więzieniu w N o r y m b e r d z e . Już w 1925 r. u z n a n o , że ma słaby c h a r a k t e r , zuchwalstwem maskuje funda m e n t a l n y b r a k odwagi m o r a l n e j . Szwedzki d o k t o r uznał go za histeryka, mężczyznę o chwiejnej osobowości, sentymentalnego, lecz niewrażliwego, którego gwałtowność n a p ę d z a n a jest strachem. J a k wielu ludzi zdolnych do wielkich a k t ó w odwagi fizycznej, k t ó r e często graniczą z desperacją, b r a k o w a ł o mu doskonalszego rodzaju odwagi w codziennym życiu, p o trzebnej, gdy spadły na niego p o w a ż n e p r o b l e m y 7 . Opuścił L a n g b r o po o k o ł o trzech miesiącach, lecz musiał t a m p o w r ó cić, kiedy odkrył, że nie m o ż e znieść abstynencji od n a r k o t y k u . Kiedy w k o ń c u wrócił do n o r m a l n e g o świata, czuł się lepiej fizycznie i psychicz nie. C h o c i a ż jego zainteresowanie N i e m c a m i odżywało, m ó g ł wyjechać t a m d o p i e r o jesienią 1927 r., kiedy n o w o wybrany prezydent von Hinden¬ burg ogłosił amnestię polityczną.
Rozdział III
Spełnienie Göring wrócił ochoczo do Niemiec. Pojechał sam. ponieważ Carin c h o r o w a ł a i w y m a g a ł a leczenia. Wrócił z a r ó w n o po to, żeby zna leźć pracę, k t ó r a umożliwiłaby mu g o d n e życie, j a k i po t o , aby o d n o w i ć k o n t a k t y z Hitlerem, k t ó r e g o odwiedził w M o n a c h i u m . Hanfstaengl był j e d y n y m członkiem środowiska nazistowskiego, który w y d a w a ł się szcze rze u r a d o w a n y na jego widok. Stwierdził, że jest „grubszy, bardziej rze czowy i materialistyczny o r a z zainteresowany głównie stylem życia klasy średniej". Hitlera a b s o r b o w a ł p r o b l e m przeobrażenia partii nazistowskiej w głów ną siłę polityczną w państwie. Był teraz zdecydowany, aby zdobyć władzę ś r o d k a m i konstytucyjnymi. Wiele się zdarzyło od dnia, w k t ó r y m o s t a t n i raz widział r a n n e g o G ö r i n g a leżącego na ulicy, podczas gdy on sam umy kał przed przemocą i klęską. Był w więzieniu; napisał Mein Kampf- ten zle pek ignorancji, uprzedzeń i sporadycznych przebłysków wnikliwości, które miały być u z n a n e za jego filozofię; i wrócił do M o n a c h i u m , żeby zrewido wać strategię zlikwidowania r z ą d u i zdobycia władzy. P a r t i a walczyła o m a n d a t y w d w ó c h w y b o r a c h w 1924 r. i była r e p r e z e n t o w a n a w Reich stagu przez 14 posłów; przygotowywała się do następnej k a m p a n i i wybor czej w 1928 r o k u . Byłe stanowisko G ö r i n g a j a k o przywódcy SA zajmował teraz von Pfeffer, a Hitler na tym etapie nie chciał go odwoływać i m i a n o wać z p o w r o t e m k a p i t a n a bez grosza przy duszy. Hitler miał wielką świa d o m o ś ć wartości pieniądza; potrzebował ludzi, którzy mogą się sami utrzy m a ć . Najważniejsze było przyciągnięcie pieniędzy do partii, a nie wypusz czanie ich na zewnątrz. G ö r i n g n a t o m i a s t wymagał pensji, dlatego też Hi tler nie przyjął go serdecznie; zawsze był podejrzliwy w stosunku do zawo d o w y c h żołnierzy, a G ö r i n g nie zyskał p o p u l a r n o ś c i wśród pozostałych w s p ó ł p r a c o w n i k ó w Hitlera, którzy powiedzieli swojemu przywódcy, że G ö r i n g często krytykował go podczas banicji w Austrii i Włoszech i że wy korzystywał partię dla własnych, czysto osobistych celów. To było do pew nego stopnia prawdą; miejsce w Reichstagu p o d n i o s ł o b y niezmiernie status G ö r i n g a j a k o agenta h a n d l o w e g o i pośrednika. Hitler w k o ń c u poszedł na k o m p r o m i s . U s t a l o n o , że G ö r i n g wróci do Berlina i będzie robił interesy, pozostając w k o n t a k c i e z partią.
Pieniędzy nigdy nie było za wiele, ale też Hitler nie był ubogi. P r a s a nazistowska zyskiwała na p o p u l a r n o ś c i . Stałe zyski napływały z niezliczo nych mityngów, na k t ó r y c h obowiązywała zawsze nieznaczna o p ł a t a za wejście. Przychodziły prezenty od z a m o ż n y c h s y m p a t y k ó w ruchu. Hitler miał d o c h o d y ; zachowały się jego d o k u m e n t y p o d a t k o w e , k t ó r e d o w o dzą, że potrafił wykłócać się o wydatki z i n s p e k t o r a m i p o d a t k o w y m i . P o d c z a s zimowych miesięcy G ö r i n g s t o p n i o w o u g r u n t o w a ł swoją p o zycję p o ś r e d n i k a w przemyśle lotniczym. P o z o s t a w a ł w k o n t a k c i e z Er h a r d e m Milchem, d y r e k t o r e m Lufthansy, k t ó r a była m o n o p o l i s t ą w nie mieckim lotnictwie cywilnym. D z i a ł a ł j a k o berliński przedstawiciel Ba v a r i a n M o t o r W o r k s , fabryki produkującej silniki lotnicze, a także firmy Heinkel o r a z szwedzkiego z a k ł a d u T o r n b l a d wytwarzającego s p a d o c h r o n y , a p r a c o w a ł w m a ł y m biurze na Gaisbergstrasse, k t ó r e dzielił z V i c t o r e m Siebelem, późniejszym przedsiębiorcą l o t n i c z y m 1 . H e i d e n twierdzi, ż e Bavarian M o t o r W o r k s zostało k u p i o n e przez C a m i l l o C a stiglioniego, włoskiego Ż y d a z Triestu, k t ó r y szczodrze płacił G ö r i n g o wi, a b y był jego przedstawicielem, lecz ten przyniósł mu niewiele zysków. H e i d e n opisuje G ö r i n g a j a k o n i e s t r u d z o n e g o w pracy i w życiu towarzy skim, k t ó r y n o c zamieniał w dzień, p r a c o w a ł w swoim mieszkaniu przy blasku świecy, z p o r t r e t e m N a p o l e o n a przed sobą i mieczem średnio wiecznym za plecami 2 . W Berlinie dołączył do niego Paul K ö r n e r , kolejny były oficer, k t ó r y został jego partnerem. Zaczął także o d n a w i a ć swoje stare k o n t a k t y towa rzyskie, interesował się osobami takimi j a k B r u n o Loerzer i książę Phillip von Hedden. Na początku 1928 r. G ö r i n g najwidoczniej postanowił przycisnąć Hitle ra. Zbliżały się wybory wiosenne, więc pojechał do M o n a c h i u m , aby wal czyć o uznanie, na k t ó r e - j a k sam czuł - w pełni zasługiwał. R a z e m z Han¬ fstaengłem szedł w padającym śniegu do mieszkania Hitlera na Thiersch¬ strasse. G ö r i n g nie chciał iść t a m sam, lecz Hanfstaengl nie b a r d z o chciał mu towarzyszyć. Później wywnioskował, że G ö r i n g stracił p a n o w a n i e n a d sobą, lecz zdobył to, co chciał; Hitler zgodził się, żeby G ö r i n g został kan d y d a t e m do Reichstagu z ramienia nazistów 3 . Hanfstaengl mówi, że często słyszał, j a k Hitler wyrażał obawę, iż G ö r i n g m o ż e okazać się nieprzydatny dla partii; j e d n a k ten naśladował styl i wypowiedzi przywódcy na mównicy z d o s k o n a ł y m i efektami. G ö r i n g m i a ł już d o b r ą pozycję i nie m ó g ł się doczekać, aby połączyć biznes z polityką. Był szczególnie p r z y d a t n y w Berlinie, gdzie główne siły partii nazistowskiej leżały j a k do tej p o r y w klasie robotniczej, dzięki p o zornie r a d y k a l n y m w p ł y w o m błyskotliwego m ł o d e g o a g i t a t o r a J o s e p h a G o e b b e l s a i „lewicowych" p r z y w ó d c ó w partii O t t o i G r e g o r a Strasserów.
Hitler chciał nieograniczonej władzy, k t ó r ą - m i a ł tego świadomość osiągnąłby jedynie, łącząc głosy p r o l e t a r i a t u z pieniędzmi, wpływami i naciskami przemysłowców. G ö r i n g - żołnierz i dżentelmen - potrafił znaleźć się w t a k i m gronie, p o d c z a s gdy Hitler n a d a l czuł się z a k ł o p o t a n y w towarzystwie, s k r ę p o w a n y w f o r m a l n y m stroju, który zawsze w y d a w a ł się nie p a s o w a ć do jego ciała. Był nieszczęśliwy z p o w o d u p o r a ż e k w roz m ó w k a c h salonowych z ludźmi, z k t ó r y m i nigdy nie spotykał się na sto pie towarzyskiej. G d y Goebbels, m i a n o w a n y gaulaiterem w Berlinie, wal czył w jego imieniu na ulicach, G ö r i n g m i a ł się zająć p o d b o j e m salonów. W przededniu majowych w y b o r ó w G ö r i n g czuł się wystarczająco pew nie, aby napisać do C a r i n i zaprosić ją do Berlina. To było r a d o s n e połą czenie po miesiącach separacji, c h o ć raz u d a ł o mu się odwiedzić ją w Sztokholmie na Boże N a r o d z e n i e . Z a b r a ł ją do mieszkania przy Berchtesgadenstrasse 16. G ö r i n g zajmował miejsce na wielu m ó w n i c a c h , nawet o b o k radykalne go Goebbelsa. Bez k o ń c a d y s k u t o w a ł o polityce z K ö r n e r e m i innymi c z ł o n k a m i partii; wyraźnie zaczął zaniedbywać interesy i w k r ó t c e b r a k o w a ł o mu funduszy. C a r i n w s p o m i n a , że musieli jeść szybkie posiłki w ta nich restauracjach, dzieląc się czasami miską zupy z K ö r n e r e m . Stare główne t e m a t y - Wersal, bolszewicy, Żydzi, reparacje, zło wyrządzane przez rząd socjaldemokratów - były o m a w i a n e w nieskończoność głosa mi brzmiącymi j a k trzaskanie b a t a . Naziści nie poradzili sobie zbyt d o b r z e p o d c z a s w y b o r ó w 20 maja. Uzyskali 810 000 głosów, podczas gdy socjaldemokraci p o n a d dziewięć milionów. Naziści otrzymali zaledwie dwanaście z 491 miejsc w Reichsta gu. G ö r i n g i G o e b b e l s zajęli d w a z nich z ramienia partii. J a k lekceważą co ujął to G o e b b e l s : „ N i e jestem członkiem Reichstagu. Jestem [...] wła ścicielem i m m u n i t e t u i [...] bezpłatnego biletu kolejowego" 4 . W ł a d z e nie mogły z a k a z a ć c z ł o n k o m Reichstagu p r z e m a w i a n i a na wiecach politycz nych, co w przeszłości z d a r z a ł o się G o e b b e l s o w i i Hitlerowi; swoją drogą, Hitler n a d a l miał z a k a z p r z e m a w i a n i a publicznie w Berlinie. G ö r i n g , mniej cyniczny niż jego koledzy, był zachwycony tymi w y b o r a m i . Z o s t a ł wybrany z Bawarii, i - j a k m ó w i Hanfstaengl kiedy o d p r o w a d z a ł go na pociąg z M o n a c h i u m do Berlina, G ö r i n g miał na sobie bawarski kapelusz z szarotką i wielką kitą; jego „kolosalnie o t y ł e " ciało okrywał „efektowny wielki płaszcz lotniczy ze skóry", a on z radością w y m a c h i w a ł bezpłat n y m biletem pierwszej klasy. Między tymi, co wysłali G ö r i n g o w i gratula cje z p o w o d u o t r z y m a n i a m a n d a t u do Reichstagu, znalazł się były na stępca t r o n u Friedrich Wilhelm, k t ó r y napisał: „ P a n a niezwykły talent i zdolności oratorskie, j a k również siła fizyczna, z pewnością okażą się p r z y d a t n e na n o w y m stanowisku r e p r e z e n t a n t a n a r o d u w R e i c h s t a g u " .
K ł ó t n i e w Reichstagu były aż zbyt częste, a wtedy o p r ó c z siły słowa przy d a w a ł a się siła ciała. W liście do m a t k i z 14 czerwca C a r i n opisała wielki dzień, kiedy Her m a n n zajął miejsce n u m e r 54 w Reichstagu: U nas wszystko dobrze i kolosalnie interesująco. Wczoraj został otwarty Reichstag i naturalnie ja też tam byłam. Hermann ma bardzo dobre miej sce obok generała von Eppa z Bawarii; siedzą razem sami przy stole z przodu. Dostali takie dobre miejsca tylko dlatego, że i tak muszą zwięk szyć ich liczbę. I kolejna dobra rzecz. To było niesamowite uczucie zoba czyć Rotgardisten; pojawili się w Reichstagu w sposób, o jakim nikt wcześ niej nie słyszał i kolosalnie obnosili się ze swoją władzą. Wszyscy byli w mundurach ozdobionych gwiazdą Dawida - to jest gwiazdą sowiecką, wygląda tak samo - z czerwonymi opaskami na ramieniu, etc. W większo ści młodzi i wychowani do walki. A niektórzy z nich to absolutnie krymi nalne typy. Jak wiele osób w tych partiach, oprócz partii Hitlera, to Żydzi! [...] Hermann będzie miał przerażająco dużo pracy, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Nawet teraz widuję go od czasu do czasu. Lecz cały czas wolny spędza ze mną. Przynajmniej staramy się razem jadać, lecz rzadko kiedy jesteśmy sami. [...] W sobotę lub poniedziałek lecimy do Zu rychu. Hermann został zaproszony na kilka wykładów, a poza tym ma nadzieję zorganizować kilka prezentacji spadochronu Tornblada. Ostat nio było tak wiele wypadków na spadochronach (innych firm), więc teraz Hermann chce pokazać, że Tornblad dobrze sobie radzi. Jesienią 1928 r. C a r i n w s p o m i n a , że ich sytuacja finansowa polepszyła się na tyle, że mogli wynająć nowoczesne, pięciopokojowe mieszkanie na Badenschestrasse 7 i wypełnić je niektórymi z ich oryginalnych mebli, k t ó r e u d a ł o im się odzyskać. G ö r i n g , o p r ó c z pieniędzy, k t ó r e trafiały do niego dzięki d z i a ł a n i o m biznesowym i w p ł a t o m Lufthansy, otrzymywał teraz j a k o d e p u t o w a n y do R e i c h s t a g u regularne p r z y c h o d y w wysokości 125 $ miesięcznie. Przemysłowiec F r i t z Thyssen przyznaje, że on także p o m a g a ł G ö r i n g o w i w t y m okresie: Poznałem Hermanna Göringa w następujący sposób. Pewnego dnia przy szedł do mnie syn jednego z dyrektorów moich kopalni, niejaki Herr Ten¬ gelmann. „Proszę posłuchać - powiedział - w Berlinie istnieje niejaki Herr Göring. Stara się usilnie zrobić coś dobrego dla narodu niemieckiego, lecz nie znajduje wiele zachęty ze strony niemieckich przemysłowców. Czy nie chciałby pan go poznać?". W konsekwencji jego sugestii spotkałem się z Göringiem. W tamtych czasach mieszkał w bardzo małym mieszkaniu
i aż palił się do tego, żeby je powiększyć i w ten sposób poprawić sobie wi zerunek. Zapłaciłem za to udoskonalenie. W tamtym czasie Göring wydawał się niezwykle miłym człowiekiem. W sprawach politycznych był bardzo wrażliwy. Poznałem także jego pierwszą żonę, Carin, która z urodzenia była szwedzką hrabiną. Była nad zwyczajnie czarującą kobietą, która nie wykazywała żadnych oznak obłą kania, które zachmurzyło jej życie na krótko przed śmiercią. Göring ide alizował ją, a ona była jedyną osobą, która potrafiła nim pokierować 5 -jakby był młodym mężczyzną . P o s t a n o w i o n o , że zainteresowania G ö r i n g a w Reichstagu skupią się przede wszystkim na komunikacji, włączając w to lotnictwo. Z a d a n i e m , jakie postawili przed sobą d e p u t o w a n i , było nękanie rządu w k a ż d y m możliwym punkcie. Kiedy o d b y w a ł a się d e b a t a na t e m a t s p a d k u efektyw ności kolei państwowych, G ö r i n g był zjadliwy w swoich a t a k a c h : Prawdziwym i jedynym powodem tego niemożliwego do tolerowania sta nu rzeczy jest eksploatacja Kolei Rzeszy Niemieckiej przez plan Dawesa i reparacje. Wszystkie partie w Zgromadzeniu muszą dzisiaj to przyznać, lecz wszystkie partie są w równym stopniu odpowiedzialne za istniejący stan rzeczy. To jest jądro zła. Koleje Rzeszy, kiedyś będące dumą Nie miec, prawdopodobnie najlepsze koleje na świecie, lojalny sługa narodu i jego potrzeb gospodarczych, dzisiaj uchodzą za coś, co może być grabio ne i eksploatowane przez naszych wrogów. Moja partia jasno i jedno znacznie podkreślała ten fakt od samego początku. Kiedy dojdziemy do władzy, położymy kres temu nieznośnemu stanowi rzeczy i odbudujemy wolne Koleje Rzeszy Niemieckiej dla wolnego narodu niemieckiego! 6 . Świadomy swego długu wobec Lufthansy, podczas d e b a t y w Reichsta gu na t e m a t b u d ż e t u dla lotnictwa w czerwcu 1929 d o m a g a ł się, żeby lot nictwu cywilnemu p r z y z n a n o więcej pieniędzy, ponieważ - j a k w s p o m i n a H e i d e n - niemieckie lotnictwo ma do spełnienia „wielkie z a d a n i e p a t r i o tyczne", a k o n k r e t n i e chodziło o rolę zasłony dla remilitaryzacji lotnictwa w Niemczech. „Dlaczego nie m a m y ministra lotnictwa?" - pytał. Dlaczego oszczędzamy na tych rzeczach, podczas gdy naszym obowiąz kiem wobec narodu jest coś wprost przeciwnego? Dlaczego poszczególni członkowie, a także komitet, ględzą o anonimowych raportach, które tyl ko niszczą zaufanie do niemieckich sił powietrznych? My, lotnicy, kiedy tylko tego od nas wymagano, walczyliśmy w powietrzu i zrobimy to po nownie. Mam nadzieję, panowie, że postanowicie podejść do tej sprawy
w tym samym duchu bezstronności i będziemy w stanie wyeliminować trudności, przed którymi stoją niemieckie siły powietrzne. Z a k o ń c z y ł : „Ocalcie lotnictwo. Jeśli tego nie zrobicie, będziecie żało w a ć do k o ń c a życia". P o d c z a s całej swojej kariery d e p u t o w a n e g o w R e ichstagu d o m a g a ł się nieustannie zwiększenia subsydiów dla lotnictwa, zachęcany zawsze przez siły i przemysł lotniczy. G ö r i n g był teraz n a z y w a n y „ s a l o n o w y m nazistą", „ a m b a s a d o r e m Hi tlera". Listy C a r i n do m a t k i z n a s t ę p n y c h trzech lat, p o d koniec k t ó r y c h jej zdrowie ostatecznie ugięło się p o d brzemieniem roli żony G ö r i n g a , brzmią j a k r u b r y k a towarzyska. H o h e n z o l l e r n o w i e zostali j u ż wciągnięci do sieci partyjnej; n a s t ę p c a t r o n u był przyjacielem pozostającym w cie niu, lecz jego b r a t A u g u s t Wilhelm (w skrócie n a z y w a n y Auwi) dołączył do partii w 1930 r. i został mówcą nazistowskim występującym na mów nicy o b o k G ö r i n g a . Jego b r a t Eitel Friedrich także interesował się n a r o d o w y m socjalizmem. Księżna i książę zu Wied stali się stałymi gośćmi w mieszkaniu przy Badenschestrasse i pozostawali w zażyłych k o n t a k t a c h z G ö r i n g a m i . „ K u c h a r z księżnej zu Wied p o m o ż e mi w k u c h n i " - pisze C a r i n . z podnieceniem planując wydanie malowniczego szwedzkiego o b i a d u w wiejskim stylu z p o m o c ą przyjaciół i jej o d d a n e j służącej Cilli; wśród gości znajdował się Thyssen, H j a l m a r Schacht i Hitler. „ N a s z d o m jest pełen polityków, co d o p r o w a d z i ł o b y mnie do szału, gdyby nie było to t a k fascynujące!" - m ó w i o s z o ł o m i o n a C a r i n . Do c o r a z większego k o ł a należeli przemysłowcy, oficjele z a m b a s a d (których G ö r i n g p o z n a ł dzięki interesom) i wielu a r y s t o k r a t ó w , którzy z takich lub innych przyczyn ob serwowali rozwój partii w nadziei, że pewnego d n i a m o ż e się o n a stać o c h r o n ą dla ich interesów lub osobistych zysków. Do innych gości w s p o m i n a n y c h w listach C a r i n należał książę Hen¬ ckel-Donnersmark, bogaty przemysłowiec i posiadacz ziemski ze Śląska, b a r o n Koskull z poselstwa szwedzkiego, j a k również kilkunastu innych c z ł o n k ó w arystokracji. W Wigilię 1930 r. G o e b b e l s przyniósł „czarujące, osobiste p r e z e n t y " i wszyscy śpiewali kolędy po zjedzeniu zimnego mięsa i owoców; T h o m a s von K a n t z o w też t a m był i śpiewał kolędy po szwedz ku z m a t k ą . G o e b b e l s przyszedł na lunch także w dzień Bożego N a r o d z e nia, kiedy z białymi liliami i k o c e m z wielbłądziej wełny w prezencie przy j e c h a ł książę August Wilhelm. Później, w 1931 r., G ö r i n g o w i e byli z a p r o szeni do D o o r n na weekend z byłym cesarzem, k t ó r y - według kolejnego bliskiego przyjaciela Auwiego Hanfstaengla - był wystarczająco zaintere sowany nazizmem, aby napisać do Hitlera i nieformalnie wyznaczyć Au wiego swoim przedstawicielem w k o n t a k t a c h z partią 7 . Monachijski d o m Hanfstaengla stał się j e d n y m z miejsc tych s p o t k a ń towarzyskich, t a k
p r z y d a t n y c h Hitlerowi podczas pierwszych lat dyskusji i organizacji, a Hanfstaengl w s p o m i n a , że to właśnie t a m , 24 lutego 1930 r., G ö r i n g o w i u d a ł o się p o w s t r z y m a ć Hitlera od wygłoszenia m o w y pożegnalnej n a d ciałem podejrzanego H o r s t a Wessela, k t ó r y został zabity dzień wcześniej w bójce knajpianej - posunięcia p r o p a g a n d o w e g o , k t ó r e p r a g n ą ł zrobić G o e b b e l s . G ö r i n g reprezentował łagodzący wpływ w tej debacie, a jego zwycięstwo n a d G o e b b e l s e m było z n a k i e m tego, że u d a ł o mu się przeła m a ć podejrzliwość Hitlera względem siebie. Lecz z a n i m przemysłowcy zostali ostatecznie p r z e k o n a n i , żeby wes przeć Hitlera, partia musiała p o r a d z i ć sobie z waśniami we własnych sze regach, między „lewicą" i „prawicą", a także przejść przez pełną goryczy k a m p a n i ę wyborczą w 1930 r o k u . D o w ó d z t w o n a d SA (którego liczeb ność przekraczała teraz 100 000 osób, czyli granicę określoną dla Reichswehry) n a d a l było w rękach Pfeffera; tego stanowiska p o ż ą d a ł G ö r i n g . SA s k ł a d a ł o się głównie z b e z r o b o t n y c h mężczyzn lubiących d e m o n s t r a cje i p r z e m o c ; byli mniej lub bardziej świadomymi przedstawicielami „wywłaszczonych" w Niemczech. Hitler, G ö r i n g i G o e b b e l s obserwowali ich rosnącą siłę o s t r o ż n y m wzrokiem; do jej k o n t r o l o w a n i a p o t r z e b n a by ła silna ręka. W y d a w c a „Berliner Arbeiterzeitung" O t t o Strasser zawsze był r a d y k a ł e m , a jego pseudorewolucyjne artykuły popierające strajki r o b o t n i k ó w stawały się c o r a z bardziej kłopotliwe dla Hitlera i prawego skrzydła partii, szczególnie teraz, kiedy zobowiązali się z d o b y ć władzę w legalny sposób i p r z e k o n a ć przemysłowców do wsparcia partii. W czerwcu 1930 r. Hitler i O t t o Strasser spotkali się w Berlinie, lecz nie osiągnęli p o r o z u m i e n i a . Hitler wrócił na p o ł u d n i e do M o n a c h i u m i roz kazał Goebbelsowi, j a k o gaulaiterowi Berlina i przewodniczącemu p r o p a g a n d y partyjnej, żeby u s u n ą ł Strassera z partii. Strasser w odpowiedzi założył własny ruch nacjonalistyczny - C z a r n y F r o n t . Wydalenie tego człowieka, guru wywłaszczonych, rozzłościło SA, któ rej bezprawne zachowanie było t r a k t o w a n e z p o w a ż n ą podejrzliwością przez spotykających się z G ö r i n g i e m przemysłowców. We wrześniu, czyli miesiącu wyborów, SA s z t u r m o w a ł o b i u r a partii i Hitler osobiście musiał przyjechać do Berlina, żeby wyswobodzić G o e b b e l s a z tej nieznośnej sy tuacji. Użył swych niezwykłych zdolności p r z e k o n y w a n i a i prestiżu przy wódcy partii, aby u s p o k o i ć chuliganów i obiecać im raj. Ogłosił siebie d o wódcą, a 1 stycznia 1931 r o k u szefem sztabu wyznaczył R ö h m a , k t ó r e g o o d w o ł a ł ze stanowiska i n s t r u k t o r a wojskowego w Boliwii. To była gorz ka chwila dla G ö r i n g a , lecz - j a k się w k r ó t c e o k a z a ł o - ta sytuacja m i a ł a się o k a z a ć dla niego korzystna. T y m c z a s e m G ö r i n g , j a k wszyscy nazistowscy przywódcy, przemawiał na k a ż d y m mityngu, o r g a n i z o w a n y m za pośrednictwem G o e b b e l s a przez
przedstawicieli partii w Niemczech. H a s ł o wyborcze b r z m i a ł o : „Niemcy, obudźcie się!". C a r i n często p o d r ó ż o w a ł a z mężem, a jej zdrowie cierpia ło p o d c z a s nieustannego, pospiesznego przenoszenia się z miejsca na miejsce. Czytając jej listy, m o ż n a wyczuć niemal niemożliwy do zniesienia wysiłek tego ostatniego r o k u aktywnego życia z Göringiem. L a t e m 1930 r. zemdlała i m u s i a ł a u d a ć się do prywatnej kliniki w K r e u t h w Bawarii. G ö r i n g , kiedy tylko mógł, odwiedzał ją w weekendy w towarzystwie swo jego pasierba, T h o m a s a . W sierpniu czuła się na tyle dobrze, żeby uczest niczyć z mężem w zjeździe partii w N o r y m b e r d z e , lecz po raz kolejny wy siłek o k a z a ł się zbyt duży i musiała wrócić do kliniki na dalsze leczenie. W y b o r y odbyły się 14 września. Wynik przyniósł zaskakujące zwycię stwo n a z i s t o m i był najbardziej znaczącym k r o k i e m n a p r z ó d w ich k a m panii po władzę. Zebrali niemal sześć i p ó ł miliona głosów, co u p o w a ż niało ich do 107 miejsc w Reichstagu. W ciągu jednej nocy wyskoczyli z głębin niemieckiej intrygi politycznej na korzystne miejsce drugiej p o d względem wielkości partii w Reichstagu. T e r a z mogli negocjować z pozy cji siły, wykorzystując przy każdej okazji słabość i niezdecydowanie de m o k r a t y c z n e g o r z ą d u w Niemczech. C a ł y świat z a c h o d n i wchodził w okres napięcia finansowego, k t ó r e m i a ł o p o d k o p a ć jego f u n d a m e n t y i osłabić o p o r y w kwestii korupcji. Je sienią 1929 r. nastąpił u p a d e k Wall Street. N i e żył Stresemann, jedyny polityk z wizją, p o m y s ł a m i i stałą władzą. P r e z y d e n t e m był wiekowy i u p a r t y marszałek polowy von H i n d e n b u r g . B r ü n i n g z Katolickiej Partii Centrowej, uczciwy i mający j a k najlepsze intencje, p r ó b o w a ł rządzić j a k o kanclerz bez Reichstagu, zdobywając u p r a w n i e n i a wyjątkowe, lecz spo t k a ł o go niepowodzenie. W rezultacie odbyły się wybory, k t ó r e d o p r o w a dziły nazistów do p r z e d s i o n k a władzy. Hitler był teraz bardziej niż kiedykolwiek p r z e k o n a n y , że legalna i konstytucyjna d r o g a jest o d p o w i e d n i m s p o s o b e m do zrealizowania jego ambicji. G ö r i n g z a a k c e p t o w a ł tę politykę w pełni. Po tym, j a k w m a r c u 1930 r o k u przyjęto P r a w o O c h r o n y Republiki, G ö r i n g powiedział: „Wal czymy z p a ń s t w e m i o b e c n y m systemem, bo chcemy je zniszczyć doszczęt nie, ale w s p o s ó b legalny", żeby z a s p o k o i ć „tych głupich cywilów. Kiedy p r a w o b r o n i ł o Republiki, mówiliśmy, że nienawidzimy p a ń s t w a ; teraz, kiedy p r a w o jest po naszej stronie - lubimy p a ń s t w o , a wszyscy wiedzą, o co n a m c h o d z i " 8 . Kiedy minister o b r o n y skazał trzech sabotażystów za rozpowszechnianie d o k t r y n y nazistowskiej w armii, sam Hitler pojawił się przed Sądem Najwyższym w Lipsku j a k o świadek o b r o n y ; t a m złożył swoje głośne oświadczenie, że nadejdzie czas, kiedy niemiecka rewolucja n a r o d o w a zostanie p r z e p r o w a d z o n a ś r o d k a m i konstytucyjnymi i że wte dy, n a d a l wykorzystując środki konstytucyjne, „uformujemy p a ń s t w o
w sposób, k t ó r y u w a ż a m y za o d p o w i e d n i " . To było 25 września, jedena ście dni po ogłoszeniu wyników wyborów. T a k więc naziści k o n t y n u o w a l i przebiegłą p o d w ó j n ą grę, aby zwabić w swoją polityczną sieć z a r ó w n o r o b o t n i k ó w , j a k i przemysłowców. 14 października G ö r i n g był k o n s y g n a t a r i u s z e m - razem z G o e b b e l s e m , G r e g o r e m Strasserem i innymi nazistowskimi d e p u t o w a n y m i - mającej trafić przed izbę p r o ś b y rekomendującej konfiskatę „całej własności m a g n a t ó w b a n k o w y c h i giełdowych [...] bez k o m p e n s a t y , dla d o b r a n a r o d u niemieckiego" i t o , że „wszystkie duże b a n k i , włączając t a k zwany Re¬ 9 ichsbank" p o w i n n y „bezzwłocznie stać się własnością p a ń s t w a " . Hitler był wściekły i p r o ś b a została wycofana. Zaledwie d w a miesiące później, w grudniu, członek z a r z ą d u D e u t s c h e B a n k Strauss zaprosił na obiad H j a l m a r a Schachta, który w m a r c u zrezygnował ze stanowiska prezesa R e i c h s b a n k u , chcąc go z a p o z n a ć z d e p u t o w a n y m H e r m a n n e m G ö r i n giem. T e n ostatni zrobił na Schachtcie wrażenie „przyjemnego, wytwor nego towarzysza", p o z b a w i o n e g o „czegokolwiek, co m o ż n a by określić m i a n e m nieprzejednanego i nieznośnego r a d y k a l i z m u p o l i t y c z n e g o " 1 0 . G ö r i n g w k r ó t c e - d o k ł a d n i e 5 stycznia 1931 r. - zaprosił S c h a c h t a na uroczysty obiad, na k t ó r y m ten osobiście m ó g ł s p o t k a ć się z Hitlerem. Obecny był także Fritz Thyssen i G o e b b e l s . Schacht zwrócił uwagę na wygodę i d o b r y gust „przyjemnego, typowego dla klasy średniej" d o m u G ö r i n g a . N i e znalazł w nim żadnej ostentacji. Frau G ö r i n g , k t ó r ą u z n a ł za niezwykle ujmującą i uprzejmą osobę, p o d a ł a mu „ p r o s t y n a d e wszyst ko p o s i ł e k " i wróciła, żeby położyć się na sofie i słuchać ich r o z m o w y . H i tler przyszedł d o p i e r o po obiedzie, w ciemnych s p o d n i a c h i brązowej kurtce, k t ó r e były u m u n d u r o w a n i e m partii. Wyraźnie p r a g n ą ł rozproszyć wątpliwości i zyskać zaufanie byłego prezesa R e i c h s b a n k u ; Schacht ob serwował go uważnie i pomyślał, że to n a t u r a l n y , s k r o m n y i bezpretensjo nalny człowiek. Zauważył, j a k G o e b b e l s i G ö r i n g wycofali się i zostawili sprawy Hitlerowi, k t ó r y z m o n o p o l i z o w a ł r o z m o w ę . Schacht był p o d wra żeniem r o z s ą d k u i u m i a r k o w a n i a Hitlera, chociaż jednocześnie p o r u s z a ł o go „ a b s o l u t n e p r z e k o n a n i e o słuszności jego p o g l ą d ó w i determinacja, aby projekty wcielić w życie". Schacht twierdzi, że w rezultacie tego s p o t k a n i a p r ó b o w a ł p r z e k o n a ć Brüninga do stworzenia rządu koalicyjnego, aby wykorzystać siłę nazi stów, jednocześnie ł a g o d z ą c ich politykę, lecz jego sugestia została odrzu c o n a . T a k i e propozycje były typowe dla bezskutecznych intryg słabej i chwiejnej demokracji wobec nadchodzącej fali nazistów. Ci ostatni, cho ciaż k o n t r o l o w a l i zaledwie osiemnaście p r o c e n t elektoratu, stali przed p o dzielonym frontem, k t ó r y n a d a l myślał o rządzie w kategoriach pomniej szych korzyści taktycznych, zdobytych przez tę lub inną osobę. To m o ż e
się u d a ć , kiedy większość o s ó b posiadających stanowiska lub dążących do ich zdobycia to ludzie uczciwi, pragnący służyć o g ó l n e m u d o b r o b y t o wi stabilnej społeczności. Lecz w Niemczech w 1930 r., z t r z e m a miliona mi b e z r o b o t n y c h i codziennymi w a l k a m i ulicznymi wywoływanymi przez nazistów przeciwko w y b r a n e m u przeciwnikowi, t a k a t a k t y k a była samo bójstwem politycznym. Hitler nie z a a k c e p t o w a ł b y p o d o b n e j formy restrykcyjnej koalicji. M i a ł ważniejsze zadanie do w y k o n a n i a : musiał p r z e k o n a ć b a n k i e r ó w i przemy słowców, że naziści są ich jedyną nadzieją na zapewnienie stabilnego, pra wicowego rządu, i że powinni poważnie zasilić fundusze partyjne. William L. Shirer wymienił kilka ważnych postaci przemysłu, k t ó r e stwierdziły, że Hitler to ich człowiek. W a l t h e r F u n k , wydawca j e d n e g o z wiodących m a gazynów finansowych, dołączył do partii nazistowskiej za n a m o w ą prze mysłowców kontrolujących kopalnie w N a d r e n i i ; potrzebowali rzecznika, który mógłby wpłynąć na Hitlera na rzecz prywatnej inicjatywy. Pozostali t o : bankier b a r o n K u r t von Schröder, G e o r g von Schnitzler z L G . F a r b e n oraz p r o d u c e n t fortepianów Carl Bechstein, jeden z pierwszych popleczni k ó w Hitlera. Thyssen znalazł się już w stadzie, a Schacht był na dobrej d r o dze, aby dołączyć do niego. Shirer ocenia, że między 1930 i 1933 rokiem p o k a ź n a część niemieckiego przemysłu finansowała partię nazistowską do wysokości miliona m a r e k rocznie. W sierpniu 1931 r. Hitler m ó g ł p o d a r o wać G ö r i n g o w i wielkiego Mercedesa, a później obserwować, j a k n a r w a n y kierowca tańczył swoim s a m o c h o d e m po całej jezdni i nieustannie wciskał klakson, żeby p o i n f o r m o w a ć wszystkich, k t o nadjeżdża 1 1 . Lecz r o k 1931 m i a ł być dla G ö r i n g a okresem osobistego cierpienia. N a przyjęciu b o ż o n a r o d z e n i o w y m C a r i n zemdlała, gdy r o d z i n a śpiewała kolędę Cicha noc. Wiosną była z n o w u ciężko c h o r a i p o d s ł u c h a ł a , j a k le k a r z m ó w i jej mężowi, że nigdy nie wyzdrowieje; m i m o to u d a ł o jej się odzyskać siły i wrócić do życia na kolejne kilka miesięcy. P o m i m o n i e p o k o j u o zdrowie C a r i n G ö r i n g m u s i a ł s t a n ą ć przed n o wymi i t r u d n y m i z a d a n i a m i , mającymi na celu p o k o n a n i e Brüninga, k t ó ry n a d a l r o z p o r z ą d z a ł większością głosów w Reichstagu. W maju Hitler wysłał go z misją do W a t y k a n u . Hitler z d a w a ł sobie sprawę, że B r ü n i n g o t r z y m a ł znaczne p o p a r c i e w katolickich rejonach Niemiec, t a k i c h j a k N a d r e n i a i Bawaria, i że p a r t i a nazistowska była u w a ż a n a przez katoli k ó w z a a d w o k a t a p o g a ń s t w a . C h o c i a ż G ö r i n g był p r o t e s t a n t e m , p o strzegano go j a k o człowieka z otoczenia Hitlera, k t ó r e m u religia była najbliższa; był t a k ż e u z d o l n i o n y m mówcą. Kiedy G ö r i n g d o t a r ł do Rzy m u , s p o t k a ł się z k a r d y n a ł e m Pacellim, wówczas sekretarzem s t a n u w W a t y k a n i e , a później p a p i e ż e m P i u s e m X I I . Wizyta wywołała wiele spekulacji w prasie; po p o w r o c i e G ö r i n g wyjaśnił w wywiadzie dla „ N a -
t i o n a l z e i t u n g " , że nie s p o t k a ł się z papieżem, j a k twierdziły gazety lewi cowe; p o t e m d o d a ł : „Podkreśliłem [...] że p a r t i a j e d n o z n a c z n i e wspiera b u d o w ę pozytywnego chrześcijaństwa, j a k również wyraziłem b e z k o m p r o m i s o w e ż ą d a n i e Hitlera, aby K o ś c i ó ł nie mieszał się w wewnętrzne 12 sprawy n a r o d u n i e m i e c k i e g o " . Przed rzymską misją G ö r i n g p o m ó g ł zorganizować wymarsz z Reich stagu, k t ó r y naziści i kilka prawicowych partii zorganizowali 3 lutego w proteście przeciwko rządowi Brüninga. Naziści mieli z p o w r o t e m za siąść w rządzie we wrześniu i po powrocie w y p r ó b o w a ć inne taktyki, żeby zmusić Brüninga do rezygnacji. T a k i e z o r g a n i z o w a n e wycofanie się partii d o p r o w a d z i ł o d o k o n t a k t u między reprezentującym armię generałem K u r t e m von Schleicherem i wysuniętym przez partię nazistowską o r a z SA R ö h m e m . Po niemiecku nazwisko Schleicher znaczy „ i n t r y g a n t " i t a k a właśnie była n a t u r a działań tego człowieka w k o n t a k t a c h z nazistami. Schleicher miał p o p a r c i e p r e z y d e n t a v o n H i n d e n b u r g a i został pośredni kiem politycznym armii o r a z Ministerstwa O b r o n y ; przyczynił się nawet do p o w o ł a n i a Brüninga na stanowisko kanclerza w 1930 r o k u . Sytuacja sił opozycyjnych w o b e c Hitlera na p o c z ą t k u 1931 r. była w najlepszym p r z y p a d k u niełatwa i niestabilna. H i n d e n b u r g m i a ł osiemdziesiąt cztery lata i p o z o s t a w a ł beznadziejnie przychylnie nastawiony do zdetronizowa nej m o n a r c h i i i politycznej ważności armii; sam Reichstag został osłabio ny przez zbyt wiele partii mniejszościowych, k t ó r e p r ó b o w a ł y uzyskać n a d sobą nic nieznaczącą przewagę. Brüning usiłował znaleźć s p o s ó b na trudności Niemiec w postaci za rządzeń kryzysowych, k t ó r e ostatecznie okazały się nieefektywne. Schlei cher preferował a u t o r y t a r n y rząd niezależny od n a z i s t ó w , l e c z o p a r t y na armii. Kiedy naziści odnieśli zaskakujące zwycięstwo w w y b o r a c h we wrześniu 1930 r., Schleicher zmienił p o d s t a w y swoich kalkulacji. W świe tle tych ostatnich wydarzeń rzeczywiście m o g ł o o k a z a ć się konieczne włą czenie nazistów do jego s c h e m a t u p o w o ł a n i a koalicji, k t ó r a narzuciłaby swoje zasady N i e m c o m i ominęła głupców z Reichstagu. T y m c z a s e m G ö r i n g miał pełną ś w i a d o m o ś ć coraz silniejszego wkra czania R ö h m a w dziedzinę dyplomacji, k t ó r ą u w a ż a ł za swoją d o m e n ę . T w i e r d z o n o , że przyczynił się do z o r g a n i z o w a n i a słynnego, lecz nieuda nego s p o t k a n i a Hitlera z H i n d e n b u r g i e m 10 października i że przygoto wał dla niego grunt, spotykając się najpierw z H i n d e n b u r g i e m prywatnie. W świetle tego d o w o d u słuszne wydaje się j e d n a k p r z e k o n a n i e , że to s a m Schleicher niechętnie zdobył przyzwolenie od prezydenta, a inicjatorem tego p o m y s ł u był R ö h m . Röhm j e d n a k ż e stracił wszelki prestiż, j a k i m ó g ł zdobyć na tym manew rze, kiedy H i n d e n b u r g bezwzględnie o d m ó w i ł s p o t k a n i a z mężczyzną, k t ó -
ry - o czym wiedział - jest homoseksualistą. „Czeski k a p r a l " , j a k prezydent nazywał Hitlera, powinien przebywać w o d p o w i e d n i m towarzystwie. Pre zydent stanowczo wolał widzieć o b o k niego G ö r i n g a , d e p u t o w a n e g o do Reichstagu i byłego oficera armii z zaszczytnym Pour le Mérite. Wezwanie do p r e z y d e n t a przyszło w t r u d n y m czasie. D l a Hitlera był to n i e o d p o w i e d n i m o m e n t na t a k ważne spotkanie. Jego siostrzenica Ge¬ li R a u b a l zastrzeliła się właśnie pistoletem swojego wuja; chociaż była dwadzieścia lat m ł o d s z a od Hitlera, on obsesyjnie ją k o c h a ł i stosował w o b e c niej patologiczny despotyzm, k t ó r y jest j e d y n y m z n a n y m lub ra cjonalnym wytłumaczeniem jej samobójstwa. Interesująca m o ż e być opi nia Hanfstaengla na t e m a t patologicznych relacji H i t l e r a z siostrzenicą. Geli, p o d o b n i e j a k jej m a t k a całkowicie zależna od Hitlera, była wyko rzystywana przez niego albo do zaspokojenia szczególnych gustów seksu alnych, albo w celu wyrwania go z możliwej impotencji. Hanfstaengl twierdzi, że widział kilka z r o b i o n y c h przez Hitlera pornograficznych ry s u n k ó w przedstawiających Geli, k t ó r y c h F ü h r e r nie chciał zniszczyć po jej śmierci. P r a c e zniknęły, a następnie pojawiły się p o n o w n i e j a k o środek szantażu. S k a n d a l otaczający jej śmierć w k r ó t c e d o t a r ł do prasy, lecz ba warski minister sprawiedliwości G ü r t n e r został p r z e k o n a n y , żeby p r z y m k n ą ć oczy na oczywistą p o t r z e b ę wszczęcia śledztwa; ciało wysłano do Wiednia, gdzie o d b y ł się pogrzeb. H i m m l e r i R ö h m reprezentowali na n i m Hitlera. G ö r i n g najwidoczniej był w pełni gotowy, aby przyjąć całko wicie r o m a n t y c z n ą interpretację śmierci Geli. Powiedział później w obec ności Hitlera, że według niego t o , co się stało, było wynikiem w y p a d k u , a nie samobójstwa. W t e d y właśnie, j a k twierdzi Hanfstaengl, Hitler o p a d ł , łkając, na ramię G ö r i n g a i krzyknął: „ T e r a z wiem, k t o jest m o i m p r a w d z i w y m przyjacielem". „Czysty o p o r t u n i z m ze strony G ö r i n g a " s k o m e n t o w a ł Hanfstaengl. Hitler, p o d o b n i e j a k G ö r i n g p o śmierci żony, z a c h o w a ł p o r t r e t Geli, jej wyrzeźbione popiersie, w formie kapliczki o t o czonej kwiatami. Szok po śmierci Geli s p o w o d o w a ł kryzys emocjonalny w życiu Hitlera, z k t ó r e g o nigdy w pełni nie wyszedł. W stanie z a ł a m a n i a wycofał się do Tegernsee w Bawarii. Kiedy d o t a r ł y do niego wieści, że H i n d e n b u r g w k o ń c u chce zobaczyć się z n i m i G ö r i n g i e m , po p r o s t u zapytał, gdzie jest G ö r i n g . „W Szwecji - p a d ł a o d p o w i e d ź - siedzi przy ł ó ż k u ż o n y " . C a r i n umierała; jej serce było zmęczone. Na p o c z ą t k u lata przebywała w klinice na Śląsku; później w y d a w a ł o się, że wyzdrowiała na tyle, aby wziąć udział w rajdzie s a m o c h o d o w y m n o w y m Mercedesem. Lecz 25 września nadeszły wieści o śmierci jej m a t k i . C a r i n zasłabła, a kiedy w k o ń c u odzyskała p r z y t o m n o ś ć , wyszeptała „ T a k b a r d z o wierzyłam, że pójdę z a nią...". N a l e g a ł a , aby G ö r i n g z a b r a ł j ą d o S z t o k h o l m u n a p o -
grzeb. Była w t a k złym stanie, że dojechała, gdy pogrzeb właśnie się skoń czył. C a r i n zostało już tylko kilka dni życia. G ö r i n g k o c h a ł swoją żonę, lecz przez niego jej życie stało się stanow czo zbyt ciężkie. Poświęciła siebie bezinteresownie dla niego i dla celów politycznych, k t ó r e ze względu na m ę ż a przyjęła z n i e m ą d r y m entuzja z m e m . Kiedy przyszedł telegram od Hitlera z prośbą, aby G ö r i n g przybył j a k najszybciej na s p o t k a n i e z H i n d e n b u r g i e m , C a r i n poświęciła się po raz ostatni. G ö r i n g klęczał o b o k jej łóżka, p o d c z a s gdy o n a b ł a g a ł a go, aby wrócił do Niemiec. W k o ń c u się zgodził. Już nigdy więcej mieli się nie zobaczyć. S p o t k a n i e , na k t ó r e G ö r i n g t a k niechętnie pojechał, o d b y ł o się 10 paź dziernika. N i e zachowały się z niego ż a d n e zapiski. Oficjalny k o m u n i k a t o p u b l i k o w a n y tego samego d n i a głosił: „Prezydent Rzeszy przyjął dzisiaj Herr Adolfa Hitlera i c z ł o n k a Reichstagu k a p i t a n a H e r m a n n a G ö r i n g a , i o t r z y m a ł od nich szczegółowy opis celów r u c h u narodowosocjali¬ stycznego. Po tym nastąpiła dyskusja na t e m a t wewnętrznych i zewnętrz nych kwestii politycznych". S p o t k a n i e było n a t u r a l n i e p r z e d m i o t e m wielu spekulacji. M ó w i się, że Hitler był z d e n e r w o w a n y i zbyt d u ż o mówił, a H i n d e n b u r g p o d o b n o p o wiedział Schleicherowi, że jedyne stanowisko, na które nadaje się Hitler, to Minister Poczty. Hitler i G ö r i n g n a t y c h m i a s t po s p o t k a n i u pojechali na zjazd nacjonalistów w Bad H a r z b u r g , na k t ó r y m rząd Brüninga miał być po raz kolejny potępiony przez silny kontyngent partii prawicowych i wielu wybitnych r e p r e z e n t a n t ó w środowisk przemysłowych. Hitler zachowywał się niedbale i w k o ń c u wycofał się ze zjazdu, ponieważ jego osobę przyćmi ły postaci liderów innych partii. Po tym n i e u d a n y m przedsięwzięciu 17 paź dziernika w Brunszwiku odbył się wielki zjazd SA i SS (Schutzstaffel, czyli elitarnej sztafety szturmowej), na k t ó r y m Hitler przyjmował trwającą p o d o b n o sześć godzin p a r a d ę . To z pewnością pozwoliło mu o d b u d o w a ć swo je poczucie władzy. G ö r i n g wrócił do Berlina, żeby zorganizować następną zajadłą n a p a ś ć na Brüninga, który 13 października zapowiedział w Reich stagu kolejny zrekonstruowany rząd. 16 października zaledwie dwudziesto ma pięcioma głosami o d r z u c o n o wniosek o w o t u m nieufności dla rządu. N a t o m i a s t 17 października, o czwartej r a n o , z m a r ł a Carin. Jej siostra F a n n y opisuje ostatnie godziny życia C a r i n . Była spokojna, a w jej oczach pojawił się j a k b y wyraz szczęścia, lecz nie m o g ł a zasnąć; w nocy o p o w i a d a ł a pielęgniarce o m ę ż u i synu T h o m a s i e , p o t e m modliła się za nich obu, a jej oczy otworzyły się szeroko, j a k b y miała wizję. Kiedy nadszedł czas, z m a r ł a bez bólu. Oszalały ze s m u t k u G ö r i n g pojechał do S z t o k h o l m u w towarzystwie swojego b r a t a K a r l a i przyjaciela K ö r n e r a . C i a ł o jego żony leżało otoczo-
ne kwiatami w Kaplicy Edelweiss, w ogrodzie za d o m e m . U k l ą k ł o b o k niej sam, przepełniony żalem i wyrzutami, że nie był z nią, kiedy umiera ł a . W d n i u jej urodzin, 21 października, jej ciało zostało wyniesione w t r u m n i e przykrytej różami i z a b r a n e do L ö v o e w pobliżu D r o t t n i n g h o l m , aby spocząć w g r o b o w c u rodziny F o c k . Po pogrzebie G ö r i n g wrócił p r o s t o do Niemiec. Przeniósł się do hotelu Kaiserhof, kwatery głównej Hitlera w Berlinie. J e d y n y m s p o s o b e m walki ze s m u t k i e m było pełne poświęcenie się służbie dla Hitlera. Z t y m nie by ło p r o b l e m u ; n a s t ę p n e piętnaście miesięcy m i a ł o należeć do najbardziej pracowitych okresów jego życia. Polityczny k a l e n d a r z na 1932 r o k był wypełniony po brzegi. W m a r c u i kwietniu odbywały się dwie kolejne tury w y b o r ó w prezydenckich, a na tychmiast po nich wybory p a ń s t w o w e . W maju B r ü n i n g został z m u s z o n y do rezygnacji, a w czerwcu kanclerzem został znajomy G ö r i n g a F r a n z v o n P a p e n . W lipcu odbyły się wybory do Reichstagu, k t ó r e przyniosły wzrost liczby głosów o d d a n y c h na nazistów. W sierpniu H i n d e n b u r g od m ó w i ł przyznania stanowiska kanclerza Hitlerowi, c o s p o w o d o w a ł o m o bilizację SA i ogłoszenie s t a n u wyjątkowego przez P a p e n a . Wrzesień przyniósł słynną potyczkę między G ö r i n g i e m i P a p e n e m na t e m a t rozwią zania Reichstagu. W listopadzie P a p e n zrezygnował i n o w e wybory przy niosły n a z i s t o m u t r a t ę d w ó c h milionów głosów; w g r u d n i u Schleicher zo stał kanclerzem. P o t e m nastąpiły negocjacje, k t ó r e d o p r o w a d z i ł y do u p a d k u Schleichera i, p o p r z e z intrygi P a p e n a , z a p r o p o n o w a n i a fotela kanclerza Hitlerowi 30 stycznia 1933 r o k u . C a ł a t a ż m u d n a k a m p a n i a została z a p l a n o w a n a i p o p r o w a d z o n a z kwatery Hitlera w hotelu Kaiserhof, a często także z mieszkania G o e b belsa, gdzie ścisłe g r o n o p r z y w ó d c ó w s p o t y k a ł o się i r o z m a w i a ł o całymi n o c a m i . W oficjalnych p a m i ę t n i k a c h i biografiach z a r ó w n o Goebbels, j a k i G ö r i n g roszczą sobie p r a w o do znacznych osobistych inicjatyw w t y m p r z e ł o m o w y m okresie walki. Obydwaj byli blisko Hitlera, obydwaj w na grodę chcieli się przeglądać w jego chwale. G o e b b e l s n i e d a w n o się ożenił; jego ż o n a - M a g d a Q u a n d t , r o z w ó d k a tak j a k C a r i n , m i a ł a znaczne środ ki finansowe i była o d d a n a Hitlerowi, k t ó r e g o nawet - j a k w p e w n y m okresie t w i e r d z o n o - m o g ł a poślubić. G ö r i n g musiał patrzeć, j a k F ü h r e r , k t ó r y t a k b a r d z o lubił C a r i n , spędza wieczory w towarzystwie rodziny ry wala. G ö r i n g przeniósł się do innego mieszkania, w K a i s e r d a m m , i p r o wadził niespokojne życie kawalera. Kiedy przyjeżdżał do M o n a c h i u m , był, p o d o b n i e j a k Hitler, częstym gościem w d o m u Hanfstaengla. B a r d z o mu b r a k o w a ł o ciepłej atmosfery, k t ó r ą stworzyła dla niego Carin, i do pewnego stopnia musiał sobie z d a w a ć sprawę, że nie jest lubiany przez pozostałych przywódców partyjnych. Hitler podziwiał go bezgranicznie;
p o z o s t a w a ł p o d wrażeniem jego zdolności o r a t o r s k i c h i, p o n a d wszystko, jego p o w i ą z a ń towarzyskich. „Wypełnij mu brzuch, a on n a p r a w d ę się na nich rzuci" - powiedział kiedyś Hitler do Hanfstaengla. Pierwszym p r o b l e m e m b y ł o z m u s z e n i e H i t l e r a d o w y s t a r t o w a n i a w w y b o r a c h prezydenckich. Hitler o d m ó w i ł p o p a r c i a propozycji Brüninga, a b y k a d e n c j ę p r e z y d e n c k ą H i n d e n b u r g a p r z e d ł u ż y ć bez w y b o r ó w , które - jak utrzymywał Brüning w p r o w a d z i ł y b y dalsze n i e p o k o j e w n a r o d z i e w t y m okresie z a w i r o w a ń e k o n o m i c z n y c h i p o l i t y c z n y c h . Lecz kiedy w y b o r y prezydenckie stały się n i e u n i k n i o n e , Hitler w a h a ł się t y g o d n i a m i , z a n i m ostatecznie wyraził zgodę, aby jego n a z w i s k o pojawi ło się j a k o opozycja dla wspaniałej k a n d y d a t u r y H i n d e n b u r g a . G o e b b e l s przyznaje, że G ö r i n g był „ c e n n ą p o m o c ą " dla H i t l e r a w o w y m czasie, a to r z a d k i e wyrazy u z n a n i a w u s t a c h t a k e g o c e n t r y c z n e g o człowieka. J e d n a k d o p i e r o 22 lutego Hitler ostatecznie podjął decyzję i pozwolił na p u b l i c z n e ogłoszenie j e g o u d z i a ł u w w y b o r a c h . C a ł a m a s z y n e r i a nazi stowskiej p r o p a g a n d y n a t y c h m i a s t przyspieszyła, a G ö r i n g , p o d o b n i e j a k inni nazistowscy m ó w c y , jeździł po kraju i p r z e m a w i a ł na niezliczo nych s p o t k a n i a c h . P r z e m o w y nazistowskie t o n e m i gestykulacją, rodzajem p a n t o m i m y naznaczonej celem politycznym, porywały p o s p ó l s t w o . T o , co u w a ż a n o za najwspanialszą p r z e m o w ę G ö r i n g a w r a m a c h p o p a r c i a dla Hitlera, k t ó r ą wygłosił na zjeździe na stadionie s p o r t o w y m w Berlinie, było tylko pustą fanfarą słów, bez j e d n e g o stwierdzonego faktu, j e d n e g o racjonalne g o a r g u m e n t u . J e d n a k wypowiedziane m o c n y m głosem G ö r i n g a dyna micznie wpływało na zebranych nazistów, którzy patrzyli na p r z e m o w y wyborcze j a k na spektakl p r z y o z d o b i o n y m u z y k ą i t r a n s p a r e n t a m i G o e b belsa, ubezpieczany przez grupy maszerujących s z t u r m o w c ó w R ö h m a . Te wspaniale zorganizowane przedstawienia, wsparte złowrogą p r z e m o c ą na ulicach, były formą nacisku na n a r ó d niemiecki w celu przeforsowania głosowania, k t ó r e złoży najwyższą władzę w chętne ręce Hitlera. G ö r i n g zanurzył się w p o t o k słów, k t ó r e znał na p a m i ę ć i w y p o w i a d a ł bez namy słu, p o d c z a s gdy głośniki odbijały jego głos na p o d n i e s i o n y c h t w a r z a c h oszołomionej h a ł a s e m publiczności: Niemcy i Niemki! Tylko krótki czas dzieli nas od godziny, która będzie godziną przeznaczenia dla narodu niemieckiego. Naród niemiecki sam zdecyduje, czy historia Niemiec może zacząć się od nowa, czy też historia Niemiec będzie na zawsze zakończona! Nadchodzi dzień, który wypowie swoje żelazne tak lub nie: czy katastrofa, upadek z listopada 1918 r. i bie da ostatnich trzynastu lat doprowadzą do zupełnego chaosu lub załama nia, lub bolszewizmu, czy też zacznie się nowy rozkwit Niemiec, który po-
zwoli narodowi niemieckiemu po raz kolejny zachować chlubną historię jego pradziadów. Naród niemiecki, który kocham z głębi duszy, z całego serca, sam oceni system, stawiający go w haniebnej sytuacji niewolnika, wewnętrznego i ze wnętrznego niewolnictwa. Protesty cierpiącego narodu niemieckiego będą przerażającym krzykiem przeciwko torturom, torturom, które znosił, psy chicznie i fizycznie, przez trzynaście męczących, długich lat. Ludzie po wstaną! Znowu będą wolni - wewnętrznie i zewnętrznie. My, narodowi socjaliści, przez lata byliśmy jawnymi oskarżycielami w imieniu narodu. Oskarżamy system! Oskarżamy partie, które stworzyły system. Oskarża my ludzi, którzy go reprezentują. Potrząsnęliśmy ludźmi, żeby się obudzili. Uważaliśmy, żeby naród niemiecki nie został ponownie uśpiony narkoty kiem nowych, zdradliwych obietnic, które zawsze przynoszą pecha. Praco waliśmy przez wiele lat, żeby stworzyć nowy naród, i niebo pobłogosławi tę straszliwą pracę i tych, którzy ją wykonują, od najniższego szeregowca SA do naszego Przywódcy włącznie, ponieważ Bóg nie pozwoli na niewol nictwo 1 3 . „Göring dobrze m ó w i " z a n o t o w a ł tego wieczora G o e b b e l s w pa miętniku. 13 m a r c a , w dniu tajnego głosowania w w y b o r a c h prezydenckich, Hi tler przegrał, lecz nie była to w ż a d n y m razie p r z e g r a n a katastrofalna. Hi tler zdobył p o n a d jedenaście milionów głosów przeciwko osiemnastu i p ó ł m i l i o n o m dla H i n d e n b u r g a . Dopuszczając innych k a n d y d a t ó w (ko m u n i s t a T h ä l m a n n zdobył blisko pięć milionów głosów), H i n d e n b u r g nie uzyskał koniecznej absolutnej większości, wymaganej przez konstytucję, przez co niezbędna stała się d o g r y w k a wyborcza. 17 m a r c a p r u s k a policja n a p a d ł a na b i u r a nazistów, a te najazdy u d o w o d n i ł y , ku satysfakcji Brüninga, że jeśli Hitler zdobędzie fotel prezydencki, SA będzie musiało zostać zmobilizowane, żeby p r z e p r o w a d z i ć n a t y c h m i a s t o w y coup d'état*. 19 m a r c a G ö r i n g zwołał w Kaiserhof konferencję prasową dla zagranicz nych k o r e s p o n d e n t ó w . Był b a r d z o uprzejmy. Wyjaśnił, że zebrał ich ra zem, aby po raz kolejny zapewnić, iż partia we wszystkich kwestiach pra gnie p o s t ę p o w a ć całkowicie zgodnie z p r a w e m : To niezwykle chwalebne z naszej strony zebrać trzysta pięćdziesięciu szturmowców w ich własnych dzielnicach w dniu wyborów. Robiąc to, za pobiegamy rozlewowi krwi. Jeśli chodzi o twierdzenie policji, iż my, nazi ści, szykujemy się do okrążenia Berlina, to cały ten pomysł jest absurdalc o u p d'etat (fr.) - zamach stanu (przyp. tłum.).
ny. Mamy oczywiście prawo do tego, aby zabezpieczyć ewakuację naszych kobiet i dzieci, i ochronić je przed niebezpieczeństwami ze strony rządowe go motłochu. W rzeczy samej to właśnie zrobiliśmy. Przecież, niebiosa po móżcie, mamy w swoich szeregach tak wielu byłych oficerów, że jeśli rze czywiście chcielibyśmy wywołać powstanie, to zapewniam was, panowie, 14 zorganizowalibyśmy to w zupełnie inny sposób . W d r u g i m głosowaniu, t y m z 10 kwietnia, H i n d e n b u r g o w i u d a ł o się zdobyć absolutną większość p o m i m o faktu, że liczba głosów o d d a n y c h na Hitlera zwiększyła się o kolejne d w a miliony. 13 kwietnia w y d a n o dekret kryzysowy, zakazujący istnienia SA i SS, a także specjalnych nazistowskich oddziałów lotniczych, k t ó r e Goebbels wykorzystywał do t r a n s p o r t o w a n i a m ó w c ó w z miejsca na miejsce, a k t ó r e G ö r i n g silnie faworyzował, ponie waż widział w nich zalążek przyszłych Sił Powietrznych. W t e d y właśnie, je dyny raz, Hitler t r e n o w a ł polityczną cierpliwość, p a t r z ą c na j a w n e rozwią zywanie jego prywatnej armii. Na początku maja H i n d e n b u r g zmusił mini stra o b r o n y i spraw wewnętrznych generała Wilhelma G r o e n e r a , aby roz szerzył ten zakaz na wszystkie organizacje p a r a m i l i t a r n e , włączając fawo ryta armii, prawicową organizację weteranów Stahlhelm. Wtedy naziści p o czuli, że przyszedł czas na działanie. 9 maja G ö r i n g cisnął swym gniewem na G r o e n e r a przez całą salę Reichstagu: Nie wierzcie, że jesteście w stanie zniszczyć ducha żołnierza SA, zdejmu jąc z niego brązową koszulę. Kiedy inne partie często zmieniają swą poli tykę jak koszulę, tutaj duch i kierunek pozostają takie same pomimo za kazów i terroru. Wierność i braterstwo, które, podobnie jak wasza przy sięga, dla wielu z was stały się duchami, dla nas są fundamentem związku między niemieckimi żołnierzami, stających ramię w ramię w obronie swo jego kraju i narodu. Dlatego też jest naturalne, że dzisiaj, po ostatecznej ocenie rządu, wypowiadamy nasze podejrzenia. Rząd, który przegrał każdą bitwę - wewnętrzną, zewnętrzną i gospodarczą - nie może dłużej prosić o zaufanie. W historii zawsze tak jest. Kiedy generał przegrywa bi twę, musi odejść. Żołnierze nie są po to, żeby wykrwawiać się na śmierć za generała, a naród nie istnieje po to, aby przewodził mu rząd, który nie jest w stanie poprawić sytuacji. Dlatego też dzisiaj oświadczamy, że rząd nie cieszy się już zaufaniem narodu; naród domaga się nowych ludzi! Zwracamy się do wszystkich, którzy chcą pomóc w pracy na rzecz prze budowy Niemiec [...]. Wypełnimy naszą historyczną misję pogodzenia wszystkich klas i wyjaśnienia wszystkim, że kwestia przeznaczenia naro du musi stać ponad mało ważnymi kwestiami życia codziennego i że kla sy, religie i zawody muszą pochylić się nad problemem losu narodu nie-
mieckiego [...]. Rząd Brüninga musi odejść. Musi odejść po to, aby 15 Niemcy mogli żyć . Kiedy z lewej strony przywitały go krzyki i gwizdanie, G ö r i n g zawołał: „Sądzę, panowie, że specjalizujecie się w zdradzie s t a n u ! " . G r o e n e r został z m u s z o n y do rezygnacji, opuszczony cichaczem przez Schleichera, który teraz przerzucił lojalność na osobę Hitlera. Schleicher powiedział Hin¬ denburgowi, że G r o e n e r nie cieszy się j u ż zaufaniem armii. H i n d e n b u r g c h ł o d n o p o p r o s i ł Brüninga o rezygnację; Schleicher, w jednej lidze z nazi stami, przetrwał. SA i SS zostały nietknięte, lecz Hitler k a z a ł im tymcza sowo chodzić bez m u n d u r ó w i nie p o k a z y w a ć się na ulicach w szyku mar szowym. G ö r i n g p o z o s t a ł w k o n t a k c i e ze Schleicherem. Brüning - „ z a k o n n y asceta", j a k nazywał go G ö r i n g - 30 maja formal nie p o d a ł się do dymisji. H i n d e n b u r g n a t y c h m i a s t wezwał Hitlera do Ber lina; G ö r i n g pojechał z nim, żeby s p o t k a ć się z prezydentem, który poin f o r m o w a ł ich, nie prosząc nawet, aby usiedli, że na stanowisko kanclerza wyznacza P a p e n a . Hitler powiedział, że jest p r z y g o t o w a n y na t o , żeby go poprzeć, lecz n a t y c h m i a s t o w ą ceną, j a k ą P a p e n musi zapłacić, jest znie sienie 15 czerwca z a k a z u n a ł o ż o n e g o na SA. W wielu niemieckich m i a s t a c h n a t y c h m i a s t rozpoczęła się fala m o r d e r czych walk ulicznych między nazistami i k o m u n i s t a m i . Hitler uznał, że P a p e n nigdy nie zdobędzie zaufania Reichstagu i że kolejne wybory, w k t ó r y c h m o ż e starać się jeszcze bardziej u m o c n i ć pozycję partii, muszą być wygrane. Pojawiły się sugestie, że Hitler m o ż e zostać wicekanclerzem P a p e n a . „ P a m i ę t a m , że powiedziałem Herr von P a p e n o w i - powiedział G ö r i n g w N o r y m b e r d z e czternaście lat później - że Hitler m o ż e przyjąć wiele ról, ale z pewnością nie wice. Kimkolwiek miałby zostać, n a t u r a l n i e musiałby zająć najwyższą p o z y c j ę " 1 6 . T a k więc 1 czerwca P a p e n został kanclerzem, rozwiązał Reichstag i po raz kolejny zostały ogłoszone nowe wybory, k t ó r e miały się o d b y ć 31 lipca. J e d n a k lipiec przyniósł takie nie pokoje, że P a p e n rozwiązał rząd pruski i o b w o ł a ł siebie k o m i s a r z e m Rze szy do spraw Prus. Osiemnaście miesięcy później G ö r i n g w s p o m i n a ł , z krzykliwymi uproszczeniami samozwańczego fanatyka, swoje uczucia z t a m t y c h cza sów. Twierdził, że n a d wszystkim g ó r o w a ł o jego o d d a n i e dla Hitlera, k t ó rego zalety opisuje j a k o „coś mistycznego, niewyrażalnego, niemal nie zrozumiałego [...]. K o c h a m y Adolfa Hitlera, ponieważ głęboko wierzy my, że Bóg zesłał go n a m , żeby ocalił N i e m c y [...]". Hitlerowi oferuje swoją „nieugiętą [...] niekwestionowaną lojalność"; w z a m i a n otrzymuje „kategoryczne zaufanie". „Jego a u t o r y t e t jest rzeczą n a t u r a l n ą " - pisze G ö r i n g - „ t a k j a k a u t o r y t e t K r ó l a A r t u r a przy O k r ą g ł y m Stole! Wielkim
b ł ę d e m p o p r z e d n i e g o liberalnego systemu było wyobrażenie, że ludzie chcą sami sobą rządzić i przewodzić. N i e , ludzie chcą być p r o w a d z e n i i rządzeni [...]. P a r t i a m o ż e sprawnie walczyć z opozycją w r a m a c h syste mu p a r l a m e n t a r n e g o , lecz Adolf Hitler nie byłby w stanie rządzić w de 17 mokratyczny, parlamentarny s p o s ó b " . W w y b o r a c h naziści zwiększyli swoją władzę w kraju, niemal podwaja j ą c liczbę zdobytych głosów. Mieli teraz 230 miejsc. M i m o to H i n d e n b u r g o d m ó w i ł przyznania fotela kanclerza Hitlerowi. Na s p o t k a n i u , jakie od było się między nimi 13 sierpnia po p o ł u d n i u , Hitler, k t ó r e m u p o n o w n i e towarzyszył G ö r i n g , odrzucił wysunięte przez H i n d e n b u r g a żądanie, aby w s p ó ł p r a c o w a ł w rządzie koalicyjnym. H i n d e n b u r g , teraz osiemdziesięcioczteroletni, za b a r d z o p o g a r d z a ł swoimi gośćmi, żeby z a p r o p o n o w a ć im krzesła; stał przez chwilę przed Hitlerem, usiłując go z d o m i n o w a ć . Lecz było to bezcelowe. Hitler i G ö r i n g byli zdecydowani zniszczyć rząd P a p e n a , j a k również rząd k a ż d e g o innego ministra, który stanąłby n a d r o d z e Hitlera do fotela kanclerza. Wiedzieli, że są o k r o k od władzy. G ö r i n g stał i słuchał, j a k stary człowiek, opierając się na lasce, „uroczy ście n a p o m i n a Herr Hitlera, żeby p r o w a d z i ł opozycję ze strony partii na zistowskiej w rycerski s p o s ó b " . N o w y Reichstag s p o t k a ł się 30 sierpnia 1932 r o k u . Naziści, P a r t i a C e n t r o w a oraz Bawarska P a r t i a L u d o w a wysunęli k a n d y d a t u r ę G ö r i n g a na stanowisko przewodniczącego, na k t ó r e został w y b r a n y 1 8 . W swoim pierwszym przemówieniu j a k o przewodniczącego Reichstagu przeprowa dził kolejny a t a k na P a p e n a : Przyrzekam, że będę wypełniał obowiązki związane z moim stanowiskiem bezstronnie, sprawiedliwie i zgodnie z obowiązującymi zasadami. Okażę stosowny szacunek przepisom i powadze tej instytucji. Lecz chciałbym także jasno powiedzieć, że równie czujnie zadbam o to, aby w tej instytu cji nie został zaatakowany honor i powaga narodu niemieckiego. Chwa lebna historia narodu niemieckiego znajdzie we mnie zawsze gotowego orędownika. Ogłaszam całemu narodowi niemieckiemu, że ta sesja wyraź nie dowiodła, iż w nowym Reichstagu zasiada większość zdolna do pro wadzenia spraw państwa bez rządu, który musi uciekać się do środków wyjątkowych. Fakt, iż posiadamy narodowy rząd, daje mi nadzieję, że bę dę w stanie wypełnić moje obowiązki przewodniczącego Reichstagu i że honor narodu, bezpieczeństwo państwa i wolność Ojczyzny będą główny mi gwiazdami przyświecającymi wszystkim moim działaniom 1 9 . N o m i n a c j a na przewodniczącego Reichstagu była wielkim sukcesem osobistym człowieka, k t ó r y zaledwie pięć lat wcześniej był banitą pozba-
wionym miejsca i perspektyw w Niemczech, a siedem lat wcześniej przeby wał w kaftanie bezpieczeństwa w L a n g b r o . P o m i m o n o w e g o stanowiska G ö r i n g nigdy nie zarzucił bezpośrednich negocjacji w imieniu swego poli tycznego mistrza. P o d o b n i e j a k Goebbels i R ö h m został członkiem Herrenklubu - najbardziej ekskluzywnego miejsca s p o t k a ń w Berlinie, w k t ó r y m m ó g ł p r a c o w a ć n a d podejrzliwością j u n k r ó w , starszych żołnierzy w armii i niemieckich przemysłowców. Ten sukces był rezultatem „taktyki legalno ści", j a k nazywał ją G ö r i n g . J e d n a k w dniu, w k t ó r y m Reichstag po raz pierwszy zebrał się p o d jego przewodnictwem, on sam nie starał się dokład nie przestrzegać ani p r o c e d u r p a r l a m e n t a r n y c h , ani zasady rycerskości. Był 12 września - dzień, w k t ó r y m , j a k pisał G ö r i n g , „zdarzyła się ta słynna scena, kiedy Herr von P a p e n chciał rozwiązać Reichstag, lecz m n i e j a k o przewodniczącemu Reichstagu, u d a ł o się mu to uniemożliwić". P a p e n p r ó b o w a ł wykorzystać nietypową d r o g ę o t r z y m a n i a dekretu prezydenckiego, k t ó r y rozwiązywałby Reichstag, z a n i m jeszcze się zbie rze. Był zdecydowany ujawnić go w m o m e n c i e dla niego o d p o w i e d n i m , c h o ć nie na pierwszym posiedzeniu. P o c z ą t k o w o chciał w przemówieniu przedstawić swój p r o g r a m rządowy. Wiedział, że komuniści są gotowi wysunąć w o t u m nieufności dla jego rządu w chwili otwarcia posiedzenia, n a t o m i a s t on polegał na u m ó w i o n y m wcześniej sprzeciwie wobec tego w o t u m , który miał być zgłoszony przez j e d n e g o z d e p u t o w a n y c h Partii N a r o d o w e j . T o d a ł o b y m u możliwość dalszego działania. Kiedy j e d n a k nikt nie sprzeciwił się k o m u n i s t y c z n e m u w o t u m , Reichstag zakończył ob rady n a żądanie d e p u t o w a n e g o nazistowskiego Wilhelma F r i c k a . P o d czas przerwy P a p e n szybko posłał po dekret rozwiązujący Reichstag, p o d c z a s gdy Hitler o m a w i a ł sytuację z głównymi nazistowskimi d e p u t o w a n y m i w rezydencji G ö r i n g a - P a ł a c u Przewodniczącego Reichstagu u s y t u o w a n y m na w p r o s t Reichstagu. Nazistowscy k o n s p i r a t o r z y zdecy dowali, że najszybszym s p o s o b e m p o k o n a n i a P a p e n a będzie zaskoczenie Reichstagu p o p a r c i e m dla w o t u m nieufności wysuniętego przez k o m u n i stów. P a p e n z pewnością się tego nie spodziewa. D e p u t o w a n i zgromadzili się z p o w r o t e m w sali, a P a p e n pojawił się, nio sąc czerwoną teczkę, k t ó r a - o czym wszyscy wiedzieli - była symbolem de kretu rozwiązującego p a r l a m e n t . Lecz G ö r i n g z głową świadomie o d w r ó coną od P a p e n a p o p r o s i ł Reichstag o głosowanie n a d k o m u n i s t y c z n y m w o t u m nieufności. P a p e n natychmiast wstał i poprosił o uwagę, machając dekretem, który, gdyby został przeczytany, uwolniłby go od k o n t r o l i Re ichstagu na tak długo, jak długo zostałby kanclerzem. G ö r i n g , uśmiechając się szeroko, j a k b y prowadził u d a n y nalot, w ogóle go nie zauważył. P a p e n podbiegł do niego i rzucił mu przed nos dekret. G ö r i n g n a d a l udawał, że go nie zauważa, pochłonięty zapisywaniem głosów. P a p e n o t r z y m a ł poparcie
tylko trzydziestu d w ó c h głosów; 513 d e p u t o w a n y c h głosowało przeciwko niemu. D o p i e r o wtedy G ö r i n g spojrzał w d ó ł na leżący przed n i m dekret, z błyskiem zainteresowania w oczach. N a w e t przeczytał go na głos. N a s t ę p nie oświadczył, że jest nieważny, p o n i e w a ż znajduje się na n i m p o d p i s kanclerza, który nie jest już kanclerzem. P a p e n we w s p o m n i e n i a c h z a n o t o w a ł swoją opinię na t e m a t tego zda rzenia: Parlament stał się sceną zupełnego chaosu. Sesja przekształciła się w strze laninę, a w tym tumulcie Göring nie uznał mojego prawa głosu. Odwrócił się ostentacyjnie w lewą stronę i udawał, że mnie nie słyszy. Zamiast tego krzyknął: „Jako że nikt z sali nie wystąpił ze sprzeciwem w stosunku do propozycji komunistów, chciałbym przejść do obliczeń". Nie miałem inne go wyjścia, jak tylko podejść do mównicy przewodniczącego, rzucić roz kaz rozwiązania na biurko Göringa i wyjść z Reichstagu z członkami rzą du przy akompaniamencie kpiarskiego wycia. W swojej książce Germany Rehorn G ö r i n g opisuje z cynicznym za chwytem tę farsę p r o c e d u r y p a r l a m e n t a r n e j : To było bawienie się słowami, wyścig z małą wskazówką zegarka; osta tecznie nie miało żadnego znaczenia, jak i gdzie wręczy mi nakaz prezy denta; ważne było, że przeciwstawiliśmy się temu z całej siły [...]. Rząd von Papena odszedł, a Reichstag kontynuował posiedzenie. Wiedziałem, że dalsze posiedzenie jest tylko przedstawieniem, lecz to było zbyt ważne [...] niemożność dalszego odgrywania gry parlamentarnej została wyraź nie pokazana narodowi. P o d c z a s zeznań w N o r y m b e r d z e w 1946 r. G ö r i n g był równie szczery. Powiedział: „Było to dla m n i e obojętne, j a k i m i ś r o d k a m i d o p r o w a d z ę moją partię do władzy. Jeśli będzie to d r o g a negocjacji p a r l a m e n t a r n y c h , b a r d z o d o b r z e ; jeśli dzięki wyznaczeniu na stanowisko p r e z y d e n t a Rze szy, t y m lepiej". Prezydent j e d n a k nie pochwalił gry p a r l a m e n t a r n e j G ö r i n g a i Reichstag został r o z w i ą z a n y 2 0 . Kolejna t u r a w y b o r ó w miała się o d b y ć 6 listopada. T y m c z a s e m P a p e n d e k r e t e m prezydenckim n a d a l s p r a w o w a ł władzę. Naziści d o pewnego stopnia przeliczyli się ze swoimi siłami. P o d c z a s w y b o r ó w stracili p o n a d d w a miliony głosów, a liczba ich d e p u t o w a n y c h spadła z 230 do 196. Wiele o s ó b przestało mieć do nich zaufanie, więc b r a k o w a ł o im funduszy. Ich t a k t y k a przez ostatnie kilka miesięcy i nastawienie do p r e z y d e n t a i kanclerza nie p o d o b a ł y się przemysłowcom, od k t ó r y c h byli finansowo
zależni. P o n a d t o liczba b e z r o b o t n y c h , na k t ó r y c h niezadowoleniu pole gali naziści w wyborach, istotnie się zmniejszyła; m o ż n a powiedzieć, że prawdziwy szczyt, jeśli chodzi o p o p a r c i e dla nazistów, został osiągnięty w lipcu 1932 r., kiedy bezrobocie było najwyższe. Czas uciekał. Bitwa między H i n d e n b u r g i e m i Hitlerem o r a z stojący za nią spisek za częły się bezpośrednio po wyborach i trwały przez ostatnie tragiczne tygo dnie niemieckiej bolesnej wolności. Schyłkowa forma niemieckiej demokra cji stopniowo zanikała, chociaż Hitlera popierało teraz zaledwie 3 3 , 1 % całe go elektoratu, co stanowiło spadek o 4,2% od wyborów w lipcu. Eminence gris* za plecami H i n d e n b u r g a p o z o s t a w a ł n a d a l Schleicher. 17 listopada P a p e n zrezygnował ze stanowiska, idąc za jego radą. W e d ł u g H e i d e n a G ö r i n g był w Rzymie i siedział właśnie o b o k Mussoliniego na bankiecie w y d a n y m na cześć gości uczestniczących w Europejskim Kongresie Akade mii N a u k , kiedy d o t a r ł y do niego wieści o porażce P a p e n a . Zapewniwszy Mussoliniego o tym, że teraz w Niemczech zatriumfuje faszyzm, odleciał do Berlina, aby poczynić konieczne ustalenia z prezydenckim sekretarzem sta nu O t t o n e m Meissnerem w kwestii spotkania Hitlera z Hindenburgiem. Hi tler u d a ł się do prezydenta 19, a następnie 21 listopada, ale nie przyniosło to ż a d n y c h rezultatów. Hitler zdecydowanie chciał zostać kanclerzem, a H i n d e n b u r g nie pozwoliłby na to, d o p ó k i t a m t e n nie zapewniłby sobie większości w Reichstagu, co było teraz niemożliwe. N a s t ę p n y e t a p rozpoczął się, kiedy Schleicher zdobył fotel kanclerza. W ś r ó d przywódców nazistowskich p a n o w a ł y podzielone opinie w kwestii współpracy z nim. Spotkali się 1 g r u d n i a w W e i m a r z e i p o n o w n i e 5 grud nia w Kaiserhof, aby o m ó w i ć tę sprawę; G r e g o r Strasser, nigdy niebędą¬ cy prawdziwym człowiekiem Hitlera, p o z o s t a w a ł w b e z p o ś r e d n i m k o n takcie ze Schleicherem. Potajemnie był gotowy p o p r o w a d z i ć o d ł a m partii w p u ł a p k ę Schleichera w z a m i a n za stanowisko wicekanclerza. G ö r i n g , G o e b b e l s i Hitler zdecydowanie sprzeciwiali się jakiemukolwiek k o m p r o misowi. G ö r i n g , w s p o m a g a n y przez R ö h m a i Fricka, został wydelegowa ny, aby p r z e p r o w a d z i ć negocjacje ze Schleicherem zgodnie z kierunkiem o k r e ś l o n y m na ostatniej konferencji. W e d ł u g H e i d e n a G ö r i n g już 3 grud nia został p o i n s t r u o w a n y , aby podejść Schleichera i p o p r o s i ć o stanowi sko premiera P r u s . Dowiedział się wówczas, że partie centrowe chcą p o przeć jedynie k a n d y d a t u r ę Strassera na stanowisko premiera. Kiedy n o w y Reichstag s p o t k a ł się 6 grudnia, G ö r i n g został p o n o w n i e wybrany na przewodniczącego. R o b i ł wszystko, żeby ośmieszyć zgroma dzenie i powiedział dosadnie, że jego życie będzie krótkie. Kiedy usiadł, prace Reichstagu trwały dalej, a on patrzył na d e p u t o w a n y c h przez binoÉminence gris (fr.) - szara eminencja (przyp. tłum.).
kle, p o r ó w n u j ą c nieznane mu twarze z plikiem fotografii na b i u r k u . Szczególnie przyglądał się mężczyznom p o d e j r z a n y m o współdziałanie ze Strasserem i s a m e m u Strasserowi. D w a dni później Strasser pokłócił się gwałtownie z Hitlerem, a następnie napisał do niego słynny list z zarzuta mi, wystąpił z partii i wyjechał na p o ł u d n i e . Hitler, świadomy tego, że właśnie waży się jego przyszłość, zapowiedział, że się zastrzeli, jeśli p a r t i a go opuści, p o d c z a s gdy G ö r i n g zagroził, że przetrąci k a r k k a ż d e m u zwo lennikowi Strassera. 4 stycznia 1933 r. Hitler o d b y ł sekretne spotkanie z P a p e n e m w d o m u b a n k i e r a Schrödera, na k t ó r y m o m a w i a n o formę przyszłej współpracy. T y m c z a s e m Schleicher, przy- pochlebiając się związkom, tracił p o p a r c i e przemysłowców, których następnie zaczął szantażować. Strasser wrócił z R z y m u i w i a d o m e było, że aktywnie spiskuje ze Schleicherem, aby zo stać jego wicekanclerzem. Przywódcy partii spotykali się teraz w miniatu r o w y m regionie Lippe, gdzie G o e b b e l s k o n c e n t r o w a ł się na k a m p a n i i do szczególnych w y b o r ó w ze względu na znaczenie p r o p a g a n d o w e , jakie to zwycięstwo m i a ł o b y w oczach n a r o d u j a k o całości. „O p ó ł n o c y przyszedł także G ö r i n g - pisał G o e b b e l s 13 stycznia w swoim w y d a n y m d r u k i e m p a m i ę t n i k u z tego okresu - Strasser jest wiecznym t e m a t e m naszych dys kusji [...]. P r a s a berlińska pisze, że zostanie wicekanclerzem". A następ nego dnia G o e b b e l s spędził p o p o ł u d n i e z G ö r i n g i e m , „rozmawiając o na szych z m a r t w i e n i a c h " . G o e b b e l s m i a ł rację c o d o p r o p a g a n d o w e g o z n a c z e n i a w y b o r ó w w L i p p e . Po tym, j a k naziści odnieśli rozstrzygające zwycięstwo w t y m m a ł y m stanie, sprawy zaczęły przyjmować nowy, k o r z y s t n y dla nich o b r ó t . Strasser nie przystąpił do r z ą d u , ludzie stojący za H i n d e n b u r g i e m , zmęczeni sytuacją bez wyjścia, w k o ń c u p o s t a n o w i l i zwrócić się do H i tlera. 22 stycznia syn p r e z y d e n t a O s k a r i sekretarz s t a n u Meissner spo tkali się w tajemnicy z H i t l e r e m , G ö r i n g i e m i F r i c k i e m w d o m u J o a c h i m a v o n R i b b e n t r o p a , c z ł o n k a partii nazistowskiej, k t ó r y w t y m m o m e n cie z a d e b i u t o w a ł w historii, p o n i e w a ż p r z y p a d k i e m z n a ł go P a p e n . G ö r i n g przyjechał z D r e z n a , gdzie wygłaszał m o w ę , w której u d o w a d n i a ł , dlaczego H i t l e r nie m o ż e d o ł ą c z y ć d o o b e c n e g o r z ą d u . H i t l e r wy raźnie p r z y g o t o w a ł się, a b y z r o b i ć w r a ż e n i e na synu p r e z y d e n t a , i od niósł sukces. Z a c z y n a ł działać plan P a p e n a , aby diametralnie odwrócić sytuację Schleichera. Prezydent nie wydał pozwolenia kanclerzowi, k t ó r y nie był w stanie zdobyć wystarczającego p o p a r c i a w Reichstagu, na ustanowienie wojskowej d y k t a t u r y zamiast r z ą d ó w p a r l a m e n t a r n y c h . 28 stycznia Schleicher zrezygnował ze stanowiska, pozostawiając o t w a r t e pole dla swoich rywali. Hitler - świadomy tego, że rywalizujący z nim politycy
rozpierzchli się, a fotel kanclerza w k o ń c u „ulegnie" wobec jego u p a r t e g o oblężenia - stał się według G ö r i n g a „ b a r d z o s p o k o j n y " . Ostateczne nego cjacje zostały powierzone P a p e n o w i - który był oczywiście w k o n t a k c i e z G ö r i n g i e m . Tego samego d n i a - j a k w s p o m i n a ł P a p e n - Hitler dowie dział się, że prezydent chce, aby stworzył rząd „zgodnie z w a r u n k a m i konstytucyjnymi", co oznaczało rząd rozporządzający większością w Re ichstagu. Hitler odmówił, chciał stworzyć rząd prezydencki - niezależny od p o p a r c i a Reichstagu - obejmujący ludzi z innych partii, lecz najpierw d o m a g a ł się stanowiska kanclerza i k o m i s a r z a Rzeszy do spraw Prus, a dla c z ł o n k a swojej partii (myślał o G ö r i n g u ) stanowiska ministra spraw wewnętrznych Rzeszy i kluczowego p a ń s t w a s t a n o w e g o - P r u s . N a s t ę p nego r a n k a Hitler i G ö r i n g zadzwonili, aby z a p r o p o n o w a ć F r i c k a na sta n o w i s k o ministra spraw wewnętrznych Rzeszy, a G ö r i n g a na stanowisko ministra spraw wewnętrznych P r u s . P a p e n odpowiedział, że on sam, j a k o wicekanclerz, wyznaczy k o m i s a r z a Rzeszy do spraw P r u s , a Hitler przyjął to „niechętnie". P a p e n m i a ł p r z e d y s k u t o w a ć tę kwestię z prezydentem. P o z a tym P a p e n i jego współpracownicy myśleli, że zyskają przewagę li czebną n a d nazistami w gabinecie w s t o s u n k u czterech do jednego, a w związku z tym będą w stanie n a d nimi z a p a n o w a ć . 29 stycznia G o e b b e l s napisał: Po południu, gdy piliśmy kawę z Hitlerem, nagle wszedł Göring i zakomu nikował [...] że Führer jutro zostanie powołany na stanowisko kanclerza [...]. To z pewnością najszczęśliwsza godzina w życiu Göringa. [...] Mie siącami dyplomatycznie i sprytnie przygotowywał grunt dla Hitlera pod czas szarpiących nerwy negocjacji [...] Ten uczciwy żołnierz z sercem dziecka [...] staje twarzą w twarz z Führerem i przekazuje mu najwspa nialszą nowinę w życiu! Lecz to nie był jeszcze koniec intryg, j a k pisze P a p e n w swoich wspo mnieniach: W tym samym czasie Schleicher znalazł jeszcze jedną kartę. Wysłał do Göringa jednego ze swoich osobistych emisariuszy, von Alvenslebena, a Göring natychmiast przybiegł do mnie z nowinami. Schleicher przesyłał mu wiadomość, że moim prawdziwym zamiarem było oszukanie nazistów i że oni wyszliby na tym lepiej, gdyby porozumieli się ze Schleicherem, który chciał zostawić dla siebie tylko stanowisko ministra obrony. Alvensleben zaznaczył, że można znaleźć sposoby zneutralizowania Hindenbur¬ ga. Schleicher najwyraźniej posunął się aż do sugestii, że jeśli „starszy p a n " okaże się trudny, to on, Schleicher, zmobilizuje garnizon w Poczda-
mie. Göring powiedział mi, że on i Hitler jednoznacznie negatywnie wypo wiedzieli się na temat tego planu i natychmiast powiedzieli o nim Meissne rowi i Oskarowi von Hindenburgowi 2 1 . Żeby ubiec ten r u c h Schleichera, prezydent p r ę d k o r o z k a z a ł generało wi W e r n e r o w i von Blombergowi, k t ó r y był na konferencji w Genewie, że by wrócił n a s t ę p n y m pociągiem do kraju. Na stacji czekali na niego, nie zależnie, O s k a r v o n H i n d e n b u r g i oficer sztabowy, k t ó r y miał rozkaz, aby z a b r a ć g o d o Ministerstwa O b r o n y . Blomberg wybrał p r e z y d e n t a i dowiedział się, że zostanie ministrem o b r o n y w gabinecie Hitlera. G d y członkowie n o w e g o r z ą d u szli przez o g r ó d łączący siedzibę kanc lerza P a p e n a z P a ł a c e m Prezydenckim, w k t ó r y m przyjął ich H i n d e n b u r g , Hitler n a d a l irytował się ograniczeniami, k t ó r e - j a k sądził - zostały na r z u c o n e jego władzy. Zagroził rządowi n o w y m i w y b o r a m i , k t ó r e - powie dział - w k r ó t c e przypieczętują większość, jakiej w t y m m o m e n c i e b r a k o w a ł o mu w Reichstagu. Od razu wywiązała się kłótnia, a H i n d e n b u r g za czął się niecierpliwić, że każe się mu czekać. W k o ń c u p o s t a n o w i o n o p o p r o s i ć go o wydanie d e k r e t u rozwiązującego Reichstag i naziści, w t o warzystwie nieszczęśliwych towarzyszy, wkroczyli do p o k o j u p r e z y d e n t a n a zaprzysiężenie. G ö r i n g opisał napięcia tego okresu: Od 20 stycznia byłem, jako delegat polityczny, w ciągłym kontakcie z Herr von Papenem, z sekretarzem stanu Meissnerem, z przywódcą Sta lowych Hełmów [Stahlhelm] Seldtem, i z przywódcą Niemieckich Nacjo nalistów Hugenbergiem. Omawiałem z nimi przyszłe posunięcia [...]. W końcu osiągnęliśmy porozumienie [...]. Jako przedstawiciel Hitlera w ostatnim roku często chodziłem między Kaiserhof i Wilhelmstrasse i nigdy nie zapomnę chwili, kiedy pospieszyłem do mojego samochodu i by łem pierwszą osobą, która mogła powiedzieć oczekującym tłumom: „Hi tler został kanclerzem!" 2 2 . T a k t y k a legalności wygrała. „ J a k chwalebnie - napisał G ö r i n g - wie k o w y marszałek polowy został użyty j a k o i n s t r u m e n t B o g a " .
Rozdział IV
Podbój kraju O w p ó ł do trzeciej po p o ł u d n i u G ö r i n g przyjął w swoim pałacu przedstawicieli prasy. M o c n o przeżywał zwycięstwo i okazywał ra dość zagranicznym dziennikarzom, którzy z niecierpliwością zgromadzili się w o k ó ł niego. Wyczuwali zmieniającą się atmosferę na ulicach, pełnych triumfujących nazistów. G ö r i n g chciał złagodzić napięcia i przekształcił spotkanie w przyjęcie towarzyskie. W zimowe p o p o ł u d n i e szybko robiło się ciemno; Horst Wessel Song, śpiewana przez mężczyzn, k t ó r z y wiedzie li, że ich przywódca zdobył w k o ń c u Kancelarię Rzeszy, brzmiała groźnie w uszach większości N i e m c ó w , którzy nie mieli czego świętować. Była j u ż n o c , kiedy Hitler z G ö r i n g i e m przy b o k u p o p r o w a d z i ł pierw sze s p o t k a n i e R z ą d u . O b r o ń c y demokracji, wicekanclerz v o n P a p e n , mi nister spraw zagranicznych b a r o n K o n s t a n t i n v o n N e u r a t h , minister f i n a n s ó w książę L u t z Schwerin v o n Krosigk o r a z zaufany człowiek H i n d e n b u r g a , minister o b r o n y i szef Reichswehry generał von Blomberg w swej ślepej naiwności wierzyli, że są t a m , aby u t r z y m a ć stosowną s k r o m n o ś ć z a c h o w a n i a , kiedy niedoświadczeni naziści trzymają cugle władzy. N a p r z e c i w nich i ich mniej ważnych kolegów stali Hitler, G ö r i n g i Frick, trzech nazistów wobec dziewięciu polityków starej daty. Na ze w n ą t r z słychać było t ł u m y śpiewające Deutschland, Deutschland über Al les. Naziści o k u p o w a l i ulice wszystkich miast w Niemczech. Lecz Hitler nie o t r z y m a ł od H i n d e n b u r g a r z ą d u prezydenckiego, za t e m jego rząd u p a d ł b y , gdyby Reichstag t a k zagłosował. Naziści mieli al ternatywę: albo pójść na ustępstwa wobec Katolickiej Partii Centrowej, żeby z d o b y ć jej poparcie, albo p r z e k o n a ć rząd, w k t ó r y m większość c z ł o n k ó w należała do innych partii, żeby zgodził się na n o w e wybory, w których - z czego musieli z d a w a ć sobie sprawę - naziści musieliby wy korzystać k a ż d ą formę nacisku na głosujących, aby zapewnić sobie więk szość w Reichstagu. Hitler i G ö r i n g , wpatrzeni w siedzących naprzeciwko ostrożnych mężczyzn, p r ó b o w a l i przedstawić obecną sytuację j a k o zupeł nie niemożliwą do z a a k c e p t o w a n i a , żeby ich koledzy nie mogli zrobić nic innego, j a k tylko przystać na rozwiązanie Reichstagu. T y m c z a s e m trzeba było poświęcić kilka godzin na świętowanie i r a d o wanie się przed wznowieniem tych n i e t a k t o w n y c h negocjacji. Dźwięk
b ę b n ó w niósł się echem od B r a m y Brandenburskiej. SA i SS gromadziły się w Tiergarten, żeby zebrać n a p e ł n i o n e paliwem p o c h o d n i e na n o c n e uroczystości. Ludzie stali wzdłuż Wilhelmstrasse i na Wilhelmplatz, cze kając na n a d c h o d z ą c y p o c h ó d . Przy dźwięku orkiestr, oświetlone p o c h o d n i a m i , zaczęły m a s z e r o w a ć b r u n a t n e szeregi, p o d c z a s gdy bezsilny prezydent H i n d e n b u r g stał w oknie i patrzył na h o ł d s k ł a d a n y Hitlerowi, k t ó r y stał sztywno z wyciągniętą ręką na balkonie p o k o j u kanclerza. „ P o raz pierwszy demonstrujący n a r ó d niemiecki jest t r a n s m i t o w a n y " - napi sał G o e b b e l s w swoim p a m i ę t n i k u , a G ö r i n g wyrażał swój entuzjazm przez m i k r o f o n zainstalowany w kanclerstwie: 30 stycznia 1933 r. zostanie zapisany w historii Niemiec jako dzień, w któ rym naród odzyskał swą chwałę, jako dzień, w którym nowe państwo po wstało i zmiotło wszelką udrękę, ból i wstyd ostatnich czternastu lat [...]. Oto stoi sławny feldmarszałek z I wojny światowej, a u jego boku młody Führer Niemiec, który poprowadzi naród i Rzeszę w nową, lepszą erę. Niech obywatele Niemiec głoszą ten dzień jako radosny, podobnie jak ogłoszą go setki tysięcy przed tymi oknami, zainspirowane nową wiarą [...] że przyszłość przyniesie nam to, o co walczyliśmy na próżno przez długi czas - chleb i pracę dla naszych towarzyszy oraz wolność i chwałę dla na szego państwa" 1 . P o d c z a s tej n o c y ś w i ę t o w a n i a w u m y ś l e G ö r i n g a j u ż zaczęły się r o dzić n o w e w i d o k i na przyszłość. W gabinecie H i t l e r a był m i n i s t r e m bez teki, m i n i s t r e m s p r a w w e w n ę t r z n y c h P r u s i k o m i s a r z e m Rzeszy d o s p r a w l o t n i c t w a . Pierwsze s t a n o w i s k o czyniło z niego p l e n i p o t e n t a H i tlera, a m b a s a d o r a , p a l a d y n a (żeby użyć j e g o u l u b i o n e g o o k r e ś l e n i a ) ; drugie, c h o ć t e c h n i c z n i e p o d n a d z o r e m P a p e n a , d a w a ł o m u wyjątkową w ł a d z ę n a d policją w najważniejszym p a ń s t w i e s t a n o w y m N i e m i e c ; a trzecie p o w o d o w a ł o , ż e w k r ó t c e m i a ł n a n i m s p o c z ą ć b e z p o ś r e d n i , szczególny o b o w i ą z e k rozwinięcia Sił P o w i e t r z n y c h Rzeszy. P o z o s t a ł także przewodniczącym Reichstagu, choć ten został rozwiązany już na s t ę p n e g o r a n k a , kiedy H i t l e r o s t a t e c z n i e p o i n f o r m o w a ł swój r z ą d o t y m , że nie ma szansy na p o r o z u m i e n i e m i ę d z y n a z i s t a m i i P a r t i ą C e n t r o w ą . N o w e w y b o r y m i a ł y o d b y ć się za miesiąc, 5 m a r c a ; do tej p o r y m i a ł d z i a ł a ć n o w y r z ą d . „Wszyscy rozumieliśmy, że jeśli weszliśmy w p o s i a d a n i e w ł a d z y , to m u s i m y ją z a t r z y m a ć za wszelka c e n ę " - p o w i e d z i a ł G ö r i n g , zeznając w N o r y m b e r d z e . „ N i e chcieliśmy t e g o j u ż dłużej p o z o s t a w i a ć p r z y p a d k o w i , w y b o r o m czy w i ę k s z o ś c i o m p a r l a m e n t a r n y m [...]. Ż e b y u t r w a l i ć w ł a d z ę teraz, k o n i e c z n e b y ł o z r e o r g a n i z o w a n i e p o l i t y c z n y c h relacji".
W e d ł u g Schwerina v o n K r o s i g k a i P a p e n a , Hitler i G ö r i n g podczas s p o t k a ń r z ą d u n a d a l zakładali m a s k i legalności. „Należy być m o ż e d o precyzować pojęcie «nielegalnosci» - miał później wyjaśnić G ö r i n g swoim sędziom. - Jeśli m o i m celem jest rewolucja, to dla istniejącego p a ń s t w a jest to działanie nielegalne. Jeśli osiągnę swój cel, wtedy staje się on fak t e m i tym s a m y m czymś legalnym". G ö r i n g chciał z a t e m wykorzystać swoje stanowisko ministra spraw wewnętrznych P r u s j a k o główny k a n a ł u m a c n i a n i a władzy nazistów n a d w y b r a n y m i i stałymi u r z ę d n i k a m i we wszystkich prowincjach. W e d ł u g G r i t z b a c h a , jego oficjalnego biografa, G ö r i n g niemal mieszkał w b u d y n k u pruskiego r z ą d u przez n a s t ę p n e d w a miesiące; j a d ł posiłki w b u d y n k u i p r a c o w a ł całymi n o c a m i . Pierwszego d n i a zebrał pracowni k ó w pruskiej administracji i zwrócił się do nich j a k o do „przedstawicieli n o w e g o patriotycznego d u c h a , który właśnie p o w s t a ł " . P r z y p o m n i a ł im, że jego własny ojciec był kiedyś starszym urzędnikiem p a ń s t w o w y m . P o t e m odłożył na b o k czar, z j a k i m świadomie otworzył spotkanie, i powie dział, że ich pierwszym obowiązkiem jest wyplenienie każdego śladu ko m u n i z m u , który m ó g ł b y miedzy nimi istnieć. Tych, którzy czuli, że nie potrafią z n i m p r a c o w a ć , p o p r o s i ł o n a t y c h m i a s t o w ą rezygnację 2 . Kiedy G o e b b e l s w lutym wyruszył, żeby w y k o n a ć to, co nazywał „ar cydziełem p r o p a g a n d y " , i zapewnić r a d y k a l n e zwycięstwo w w y b o r a c h 5 m a r c a , G ö r i n g starał się nie prosić o r a d ę P a p e n a , swojego zwierzchni k a j a k o k o m i s a r z a Rzeszy d o spraw P r u s , k t ó r y był z a a n g a ż o w a n y w k a m p a n i ę wyborczą; w z a m i a n zaczął szybko i bezwzględnie przejmo w a ć k o n t r o l ę n a d p r u s k ą administracją p a ń s t w o w ą i policją. Pruski par lament został rozwiązany wbrew jego woli 4 lutego. Ludzie, k t ó r y m G ö r i n g nie m ó g ł ufać, zostali wcześniej lub teraz wpisani na czarną listę; następnie albo zwolnił, albo zawiesił, albo też k a z a ł im zrezygnować, a ich miejsca zajęli naziści. „ G ö r i n g sprząta stajnię Augiasza [...]. Nazwi ska, k t ó r e wczoraj miały wielkie znaczenie, dzisiaj całkowicie wyblakły" n a s k r o b a ł z z a d o w o l e n i e m G o e b b e l s 15 lutego. „ U w a ż a ł e m , że na p o czątku pisał G ö r i n g n a s t ę p n e g o r o k u w Germany Reborn - najważniej sze jest, a b y m silną ręką trzymał wodze policji. To właśnie w tej dziedzi nie p r z e p r o w a d z i ł e m pierwsze generalne zmiany. Z trzydziestu d w ó c h szefów policji u s u n ą ł e m dwudziestu dwóch. Miesiąc później w ich ślady poszły setki i n s p e k t o r ó w i tysiące sierżantów policji. Pojawili się nowi lu dzie, którzy w k a ż d y m p r z y p a d k u pochodzili z wielkich szeregów sztur m o w c ó w i s t r a ż n i k ó w " . G u m o w e pałki policyjne, k t ó r e według G ö r i n g a były niegodne, zostały zastąpione rewolwerami. K a ż d y był zajęty k a m p a n i ą wyborczą, dlatego nie m o ż n a przecenić znaczenia tej rewolucji administracyjnej, p r z e p r o w a d z o n e j w lutym. W ł o -
żyła o n a bowiem p r a w o b e z p o ś r e d n i o w ręce Hitlera. W serii manifestów i bezlitośnie zuchwałych d e k r e t ó w G ö r i n g otwarcie oznajmiał, co robi, i umożliwił n a z i s t o m p r o w a d z e n i e ich k a m p a n i i przeciwko i n n y m par tiom, j a k b y b r o n i ł n a r ó d przed k r y m i n a l n y m przewrotem. Pruski mini ster spraw wewnętrznych w rzeczywistości k o n t r o l o w a ł największą część Niemiec; w ł a d z a ministra spraw wewnętrznych Rzeszy była czysto n o m i n a l n a . Manifesty G ö r i n g a w sprawie sił policyjnych, k t ó r e t a k szybko zwiększał i przekształcał zgodnie z własnymi wyobrażeniami, czytało się j a k wypowiedzenie wojny wszystkim f o r m o m opozycji. To była t a k t y k a legalności - oczywiście, kiedy p r a w o znajdowało j u ż w jego rękach. Hitler j a k o kanclerz dal G ö r i n g o w i p e ł n o m o c n i c t w o . A P a p e n , wicekanclerz i k o m i s a r z Rzeszy do spraw P r u s , kiedy później w s p o m i n a ł ten okres dez integracji, m ó g ł powiedzieć tylko: „ M o i m w ł a s n y m f u n d a m e n t a l n y m błę d e m było niedocenienie dynamicznej siły, k t ó r a o b u d z i ł a n a r o d o w e i spo łeczne instynkty m a s " 3 . Z a n i m nie stała ż a d n a p a r t i a , tylko u c h o sędzi wego prezydenta. „Widzę - napisał - że wiele razy p o w i n i e n e m był przywołać a u t o r y t e t p r e z y d e n t a " . I n n i ministrowie, włączając Blomberga, odwrócili się i zostawili te n u d n e sprawy energicznej administracji Hi tlera. P a p e n twierdzi, że często kłócił się z G ö r i n g i e m na t e m a t jego a r o ganckich m e t o d i że raz zasugerował mu n a w e t złożenie dymisji. G ö r i n g odwrócił się do niego gwałtownie i krzyknął: „Z tego p o k o j u wyjdę d o piero n o g a m i d o p r z o d u ! " . Brytyjski a m b a s a d o r Sir H o r a c e R u m b o l d wysłał 1 m a r c a do L o n d y n u r a p o r t o działalności G ö r i n g a : „W ostatniej prywatnej rozmowie z b a r o n e m N e u r a t h e m opisał mi on G ö r i n g a j a k o «przerażajacego człowieka», k t ó r e g o Herr von P a p e n zupełnie nie jest w stanie k o n t r o l o w a ć . G ö r i n g u w a ż a n y jest za prawdziwego faszystę w partii H i t l e r a . . . " 4 . 17 lutego, po d w ó c h i p ó ł tygodniach spędzonych przy a k t a c h , zwol nieniach i m i a n o w a n i a c h na stanowiska, G ö r i n g o p u b l i k o w a ł następują cy manifest: Chyba nie trzeba zaznaczać, że policja musi we wszystkich przypadkach unikać nawet pozorów wrogiego nastawienia do stowarzyszeń narodo wych i partii czy nawet wrażenia prześladowania ich. Od władz policyj nych oczekuję tego, że stworzą i utrzymają jak najlepszą nić porozumienia z wyżej wymienionymi organizacjami, w których szeregach można odna leźć najważniejsze siły rekonstrukcji politycznej. Ponadto należy bez względnie wspierać każde działanie dla celów państwowych i państwową propagandę. Z drugiej strony działania organizacji wrogo nastawionych wobec państwa muszą być sprawdzane za pomocą najsurowszych środ-
ków. Z terroryzmem i napadami komunistycznymi nie ma żartów i kiedy to będzie konieczne, należy wobec nich używać rewolwerów bez względu na skutki. Oficerowie policji, którzy użyją rewolwerów podczas wykony wania swoich obowiązków, będą przeze mnie chronieni bez względu na konsekwencje, jakie to użycie spowoduje. Lecz oficerowie, którzy zawiodą z obawy przed skutkami, muszą spodziewać się działań dyscyplinarnych, jakie zostaną wobec nich podjęte. Ochrona mas, nieustannie stłoczonych w swoich działaniach, wymaga niezwykle stanowczego zastosowania ure gulowań prawnych rządzących zakazanymi demonstracjami, zakazanymi spotkaniami, rabowaniem, podżeganiem do zdrady państwa, masowymi strajkami, rewoltami, agresją i wszystkimi pozostałymi karanymi wykro czeniami naruszycieli prawa i porządku. Żaden funkcjonariusz nie powi nien zapominać o tym, że niepodjęcie działania jest bardziej haniebne niż popełnienie błędu w jego zastosowaniu. Mam nadzieję i spodziewam się, że wszyscy funkcjonariusze staną ze mną ramię w ramię, mając na uwadze wspólny cel, jakim jest ocalenie naszej ojczyzny przed grożącą jej katastro fą poprzez wzmocnienie i konsolidację wszystkich sił narodowych. G ö r i n g wzmocnił ten p u n k t w głośnym przemówieniu, k t ó r e w k r ó t c e p o t e m wygłosił w D o r t m u n d z i e : W przyszłości pozostanie tylko jeden człowiek, który będzie dzierżył wła dzę i ponosił odpowiedzialność za Prusy - będę to ja. Kto wykonuje swo je obowiązki w służbie dla państwa, kto przestrzega moich rozkazów i bezlitośnie robi użytek ze swojego rewolweru, kiedy zostaje zaatakowa ny, może być pewien mojej ochrony. Jednak każdy, kto jest tchórzem, mo że spodziewać się, że wyrzucę go przy najbliższej sposobności. Pocisk wy strzelony z broni policyjnej jest moim pociskiem. Jeśli twierdzicie, że to morderstwo, to jestem mordercą [...]. Znam dwa rodzaje prawa, ponieważ znam dwa rodzaje ludzi: tych, którzy są z nami i tych, którzy są przeciw ko nam 5 . N a p o c z ą t k u lutego z a k a z a n o k o m u n i s t o m wszelkich zebrań; teraz k a ż d a podjęta przez nich p r ó b a z o r g a n i z o w a n i a publicznej k a m p a n i i p o litycznej (w listopadowych w y b o r a c h zdobyli sześć milionów głosów i mieli 101 miejsc w Reichstagu) m o g ł a zostać legalnie s t ł u m i o n a przez policję przy użyciu b r o n i . Ich prasie z a k a z a n o kolejnych publikacji; p o t e m przyszła likwidacja prasy socjalistycznej i k a ż d e g o dziennika, k t ó r y miał o d w a g ę d r u k o w a ć swoje opinie na t e m a t nazistów. SA, znajdujące wsparcie w n o w y m popleczniku - policji, rozbijało wiece i s p o t k a n i a na wet s o c j a l d e m o k r a t ó w i Katolickiej Partii Centrowej. M ó w c y byli bici,
a wśród nich nawet katolicki działacz związkowy Stegerwald. Pięćdziesię ciu j e d e n a n t y n a z i s t ó w zginęło w l u t y m w o s t a t n i m melancholijnym p o wstaniu przeciwko absolutnej d y k t a t u r z e Hitlera. 22 lutego G ö r i n g jeszcze bardziej wzmocnił policję, tworząc siły p o mocnicze dla SA, SS i Stahlhelm H u g e n b e r g a . D o b ó r słów w zarządzeniu był kolejnym p r z y k ł a d e m nowej legalności: Żądania nakładane na istniejące siły policyjne, które nie mogą być odpo wiednio zwiększone w obecnej krytycznej chwili, często wykraczają poza ich możliwości; ze względu na chwilową konieczność wykorzystywania ich poza miejscem służby, funkcjonariusze policji są często wycofywani z wła ściwych pól działania w nieodpowiednich momentach. W konsekwencji nie należy dłużej rezygnować z dobrowolnego i spontanicznego poparcia odpowiednich pomocników, wykorzystywanych w nagłych przypadkach jako funkcjonariuszy posiłkowych policji 6 . Pięćdziesiąt tysięcy silnych, uzbrojonych mężczyzn w starych m u n d u rach, do k t ó r y c h d o d a n o białe opaski na rękawach, mające p o k a z a ć ich n o w y oficjalny status, t e r r o r y z o w a ł o masy. Mogli wsiąść do każdego ś r o d k a t r a n s p o r t u i jechać bez biletu. D o s t a w a l i dziennie tylko trzy m a r ki, lecz niewielu właścicieli sklepów l u b kelnerów o d w a ż y ł o b y się sprzeci wić ich ż ą d a n i o m . G ö r i n g c o r a z częściej korzystał z usług Rudolfa Dielsa, przystojnego, lecz groźnego m ł o d e g o u r z ę d n i k a w wydziale politycznym pruskiej poli cji, k t ó r e g o s p o t k a ł w 1932 r. i który b a r d z o chętnie d o s t a r c z a ł informacji p r z e w o d n i c z ą c e m u Reichstagu. Diels ożenił się z kuzynką G ö r i n g a , Ilse. Informacje, k t ó r e wcześniej przekazał G ö r i n g o w i z a k t policyjnych, cze kały teraz o t w a r t e do wglądu; a w a n s o w a n y na szefa wydziału polityczne go Diels stał się osobą, z której p o m o c y mistrz korzystał przy tworzeniu czarnej listy. Był zaciekłym a n t y k o m u n i s t ą , a G ö r i n g pilnował, żeby jego b i u r k o było zawalone tajnymi a k t a m i lewicowych k o n s p i r a t o r ó w , którzy - j a k wierzył - istnieli nie tylko w całym kraju, ale nawet w s a m y m Mini sterstwie Spraw W e w n ę t r z n y c h Prus. Diels został jego człowiekiem. W ministerstwie istniał specjalny wydział kontrolujący policję politycz ną. G ö r i n g zreorganizował ten wydział, gdy tylko objął stanowisko. I te raz też nie robił tajemnicy ze swoich działań. Zaledwie r o k później napi sał tekst, który miał być o p u b l i k o w a n y w Wielkiej Brytanii: Z własnej inicjatywy stworzyłem Wydział Tajnej Policji Państwowej. Jest to instrument, którego niezwykle obawiają się wrogowie państwa i który jest w głównej mierze odpowiedzialny za to, że w Niemczech i Prusach nie
istnieje marksistowskie czy komunistyczne zagrożenie. [...]. Osiągnięcia Dielsa i jego ludzi na zawsze pozostaną jednym z najbardziej chlubnych punktów pierwszego roku odrodzenia Niemiec [...]. Musimy działać prze ciwko tym wrogom państwa z pełną bezwzględnością. [...]. Dlatego też powstały obozy koncentracyjne, do których wysłaliśmy w pierwszej kolej ności tysiące członków partii komunistycznej i socjaldemokratycznej. To zupełnie naturalne, że na początku zdarzały się ekscesy. To zupełnie natu ralne, że tu i tam zdarzały się bijatyki [...]. Lecz jeśli weźmiemy pod uwa 7 gę skalę zdarzenia... . T a k i e były początki gestapo, k t ó r e stało się oficjalnie n a z w a n ą i uzna ną organizacją d o p i e r o 26 kwietnia, po tym j a k G ö r i n g zastąpił P a p e n a na stanowisku k o m i s a r z a Rzeszy do spraw P r u s . Lecz p r a c a koncepcyjna i b u d o w a n i e s t r u k t u r rozpoczęły się za czasów Dielsa w wyniku usilnych n a m ó w G ö r i n g a , a p o p e ł n i a n e przez nich ekscesy były „ n a t u r a l n y m " re z u l t a t e m „skali z d a r z e n i a " . 24 lutego ludzie G ö r i n g a zrobili n a l o t na kwaterę partii komunistycz nej w D o m u K a r l a Liebknechta. Chociaż do tamtej chwili prawie wszyscy przywódcy partii albo zostali aresztowani, albo uciekli, ludzie G ö r i n g a odnaleźli p r o p a g a n d ę k o m u n i s t y c z n ą w piwnicach lub „ k a t a k u m b a c h " , j a k nazywał je G ö r i n g . Kilka d n i później, po p o d p a l e n i u Reichstagu, G ö r i n g miał stwierdzić, że w „ k a t a k u m b a c h " znaleziono również d o k u m e n t y d o w o d z ą c e , iż k o m u n i ś c i planowali p o w s t a n i e i z a m o r d o w a n i e głównych c z ł o n k ó w rządu. W rzeczywistości w piwnicach leżały jedynie stosy k o m u n i s t y c z n y c h pamfletów, a G ö r i n g nigdy nie wyjawił tych źró deł. Niemniej j e d n a k było to pretekstem do nowych, przesyconych j a d e m a r e s z t o w a ń i represji. W nocy 27 lutego, między ó s m ą i dziesiątą godziną, nastąpiły niezwy kłe wydarzenia. A d e r m a n , nocny portier w zamieszkałym przez G ö r i n g a P a ł a c u Przewodniczącego Reichstagu, przyszedł do pracy o ósmej i zajął swoje miejsce na portierni w k o r y t a r z u . Siedem m i n u t po ósmej dyżurują cy w Reichstagu portier z a m k n ą ł p o ł u d n i o w e wejście, p o d c z a s gdy mię dzy 8:15 i 8:30 E r n s t Torgler, przywódca p a r l a m e n t a r n y k o m u n i s t ó w , opuścił b u d y n e k z k i l k o m a kolegami i poszedł do oddalonej o dziesięć m i n u t restauracji Aschingera. W tym s a m y m czasie, o k o ł o 8:20, l a t a r n i k Schultz przeszedł przez izbę o b r a d i stwierdził, że wszędzie panuje spokój. Jakieś p ó ł godziny później listonosz O t t o przeszedł o b o k drzwi do restau racji w Reichstagu i wejścia do sali o b r a d ; było cicho. Dziesięć m i n u t później, o 9:05, student F l ó t e r przechodził o b o k bu d y n k u i na balkonie na pierwszym piętrze Reichstagu zobaczył mężczy znę z p ł o n ą c ą żagwią; n a t y c h m i a s t znalazł policjanta i wszczął a l a r m .
Mniej więcej w t y m s a m y m czasie d r u k a r z Thaler, który także t a m t ę d y przechodził, zobaczył człowieka wdrapującego się przez o k n o restauracji, dlatego niemal n a t y c h m i a s t dołączył do sierżanta policji Buwerta, k t ó r y już wcześniej został ostrzeżony przez innego niezidentyfikowanego cywi la. T h a l e r z Buwertem zaczęli b a d a ć sprawę. Zobaczyli światła poruszają ce się za o k n a m i na o k n a c h p a r t e r u ; Buwert wystrzelił z rewolweru w kie r u n k u świateł, k t ó r e n a t y c h m i a s t zniknęły. Wszystko zdarzyło się w ciągu kilku m i n u t , a pierwszy a l a r m o pożarze d o t a r ł do miejscowej straży p o żarnej o 9:14. Trzy m i n u t y później lejtnant policji Lateit przybył do Reichstagu na czele oddziału ludzi z k o m i s a r i a t u przy Bramie Brandenburskiej. Pierw sza straż p o ż a r n a przyjechała o 9:21, a w tej samej godzinie Lateit, który był teraz wewnątrz b u d y n k u , zobaczył m a ł y ogień płonący o b o k krzesła przewodniczącego Reichstagu w izbie o b r a d . D w i e m i n u t y później dołą czył do niego inspektor obiektu; do tej chwili ogień rozprzestrzenił się między siedzenia. O 9:24 przyjechał k a p i t a n s t r a ż a k ó w Klotz, k t ó r y w sa li o b r a d zobaczył j u ż nie płomienie, lecz gęstą mgłę i straszliwy żar, a o 9:27 p o d szklanym d a c h e m sali o b r a d nastąpiła p o t ę ż n a eksplozja, po czym w górę wybiły wielkie płomienie. W tym s a m y m czasie w Sali Bi s m a r c k a - wielkim p o k o j u na tyłach - a r e s z t o w a n o półnagiego mężczy znę. P o k r y w a ł go b r u d i pot. Był to m ł o d y H o l e n d e r M a r i n u s van der Lubbe. Zbliżała się 9:35, kiedy na miejsce przyjechał G ö r i n g . D o w ó d c a jego ochroniarzy W e b e r przeszukiwał tunel łączący P a ł a c Przewodniczącego Reichstagu z Reichstagiem; nie znalazł t a m nic niepokojącego. G ö r i n g p r a c o w a ł w swoim biurze, w znajdującym się w pobliżu Pru skim Ministerstwie Spraw W e w n ę t r z n y c h na U n t e r den Linden, kiedy p o wiedziano mu o pożarze; zarzucił na siebie trencz i kazał się zawieźć do płonącego b u d y n k u . Kiedy przyjechał na miejsce, z Reichstagu wybucha ły płomienie, a d o k o ł a gromadził się wielki t ł u m . D o u g l a s Reed, kore s p o n d e n t „ T i m e s a " z L o n d y n u , przejeżdżał s a m o c h o d e m wzdłuż zasypa nego śniegiem Tiergarten, kiedy zobaczył ogień buchający z k o p u ł y bu d y n k u . Jego przyjazd zbiegł się w czasie z przybyciem G ö r i n g a , więc R e e d zobaczył go, j a k wbiega do b u d y n k u przez wejście dla d e p u t o w a n y c h . T a m G ö r i n g w p a d ł na dziennikarza, który telefonował z jego biura. Wy rzucił go, lecz Reed pobiegł za G ö r i n g i e m do ś r o d k a i zobaczył salę zgro m a d z e ń całą w ogniu, z a n i m jego również odrzucił żar. Reichstag, używa jąc jego słów, był j a k „blok k a m i e n n y , w k t ó r y m zostały w y d r ą ż o n e tune le i wciśnięte d r e w n i a n e kostki, a tunelami były k o r y t a r z e i hole, n a t o m i a s t k o s t k a m i w y ł o ż o n a d r e w n i a n y m i p a n e l a m i sala o b r a d " oraz pozostałe hole i sale. P o d c z a s gdy główna s t r u k t u r a k a m i e n n a nie m o g ł a
ulec zniszczeniu, wyłożone d r e w n e m sale płonęły zawzięcie, a sala o b r a d była „odcięta od b u d y n k u przez ogień t a k d o k ł a d n i e j a k pestka od brzo skwini". G ö r i n g twierdził, że kiedy tylko wysiadł z s a m o c h o d u , usłyszał, j a k ktoś w tłumie w y p o w i a d a słowo „ p o d p a l e n i e " , i że wtedy zasłona spadła mu z oczu. „ N i g d y nie przyszłoby mi na myśl, że Reichstag m ó g ł b y zo stać p o d p a l o n y ; sądziłem, że przyczyną p o ż a r u była nieostrożność [...]. W tym m o m e n c i e już wiedziałem, że winowajcą była p a r t i a komunistycz n a " . P a p e n j a d ł kolację z H i n d e n b u r g i e m w H e r r e n k l u b , kiedy poinfor m o w a n o go o ogniu, więc wysłał p r e z y d e n t a s a m o c h o d e m do d o m u , a sam pospieszył na miejsce. Z n a l a z ł G ö r i n g a w otoczeniu c z ł o n k ó w swe go personelu zawzięcie kierującego walką z ogniem. „ T o z b r o d n i a k o m u nistów przeciwko n o w e m u r z ą d o w i ! " - krzyknął G ö r i n g do P a p e n a . Hitler także przyjechał p ó ź n o na scenę zdarzeń. Na dziewiątą pojechał na kolację do G o e b b e l s a i towarzystwo bawiło się j u ż d o b r z e przy muzy ce, kiedy Hanfstaengl zadzwonił z w i a d o m o ś c i a m i o pożarze. G o e b b e l s i Hitler myśleli, że to j e d e n z ż a r t ó w Hanfstaengla, lecz w i a d o m o ś ć zosta ła w k r ó t c e p o t w i e r d z o n a , więc szybko pojechali do Reichstagu. „ W d r a pując się po grubych wężach strażackich, doszliśmy do wielkiego koryta rza przy wejściu n u m e r dwa. Po d r o d z e spotkaliśmy G ö r i n g a [...]. N i e ma wątpliwości, że k o m u n i z m podjął ostatnią p r ó b ę wywołania b a ł a g a n u przy użyciu ognia i t e r r o r u " - napisał G o e b b e l s . Hitler, stojąc w swądzie zrujnowanego b u d y n k u , krzyknął: „ T o z n a k [Fanal] z n i e b i o s " . N o c d o biegała kresu, ogień gasnął p o d strumieniami w o d y z węży strażackich, a u n o s z o n a przez wiatr sadza s t o p n i o w o o s a d z a ł a się na śniegu. Już pojawiła się p l o t k a , że to sami naziści są odpowiedzialni za pożar. Jakikolwiek był stopień osobistego z a a n g a ż o w a n i a G ö r i n g a (nadal nie p o s i a d a m y bezpośrednich d o w o d ó w na to, że był w to zamieszany), nie ma wątpliwości, że b a r d z o aktywnie działał, gdy tylko d o t a r ł a do niego w i a d o m o ś ć o pożarze. W y m a c h i w a ł zawzięcie p o c h o d n i ą w k i e r u n k u ko m u n i s t ó w , którzy po raz kolejny zostali ogłoszeni u d o w o d n i o n y m i wro gami p a ń s t w a . N a s t ę p n e g o dnia, 28 lutego, Hitler n a m ó w i ł H i n d e n b u r g a do p o d p i s a n i a zarządzenia zawieszającego wszelkie wolności obywatel skie ze względu na „ o c h r o n ę n a r o d u i p a ń s t w a " . Pożar, który Hitler na zywał „znakiem z niebios", z pewnością posłużył do wstrząśnięcia prezy d e n t e m . Zarządzenie było szczególnie skierowane przeciwko k o m u n i s t o m i ich „ a k t o m p r z e m o c y " o r a z poszerzało zakres zastosowania kary śmier ci. To właśnie wtedy, według P a p e n a , 2 m a r c a na s p o t k a n i u rządu Göring postanowił wspomnieć o mapie Pharusa i dokumentach, w któ rych z a p l a n o w a n o z a m o r d o w a n i e ministrów. Z o s t a ł y o n e - j a k sądził znalezione w kwaterze k o m u n i s t ó w p o d c z a s p r z e p r o w a d z o n e j cztery dni
wcześniej rewizji. N i e wyjaśniono n a t o m i a s t , dlaczego ta m a p a i te d o k u 8 m e n t y nie zostały ujawnione n a t y c h m i a s t . W tym czasie P a p e n nie wi dział p o w o d u , żeby wątpić w ich autentyczność. C h o ć o b i e c a n o , że będą o n e p r z e k a z a n e do wglądu m i n i s t r o m , obietnica ta nigdy nie została speł n i o n a . A r e s z t o w a n o tysiące ludzi; czy byli k o m u n i s t a m i , czy tylko anty¬ nazistami, to już nie miało znaczenia. N a k a z y aresztowania zostały wy stawione kilka dni przed p o ż a r e m Reichstagu. Oczywiście G ö r i n g był w pełni świadomy podejrzeń w s t o s u n k u do swojej osoby; odniósł się nawet do nich na s p o t k a n i u rządu 2 m a r c a . N a leży j e d n a k wspomnieć, że tych oskarżeń nie wziął sobie do serca. N i e wi dział dalszych możliwości wykorzystania Reichstagu ani funkcji jego przewodniczącego; pozostałe stanowiska dawały mu znacznie większą władzę. D l a nazistów Reichstag, z a r ó w n o j a k o c e n t r u m pozostałości p o d e m o k r a t y c z n y m rządzie, j a k i b u d y n e k państwowy, był przestarzały; na wet wybory, k t ó r e miały się o d b y ć za tydzień, miały zaświadczyć o jego śmierci z przyczyn n a t u r a l n y c h . N a s t ę p n e g o r o k u G ö r i n g napisał: „Jeśli n a d a l jestem o s k a r ż a n y o podłożenie ognia w Reichstagu, żeby d o s t a ć w swoje ręce k o m u n i s t ó w , m o g ę jedynie powiedzieć, że ten p o m y s ł jest śmieszny i groteskowy. N i e p o t r z e b o w a ł e m ż a d n y c h specjalnych wyda rzeń, żeby podjąć k r o k i przeciwko k o m u n i s t o m [...]. W rzeczywistości p o ż a r Reichstagu nie p a s o w a ł do moich p l a n ó w . . . " 9 . W zależności od na stroju w y p o w i a d a ł się na ten t e m a t również ironicznie: „Wiedziałem, że ludzie p r a w d o p o d o b n i e powiedzą, że u b r a n y w czerwoną togę z lirą w rę ku p a t r z y ł e m na ogień i grałem, gdy Reichstag p ł o n ą ł " lub ż a r t o w a ł , co zdarzyło mu się podczas lunchu w 1942 r. w obecności generała F r a n z a H a i d e r a , który później w s p o m i n a ł , że „ G ö r i n g przerwał r o z m o w ę i wy krzyknął: «Jedynym człowiekiem, k t ó r y z n a p r a w d ę o Reichstagu, jestem ja, bo to ja p o d ł o ż y ł e m ogień!» I uderzył dłonią o u d o " . P o d c z a s procesu w N o r y m b e r d z e i w czasie śledztwa G ö r i n g bardziej uroczyście zaprze czył, j a k o b y to na nim spoczywała j a k a k o l w i e k odpowiedzialność za p o żar. Powiedział generałowi Williamowi J. D o n o v a n o w i , szefowi Biura Służb Strategicznych U S A : „Powinien być p a n przynajmniej p r z e k o n a n y , że nie muszę k ł a m a ć , gdy śmierć patrzy mi w twarz. Daję p a n u słowo, że nie m a m nic wspólnego z p o ż a r e m R e i c h s t a g u " . Schwerin von Krosigk, kiedy był razem z n i m w więzieniu u A m e r y k a n ó w w Mondorf, zapytał G ö r i n g a z uśmiechem: „Niech mi p a n powie teraz prawdę. Czy n a p r a w d ę spalił p a n Reichstag?". G ö r i n g tylko wzruszył r a m i o n a m i i odpowiedział: „ M ó j drogi przyjacielu, nawet teraz b y ł b y m d u m n y , gdybym to zrobił. Ale to po p r o s t u nie byłem j a " . Mniej więcej to s a m o powiedział P a p e n o wi p o d c z a s ich wspólnej niewoli. Angielski a m b a s a d o r Sir H o r a c e R u m bold także poszedł zobaczyć pożar; w s p r a w o z d a n i u do L o n d y n u
z 1 m a r c a napisał: „Wiele r o z s ą d n y c h osób uważa, że ten a k t w a n d a l i z m u m ó g ł być zainspirowany przez elementy nazistowskie, lecz nie przez przy 10 w ó d c ó w partii n a z i s t o w s k i e j " . Przyczyny p o ż a r u Reichstagu nie zostały w pełni z b a d a n e podczas procesu w N o r y m b e r d z e i o t w a r t ą kwestią pozostaje, do jakiego stopnia patologiczny p o d p a l a c z v a n d e r L u b b e , k t ó r y miał tylko dwadzieścia cztery lata, był ofiarą nazistów, a j a k dalece działał na własną rękę. Stop n i o w o podejrzenia gromadziły się w o k ó ł K a r l a E r n s t a , d o w ó d c y SA w Berlinie, który - j a k twierdzono - p o p r o w a d z i ł oddział s z t u r m o w c ó w przez k o r y t a r z łączący P a ł a c Przewodniczącego Reichstagu z s a m y m bu d y n k i e m Reichstagu i t a m w różnych częściach b u d y n k u polał d r e w n i a n ą okładzinę ścian benzyną i samozapalającymi się substancjami chemiczny mi, przez co n a t y c h m i a s t stanęły w ogniu. Siedem miesięcy później, kiedy miał się zacząć proces o p o d p a l e n i e Reichstagu, E r n s t , popiwszy sobie d o b r z e na święcie s z t u r m o w c ó w w Berlinie, wyznał h o l e n d e r s k i e m u nazi ście, który p y t a ł go o jego powiązania z p o ż a r e m : „ G d y b y m powiedział: «Tak, zrobiłem to» - byłbym c h o l e r n y m głupcem; g d y b y m powiedział «Nie» - byłbym cholernym k ł a m c ą ! " 1 H a n s Bernd Gisevius, który w 1933 r. był p r a c o w n i k i e m Pruskiego Ministerstwa Spaw Wewnętrznych, pozosta je głównym p r o t a g o n i s t ą w sprawie przeciwko G o e b b e l s o w i i G ö r i n g o w i o r a z ich agentowi Ernstowi. Po odejściu z partii nazistowskiej Diels przy sięgał, że G ö r i n g „wiedział d o k ł a d n i e , j a k zaczął się p o ż a r " i k a z a ł mu za wczasu p r z y g o t o w a ć listę ludzi, którzy mieli być n a t y c h m i a s t po pożarze aresztowani. Lecz Diels, w najlepszym p r z y p a d k u kiepski świadek, p o wiedział także: „Przez kilka tygodni po p o ż a r z e do 1945 r. byłem przeko n a n y , że to naziści podłożyli ogień. T e r a z zmieniłem z d a n i e " 1 2 . Aresztowania z a o r d y n o w a n e przez G ö r i n g a zostały p r z e k a z a n e w ręce Dielsa i jego policji, wzmocnionej posiłkami z SA. Przywódca k o m u n i stów w Reichstagu E r n s t Torgler o d d a ł się w ręce policji 28 lutego; aresz t o w a n o trzech bułgarskich k o m u n i s t ó w - Georgija D i m i t r o v a , Blagoia P o p o v a i Wassila T a n e v a . T y c h czterech mężczyzn o r a z van der L u b b e m i a ł o p o d c z a s procesu usłyszeć oskarżenie o p o d p a l e n i e Reichstagu. 21 września, po siedmiu miesiącach p r z y g o t o w a ń , w Sądzie Najwyż szym w Lipsku zaczął się proces. T r w a ł do 23 grudnia, kiedy wszyscy oskarżeni, o p r ó c z samozwańczego p o d p a l a c z a v a n der L u b b e g o , musieli zostać uniewinnieni, ponieważ zostało u d o w o d n i o n e p o n a d wszelką wąt pliwość, że nie mogli t a m być o tej porze. Była to k o m p l e t n a p o r a ż k a z p u n k t u widzenia nazistów, dowiedziona w d o d a t k u na forum publicz nym, n a oczach prasy m i ę d z y n a r o d o w e j . G e o r g i D i m i t r o v p o m i m o faktu, że był obcokrajowcem i nie mówił d o b r z e po niemiecku, nalegał na p r o wadzenie własnej o b r o n y ; s p o w o d o w a ł h a r m i d e r na sali sądowej, nie-
u s t a n n i e krzycząc i protestując. Sędzia wielokrotnie musiał go wykluczyć. G o r i n g , k t ó r y 4 listopada pojawił się j a k o ważny świadek oskarżenia, zo stał d o p r o w a d z o n y przez D i m i t r o v a do szału przed salą wypełnioną dziennikarzami, ministrami i przedstawicielami d y p l o m a t y c z n y m i . G ö r i n g przybył z u m u n d u r o w a n ą świtą, sam u b r a n y w brązowy m u n d u r z a a d o p t o w a n y przez przywódców nazistowskich, kiedy władza trafiła w ich ręce. W e d ł u g M a r t h y D o d d , córki amerykańskiego a m b a s a d o r a dok t o r a Williama E. D o d d a , wyglądał „ p o m p a t y c z n i e i t r o c h ę n e r w o w o " . Przemawiając j a k o świadek, przedstawił historię swoich p r z y g o t o w a ń do ostatecznego zniszczenia k o m u n i s t ó w i twierdził, że a k t y terrorystyczne, o k t ó r e naziści zostali oskarżeni w słynnej komunistycznej Brązowej księ dze, zostały p o p e ł n i o n e przez samych k o m u n i s t ó w w nazistowskich m u n d u r a c h . W s k a z y w a n o , że był za dobrze przygotowany do podjęcia działań w trakcie pożaru, jakby wiedział o nim wcześniej. Stwierdził, iż tak nie było. P o ż a r zdarzył się w n i e o d p o w i e d n i m m o m e n c i e . „Byłem j a k d o w ó d c a na polu bitwy, który ma właśnie w p r o w a d z i ć w czyn przemyślany plan k a m panii i przez impulsywną akcję wroga zostaje nagle z m u s z o n y do zmiany całej t a k t y k i " . N a s t ę p n i e przedstawił własny opis tego, co się zdarzyło w n o c p o ż a r u , dodając: „ W t e d y podjąłem k r o k i przeciwko k o m u n i s t o m [...]. M i a ł e m z a m i a r powiesić van der L u b b e g o n a t y c h m i a s t i nikt nie mógłby mnie zatrzymać. Powstrzymałem się tylko dlatego, bo pomyślałem, że m a m y jednego z nich, lecz musi ich być wielu. M o ż e będziemy go potrze bowali j a k o świadka [...]. Wyczuwałem intuicyjnie, że to komuniści p o d p a lili Reichstag [...]. N i e c h proces skończy się, j a k się ma skończyć, ja i t a k znajdę winnych i d o p r o w a d z ę do ich u k a r a n i a " . Kiedy D i m i t r o v wstał, z niecierpliwością pochylając się do p r z o d u , że by zacząć z a d a w a ć G ö r i n g o w i pytania, na sali sądowej z a p a n o w a ł a zu p e ł n a cisza i koncentracja. Po kilku p y t a n i a c h wstępnych dotyczących te go, k t o w rzeczywistości w y d a w a ł rozkazy aresztowania k o m u n i s t ó w i dlaczego G ö r i n g twierdził, że w kieszeni v a n der L u b b e g o znajdowała się legitymacja c z ł o n k o w s k a partii komunistycznej, jeśli policja zaświad czyła, że t a k nie było, D i m i t r o v doszedł do ostatniego o d w a ż n e g o a t a k u na Göringa: D I M I T R O V : C z y t o , że p a n , z p a n a pozycją, o s k a r ż y ł N i e m i e c k ą P a r t i ę K o m u n i s t y c z n ą i k o m u n i s t ó w z i n n y c h krajów, nie s k i e r o w a ł o śledztwa na o k r e ś l o n e t o r y i nie z a p o b i e g ł o p o s z u k i w a n i o m p r a w d z i w e g o p o d p a lacza? G Ö R I N G : D l a m n i e była t o z b r o d n i a polityczna i byłem p r z e k o n a n y , że k r y m i n a l i s t ó w znajdziemy w waszej partii. W a s z a p a r t i a [wygrażając pię ścią Dimitrovowi] jest partią kryminalistów i m u s i zostać zniszczona!
D I M I T R O V : Czy p a n minister jest świadomy tego, że ta p a r t i a rządzi w jednej szóstej świata, w Związku Radzieckim, z k t ó r y m N i e m c y p o d trzymują stosunki dyplomatyczne, polityczne i gospodarcze, k t ó r e przy noszą korzyści setkom tysięcy niemieckich r o b o t n i k ó w ? Sędzia: Zakazuję p a n u szerzenia na tej sali komunistycznej p r o p a g a n d y . DIMITROV: Herr Göring szerzy p r o p a g a n d ę narodowosocjali¬ styczną... Czy w i a d o m e jest, że k o m u n i ś c i mają m i l i o n y p o p l e c z n i k ó w w Niemczech...? G Ö R I N G [krzycząc): Czy w i a d o m e jest, że zachowuje się p a n bezczelnie, że przyjechał p a n t u t a j , żeby spalić Reichstag... W e d ł u g mnie jest p a n kryminalistą, który powinien zawisnąć na szubienicy! Sędzia: D i m i t r o v , powiedziałem p a n u , żeby nie szerzył p a n p r o p a g a n dy komunistycznej. N i e powinien się p a n dziwić, że świadek traci nerwy. D I M I T R O V [spokojnie]: Jestem b a r d z o usatysfakcjonowany odpowie dzią p a n a ministra. GÖRING [ciągle krzycząc]: W y n o ś się, ty k u n d l u ! Sędzia: W y p r o w a d z i ć go! D I M I T R O V [wyprowadzany przez policję]: Czy boi się p a n m o i c h p y t a ń ,
Herr
Ministerpräsident!
G ö r i n g oszalał ze wściekłości. J e g o głos stał się w r z a s k i e m , t w a r z o b lała się g ł ę b o k ą czerwienią i z a t k a ł o go; pewien o b s e r w a t o r stwierdził n a w e t , że kiedy p r ó b o w a ł zagłuszyć bezczelny, n a m i ę t n y s a r k a z m D i m i t r o v a , w y k a z y w a ł o z n a k i s t r a c h u . O d w r ó c i ł się do B u ł g a r a , kiedy wy p r o w a d z a n o go z sali sądowej, i k r z y k n ą ł : „ P o c z e k a j , aż cię d o r w ę p o -
za salą sądową, ty k a n a l i o ! " . P o t e m , p o k o n a n y , o p a r ł się o stolik dla świadków. P o d c z a s wystąpienia G ö r i n g a w sądzie stal o b o k niego Diels, słuchając z uwagą każdego słowa, śledząc każdy ruch. W o s t a t n i c h kilku m i n u t a c h G o r i n g był najwyraźniej świadomy tego, gdyż d o k o n a ł z m i a n w swoim głosie i z a c h o w a n i u , p o d c z a s gdy Diels krążył w o k ó ł niego j a k reżyser. Diels n a m ó w i ł M a r t h ę D o d d , z k t ó r ą był w przyjacielskich s t o s u n k a c h , żeby przyszła tego d n i a na proces, a o n a uważała, że G ö r i n g popełnił nie mal katastrofalny błąd, tracąc nerwy w k o n t a k c i e z D i m i t r o v e m ; a t m o s 13 fera, j a k twierdziła, stała się „ d e m o n i c z n a " . G o r i n g o d c z u w a ł potrzebę opuszczenia sali sądowej w s p o s ó b dystyn gowany. Z a n i m wyszedł, wygłosił oświadczenie na t e m a t śledztwa doty czącego przyczyn p o ż a r u Reichstagu a toczącego się w L o n d y n i e . Z n a czącą rolę odgrywał t a m Sir Stafford Cripps; wysunięto wówczas d o w ó d pośredni j a k o b y to właśnie naziści, a nie k o m u n i ś c i podpalili R e i c h s t a g 1 4 . „ C h c i a ł b y m wiedzieć - powiedział G ö r i n g - co Anglicy, F r a n c u z i czy A m e r y k a n i e pomyśleliby, gdyby prowadzili proces polityczny, a N i e m c y p o d o b n i e wtrącaliby się w ich sprawy. I, j a k o że Anglia stała się d o m e m tego śledztwa, sugerowałbym Anglikom, żeby przestudiowali historię spalenia ich własnego p a r l a m e n t u , k t ó r a zdarzyła się kilkaset lat t e m u . Zobaczą, że wtedy nie p r z e p r o w a d z o n o takiego procesu. N a w e t dzisiaj świętuje się rocznicę tego s k a n d a l u i wiesza słomianą kukłę, żeby p o k a zać, że miejscem takich ludzi jest szubienica". Lecz j e d y n y m człowiekiem znalezionym w Niemczech po pięćdziesięciu siedmiu d n i a c h a n a l i z o w a n i a d o w o d ó w zebranych przez ludzi G ö r i n g a , k t ó r e g o czekał taki los, był v a n der L u b b e , który niemal przez cały proces siedział obojętnie, z nieobec n y m wyrazem twarzy. 10 stycznia 1934 r., powłócząc n o g a m i , szedł oszo ł o m i o n y d o p n i a k a , n a k t ó r y m publiczny kat t o p o r e m podzielił jego ciało na dwie części; kat, j a k w y m a g a ł a tego tradycja przy t a k formalnych oka zjach, u b r a n y był w pełen strój wieczorowy, z białymi rękawiczkami i w cylindrze. G ö r i n g , wściekły na sposób, w j a k i został p o t r a k t o w a n y w sądzie, zwierzał się gorzko Hitlerowi, że czuł się, j a k b y to on, a nie komuniści, był osobą p o d d a n ą k r z y ż o w e m u ogniowi p y t a ń . Hitler odpowiedział, że d o p ó k i żyje H i n d e n b u r g , niewiele m o ż n a zrobić zmian w sądownictwie. Z a r a z po p o ż a r z e nadeszły wybory z m a r c a 1933 r o k u . Podekscytowa ny i tryskający energią G ö r i n g , wprowadziwszy w ruch maszynerię swej ślepej sprawiedliwości, przemówił do n a r o d u niemieckiego w nocy 28 lu tego, a następnie wrócił do k a m p a n i i wyborczej. 3 m a r c a , dwie n o c e przed d n i e m , kiedy N i e m c y m i a ł y po raz kolejny przeżywać wybory, G ö r i n g krzyczał w e F r a n k f u r c i e n a d M e n e m : „ Z a d -
ne s ą d o w e myślenie nie przyniesie szkody p o d j ę t y m przeze m n i e k r o k o m [...]. N i e m u s z ę m a r t w i ć się o sprawiedliwość; m o j a misja to zniszczenie 15 i eksterminacja, nic w i ę c e j ! " . Piąty m a r c a z o s t a ł w y z n a c z o n y na dzień n a r o d o w e g o p r z e b u d z e n i a , a ulice wypełniły g r u p y maszerujących męż czyzn; głuchy o d g ł o s ich w a l ą c y c h b u t ó w m i a ł stać się n o w y m biciem niemieckiego serca, p o d c z a s gdy n i e k o ń c z ą c e się wiece czyniły n o c o d r a żającą. R a d i o z g ł o ś n i k a m i w y s t a w i o n y m i na ulice w c i s k a ł o w k a ż d e u c h o głos Hitlera, G o e b b e l s a i G ö r i n g a . G ł o s o w a n i e p r z e c i w k o t a k sil nej presji było a k t e m odwagi, lecz 5 m a r c a o d d a n o d w a n a ś c i e m i l i o n ó w g ł o s ó w p r z e c i w k o ich g l o s o m i p r z e m o c y . Lecz naziści i ich sprzymie rzeńcy nacjonaliści - p o d p r z y w ó d z t w e m P a p e n a i H u g e n b e r g a - rów nież z p o n a d d w u n a s t o m a m i l i o n a m i g ł o s ó w n a t y c h m i a s t ogłosili wiel kie zwycięstwo, c h o ć 240 miejsc d a w a ł o im p r z e w a g ę zaledwie szesnastu miejsc w Reichstagu. W r a z z nadejściem nocy o g n i s k a zwycięstwa oświe tliły wzgórza. To właśnie wtedy, w m a r c u 1933 r., został w pełni u s t a n o w i o n y system o b o z ó w koncentracyjnych. G ö r i n g chciał, żeby miejsca te były t r a k t o w a ne j a k o centra rehabilitacji dla o s ó b , k t ó r e popełniły różnego rodzaju przewinienia polityczne, lecz przy kolejnych tysiącach o s ó b aresztowa nych niemożliwe było zastosowanie n o r m a l n e g o uwięzienia. W N o r y m berdze G ö r i n g zeznał, iż rozkazał: „Ci ludzie muszą być przede wszyst kim z g r o m a d z e n i w o b o z a c h - p r o p o n o w a n o wtedy jedną lub dwie pla cówki - ponieważ [...] nie jestem w stanie powiedzieć, j a k d ł u g o będziemy musieli ich i n t e r n o w a ć ani też j a k wielu ich będzie". Do o b o z ó w pozostających p o d jego k o n t r o l ą ( „ d w a l u b trzy w Pru s a c h " ) n a t y c h m i a s t dołączyły t a k zwane Wilde Lager (dzikie obozy), za k ł a d a n e przez poszczególnych nazistów. G ö r i n g w s p o m n i a ł w N o r y m b e r dze o obozie w pobliżu Szczecina z b u d o w a n y m przez gaulaitera P o m o r z a Karpfensteina, kolejnym we W r o c ł a w i u u s t a n o w i o n y m przez Heinesa, i trzecim o b o k Berlina, k t ó r e g o założycielem był K a r l Ernest („zawsze podejrzewałem go o b r u t a l n e czyny"). G ö r i n g k a z a ł z a m k n ą ć te ośrodki. H i s t o r i a o b o z ó w koncentracyjnych nigdy nie będzie łatwa do rozwi kłania. G ö r i n g twierdził, że p o c z ą t k o w o ten p o m y s ł przyszedł mu do gło wy w oparciu o centra i n t e r n o w a n i a założone przez Anglików p o d c z a s wojny burskiej, a w niemieckiej encyklopedii po słowie Konzentrationsla ger pojawiało się n a t y c h m i a s t wyjaśnienie: „ P o raz pierwszy użyte przez Anglików w wojnie w Afryce P o ł u d n i o w e j " . G ö r i n g o d d a ł własne obozy p o d skrzydła Dielsa, a w N o r y m b e r d z e przyznał, że d o c h o d z i ł o w nich do a k t ó w bestialstwa, dodając: „Oczywiście w y d a ł e m instrukcje mówiące, że takie rzeczy nie p o w i n n y się zdarzać. O tym, że pojawiły się wszędzie w większym lub mniejszym zakresie, j u ż powiedziałem. Zawsze p o d k r e -
ślałem, że jest dla m n i e istotne, aby niektórych z tych ludzi przeciągnąć na naszą stronę i r e e d u k o w a ć " . N a s t ę p n i e p o w t ó r z y ł d o b r z e z n a n ą histo rię o tym, j a k przyjacielsko p o t r a k t o w a ł przywódcę partii komunistycznej E r n s t a T h ä l m a n n a . T h ä l m a n n a bito p o d c z a s przesłuchania, a G ö r i n g d o wiedziawszy się o tym, k a z a ł go p r z y p r o w a d z i ć do swojego biura, żeby przekazać mu wyrazy żalu: „ M ó j drogi panie T h ä l m a n n - powiedział gdyby p a n doszedł do władzy, ja p r a w d o p o d o b n i e nie z o s t a ł b y m pobity, lecz odcięto by mi n a t y c h m i a s t głowę". N a s t ę p n i e powiedział T h ä l m a n nowi, że zawsze m o ż e s w o b o d n i e n a r z e k a ć na złe t r a k t o w a n i e , jeśli do czegoś takiego dojdzie, i o d d a ł go jego o p r a w c o m . Na z n a k swojego czło wieczeństwa zrobił to, co według niego było najlepsze, lecz j a k sam p o wiedział: „ G d z i e d r w a rąbią, t a m wióry lecą". Wczesna historia o b o z ó w ściśle wiąże się z głęboką osobistą rywaliza cją między G ö r i n g i e m , R ö h m e m z SA i szefem SS H e i n r i c h e m H i m m l e rem. G ö r i n g - j a k widzieliśmy - na p o c z ą t k u lutego s p r a w o w a ł k o n t r o l ę nad policją w Prusach, k t ó r e zajmowały dużą część Niemiec, i zwiększył jej potęgę, rekrutując kolejne pięćdziesiąt tysięcy d o d a t k o w y c h żołnierzy z SA, SS i Stahlhelm. P o w o ł a ł również tajne j e d n o s t k i - policję politycz ną - p o d d o w ó d z t w e m Dielsa. W tym s a m y m czasie H i m m l e r został sze fem policji w Bawarii, co t r a k t o w a ł j a k o p u n k t wyjścia do z b u d o w a n i a własnych tajnych oddziałów, szczególnie kiedy stało się jasne, że Hitler p o p i e r a ł ideę ustanowienia zjednoczonych sił policyjnych niezależnych od administracji państwowej. Sportowiec R e i n h a r d Heydrich, członek SS i zdymisjonowany oficer m a r y n a r k i wojennej, dołączył do H i m m l e r a , aby przetestować c z ł o n k ó w policji. Ż e b y u t r z y m a ć pruską policję polityczną p o d swoją kontrolą, G ö r i n g przeniósł ją 26 kwietnia z b u d y n k u pruskiej administracji do oddzielnej kwatery przy Prinz Albrechtstrasse 8, w p o bliżu własnego ministerstwa. R o b i ą c t o , położył f u n d a m e n t y p o d przyszłe gestapo {Geheime Staatspolizei - Tajną Policję P a ń s t w o w ą ) , j a k z o s t a ł o oficjalnie n a z w a n e , kiedy w czerwcu 1933 r. p o w o ł a n o je do życia. G ö r i n g nazywał siebie „szefem Policji Politycznej i Tajnej Policji". T y m c z a s e m H i m m l e r s t o p n i o w o przejmował policję we wszystkich pozostałych p a ń stwach stanowych Niemiec i w n a s t ę p n y m r o k u był w stanie z zadowole niem z a k o m u n i k o w a ć Hitlerowi, że gestapo G ö r i n g a p o w i n n o zostać włączone do jego sił. G ö r i n g w N o r y m b e r d z e przyznał: „W t a m t y m cza sie nie sprzeciwiłem się t e m u otwarcie. To nie było dla m n i e przyjemne, sam chciałem kierować moją policją. Lecz kiedy F ü h r e r p o p r o s i ł mnie i powiedział, że będzie to właściwe posunięcie i że konieczne jest, aby z w r o g a m i p a ń s t w a walczyć w całej Rzeszy w s p o s ó b zunifikowany, prze kazałem policję H i m m l e r o w i , k t ó r y na jej czele postawił H e y d r i c h a " . H i m m l e r przejął ją oficjalnie 20 kwietnia 1934 r o k u .
Bezpośrednio odpowiedzialny przed Hitlerem d o w ó d c a S A R ö h m roz wijał swoje pomysły dotyczące wykorzystania SA, k t ó r e diametralnie róż niły się od koncepcji Hitlera i G ö r i n g a . R ö h m zamierzał s t a n ą ć na czele SA, k t ó r e m i a ł o ostatecznie zastąpić armię; Hitler s t a n o w c z o chciał za trzymać armię do swojej dyspozycji i pozwolić na s t o p n i o w e zanikanie niezdyscyplinowanych szeregów SA, j a k o że przy konsolidacji władzy wykorzystanie walk ulicznych i a w a n t u r n i c t w a w celach politycznych sta ło się bardziej p r o b l e m e m niż koniecznością. G ö r i n g także widział siebie ostatecznie na stanowisku g ł ó w n o d o w o d z ą c e g o armii Rzeszy. J e d n a k SA m i a ł o do w y r ó w n a n i a własne r a c h u n k i i wraz z zawieszeniem wolności obywatelskich 28 lutego R ö h m i jego ludzie zaczęli z a k ł a d a ć własne o b o zy koncentracyjne, w bardziej lub mniej j a w n y s p o s ó b lekceważąc oficjal ne areszty G ö r i n g a . Do k o ń c a 1933 r. istniało o k o ł o pięćdziesięciu placó wek - liczba ta s t a n o w c z o różni się od „ d w ó c h lub t r z e c h " w s p o m n i a n y c h przez G ö r i n g a . Powoli zaczęły wychodzić na j a w skandaliczne b r u t a l n e m e t o d y stoso wanej w tych o b o z a c h . Biciu towarzyszył szantaż; p o b i e r a n o o k u p za uwolnienie więźniów z Schutzhaft, więzienia prewencyjno-ochronnego. Powszechne stały się m o r d e r s t w a , a w 1933 r. nie t r u d n o było znaleźć sa dystów z a d o w o l o n y c h ze swojej pracy. Jeśli w o b o z a c h i więzieniach G ö r i n g a s t o s o w a n o okrucieństwo, był to jedynie d y m wydobywający się z p o ż a r ó w b ó l u wznieconych w tajemnych miejscach k o n t r o l o w a n y c h przez SA i SS. Z a r ó w n o Hitler, j a k i G ö r i n g zrobili przedstawienie, p r o t e stując niby przeciwko tym w y b r y k o m . W i o s n ą 1933 r. SS założyło D a c h a u , a w kwietniu esesmani ostrzelali ludzi G ö r i n g a , kiedy ci p r ó b o w a l i z b a d a ć dziki o b ó z o d k r y t y w pobliżu O s n a b r ü c k ; przy tej okazji Hitler zmusił H i m m l e r a do interwencji i zlikwidowania o b o z u . W k r ó t c e j e d n a k Diels, człowiek G ö r i n g a , został z d e k l a s o w a n y przez E r n s t a - gwałtowne go nazistę, szefa berlińskiego SA, a G ö r i n g stracił władzę n a d policją p a ń s t w o w ą na rzecz awansującego H i m m l e r a . H e y d r i c h założył b i u r o w Berlinie w r a m a c h bezpośredniego b u n t u wobec G ö r i n g a , SD {Sicher heitsdienst - Służba Bezpieczeństwa), specjalne tajne służby u f o r m o w a n e z SS. G ö r i n g poważnie zaczął o b a w i a ć się R ö h m a , który w g r u d n i u został członkiem r z ą d u Hitlera. C z u ł p o t r z e b ę nawiązania sojuszu z kimś, k t o r e p r e z e n t o w a ł władzę, i wybrał przymierze z H i m m l e r e m . Historii działalności policyjnej G ö r i n g a nie m o ż n a zatem oddzielić od jego osobistej p o g o n i za władzą. Potwierdził swoją pozycję drugiego, po Hitlerze, człowieka w n o w y m , s t w o r z o n y m d o p i e r o co państwie i jego p o c z ą t k o w a siła leżała w s p r a w o w a n i u k o n t r o l i n a d policją. 21 m a r c a w P o c z d a m i e z p o m p ą i p r z e p y c h e m został o t w a r t y n o w y Reichstag, a uroczystości poprzedziły msze w katolickim Pfarrkirche
i p r o t e s t a n c k i m G a r n i s o n s k i r c h e . Przed o ł t a r z e m w G a r n i s o n s k i r c h e m o wy wygłosił przewodniczący i n o w y kanclerz; własne przemówienie G ö r i n g a było zarezerwowane na jego reelekcję j a k o przewodniczącego Reichstagu, kiedy to ciało z e b r a ł o się później w K r o l l o p e r w Berlinie. M ó w i ł wówczas o świętym ogniu rewolucji i potrzebie zjednoczenia Nie miec przez Hitlera. „Przezwyciężyliśmy W e i m a r - mówił. - To symbolicz ne, że n o w y Reichstag wrócił do m i a s t a będącego kolebką P r u s , a z Pru sami również całe N i e m c y " . P r z y p o m n i a ł , że 21 m a r c a to rocznica dnia, w k t ó r y m w 1870 r. Bismarck stanął przed pierwszym niemieckim Reich¬ stagiem i niemiecka rodzina została p o n o w n i e zjednoczona w niemieckim parlamencie. Z okazji święta o p u b l i k o w a n o zarządzenie ogłaszające amnestię za czyny kryminalne p o p e ł n i o n e przez nazistów w okresie walki o władzę o r a z zarządzenie powołujące specjalne sądy, rozpatrujące spra wy przestępstw politycznych wobec n o w e g o reżimu. Trzy dni później, 24 m a r c a , ogłoszona została słynna „ u s t a w a o u p r a w n i e n i u " , dająca Hitlero wi władzę d y k t a t o r s k ą w państwie, przegłosowana przez z g r o m a d z e n i e w Reichstagu, k t ó r e g o wielu c z ł o n k ó w nie m o g ł o być obecnych, ponie waż siedzieli właśnie w więzieniu. E s a m a n i i esesmani stali d o k o ł a , pod czas gdy G ö r i n g zastraszał w r o g o nastawionych d e p u t o w a n y c h , krzy cząc: „Cisza! Kanclerz wyrównuje r a c h u n k i ! " . N a początku kwietnia G ö r i n g pojechał n a wakacje d o Włoch. T a m spo tkał się z Mussolinim, który ostrzegł go przed o b s t a w a n i e m przy antysemi tyzmie; w tym właśnie czasie bowiem w y d a n o w Niemczech wiele dekretów antyżydowskich. Włochy, według Mussoliniego, nie mogły sobie pozwolić na wspieranie Hitlera w tej kwestii. G ö r i n g s p o t k a ł się także z marszałkiem Balbo, d o w ó d c ą włoskiego lotnictwa. 10 kwietnia, kiedy n a d a l był w Rzy mie, otrzymał telegram od Hitlera, w k t ó r y m ten m i a n o w a ł go Premierem Prus i prosił, aby 20 kwietnia zaczął sprawować obowiązki; Hitler dzięko wał mu wylewnie za jego służbę i za „wyjątkową lojalność, z j a k ą związał p a n swoją wiarę z moją". W e d ł u g G ö r i n g a było to wcześniej z a p l a n o w a n e ; j a k powiedział później: „Ja przecież d o p r o w a d z i ł e m Herr von P a p e n a [...] do rezygnacji ze stanowiska k o m i s a r z a do spraw Prus, żeby p r z y w ó d c a m ó g ł d a ć to stanowisko m n i e " 1 6 . G ö r i n g wrócił w o d p o w i e d n i m m o m e n cie, aby 26 kwietnia p o w o ł a ć przyszłe gestapo. G ö r i n g nie miał teraz czasu, żeby rozwijać swoje życie d o m o w e . Mieszkał w luksusowym mieszkaniu na K a i s e r d a m m , k t ó r e służyło mu także j a k o b i u r o ; na straży stał t a m oficer pruskiej policji i esesman, wbie gali i wybiegali posłańcy z różnych ministerstw. W p o k o j u przy g ł ó w n y m k o r y t a r z u wisiał p o r t r e t olejny C a r i n siedzącej na zielonym stoku, o t o czonej kwiatami, na tle pokrytych śniegiem gór. P o k ó j był p o m a l o w a n y na niebieską zieleń i z ł o t o o r a z wyłożony d y w a n a m i . P o d p o r t r e t e m stał
stolik z w a z o n e m w y p e ł n i o n y m kwiatami i d w o m a ciężkimi świecznika mi. P r z y p o m i n a ł kaplicę. C a r i n nie żyła j u ż od o s i e m n a s t u miesięcy, a G ö r i n g stał się t w a r d y m , myślącym o j e d n y m celu człowiekiem, k t ó r y prowadził życie kawalera, o t o c z o n y świtą oficjalnych sług i p o d w ł a d n y c h . To właśnie w t y m czasie R o b e r t K r o p p , jego osobisty sługa przez n a s t ę p n e dwanaście lat, zoba czył ogłoszenie, że dżentelmen zajmujący b a r d z o wysoką pozycję poszu kuje k a m e r d y n e r a ; p o d a n y był t a m n u m e r telefonu p o ś r e d n i k a , który umówił K r o p p a na s p o t k a n i e , uprzedziwszy go wcześniej, że jego p o t e n cjalnym p r a c o d a w c ą będzie H e r m a n n G ö r i n g . G ö r i n g kazał m u czekać kilka godzin, p o t e m przyjął go i o m ó w i ł z nim jego kwalifikacje, d o p y t u j ą c się, czy potrafi p r o w a d z i ć s a m o c h ó d i m o t o r ó w k ę . K r o p p powiedział, że jest w stanie spełnić o b y d w a żądania. G d y G ö r i n g spytał go o oczeki w a n i a finansowe, K r o p p p o p r o s i ł o n o r m a l n ą pensję dla k a m e r d y n e r a pierwszej klasy, k t ó r a wynosiła 140 m a r e k miesięcznie, o r a z mieszkanie. G ö r i n g p o chwili n a m y s ł u z a p r o p o n o w a ł m u tylko dziewięćdziesiąt m a rek, lecz powiedział, że jeśli będzie dobry, to płaca szybko wzrośnie. G ö r i n g ostrzegł go, że p r a c a będzie ciężka i że musi być p o g o t o w i u przez całą d o b ę . K r o p p , także kawaler, zgodził się na te w a r u n k i . Trzy miesiące później jego pensja wzrosła d w u k r o t n i e , a p o d w y ż k a została a n t y d a t o w a na do dnia, w k t ó r y m zaczął p r a c o w a ć u G ö r i n g a 1 7 . G ö r i n g p o z o s t a ł kawalerem przez trzy i p ó ł r o k u . W 1932 r. po raz pierwszy s p o t k a ł kobietę, k t ó r a miała zostać jego drugą żoną; była to ak t o r k a E m m y S o n n e m a n n , k t ó r ą zobaczył w sztuce w Weimarze i p o p r o sił, aby mu ją p r z e d s t a w i o n o . P o c z ą t k o w o o d m ó w i ł a ; m i a ł a nieokreślone podejście do polityki i nie była pewna, czy chciał ją p o z n a ć G o e b b e l s czy G ö r i n g . J e d n a k w k r ó t c e s p o t k a ł a się z n i m w bardziej formalnych o k o licznościach, na przyjęciu, a G ö r i n g został jej bliskim przyjacielem. W jej towarzystwie szukał o d p o c z y n k u od bitew w Reichstagu i negocjacji, k t ó re d o p r o w a d z i ł y do m i a n o w a n i a Hitlera kanclerzem. Kiedy 30 sierpnia 1932 r. w y b r a n o go na stanowisko przewodniczącego Reichstagu, pierw szą przesyłką, j a k ą wysłał na papierze listowym przewodniczącego, był li ścik do E m m y S o n n e m a n n w W e i m a r z e , k t ó r y brzmiał: „Ich Hebe dich. H". Był w d o w c e m przez mniej niż rok, a ta atrakcyjna b l o n d y n k a po trzydziestce, o ciepłym i b a r d z o kobiecym c h a r a k t e r z e d a ł a mu przepeł n i o n e podziwem współczucie, k t ó r e g o zawsze p o t r z e b o w a ł jego tempera m e n t , zasadniczo uległy p o d męską t w a r d ą skorupą, k t ó r ą wystawiał na widok publiczny18. E m m y S o n n e m a n n była ż o n ą a k t o r a Köstlina, lecz jej m a ł ż e ń s t w o za kończyło się r o z w o d e m . Kiedy po raz pierwszy s p o t k a ł a G ö r i n g a , właśnie z m a r ł a jej m a t k a , a sentymentalne przywiązanie, jakie do siebie czuli, ży-
wiło się poniesionymi przez oboje s t r a t a m i . E m m y S o n n e m a n n m i a ł a u g r u n t o w a n ą reputację j a k o a k t o r k a , c h o ć przez wiele lat ograniczała się o n a tylko do t e a t r ó w H a m b u r g a , Wiednia i W e i m a r u , miast związanych z G o e t h e m i Schillerem. C h o c i a ż j u ż w sierpniu 1932 r. m o ż n a było m ó w i ć o miłości między E m m ą i G ö r i n g i e m , to formalne zaręczyny zostały ogłoszone d o p i e r o 9 m a r c a 1935 r o k u . W t y m okresie G ö r i n g był oczywiście m o c n o zaanga ż o w a n y w działalność państwową. Lecz przerwa była d ł u g a i pojawiły się plotki o jego związkach z innymi a k t o r k a m i , a zwłaszcza z diwą o p e r o w ą M a r g a r e t e v o n Schirach, siostrą przywódcy m ł o d y c h nazistów B a l d u r a 19 von Schiracha, oraz z K ä t h e D o r s c h . C h o c i a ż G ö r i n g k o c h a ł E m m ę , chciał także p o z o s t a ć wierny pamięci swojej pierwszej żony. C a r i n nigdy m i a ł a nie zostać z a p o m n i a n a , a on zawsze p o z o s t a w a ł w k o n t a k c i e z jej rodziną. W czerwcu 1933 r. poleciał do z a m k u R o c k e l s t a d na ślub sio strzenicy C a r i n i odwiedził g r ó b żony na c m e n t a r z u w Lövoe. Kiedy w kwietniu 1933 r. G ö r i n g został premierem Prus, przysługiwała m u , o p r ó c z p a ł a c u przewodniczącego Reichstagu, kolejna oficjalna rezy dencja. Lecz, j a k większość mężczyzn smakujących pierwsze owoce władzy, nie satysfakcjonowały go przestarzałe pałace byłego reżimu; chciał wyrazić siebie przez coś nowego. Podczas gdy Goebbels, który w m a r c u 1933 r. zo stał ministrem p r o p a g a n d y i oświecenia publicznego, zrywał stiuki i zmie niał wystrój wnętrz w L e o p o l d p a l a s t na Wilhelmplatz ( „ N i e m o g ę p r a c o wać w p ó ł m r o k u " - mówił), G ö r i n g postanowił oczyścić plac na rogu Prinz Albrechtstrasse i Stresemannstrasse, k t ó r ą władze lokalne p r z e m i a n o w a ł y n a H e r m a n n Göringstrasse. T a m z a pieniądze p o d a t n i k ó w z b u d o w a ł dla siebie d o m miejski w sąsiedztwie kwatery głównej gestapo, na której dzia łalność Diels przejął teren Berlińskiego M u z e u m Folkloru. N o w y p a ł a c zo stał u k o ń c z o n y na początku 1934 r o k u . W t y m okresie z a r o b k i G ö r i n g a wiązały się z d o d a t k a m i i p r e m i a m i , jakie otrzymywał z racji zajmowanych stanowisk. Jego oficjalnie zadekla r o w a n e roczne d o c h o d y były relatywnie niskie: przewodniczący Reichsta gu - 7 200 m a r e k rocznie; minister w gabinecie - 12 000 m a r e k rocznie; przewodniczący Pruskiej R a d y P a ń s t w a - 12 000 m a r e k rocznie. D l a nie k t ó r y c h z tych stanowisk przewidziane były fundusze na wydatki albo od liczenia od p o d a t k u . Hitler zawsze pozwalał mu na rozrzutność, kiedy to było konieczne. P o n a d t o G ö r i n g dzięki swojej silnej pozycji zaczął gro madzić znaczące udziały w różnych przedsięwzięciach w postaci akcji, a wpływowa gazeta „ N a t i o n a l z e i t u n g " z Essen stała się jego szczególnym mikrofonem. Thyssen twierdzi, że wielu przemysłowców, łącznie z n i m samym, uwa żało, że Hitler przywróci m o n a r c h i ę . Było powszechnie w i a d o m e , że
G ö r i n g gościł u byłego cesarza w jego rezydencji w H o l a n d i i i - chociaż G ö r i n g powiedział Thyssenowi, że Kronprinz robił w jego obecności po przyjęciu pełne d e z a p r o b a t y uwagi na t e m a t Hitlera - książę został z a p r o szony do świetnie widocznej loży na pierwszym w y d a n y m przez G ö r i n g a Balu w Operze. N i e k t ó r z y przemysłowcy byli p o d wrażeniem takich względów w o b e c H o h e n z o l l e r n ó w . 20 lutego 1933 r. G ö r i n g zaprosił d o k ł a d n i e wyselekcjonowaną grupę przemysłowców na spotkanie z Hitlerem w swoim P a ł a c u Przewodniczące go Reichstagu - byli wśród nich Schmidt, K r u p p von Bohlen, Voegler ze Zjednoczonych Stalowni i Schnitzler i Bosch z I . G . F a r b e n . G ö r i n g wyja śnił, że celem konferencji jest stworzenie funduszu na m a r c o w e wybory. Po przemówieniu Hitlera w p ł a c o n o k w o t ę trzech milionów m a r e k , a Schacht został p o p r o s z o n y o zarządzanie funduszem z r a m i e n i a wszystkich partii prawicowych. „Te wybory z pewnością będą ostatnie, przynajmniej na naj bliższe dziesięć l a t " - powiedział G ö r i n g z wielką pewnością do swojej dys tyngowanej publiczności. Z drugiej strony k l a s o m pracującym naziści cy nicznie p r o p o n o w a l i socjalizm w swoich m o w a c h wyborczych. H e i d e n przytacza wypowiedź G ö r i n g a podczas wiecu w S p o r t p a l a s t w kwietniu, zorganizowanego po wyborach: „Zwyciężył nie tylko niemiecki n a r o d o w y socjalizm, ale także niemiecki socjalizm" 2 0 . Thyssen, j a k o jeden z najbardziej lojalnych popleczników G ö r i n g a , o t r z y m a ł od niego w n a g r o d ę dożywotnie stanowisko pruskiego d o r a d c y p a ń s t w o w e g o i wziął udział w kilku s p o t k a n i a c h aż do m o m e n t u , gdy G ö r i n g przekształcił dyskusje w p o g a d a n k i p r o p a g a n d o w e „z kursu na t e m a t n a r o d o w e g o socjalizmu", n a k t ó r e j a k o w y k ł a d o w c a został z a p r o szony nawet Streicher! W o s t a t n i c h d n i a c h poprzedzających m o m e n t , kie dy Hitler zdobył tytuł kanclerza, Thyssen został z m a n i p u l o w a n y telefo n e m od G ö r i n g a , w k t ó r y m ten ostrzegł go, że szpiedzy donieśli mu o roz poczynającym się puczu k o m u n i s t y c z n y m w Zagłębiu R u h r y i że Thyssen stoi na czele listy ich p r o p o n o w a n y c h z a k ł a d n i k ó w . „ J a k m o g ł e m wątpić w j e g o słowa? - pisze patetyczny kapitalista, szef niemieckiego przemysłu. - Z a c z ą ł e m z a t e m otwarcie w s p ó ł p r a c o w a ć z r e ż i m e m " 2 1 . Później, kiedy Thyssen wyjechał z Niemiec i o t o c z o n y w y g o d a m i C a p - F e r r a t d y k t o w a ł diatryby przeciwko nazistom, wykrzykiwał: „ J a k i m by łem głupcem...". P o s u n ą ł się nawet do wyjawienia swej wiedzy na temat ła pówek p r a k t y k o w a n y c h przez niektórych przywódców partii nazistowskiej, a przede wszystkim G ö r i n g a . Długi G ö r i n g a pozostawały niespłacone, j a k twierdzi Thyssen; z b i e d a k a nagle stał się j e d n y m z najbogatszych ludzi w Niemczech, k t ó r y p r z y c h o d y czerpał z a r ó w n o z prywatnych, j a k i p u blicznych źródeł. J a k o premier Prus został a d m i n i s t r a t o r e m wszystkich ma j ą t k ó w państwowych, k t ó r e brał dla siebie albo r o z d a w a ł innym. H i n d e n -
22
burgowi, który w sierpniu 1933 r. m i a n o w a ł go generałem, dał d o d a t k o w e ziemie w N e u d e c k , z n a n y m w Niemczech j a k o „winnice N a b o t h a " , a póź niej j a k o „najmniejszy o b ó z koncentracyjny", ponieważ osiemdziesięcio¬ ośmioletni teraz prezydent spędzał t a m coraz więcej czasu i r z a d k o poja wiał się, aby wziąć udział w sprawach państwowych lub życiu towarzyskim. D l a siebie G ö r i n g przeznaczył wielką posiadłość leśną Schorfheide, gdzie m i a ł stanąć Carinhall, i zapełnił ją służącymi, w a r t o w n i k a m i i leśnikami, a wszyscy byli u t r z y m y w a n i na koszt p a ń s t w a . P o d o b n i e w Berlinie jego p r y w a t n y p a ł a c był o p ł a c o n y ze s k a r b u p a ń s t w a . Od p r e m i e r a Bawarii G ö r i n g d o s t a ł w prezencie teren w A l p a c h Bawarskich, leżący na w p r o s t posiadłości Hitlera; t a m też b u d o w a n o willę. W k r ó t c e częścią systemu nazistowskiego stała się z o r g a n i z o w a n a p r o c e d u r a o b ł a s k a w i a n i a G ö r i n g a z a p o m o c ą prezentów, wręczanych m u głównie na u r o d z i n y w styczniu. Schacht opisuje b a n k i e t w y d a n y przez G ö r i n g a z okazji u r o d z i n w 1934 r. o r a z bogatego wydawcę, k t ó r y otrzy m a ł h o n o r o w e miejsce o b o k g o s p o d a r z a ; d a ł G ö r i n g o w i s a m o c h ó d i czte ry konie. Schacht n a t o m i a s t sprezentował G ö r i n g o w i „piękny o b r a z przedstawiający b i z o n a " . Od m o m e n t u p o w r o t u do Niemiec w 1927 r. G ö r i n g żył na granicy wielkiego biznesu i na schodach ludzi b o g a t y c h i posiadających władzę. Z o s t a ł w y c h o w a n y w w a r u n k a c h , k t ó r e kazały mu wierzyć, że wszystko, co najlepsze w życiu, należy się j e m u i że od u p a d k u Niemiec w 1918 r. był p o z b a w i o n y tego, co w sposób n a t u r a l n y powinien o t r z y m a ć . T e r a z drzwi stanęły przed n i m o t w o r e m , a on bezzwłocznie wszedł w środowi sko własności. N i k t nie spodziewał się raczej, że rozwinie w sobie subtel ności sumienia w zamieszaniu, jakie p a n o w a ł o w niemieckiej polityce przez ostatnie pięć lat. W ł a d z a ozdabiała, a z n o w y m i s t a n o w i s k a m i i m u n d u r a m i , ministerstwami, p a ł a c a m i oraz służbą przyszła niczym nie o g r a n i c z o n a żądza p o s i a d a n i a . G ö r i n g , od m ł o d o ś c i żywiony o b r a z a m i książąt z przeszłości, zaczął g r o m a d z i ć zdobycze. Lubił się teraz p o r t r e t o wać j a k o renesansowy g r a n d . Do 1933 r. b a r d z o utył, a jego waga zbliżająca się w p e w n y m m o m e n cie do 127 k i l o g r a m ó w była dla niego wielkim p r o b l e m e m . Energiczne ży cie czyniło z niego nienasyconego ż a r ł o k a , ale tylko od czasu do czasu. W rzeczywistości objadał się sporadycznie, miał tendencję do p o c h ł a n i a nia wielkich posiłków tylko wtedy, gdy przyjmował gości w ulubionej re stauracji, takiej j a k „ U H o r c h e r a " . Będąc sam, j a d a ł zazwyczaj k a n a p k i i popijał piwem, d o p a s o w u j ą c swoje zwyczaje żywieniowe do tego, co r o bił. Często j e d n a k budził w nocy K r o p p a , żądając piwa i k a n a p e k , i d o k ł a d n i e określając, z j a k i m serem lub wędliną mają być; po nich przecho dził do swojego u l u b i o n e g o jedzenia, j a k i m było ciasto - słodkie, k r e m o -
we ciasto, które, p o d o b n i e j a k Hitler, zjadał w wielkich ilościach. R z a d k o chodził spać przed drugą czy trzecią r a n o i uwielbia! oglądać filmy wy świetlane specjalnie dla niego w nocy, k t ó r e to u p o d o b a n i e również dzie lił z Hitlerem i G o e b b e l s e m . K r o p p , który był na n o g a c h do p ó ź n y c h go dzin nocnych, żeby p o d a ć swojemu p a n u jedzenie, m i m o to musiał budzić G ö r i n g a codziennie o szóstej trzydzieści. G ö r i n g cierpiał na bezsenność, dlatego kiedy k a m e r d y n e r wchodził do jego pokoju, zastawał go już na n o g a c h , ogolonego i u m y t e g o . G ö r i n g uparcie golił się sam s t a r o m o d n ą m a s z y n k ą Gillette i zawsze robił m a n i c u r e , ponieważ przywiązywał wiel kie znaczenie do swojego wyglądu. M i a ł b a r d z o miękką skórę i - j a k większość niemieckich dżentelmenów w owych czasach - p u d r o w a ł twarz p o goleniu; j a k twierdził K r o p p , było t o ź r ó d ł e m plotki, j a k o b y G ö r i n g w późniejszych latach życia r o b i ł sobie makijaż. W niektórych kwestiach był leniwy. Nie lubił obcinać sobie włosów i K r o p p zawsze musiał zmuszać go do przyjęcia fryzjera z Kaiserhof, k t ó ry często musiał czekać całymi godzinami, lecz na k o ń c u w y n a g r a d z a ł mu to suty napiwek. P o n a d wszystko G ö r i n g był leniwy, jeśli chodzi o ubie ranie się. C h o c i a ż miał przesadny gust w kwestii strojów, to nie lubił się ubierać i K r o p p musiał po p r o s t u robić to za niego. Był d u m n y z tego, że nosi szyte na miarę płaszcze, k t ó r e sięgały niemal do ziemi i p o w o d o w a ł y , że wyglądał nie tylko potężnie, ale także władczo. Obcisłe stroje zawsze w p r o w a d z a ł y go w z a k ł o p o t a n i e ; kiedy tylko mógł, nosił j e d n ą z wielu wielkich p o d o m e k , k t ó r e z a m a w i a ł specjalnie, żeby nic nie uciskało jego ciała. Do snu z a k ł a d a ł j e d w a b n ą koszulę n o c n ą z bufiastymi r ę k a w a m i ; nie lubił p i d ż a m . Kiedy utył, musiał w ciągu d n i a częściej zmieniać u b r a n i e ; niezwykle się pocił i ciągle p o t r z e b o w a ł świeżej bielizny. C z a s a m i w week endy, na p r ó ż n o p r ó b u j ą c k o n t r o l o w a ć swoją tuszę, chodził na żwawe przechadzki p o o k o l i c y 2 3 . Kiedy a w a n s o w a ł do rangi generała, zaczął coraz bardziej interesować się r ó ż n o r o d n y m i m u n d u r a m i , których wymagały poszczególne stanowi ska. Jego m u n d u r y zawsze szyte były u S t e c h b a r t h a - m o d n y c h berliń skich krawców, którzy specjalizowali się w u b r a n i a c h dla służb. C a p , ich główny krojczy, spędził wiele lat, pracując dla G ö r i n g a , dopasowując i przerabiając jego u b r a n i a do zmieniających się kształtów ciała. C a p utrzymuje, że p l o t k a znacznie wyolbrzymiała prawdziwy r o z m i a r garde r o b y G ö r i n g a . M i a ł całą g a m ę m u n d u r ó w (niektóre z nich sam zaprojek tował), cywilne garnitury (nigdy więcej niż o k o ł o dwudziestu w j e d n y m czasie), specjalne k o s t i u m y (które niepokoiły C a p a ze względu na ich eks trawagancję) i nieformalne u b r a n i a na czas o d p o c z y n k u . Uwielbiał mięk kie, skórzane k u r t k i i fantazyjne kamizelki. G ö r i n g często kazał C a p o w i
czekać na przymiarkę, ale p o t e m był zawsze uroczy, jowialny i przepra szający. W d o b r y c h d n i a c h był nawet w stanie przyjąć r a d ę ; pewnego dnia wyrzucił ciężki płaszcz futrzany, który zamówił, p o n i e w a ż C a p za uważył z największym możliwym t a k t e m , że Herr Reichsminister jest na niego znacznie za gruby. W 1933 r. na G ö r i n g a spadły też inne obowiązki, o p r ó c z tych wynika jących ze stworzenia p a ń s t w a policyjnego, a j e d n y m z najważniejszych 24 był rozwój Niemiec j a k o potęgi p o w i e t r z n e j . 5 maja 1933 r. u r z ą d komi sarza Rzeszy do spraw L o t n i c t w a przekształcił się w Ministerstwo Lotnic twa, a G ö r i n g został m i a n o w a n y ministrem r u c h u lotniczego, ponieważ n a d a l c h c i a n o utrzymywać pozory, że N i e m c y nie planują w z m a c n i a n i a sił powietrznych. K l u b y lotnicze i szybowcowe zostały włączone do Nie mieckiego K l u b u Powietrznego i Niemieckiego Związku S p o r t ó w P o wietrznych p o d przewodnictwem B r u n o Loerzera, k t ó r e m u asystował E r n s t U d e t i inne słynne postaci niemieckiego lotnictwa. P r a s a G o e b b e l s a zaczęła p o d e j m o w a ć t e m a t latania i potrzeby sił powietrznych, a 15 czerwca z o r g a n i z o w a n o na lotnisku T e m p l e h o f wielki N a r o d o w y Dzień Lotnictwa. W pakcie p a r y s k i m z 1926 r. Niemcy uzyskały pozwolenie na stworze nie j e d n o s t e k „policji p o w i e t r z n e j " i ś r o d k ó w o b r o n y powietrznej. G ö r i n g n a t y c h m i a s t skorzystał z tego i założył Reichsluftschutzbund (Niemiecką Ligę O b r o n y Przeciwlotniczej), organizację, k t ó r a d a w a ł a m u k o n t r o l ę n a d artylerią przeciwlotniczą i cywilnymi ś r o d k a m i o c h r o n y przeciwlotni czej. 29 kwietnia ogłosił stworzenie Niemieckiej Ligi O b r o n y Przeciwlot niczej i wydał manifest do n a r o d u niemieckiego, ostrzegający go przed słabością i p o d a t n o ś c i ą nieuzbrojonych Niemiec na a t a k z powietrza; p a ń s t w a otaczające je j a k twierdził - miały dziesięć tysięcy s a m o l o t ó w wojskowych, k t ó r e m o g ą w ciągu godziny wypełnić niebo n a d N i e m c a m i . Wszystkich z a c h ę c a n o , aby dołączyli do Ligi j a k o inspektorzy przeciwlot niczy i przygotowywali d o m y do o b r o n y przeciw a t a k o m ; ruch w y d a w a ł swój dziennik z a t y t u ł o w a n y Syren, o p r a c o w a n y został również schemat szkoleniowy. U s t a l o n o małą o p ł a t ę . Żeby zapewnić sobie o d p o w i e d n i „ w y p a d e k " , który m ó g ł b y być narzędziem dla sił Sprzymierzonych, 23 czerwca we wszystkich gazetach pojawił się wzbudzający p a n i k ę arty kuł, z a t y t u ł o w a n y „ C z e r w o n a plaga n a d Berlinem: obce samoloty niezna nego typu uciekły n i e r o z p o z n a n e ; b e z b r o n n e N i e m c y " . Blood-Ryan, przedwojenny biograf G ö r i n g a , twierdzi, że telefonował do G ö r i n g a tego samego dnia i spytał go o opinię. G ö r i n g odpowiedział: „Wczorajszy in cydent n a p r a w d ę pokazuje, j a k b a r d z o N i e m c y s ą b e z b r o n n e . N i e m a m nawet j e d n e g o s a m o l o t u , który m ó g ł b y m wysłać w p o g o ń lub do o b r o n y . M a m z a m i a r zrobić, co w mojej mocy, żeby z b u d o w a ć przynajmniej kilka
s a m o l o t ó w policyjnych, aby być p r z y g o t o w a n y m w razie przyszłych ata ków. Te s a m o l o t y policyjne nie są kwestią o b r o n y wojskowej, lecz abso lutną koniecznością". W k r ó t c e ministerstwo G ö r i n g a nawiązało k o n t a k t z a m b a s a d ą brytyj ską w Berlinie, prosząc rząd brytyjski o pozwolenia na eksport, t a k żeby m o ż n a było z a k u p i ć „policyjne" s a m o l o t y i maszyny od przemysłowców angielskich. Pozwolenie p r z y z n a n o . Hanfstaengl w s p o m i n a , j a k p ó ź n y m latem 1933 r. p o m a g a ł gościć Sir J o h n a Siddeleya w Berchtesgaden i j a k Sir J o h n i G ö r i n g „siedzieli na b a l k o n i e z wielkimi ilustracjami i p l a n a m i angielskich s a m o l o t ó w wojskowych, k t ó r e - j a k wszyscy mieli nadzieję 25 - N i e m c y mogłyby k u p i ć " . G ö r i n g zaczął g r o m a d z i ć w o k ó ł siebie starych towarzyszy z okresu I wojny światowej. P u ł k o w n i k K a r l Bodenschatz dołączył do niego j a k o osobisty asystent i główny a d i u t a n t , a E r h a r d Milch został sekretarzem stanu w jego ministerstwie. W i o s n ą tego samego r o k u do Berlina wezwa ny został m ł o d y stażysta - lotnik Lufthansy A d o l f G a l l a n d , k t ó r y właśnie przeszedł tajne szkolenie na pilota myśliwca. Stanął przed obliczem G ö r i n g a , który wyjaśnił m u , że on i inni piloci zostaną wysłani do W ł o c h na dalszy ciąg tajnego szkolenia we Włoskich Siłach Powietrznych; m ł o d y mężczyzna, chociaż p o d wrażeniem entuzjazmu G ö r i n g a , był „ z d u m i o n y jego grubością i r u c h a m i " . Wrócił z W ł o c h jesienią j a k o „niemal d o s k o nale wyszkolony pilot myśliwca"; w l u t y m 1934 r. przeszedł z lotnictwa cywilnego na „ a k t y w n ą listę" i w październiku o t r z y m a ł licencję. G a l l a n d d o d a w a ł znacząco, że czystka polityczna, k t ó r a d o t k n ę ł a w czerwcu 1934 r. R ö h m a i szeregi SA, „wywołała m a ł e p o d e n e r w o w a n i e w garnizonie [...], w y d a w a ł a się głównie «wewnętrzną sprawą p a r t i i » " 2 6 . G a l l a n d stał się później starszym oficerem G ö r i n g a w siłach powietrznych i j e d n y m z jego najsroższych krytyków. C h o c i a ż istnienie Niemieckich Sił Powietrznych zostało formalnie u z n a n e d o p i e r o 1 m a r c a 1935 r., G ö r i n g zaczął b u d o w a ć ś w i a d o m o ś ć p o wietrzną n a wszelkie d o s t ę p n e m u sposoby. Przemysł miał p r o d u k o w a ć s a m o l o t y dla lotnictwa cywilnego i t r a n s p o r t o w e g o . P o d przykrywką eks pansji cywilnych usług lotniczych kształceni byli piloci i b u d o w a n e s a m o loty wojskowe. G a l l a n d (chociaż wyglądał j a k cywil), kiedy już o t r z y m a ł licencję, miał szkolić innych pilotów myśliwców w Schleissheim, k t ó r e opisuje j a k o pierwszą szkołę niemieckiego Luftwaffe. G ö r i n g przyjechał t a m w lutym 1935 r., żeby wyjaśnić, czym w istocie ma być Luftwaffe, z a p r e z e n t o w a ł również m u n d u r , który w k r ó t c e mieli jawnie nosić. W kwietniu G a l l a n d dołączył do grupy lotników p o d d o w ó d z t w e m Wolframa von Richthofena, stacjonującej w pobliżu Berlina. Z a r ó w n o lotnisko, j a k i kwatery były
u k o ń c z o n e dopiero w połowie, lecz nowy myśliwiec Heinkel-51 został bez piecznie dostarczony. Gallant wkrótce był gotowy do wyjazdu do Hiszpanii. F u n d a m e n t y tej pracy zostały p o ł o ż o n e już w 1933 roku. Podczas week e n d ó w G ö r i n g , kiedy tylko mógł, lubił oderwać się od b i u r k a oraz konfe rencji i pojechać do lasów na p ó ł n o c od Berlina. C h c ą c go niejako n a g r o dzić i uczynić jego ulubiony sport częścią jego o b o w i ą z k ó w zawodowych, Hitler pozwolił mu w maju 1933 r. zostać Łowczym Rzeszy, a także Zwierzchnikiem Niemieckich Lasów, a w 1934 r. stworzono specjalne mi nisterstwo dla tego stanowiska. J a k o Łowczy Rzeszy G ö r i n g zaprojektował dla siebie specjalny m u n d u r z u l u b i o n y m i bufiastymi r ę k a w a m i , na k t ó r y z a k ł a d a ł przepasany pasem bezrękawnik z miękkiej skóry.
G ö r i n g łączył różne formy władzy sprawowanej przez poszczególne l a n d y n a d lasami i zwierzyną. Rozległe lasy Niemiec są ważne dla ich go s p o d a r k i , a on zainicjował szereg korzystnych reform w leśnictwie. Jego miłość do wsi wyrażała się w projektach p o n o w n e g o zalesiania, irygacji i z a c h o w a n i a terenów n a t u r a l n e g o piękna. W p r o w a d z i ł p r a w a o c h r o n y dzikiego życia i z a c h o w a n i a takich wymierających g a t u n k ó w , j a k łoś, bi zon, dzik, dziki łabędź, sokół i orzeł. W t e d y właśnie niezwykle zainteresował się Schorfheide - wielkim obsza rem lasu i torfowisk, nawilżanym przez jeziora, który rozciągał się od pół nocy Berlina do ówczesnej granicy z Polską i wybrzeża Bałtyku; na n o w o wypełnił go dziką zwierzyną i postanowił kupić ten teren dla siebie. Odwie dził także Puszczę R o m n i c k ą przy wschodniej granicy Niemiec. Sprowadził bizony i łosie ze Szwecji, Polski i K a n a d y , mając w planie eksperymenty, k t ó r e nie zawsze były u d a n e . W ich wyniku chciał ożywić hodowlę tych zwierząt. W lipcu 1934 r. zaostrzył niemieckie ustawy o ochronie zwierzyny, zakazując odstrzału p o n a d ściśle określoną liczbę, a nawet wtedy zgodę otrzymywali tylko ci, którzy udowodnili, że wiedzą, j a k trzymać strzelbę. Wszystkim myśliwym musiał towarzyszyć retriever, aby każde zranione zwierzę m o g ł o zostać odnalezione i zabite. G ö r i n g zakazał wiwisekcji zwie rząt i wszystkich form kłusownictwa, polowania na koniu i używania wny ków, pułapek z drutu, sztucznych świateł lub trucizny wobec zwierząt. „Ten, k t o torturuje zwierzę, rani uczucia n a r o d u niemieckiego" - p o w i e d z i a ł W 1933 r. zaczął p l a n o w a ć swój wielki d o m wiejski - Carinhall. J a k o drugi człowiek po Hitlerze w nazistowskich Niemczech, j a k o premier
Prus, Łowczy Rzeszy i Zwierzchnik Niemieckich L a s ó w czuł, że ma pra wo do najpiękniejszego terenu, j a k i m o ż n a było znaleźć w rozsądnej odle głości od Berlina. W y b r a ł obszar w Schorfheide, gdzie w pobliżu jeziora Wackersee znajdował się niemiecki cesarski drewniany d o m e k myśliwski. Setki tysięcy a k r ó w będących p a r k i e m n a r o d o w y m miały stać się miej scem dla p l a n o w a n e g o przez niego d o m u i dla p o l o w a ń , k t ó r e p o s t a n o w i ł urządzać dla swych strzelających towarzyszy. Schorfheide było p a g ó r k o w a t e i zalesione, a jego wrzosowiska i torfo wiska p o r a s t a ł y sosny, dęby i buki. Jesienią krzaki j a ł o w c a n a d a w a ł y sce nerii odcień złoto-brązowy, p o d c z a s gdy głóg, berberysy i żarnowiec ko lorowały krajobraz, przecięty o t o c z o n y m i sitowiem b a g n a m i i m a ł y m i je ziorami z brzegami porośniętymi sosnami i j o d ł a m i . Dzięcioły stukały w drzewa, a dzikie łabędzie z m a ł y m i przelatywały n a d taflą jeziora. G ö r i n g uczynił z Schorfheide s a n k t u a r i u m dla zwierzyny płowej, byka, łosia i dzikich koni, a następnie zaczął p l a n o w a ć d o m , który, unieśmier telniając p a m i ę ć jego żony, byłby również odbiciem jego żywej o s o b o w o ści. Carinhall miał być wyjątkowy w ś r ó d p o m n i k ó w z b u d o w a n y c h przez książęta i milionerów w wyrazie ich d u m y . Hitler, G ö r i n g i Goebbels, wszyscy byli a r c h i t e k t a m i a m a t o r a m i , którzy dzięki sukcesowi politycz n e m u mogli d a ć u p u s t u p o d o b a n i o m d o architektury, wyposażenia wnętrz i u m e b l o w a n i a . Lecz ze wszystkich budowli stworzonych p o d c z a s reżimu nazistowskiego Carinhall był najbardziej niezwykły, znacznie p o większany i w z b o g a c a n y przez lata, stał się symbolem wielu m a r z e ń jego budowniczego. G ö r i n g , w s p o m a g a n y przez d w ó c h m ł o d y c h a r c h i t e k t ó w - Helzelta i T u c h a z Pruskiego P a ń s t w o w e g o Wydziału Architektury, p r ó b o w a ł uwiecznić w kamieniu, drewnie, glinie i strzesze swoje ambicje, uczucia, w s p o m n i e n i a i p r ó ż n o ś ć . S a m zaprojektował każdy detal, łącznie z k l a m k a m i ; n a z w a ł go swoim Waldhof, a rezultat był m o n u m e n t a l n ą osobliwością, swego rodzaju s t a r o ż y t n y m niemieckim w i e l k o p a ń s k i m d w o r e m , w y p o s a ż o n y m we wszystkie luksusy i łączącym masywną p r o stotę z p o k a z e m b o g a c t w a i władzy. J a k ujął to G r i t z b a c h : „ H e r m a n n G ö r i n g rozrysował plan i konstrukcję na liniach wyrażających jego wła sną siłę i u p a r t ą o s o b o w o ś ć " . Rozrastając się z r o k u na rok, d o m stopnio wo przekształcał się w rezydencję o niezwykłych r o z m i a r a c h i wyglądzie. Wielka aleja drzew p r o w a d z i ł a do rezydencji przykrytej spadzistym d a c h e m , otaczającej z trzech stron duży dziedziniec z r a b a t a m i kwiatowy mi, stawem z liliami i fontanną, n a d k t ó r ą g ó r o w a ł p o m n i k k o n i a z na gim jeźdźcem. K r u ż g a n k i , k t ó r y c h d a c h opierał się na grubych dębowych belkach i k o l u m n a c h , znajdowały się w o k ó ł dziedzińca. W s p a n i a ł e b r a m y i m p o r t o w a n e z p o ł u d n i a zostały zaś w k o m p o n o w a n e w ciężkie d r e w n o
i k a m i e ń głównej s t r u k t u r y architektonicznej, do której użyte zostały blo ki r ó ż n o k o l o r o w e g o granitu. S a m b u d y n e k z a p r o j e k t o w a n o tak, żeby k a ż d e o k n o wychodziło albo na jezioro, albo na las. T e n d o m ze spadzi stym m a n s a r d o w y m d a c h e m , o b r z u c o n y m i żwirem białymi ścianami i szarymi k a m i e n n y m i o b w ó d k a m i , miał symbolizować niemiecką trady cję architektoniczną. C e n t r a l n a fasada była w stylu gotyckim, a kiedy G ö r i n g został m a r s z a ł k i e m Rzeszy, jego herb - wyciągnięta pięść trzyma j ą c a m a c z u g ę - wyrzeźbiono na frontonie n a d gankiem. O p r ó c z pierwsze go głównego dziedzińca był także c z w o r o k ą t n y dziedziniec podzielony na ciąg t r a w n i k ó w z przystrzyżonym ż y w o p ł o t e m i s t a t u a m i z brązu, przed stawiającymi Apolla, A r t e m i d ę i Ceres. Kolejny dziedziniec był zamknię ty p n ą c y m i roślinami, a k o p i a Porcellino z Florencji stała na w p ó ł u k r y t a między krzewami róż. W centralnej części b u d y n k u znajdował się szeroki na o k o ł o sto pięć dziesiąt s t ó p hol wejściowy, w k t ó r y m G ö r i n g p r e z e n t o w a ł zbiory. Był d u m n y ze swojego c e n t r u m , gdzie płynęły prezenty w postaci dzieł sztuki o r a z inne skarby, k t ó r e właśnie zaczynał k u p o w a ć a l b o d o s t a w a ć - obra zy starych mistrzów flamandzkich i niezwykle podziwianego niemieckie go artysty L u c a s a C r a n a c h a oraz gobeliny. Bliźniacze klatki schodowe z błyszczącymi białymi poręczami prowadziły z h o l u wejściowego na pię t r o . W ś r ó d innych głównych p o k o i znajdowała się sala z g r o m a d z e ń w średniowiecznym stylu, c e n t r u m p r a c y zawodowej z wielkimi belkami i g r a n i t o w y m k o m i n k i e m , g ł ó w n a biblioteka, rząd, w k t ó r y m przyjmował gości, o r a z p o k ó j z m a p ą , gdzie p o d p o r t r e t a m i F r y d e r y k a Wielkiego i N a p o l e o n a odbywały się zebrania sztabowe. Później pojawiła się także d u ż a sala b a n k i e t o w a z k o l u m n a m i z czerwonego m a r m u r u p o c h o d z ą c e -
go z W e r o n y . Stół p r z y k r y w a n o jedwabiem, krzesła były białe ze skórza n y m i obiciami, zasłony wyszywane złotą nicią w literę H z wieńcem lau r o w y m . Ściany p o k r y w a ł a t k a n i n a przedstawiająca alegoryczne postaci M ł o d o ś c i , Z d r o w i a i Radości; u sufitu wisiały wielkie kryształowe żyran dole. O k n a w y p o s a ż o n e w m e c h a n i z m elektryczny otwierały się, ukazując bezkresny widok na o g r o d y i las. Na zewnątrz, na tarasie goście obsługi w a n i byli przez lokai w b u t a c h do j a z d y konnej i zielonych k u r t k a c h lub przez dziewczęta w b u t a c h ze skóry kozłowej i zielonych k u r t k a c h i spód nicach. G ł ó w n y salon miał d w a przedpokoje, tzw. P o k ó j Z ł o t y i P o k ó j Srebrny, w k t ó r y c h G ö r i n g wystawiał na p o k a z swoje bajeczne prezenty. Schody na wyższe piętro ozdabiały p a m i ą t k i i trofea z p o l o w a ń G ö r i n g a . W wielkiej attyce zainstalował m o d e l kolejki, a do zabawy z nią zapraszał wielu d y s t y n g o w a n y c h gości. Pokój miał osiemdziesiąt, a prosty t o r kolej ki sześćdziesiąt s t ó p długości. Pociągami k i e r o w a n o z p a n e l u k o n t r o l n e go, umieszczonego o b o k dużego, czerwonego fotela. G ö r i n g m i a ł także mały, odizolowany p o k ó j do pracy z z a b y t k o w y m i tyrolskimi m e b l a m i i z d o s t ę p e m do prywatnej biblioteki, w której trzy m a ł najcenniejsze dla niego książki, a między nimi dzieła na t e m a t historii nordyckiej, historyczne i topograficzne t o m y o Niemczech, studia z n a u k militarnych i lotnictwa o r a z książki o sztuce, p o d r ó ż a c h i odkryciach. La tem p r a c o w a ł w całkowicie prywatnej loggii, k t ó r a pozwalała mu siedzieć na powietrzu i patrzeć na jezioro. C a r i n h a l l miał również suterenę, w której znajdowała się sala gimna styczna, słabo oświetlony basen o z d o b i o n y rzeźbami i p o k ó j zabaw. W sali gimnastycznej G ö r i n g m ó g ł ćwiczyć strzelanie, celując do porusza jących się przedstawień zwierząt wyświetlanych na ścianie; w p o k o j u za b a w znajdował się zasilany p r ą d e m system modeli s a m o l o t ó w i kolei żela znych na m a p i e . N o c ą sala gimnastyczna stawała się kinem, w k t ó r y m siedziała służba. K a ż d y miał wyznaczone miejsce, j a k b y był to kościół pa na na włościach. Pokoje gościnne dla gości i personelu o r a z pokoje dla służby były wygodne i d o b r z e u r z ą d z o n e ; G ö r i n g chciał uchodzić za m o delowego p r a c o d a w c ę . Carinhall, j a k opisywało go wielu gości, był wynikiem n i e u s t a n n y c h z m i a n i r o z b u d o w y , k t ó r e ciągnęły się do pierwszych lat wojny. Począt k o w o b u d y n e k był znacznie mniejszy, p r z y p o m i n a ł raczej wyszukany d o m e k myśliwski, u k o ń c z o n y przez armię b u d o w n i c z y c h w ciągu dziesięciu miesięcy. Naprzeciw, n a brzegu jeziora, G ö r i n g z b u d o w a ł m a u z o l e u m z b r a n d e n b u r s k i e g o granitu. M i a ł z a m i a r p o c h o w a ć w n i m ciało żony, której g r ó b w L ó v o e w Szwecji został, j a k twierdził, s p r o f a n o w a n y przez szwedzkich antynazistów. ( G ö r i n g na grobie C a r i n położył n o w ą płytę n a g r o b k o w ą o z d o b i o n ą swastyką, a podczas wizyty w Szwecji złożył na
n i m wieniec w kształcie swastyki. Usunęli go szwedzcy antynaziści, p o z o stawiając k a r t k ę informującą, że „Niemiec, G ö r i n g " popełnił a k t w a n d a lizmu i nie powinien wykorzystywać g r o b u swojej ż o n y j a k o ś r o d k a p r o p a g a n d y ) . N o w a k r y p t a została z b u d o w a n a p o d ziemią, prowadziły d o niej schody. G ö r i n g zamówił obszerną cynową t r u m n ę w firmie Svensk T e n n , której luksusowe wystawy z m e b l a m i i w y r o b a m i m e t a l o w y m i przyciągnęły jego uwagę, kiedy był w Sztokholmie, i nie m ó g ł sobie p o zwolić na takie o z d o b y . C y n o w a t r u m n a została z a p r o j e k t o w a n a w t a k i m rozmiarze, żeby o p r ó c z C a r i n m o g ł a ewentualnie pomieścić również jego ciało. P o d o b n i e j a k z całego Carinhall, G ö r i n g był d u m n y z krypty, k t ó r a stała się stałym p u n k t e m wycieczek jego gości. Na j e d n y m z pierwszych przyjęć z o r g a n i z o w a n y c h przez G ö r i n g a w n o w y m d o m u , 10 czerwca 1934 r., było blisko czterdzieści osób, w tym a m b a s a d o r z y Anglii i Ameryki. N o w y a m b a s a d o r brytyjski Sir Erie P h i p p s wysłał Sir J o h n o w i S i m o n o w i długi, ironiczny opis tego spotka n i a 2 7 . G ö r i n g p ó ź n o przybył na miejsce w lesie, w k t ó r y m zebrali się go ście; przyjechał szybkim s a m o c h o d e m wyścigowym, u b r a n y w „strój lot nika z elastycznej gumy, w wysokie b u t y i z d u ż y m n o ż e m myśliwskim za p a s e m " . Najpierw przez m i k r o f o n wygłosił w y k ł a d na t e m a t niemieckie go leśnictwa. N a s t ę p n i e p r ó b o w a ł n a k ł o n i ć j e d n e g o ze swych b y k ó w do pokrycia kilku krów, lecz była to p o r a ż k a ; byk „wyszedł ze swojej prze grody z największą niechęcią i, po kilku dość s m u t n y c h spojrzeniach na krowy, p r ó b o w a ł d o niej wrócić". P o t e m G ö r i n g zniknął, każąc swoim gościom j e c h a ć s a m o c h o d a m i przez lasy do Carinhall, gdzie p o n o w n i e ich przyjął - u b r a n y teraz w białe b u t y do tenisa, białe drelichowe spodnie, białą flanelową koszulę i zieloną k u r t k ę skórzaną, z wielkim n o ż e m my śliwskim za p a s e m i o p r o w a d z i ł po d o m u : cały czas t r z y m a ł „długi, przypominający h a r p u n p r z y r z ą d " . E m m y S o n n e m a n n była t a m i pełniła h o n o r y d o m u podczas d o s k o n a ł e g o posiłku; G ö r i n g przedstawił j ą j a k ą osobistą sekretarkę. Opowiadając tę historię w swoim p a m i ę t n i k u , a m b a s a d o r D o d d napi sał, że G ö r i n g - k t ó r e g o określił j a k o „wielkiego, grubego, d o w c i p n e g o człowieka, uwielbiającego p o n a d wszystko wystawność i o s t e n t a c j ę " o p r o w a d z i ł ich później po posiadłości „i na k a ż d y m k r o k u manifestował swoją p r ó ż n o ś ć , często powodując, że goście spoglądali na siebie z rozba wieniem". W k o ń c u zostali z a p r o w a d z e n i do krypty, „najbardziej wyszu kanej b u d o w l i tego rodzaju, j a k ą kiedykolwiek widziałem". G ö r i n g „był d u m n y z tego wspaniałego g r o b o w c a swojej pierwszej żony, w k t ó r y m , j a k twierdził - pewnego d n i a z o s t a n ą złożone jego szczątki". D o d d d o d a wał, że on i P h i p p s „znudzili się t y m osobliwym p o p i s e m " i pospieszyli z p o w r o t e m do Berlina.
Kilka dni później, 19 czerwca, zwłoki C a r i n p r z e t r a n s p o r t o w a n e w sarkofagu, na k t ó r y m widniały herby rodziny G ö r i n g ó w i F l o c k ó w , zo stały p o c h o w a n e w krypcie z m a k a b r y c z n ą p o m p ą . Po prostej mszy w L ó v o e p r z y k r y t a flagą ze swastyką t r u m n a została w s t a w i o n a do ozdo bionego roślinami i wypełnionego k w i a t a m i w a g o n u kolejowego. Do wieńca z białych róż od G ö r i n g a przyczepiona była k a r t k a „ D l a mojej je dynej C a r i n " . Strzeżona przez oddział nazistów t r u m n a pojechała p r o m e m do Sussnitz, a n a s t ę p n i e koleją przez miasteczka p ó ł n o c n y c h P r u s , k t ó r e na czas przejazdu zostały p o s t a w i o n e w stan żałoby, aż ostatecznie d o t a r ł a do Eberswalde, gdzie została p o ł o ż o n a na wozie i zawieziona d r o gą do Carinhall. U m u n d u r o w a n i członkowie partii stali wzdłuż drogi, a orkiestra wojskowa grała M a r s z ż a ł o b n y Zygfryda ze Zmierzchu bogów. Hitler też t a m był. Lecz t a k d o k ł a d n i e z a p l a n o w a n a c e r e m o n i a została nagle p r z e r w a n a . H i m m l e r przyjechał spóźniony, blady i roztrzęsiony. Twierdził, że p r z e p r o w a d z o n o z a m a c h na jego życie i że kula roztrzaska ła szybę jego s a m o c h o d u . On s a m nie był r a n n y i nie słyszał odgłosu strzału. P o g r z e b został przerwany na kilka m i n u t , gdy H i m m l e r opowia dał szeptem swoją historię Hitlerowi i G ö r i n g o w i . N a s t ę p n i e , kiedy za brzmiały rogi myśliwskie i trąbki, a sarkofag został spuszczony do kryp ty, w której stało sześć z a p a l o n y c h świec. K i e d y k a r a w a n i a r z e wyszli, G ö r i n g i Hitler zeszli po schodach, żeby złożyć C a r i n milczący h o ł d 2 8 .
Rozdział V
Paladyn Hitlera W miarę j a k G ö r i n g zaczął odkrywać możliwości związane z bogact w e m i władzą a wynikające z jego wysokiego stanowiska w p a ń stwie, jego p o c z ą t k o w e zainteresowanie rozwijaniem k o n t r o l i n a d policją i jej administracją słabło. Był człowiekiem impulsywnym, k t ó r y działał z z a p a ł e m d o p ó t y , d o p ó k i jego u w a g a była w pełni z a a b s o r b o w a n a ; nie lubił zagłębiać się w szczegóły i przestrzegać planów, k t ó r e tworzył z t a k niezdyscyplinowaną energią. W ł a d z a przyniosła mu głęboką satysfakcję, ale również n i e p o k ó j . N a turalny b r a k zaufania, k t ó r y przywódcy nazistowscy żywili do siebie na wzajem, osiągnął niebotyczne rozmiary w m o m e n c i e , gdy zdobyli środki, aby się nawzajem niszczyć. W rezultacie w otoczeniu H i t l e r a tworzyły się przymierza; każdy wybierał sobie tymczasowych przyjaciół z pewną oba wą i wyznaczał zastępców, k t ó r y c h lojalność miał nadzieję u t r z y m a ć . R ö h m a G ö r i n g obawiał się najbardziej, H i m m l e r był zaś człowiekiem, z k t ó r y m stworzył przymierze, Dielsa wybrał na swojego pierwszego za stępcę. W z o r g a n i z o w a n y c h siłach zbrojnych w Niemczech w pierwszym r o k u reżimu istniały głębokie podziały. Reichswehra, oficjalna niemiecka armia, była n o m i n a l n i e p o d władzą cywilną ludzi p r e z y d e n t a i ministra o b r o n y , lecz w rzeczywistości m i a ł a własnego wysokiego d o w ó d c ę , a ministrem o b r o n y został generał armii Blomberg, człowiek H i n d e n b u r g a . W opozycji do Reichswehry stały prywatne jednostki nazistów, SA i SS, które p o n a d to były ze sobą w niezgodzie. SA w owym czasie liczyła p r a w d o p o d o b n i e od d w ó c h do trzech milionów mężczyzn, przeważała liczebnie n a d Reich swehra, lecz jej członkowie byli znacznie bardziej niezdyscyplinowani. R ö h m dowodził armią b r u n a t n y c h koszul, podczas gdy SS, u b r a n a w czar ne koszule elita przemocy, choć nominalnie będąca częścią SA, pozostawa ła od 1929 r. p o d specjalną władzą H i m m l e r a . T e n ostatni, p o d o b n i e j a k G ö r i n g , nienawidził R ö h m a i w sposób n a t u r a l n y obaj w k o ń c u rozpozna li wspólny interes. P r u s k a policja G ö r i n g a i jego gestapo zostały przez to przymierze połączone z wydziałami policji w pozostałych państwach stano wych Niemiec, k t ó r e H i m m l e r , wspierany przez G ö r i n g a , szybko zebrał p o d swoją k o n t r o l ą w ostatnich miesiącach 1933 r o k u .
W s t ę p n ą p r ó b ę sił wygrał R ö h m , kiedy G ö r i n g zrobił z a k ł a d o prezen tację swojego prestiżu p r e m i e r a P r u s na otwarciu jego nowej R a d y P a ń stwa, k t ó r e m i a ł o się o d b y ć 15 września 1933 r o k u . P l a n G ö r i n g a obej m o w a ł p a r a d n y wjazd, a po n i m przegląd SA i SS p o d c z a s specjalnej de filady, k t ó r ą - j a k zasugerował - p o w i n n i z o r g a n i z o w a ć na j e g o cześć. J e d n a k informatorzy G ö r i n g a p o n o ć donieśli m u , iż R ö h m i E r n s t zapla nowali, że jeśli ma dojść do przemarszu, to powinien być on w y k o n a n y tak niedbale i opieszale, że premier P r u s u z n a to za osobistą publiczną obrazę. W tej sytuacji G ö r i n g został z m u s z o n y do o d w o ł a n i a tego a k t u samogloryfikacji i dzielenia zaszczytów defilady z R ö h m e m i H i m m l e r e m . G o ś ć oficjalny a m b a s a d o r D o d d oszacował, że p o d c z a s tej ceremonii wzdłuż ulic stało sto tysięcy u m u n d u r o w a n y c h mężczyzn. Po przemowie G ö r i n g a , w której ten pogardliwie odnosił się do wyru g o w a n e g o przez Trzecią Rzeszę systemu p a r l a m e n t a r n e g o , nastąpiła defi lada ze specjalnym p o k a z e m gęsiego k r o k u . T e n pusty a k t osobistego wy niesienia G ö r i n g a p o d c z a s ceremonii, na której nie był obecny Hitler, oglądał k o r p u s d y p l o m a t y c z n y o r a z p r o m i n e n c i ze świata sztuki, przemy słu, polityki i kościoła. Premier zaprosił ich, żeby zostali d o r a d c a m i p a ń stwa w p r z e d e d n i u okresu, w k t ó r y m k a ż d a forma niezależnej władzy w p a ń s t w a c h s t a n o w y c h Niemiec m i a ł a zostać zniesiona przez Hitlera. R ö h m był człowiekiem o niewątpliwie w y s o k i c h k o m p e t e n c j a c h , a s t o s u n e k H i t l e r a do niego był z ł o ż o n y i d w u z n a c z n y . Pomijając czas s p ę d z o n y za granicą, należał do partii dłużej n a w e t niż Hitler. Był zawo d o w y m żołnierzem i zrobił n i e m a l tyle s a m o co G ö r i n g , żeby ułatwić H i tlerowi zdobycie pozycji p r z e t a r g o w e j , k t ó r a w o s t a t e c z n o ś c i p r z y n i o s ł a mu fotel k a n c l e r z a . Z a w s z e w y d a w a ł się p o z o s t a w a ć w p o u f a ł y c h sto s u n k a c h z przywódcą, zwracając się do niego przez du, a był to przywi lej n i e d o s t ę p n y dla p o z o s t a ł y c h , łącznie z G ö r i n g i e m . I n s t y n k t o w n y sza c u n e k H i t l e r a d l a R ö h m a , z a b a r w i o n y być m o ż e nieco lękiem p r z e d k o n s e k w e n c j a m i , j a k i e n i o s ł o z d e n e r w o w a n i e go, stworzył między n i m i długi o k r e s sytuacji p a t o w e j , k t ó r a była c o r a z większym z a g r o ż e n i e m dla d z i a ł a l n o ś c i F ü h r e r a . Wizja H i t l e r a b y ł a szersza i subtelniejsza niż R ö h m a , k t ó r y wierzył w bezczelną, n i e u p r a w o m o c n i o n ą w ł a d z ę . U f a ł , że SA s t a n ą się rewolucyjną a r m i ą N i e m i e c , j e d n o c z e ś n i e a b s o r b u j ą c ą i eliminującą R e i c h s w e h r ę , i że to on p o w i n i e n być g ł ó w n o d o w o d z ą c y m H i t l e r a . W p ł y w H i n d e n b u r g a s t o p n i o w o słabł, kiedy t e n właściwie wy cofał się na e m e r y t u r ę , i w związku z t y m o d ż y ł a kwestia, k t o p o w i n i e n przejąć p r a w n ą w ł a d z ę n a d Reichswehrą. P o g l ą d y R ö h m a były ogólnie z n a n e ; nie r o b i ł z nich tajemnicy w swoich p r z e m o w a c h . Z drugiej stro ny H i t l e r s t a r a ł się, j a k m ó g ł , żeby zwiększyć zaufanie najwyższego d o w ó d z t w a . W t y m s a m y m czasie u w a ż a ł , że najlepiej będzie uczynić
R ö h m a c z ł o n k i e m swojego r z ą d u 1 g r u d n i a 1933 r., i zgodził się na wy d r u k o w a n i e w styczniu listu z w y r a z a m i u z n a n i a towarzyszącego m i a n o w a n i u , w k t ó r y m pojawiło się p o u f a ł e du, a R ö h m o t r z y m a ł p o d z i ę k o w a n i a za „wieczyste z a s ł u g i " . Te łaski z a r ó w n o rozzłościły, j a k i zanie pokoiły Göringa. R ö h m był z n a n y z e swoich h o m o s e k s u a l n y c h u p o d o b a ń , p o d o b n i e j a k wielu z j e g o w s p ó ł p r a c o w n i k ó w , n p . E d m u n d H e i n e s , szef SA na Śląsku, s k a z a n y m o r d e r c a , k t ó r e g o Hitler zwolnił w 1927 za niezdyscy p l i n o w a n e z a c h o w a n i e , a n a s t ę p n i e przywrócił na s t a n o w i s k o w 1931 r o ku. C h o c i a ż Hitler nie z a p r z ą t a ł sobie głowy p r y w a t n y m i s p r a w a m i swo ich wyznawców, był uczulony na k a ż d e osłabienie prestiżu partii. N a w e t w t e d y j e d n a k p o z o s t a w a ł z a s k a k u j ą c o tolerancyjny w o b e c o d j a k i e g o ś czasu p o w s z e c h n i e z n a n y c h p r a k t y k , o r a z ciągłych n a r z e k a ń r o d z i c ó w , k t ó r y c h synowie byli z w a b i a n i d o sypialni d o w ó d c ó w . T y m c z a s e m G ö r i n g z a c h ę c a ł d o z b i e r a n i a wszystkich d o w o d ó w szkodliwych dla R ö h m a ; j a k twierdzi P a p e n , b y ł o między nimi t a k ż e odkrycie, że z Bel gii w sekrecie s p r o w a d z o n o b r o ń dla SA. G ö r i n g i H i m m l e r z g r o m a d z i li pracowicie z a r ó w n o fakty, j a k i p l o t k i , k t ó r e oczerniały p r z y w ó d c ó w SA - sprzeniewierzenie pieniędzy, pijackie z a c h o w a n i a w miejscach pu blicznych, a n t y k a t o l i c k ą p r o p a g a n d ę n a u n i w e r s y t e t a c h , w u l g a r n y h o m o s e k s u a l i z m . R ö h m , k t ó r y t e r a z siedział przy stole d o r a d c ó w H i t l e r a , n i e ś w i a d o m i e p o m a g a ł im, zrażając d o siebie t r a d y c j o n a l i s t ó w w ś r ó d m i n i s t r ó w r z ą d u , a n a w e t s a m e g o F ü h r e r a , swymi u p o r c z y w y m i ż ą d a n i a m i w imieniu SA. W l u t y m , kiedy R ö h m p r z e d s t a w i ł m e m o r a n d u m
z propozycją, aby SA z o s t a ł o p o ł ą c z o n e z r e g u l a r n ą a r m i ą i SS p o d M i nisterstwem Obrony, n a d którym w jasny sposób pragnął sprawować k o n t r o l ę , Hitler z a p e w n i ł A n t h o n y ' e g o E d e n a , ówczesnego brytyjskiego L o r d a Tajnej Pieczęci, k t ó r y przyjechał d o Berlina o m ó w i ć p r o b l e m roz brojenia, że jest p r z y g o t o w a n y do z r e d u k o w a n i a siły SA. Relacje między R ö h m e m i innymi członkami rządu odpowiedzialnymi za obronę pogor szyły się jeszcze bardziej, kiedy H i t l e r dowiedział się, że H i n d e n b u r g nie przeżyje dłużej niż kilka t y g o d n i . H i t l e r z a d z i a ł a ł szybko, w k w i e t n i u i maju o d b y ł tajne r o z m o w y z d o w ó d c a m i armii i m a r y n a r k i wojennej, obiecując im p o d z i a ł SA, jeśli wesprą przejęcie przez niego w ł a d z y p r e zydenckiej p o śmierci H i n d e n b u r g a . T y m c z a s e m G ö r i n g szybko wyczuł zmiany. Jeśli kanclerz Hitler nie p o t r z e b o w a ł j u ż hałastry z SA i chciał z a p o m n i e ć o swoich niegodnych związkach z ulicą, premier G ö r i n g nie chciał być dłużej u w a ż a n y za poli cjanta, wiązanego z ekscesami ludzi, k t ó r y c h nie m ó g ł lub nie chciał k o n trolować. G e n i a l n y „ p a l a d y n " Hitlera, p a n d w ó c h wielkich p a ł a c ó w w Berlinie, właściciel wspaniałego Carinhall, specjalny a m b a s a d o r F ü h r e ra, oficjalny g o s p o d a r z przedstawicieli dyplomacji i zagranicy, Łowczy Rzeszy, miłośnik sztuki i a d m i n i s t r a t o r pruskiego teatru, u z n a n y towa rzysz znanej a k t o r k i , chciał zrzucić z siebie bezpośrednią odpowiedzial ność za wielki publiczny s k a n d a l i przyczynę m i ę d z y n a r o d o w e j krytyki krew t o r t u r o w a n y c h mężczyzn i kobiet sączącą się przez ściany, za który mi SS i gestapo p r a k t y k o w a ł y swoje szczególne formy przesłuchań. G ö r i n g zorganizował j a k najlepszy p o k a z swojej łaski p o d c z a s pierwsze go r o k u i r o z k a z a ł , aby na Boże N a r o d z e n i e wypuścić pięć tysięcy więź n i ó w 1 . Jeśli chodzi na p r z y k ł a d o obozy, m i a ł później podkreślać, że „ p o m a g a ł finansowo r o d z i n o m pensjonariuszy". W 1934 r. w - j a k to ujął geście szczodrości w o b e c F ü h r e r a , nie z a o p o n o w a ł wobec przeniesienia pruskiego Ministerstwa S p r a w W e w n ę t r z n y c h (z jego policją - gestapo) do Ministerstwa S p r a w W e w n ę t r z n y c h Rzeszy, w związku z czym 1 kwietnia H i m m l e r przejął władzę n a d policją państwową, zostając j e d n o cześnie szefem „ u k o c h a n y c h dzieci" G ö r i n g a , j a k również SS. Tego same go d n i a R u d o l f a Dielsa m i a n o w a n o szefem policji w K o l o n i i i przeniesio no z jego głównego stanowiska. Przystojny R e i n h a r d Heydrich został g ł ó w n y m asystentem H i m m l e r a . W t e d y G ö r i n g zaczął b u d o w a ć kolejne m a ł e i prywatne siły policyjne, Landespolizeigruppe, z siedzibą w Berlinie przy Lichterfelde, żeby mieć j a k ą ś osobistą o c h r o n ę w p r z y p a d k u poten cjalnych p r o b l e m ó w 2 . Pole było j u ż niemalże p r z y g o t o w a n e do walki i s t o p n i o w o wyjaśniała się pozycja wojsk biorących w niej udział. Pierwszym e t a p e m były dysku sje, k t ó r e odbyły się w maju i na p o c z ą t k u czerwca. G ö r i n g u t r z y m y w a ł
w N o r y m b e r d z e , że k a z a ł przyprowadzić do siebie R ö h m a i na podstawie krążących wówczas p l o t e k oskarżył go o p r z y g o t o w a n i e coup d'état ze swoim starym przyjacielem Schleicherem i G r e g o r e m Strasserem. N a w e t książę August Wilhelm w y d a w a ł się w to zamieszany. Lecz oficjalny bio graf G r i t z b a c h twierdzi, że G ö r i n g podszedł do R ö h m a i błagał go, żeby ten został lojalny. Jakkolwiek to wyglądało, g ł ó w n a r o z m o w a o d b y ł a się między Hitlerem a R ö h m e m , w której - j a k opisuje Hitler - R ö h m obie cał „ d o p r o w a d z i ć wszystko do p o r z ą d k u " . N a s t ę p n i e Hitler osobiście ogłosił, że wszyscy szturmowcy mają w lipcu miesiąc wolnego. R ö h m p o szedł „ n a zwolnienie" ze swymi u l u b i o n y m i m ł o d z i e ń c a m i . 7 lipca wyco fał się do Bawarii, lecz wydał złowieszcze oświadczenie, w k t ó r y m osta tecznie stwierdził, że SA, wbrew wszelkim p r z e s z k o d o m , zbierze się p o n o w n i e w pełnej sile po okresie u r l o p u o r a z że należy u w a ż a ć ją za „przeznaczenie N i e m i e c " . N a s t ę p n i e zaprosił Hitlera na 30 czerwca na n a r a d ę z przywództwem SA w Wiessee w pobliżu M o n a c h i u m . Hitler przyjął zaproszenie. G o e b b e l s , p r o w a d z ą c grę, k t ó r a m o g ł a o k a z a ć się podwójną, p o z o s t a w a ł w k o n t a k c i e z R ö h m e m , r z e k o m o z ramienia H i tlera. Był r a d y k a ł e m p o d o b n i e j a k R ö h m , ale j a k G ö r i n g zaczął cieszyć się o w o c a m i władzy. P o z o s t a w a ł najlepszym przyjacielem, jakiego R ö h m m ó g ł znaleźć w najbliższym otoczeniu Hitlera, i jednocześnie relacja z R ö h m e m m o g ł a zabezpieczyć G o e b b e l s a w p r z y p a d k u puczu, który o k a z a ł b y się u d a n y . G ł ó w n ą troską G o e b b e l s a było u t r z y m a n i e się na szczycie. Pojechał więc do M o n a c h i u m , żeby s p o t k a ć się z R ö h m e m w słynnej Bratwurstglóckle. Hitler, czując coraz większą presję ze strony G ö r i n g a w kwestii R ö h m a , wyjechał do Wenecji u b r a n y j a k s m u t n y k o miwojażer i s p o t k a ł się t a m z Mussollinim, k t ó r y przyjął go w oślepiająco pięknym mundurze. Napięcie wzrosło, kiedy P a p e n , zainspirowany apelem skierowanym do niego osobiście przez H i n d e n b u r g a , wygłosił 17 czerwca m o w ę na uni wersytecie w M a r b u r g u , w której w y k o n a ł ostatni publiczny gest i wy szedł z szeregów rządu w r a m a c h sprzeciwu w o b e c r z ą d ó w nazistowskich i p o d s t ę p n y c h m e t o d używanych przez jego kolegów. Był to wspaniały akt odwagi i p o k u t y ze strony człowieka, który zrobił t a k wiele, aby d a ć Hitlerowi władzę, a teraz czuł się zobowiązany z a p r o t e s t o w a ć . Przema wiał j a k o katolik i w imieniu katolików, tym s a m y m ryzykując życie. T o n tego przemówienia, c h o ć jego publikacja została n a t y c h m i a s t wstrzyma na, szybko stał się powszechnie z n a n y i skierował opinię publiczną prze ciwko partii nazistowskiej z a r ó w n o w Niemczech, j a k i za granicą. W konsekwencji p o m ó g ł Hitlerowi podjąć decyzję o powzięciu działań, na k t ó r e jeszcze był czas. T e g o samego dnia Hitler r o z m a w i a ł osobiście z G ö r i n g i e m i innymi p r z y w ó d c a m i partii nazistowskiej w G e r a w T u r y n -
gii i skrytykował „pigmeja, k t ó r y w y o b r a ż a sobie, że k i l k o m a z d a n i a m i m o ż e z a t r z y m a ć gigantyczne o d r o d z e n i e życia n a r o d u " . 20 stycznia, prze mawiając w pruskiej R a d z i e P a ń s t w a , G ö r i n g przyznał, że „ t u i t a m " p o jawiły się niepokoje i „ n i e z a d o w o l e n i e " . N a s t ę p n i e , p r z e c h o d z ą c do kwe stii drugiej rewolucji w Niemczech, d o d a ł : „Pierwsza rewolucja została rozpoczęta przez F ü h r e r a i z a k o ń c z o n a przez F ü h r e r a . Jeśli F ü h r e r chce drugiej rewolucji, będziemy gotowi, na ulicach, j u t r o . Jeśli jej nie chce, bę dziemy gotowi p o w s t r z y m a ć każdego, k t o próbuje walczyć przeciwko woli F ü h r e r a " . N a s t ę p n e g o dnia, 21 czerwca, Hitler pojechał na s p o t k a n i e z H i n d e n burgiem w N e u d e c k , lecz usłyszał od Blomberga, że jeśli nie zmieni zarów no polityki, j a k i p r a k t y k partii, wówczas prezydent ogłosi stan wojenny. Strapiony i zmartwiony groźbą Hitler wycofał się po raz kolejny, żeby prze myśleć przyszłe działania. Oczywiście nie p o d o b a ł a mu się b a r d z o myśl o przyspieszeniu przemocy w jego własnych szeregach i o b a w i a ł się reper kusji, jakie wywołają wszelkie drastyczne k r o k i w tym pierwszym okresie konsolidacji jego władzy, kiedy tak wielu w państwie tylko czekało, aby mu się przeciwstawić. D u ż o wcześniej obiecał wysokiemu d o w ó d z t w u , że zli kwiduje SA, teraz powinien d o t r z y m a ć słowa. Przez kolejnych kilka dni był w strasznym stanie psychicznym ze względu na presję wywieraną na niego z każdej strony, na b e z k o m p r o m i s o w o ś ć R ö h m a , coraz większy krytycyzm H i n d e n b u r g a i armii wobec jego przywództwa, wreszcie na nalegania G ö r i n g a , że nadszedł czas, aby po raz kolejny oczyścić stajnię Augiasza. L a t a ł do r ó ż n y c h miejsc w Niemczech, j a k p r z e r a ż o n y p t a k , który od rywa się od swojego gniazda. Między 21 a 29 czerwca był w Bawarii na inspekcji drogi górskiej, w Essen na ślubie gaulaitera Josefa T e r b o v e n a , zwiedzał fabryki K r u p p a o r a z w Westfalii p r z e p r o w a d z a ł inspekcję o b o zów pracy. 25 czerwca w Berlinie a r m i a została p o s t a w i o n a w stan pogo towia, a 28 czerwca R ö h m został formalnie usunięty z Niemieckiej Ligi Oficerskiej, T e g o samego d n i a G ö r i n g pojechał z Hitlerem odwiedzić fa brykę K r u p p a i wystąpić w roli świadka na ślubie T e r b o v e n a . Wieczorem p o d c z a s uroczystości ślubnych do Essen z Berlina przyjechał H i m m l e r z kolejnymi r a p o r t a m i o r z e k o m y c h z a m i a r a c h R ö h m a . W i d z i a n o , j a k Hitler szepcze do u c h a G ö r i n g a , po czym razem wyszli do p r y w a t n e g o p o k o j u w Kaiserhof, w k t ó r y m rozmawiali do p ó ł n o c y . N a s t ę p n i e , j a k pi sze G r i t z b a c h , G ö r i n g wrócił do Berlina. SS H i m m l e r a i policja G ö r i n g a o t r z y m a ł y już r o z k a z gotowości. W M o n a c h i u m R ö h m , który o t r z y m a ł potwierdzenie, że 30 czerwca Hitler weźmie udział w konferencji SA, d o precyzował kwestie b a n k i e t u w Vierjahreszeiten H o t e l . W piątek 29 czerwca Hitler i G ö r i n g , p o n o w n i e według słów G r i t z b a cha, utrzymywali bezpośredni k o n t a k t dzięki depeszom wysyłanym d r o g ą
powietrzną na odległość dzielących ich trzystu mil. N a w e t wtedy Hitler relaksował się p o d c z a s wycieczki po kilku o b o z a c h pracy, wracając póź niej do hotelu w G o d e s b e r g . T a m dołączył do niego wieczorem Goebbels, k t ó r y przyniósł wieści o tym, iż K a r l E r n s t postawił swoich berlińskich e s a m a n ó w w stan pogotowia, p o m i m o r o z k a z u Hitlera, który wysłał ich od 1 lipca na u r l o p . Hitler dowiedział się także, że do H i n d e n b u r g a został wezwany specjalista. O p r ó c z G o e b b e l s a z Hitlerem przebywał teraz god ny zaufania p r z y w ó d c a SA Viktor Lutze o r a z O t t o Dietrich. T y m c z a s e m G ö r i n g czekał w Berlinie na ostateczny rozkaz od F ü h r e r a i k o n s u l t o w a ł się z H i m m l e r e m i Blombergiem. Później Hitler p o n o ć twierdził, że o t r z y m a ł przez telefon alarmujące w i a d o m o ś c i od G ö r i n g a , iż w Berlinie i M o n a c h i u m mają się o d b y ć pucze SA. We wczesnych godzinach p o r a n n y c h wysłał telegram do R ö h m a z in formacją, że jest w d r o d z e i zamierza do niego dołączyć, po czym pospie szył na lotnisko w pobliżu B o n n , aby o d b y ć d w u g o d z i n n ą p o d r ó ż do M o n a c h i u m . Kiedy o czwartej r a n o wylądował z Goebbelsem, L u t z e m i Die trichem, o k a z a ł o się, że lokalni przywódcy SA zostali j u ż aresztowani przez bawarskiego ministra spraw wewnętrznych. T r a n s p o r t e m wojsko wym ściągnięto z Berlina specjalny oddział SS Seppa Dietricha Leibstan darte w liczbie o k o ł o siedmiuset mężczyzn, żeby zapewnić niezbędnych strzelców. N a s t ę p n i e Hitler i jego poplecznicy o r a z o d d z i a ł ludzi Seppa Dietricha opuścili M o n a c h i u m k a w a l k a d ą s a m o c h o d ó w , k t ó r e jechały szybko drogą n a d jezioro o d d a l o n e o czterdzieści mil. T a m niechroniony R ö h m spał w s a n a t o r i u m H a n s l b a u e r . W p o k o j u o b o k , obejmując m ł o dego chłopca, leżał Heines. K o n w ó j Hitlera pędził a u t o s t r a d ą przecinają cą zacienione lasy, przez k t ó r e zaczęły przebijać się u k o ś n e , mgliste p r o mienie światła, wysyłane przez p o r a n n e słońce; s a m o c h o d y skręciły na p o ł u d n i e w stronę brzegów Tegernsee. Hitler nie czuł się j u ż tak pewnie, przez dłuższy czas nie spał, a zbliżał się m o m e n t , w k t ó r y m miał stanąć twarzą w twarz z R ö h m e m . S a m o c h o dy podjechały, a p r o w a d z e n i przez swojego F ü h r e r a mściciele po cichu weszli do ś r o d k a . Heines, według O t t o Dietricha, prezentował „odrażają cą scenę"; on o r a z chłopiec, który z nim był, zostali wyprowadzeni, we pchnięci na tylne siedzenie s a m o c h o d u i t a m zastrzeleni. Dietrich opisu je Hitlera, k t ó r y wielkimi k r o k a m i chodził w tę i z p o w r o t e m przed R ö h m e m , „gorejący j a k j a k a ś wyższa istota, personifikacja sprawiedliwo ści". R ö h m milczał, jeszcze o s z o ł o m i o n y snem. Hitler z a b r a ł swoich więź niów do M o n a c h i u m , gdzie zostali osadzeni w Stadelheim. Byli t a m trzy m a n i , p o d c z a s gdy bawarski minister sprawiedliwości H a n s F r a n k przez resztę dnia robił, co mógł, aby ocalić im życie. Hitler z a m k n ą ł się w Brą z o w y m D o m u . W k o ń c u ludzie Seppa Dietricha zaczęli narzekać, że za-
raz będzie zbyt c i e m n o , żeby brygady strzelców mogły w y k o n a ć zadanie, u s t a l o n o wreszcie, telefonując do Berlina po instrukcje, że dziewiętnastu z d w u s t u mężczyzn, których nazwiska znalazły się na pospiesznie przygo t o w a n y c h listach, p o w i n n o zginąć od razu. W y p r o w a d z o n o ich pospiesz nie, aby zastrzelić podczas nadciągającego zmierzchu. Pozostali zostali zabici n a s t ę p n e g o dnia. Nie był między nimi R ö h m a ; d w a dni później, 2 lipca, został p o p r o s z o n y o popełnienie samobójstwa. Kiedy o d m ó w i ł , za strzeliło go w celi d w ó c h oficerów SA, podczas gdy o n , r o z e b r a n y do pa sa, stał pogardliwie na baczność. W zdarzeniach w Berlinie nie było nic z nieudolnej, wrażliwej niepew ności działań. H i m m l e r i G ö r i n g , p o d o b n i e j a k generałowie z Juliusza Ce zara, mieli swoje listy śmierci, gotowe i w o d p o w i e d n i m p o r z ą d k u .
Ci ludzie zatem umrą; ich nazwiska są na liście... On nie przeżyje; spójrz, przeklinam go. G ö r i n g był zdecydowany podjąć n a t y c h m i a s t o w e działania w o b e c za t r z y m a n y c h , nie stosując formalności prawnych, k t ó r e mogły s p o w o d o wać takie same niefortunne opóźnienia j a k te, k t ó r e zdarzyły się w M o n a c h i u m za plecami Hitlera. Ministerstwo Spraw W e w n ę t r z n y c h zostało ominięte. W nocy zaczęły się aresztowania i przesłuchania na wyraźne polecenie G ö r i n g a , który prowadził czystkę polityczną ze swojej osobistej rezydencji na Leipzigerplatz przy asyście H i m m l e r a i H e y d r i c h a o r a z swojego p o m o c n i k a P a u l a K ö r n e r a , należącego do SS. Lokaje w liberiach p o d a w a l i k a n a p k i g ł ó w n o d o w o d z ą c y m , podczas gdy mężczyźni z a b r a n i z d o m ó w lub ulic i p o d strażą zawleczeni do d o m u G ö r i n g a stali przestra szeni w p r z e d p o k o j u . Kiedy wywoływano nazwiska ostatnich przybyłych, słychać było, j a k G ö r i n g krzyczy: „Zastrzelić go! Zastrzelić g o ! " . Jeśli ich nazwiska znalazły się na listach G ö r i n g a , byli pędzeni na śmierć do szko ły k a d e t ó w w Lichterfelde, gdzie ludzie związani z Landespolizei czekali w gotowości w plutonie egzekucyjnym. Teren d o k o ł a p a ł a c u G ö r i n g a był o t o c z o n y przez u z b r o j o n y c h w kara biny m a s z y n o w e strażników z SS. P a p e n a przeprowadził przez tę manife stację sił zbrojnych Bodenschatz, k t ó r e g o G ö r i n g wysłał, aby sprowadził wicekanclerza z biura, gdzie t a m t e n został wezwany owego r a n k a przez z a n i e p o k o j o n y personel. G ö r i n g opisał mu sytuację i zdecydowanie za bronił p o d e j m o w a n i a jakichkolwiek działań lub choćby p o i n f o r m o w a n i a prezydenta von H i n d e n b u r g a o tym, co się dzieje. T y m c z a s e m H i m m l e r w y k r a d ł się z pokoju, żeby d a ć sygnał do n a l o t u na b i u r o wicekanclerza, w k t ó r y m zastrzelono lub a r e s z t o w a n o głównych c z ł o n k ó w jego persone lu. G ö r i n g , siedząc przy b i u r k u , na które napływały kolejne wiadomości,
wyprosił P a p e n a i r o z k a z a ł u l o k o w a ć go w areszcie d o m o w y m bez kon t a k t u ze światem zewnętrznym. P a p e n przyznaje, że w ten sposób G ö r i n g bez wątpienia u r a t o w a ł mu życie, c h o ć z a r ó w n o G o e b b e l s , j a k i H i m m l e r chcieli, żeby zginął. G ö r i n g p o w s t r z y m a ł ich, zdając sobie sprawę z efek tu, j a k i to zabójstwo wywarłoby na opinii publicznej; w k o ń c u P a p e n na 3 dal był wicekanclerzem i bliskim przyjacielem p r e z y d e n t a . G ö r i n g wyrwał się z krwawego sądu przysięgłych, żeby p ó ź n y m p o p o ł u d n i e m p r z e p r o w a d z i ć w kancelarii Rzeszy konferencję z przedstawicie lami zagranicznej prasy. M ó w i ł do wstrząśniętych dziennikarzy k r ó t k o i brutalnie o czystce politycznej. Kiedy w s p o m n i a n o nazwisko Schleiche rn, G ö r i n g uśmiechnął się. „ T a k - powiedział - wiem, że wy, dziennika rze, lubicie wielkie nagłówki. Proszę b a r d z o . G e n e r a ł von Schleicher spi skował wobec reżimu. N a k a z a ł e m go aresztować. Był na tyle głupi, żeby się sprzeciwić. N i e żyje". T y m z d a n i e m zakończył konferencję 4 . A r e s z t o w a n i a i zabójstwa ciągnęły się przez cały dzień i n o c . Schleicher i jego ż o n a zostali j u ż zastrzeleni w swoim d o m u w N e u Babelsberg; K a r l Ernst, który m ó g ł wiedzieć więcej, niż inni chcieli, na t e m a t p o ż a r u w Reichstagu, został z ł a p a n y na d r o d z e do Bremy, kiedy jechał ze swoją m ł o d ą żoną w p o d r ó ż poślubną, z a b r a n y do Berlina i zastrzelony z okrzy kiem Heil Hitler! na ustach; zabito również d o r a d c ó w P a p e n a H e r b e r t a v o n Bose i E d g a r a J u n g a ; K a h r , który przeciwstawił się w 1923 r. Hitlero wi, został teraz, w wieku siedemdziesięciu trzech lat, z a m o r d o w a n y , a je go pocięte i okaleczone ciało w r z u c o n o do b a g n a w pobliżu D a c h a u ; za strzelono także przywódcę Akcji Katolickiej E r i c h a K l a u s e n e r a . G e h r t o wi, p o m i m o byłej pozycji k a p i t a n a Sił Powietrznych w szwadronie G ö r i n g a i p o s i a d a n i u Pour le Mérite, k a z a n o założyć swoje odznaczenia, aby G ö r i n g m ó g ł je zerwać z jego m u n d u r u , z a n i m wyśle go p o d ścianę śmierci. W ś r ó d pozostałych ofiar był przyjaciel Schleichera generał K u r t von Bredow, krytyk muzyczny Willi Schmid (zabity przez p o m y ł k ę za miast Williego Schmidta, przywódcy SA) i ojciec B e r n h a r d Stempfle, k t ó ry p o d o b n o zbyt d u ż o wiedział o śmierci Geli R a u b a l . K ó ł k o szybko się poszerzyło i w różnych częściach Niemiec rozgorzały p r y w a t n e wojny, wszczęte przez ludzi, którzy mieli przeprowadzić czystki polityczne. G r e gor Strasser został w t r ą c o n y do więzienia przy Prinz Albrechstrasse, gdzie wystrzelone do niego kule przebiły tętnice i obryzgały ściany jego celi krwią. Ciała s k r e m o w a n o . Wieczorem Hitler odleciał z M o n a c h i u m do Berlina z Dietrichem i G o e b b e l s e m . Gisevius oglądał tę scenę na lotnisku Tempelhof, krwisto czerwone niebo i lądujący samolot, bladą, nieogoloną twarz Hitlera, który nie spał od czterdziestu godzin, „diaboliczny" uśmiech na twarzy Goebbel sa, w i d m o w ą etykietę, kiedy G ö r i n g , H i m m l e r i Erick stali w rzędzie, aby
przywitać F ü h r e r a , złowieszczą ciszę przerywaną jedynie dźwiękiem trza skających obcasów. Z a nimi gwardia h o n o r o w a p r e z e n t o w a ł a b r o ń . W gniewnym p ó ł m r o k u Hitler, G ö r i n g i H i m m l e r stali na pasie startowym, ten ostatni wyjął z kieszeni długą, postrzępioną listę nazwisk, F ü h r e r z sza rą twarzą wpatrywał się w listę tępymi oczami, podczas gdy inni mówili do niego cicho, natarczywie gestykulując. Hitler przebiegł palcem w d ó ł listy i zatrzymał się przy j e d n y m nazwisku, p r a w d o p o d o b n i e Strassera; następ nie uciszył szepty swoich p o d w ł a d n y c h wściekłym potrząśnięciem głową. Nie p a d ł o ani słowo więcej, a on natychmiast poszedł do s a m o c h o d u . Strzelanina, zabijanie i prawdziwe lub wymuszone samobójstwa zbierały swe żniwo przez cały następny dzień i Hitler, teraz wypoczęty, wydał przy jęcie o g r o d o w e w kancelarii Rzeszy. Ulice Berlina wydawały się spokojnie i ciche, kiedy a m b a s a d o r D o d d , zaniepokojony losem swojego przyjaciela P a p e n a , przejechał powoli przed jego d o m e m , lecz nic nie u d a ł o mu się zo baczyć. N a z w i s k a zabitych wychodziły na jaw, ale gazety pełne były naj bardziej prozaicznych wiadomości. Tylko zagraniczni dziennikarze p r ó b o wali b a d a ć plotki i ułożyć pełną historię nocy długich noży. G ö r i n g rozkazał, żeby wszystkie egzemplarze gazet z o p u b l i k o w a n y m i w i a d o m o ś c i a m i i inne d o w o d y związane z czystką zostały zniszczone. Niemiecką prasę uciszył G o e b b e l s . W wersji zdarzeń przedstawionej oso biście przez Hitlera 13 lipca w Reichstagu nazwisko R ö h m a z o s t a ł o oczernione, a istotne szczegóły ukryte. „ K a ż d y musi wiedzieć na przy szłość, że jeśli podniesie rękę na p a ń s t w o , jego losem będzie p e w n a ś m i e r ć " - powiedział Hitler. On i tylko on był sędzią najwyższym n a r o d u niemieckiego w tym niebezpiecznym dla p a ń s t w a okresie i dlatego nie od były się ż a d n e procesy sądowe. Z d a r z e n i a uzyskały w k a ż d y m razie bło gosławieństwo prezydenta, dzięki t e l e g r a m o m wysłanym 2 lipca przez H i n d e n b u r g a do Hitlera i G ö r i n g a ; w tym z a a d r e s o w a n y m do G ö r i n g a było n a p i s a n e : „Proszę przyjąć moją p o c h w a ł ę i wdzięczność za P a ń s k ą u d a n ą akcję powstrzymującą z d r a d ę stanu. Łączę wyrazy szacunku. V o n H i n d e n b u r g " . Prezydent był j u ż teraz zbyt stary i chory, żeby wiedzieć, co m ó w i lub co się m ó w i do niego. N a g r o d a dla H i m m l e r a była bardziej k o n k r e t n a i ważniejsza niż miłe słowa czy telegramy: SS zyskały status sił niezależnych od SA, k t ó r a została n a t y c h m i a s t r o z b r o j o n a , a jej status z r e d u k o w a n y do cywilnej organizacji gimnastycznej. P a p e n , uwolniony po kilku d n i a c h z aresztu d o m o w e g o , gwałtownie zapewnił o swojej nie winności i zrezygnował ze stanowiska wicekanclerza. P o d koniec lipca Hitler powiedział m u , że zostanie niemieckim ministrem w Austrii, a on przyjął tę propozycję p o m i m o tego, co się stało. G ö r i n g był b a r d z o z a d o w o l o n y ze zorganizowanej przez siebie likwi dacji ludzi, których uważał za winnych aż do m o m e n t u , kiedy w weekend
jego instynktowny pociąg do u m i a r k o w a n i a zaczął d o m a g a ć się uwagi i kiedy poczuł, że m a s a k r a zaszła za daleko. W N o r y m b e r d z e twierdził, że w sobotnie p o ł u d n i e interweniował u Hitlera i wymógł na nim rozkaz w s t r z y m a n i a dalszych egzekucji. „ M a r t w i ł e m się, że sytuacja w y m k n i e n a m się z rąk, co faktycznie w p e w n y m stopniu się s t a ł o . . . " . N a s t ę p n i e stwierdził, że zabito tylko siedemdziesiąt dwie osoby, większość w połu dniowych Niemczech. Nigdy nie p o z n a m y ostatecznej liczby m o r d e r s t w , k t ó r y c h wtedy d o k o n a n o . W e d ł u g wypowiedzianych w Reichstagu słów Hitlera było to pięćdziesiąt osiem egzekucji i dziewiętnaście zabójstw; G i sevius w N o r y m b e r d z e szacował ją między sto pięćdziesiąt a dwieście o s ó b i powiedział, że oprócz oficjalnej listy nazwisk, spisanej przez G ö r i n g a , H i m m l e r a i Heydricha, były też inne, tajne, d o d a t k o w e listy osób, których H i m m l e r i Heydrich chcieli się pozbyć p o d przykrywką czystki politycznej. W innych l a n d a c h o d b y ł o się wiele lokalnych za bójstw, co daje n a m w przybliżeniu niemal tysiąc o s ó b . Po śmierci H i n d e n b u r g a w sierpniu Hitler przejął władzę prezydencką, a jednocześnie zapewnił sobie k o n t r o l ę n a d armią, której każdy członek złożył przysięgę na wierność Hitlerowi. G ö r i n g zebrał razem oficerów Luftwaffe w wielkiej sali w Ministerstwie Lotnictwa i s t o n o w a n y m gło sem powiedział im o śmierci H i n d e n b u r g a , przemawiając j a k a k t o r w tra gedii. D o d a ł , że u p r a w n i e n i a prezydenta Rzeszy zostają przeniesione na kanclerza Rzeszy, wyciągnął swój miecz i kazał wszystkim złożyć przysię gę na wierność. Milch wyszedł przed szereg i położył rękę na mieczu. P o d c z a s gdy a d i u t a n t czytał na głos słowa przysięgi, każdy obecny męż czyzna p o d n o s i ł rękę i p o w t a r z a ł ją uroczyście. W przysiędze nie wspo m n i a n o , j a k w ubiegłych latach, o konstytucji p a ń s t w a ; wszyscy żołnierze mieli być b e z w a r u n k o w o wierni osobie Adolfa H i t l e r a 5 . W tych pierwszych latach c h a r a k t e r G ö r i n g a u k s z t a ł t o w a ł się w swej ostatecznej formie. Kiedy jego cielsko d o s i a d ł o władzy, kiedy zabierał t o , co dla niego d o b r e , kiedy zmieniał skórę zubożałego mieszkańca m a ł e g o mieszkania, d r o b n e g o biznesmena i politycznego d e m a g o g a na n o w ą człowieka przyzwyczajonego do życia w p a ł a c a c h i ministerstwach, kiedy opierał się na bandzie sług i sekretarzy oraz k o n t e m p l o w a ł nieskończoną liczbę swoich p o d w ł a d n y c h , kiedy doświadczał nieograniczonych źródeł bogactwa, k t ó r e przychodziło do niego bez konieczności z a r a b i a n i a na nie, G ö r i n g w rzeczywistości stał się bardziej p o d a t n y na a t a k , ponieważ m i a ł teraz o wiele więcej do stracenia. W ł a d z a rozwinęła w nim słabość c h a r a k t e r u , a nie jego siłę. N i e s k o m p l i k o w a n a o d w a g a psychiczna pilota myśliwca, alpinisty lub b o h a t e r a akrobacji powietrznych nie była odwagą moralną. Obecnie, kiedy G ö r i n g miał wielki majątek, stał się bardziej niż kiedykolwiek służalczy wobec Hitlera. Usunięcie go ze stanowiska p r o -
wadziłoby do ruiny i u t r a t y wszelkich d ó b r , do k t ó r y c h doszedł ciężką pracą. Od tego czasu robił wszystko, co polecił mu Hitler, chlubiąc się swoją subordynacją, ale i dając u p u s t próżnej samogloryfikacji, k t ó r a przybierała formy coraz bardziej dziecinne. Objawiał w k o n t a k t a c h ze swoimi p r a c o w n i k a m i n a t u r ę niesolidną i wymagającą. O p o r t u n i z m , naj bardziej pospolity m o t y w w z a c h o w a n i a c h społeczeństwa a u t o r y t a r n e g o , stał się kluczem do c h a r a k t e r u G ö r i n g a . Był g ł ó w n y m o r g a n i z a t o r e m Hi tlera, jego rzecznikiem, jego cieniem. „Jeśli F ü h r e r tak p o s t a n o w i , to dwa plus d w a będzie r ó w n a ł o się pięć" - powiedział. Stosunek G ö r i n g a do Ż y d ó w jest typowy. U Hitlera antysemityzm był w r o d z o n y ; u G o e b b e l s a stanowił j e d n o z n a b y t y c h p r z e k o n a ń , bezlitosną część osobistego pragnienia zemsty na żydowskich wydawcach i dyrekto rach teatrów, którzy nie odpowiedzieli na artystyczne pretensje jego m ł o dości. Wielka społeczność żydowska w Niemczech, z ich z n a n y m i intelek tualistami i artystami, i z ich przedsiębiorstwami, z a r ó w n o dużymi, j a k i m a ł y m i , tworzyły oczywisty cel mściwej żądzy tych ekstremalnych na cjonalistów i ich kolegów komiwojażerów, których prawdziwymi instynk t a m i była grabież lub sadyzm. Lecz G ö r i n g nie był antysemitą z p o t r z e b emocjonalnych; on po p r o s t u stał się antysemitą, ponieważ polityka par tii w y m a g a ł a tego od niego. Jeśli wystarczająco k o g o ś lubił, był g o t ó w zi g n o r o w a ć żydowską krew płynącą w jego żyłach. Słynny jest p r z y p a d e k E r h a r d a Milcha, k t ó r e g o ojciec był Ż y d e m . Aby Milch m ó g ł zostać se k r e t a r z e m s t a n u w Ministerstwie L o t n i c t w a G ö r i n g a , jego m a t k a m u s i a ł a p o d p i s a ć deklarację, że poczęła go z nieżydowskim k o c h a n k i e m . „ T o ja powiedział G ö r i n g - decyduję, czy ktoś jest Ż y d e m ! " 6 . W Germany Reborn, książce G ö r i n g a p o d y k t o w a n e j w ciągu kilku go dzin na zlecenie Anglików, twierdzi on, że to Żydzi doprowadzili do ruiny g o s p o d a r k ę Niemiec i „bezlitośnie udusili swoich g o s p o d a r c z o słabszych niemieckich g o s p o d a r z y " . Oświadcza, że „dali m a r k s i s t o m i k o m u n i s t o m ich p r z y w ó d c ó w " i że b u n t , który n a r ó d niemiecki p o d n i ó s ł przeciwko nim, był „ u p o r z ą d k o w a n ą , bezkrwawą" rewolucją. W 1934 r. N e u r a t h zawiadomił a m b a s a d o r a D o d d a , że G ö r i n g jest „ u m i a r k o w a n y " w kwe stii żydowskiej, a w oficjalnej biografii G ö r i n g a , napisanej przez G r i t z b a cha, pojawia się niewiele informacji o jego k a m p a n i i przeciwko Ż y d o m . Thyssen napisał: „ G ö r i n g nie jest antysemitą". J e d n a k w 1935 r. to właś nie on miał zostać w Reichstagu rzecznikiem N o r y m b e r s k i c h P r a w R a s o wych, a później a k t y w n y m prześladowcą Ż y d ó w , głównie za p o m o c ą za rządzeń gospodarczych, k t ó r e przeciwko nim wprowadził. N i e ma wątpliwości, że G ö r i n g chciał uchodzić za człowieka u m i a r k o wanego. Lubił wygodę, a fanatyzm go nie pociągał. Chciał u n i k a ć tego rodzaju k ł o p o t ó w , k t ó r e mogłyby zrodzić n a s t ę p n e . U w a ż a ł siebie za
wielkiego i pełnego w y o b r a ź n i o r g a n i z a t o r a , człowieka o talencie do two rzenia, n a t c h n i o n e g o d y p l o m a t ę , którego z a d a n i e m było pogodzenie ży czeń Hitlera z tym, co m o ż n a zrobić w państwie. D l a t e g o do p r o b l e m u żydowskiego p o d c h o d z i ł ostrożnie, wiedząc, że m o ż e stać się przyczyną wielkiego gospodarczego wrzenia i że nie m o ż n a go korzystnie rozwiązać za p o m o c ą p o g r o m ó w i o k r u t n y c h form prześladowań. Preferował wy muszenia regulowane p r a w e m . P o d o b n i e , j a k o „ u m i a r k o w a n e " p o s t r z e g a n o jego podejście d o religii w Niemczech. Chociaż, j a k s a m powiedział w N o r y m b e r d z e , t r u d n o było go n a z w a ć „bywalcem k o ś c i o ł a " , chciał, żeby u w a ż a n o , że p o p i e r a głów ne jego rytuały - ślub, chrzest, p o g r z e b - i czuł, że j a k o drugi człowiek w państwie powinien dla „ludzi o słabej w o l i " - j a k ich nazywał - stano wić przykład w tej sprawie. Wierzył, że m o ż e być użytecznym „łączni k i e m " Hitlera w kwestiach religijnych; w k o ń c u - j a k powiedział - jego m a t k a była katoliczką, p o d c z a s gdy on s a m był p r o t e s t a n t e m , t a k że „ m i a ł o b r a z o b y d w u o b o z ó w " . Lecz był w pełni świadomy tego, że k o ścioły m o g ą być niebezpieczne i księża luksus spokoju muszą opłacić mil czeniem w kwestiach politycznych. J a k powiedział w N o r y m b e r d z e : „Przy jakiejś okazji powiedziałem H i m m l e r o w i , że według mnie areszto wanie d u c h o w n y c h nie jest m ą d r y m posunięciem i że j a k d ł u g o m ó w i ą tylko w kościołach, m o g ą mówić, co im się p o d o b a " . H i m m l e r nie zgodził się z n i m i ci księża, którzy nie lękali się p o t ę p i a ć reżimu, zostali t a k s a m o p o t r a k t o w a n i j a k ludzie świeccy w nocy i mgle o b o z ó w koncentracyj nych. G ö r i n g p o c z ą t k o w o uważał, że lepiej będzie włączyć kościoły p o d swój p a t r o n a t ; w związku z t y m p o w o ł a ł wybitnych katolickich i p r o t e s t a n c kich d u c h o w n y c h do Pruskiej R a d y P a ń s t w a . W lipcu 1933 r. został za warty k o n k o r d a t z p a p i e ż e m Piusem X I , p o d p i s a n y przez jego sekretarza s t a n u k a r d y n a ł a Pacellego, w k t ó r y m u s t a l o n o , że naziści pozostawią w spokoju główne religijne i społeczne instytucje katolickie w z a m i a n za zobowiązanie, że Jego Świątobliwość zakaże księżom w Niemczech anga żować się w kontrowersyjne kwestie polityczne; w t y m s a m y m czasie H i tler zobowiązał się d o p i l n o w a ć , aby d u c h o w n i protestanccy zostali pod d a n i tym s a m y m ograniczeniom. Hitler p r ó b o w a ł narzucić swoje przywództwo k o ś c i o ł o m p r o t e s t a n c k i m poprzez ruch „niemieckiego chrześcijaństwa", na czele k t ó r e g o stał k a p e l a n wojskowy Ludwig Muller; ten r u c h dał niewykwalifikowane wsparcie nazistom, lecz r e p r e z e n t o w a ł jedynie m a ł y wycinek w s p ó l n o t y protestanckiej w Niemczech. Żeby zjednoczyć i k o n t r o l o w a ć sekty p r o t e stanckie, Hitler stworzył Biskupstwo Rzeszy, aby n a d z o r o w a ł o wszystkie sprawy kościoła o r a z przepisy dotyczące d u c h o w i e ń s t w a i j a s n o wyraził
swoje oczekiwanie, że Müller będzie formalnie wybrany b i s k u p e m Rze szy, j a k b y m i a ł o to stanowić wolę większości duchowieństwa. D u c h o wieństwo j e d n a k m o m e n t a l n i e ubiegło ten plan, ponieważ wolało p a s t o r a Friedricha von Bodelschwingha, antynazistę, k t ó r y był g o t ó w przeciwsta wić się żądaniu, aby żaden człowiek p o c h o d z e n i a żydowskiego nie m ó g ł zostać członkiem kościoła protestanckiego. G ö r i n g j a k o premier Prus na kazał rozwiązanie lokalnych organizacji kościelnych, k t ó r e wsparły Bo delschwingha. Przez pruskiego ministra edukacji n a t y c h m i a s t narzucił n a d z ó r cywilny n a d d u c h o w i e ń s t w e m i jednocześnie przejął k o n t r o l ę n a d s a m y m kościołem. „Z wielkim żalem dowiedziałem się - oświadczył o dyskusji w kościele, k t ó r a o s t a t n i o rozgorzała. Od rewolucji w 1918 r. król P r u s był Summus Episcopus Kościoła Pruskiego. W e d ł u g m n i e funk cje Summus Episcopus zostały przeniesione na premiera P r u s , a więc na mnie. Z tego p o w o d u j a k a k o l w i e k z m i a n a w konstytucji Kościoła nie jest możliwa bez mojej a p r o b a t y . R z ą d nie o t r z y m a ł ż a d n e g o zawiadomienia od Kościoła o p r o p o n o w a n y m m i a n o w a n i u b i s k u p a Rzeszy". W ten s p o s ó b Bodelschwingh został bezzwłocznie zwolniony, a M ü l l e r wybrany pierwszym oficjalnie u z n a n y m przez p a ń s t w o b i s k u p e m Rzeszy. J e d n a k według H e i d e n a Hitler, k t ó r y został wezwany w czerwcu do N e u deck na s p o t k a n i e z H i n d e n b u r g i e m , usłyszał od prezydenta, że ingeren cja G ö r i n g a w wolność kościoła jest nie do przyjęcia i że w ł a d z a n a d ko ściołem p o w i n n a być s p r a w o w a n a z innego miejsca. Ś w i a d o m y niebezpie czeństw Hitler przekazał n a d z ó r n a d kościołami F r i c k o w i z Ministerstwa Spraw W e w n ę t r z n y c h Rzeszy. Stosunki między kościołem i p a ń s t w e m miały się szybko pogorszyć, a zjadliwe p o g a ń s t w o p r z y w ó d c ó w nazistowskich wywołało wrogość za r ó w n o ze strony katolików, j a k i p r o t e s t a n t ó w . P a s t o r M a r t i n Niemöller, który p o c z ą t k o w o był sympatykiem Hitlera, został przywódcą r u c h u p r o testanckiego sprzeciwiającego się nazistom. A m b a s a d o r D o d d w s p o m i n a groźby G ö r i n g a , który p o n o ć wszedł nieproszony na p r o w a d z o n ą przez b i s k u p a Rzeszy M ü l l e r a konferencję z innymi p a s t o r a m i i przywódcami kościelnymi, i z a a t a k o w a ł ich, mówiąc, że ma zapis ich r o z m ó w telefo nicznych, że sieją niepokój w państwie i są „ n a granicy z d r a d y " . Osiem naście miesięcy później, w lipcu 1935 r., a m b a s a d o r w s p o m i n a w swoim p a m i ę t n i k u „domagające się uwagi j a s k r a w o c z e r w o n e nagłówki o wypo wiedzeniu przez G ö r i n g a wojny k a t o l i k o m " , których wolność słowa nie będzie j u ż t o l e r o w a n a . G ö r i n g był gotowy zmienić styl życia. Jego bliska przyjaźń z a k t o r k ą E m m y S o n n e m a n n trwała j u ż od d w ó c h lat, a ich wzajemne uczucia stały się powszechnie z n a n e . Ich zaręczyny zostały oficjalnie ogłoszone 9 m a r c a 1935 r., a ślub o d b y ł się 10 kwietnia 7 .
D r u g i e m a ł ż e ń s t w o G ö r i n g a było okazją do uroczystości iście cesar skich. 9 kwietnia, w n o c poprzedzającą ślub, w wielkim h o l u Opery zor g a n i z o w a n o przyjęcie, po k t ó r y m G ö r i n g i jego goście zajęli miejsca na widowni, aby obejrzeć drugą p o ł o w ę galowego przedstawienia Lohengrina, z p o w o d u przyjęcia przesuniętą o godzinę. Na zewnątrz ulice były u d e k o r o w a n e , a n a d m i a s t e m przelatywały formacje n o w y c h myśliwców G ö r i n g a , ogłuszając ludzi swym p o t ę ż n y m rykiem. C e r e m o n i e odbyły się najpierw w ratuszu, a n a s t ę p n i e w katedrze. Bi lety do k a t e d r y s p r z e d a w a n o po dwadzieścia m a r e k . Ulice o b s t a w i o n o s z t u r m o w c a m i z N S D A P , którzy powstrzymywali r o z r a d o w a n y t ł u m , kiedy G ö r i n g , w n o w y m m u n d u r z e generała Sił Powietrznych, o z d o b i o n y m białymi galonami, z białymi l a m p a s a m i na s p o d n i a c h i wielkimi bia łymi skrzydłami na piersi, jechał s a m o c h o d e m u d e k o r o w a n y m narcyzami i t u l i p a n a m i do ratusza, gdzie miał się o d b y ć ślub cywilny. Hitler, który m i a ł być świadkiem, j e c h a ł z kancelarii Rzeszy, a E m m y została zawiezio na jeszcze innym s a m o c h o d e m . Ciąg limuzyn przekształcił się w procesję. Podniecenie t ł u m ó w wzrosło, a flotylla myśliwców p o n o w n i e przecięła niebo. F a n f a r a trąbek przywitała p a n n ę i p a n a m ł o d y c h przed ratuszem. W katedrze n a b o ż e ń s t w o o d p r a w i a ł nazistowski biskup Rzeszy, Lu dwig Muller. Słowa: „ C h o ć b y m mówił językami ludzi i aniołów, a miłości b y m nie miał, stałbym się j a k o miedź brzęcząca albo c y m b a ł grzmiący" były tekstem jego przysięgi wobec wielkiej kongregacji p r z y w ó d c ó w nazi stowskich i d y p l o m a t ó w . N a s t ę p n i e kolejna wielka procesja s a m o c h o d ó w zawiozła gości na wesele w Kaiserhof. G d y uroczystość dobiegła k o ń c a , G ö r i n g i jego ż o n a pojechali do C a r i n h a l l z kilkorgiem najbliższych przy jaciół. T a m G ö r i n g zostawił ich na chwilę, żeby p o m o d l i ć się przy t r u m nie C a r i n w jej m a u z o l e u m . N a s t ę p n e g o dnia G ö r i n g zaprosił wybranych dziennikarzy prasy zagra nicznej do pałacu premiera P r u s na prezentację b o g a t y c h prezentów ślub nych. Louis Lochner, który był wśród nich, zauważył kosztowne gobeliny w wielkim centralnym holu oraz organy Wurlitzera. Za holenderskim ob razem był ukryty e k r a n kinowy. Szeroko gestykulując, G ö r i n g mówił o mi łości okazanej mu przez ludzi w formie przysłanych p o d a r k ó w . Hitler sprezentował im p o r t r e t Bismarcka pędzla L e n b a c h a . Prezen tem G ö r i n g a dla E m m y była tiara z a m e t y s t ó w i d i a m e n t ó w . L o c h n e r d o wiedział się, że prezenty zostały b a r d z o skrupulatnie w y b r a n e i że bar dziej wrażliwi d o n a t o r z y , tacy j a k zarządy miast, organizacje, m u z e a i przemysłowcy, j a k również niektórzy bogaci przyjaciele, dowiadywali się zawczasu, czego G ö r i n g najbardziej pragnie. G ö r i n g i E m m a spędzili miesiąc poślubny w Wiesbaden, a s t a m t ą d p o jechali do willi R a g u s a n a d Adriatykiem. W życiu G ö r i n g a zaczęła się ko-
lejna e p o k a . E m m y , d o b r a , pełna uczuć macierzyńskich, niezainteresowana polityką i przyzwyczajona jedynie do życia publicznego w teatrze, zo stała teraz pierwszą d a m ą Niemiec i gospodynią oficjalnych przedsięwzięć Göringa. Kiedy G ö r i n g żenił się po raz drugi, miał czterdzieści d w a lata; jego żo na była w t y m s a m y m wieku. Jej wpływ na m ę ż a był relatywnie mały. W o w y m czasie G ö r i n g miał j u ż z d e c y d o w a n ą koncepcję własnej osoby przebiegłego człowieka interesów - i najbardziej lubił p r e z e n t o w a ć swą słynną towarzyskość. J a k wielu światowców nie chciał być uważany za zbyt m ą d r e g o ; dowcip, spryt, spostrzegawczość - te cechy były p o ż ą d a n e , w przeciwieństwie do zwykłej mądrości, wyuczonej inteligencji, k t ó r ą moż na zdobyć, a następnie odrzucić, odłożyć na półkę j a k zbiór informacji. T a c y ludzie zasługiwali na miłość i podziw kobiet. Lecz G ö r i n g nie mieszał swojego m a ł ż e ń s t w a z polityką, a od ż o n y w y m a g a ł jedynie, żeby była czarującą gospodynią, co i t a k leżało w jej n a t u r z e . Stworzyła dla niego zaplecze w postaci życia d o m o w e g o , do k t ó r e g o wracał, kiedy miał o c h o t ę . Z nią zawsze był szczęśliwy, dzięki niej wzrosła jego miłość do te a t r u i sztuki, d a ł a mu też kolejną twarz, k t ó r ą m ó g ł p o k a z y w a ć światu twarz kolekcjonera dzieł sztuki. Kolekcjonerstwo m i a ł o w k r ó t c e stać się jego obsesją. Efektem towarzyskiego a s p e k t u n a t u r y G ö r i n g a były wielkie bale, przyjęcia, s p o t k a n i a myśliwskie i inne rozrywki, u r z ą d z a n e z r o z m a c h e m , potwierdzające szczęście małżeńskie i zaspokajające potrzeby przywód ców nazistowskich. G ö r i n g d b a ł , aby ich znali i - jeśli to możliwe - rów nież lubili przedstawiciele świata p o z a granicami Niemiec. Hitler, wyalie n o w a n y , introspekcyjny, idiosynkratyczny i ł a t w o poddający się złym na strojom, niewyrobiony w k o n t a k t a c h towarzyskich, p o z o s t a w i a ł takie s p o t k a n i a swoim m i n i s t r o m , a szczególnnie G ö r i n g o w i . T e n nigdy nie na leżał do tego bardziej ścisłego k o ł a , k t ó r e do p ó ź n y c h godzin n o c n y c h sie działo przy k o m i n k u i słuchało słów F ü h r e r a . N i e był i nigdy nie m ó g ł b y zostać a n t y s p o ł e c z n y m s a m o t n i k i e m , k t ó r y m bez wątpienia był Hitler. Je den po drugim, Hitler zrzucał kolejne płaszcze władzy publicznej na sze rokie r a m i o n a swojego „ p a l a d y n a " : k o n t r o l ę n a d Siłami Powietrznymi, k o n t r o l ę n a d g o s p o d a r k ą oraz przedstawianie jego woli w świecie dyplo macji i e k o n o m i i . To było życie, k t ó r e n a p r a w d ę lubił G ö r i n g - przeska kiwanie od jednej sprawy do drugiej bez konieczności wchodzenia w n u d ne szczegóły i wykorzystywanie swoich t a l e n t ó w g o s p o d a r z a i s p o r t o w c a do realizacji kolejnych celów swego mistrza. Nic nie wywoływało większej zazdrości innych p r z y w ó d c ó w nazistow skich w życiu publicznym niż wielkie imprezy G ö r i n g a , takie j a k corocz ny Bal w Operze, k t ó r y o r g a n i z o w a ł od 1936 r. w styczniu z okazji swoich
urodzin, nawet w latach wojennych. Bal w z o r o w a n y był na wspaniałych, m i n i o n y c h balach cesarskich, a ci członkowie rodziny królewskiej i ary stokracji, którzy sprzyjali partii nazistowskiej, swoimi t y t u ł a m i d o d a w a l i mu splendoru. Bilety na bale były drogie, p o d o b n i e j a k jedzenie i picie. Lecz ś m i e t a n k a t o w a r z y s k a Berlina płynęła, żeby uścisnąć d ł o ń M i n i s t r a Przewodniczącego o r a z jego żony i przetańczyć całą n o c . U z y s k a n e fun dusze były przeznaczane na p r o g r a m P o m o c y Zimowej i na fundusz te a t r u p a ń s t w o w e g o . W k r ó t c e ministrowie zaczęli rywalizować ze sobą p o d względem szafowania gościnnością, kiedy w y m a g a ł a tego sytuacja p a ń stwowa. N a w e t G o e b b e l s , zazwyczaj krytyczny w o b e c takich ekstrawa gancji, zorganizował c a ł o n o c n e przyjęcie na wyspie W a n n s e e , kiedy latem 1936 r. w Niemczech o d b y w a ł a się olimpiada, a G ö r i n g odpowiedział rzę siście oświetlonym p a r t y o g r o d o w y m , w y d a n y m na terenach pałacowych w Berlinie; a k t o r z y i a k t o r k i tańczyli w k o s t i u m a c h z X V I I I w., a U d e t zorganizował p o k a z akrobacji powietrznych. J a k o że sierpień był chłod ny, między setkami stołów w ogrodzie u s t a w i o n o grzejniki elektryczne. Hitler przez jakiś czas wykorzystywał G ö r i n g a j a k o podróżującego a m b a s a d o r a , dzięki k t ó r e m u m ó g ł nawiązywać k o n t a k t y z zagranicą. Hitler nie lubił opuszczać z n a n e g o mu niemieckiego otoczenia i oburzały go for m a l n e zawiłości negocjacji z obcokrajowcami. N i e lubił zasad i konwencji zawodowej dyplomacji, i g ł ę b o k o nie ufał u r z ę d n i k o m z własnego Mini sterstwa Spraw Zagranicznych. Paul Schmidt, który w m a r c u 1935 r. został tłumaczem Hitlera i miał często p r a c o w a ć także dla G ö r i n g a , przyglądał się F ü h r e r o w i z bliska, kiedy p r a c o w a ł dla niego na s p o t k a n i a c h z zagranicz nymi politykami. Kiedy Hitler w pełni się k o n t r o l o w a ł , był emocjonalny, empatyczny, gadatliwy i zaaferowany swoimi słowami, często wydawał się zupełnie nieświadomy o s ó b w swoim otoczeniu. Często mówił przez dwa dzieścia m i n u t , zanim przerwał, aby Schmidt m ó g ł przetłumaczyć jego sło wa. G ö r i n g , z drugiej strony, doskonalił postawę twardego, wesołego czło wieka, za k t ó r ą - co szybko Schmidt o d k r y ł - skrywał z n a k o m i t e zdolno ści dyplomatyczne i spryt. Należy p a m i ę t a ć o tym, że Schmidt był człowie kiem o wielkim doświadczeniu, u z n a n y m urzędnikiem w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, który p r a c o w a ł j a k o t ł u m a c z dla B r ü n i n g a i Stress m a n n a . N i e był nazistą i p o m i m o spoczywającej na n i m wielkiej odpowie dzialności aż do 1934 r. u n i k n ą ł wstąpienia do partii. „Widziałem go - pisał Schmidt o G ö r i n g u - w b a r d z o delikatnych sy tuacjach. R a d z i ł sobie z finezją, której istnienia w t y m a w a n t u r n i c z y m ciężarowcu nikt w Niemczech by nie podejrzewał... W przeciwieństwie do Hitlera, słuchał sugestii i a r g u m e n t ó w " 8 . Kiedy r a z e m p o d r ó ż o w a l i , czę sto p r o w a d z i ł długie r o z m o w y ze S c h m i d t e m i interesował się opisami by łych doświadczeń Schmidta. Lecz z a c h o w a ł p o g a r d ę w o b e c Ministerstwa
S p r a w Z a g r a n i c z n y c h j a k o całości. „Spędzają p o r a n k i , ostrząc ołówki, a p o p o ł u d n i a na h e r b a t k a c h " - t a k a była opinia G ö r i n g a na t e m a t kor pusu dyplomatycznego. „Polityka zagraniczna p o n a d wszystko była królestwem F ü h r e r a " - p o wiedział G ö r i n g w N o r y m b e r d z e . S a m j e d n a k był wiązany z negocjacjami Hitlera z obcymi potęgami. Ambicje Hitlera polegały na stopniowym łącze niu n a r o d ó w , w których płynęła niemiecka krew, w jeden zjednoczony Va terland. Odrzuciwszy u p o k o r z e n i a Wersalu, stałby się on główną siłą w Eu ropie. F ü h r e r chciał to osiągnąć, wykorzystując starą zasadę „legalności" bez kosztów, wysiłku i zniszczeń wojennych, lecz wiedział, że lęk przed woj ną ukryty w aliantach i w otaczających krajach był jego najsilniejszą bronią w każdych negocjacjach, k t ó r e musiał prowadzić, czy przez k a n a ł y dyplo matyczne, czy p r y w a t n e konferencje jego specjalnych przedstawicieli, czy też na o t w a r t y m f o r u m przemówień i oświadczeń. Przy trzech okazjach, między wiosną 1935 a 1938 r., podjął świadome działania, choć pociągały za sobą ryzyko jakiejś formy odwetu, k t ó r a m o g ł a o k a z a ć się dla niego niszcząca lub nawet śmiertelna; co dość dziwne, wszystkie te działania nastąpiły w m a r c u - publiczne oświadczenie o istnieniu Sił Powietrznych i p o b o r z e do armii w 1935, o ponownej okupacji N a d r e n i i i otwartego od rzucenia p o s t a n o w i e ń Wersalu w 1936, wreszcie o zajęciu Austrii w 1938 roku. Hitler zaczął p o z n a w a ć n a r o d o w e słabości i rozdźwięki polityczne mię dzy Francją i Anglią. Uczył się, j a k t r a k t o w a ć polityków, j a k z r ó w n o w a żyć zniewagę wobec ich zasad z p r z e m o w a m i , k t ó r e miały ich do niego zjednać, u s p o k o i ć ich lęki i wodzić dalej za nos. Mierzył także siłę i słabo ści Mussoliniego, szacował p r z y g o t o w a n i a niezbędne do walki, k t ó r a mu siała ostatecznie nastąpić, z ukrytą siłą Związku Radzieckiego. Lecz przez większą część czasu z z a d o w o l e n i e m wyczekiwał odpowiedniej chwili, czekał na rozwój zdarzeń, korzystał z każdej oznaki słabości lub posunięć dyplomatycznych, k t ó r e p r a c o w a ł y n a jego k o n t o , p o d c z a s gdy o n nie ustannie b u d o w a ł siłę własnego n a r o d u . Miał d o b r ą na k r ó t k i dystans za letę, cechującą p o z b a w i o n y c h s k r u p u ł ó w polityków: to on intrygował in nych, t o o n wybierał o d p o w i e d n i m o m e n t n a w y k a l k u l o w a n e posunięcia, to on p r o p o n o w a ł s p e k t a k u l a r n e u m o w y w imieniu p o k o j u i gasił lęki, k t ó r e s a m wzbudził w przestraszonych piersiach nerwowych m ę ż ó w sta n u , zbyt niecierpliwych, żeby zostawić sprawy ich biegowi. G ö r i n g , go ścinny sportsmen, człowiek o t a k ujmującej bezpośredniości, stał się g ł ó w n y m rzecznikiem Hitlera w Polsce i we Włoszech w tym d e l i k a t n y m okresie, krótkiej chwili wytchnienia w polityce europejskiej. W 1933 r., o p r ó c z s p o t k a ń z M u s s o l i n i m w maju i p o n o w n i e w listopa dzie, G ö r i n g był zajęty s p r a w a m i d o m o w y m i , lecz w październiku 1934 r.
u d a ł się do Belgradu na p o g r z e b k r ó l a Aleksandra, k t ó r y p o d c z a s wizy ty we Francji został zabity r a z e m z a n t y n a z i s t o w s k i m francuskim mini strem spraw zagranicznych B a r t h o u . P o d c z a s swego p o b y t u w Belgradzie G ö r i n g twierdził, że w zabójstwo zamieszani byli Węgrzy, co d o p r o wadziło rząd Węgier do złożenia skargi u N e u r a t h a . P r a w d ę mówiąc, G ö r i n g pojechał n a p o g r z e b tylko p o to, żeby kosztem Francji p o p r a w i ć stosunki między N i e m c a m i i Jugosławią. L a t a 1934-1935 były testem zdolności Hitlera do skutecznego wywie r a n i a presji poza granicami Niemiec. Austria stała się pierwszym celem na d r o d z e realizowania ambicji zjednoczenia n a r o d ó w niemieckojęzycz nych. D ą ż ą c do ostatecznego zjednoczenia z Austrią, Hitler musiał wziąć p o d uwagę zainteresowanie Mussoliniego tym, aby u t r z y m a ć jej niepodle głość, zainteresowanie s p o w o d o w a n e z a m o r d o w a n i e m kanclerza Dollfussa przez austriackiego nazistę w lipcu 1934 r., kiedy D u c e ruszył ze swo imi s z t u r m ó w k a m i , aby strzec przełęczy Brenner. Hitler n a t y c h m i a s t od ciął się od tego wydarzenia i m ó w i ł o t r a k t a t a c h pokojowych, żeby u s p o k o i ć rządy Francji, Anglii, Polski i W ł o c h . Związek Sowiecki dołą czył do Ligi N a r o d ó w we wrześniu, a w p r z e p r o w a d z o n y m w Wielkiej Brytanii głosowaniu n a r o d o w y m sześć milionów ludzi było za wojną z agresorem. W styczniu 1935 r. do Niemiec wróciło Zagłębie Saary po przytłaczającym głosowaniu na korzyść Hitlera, a po publicznym oświad czeniu o istnieniu niemieckiej armii i Sił Powietrznych nastąpił, po for m a l n y c h p r o t e s t a c h , osobisty triumf R i b b e n t r o p a - p o d p i s a n y w czerwcu p a k t m o r s k i z Anglią, w k t ó r y m ta druga, bez konsultacji z Francją l u b W ł o c h a m i , pozwoliła N i e m c o m u s t a n o w i ć flotę n a poziomie r ó w n y m trzydziestu pięciu p r o c e n t o m własnej. K o n i e c r o k u przyniósł antyżydow skie r o z p o r z ą d z e n i a ogłoszone przez Hitlera w N o r y m b e r d z e oraz sank cje w o b e c Mussoliniego wysunięte przez Anglię na s p o t k a n i u Ligi po a t a k u na Abisynię (które nie przyniosły efektu, tylko d o p r o w a d z i ł y wło skiego d y k t a t o r a do bezpośredniego aliansu z Hitlerem). Do tego doszedł p a k t francusko-radziecki (dający Hitlerowi m o r a l n e p r a w o d o odrzucenia L o c a r n o i o d w a g ę do p o n o w n e g o zajęcia N a d r e n i i w 1936 r.) i ostatecznie, w grudniu, cyniczny p l a n H o a r e ' a - L a v a l a , mający na celu poświęce nie przez Ligę cesarza Abisynii. Plan był przedstawiony w prasie i został o d r z u c o n y przez p r e m i e r a Baldwina, a s p r a w a została zawieszona aż do m o m e n t u , gdy w maju 1936 r. Mussolini z d o b y ł t o , co chciał, i zmusił ce sarza Haile Selassie do emigracji - ku wstydowi i ostatecznemu r o z p a d o wi Ligi. Była to - j a k zauważył A . J . P . T a y l o r w Origins of the Second World War - p r ó b a generalna przed M o n a c h i u m . Ze zdarzeń lat 1935-1936 wnioski wyciągnął Hitler, który w tym okre sie z a t r u d n i a ł G ö r i n g a głównie w Polsce i na B a ł k a n a c h . W styczniu 1935
r. G ö r i n g o d b y ł pierwszą z wielu wizyt w Polsce, której przywódca, Józef Piłsudski, nie miał złudzeń co do Hitlera p o m i m o p a k t u o nieagresji pod pisanego z N i e m c a m i w styczniu 1934 r o k u . Relacje między N i e m c a m i i Polską były koniecznością w y m u s z o n ą przez historię; t e r y t o r i u m Rzecz pospolitej było tradycyjnie ziemią niczyją, t e r e n e m wojny i okupacji ze strony Niemiec i Rosji. W o w y m okresie Hitler p r a g n ą ł u t r z y m a ć polski sprzeciw w o b e c idei wschodniego p a k t u bezpieczeństwa, obejmującego Francję, Związek Radziecki i Polskę. G ö r i n g , k t ó r y został z a p r o s z o n y na polowanie w polskich lasach w Białowieży, mówił o „sile i dynamicznej p o t ę d z e P o l s k i " i wyśmiewał każdy p o m y s ł przyszłego dzielenia teryto r i u m Polski między nazistowskie N i e m c y i bolszewicką Rosję. „ W s p ó l n a granica niemieckorosyjska - powiedział G ö r i n g - byłaby niezwykle nie bezpieczna dla N i e m i e c " . N a p o m k n ą ł n a w e t o „przymierzu antyrosyj skim i w s p ó l n y m a t a k u na Rosję", i był z a k ł o p o t a n y , kiedy z a w o d o w i dy p l o m a c i ostrzegli go, żeby nie występował z t a k i m i sugestiami w o b e c Pił sudskiego 9 . W kwietniu polski a m b a s a d o r w Berlinie Józef Lipski, przyjacielsko na stawiony do Hitlera, odwiedził G ö r i n g a podczas jednego z dyplomatycz nych p o l o w a ń , k t ó r e zachwycały Łowczego Rzeszy, gdyż przy tych oka zjach m ó g ł połączyć przyjemność łowów na o b y d w u polach. Powiedział Lipskiemu, że Hitler poprosił go o rozwijanie s t o s u n k ó w polsko-niemieckich „niezależnie od k a n a ł ó w oficjalnych", i po raz kolejny wypowiadał się przeciwko Rosjanom, bez względu na ich ustrój; narzekał także na wrogość Mussoliniego. W maju, kiedy marszałek Piłsudski umarł, G ö r i n g reprezento wał Hitlera na p a ń s t w o w y c h uroczystościach pogrzebowych. Uczestniczył w nich także francuski minister spraw zagranicznych Pierre Laval, który d o piero co podpisał przymierze ze Związkiem Radzieckim. G ö r i n g chciał ko niecznie porozmawiać z Lavalem, dlatego zabrał ze sobą Schmidta. Podróżo wali w specjalnym wagonie doczepionym do n o r m a l n e g o pociągu. Schmidt został ulokowany w przedziale kuchennym, za co G ö r i n g przepraszał go ze śmiechem. W Warszawie było bardzo gorąco, a Göring, w m u n d u r z e genera ła Sił Powietrznych, maszerował o b o k Schmidta w długiej procesji, posuwa jącej się przez cztery godziny ulicami Warszawy za lawetą, na której spoczy w a ł o ciało Piłsudskiego. Dysząc i pocąc się, G ö r i n g szedł z t r u d e m razem z resztą, a następnego dnia maszerował w procesji w Krakowie, gdzie polski b o h a t e r n a r o d o w y został ostatecznie pochowany. W czasie przeznaczonym dla zagranicznych gości na odświeżenie się G ö r i n g spotkał się z marszałkiem Petainem i Lavalem; oficjalne rozmowy z francuskim ministrem spraw za granicznych miały odbyć się po p o p o ł u d n i u . Schmidt m ó g ł teraz obejrzeć G ö r i n g a w akcji i przyjrzeć się, w j a k i s p o s ó b p o w t a r z a ł a r g u m e n t y Hitlera, używając nawet tych samych z d a ń .
G ö r i n g nie tracił czasu i od r a z u z a a t a k o w a ł ostatnie u m o w y . „Wierzę, że poszło p a n u d o b r z e w M o s k w i e z bolszewikami, panie Laval - powie dział. - W Niemczech z n a m y bolszewików lepiej niż wy, we F r a n c j i . . . Z o baczycie, jakie p r o b l e m y zgotują w a m paryscy k o m u n i ś c i " . N a s t ę p n i e za gęścił r o z m o w ę stwierdzeniami i propozycjami stwierdzeniami na t e m a t niemieckiej remilitaryzacji i Ligi, a mglistymi i ogólnymi propozycjami p a k t u powietrznego i p o p r a w y s t o s u n k ó w francusko-niemieckich. T a k i e generalizacje w y r a ż o n e „językiem człowieka ulicy" były - j a k zauważył Schmidt - techniką d y p l o m a t y c z n ą G ö r i n g a . R o b i ł wrażenie b a r d z o szczerego bez względu na t o , czy d o k ł a d a ł R o s j a n o m , czy szczerze zapew niał Lavala, że nie istnieje absolutnie ż a d e n p o w ó d , dla k t ó r e g o N i e m c y i F r a n c u z i nie p o w i n n i zostać d o b r y m i sąsiadami. N i e m c y - twierdził żywią dla Francji prawdziwy podziw, a stare przyczyny niesnasek, takie j a k Alzacja i Lotaryngia, już nie istnieją. Laval zręcznie przedstawił przy mierze francusko-radzieckie j a k o d y p l o m a t y c z n y gest bezpieczeństwa dla n a r o d u francuskiego, który w rzeczywistości ułatwiłby nawiązanie bar dziej przyjacielskich s t o s u n k ó w z N i e m c a m i . W d r o d z e p o w r o t n e j do Berlina G ö r i n g d ł u g o r o z m a w i a ł ze S c h m i d t e m i zgodził się z nim, że konferencja z L a v a l e m p o k a z a ł a , iż F r a n c j a zupełnie szczerze pragnie p o rozumienia. Później, we wrześniu, G ö r i n g zaprosił polskich przedstawi cieli na p o l o w a n i e do Niemiec, a sam dla o d m i a n y był w lutym 1936 r o k u gościem polskiego generała sztabu w Białowieży. P o d c z a s przedłużenia miesiąca m i o d o w e g o , w maju 1935 r., G ö r i n g z żoną odwiedzili Budapeszt. Wizyta była k r ó t k a , a po niej pojechali do Sofii, D u b r o w n i k a i Belgradu. P o d r ó ż trwała do 8 czerwca. W każdej ze stolic G ö r i n g był przyjmowany przez głowę p a ń s t w a i s p o t y k a ł się z głównymi ministrami, a jego wizyta - choć opisywana j a k o p o d r ó ż p o ślubna - była w rzeczywistości wyjazdem politycznym, z a i n s p i r o w a n y m potrzebą s k o n t r o w a n i a efektów p a k t ó w między Francją i Rosją oraz mię dzy Czechosłowacją i Rosją. 7 m a r c a Hitler podjął pierwsze p o w a ż n e ryzyko i zajął N a d r e n i ę . G ö r i n g m i a ł później przyznać sir Ivone K i r k p a t r i c k o w i , pierwszemu se kretarzowi a m b a s a d y brytyjskiej w Berlinie, że był to okres wielkiego nie pokoju. W p o ł u d n i e Hitler przemawiał w Reichstagu, ogłaszając koniec P a k t u z L o c a r n o (unieważnionego przez przymierze francusko-radziec kie), wysuwając n o w e propozycje p o k o j o w e - p a k t y o nieagresji z F r a n cją i Belgią wraz z jej w s c h o d n i m i sąsiadami, p a k t powietrzny z Wielką Brytanią i strefę zdemilitaryzowaną wzdłuż granicy francusko-niemieckiej - i wyrażając pragnienie rozpoczęcia negocjacji w kwestii p o n o w n e g o wstąpienia Niemiec do Ligi N a r o d ó w . N a s t ę p n i e Reichstag został roz wiązany przez G ö r i n g a . W kolejnym tygodniu, kiedy stało się jasne, że
F r a n c j a i Anglia nie zaakceptują p o n o w n e j okupacji j a k o fait accompli, G ö r i n g i inni przywódcy nazistowscy przeprowadzili agitację w całym kraju, podkreślając na m ó w n i c a c h oraz przez r a d i o wspaniałomyślność i d a l e k o w z r o c z n o ś ć polityki zagranicznej Hitlera. 29 m a r c a kolejny tak zwany plebiscyt stał się przykrywką dla oficjalnego oświadczenia, że 48,8 p r o c e n t a u p r a w n i o n y c h do głosowania dorosłych w Niemczech powie działo „ t a k " polityce Hitlera. G ö r i n g wrócił następnie do Berlina, żeby wcielić się w nową rolę - miał zostać mistrzem niemieckiej g o s p o d a r k i . Lecz z a n i m m ó g ł poświęcić całą uwagę tej nowej i ekscytującej misji, musiał zakończyć jeszcze j e d n o zada nie za granicą - interwencję Luftwaffe w hiszpańskiej wojnie d o m o w e j . W o j n a d o m o w a w Hiszpanii wybuchła 17 lipca 1936 r. i Hitler, który był właśnie na festiwalu w Bayreuth, o t r z y m a ł list z prośbą o p o m o c od rewolucjonisty generała F r a n c o . Po konsultacjach z G ö r i n g i e m i Blom¬ bergiem p o s t a n o w i ł wesprzeć F r a n c o ludźmi, b r o n i ą i s a m o l o t a m i bojo wymi. Sprawa była tajna, po konferencji 26 lipca, której przewodził Milch, m a ł a g r u p a lotników wyleciała w cywilnych u b r a n i a c h do Afryki, gdzie czekały na nich samoloty. To był pierwszy e t a p tworzenia Legionu K o n d o r a . Piloci Luftwaffe walczyli w Hiszpanii przez cały okres wojny d o m o w e j , a każdy z nich relatywnie k r ó t k o , aby j a k najwięcej o s ó b m o gło z d o b y ć wojenne doświadczenie. D l a G ö r i n g a hiszpańska wojna d o m o w a była błogosławieństwem; pozwoliła jego ludziom na aktywny udział w działaniach zbrojnych, k t ó r e nie dotyczyły Niemiec. G u e r n i k a była najdogodniejszą p r ó b ą przed Warszawą, Belgradem i L o n d y n e m . Lecz G ö r i n g nie zajmował się intensywnie t y m m a ł y m , lecz znaczącym przedsięwzięciem. G o s p o d a r k a niemiecka stała się jego n o w ą obsesją. Zainteresowanie G ö r i n g a udziałem w życiu g o s p o d a r c z y m Niemiec za częło się w 1935 r., kiedy to, po konsultacjach z d o k t o r e m Schachtem, mi nistrem g o s p o d a r k i Hitlera i (po maju 1935 r.) generałem p e ł n o m o c n y m do spraw g o s p o d a r k i wojennej, wygłosił w H a m b u r g u przemówienie o p r o g r a m i e remilitaryzacji Niemiec, w k t ó r y m wyjaśniał p o t r z e b ę p o święcenia m a s ł a dla a r m a t . „ C o daje n a m m a s ł o o p r ó c z tego, że od niego r o b i m y się grubsi?" - krzyczał, a t ł u m w rzęsistym świetle ryczał w o d p o wiedzi na dowcip H e r m a n n a . W y d a n a w m a r c u o t w a r t a p r o k l a m a c j a Hi tlera o p o b o r z e , który powiększy armię do trzydziestu sześciu dywizji, a następnie 1 kwietnia - o oficjalnym istnieniu Luftwaffe G ö r i n g a - zrzu ciła przezroczystą zasłonę tajemnicy, skrywającą p o n o w n e zbrojenia w Niemczech. Od m o m e n t u m i a n o w a n i a ministrem g o s p o d a r k i we wrze śniu 1934 r. Schacht działał szybko i umiejętnie w imieniu Hitlera, d r u k u j ą c specjalne p a p i e r o w e pieniądze, k t ó r e nie musiały nawet być uwzględ niane w p u b l i k o w a n y c h oświadczeniach b a n k ó w , żeby zapłacić fabrykom
zbrojeniowym. G r o m a d z i ł w magiczny s p o s ó b kredyty zagraniczne na za sadzie barteru, żeby i m p o r t o w a ć za nie p r o d u k t y dla przemysłu wojenne go. T a k i e działania przemawiały do G ö r i n g a , więc chciał mieć w nich swój udział. Wiedział, że jest właściwie i g n o r a n t e m , jeśli chodzi o wiedzę ekonomiczną, lecz ufał w swoją smykałkę w tej stojącej przed nim otwo rem dziedzinie, p o d o b n i e j a k w dziedzinie dyplomacji. Dzielił z Hitlerem niechęć do profesjonalistów z ich rozwlekłymi a r g u m e n t a m i wyjaśniają cymi, dlaczego nie da się zrobić tego, czego chcemy. W ciągu kilku mie sięcy Schacht w p r o w a d z i ł g o s p o d a r k ę niemiecką na g r u n t wojenny, zor ganizował produkcję czołgów, s a m o l o t ó w bojowych o r a z k a r a b i n ó w i, popierając w y d a t k i rządu, k o n t y n u o w a ł s p e k t a k u l a r n ą walkę z bezrobo ciem, k t ó r e do grudnia 1934 r. było j u ż d w a razy mniejsze. Pierwszy oficjalny k r o k G ö r i n g a w kierunku gospodarczej kontroli n a d N i e m c a m i nastąpił, kiedy Schacht p o p r o s i ł Hitlera o p o m o c ze stro ny kogoś o wysokim autorytecie w partii, żeby zajął się nadużyciami wa lutowymi za granicą, co było p r a k t y k o w a n e przez u r z ę d n i k ó w partyjnych w czasach, kiedy wyczerpywały się ź r ó d ł a Niemiec w innych krajach. Schacht zasugerował G ö r i n g a i 27 kwietnia 1936 r. Hitler ogłosił, że Mi nister Przewodniczący będzie w przyszłości odpowiedzialny za k o n t r o l ę r y n k u w a l u t o w e g o i i m p o r t surowców. G ö r i n g o c h o c z o przyjął te nowe obowiązki, nawet jeśli miały być tylko ś r o d k i e m do poszerzenia zakresu jego władzy. Jego b r a t a n e k , H e r b e r t G ö r i n g , był urzędnikiem Reichsbanku i wszystko, czego G ö r i n g nie r o z u m i a ł , m ó g ł się z łatwością od niego dowiedzieć. D w a tygodnie po m i a n o w a n i u zwołał pierwsze z serii spo t k a ń , na k t ó r y c h obecny był Schacht; na tych konferencjach podkreślał konieczność w y p r o d u k o w a n i a syntetycznych substytutów surowców i od powiedział na obiekcje w o b e c związanych z tym w y g ó r o w a n y c h cen, twierdząc: „Jeśli j u t r o będziemy mieć wojnę, musimy p o r a d z i ć sobie za p o m o c ą substytutów. Pieniądze nie grają żadnej roli". D l a Hitlera p l a n o w a n i e gospodarcze było kłopotliwe i m a ł o interesu jące, chyba że postrzegał d a n y t e m a t w kategoriach korzyści politycz nych. Plebiscyt z 27 m a r c a t r a k t o w a ł j a k o wielkie potwierdzenie ze strony n a r o d u niemieckiego, że jego polityka jest przez wszystkich a k c e p t o w a n a . To p r z e k o n a ł o go o tym, że N i e m c y są gotowi zapłacić cenę p o n o w n y c h zbrojeń i że najbardziej p o p u l a r n y spośród jego p r z y w ó d c ó w jest człowie kiem niezbędnym, aby zebrać ludzi i stać się symbolem sprawy. L a t e m Hitler naszkicował Plan Czteroletni dla g o s p o d a r k i niemieckiej. W e d ł u g G r i t z b a c h a , G ö r i n g został wezwany do Berchtesgaden, żeby go usłyszeć, i wrócił o s z o ł o m i o n y z podziwu: „ N i g d y nie byłem p o d t a k i m wrażeniem siły F ü h r e r a , jego logiki, śmiałości p o m y s ł ó w . . . Za granicą za panuje k o n s t e r n a c j a ! " . N a s p o t k a n i u ministrów, k t ó r e m u przewodniczył
4 września, n o w e zainteresowania G ö r i n g a były j u ż b a r d z o widoczne, c h o ć jego m i a n o w a n i e nie zostało jeszcze ogłoszone. Z r o b i ł wykład swo im k o l e g o m o konieczności uczynienia przemysłu niemieckiego samowy starczalnym, j a k b y p a ń s t w o było j u ż w stanie wojny. N i e m c y muszą zro bić t o , co zrobiła Rosja; w k o ń c u , powiedział, wojna Niemiec z Rosją na p e w n o pewnego d n i a w y b u c h n i e 1 0 . Ogłoszenie p l a n u i m i a n o w a n i e G ö r i n g a jego k o m i s a r z e m nastąpiło p o d c z a s d o r o c z n e g o zjazdu partii w N o r y m b e r d z e , we wrześniu. T e n zjazd był szczególnie widowiskowy i swoją wspaniałością, r o z m a c h e m o r a z d o s k o n a ł ą organizacją defilad i u k ł a d ó w m a r s z o w y c h przywoływał d u c h a i wielkość d a w n y c h Niemiec. F o r m a l n a p r o k l a m a c j a dająca G ö r i n g o w i n o w e u p r a w n i e n i a nastąpiła 18 października; został u p r a w n i o n y do „ w y d a w a n i a d e k r e t ó w i generalnych decyzji administracyjnych" o r a z o t r z y m a ł p r a w o „ k w e s t i o n o w a n i a i w y d a w a n i a dyrektyw wszystkim, łącznie z w ł a d z a m i Rzeszy". P l a n m i a ł zostać w p r o w a d z o n y w życie w lu t y m 1937 r., a G ö r i n g stwierdził, że jego z a d a n i e m jest „przestawienie ca łej g o s p o d a r k i na tory wojenne w ciągu czterech l a t " 1 1 . To b a r d z o charakterystyczne dla Hitlera, że d a ł t a k d a l e k o idące u p r a w n i e n i a G ö r i n g o w i , nie konsultując się wcześniej z Schachtem, k t ó r y po p r o s t u został kilka dni wcześniej p o i n f o r m o w a n y o tym, iż ogłoszony
zostanie nowy p r o g r a m gospodarczy. M i a ł p r o w a d z i ć swoje ministerstwo o b o k n o w e g o d e p a r t a m e n t u G ö r i n g a , który o d razu zaczął g r o m a d z i ć duży zespół u r z ę d n i k ó w i m n o ż y ć t r u d n o ś c i administracyjne wynikające z g o s p o d a r k i k o n t r o l o w a n e j . Było n i e u n i k n i o n e , że Schacht i G ö r i n g , którzy wcześniej działali na stopie przyjacielskiej, szybko zaczną mieć od miennie zdania. D l a Schachta Plan Czteroletni w y d a w a ł się zaledwie su rowymi i nieprofesjonalnymi, p o d e j m o w a n y m i w pośpiechu działaniami. W późniejszych pismach j a k o przykłady podaje ekstrakcję benzyny z wę gla lub przedłużenie eksploatacji k o p a l ń bądź floty wielorybniczej; G ö r i n g po p r o s t u przejął plany Schachta i w y ś r u b o w a ł je. W t y m s a m y m czasie postawił m ó w n i c ę i przekształcił lekcje na t e m a t y gospodarcze w p o p u l a r ne przemówienia, w k t ó r y c h w jasny i zdecydowany s p o s ó b przekazywał informacje w otoczce p a t r i o t y z m u : „Już nigdy o b c a ręka nie ściśnie nas za g a r d ł o . . . N a s z p l a n musi się powieść - powtarzajcie to sobie nieustan nie, kiedy r a n o wstajecie z ł ó ż k a . . . U d u s z ę wszystkie pasożyty... zbiera cze będą t r a k t o w a n i j a k oszuści... Wielki wiek w y m a g a wielkich ludzi". Publiczność wypełniająca D e u t s c h l a n d h a l l e 28 października słuchała zna j o m e g o głosu wydobywającego się z głośników, a m i k r o f o n na m ó w n i c y niósł słowa przez cały kraj dzięki transmisji radiowej. P r a s a wiele pisała o reakcji społeczeństwa na tę potężną orację. Pojawiły się s e n t y m e n t a l n e historie o c z ł o n k u partii, który zebrał 637 obrączek z palców swoich t o warzyszy, żeby p o m ó c krajowi, i o małej dziewczynce, k t ó r a wysłała swo ją złotą b r a n s o l e t k ę w prezencie dla G ö r i n g a . Później on s a m stał na uli cach Berlina, śmiejąc się i potrząsając puszką, p o d c z a s gdy w o k ó ł niego tłoczyli się ludzie, żeby do o t w o r u wcisnąć zagraniczne m o n e t y . J u ż 24 października G ö r i n g ogłosił swoje pierwsze p r a w o pracy, kieru jąc d o d a t k o w e siły robocze do zbioru warzyw. 9 listopada wydał kolejne dekrety dotyczące t y m r a z e m rekrutacji r o b o t n i k ó w d o p r o g r a m u r e m i l i ¬ taryzacji. J a k o gospodarczy d y k t a t o r Niemiec G ö r i n g chlubił się swoim statusem a m a t o r a . „ N i e uznaję świętości ż a d n y c h p r a w gospodarczych powiedział. - E k o n o m i a musi zawsze być sługą n a r o d u . . . N i g d y nie by łem d y r e k t o r e m z a r z ą d u i nigdy n i m nie będę. Nie jestem też rolnikiem. O p r ó c z kilku doniczek z kwiatami na balkonie nigdy niczego nie u p r a wiałem. Lecz jestem gotowy z całego serca i ze stanowczą wiarą w wiel kość n a r o d u niemieckiego poświęcić całą swoją energię tym w a ż n y m za daniom". W g r u d n i u G ö r i n g p o p r o w a d z i ł konferencję przemysłowców. Schacht był zszokowany, słysząc, j a k zachęca publiczność do przywożenia do kra ju zagranicznych czeków k a ż d y m sposobem, legalnym czy nie, i przeko nuje przedstawicieli przemysłu do p r o d u k o w a n i a bez względu na t o , czy zyskują czy tracą. Schacht p r a w d o p o d o b n i e s k o m e n t o w a ł to kilka tygo-
d n i później, m ó w i ą c p o d o b n e j publiczności, że jeśli o niego chodzi, ob chodzenie p r a w wymiany n a d a l jest karalne, a p r o d u k c j a przy założeniu straty to „niszczenie żywej t k a n k i n a r o d u niemieckiego"'. Schacht o d m ó wił zmiany stanowiska, więc G ö r i n g zdjął z ministerstwa Schachta o d p o 12 wiedzialność za składanie wszystkich z a m ó w i e ń na b r o ń . Ustanowiwszy swój wydział, postawił na jego czele starego przyjaciela Pilliego K ö r n e r a w r a n d z e sekretarza stanu. To m i a ł o się o k a z a ć p o w a ż n y m błędem; K ö r n e r zupełnie nie p o s i a d a ł kompetencji, aby zajmować się zawiłymi p r o b l e m a m i przemysłu, k t ó r y c h i t a k nie r o z u m i a ł . W sprawach zagranicznych drugie półrocze 1936 r. przyniosło stopnio we zasypywanie przepaści między N i e m c a m i i W ł o c h a m i . Mussolini za a p r o b o w a ł „ u m o w ę dżentelmeńską" wynegocjowaną przez P a p e n a z dok t o r e m K u r t e m von Schuschniggiem, który zastąpił Dollfussa na stanowi sku federalnego kanclerza Austrii, i podpisał ją w lipcu. Z g o d n i e z tą u m o wą Hitler u z n a ł suwerenność Austrii w z a m i a n za p r a w o austriackich nazi stów do dzielenia odpowiedzialności politycznej w państwie - był to ważny k r o k w k i e r u n k u przyszłego Anschlussu. J a w n a interwencja Mussoliniego w Hiszpanii usztywniła stanowisko Anglii wobec Włoch, n a t o m i a s t brytyj skie poręczenie sankcji w Z g r o m a d z e n i u Ligi nastawiło negatywnie M u s s o liniego wobec Anglii. Już w listopadzie D u c e używał terminu „ o ś " w odnie sieniu do relacji W ł o c h z N i e m c a m i i tracił zainteresowanie a k t y w n y m p o parciem niepodległości Austrii, podczas gdy P a p e n powoli, lecz z powodze niem, przygotowywał drogę dla Anschlussu. R i b b e n t r o p został m i a n o w a n y a m b a s a d o r e m w Anglii, żeby u t r z y m a ć z nią j a k najbardziej korzystne sto sunki, a w maju 1937 r. Neville C h a m b e r l a i n został brytyjskim premierem, z l o r d e m Halifaksem j a k o jego sekretarzem do spraw zagranicznych. W styczniu 1937 r. G ö r i n g pojechał do W ł o c h , żeby sprawdzić, j a k i ma wpływ na Mussoliniego. Włoski d y k t a t o r właśnie p o d p i s a ł to, co P a p e n zwykł nazywać „ u m o w ą dżentelmeńską" z Anglią, w której obie strony gwarantują u t r z y m a n i e wolności M o r z a Śródziemnego. Z drugiej strony Mussolini był równie świadomy p o d e j m o w a n y c h przez R i b b e n t r o p a p r ó b zdobycia p o p a r c i a Anglii dla niemieckich ambicji terytorialnych. N a p o czątku 1937 r. stosunek Hitlera do Austrii n a d a l p o z o s t a w a ł najpoważ niejszą przeszkodą na d r o d z e przyjaźni między d w o m a d y k t a t o r a m i . G ö r i n g pojechał pociągiem z Berlina do R z y m u z księciem M a s s i m o M a g i s t r a t i m , starszym urzędnikiem w a m b a s a d z i e włoskiej i szwagrem włoskiego ministra spraw zagranicznych, księcia G a l e a z z o C i a n o . G ö r i n g krytycznie w y p o w i a d a ł się na t e m a t Anglii w towarzystwie Magistratiego i, p o d o b n i e j a k Hitlera, irytowało go p o r o z u m i e n i e morskie. W pociągu powiedział, że W ł o c h y i N i e m c y muszą p r z y g o t o w a ć się do ostatecznego starcia z Anglią; p o d względem m i l i t a r n y m N i e m c y będą do tego g o t o w e
za trzy lata; wyjaśnił, że g ł ó w n y m celem jego p o d r ó ż y jest r o z m o w a na te m a t p r o b l e m u austriackiego i że W ł o c h y nie muszą się obawiać wspólnej granicy z N i e m c a m i . „W k a ż d y m razie - d o d a ł G ö r i n g , kiedy pociąg zbli żał się do R z y m u - N i e m c y nie wyskoczą z ż a d n y m i n i e s p o d z i a n k a m i i k a ż d a decyzja w kwestiach t a k żywotnych, j a k Austria, G d a ń s k czy Kłajpeda, będzie p o d e j m o w a n a w p o r o z u m i e n i u z W ł o c h a m i " . Kiedy Mussolini o t r z y m a ł r a p o r t z tej rozmowy, z d e n e r w o w a ł o go p r z e k o n a n i e 13 G ö r i n g a , iż on obawia się mieć N i e m c ó w w B r e n n e r . G ö r i n g z a b r a ł ze sobą do W ł o c h S c h m i d t a j a k o t ł u m a c z a i po kilku r o z m o w a c h z księciem C i a n o na t e m a t wzajemnej p o m o c y dla F r a n c o p o szli po p o ł u d n i u 15 stycznia do Palazzo Venezia na s p o t k a n i e z Mussolinim. G ö r i n g i chef de protocol, dotykając się b r z u c h a m i , zapełnili jedyną d o s t ę p n ą windę, a Schmidt m u s i a ł biec po schodach, d o k o ł a wznoszącego się w a g o n i k a , żeby s p o t k a ć się ze swoim szefem przy górnych drzwiach. Przeszli k o r y t a r z a m i zawieszonymi bronią, przez wypełnioną m e b l a m i p o k r y t y m i g r a n a t o w y m a k s a m i t e m Salę Wysokiej R a d y Faszystowskiej, do p r z e d p o k o j u , w k t ó r y m czekał na nich C i a n o , gotowy z a b r a ć ich do dużego, lecz s k r o m n i e u m e b l o w a n e g o gabinetu Mussoliniego, z m a r m u rową p o d ł o g ą i wielką kulą ziemską. Mussolini stał w jego k o ń c u i prze szedł całą długość pokoju, żeby ich przywitać. O d d a ł G ö r i n g o w i faszy stowskie pozdrowienie, po czym usiedli. R o z m a w i a l i o Hiszpanii, o d w a d z e H i s z p a n ó w i ich słabej taktyce o r a z o nieoficjalnej, „wolontaryjnej" p o m o c y , j a k ą W ł o c h y i N i e m c y udzielali F r a n c o . Mussolini był b a r d z o ostrożny w swoich wypowiedziach. G ö r i n g , mniej ostrożny, chwalił się entuzjastycznie niemieckimi samolo tami t r a n s p o r t o w y m i , k t ó r e przewoziły m a r o k a ń s k i e oddziały wojskowe F r a n c o do Hiszpanii. „ F r a n c o ma n a m za co dziękować - d o d a ł . - M a m nadzieję, że będzie o t y m p a m i ę t a ł " . Kiedy wrócili do dyskusji o Europie, r o z m o w a toczyła się nieco gorzej. Mussolini wyraził swój gniew w kwestii sankcji; G ö r i n g wypowiadał się bez o g r ó d e k o zbliżającym się Anschlussie Austrii. Mussolini, k t ó r y r o z u m i a ł i trochę mówił po niemiecku, przyglądał się G ö r i n g o w i uważnie, kiedy ten zabierał głos, lecz prosił Schmidta o tłumaczenie słów G ö r i n g a na francu ski, a następnie energicznie kiwał głową, c h o ć milczał. Siedział wyprosto wany, niski i krępy, z brązowymi oczami w p a t r z o n y m i w swego gościa; w większości spraw, oprócz Austrii, zgadzał się, w k r ó t k i c h zwartych zda niach, z przedstawianym przez G ö r i n g a p o g l ą d e m Hitlera na E u r o p ę . Lecz g ł ó w n y m celem wizyty G ö r i n g a było przygotowanie g r u n t u w kwestii Austrii. Niemiecki a m b a s a d o r w Rzymie Ulrich v o n Hassell szczególnie p r a g n ą ł , aby G ö r i n g nie powiedział za wiele. Kiedy zaś ten rzekł m u : „ W ł o c h y p o w i n n y t r z y m a ć łapy z daleka od Austrii i u z n a ć ją
za niemiecką strefę zainteresowań, także nawet Anschluss m o ż e zostać p r z e p r o w a d z o n y , jeśli będziemy tego chcieli", Hassell odpowiedział, że D u c e rzeczywiście przyznał teraz, że przymierze pewnego rodzaju jest nie uniknione, lecz obawia się tego, iż ambicje Hitlera będą go kusiły do przesunięcia granicy w Brenner bardziej na p o ł u d n i e ; przekonywał G ö r i n g a , żeby przedstawił tę sprawę j a k o pieśń dalekiej przyszłości i żeby zapewnił Mussoliniego o tym, że każde działanie będzie z nim najpierw k o n s u l t o w a n e . G ö r i n g miał się s p o t k a ć z Mussolinim p o n o w n i e 23 stycz nia po krótkiej p o d r ó ż y na C a p r i ; tymczasem w Rzymie nie robił tajemni cy z licznych r o z m ó w na t e m a t prześladowania nazistów w Austrii. P o d c z a s drugiej r o z m o w y z D u c e , 23 stycznia, G ö r i n g n a m a w i a ł M u s soliniego, aby użył swojego wpływu na Schuschnigga w kwestii utrzyma nia „lojalności" Austrii wobec lipcowej u m o w y ; twierdził, że wrogie siły m i ę d z y n a r o d o w e wykorzystują Austrię, żeby rozdzielić Niemcy i Włochy. Lecz nie będzie niespodzianek w relacji między N i e m c a m i i Austrią - do dał, pamiętając o ostrzeżeniu Hassella - o ile, oczywiście, nie pojawią się p r ó b y o d r e s t a u r o w a n i a m o n a r c h i i H a b s b u r g ó w . Mussolini zostawił ten temat, lecz ostrzegł G ö r i n g a , że jego wpływ w Austrii polega jedynie na okazywaniu szacunku wobec jej a u t o n o m i i . Włosi uważali to spotkanie za niefortunne, a G ö r i n g znalazł w książce gości w swoim hotelu na C a p r i n a g r y z m o l o n ą n o t a t k ę : „Non svastica in Mediterraneo!". Mussolini uwa żał G ö r i n g a za „krzykliwego i p r e t e n s j o n a l n e g o " 1 4 . 20 kwietnia G ö r i n g , który j a k o b y był chory i u d a w a ł się do p o ł u d n i o wych W ł o c h na kurację, jeszcze raz opuścił Berlin. 26 kwietnia odwiedził w Rzymie z a r ó w n o C i a n o , j a k i Mussoliniego z z a m i a r e m odkrycia, co się zdarzyło między D u c e a Schuschniggiem, którzy spotkali się 22 kwietnia w Wenecji. Mussolini p r ó b o w a ł wyjaśnić kanclerzowi Austrii potrzebę na wiązania przez Włochy p o r o z u m i e n i a z Niemcami, p o m i m o różnic w spoj rzeniu na wiele spraw, włączając niezależność Austrii, k t ó r a - j a k powie dział - może być teraz najlepiej z a g w a r a n t o w a n a dzięki przyjaźni z Niemca mi. R z e k o m o o m a w i a n o również wojnę w Hiszpanii i możliwą wizytę M u s soliniego. W maju G ö r i n g przyjechał do Włoch, pozostając tym razem je dynie w Wenecji. Odwiedził wówczas również Bled w Jugosławii z zamia rem poprawienia relacji niemiecko-jugosłowiańskich i zachęcenia do zwięk szenia wymiany handlowej między tymi d w o m a k r a j a m i 1 5 . Z p o w o d u koronacji k r ó l a Jerzego VI w L o n d y n i e 12 maja G ö r i n g znalazł się w kłopotliwej sytuacji. Kiedy członkini Partii Pracy w parla mencie Ellen Wilkinson dowiedziała się, że G ö r i n g zamierza reprezento wać Niemcy na koronacji, ceremonii z rodzaju tych, w których najbar dziej lubił b r a ć udział, przeprowadziła wściekły a t a k na niego i jego „ u w a l o n e krwią b u t y " i z a ż ą d a ł a w Izbie G m i n zapewnień ze strony Mi-
nisterstwa Spraw Zagranicznych, że on nigdy nie o t r z y m a zgody na znie 16 ważenie kraju swoją obecnością . R i b b e n t r o p przesłał kopię przemówie nia do Hitlera z k o m e n t a r z e m , że wizyta G ö r i n g a m o ż e przynieść szkodę s t o s u n k o m niemiecko-angielskich, więc Hitler na jego miejsce wyznaczył generała von Blomberga. G ö r i n g w p a d ł we wściekłość. P o s t a n o w i ł od wiedzić L o n d y n prywatnie i przybył J u n k e r s e m 52 na lotnisko C r o y d o n ; R i b b e n t r o p s p o t k a ł się z n i m i odwiózł do a m b a s a d y , gdzie sprawa zosta ła wyjaśniona bez niedomówień. G ö r i n g o w i w y p e r s w a d o w a n o pokazy wanie się na koronacji. R i b b e n t r o p o w i u d a ł o się u t r z y m a ć tę wizytę w ta jemnicy przed prasą i n a s t ę p n e g o r a n k a g ł ę b o k o u p o k o r z o n y G ö r i n g został odwieziony na lotnisko, skąd odleciał do Niemiec. Tylko angiel skie Ministerstwo S p r a w Zagranicznych i policja wiedziały o jego krótkiej obecności. N i e f o r m a l n e k o n t a k t y G ö r i n g a z Anglikami były znacznie lepsze. Ostatni m a r k i z L o n d o n d e r r y , były sekretarz lotniczy, stał się częstym go ściem na p o l o w a n i a c h w Schorfheide. Paul Schmidt często występował w roli t ł u m a c z a ; po raz pierwszy pojechał do Carinhall w t y m celu w lu t y m 1936 r o k u . G ö r i n g chwalił się wtedy coraz większą potęgą niemiec kiego lotnictwa i z wielką otwartością mówił o szczegółach technicznych. „Jeśli Niemcy i Anglia staną ramię w ramię - zwykł m a w i a ć - to na całym świecie nie znajdzie się siła, k t ó r a będzie w stanie n a s p o k o n a ć " . C z a s a m i lord L o n d o n d e r r y przywoził swoją ż o n ę i córkę, p o d r ó ż u j ą c p r y w a t n y m s a m o l o t e m do Berlina. Schmidt zauważył ich przyjazne rozbawienie, kie dy G ö r i n g założył swój strój myśliwski i maszerował, dzierżąc włócznię i d m ą c w róg, żeby przyciągnąć bizony. Hitler p o c h w a l a ł te s p o t k a n i a , ponieważ mogły d o p r o w a d z i ć do lepszego p o r o z u m i e n i a z Anglią. Jesie nią 1937 r. L o n d o n d e r r y uczestniczył w m a n e w r a c h armii niemieckiej w M e k l e n b u r g u , których świadkiem był Mussolini; p o t e m P a p e n został z a p r o s z o n y przez G ö r i n g a , aby dołączyć do nich i wziąć udział w polowa niu na jelenie i bizony o r a z w nocnej rozmowie przy ognisku. P a p e n powiedział wówczas, że Anglicy p o w i n n i negocjować b e z p o ś r e d n i o z Hi tlerem i odrzucić ostatnie kajdany Wersalu - była to r a d a , z której m i a ł skorzystać C h a m b e r l a i n . W październiku G ö r i n g w m u n d u r z e i z odzna czeniami podjął w C a r i n h a l l księcia i księżną W i n d s o r u ; choć był formal nie u b r a n y , t o j e d n a k u d a ł o m u się z a d e m o n s t r o w a ć a p a r a t d o m a s a ż u , k t ó r y o s t a t n i o zainstalował w sali gimnastycznej w oficynie. Na p o d d a s z u z a p r e z e n t o w a ł m o d e l kolejki, n a d k t ó r y m latał z a b a w k o w y s a m o l o t zrzu cający m a ł e d r e w n i a n e b o m b y 1 7 . A m b a s a d o r o w i e i starsi członkowie k o r p u s u d y p l o m a t y c z n e g o w Ber linie różnili się znacznie w swoim s t o s u n k u do nazistów. Ich pracę k o m plikowała rywalizacja między p r z y w ó d c a m i nazistowskimi, gdyż p o m i m o
tego, iż G ö r i n g , N e u r a t h (minister spraw zagranicznych Hitlera do lutego 1938 r.) i R i b b e n t r o p (następca N e u r a t h a ) otrzymali instrukcje od Hitle ra, ich interesy, naciski i wzajemna niechęć prowadziły do wielu różnic w s t a n o w i s k a c h politycznych, a te podlegały nagłym z m i a n o m w zależno ści od nastawienia Hitlera. A m b a s a d o r D o d d , k t ó r y przebywał w Berlinie od 1933 do k o ń c a 1937 r., był d e m o k r a t ą nienawidzącym nazistów; oka zał się z a r ó w n o niedoświadczonym dyplomatą, j a k i nie u t r z y m y w a ł kon t a k t u z przywódcami nazistowskimi. Był też c h o r y m człowiekiem, który nie cieszył się popularnością S u m n e r a Wellesa, od 1937 r. p o t ę ż n e g o ame rykańskiego p o d s e k r e t a r z a stanu, lecz miał p o p a r c i e p r e z y d e n t a Roose¬ velta. D l a niego G ö r i n g był człowiekiem n i e z d a t n y m do rządzenia, a po 1935 r. nie u t r z y m y w a ł z n i m i t a k ż a d n y c h s t o s u n k ó w towarzyskich. Jed n a k jego pełna wigoru c ó r k a M a r t h a b a r d z o lubiła życie towarzyskie Ber lina i stworzyła b a r w n e i plotkarskie opisy G ö r i n g a . Podziwiała E m m y , lecz k r y t y k o w a ł a jej męża za niezdrowy kult pamięci C a r i n , a jego uważa ła za g b u r o w a t e g o i nieprzyjemnego k o m p a n a . W tych czasach francuskim a m b a s a d o r e m w Berlinie był A n d r é Fran¬ çois-Poncet. Był p r a w i c o w y m politykiem, a k c e p t o w a ł o d r o d z e n i e nie mieckiego nacjonalizmu, a jego celem stało się nawiązanie przyjaźni mię dzy Francją i N i e m c a m i . U w a ż a ł G ö r i n g a za najbardziej przystępnego z nazistowskich przywódców, nawet jeśli „niespecjalnie d o b r z e ukrywał szczególną odrazę dla F r a n c j i " . W obecności G ö r i n g a odczuwał ironiczne rozbawienie, szczególnie pewnego razu, kiedy t a m t e n stwierdził, j a k póź niej napisał a m b a s a d o r , że jeśli Hitler „ z n i k n i e . . . G ö r i n g będzie jego na stępcą". Zauważył, że G ö r i n g cyklicznie tracił, a następnie z n o w u przy bierał na wadze i wiedział, że przechodzi okresowe kuracje ze względu na swoje tendencje do n a d u ż y w a n i a morfiny. Lecz F r a n ç o i s - P o n c e t zauwa żył także błyskotliwą inteligencję G ö r i n g a . Był mniej rozbawiony, kiedy G ö r i n g w jego obecności z a d e m o n s t r o w a ł m o d e l kolejki grupie gości, p o kazując a t a k b o m b o w y n a replikę francuskiego pociągu. A m b a s a d o r w s p o m i n a ł jego „oczy jasne, zimne, o twardym, niepokojącym b ł y s k u " ; n a s t ę p c a P o n c e t a , R o b e r t C o u l o n d r e , który został a m b a s a d o r e m w listo padzie 1938 r., u w a ż a ł oczy G ö r i n g a za „ n i e s z c z e r e " 1 8 . Plotki o n a ł o g u n a r k o t y c z n y m G ö r i n g a n a d a l krążyły po Berlinie, lecz on był na tyle naiwny - przynajmniej według Dielsa - żeby wierzyć, że je śli d o k u m e n t y d o w o d o w e na t e m a t jego p r z y p a d k u zostały w y d o b y t e ze Szwecji przez a g e n t ó w i bezpiecznie p r z e k a z a n e w jego ręce, to wykorze nił i zniszczył wszelką pamięć o r a z zapiski o swoich m i n i o n y c h proble m a c h . J e d n a k kuracja w Szwecji nie wyleczyła go na zawsze i każdego ro ku przechodził, w ścisłej izolacji, intensywne leczenie przepisane przez profesora H u b e r t a K a h l e , k t ó r y w 1921 r. wynalazł specjalną m e t o d ę na-
głego i n a t y c h m i a s t o w e g o rzucenia n a r k o t y k ó w . M e t o d a ta o k a z a ł a się b a r d z o skuteczna. W ś r ó d jego pacjentów w s a n a t o r i u m w pobliżu K o l o nii było wielu lotników, którzy z tych czy innych p o w o d ó w zostali n a r k o manami. S k ł o n n o ś ć d o n a r k o t y k ó w została o p i s a n a przez profesora K a h l e g o j a k o stan, w k t ó r y m system nerwowy staje się niezwykle podekscytowa ny, pojawiają się zaburzenia pulsu i o d d y c h a n i a , n a d c z y n n o ś ć gruczołów i w y b u c h energii życiowej. Przyjęcie używki u s u w a te s y m p t o m y i przyno si osobie uzależnionej tymczasowy spokój, k t ó r y w rzeczywistości jest sztuczną formą uśmierzenia p r o b l e m ó w nerwowych i h o r m o n a l n y c h . Jeśli człowiek uzależniony od n a r k o t y k ó w jest ich p o z b a w i o n y , doznaje naj bardziej przeszywających reakcji, t a k i c h j a k n u d n o ś c i , wymioty, biegun ka, przyspieszenie pulsu i o d d y c h a n i a , ślinotok i bóle kończyn. T r u d n o jest mu zasnąć bez ś r o d k ó w nasennych. P o d s t a w ą kuracji K a h l e g o było usunięcie niebezpieczeństw i b ó l ó w tego s t a n u podniecenia, uspokojenie systemu nerwowego t a k ą formą leczenia, k t ó r a w p r o w a d z a ł a stan r ó w n o wagi. Aby uzyskać spokój, pacjent otrzymywał k o m p l e k s o w ą d a w k ę taj nych m e d y k a m e n t ó w , k t ó r e w p r o w a d z a ł y go w częściowe uśpienie. W t y m czasie toksyczne efekty p o d s t a w o w e g o n a r k o t y k u były u s u w a n e z jego o r g a n i z m u i powinien o b u d z i ć się wolny od p r a g n i e n i a p o n o w n e g o zażycia używki. To była kuracja, k t ó r ą przeszedł G ö r i n g , lecz niestety dla niego nie m i a ł a o n a c h a r a k t e r u stałego. R a z w r o k u albo jeździł do kliniki profeso ra, a l b o K a h l e sam przyjeżdżał do Carinhall, gdzie G ö r i n g z a m y k a ł się na leczenie w j e d n y m z d o m k ó w na terenie posiadłości. Ta zintensyfikowana kuracja zaczynała się od wypicia szklanki n a p o j u przywiezionego przez K a h l e g o , wprawiającego G ö r i n g a w stan głębokiego snu, trwający o k o ł o dwudziestu czterech godzin, p o d c z a s k t ó r y c h obficie się pocił. Po obudze niu musiał p o w t ó r z y ć tę operację, spać i pocić się właściwie bez jedzenia, p o d c z a s gdy K r o p p siedział przy n i m i ścierał p o t z jego ciała. Ż e b y za c h o w a ć k o n t r o l ę n a d p o n o w n y m pojawieniem się plotek o jego uzależnie niu, G ö r i n g poszedł na przedstawienie o p e r o w e zaraz po jednej z tych drastycznych kuracji, ponieważ słyszał, że pojawiła się p o g ł o s k a o tym, że jest w s a n a t o r i u m . K r o p p , który u d a ł się z n i m do teatru, musiał podtrzy m y w a ć G ö r i n g a od tyłu, kiedy ten wstał, żeby p o w i t a ć z g r o m a d z o n ą pu bliczność. Dolegliwości h o r m o n a l n e , k t ó r e prowadziły d o nadwagi, p o w o d o w a ł y także n a d m i e r n ą potliwość. W y k o n y w a ł wszystkie możliwe ćwiczenia, ja kie m ó g ł robić na wsi, ale kiedy dowiedział się, że przy Leipzigstrasse jest sauna, często chodził t a m r a z e m z K r o p p e m po godzinach aż do czasu, gdy był w stanie zainstalować sobie saunę w piwnicy Carinhall. To właś-
nie w t y m b u d y n k u w Berlinie znalazł kolejnego służącego, Mullera, k t ó ry był t a m masażystą; Muller został później z a a n g a ż o w a n y j a k o asystent K r o p p a w osobistej służbie ministra Rzeszy. W r a m a c h kolejnej p r ó b y ćwiczeń fizycznych G ö r i n g od czasu do czasu p r a k t y k o w a ł pewną o d m i a nę tenisa; grał z k a ż d y m , k t o był gotowy przestrzegać jego prywatnych zasad gry, a polegały o n e na tym, że piłka ma być zawsze skierowana przez przeciwnika t a m , gdzie on stoi, żeby nie musiał biec w jej stronę. „ N i e widzisz, gdzie stoję?" - krzyczał, kiedy piłka leciała p o z a zasięgiem jego rakiety. W l u t y m 1937 r. G o r i n g pojechał do Polski j a k o gość jej p r e z y d e n t a Ignacego Mościckiego, żeby strzelać do rysi i zapewniać o pokojowych z a m i a r a c h Niemiec. 10 lutego s p o t k a ł się w Warszawie z m a r s z a ł k i e m Rydzem-Śmigłym i powiedział m u , że N i e m c y są całkowicie z a d o w o l o n e ze swojej obecnej granicy z Polską i nie mają z a m i a r ó w z a w ł a d n ą ć pol skim korytarzem*. „ N i e chcemy k o r y t a r z a - p o d o b n o powiedział. - M ó wię to szczerze i kategorycznie. N i e potrzebujemy k o r y t a r z a " . M ó g ł za to ręczyć. N i e m c y p o t r z e b o w a ł y silnej Polski, ponieważ jeśli byłaby słaba, to tylko zachęciłoby do a t a k u Związek Radziecki, a N i e m c y z pewnością nie chciały ekspansji radzieckiej potęgi, komunistycznej czy monarchistycznej. Polsce opłaciłby się - j a k powiedział - „ u k ł a d z przyjacielsko n a s t a wioną Rzeszą" i raz za r a z e m w s p o m i n a ł o swojej nadziei na t o , że przy jacielskie i p o k o j o w e zamiary Hitlera wobec Polski z o s t a n ą d o b r z e zrozu m i a n e przez n a r o d y polski i niemiecki. N a s t ę p n i e przeskoczył na t e m a t G d a ń s k a i „reżimu Hitlera w W o l n y m Mieście" o r a z kwestię ułatwienia przez Polskę k o n t a k t u Niemiec z P r u s a m i W s c h o d n i m i . 4 listopada w Berlinie w rozmowie z polskim p o d s e k r e t a r z e m w Ministerstwie Spraw Z a g r a n i c z n y c h księciem Szembekiem wrócił do tego s a m e g o w ą t k u że j a k w s p o m i n a ł książę - „Trzecia Rzesza nawet w najmniejszym stopniu nie hołduje pomysłowi agresywnych z a m i a r ó w wobec Polski i u w a ż a jej integralność terytorialną za nietykalną". (Było to dzień przed słynnym s p o t k a n i e m Hitlera ze swoimi m i n i s t r a m i i szefami wojskowymi, na k t ó rym w trwającej cztery i p ó ł godziny przemowie w j a s n y s p o s ó b przedsta wił przyszłą ekspansję Niemiec kosztem jej sąsiadów). W y p a d k i w G d a ń sku, powiedział G ö r i n g , były nieistotne; „w G d a ń s k u nie m o ż e zdarzyć się nic przeciwko P o l s c e " 1 9 . Angielskimi a m b a s a d o r a m i w okresie reżimu nazistowskiego byli: sir H o r a c e R u m b o l d , k t ó r y opuścił Berlin w 1933 r., sir Erie P h i p p s (maj 1933 - maj 1937) i sir Neville H e n d e r s o n (maj 1937 wrzesień 1939). * Korytarzem nazywali Niemcy część Pomorza należącą do Rzeczpospolitej, a oddzielają cą Wolne Miasto Gdańsk i Prusy Wschodnie od Rzeszy Niemieckiej (przyp. red.).
Przed wyjazdem d o Niemiec H e n d e r s o n został p o i n s t r u o w a n y z a r ó w n o przez o d c h o d z ą c e g o na emeryturę premiera Baldwina, j a k i C h a m b e r laina, k t ó r y m i a ł być jego następcą, żeby robił „co w jego mocy, aby pra c o w a ć z Hitlerem i partią nazistowską j a k o istniejącym rządem w N i e m czech". W H e n d e r s o n i e G ö r i n g znalazł przyjaciela, ponieważ n o w y an gielski a m b a s a d o r - „człowiek z k w i a t e m " , j a k nazywał go Hitler - lubił z a r ó w n o sport, j a k i d o b r e towarzystwo. H e n d e r s o n pisał: Pośród naczelnych przywódców hitlerowskich Göring był najsympatycz niejszy, a do mnie odnosił się najbardziej życzliwie... W momentach kry tycznych, nie inaczej niż podczas wojny, Göring nie miał żadnych skrupu łów. W jednej z rozmów ze mną wspomniał, że Brytyjczycy, których za wsze podziwiał najbardziej, to korsarze - tacy jak Francis Drake a powiedziawszy to, wyraził żal z racji naszego „zdebrutalizowania". W gruncie rzeczy on sam był brutalnym piratem, miał jednak pewne cechy ujmujące i muszę przyznać, że osobiście odczuwałem dlań wiele sympa tii. ... Frau Göring lubiłem nie mniej niż jej małżonka, a z punktu widzenia wartości moralnych ona zasługiwała na to bardziej 2 0 . H e n d e r s o n pierwszy raz s p o t k a ł E m m y G ö r i n g na lunchu w a m b a s a dzie, który w y d a w a ł dla p r e m i e r a K a n a d y w styczniu 1937 r o k u . U w a ż a ł , że jest p r o s t a , n a t u r a l n a i ł a t w o ją polubić. K r ó t k a r o z m o w a między nimi zeszła na t e m a t próżności u mężczyzn i kobiet. „Ja nie m a m nic przeciw ko męskiej p r ó ż n o ś c i " - powiedziała E m m y . Stosunek H e n d e r s o n a d o G ö r i n g a był pełen przychylności, j a k a m o g ł a wyjść od profesjonalnego o b s e r w a t o r a mężczyzn, k t ó r y s a m nie był nazi stą, c h o ć należy zaznaczyć, że G ö r i n g miał wywrzeć p o d o b n e wrażenie na szwedzkim biznesmenie i niedoszłym rozjemcy Birgerze Dahlerusie p o d czas serii ich s p o t k a ń w 1939 r., o r a z na Sumnerze Wellesie, kiedy ten od wiedził C a r i n h a l l w 1940 r o k u . Stworzony przez H e n d e r s o n a p o r t r e t G ö r i n g a przedstawia go j a k o mężczyznę o u g r u n t o w a n e j pozycji drugie go człowieka w państwie („z pewnością był drugą potęgą w kraju i - co niejednokrotnie d a w a ł mi do zrozumienia - u z n a n y m dziedzicem s t a n o wiska F ü h r e r a " , napisał H e n d e r s o n , powtarzając t o , c o G ö r i n g powie dział do F r a n c o i s - P o n c e t a ) , człowieka z wielkim majątkiem, szczęśliwego m a ł ż o n k a , k t ó r y w k r ó t c e m i a ł zostać ojcem, k t ó r y zakres o b o w i ą z k ó w delegował na swoich p o d w ł a d n y c h , a sam m ó g ł p r o w a d z i ć wszystkie ne gocjacje w r a m a c h zakreślonych dla niego przez Hitlera. H e n d e r s o n był p o d w r a ż e n i e m jego s k r o m n o ś c i w s t o s u n k u do F ü h r e r a : „ T o Hitler d o k o n a ł całego dzieła, jedynie Hitler położył wszelkie zasługi, zawsze i wszę dzie o wszystkim decydował Hitler, on zaś nic nie d o k a z a ł . . . Atoli m i m o
d r o b n y c h p r ó ż n o s t e k . . . u n i k a ł s a m o c h w a l s t w a na t e m a t wielkich rzeczy, których bezsprzecznie d o k o n a ł " . H e n d e r s o n lubił jego falstafficzne p o czucie h u m o r u , miłość do dzieci i zwierząt ( „ p o d o b n i e j a k wielu N i e m c ó w nie okazywał ludziom serca ani współczucia"), zamiłowanie do bawienia się pociągami i s a m o l o t a m i , k t ó r e zrzucały b o m b y (częścią nazistowskiej koncepcji życia nie było, j a k powiedział H e n d e r s o n o w i , bycie zbytnio cy wilizowanym lub uczenie m ł o d y c h delikatności). Był j e d y n y m przywódcą nazistowskim, o p r ó c z Hitlera, dla k t ó r e g o n a r ó d niemiecki żywił auten tyczny szacunek. H e n d e r s o n u w a ż a ł go za zawsze d o s t ę p n e g o negocjatora, k t ó r y szybko zajmuje określoną pozycję. „Zaliczam go do ludzi, z k t ó r y m i m o ż n a roz m a w i a ć zupełnie szczerze. Nie był drażliwy, nie o b r a ż a ł lekkomyślnie in nych, zawsze słuchał pilnie i zależało m u , by dowiedzieć się czegoś nowe g o " . H e n d e r s o n kończy: Tak czy inaczej pozostanie on w moich wspomnieniach jako ktoś, kto w 1938 r. opowiedział się zdecydowanie na rzecz pokoju i zapewne postą piłby nie inaczej w roku 1939, gdyby jego cywilna odwaga dorównywała wojskowej; jako gościnny pan domu i znakomity myśliwy oraz człowiek, w którego towarzystwie strawiłem wiele godzin na przyjaznych i pełnych wzajemnego poszanowania rozmowach i dysputach. D l a t e g o też H e n d e r s o n z wielkimi nadziejami oczekiwał listopadowej wizyty l o r d a Halifaksa na zorganizowanej przez G ö r i n g a w Berlinie mię d z y n a r o d o w e j wystawie myśliwskiej, na k t ó r ą H e n d e r s o n szczęśliwie zdą żył w ostatniej chwili zabezpieczyć m a ł y g r a n t z angielskiego skarbu p a ń stwa, aby Anglia m o g ł a być r e p r e z e n t o w a n a wśród innych wystawiają cych się krajów. Halifax był wtedy l o r d e m przewodniczącym R a d y , lecz j u ż w l u t y m 1938 r. miał zastąpić A n t h o n y ' e g o E d e n a na stanowisku se k r e t a r z a spraw zagranicznych i w ten s p o s ó b stworzyć z C h a m b e r l a i n e m t a n d e m , który p o d n i ó s ł politykę ustępstw na najwyższy p o z i o m i znisz czył wszelkie szanse na p o k ó j . Halifax, j a k H e n d e r s o n , był s p o r t s m e n e m . Berlińczycy nazywali go „ L o r d e m Halalifax" {hulali to wołanie oznacza jące, że lis wyszedł z ukrycia), ponieważ był mistrzem w p o l o w a n i u na li sy i to właśnie zostało ogłoszone przyczyną wizyty. Celem C h a m b e r l a i n a było s p o t k a n i e z p r z y w ó d c a m i nazistowskimi i p r a c a na rzecz tego dyplo m a t y c z n e g o ideału, z n a n e g o j a k o „lepsze p o r o z u m i e n i e " . P o zwiedzeniu wystawy Halifax pojechał 18 listopada z N e u r a t h e m i P a u l e m Schmid tem, żeby s p o t k a ć się z Hitlerem w Berchtesgaden, i s p r o w o k o w a ł go na tychmiast, zaczynając dyskusję uwagą: „ N i e przywiozłem z L o n d y n u żad nych nowych propozycji". R o z m o w a potoczyła się źle, Hitler n a r z e k a ł na
angielską prasę i w y k ł a d a ł Halifaksowi niemieckie żądania. Halifax od powiedział, że Anglicy będą p r z y g o t o w a n i na p r z e d y s k u t o w a n i e każdego rozwiązania tych p r o b l e m ó w , k t ó r e nie z a k ł a d a użycia siły. (W lipcu, w k r ó t c e po przybyciu do Berlina, H e n d e r s o n poprosił G ö r i n g a o przesłanie mu m e m o r a n d u m z k o n k r e t n y m i skargami Niemiec wobec Wielkiej Brytanii „w kwestii naszej rzekomej p r ó b y osaczenia ich", a także żeby stwierdzić, jakie są ich ostateczne cele w E u r o p i e . G ö r i n g ni gdy nie przesłał m e m o r a n d u m i kiedy kilka tygodni później H e n d e r s o n p r z y p o m n i a ł mu o tym, powiedział, że jeszcze raz p o r o z m a w i a z Hitlerem i być m o ż e dostarczy odpowiedzi, jeśli H e n d e r s o n przyjdzie na polowanie i zostanie z n i m w R o m i n t a c h na p o c z ą t k u października. T a m G ö r i n g był przyjazny, lecz m ó w i ł bez ogródek, że m o ż e o k a z a ć się konieczne zrewi d o w a n i e angielsko-niemieckiej u m o w y morskiej, jeśli Anglia będzie się upierała przy o d m o w i e współpracy z N i e m c a m i . H e n d e r s o n odpowie dział, że takie działanie p r a w d o p o d o b n i e skończy się wojną. G ö r i n g „z żalem przyznał, że t a k m o ż e się s t a ć " . Przy innej okazji G ö r i n g zapytał H e n d e r s o n a , k t ó r y m p a ń s t w o m według niego I wojna światowa przynio sła największe korzyści. Kiedy H e n d e r s o n wymienił W ł o c h y i p a ń s t w a słowiańskie, o d p o w i e d ź G ö r i n g a była dziwna. „ N i c p o d o b n e g o powie dział - N i e m c o m ! Bo bez wojny i przegranej takiego rodzaju nieosiągalna byłaby niemiecka j e d n o ś ć " * ) . Po powrocie z Berchtesgaden Halifax miał pojechać na lunch do Carinhall; tymczasem Schmidt, skończywszy pracę w Berchtesgaden, p o spieszył do Carinhall przed nim, żeby uprzedzić G ö r i n g a , że s p o t k a n i e z Hitlerem nie przebiegło pomyślnie. P o d c z a s wizyty Halifaksa G ö r i n g , k t ó r y o t r z y m a ł b a r d z o d o k ł a d n e instrukcje od Hitlera, jeszcze raz przed stawił a r g u m e n t y F ü h r e r a , lecz zrobił to bardziej t a k t o w n i e i przyjemnie. Wszystko, włączając nawet pilną sprawę Austrii, m o ż e zostać rozwiązane na d r o d z e negocjacji, powiedział G ö r i n g , c h o ć podkreślił, że każdy nie miecki rząd ostatecznie uzna p o w r ó t Austrii, S u d e t ó w i G d a ń s k a do Rze szy za sprawę podstawową. P o k ó j , k o n t y n u o w a ł G ö r i n g z miłą domiesz ką pochlebstwa, zależy w mniejszym stopniu od Niemiec niż od Anglii, ponieważ Anglia byłaby w stanie wnieść t a k wiele do p o k o j o w e g o roz wiązania tych kwestii. „ N i e m c y - d o d a ł - nie chcą iść na wojnę o te spra wy. W ż a d n y c h okolicznościach nie użyjemy siły. To zupełnie nie będzie potrzebne". Halifax uważał, że G ö r i n g jest niezwykle zabawny i że wygląda j a k R o bin H o o d - „mieszanka gwiazdy filmowej, gangstera, wielkiego właściciela * Cyt. za: N. Henderson, Nieudana misja. Berlin 1937-1939, tłum. Tadeusz Jan Dehnel, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1970, s. 134 (przyp. tłum.).
ziemskiego... J a k wielki uczeń, pełen życia i d u m y we wszystkim, co robi. Był u b r a n y w brązowe bryczesy i wysokie buty, zieloną s k ó r z a n ą k u r t k ę , był p r z e p a s a n y zielonym p a s e m ze sztyletem w czerwonej skórzanej p o chwie". Wziął Halifaksa na obowiązkową wycieczkę po posiadłości, a na stępnie zaprosił na lunch, serwowany przez sługi w k o s t i u m a c h wieśniaków i lokai w osiemnastowiecznych liberiach - „zielone i białe pluszowe brycze sy, kamasze, wywinięte m a n k i e t y i podpięte poły płaszczów". P o wyjeździe Halifaksa G ö r i n g z a p y t a ł H e n d e r s o n a : „Czy premierowi n a p r a w d ę chodzi o interesy?". Halifax po powrocie do Anglii przekazał C h a m b e r l a i n o w i : „ Z a r ó w n o Hitler, j a k i G ö r i n g powiedzieli niezależnie i zdecydowanie, że nie żywią p r a g n i e n i a ani z a m i a r u wywołania wojny i myślę, że m o ż e m y przyjąć to za p r a w d ę , w k a ż d y m razie w chwili obec n e j " . Zaledwie chwilę przed wizytą Halifaksa G ö r i n g zapewniał księcia Szembeka w Berlinie, że u w a ż a t e r y t o r i u m Polski za nienaruszalne. P o wtórzył to s a m o zapewnienie węgierskim m i n i s t r o m , kiedy w t y m s a m y m miesiącu - listopadzie odwiedzili Berlin. Czy tylko wypełniał instrukcje Hitlera, czy też szczerze p r ó b o w a ł znaleźć p o k o j o w e rozwiązanie proble m ó w , k t ó r y m i N i e m c y obarczały E u r o p ę , ponieważ on s a m b a ł się woj ny? Z n a c z ą c e m o ż e być to, że w listopadzie ostatecznie upewnił się, że E m m y jest w ciąży, i życie n a b r a ł o dla niego n o w e g o znaczenia; chciał się nim cieszyć bez ograniczeń. A j e d n a k na słynnym s p o t k a n i u 5 listopada, w k t ó r y m uczestniczył G ö r i n g i inni najbardziej b e z p o ś r e d n i o związani z ekspansją agresywnej potęgi Niemiec - Blomberg (teraz minister wojny i g ł ó w n o d o w o d z ą c y n o wo p r z e m i a n o w a n e g o W e h r m a c h t u , sił zbrojnych), minister spraw zagra nicznych von N e u r a t h , g ł ó w n o d o w o d z ą c y armii i m a r y n a r k i wojennej ge n e r a ł v o n Fritsch o r a z a d m i r a ł R a e d e r - Hitler m ó w i ł przez p o n a d cztery godziny o przyszłości Niemiec i E u r o p y : o potrzebie osiągnięcia przez Rzeszę szczytu siły uderzeniowej przed r o k i e m 1943 i potrzebie ekspansji terytorialnej w obliczu opozycji ze strony Anglii, Francji, Rosji i krajów bezpośrednio sąsiadujących z N i e m c a m i . M ó w i ł o możliwości najechania na Austrię i Czechosłowację, o potrzebie p o d s y c a n i a hiszpańskiej wojny d o m o w e j , o konieczności p o d t r z y m a n i a neutralności W ł o c h , Polski i R o sji aż do m o m e n t u ekspansji i konsolidacji siły Niemiec. S p o t k a n i e m o g ł o być rezultatem nastroju uniesienia, p o n i e w a ż W ł o c h y miały p o d p i s a ć ant y k o m i n t e r n o w s k i p a k t Hitlera, który r o k wcześniej został j u ż sygnowany przez J a p o n i ę . W pierwszych miesiącach 1937 r. G ö r i n g był, j a k j u ż mogliśmy zoba czyć, zajęty s p r a w a m i m i ę d z y n a r o d o w y m i . J e d n a k 21 czerwca wygłosił przemówienie d o delegatów M i ę d z y n a r o d o w e j Izby H a n d l o w e j , k t ó r a s p o t y k a ł a się w Berlinie. Starał się u d o w o d n i ć , że p o d e j m o w a n a przez
Niemcy p r ó b a uczynienia swojej g o s p o d a r k i w najwyższym s t o p n i u sa mowystarczalną nie zaszkodzi g o s p o d a r c e światowej, ponieważ gospo d a r k a światowa s a m a w sobie jest uzależniona od z d r o w y c h g o s p o d a r e k poszczególnych krajów. P o s z u k i w a n i a i wynalazki niemieckie, twierdził, przyniosą korzyść wszystkim. W rzeczywistości N i e m c y teraz stanowią przykład dla innych i nie pozwolą n i k o m u d y k t o w a ć sobie, co m o g ą eks p o r t o w a ć , a co i m p o r t o w a ć ! Niemcy, powiedział G ö r i n g , zdecydowanie podtrzymają r ó w n o ś ć p r a w w światowej gospodarce. Jego przemówienie zostało przyjęte przez z a w o d o w y c h e k o n o m i s t ó w nieco ironicznie. W lipcu Schacht został po raz kolejny zupełnie zaskoczony, kiedy G ö r i n g zarekwirował dla siebie przemysł żelazny i stalowy oraz założył Za kłady H e r m a n n a G ö r i n g a w Salzgitter, a koncern ten otrzymał p r a w o naby wania p r z y m u s o w o (w z a m i a n za udziały w n o w y m konsorcjum) p r a w wy dobywczych od innych firm, przede wszystkim tych, których źródła żelaza i rudy były według niego niedostatecznie wykorzystywane. N i e m c y były niebezpiecznie ubogie w źródła żelaza i stali, posiadały jedynie niskiej j a k o ści rudy, a depozyty w Salzgitter były uważane za najbardziej odpowiednie do w y t o p u . G ö r i n g chronił swoje k o n s o r c j u m przed wielkimi s t r a t a m i , w jakie szybko p o p a d ł o , zmuszając inne stalownie do k u p o w a n i a udziałów, które później trzeba było odsprzedać ze stratą. W ten sposób miał nadzieję w ciągu czterech lat zwiększyć produkcję rudy żelaznej w Niemczech z d w u n a s t u i pół do pięćdziesięciu p r o c e n t z a p o t r z e b o w a n i a kraju. T e r a z g o s p o d a r k a niemiecka była zacofana na m o c y rozporządzenia. Ceny utrzymywane na j e d n y m poziomie, dywidendy i płace k o n t r o l o w a n e ; a p r o b o w a n e przez państwo przedsięwzięcia otrzymywały kredyt bez ograni czeń, projekty namiastek, syntetyków, były uprzywilejowane, a import dra stycznie z r e d u k o w a n y . M a ł e firmy były rozwiązywane, duże zachęcane do rozwoju, podczas gdy sieć k o n t r o l o w a n y c h przez p a ń s t w o izb h a n d l o w y c h g w a r a n t o w a ł a całkowitą zależność p r a c o d a w c y od zarządzeń gospodar czych, k t ó r e płynęły bezustannie od r z ą d u do przemysłu. Pracownicy byli p o d o b n i e ograniczani. Związki zostały zniesione i zastąpione k o n t r o l o w a n y m przez p a ń s t w o F r o n t e m Pracy. K a r t a P r a c y z 1934 r. g w a r a n t o w a ł a , że pracownicy zostaną t a m , gdzie są potrzebni, będą pracowali tyle godzin, ile mają pracować, otrzymają pensje, które według rozporządzenia powinni otrzymywać, będą płacić p o d a t k i i przymusowe d a t k i określone przez roz porządzenie i cieszyć się z rozrywek, s p o r t ó w i wakacji zorganizowanych dla nich przez ruch z n a n y j a k o Siła przez R a d o ś ć . Schacht, pierwszy architekt tej e k o n o m i i , uważał, że bezlitosne t e m p o n a d a n e przez G ö r i n g a w celu przyspieszenia remilitaryzacji oraz m e t o d y , k t ó r e wprowadził, są zupełnie nie do przyjęcia. G ö r i n g wiele razy nie k o n s u l t o w a ł się z n i m w kwestiach leżących w zakresie działań jego mini-
sterstwa. W sierpniu 1937 r. Schacht napisał do G ö r i n g a długi list, w k t ó rym skrytykował jego politykę w niektórych p u n k t a c h . Szczególnie nie przychylnie opisał drastyczną redukcję k r e d y t ó w zaciągniętych przez N i e m c y za granicą, prowizję kredytów bez pokrycia na jego projekty związane z rudą żelaza i lekkomyślne przeniesienie siły roboczej o r a z su r o w c ó w do n o w y c h przedsięwzięć, co oznaczało p o w a ż n e redukcje w p r o dukcji d ó b r p o t r z e b n y c h z a r ó w n o na eksport, j a k i konsumpcję krajową. O d m ó w i ł dalszego udziału w projektach G ö r i n g a i b r a n i a na siebie części odpowiedzialności za przyszłość gospodarczą Niemiec. „ P r z y p o m n i p a n sobie - pisał - że kilka miesięcy t e m u oświadczyłem p a n u , że jednolitość jest niezbędna dla polityki gospodarczej i że n a k ł a n i a ł e m p a n a do ułoże nia spraw w taki sposób, który umożliwiłby p a n u przejęcie Ministerstwa G o s p o d a r k i " . Wysłał kopię listu Hitlerowi, który n a t y c h m i a s t wezwał go na konferencję na o b l a n e słońcem tarasy Berchtesgaden. Najpierw zaczął mu schlebiać, a następnie n a k ł a n i a ł , aby doszedł do jakiegoś p o r o z u m i e nia z G ö r i n g i e m . Schacht twierdzi, że Hitler, o czym on wtedy nie wie dział, j u ż wcześniej zobowiązał G ö r i n g a do realizowania polityki remili¬ taryzacji za wszelką cenę i był absolutnie przeciwny d ą ż e n i o m S c h a c h t a do u m i a r k o w a n i a . To z n a m i e n n e dla Hitlera, że u n i k a ł wszelkich nie przyjemnych sytuacji w k o n t a k c i e z Schachtem, k t ó r e g o niezwykłe talen ty były mu p o t r z e b n e . Wszystko, co minister był w stanie w y d o b y ć od F ü h r e r a , to obietnica przyjęcia jego rezygnacji, jeśli w ciągu d w ó c h mie sięcy nie dojdzie do ż a d n e g o p o r o z u m i e n i a z G ö r i n g i e m . N a s t ę p n i e Hitler o d p r o w a d z i ł go do s a m o c h o d u i r o z m a w i a ł z n i m o pogodzie, nie okazu j ą c swojej złości aż do m o m e n t u odjazdu Schachta. - Nie osiągnięto ż a d n e g o p o r o z u m i e n i a . W y m i a n a listów z G ö r i n g i e m p r o w a d z i ł a d o n i k ą d i Schacht poszedł we wrześniu na u r l o p . W paździer niku p o w t ó r z y ł swoją opinię, że pozycja ministra jest nie do przyjęcia, a jego ministerstwo i wydział G ö r i n g a nie m o g ą efektywnie funkcjonować o b o k siebie. 1 listopada s p o t k a ł się z G ö r i n g i e m p o n o w n i e na p r o ś b ę Hi tlera. Kiedy G ö r i n g zakończył słowami: „Lecz z pewnością muszę mieć możliwość przekazywania p a n u instrukcji", Schacht zostawił go ze słowa m i : „ N i e m n i e - m o j e m u n a s t ę p c y ! " . P o d koniec miesiąca Hitler niechęt nie ustąpił i przyjął rezygnację Schachta, c h o ć ten drugi został ministrem bez teki i prezesem R e i c h s b a n k u , żeby waśnie nie wyszły na jaw. G ö r i n g , w c h o d z ą c do p o k o j u S c h a c h t a w Ministerstwie G o s p o d a r k i , wykrzyknął: „ J a k wielkie myśli m o g ą rodzić się w t a k m a ł y m p o k o j u ? " . Po czym za dzwonił do byłego ministra do R e i c h s b a n k u i krzyknął: „Herr Schacht, siedzę właśnie na p a n a krześle!". N a s t ę p n y m r a z e m mieli się s p o t k a ć d o piero za osiem lat, kiedy byli p r o w a d z e n i p o d strażą do toalety i kucali r a m i ę w ramię w więziennej łazience w N o r y m b e r d z e .
Rozdział VI
Pokój czy Wojna Początek
roku 1938 przyniósł słynne sprawy przeciwko Blombergowi i Fritschowi, r e p r e z e n t a n t o m niemieckiej kasty wojskowej, w której tkwiły resztki opozycji wobec Hitlera. Blomberg, obecnie feld marszałek, był ministrem wojny o r a z g ł ó w n o d o w o d z ą c y m wszystkich sił zbrojnych; generał von Fritsch był zaś głównym d o w ó d c ą wojsk lądo wych. Obydwaj, choć w r ó ż n y m stopniu, byli postrzegani przez Hitlera j a k o reakcjoniści; sprzeciwiali się ryzyku, jakie ponosił, zajmując N a d r e nię, i nie akceptowali szybkości, z jaką chciał o b u d o w a ć armię i jej stan li czebny. Fritsch otwarcie wyraził swoją niezgodę na słynnej sesji 5 listopa da poprzedniego r o k u . G ö r i n g i H i m m l e r mieli d o d a t k o w o swoje p o w o d y , aby chcieć usunię cia tych dwóch szefów wojska. G ö r i n g chciał stanowiska Blomberga dla siebie; H i m m l e r miał nadzieję przenieść wpływ SS na armię, której głów n o d o w o d z ą c y stanowczo przeciwstawiał się obcej formie władzy zbrojnej Himmlera. Na p o m o c przyszła im kobieta. Blomberg, sześćdziesięcioletni wdo wiec, chciał poślubić m ł o d ą dziewczynę - E r n ę G r ü h n , w której był zako chany. O n a nie należała do tego typu kobiet, k t ó r e zazwyczaj poślubiają członkowie kasty oficerskiej i to m a r t w i ł o feldmarszałka w t a k i m stopniu, że skonsultował się prywatnie z G ö r i n g i e m w kwestii stosowności tego małżeństwa. K o c h a ł się w niej także jeszcze jeden mężczyzna. G ö r i n g u s p o k o i ł Blomberga, podjął się nawet wysłania rywala za granicę i wspo mnienia o tej sprawie Hitlerowi, który nie miał nic przeciwko. G ö r i n g zgodził się też wystąpić razem z H i m m l e r e m w roli świadków na ślubie, a ceremonia ostatecznie o d b y ł a się 12 stycznia. Miesiąc m i o d o w y p a ń stwo młodzi spędzili, j a k należy, na C a p r i . W ciągu kilku dni wyszło na jaw, że ż o n a feldmarszałka jest n o t o w a n a na policji za prostytucję, a raz p o z o w a ł a nawet do nieobyczajnych zdjęć. Z G ö r i n g i e m szybko skonsultował się Keitel, k t ó r e m u te d o w o d y przeka zał szef policji berlińskiej książę von Helldorf. G ö r i n g osobiście przypil nował, aby o sprawie dowiedział się Hitler, który zgodził się zdymisjono wać Blomberga ze stanowiska ministerialnego i wojskowego. Tego same go dnia G ö r i n g przekazał te informacje feldmarszałkowi. Blomberg
g o t ó w był wziąć r o z w ó d ze swoją m ł o d ą m a ł ż o n k ą , lecz G ö r i n g odrzucił tę ofertę i pozwolił mu k o n t y n u o w a ć p o d r ó ż p o ś l u b n ą po ostatecznej roz mowie z Hitlerem, k t ó r a o d b y ł a się n a s t ę p n e g o dnia. Blombergowie p o zostali na wygnaniu przez rok, a następnie wrócili do Niemiec i żyli w od osobnieniu. Aby ubiec wszelkie sugestie, że to Fritsch powinien zastąpić Blomberga, H i m m l e r i gestapo s p r o k u r o w a l i kolejne dossier d o w o d z ą c e , że gene rał jest winny czynów h o m o s e k s u a l n y c h . 26 stycznia Hitler przedstawił mu te d o w o d y w obecności G ö r i n g a . Z d e g u s t o w a n y i zły Fritsch zaprze czył, lecz nie skorzystał z p r a w a do o b r o n y ; wiedział, co ma się zdarzyć, p o n i e w a ż wcześniej ostrzegł go p o m o c n i k Hitlera p u ł k o w n i k H o s s b a c h , k t ó r e g o rozwścieczył drugi a t a k n a h o n o r kasty oficerskiej. N a poparcie oskarżenia H i m m l e r przyprowadził przed oblicze Hitlera człowieka o na zwisku H a n s Schmidt, n i e p o p r a w n e g o szantażystę, k t ó r y specjalizował się w oszukiwaniu homoseksualistów; Schmidt przysięgał, że zna genera ła i od kilku lat wymusza od niego szantażem pieniądze. G ö r i n g , według H o s s b a c h a , nagle wybiegł p o d e k s c y t o w a n y z pokoju, krzycząc: „ T o był on, to był o n ! " . Hitler zawiesił F r i t s c h a w o b o w i ą z k a c h i odesłał go na
nieokreślonej długości urlop. Sztab G e n e r a l n y , p o m i m o uporczywej p o gardy Fritscha i niechęci do podjęcia walki z oskarżeniem, był zdecydo wany z b a d a ć sprawę przeciwko n i e m u i 31 stycznia zmusił Hitlera, aby ten zgodził się na śledztwo. G ö r i n g spodziewał się o t r z y m a ć od Hitlera swoją n a g r o d ę - dowódz t w o niemieckich sił zbrojnych. J e d n a k 4 lutego Hitler wezwał swój rząd po raz ostatni i oświadczył, że on s a m będzie d o w ó d c ą naczelnym nieza leżnie od stanowiska najwyższego d o w ó d c y , k t ó r e należało mu się już ja ko głowie p a ń s t w a . W tym s a m y m czasie zniósł Ministerstwo W o j n y i za stąpił je OK W (Oberkommando der Wehrmacht - N a c z e l n y m D o w ó d z twem W e h r m a c h t u ) , k t ó r e m i a ł o być odpowiedzialne bezpośrednio przed nim j a k o najwyższym dowódcą; na stanowisko jego szefa wyznaczył zaś Wilhelma Keitla. N a miejsce Fritscha j a k o g ł ó w n o d o w o d z ą c e g o armii m i a n o w a ł generała W a l t h e r a von Brauchitscha, który - co dość ciekawe miał być wplątany w proces rozwodowy. Hitler zwolnił także szesnastu generałów i wykorzystał tę okazję, aby zwolnić N e u r a t h a z Ministerstwa Spraw Zagranicznych i zastąpić go R i b b e n t r o p e m . G ö r i n g został jedynie a w a n s o w a n y do stanowiska feldmarszałka. Z g o d n i e z oświadczeniem zło ż o n y m p o d przysięgą w N o r y m b e r d z e w 1945 r., Blomberg zasugerował Hitlerowi, że powinien go zastąpić właśnie G ö r i n g , lecz F ü h r e r odrzucił n a t y c h m i a s t tę propozycję z uwagą, że G ö r i n g nie jest ani wystarczająco cierpliwy, ani pracowity na to stanowisko. D o c h o d z e n i e wstępne w sprawie przeciwko Fritschowi było prowa d z o n e przez armię w lutym i ujawniło aktywny spisek przeciwko niemu, z o r g a n i z o w a n y głównie przez H i m m l e r a i Heydricha. A r m i a cieszyła się w tajemnicy i czekała na wynik sądu h o n o r o w e g o , który za zgodą Hitlera miał się o d b y ć 10 m a r c a z G ö r i n g i e m w roli przewodniczącego. Mieli go wspierać Brauchitsch i R e a d e r j a k o g ł ó w n o d o w o d z ą c y armii i m a r y n a r k i wojennej. Lecz termin ten był pechowy. Kryzys austriacki nagle osiągnął p u n k t kulminacyjny; przewodniczący i d o w ó d c y byli p o t r z e b n i gdzie in dziej, a posiedzenie zostało przełożone. Kiedy posiedzenie z e b r a ł o się p o n o w n i e 17 m a r c a , Anschluss już nastąpił, a zaufanie do Hitlera z n ó w sięgnęło szczytu. G ö r i n g , który zawsze rozumiał taktyczne zalety wspa niałomyślności, s a m interweniował, żeby oczyścić Fritscha z oskarżeń, zmuszając głównego świadka oskarżenia szantażystę H a n s a S c h m i d t a do wyznania, że gestapo groziło mu śmiercią, jeśli nie będzie zeznawał prze ciwko Fritschowi. Plan został najwidoczniej u k n u t y , kiedy k t o ś odkrył, że Schmidt szantażował kiedyś niejakiego rotmistrza von F r i t s c h a po nakry ciu go na p r a k t y k a c h seksualnych. Doszedłszy do tego p u n k t u G ö r i n g , z a d o w o l o n y , że m o ż e ogłosić niewinność Fritscha, z a p o m n i a ł p o i n f o r m o wać prasę o oskarżeniach wobec gestapo, wcześniej swojego u k o c h a n e g o
dziecka, a teraz m o ż e t r o c h ę mniej drogiego mu pasierba. W e d ł u g człon ka jego sztabu W a l t e r a Schellenberga ujawnił swoją z a b o b o n n ą n a t u r ę , zbierając d w u n a s t u oficerów SS w pokoju o b o k miejsca, w k t ó r y m odby wał się proces, każąc im usiąść w k ó ł k u i s k o n c e n t r o w a ć umysły, aby s p r a w o w a ć telepatyczną k o n t r o l ę n a d o b r a d a m i . Proces skończył się n a s t ę p n e g o d n i a i Fritsch został uniewinniony. Ż a d n a w z m i a n k a o śledztwie lub o werdykcie nie u k a z a ł a się w prasie. Fritsch, k t ó r y nie wrócił na swoje stanowisko, p o s t a n o w i ł wyzwać H i m mlera na pojedynek, lecz w i a d o m o ś ć , przesłana przez generała G e r d a von R u n d s t e d t a , najwidoczniej nigdy nie została d o r ę c z o n a . Polski k a r a b i n m a s z y n o w y rozerwał go na strzępy n a s t ę p n e g o r o k u , kiedy służył ze swo im o d d z i a ł e m p o d Warszawą. Jeśli chodzi o G ö r i n g a , Fritsch m ó g ł jedy nie wyrazić swoją wdzięczność po śledztwie; powiedział R u n d s t e d t o w i , że G ö r i n g „ z a c h o w a ł się b a r d z o przyzwoicie". R e a d e r oświadczył p o d c z a s procesu w N o r y m b e r d z e , że „tylko dzięki interwencji G ö r i n g a [Fritsch] został bezspornie oczyszczony". J e d n a k G ö r i n g , rozmawiając z H e n d e r s o n e m miesiąc później o werdykcie w sprawie Fritscha, otwarcie przy znał, iż Hitler dymisjonował go, ponieważ nie p o c h w a l a ł jego polityki za granicznej. N a p o c z ą t k u grudnia Fritsch także musiał zmodyfikować swoją opinię na t e m a t G ö r i n g a . Hassell w s p o m i n a w p a m i ę t n i k u , że Fritsch n a z w a ł G ö r i n g a „szczególnie złym o k a z e m , zawsze grającym na d w a f r o n t y " i uważał, że G ö r i n g zaczął spiskować przeciwko n i e m u po czystce R ö h m a w 1934 r o k u 1 . Obecnie niemożliwe jest oszacowanie, w j a k i m stopniu G ö r i n g był bez p o ś r e d n i o zamieszany w plan obalenia Blomberga i Fritscha. Pewne jest, że był gotowy wykorzystać wszystkie nadarzające się okazje, aby się p o zbyć o b u d o w ó d c ó w . Jego g ł ó w n y m oskarżycielem pozostaje Gisevius, k t ó r y p o d c z a s procesu norymberskiego twierdził, że aby u s u n ą ć Blomber ga z jego stanowiska, G ö r i n g zachęcił feldmarszałka do ślubu, c h o ć wie dział o złej reputacji wybranki, n a t o m i a s t w sprawie Fritscha, to właśnie G ö r i n g groził Schmidtowi śmiercią na s p o t k a n i u w Carinhall, jeśli nie zgodzi się zeznawać przed obliczem Hitlera o szantażu, k t ó r e g o miał się dopuścić. Gisevius twierdził, że sprawa z p o m y l o n ą tożsamością była u d o k u m e n t o w a n a w gestapo od 1935 r., lecz G ö r i n g podjął ją d o p i e r o , kiedy Hitler w s p o m n i a ł o tym, że Fritsch m ó g ł b y objąć stanowisko po Blombergu. G ö r i n g był na tyle zaniepokojony w N o r y m b e r d z e , że wysłał Giseviusowi w i a d o m o ś ć z p o g r ó ż k a m i , chcąc p o w s t r z y m a ć go od mówie nia zbyt wiele o sprawie Blomberga. Z drugiej strony Meisinger, człowiek odpowiedzialny za s p r e p a r o w a n i e d o w o d ó w przeciwko Fritschowi, p o d o b n o przyznał, że sfałszował także d o k u m e n t y przeciwko Ernie G r ü h n , wykorzystując dossier jej m a t k i i że aż do m o m e n t u po ślubie Blomberga
ani Hitler, ani G ö r i n g nie znali sprawy w formie przygotowanej dla Heydricha. W 1938 r. G ö r i n g rozwiązał pruskie sądy administracyjne (Verwal tungsgerichte), k t ó r e broniły j e d n o s t k i w sprawach, w jakich sądy cywilne nie oferowały o b r o n y . Ż a d e n obywatel nie m ó g ł wnieść sprzeciwu w o b e c dekretu policji ani też c h r o n i ć siebie przed nowymi, f u n d a m e n t a l n i e niele galnymi zarządzeniami, k t ó r e płynęły szerokim strumieniem z admini stracji nazistowskiej. Między t e r m i n a m i r o z p r a w sądu h o n o r o w e g o , czyli 10 i 17 m a r c a , G ö r i n g był z a a n g a ż o w a n y w j e d n o z największych osiągnięć jego kariery dyplomatycznej - Anschluss Austrii za p o m o c ą telefonu. Sytuacja w Austrii dojrzała na tyle, że wywierając niespodziewany na cisk, naziści byli w stanie zdezintegrować pozostałe na ich d r o d z e szcząt ki opozycji. P a p e n , k t ó r e g o Hitler miesiąc wcześniej usunął ze stanowiska ministra w Austrii, d o b r z e mu służył w Wiedniu. J a k widzieliśmy, w czerwcu 1936 r. wynegocjował „ u m o w ę dżentelmeńską", dającą au striackim nazistom p r a w o do części odpowiedzialności politycznej w za m i a n za puste słowa Hitlera uznające suwerenność Austrii. Kanclerz v o n Schuschnigg opierał się p o w o l n e m u przenikaniu Niemiec w sprawy Au strii, co - j a k o swoje najważniejsze zadanie - miał s p o w o d o w a ć P a p e n , i j a k d ł u g o mógł, robił t o , znajdując oparcie w szerokich r a m i o n a c h M u s soliniego. P o p a r c i e Mussoliniego dla niezależnej Austrii osłabło, kiedy w 1937 r. s t w o r z o n o Oś Rzym-Berlin, a niecierpliwiące się z p o w o d u opóźnienia podziemie nazistowskie zaczęło p l a n o w a ć pucz. W 1937 r. G ö r i n g był w k o n t a k c i e listownym z G u i d o Schmidtem, austriackim p o d sekretarzem w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, po tym j a k Schmidt zauważył u G ö r i n g a p o d c z a s p o l o w a n i a m a p ę E u r o p y , na której nie była z a z n a c z o n a granica między N i e m c a m i i Austrią. „ D o b r z y myśliwi nie znają g r a n i c " - zauważył wtedy G ö r i n g z szerokim uśmiechem. Później, usiłując p o d t r z y m a ć przyjazne relacje, zaprosił Schmidta do Carinhall, lecz w liście z 11 listopada kategorycznie stwierdził, że Austria i N i e m c y powinny przyjąć wspólną politykę, łącząc g o s p o d a r k ę i siły zbrojne. To była wystarczająco j a s n a w s k a z ó w k a określająca kierunek, w j a k i m spra wy zmierzają. Pozycja Schuschnigga s t o p n i o w o stawała się nie do przyjęcia; kiedy w lutym 1938 r. P a p e n został wezwany do Niemiec, przywiózł Hitlerowi od kanclerza w i a d o m o ś ć z prośbą o r o z m o w ę . Hitler n a t y c h m i a s t przedłużył kadencję P a p e n a j a k o ministra, aby ten mógł zająć się przygotowaniami do spotkania. Skutkiem tego 11 lutego Schuschnigg o d b y ł c a ł o n o c n ą p o d r ó ż do Salzburga, a następnie z P a p e n e m i G u i d o Schmidtem pojechał górskimi d r o g a m i do Berghof. T a m Hitler obrzucał go obelgami i groził przed dwie
godziny, a następnie poczęstował lunchem. P o t e m Schuschnigga przejęli R i b b e n t r o p i P a p e n . Ci przedstawili mu tekst u l t i m a t u m , które sprowadza ło się do połączenia d w ó c h krajów; zawierało również amnestię dla uwię zionych nazistów i m i a n o w a n i e nazisty Seyssa-Inquarta ministrem spraw wewnętrznych z pełną k o n t r o l ą n a d policją. W przeciwnym razie - siła. Schuschnigg nie m ó g ł nic zrobić; Hitler zobaczył się z n i m p o n o w n i e i za żądał p o d p i s u w imieniu rządu austriackiego. Kiedy Schuschnigg poruszył kwestię, że tak daleko idące warunki powinny zostać przedyskutowane i ra tyfikowane, Hitler wezwał Keitla i wyprosił Schuschnigga z pokoju. Póź niej, okazując wspaniałomyślność, dał mu siedem zamiast czterech dni na ratyfikowanie u m o w y . Lecz obecność Keitla i innych generałów w Berghofie wywarła duże wrażenie na kanclerzu austriackim, który wrócił noc n y m pociągiem d o Wiednia p o tym, j a k P a p e n p r z y p o m n i a ł m u s ł o d k o : „Wie p a n , F ü h r e r potrafi być b a r d z o czarujący!". 16 lutego Seyss-Inquart został m i a n o w a n y ministrem spraw wewnętrz nych, po czym ogłoszono amnestię dla nazistów. 20 lutego Hitler wygłosił d ł u g o oczekiwaną p r z e m o w ę w Reichstagu, wychwalając Schuschnigga, lecz kończąc złowieszczym ostrzeżeniem, że dziesięć milionów N i e m c ó w żyje poza granicami Rzeszy w Austrii i Czechosłowacji i że ich pozycja uciemiężonych mniejszości jest „nie do przyjęcia". To była g r o ź b a zarów no dla Pragi, j a k i Wiednia. S a m Schuschnigg przemówił 24 lutego; c h o ć starannie u n i k a ł jakiegokolwiek afrontu w s t o s u n k u do Hitlera, stanow czo opowiedział się za niezależnością Austrii. T y m c z a s e m austriaccy nazi ści podwoili swoje pełne przemocy demonstracje, a podczas transmisji przemówienia Schuschnigga n a głównym placu G r a z u podarli f l a g ę au striacką i na jej miejsce włożyli swastykę. D e s p e r a c k o usiłując zebrać opozycję antynazistowską, Schuschnigg (którego rząd był n a d a l dykta t u r ą jednej partii) zgodził się uznać socjaldemokratów. Tę partię zdusił pierwotnie r a z e m z nazistami. Uczyniwszy t o , odważnie podjął decyzję o p r z e p r o w a d z e n i u w niedzielę 13 m a r c a plebiscytu n a r o d o w e g o , w k t ó rym n a r ó d austriacki j a k o całość mógłby samodzielnie zadeklarować, czy chce niezależności, czy też wchłonięcia przez Niemcy. Hitler dowiedział się o tym d o p i e r o 9 m a r c a . To była ostatnia rzecz, której p r a g n ą ł . Bezzwłocznie zebrał w Berlinie swoich ministrów i generałów, a 10 m a r c a a r m i a o t r z y m a ł a rozkaz, aby w ciągu d w ó c h dni p r z y g o t o w a ć się do zajęcia Austrii. Z a n i e p o k o j o n y ewentualną reakcją Mussoliniego Hitler wysłał mu prywatny list przez księcia Philippa von Hessena, który n a t y c h m i a s t poleciał do R z y m u . Widzieliśmy, że d o t ą d główną rolą G ö r i n g a w Anschlussie było przy gotowanie Mussoliniego do o t r z y m a n i a takiego właśnie listu od Hitlera, w k t ó r y m ten b r o n i się przed D u c e i stara się wytłumaczyć beznadziejną
sytuację, w jakiej się znajdował - z Austrią (jak zapewniał) spiskującą z Czechami w celu restauracji dynastii H a b s b u r g ó w i z Schuschniggiem łamiącym obietnice p o w s t r z y m a n i a o k r u t n e g o ciemiężenia austriackich nazistów. D a ł Mussoliniemu najbardziej uroczyste gwarancje, że u w a ż a Brenner za ostateczną granicę między N i e m c a m i i W ł o c h a m i . T y m c z a s e m oddziały niemieckiej armii zbliżały się do granicy między Austrią i Bawa rią, a b o m b o w c e G ö r i n g a ustawiały się w szeregu na lotniskach. Seyss-Inąuart zastąpił teraz P a p e n a j a k o p o z o r n i e s z a n o w a n y instru m e n t woli Hitlera w Austrii. Był m ł o d y m prawnikiem, c h o d z ą c y m do ko ścioła katolikiem, a Schuschnigg n a d a l czuł, że m o ż e z n i m negocjować. Istnieje zawsze p e w n a nadzieja w k o n t a k c i e z chrześcijaninem i dżentel m e n e m , który wie, j a k osiągać k o m p r o m i s y i d o c h o d z i ć do szczególnych p o r o z u m i e ń . N i e mając instrukcji od Hitlera Seyss-Inquart zgodził się na wet na plebiscyt. O świcie 11 m a r c a Schuschnigg został wyrwany ze snu wieściami o tym, że siły niemieckie g r o m a d z ą się wzdłuż zamkniętej granicy z Bawa rią. Chwilę po szóstej r a n o kanclerz klęczał na mszy w katedrze Świętego Stefana; s t a m t ą d poszedł bezpośrednio do swojego biura. D o p i e r o o dzie siątej Seyss-Inąuart i G l a i s e - H o r s t e n a u - kolejny nazistowski minister w gabinecie Schuschnigga, który d o p i e r o co przywiózł s a m o l o t e m in strukcje od Hitlera z Berlina powiedzieli mu bez ogródek, że plebiscyt musi zostać o d w o ł a n y . Po konsultacji z prezydentem Wilhelmem Mikla sem Schuschnigg ostatecznie zgodził się na to wczesnym p o p o ł u d n i e m . To właśnie w tym punkcie G ö r i n g przejął k o n t r o l ę n a d negocjacjami, pozostając w Berlinie i pracując wyłącznie przez telefon. Na jego rozkaz za c h o w a n y został zapis dwudziestu siedmiu oddzielnych r o z m ó w , k t ó r e od były się między jego biurem a Wiedniem po południu i wieczorem 11 marca. Z a n i m G ö r i n g i jego agenci skończyli, Austria należała do N i e m i e c 2 . Te obcesowe, p o g m a t w a n e i pełne podniecenia rozmowy, w których G ö r i n g na odległość narzucił swoją wolę ludziom, walczącym, żeby wy k o n a ć jego rozkazy i p o g r z e b a ć u p a r t e zwłoki niezależnej Austrii, są dla niego niezwykle charakterystyczne. Przeskakiwał z jednego p u n k t u in strukcji do innego, t a k j a k mu się p o d o b a ł o , w wyniku czego otrzymywali p o p l ą t a n y i p o z b a w i o n y p o r z ą d k u o b r a z tego, co chciał, aby zrobili. N i e było w nim żadnej samodyscypliny, żadnej skruchy, jedynie niezwykle sil ne, g w a ł t o w n e natarcie. Była to ostateczna trawestacja formy legalnej, kiedy siła wali do drzwi. Hitler przez G ö r i n g a zażądał rezygnacji Schuschnigga ze stanowiska kanclerza, m i a n o w a n i a na jego miejsce Seyssa-Inquarta przez p r e z y d e n t a M i k l a s a i n a t y c h m i a s t o w e g o utworzenia rządu n a r o d o w y c h socjalistów. Po p o ł u d n i u przyjechał z Berlina Wilhelm Keppler, żeby zastąpić P a p e n a ,
i przywiózł ze sobą tekst telegramu, który Hitler k a z a ł Seyss-Inquartowi wysłać z p o w r o t e m do Berlina, gdy tylko zostanie prawnie kanclerzem. Telegram zawierał p r o ś b ę o p o m o c wojsk niemieckich w celu stłumienia zamieszek w Austrii. Keppler, Seyss-Inquart i G l a i s e - H o r s t e n a u utworzy li klikę w austriackim rządzie, podczas gdy Schuschnigg stał bezradnie o b o k . To prezydent Miklas o k a z a ł się ostatnią przeszkodą, kiedy G ó r i n g wrzeszczał to na jedną, to na drugą osobę w niemieckiej ambasadzie, otrzymując p o g m a t w a n e i sprzeczne informacje od chętnych do p o m o c y , lecz źle p o i n f o r m o w a n y c h u r z ę d n i k ó w . 5 rano: D o m b r o w s k i [w ambasadzie niemieckiej]: Seyss-Inquart r o z m a w i a ł z kanclerzem Austrii do 2.30, lecz on nie jest w stanie rozwiązać rządu przed 5.30, ponieważ jest to technicznie niemożliwe. G ö r i n g : Przed 7.30 musi być u t w o r z o n y rząd i muszą zostać podjęte różne k r o k i . . . C h c ę wiedzieć, co się dzieje. Czy powiedział P a n u , że jest teraz kanclerzem? D o m b r o w s k i : Tak. G ö r i n g : T o właśnie p a n u p r z e k a z a n o ? Dombrowski: Tak. G ö r i n g : D o b r z e , idźmy dalej. O której godzinie m o ż e utworzyć rząd? D o m b r o w s k i : P r a w d o p o d o b n i e o k o ł o 9.18. G ö r i n g : R z ą d musi zostać u t w o r z o n y przed 7.30. D o m b r o w s k i : Przed 7.30. G ö r i n g : D l a t e g o zaraz przyjedzie K e p p l e r . . . T r z e b a także z a ż ą d a ć za legalizowania partii. Dombrowski: Dobrze. G ö r i n g : D o b r z e , z wszystkimi jej o d d z i a ł a m i , SA, SS... R z ą d musi być w pełni narodowosocjalistyczny. D o m b r o w s k i : D o b r z e , to także zostało ustalone, przed 7.30 musi być... G ö r i n g [przerywając]: To musi zostać ogłoszone przed 7.30, a K e p pler przyniesie p a n u kilka nazwisk, które trzeba będzie włączyć... Czy p a r t i a stanowczo została zalegalizowana? D o m b r o w s k i : Ależ oczywiście - nie ma potrzeby nawet o t y m rozma wiać. G ö r i n g : Ze wszystkimi jej organizacjami? D o m b r o w s k i : Ze wszystkimi jej organizacjami w kraju. G ö r i n g : W mundurze? Dombrowski: W mundurze.
G Ö R I N G : D o b r z e . . . Niech p a n będzie ostrożny, p r a s a codzienna musi wyjść natychmiast, i nasz n a r ó d . D O M B R O W S K I : Cóż, a jeśli chodzi o człowieka, o k t ó r y m p a n wspo m n i a ł w kontekście Wydziału Bezpieczeństwa... G Ö R I N G : K a l t e n b r u n n e r . T a k , o n m a d o s t a ć Wydział Bezpieczeństwa, a p o t e m , niech p a n to z a p a m i ę t a , n a t y c h m i a s t przedstawiciele prasy...
[mówi i mówi, a Dombrowski powtarza kilka razy „Tak"]. 5.20
RANO:
GÖRING
[do Franza Ullricha Huebera, swojego szwagra]: F r a n z , przej
miesz Ministerstwo Sprawiedliwości i, zgodnie z życzeniem F ü h r e r a , obej miesz również t y m c z a s o w o Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Później ktoś cię t a m zastąpi... Ten rząd musi zostać u t w o r z o n y przed 7.30, w prze ciwnym razie wszystko na nic; rzeczy potoczą się własnym biegiem i zosta ną podjęte zupełnie inne decyzje... I jeszcze jeden b a r d z o ważny czynnik, o k t ó r y m z a p o m n i a ł e m w s p o m n i e ć wcześniej: Czerwoni, którzy wczoraj dostali b r o ń , muszą zostać j a k najszybciej rozbrojeni, n a w e t w bezlitosny sposób; to się rozumie s a m o przez się. 5.26
RANO:
S E Y S S - I N Q U A R T : Prezydent F e d e r a l n y przyjął rezygnację [Schuschnigga], lecz jego p u n k t widzenia jest taki, że za Berchtesgaden i jego konse kwencje m o ż n a winić jedynie kanclerza, i dlatego chciałby powierzyć K a n c e l a r i a Rzeszy E n d e r o w i . G Ö R I N G : T a k - teraz, niech p a n patrzy. T o zmieni całą sytuację. Prezy dent F e d e r a l n y lub ktoś inny musi zostać p o i n f o r m o w a n y , że jest zupeł nie inaczej, niż n a m p o w i e d z i a n o . D o m b r o w s k i powiedział na p a n a proś bę, że d o s t a ł p a n stanowisko kanclerza... i że p a r t i a została p r z y w r ó c o n a do życia, SA i SS przejęły j u ż obowiązki policji itd. S E Y S S - I N Q U A R T : N i e , jest zupełnie inaczej. J a zasugerowałem prezy dentowi, żeby powierzył mi u r z ą d kanclerza; zazwyczaj zajmuje to trzy do pięciu g o d z i n . . . G Ö R I N G : C Ó Ż , t o się nie u d a ! W ż a d n y c h w a r u n k a c h ! S p r a w a jest j u ż w t o k u ; a jeśli nie, to proszę koniecznie p o i n f o r m o w a ć n a t y c h m i a s t Pre zydenta F e d e r a l n e g o , że musi o d d a ć stanowisko kanclerza p a n u i zaak ceptować rząd w takiej formie, w jakiej zostanie p o w o ł a n y . R o z m o w a została przerwana, ponieważ pojawiła się n o w a w i a d o m o ś ć o tym, że Prezydent F e d e r a l n y o d p o w i e jedynie na działanie d y p l o m a -
tyczne ze strony Rzeszy i nie zgodził się na s p o t k a n i e z t r z e m a n a r o d o w y mi socjalistami, którzy pilnie chcieli uzyskać j e g o akceptację ż ą d a ń Göringa. G Ö R I N G : Niech m i p a n d a Seyssa. [Do Seyssa-Inquarta] Teraz niech p a n z a p a m i ę t a , co powiem. Niech p a n idzie n a t y c h m i a s t z generałem Muffem i powie Prezydentowi F e d e r a l n e m u , że jeśli z n a n e p a n u w a r u n k i nie zostaną n a t y c h m i a s t przyjęte, oddziały, k t ó r e są j u ż na stanowiskach albo zbliżają się do nich, wmaszerują dziś w nocy na całej linii, a A u s t r i a przestanie istnieć... Proszę mnie bezzwłocznie i n f o r m o w a ć o stanowisku Miklasa. Niech p a n mu powie, że nie ma czasu na żarty, działania zosta ły w s t r z y m a n e tylko ze względu na fałszywy r a p o r t , który otrzymaliśmy wcześniej, ale teraz sytuacja jest t a k a , że tej nocy zacznie się inwazja ze wszystkich rogów Austrii. Inwazja zostanie w s t r z y m a n a i oddziały p o z o staną przy granicy tylko wtedy, jeśli przed 7.30 zostaniemy p o i n f o r m o w a ni, że M i k l a s powierzył p a n u stanowisko kanclerza... N a s t ę p n i e niech p a n wezwie wszystkich n a r o d o w y c h socjalistów z całego kraju. P o w i n n i być teraz na ulicach. Niech p a n p a m i ę t a , r a p o r t m u s i wyjść przed 7.30... Jeśli M i k l a s nie jest w stanie zrozumieć tego w cztery godziny, to dzięki n a m pojmie to teraz w cztery m i n u t y .
SEYSS-INQUART: Dobrze. 6.34
RANO:
G Ö R I N G : C O musi powiedzieć? K E P P L E R : C Ó Ż , m y się n a t o nie z g o d z i m y .
G Ö R I N G : W t a k i m razie Seyss-Inquart musi go zdymisjonować. P o p r o s t u niech p a n idzie jeszcze raz na górę i powie mu wyraźnie, że Seyss zwoła gwardię narodowosocjalistyczną i w pięć m i n u t oddziały wmasze rują na mój rozkaz. P o ł ą c z e n i e telefoniczne p r z e r w a ł o się; p o d c z a s przerwy K e p p l e r p o szedł jeszcze r a z z o b a c z y ć się z p r e z y d e n t e m . K i e d y p o ł ą c z e n i e z o s t a ł o p r z y w r ó c o n e , Seyss-Inquart d z w o n i ł d o G ö r i n g a , żeby p r z e d s t a w i ć m u sytuację: G Ö R I N G : I n a czym stoimy? S E Y S S - I N Q U A R T : Proszę, panie feldmarszałku, tak. G Ö R I N G : C O się dzieje?
S E Y S S - I N Q U A R T : T a k , prezydent nie zmieni swojego pierwotnego sta nowiska...
i przywiózł ze sobą tekst telegramu, k t ó r y Hitler k a z a ł Seyss-Inquartowi wysłać z p o w r o t e m do Berlina, gdy tylko zostanie prawnie kanclerzem. Telegram zawierał p r o ś b ę o p o m o c wojsk niemieckich w celu stłumienia zamieszek w Austrii. Keppler, Seyss-Inquart i G l a i s e - H o r s t e n a u utworzy li klikę w austriackim rządzie, podczas gdy Schuschnigg stał bezradnie obok. To prezydent M i k l a s o k a z a ł się ostatnią przeszkodą, kiedy G ö r i n g wrzeszczał to na jedną, to na drugą osobę w niemieckiej ambasadzie, otrzymując p o g m a t w a n e i sprzeczne informacje od chętnych do p o m o c y , lecz źle p o i n f o r m o w a n y c h u r z ę d n i k ó w . 5 RANO: D O M B R O W S K I [w ambasadzie niemieckiej]: Seyss-Inquart r o z m a w i a ł z kanclerzem Austrii do 2.30, lecz on nie jest w stanie rozwiązać r z ą d u przed 5.30, ponieważ jest to technicznie niemożliwe. G Ö R I N G : Przed 7.30 musi być u t w o r z o n y rząd i muszą zostać podjęte różne k r o k i . . . Chcę wiedzieć, co się dzieje. Czy powiedział P a n u , że jest teraz kanclerzem? DOMBROWSKI:
Tak.
G Ö R I N G : T o właśnie p a n u p r z e k a z a n o ? DOMBROWSKI:
Tak.
G Ö R I N G : D o b r z e , idźmy dalej. O której godzinie m o ż e utworzyć rząd? D O M B R O W S K I : P r a w d o p o d o b n i e o k o ł o 9.18. G ö r i n g : R z ą d musi zostać u t w o r z o n y przed 7.30. D O M B R O W S K I : Przed 7.30.
G Ö R I N G : D l a t e g o zaraz przyjedzie K e p p l e r . . . T r z e b a także zażądać za legalizowania partii. D O M B R O W S K I : Dobrze.
G Ö R I N G : D o b r z e , z wszystkimi jej o d d z i a ł a m i , SA, S S . . . R z ą d musi być w pełni narodowosocjalistyczny. D O M B R O W S K I : D o b r z e , to także zostało ustalone, przed 7.30 musi być... G Ö R I N G [przerywając]: T o musi zostać ogłoszone przed 7.30, a K e p pler przyniesie p a n u kilka nazwisk, k t ó r e trzeba będzie włączyć... Czy p a r t i a stanowczo została zalegalizowana? D O M B R O W S K I : Ależ oczywiście - nie m a potrzeby n a w e t o tym r o z m a wiać. G Ö R I N G : Ze wszystkimi jej organizacjami? D O M B R O W S K I : Ze wszystkimi jej organizacjami w kraju. G Ö R I N G : W mundurze? D O M B R O W S K I : W mundurze.
SEYSS-INQUART: Tak. GÖRING: CÓŻ,
życzę szczęścia. Heil Hitler.
U p a r t y prezydent Miklas, który s t a n o w c z o o d m a w i a ł ustąpienia p o d naciskami z zewnątrz w sprawie obsadzenia urzędu kanclerza, p o p s u ł legal ną grę, k t ó r ą chciał rozegrać G ö r i n g . Ulice pełne były nazistowskich de m o n s t r a n t ó w domagających się krwi Schuschnigga, k t ó r y zdając sobie sprawę, że nie m o ż e zrobić nic więcej - wydał krótkie orędzie do n a r o d u austriackiego. „Ustąpiliśmy p o d n a p o r e m siły - powiedział - ponieważ na wet w tej strasznej godzinie nie jesteśmy gotowi do przelewania krwi... N i e c h Bóg c h r o n i Austrię!". Opuszczony przez wszystkich prezydent Mi klas k o n t y n u o w a ł swój u p a r t y o p ó r w obliczu bezpośredniego wyzwania stawianego jego władzy przez Seyssa-Inquarta. Nie p o d d a ł się oficjalnie do północy; ustąpił d o p i e r o wtedy, Seyss-Inquart został kanclerzem. P o orędziu Schuschnigga G ö r i n g wrócił d o telefonu: GÖRING
[do
generała
Muffa,
attache
wojskowego
w
ambasadzie]:
Niech p a n powie Seyssowi-Inquartowi, co następuje. T a k j a k to zrozu mieliśmy, rząd p o d a ł się do dymisji, lecz on s a m nie, więc powinien zostać w biurze i podjąć konieczne środki w imieniu rządu. Inwazja nastąpi te raz, a my oświadczymy, że każdy, k t o stawia o p ó r , musi liczyć się z k o n sekwencjami... Będę się starał u n i k n ą ć c h a o s u . M U F F : Seyss t a k zrobi. J u ż przygotowuje m o w ę . G Ö R I N G : Najlepiej, jeśli zrezygnuje Miklas. M U F F : T a k , ale o n tego nie zrobi. T o było b a r d z o d r a m a t y c z n e . R o z m a w i a ł e m z n i m prawie piętnaście m i n u t . Oświadczył, że w żadnych o k o licznościach nie ulegnie przemocy. G Ö R I N G : Więc nie p o d d a się sile... C o t o oznacza? C h c e być p o prostu wykopany? M U F F : T a k . Nie chce się ruszyć. G Ö R I N G : C Ó Ż , Z czternastką dzieci nie m o ż e ruszać się t a k szybko, j a k byś chciał! Po p r o s t u niech p a n powie Seyssowi, żeby przejmował władzę. P o n a g l o n y przez G ö r i n g a Seyss-Inquart wygłosił o 8 r a n o przemówie nie przez r a d i o , żądając od ludzi, aby zachowali spokój i nie stawiali o p o ru o d d z i a ł o m niemieckim. O 8.48 telefon był z n o w u zajęty. K E P P L E R : R z ą d r o z k a z a ł armii nie stawiać o p o r u . G Ö R I N G : N i c m n i e to nie obchodzi.
K E P P L E R : M o g ę zapytać, czy wybitna o s o b a w Berlinie chciałaby wy powiedzieć kilka słów do n a r o d u austriackiego? G Ö R I N G : Jeszcze nie wiem. Niech p a n słucha, najważniejsze jest t o , że by Seyss przejął wszystkie u p r a w n i e n i a rządu, żeby wystąpił we wszyst kich stacjach r a d i o w y c h . . . K E P P L E R : Teraz m y reprezentujemy rząd. G Ö R I N G : T a k , t o znaczy, wy jesteście r z ą d e m . Niech p a n mnie uważnie słucha. T r z e b a wysłać następujący telegram do Seyssa-Inquarta. Proszę pisać: „Tymczasowy rząd austriacki, który po dymisji r z ą d u Schuschnigga za swoje z a d a n i e u w a ż a w p r o w a d z e n i e p o k o j u i p o r z ą d k u w Austrii, wysyła do r z ą d u niemieckiego pilną p r o ś b ę o wsparcie w realizacji tego z a d a n i a i p o m o c w uniknięciu rozlewu krwi. Z tego p o w o d u prosi rząd Niemiec, żeby j a k najszybciej wysłał niemieckie oddziały wojskowe". K E P P L E R : S A i SS maszerują ulicami, ale jest spokojnie. G Ö R I N G : ...Seyss-Inquart musi przejąć w ł a d z ę . . . i m i a n o w a ć kilka o s ó b - te, k t ó r e mu wskażemy. Powinien teraz utworzyć rząd tymczaso wy. Z u p e ł n i e n a s nie interesuje, co prezydent m o ż e mieć do powiedze n i a . . . W t a k i m razie nasze oddziały przekroczą dzisiaj granicę. K E P P L E R : T a k jest.
G Ö R I N G : Proszę z a p a m i ę t a ć , o n powinien wysłać ten telegram j a k naj szybciej... N a w e t nie m u s i wysyłać telegramu - niech powie jedynie: „Zgoda!". K E P P L E R : T a k jest.
G Ö R I N G : Proszę zadzwonić d o mnie, będę albo u F ü h r e r a , albo u sie bie. P o w o d z e n i a . Heil Hitler! G ö r i n g o p a d ł na krzesło. S p r a w a została w rezultacie z a ł a t w i o n a . N i e obchodziły go o b a w y jego a g e n t ó w w Wiedniu. Po tym j a k M i k l a s zrezy g n o w a ł o północy, Seyss-Inquart, K e p p l e r i Muff p r ó b o w a l i zapobiec marszowi na Austrię, który miał się rozpocząć o świcie, ale dzwonili do Berlina na p r ó ż n o . Hitler był z d e c y d o w a n y na bezpośrednią akcję w obli czu sprzeciwu p r e z y d e n t a i poczuł ulgę o r a z zachętę, kiedy o 10.30 za dzwonił książę Phillipp, jego agent w Rzymie, z wiadomością od M u s s o liniego: „Przesyła p a n u p o z d r o w i e n i a . . . Austria będzie dla niego nieistot n a " . Odprężenie, jakie poczuł Hitler, ujawniło się w histerycznej wypowiedzi: „Proszę powiedzieć Mussoliniemu, że nigdy mu tego nie za p o m n ę . . . Nigdy, nigdy, nigdy, bez względu na t o , co się stanie!... J a k tyl ko sytuacja w Austrii się ustabilizuje, będę gotowy stać przy n i m na d o bre i na z ł e ! . . . Dziękuję mu z całego serca. Nigdy, nigdy tego nie z a p o m n ę . . . " . N i e m ó g ł p o w s t r z y m a ć słów wdzięczności. Jeśli chodzi o Francję i Anglię, Hitler domyślał się, że nie wykonają ż a d n e g o r u c h u , i m i a ł rację.
R z ą d Jego Wysokości uchylił się od udzielania jakichkolwiek rad Schuschniggowi, kiedy ten zaapelował do nich telefonogramem 11 m a r c a ; p o i n f o r m o w a n o go jedynie, że Anglia „nie jest w stanie z a g w a r a n t o w a ć o c h r o n y " . R i b b e n t r o p był z p o w r o t e m w L o n d y n i e i s k ł a d a ł pożegnalne wizyty przed opuszczeniem swojej a m b a s a d y i podjęciem o b o w i ą z k ó w ministra spraw zagranicznych Hitlera; j a d ł właśnie lunch z C h a m b e r lainem i Halifaksem przy D o w n i n g Street, kiedy d o t a r ł y do nich oficjalne wiadomości o niemieckim u l t i m a t u m dla Austrii. W i n s t o n Churchill, k t ó ry również był obecny na lunchu, opisuje z a k ł o p o t a n i e C h a m b e r l a i n a po o t r z y m a n i u tej informacji o r a z jego wysiłki mające na celu pozbycie się R i b b e n t r o p a i jego żony, który ociągał się bez wątpienia po t o , żeby p o wstrzymać C h a m b e r l a i n a przed szybkim podjęciem działań. W ciągu godziny po zakończeniu tej telefonicznej k a m p a n i i G ö r i n g od grywał kolejną rolę, aplikując środki uspokajające z a n i e p o k o j o n y m sąsia d o m Niemiec. Poszedł p r o s t o po naradzie z Hitlerem na wielki bal do D o mu Lotników, którego był gospodarzem. Był t a m H e n d e r s o n z tysiącem in nych gości, włączając wielu c z ł o n k ó w k o r p u s u d y p l o m a t y c z n e g o , którzy, p o d o b n i e j a k Niemcy, umierali z ciekawości, żeby dowiedzieć się, co zda rzyło się w Austrii; wiedzieli tylko t o , co przeczytali w oświadczeniach Schuschnigga i Seyssa-Inquarta. Zainteresowanie całego zgromadzenia sta ło się jeszcze większe, kiedy nagle przybył Ivone Kirkpatrick i zażądał pil nej konsultacji z a m b a s a d o r e m ; przyniósł ze sobą jedynie szkic oficjalnej n o t y protestacyjnej, k t ó r ą rząd brytyjski k a z a ł wysłać a m b a s a d o r o w i do niemieckiego Ministerstwa S p r a w Zagranicznych. H e n d e r s o n z a a k c e p t o wał projekt, a Kirkpatrick, który czuł się - j a k to ujął - Kopciuszkiem na balu u G ö r i n g a , w y m k n ą ł się z p o w r o t e m , żeby wysłać w i a d o m o ś ć , p o d czas gdy tysiące p a r oczu śledziły go aż do wyjścia, próbując z wyrazu jego twarzy zgadnąć, jakie k r o k i ma zamiar podjąć Anglia. G ö r i n g przyjechał p ó ź n o ze s p o t k a n i a z Hitlerem, lecz z a n i m dołączył do gości, o d b y ł prywatną r o z m o w ę z m i n i s t r e m Czechosłowacji w Berli nie, który był na balu i d e s p e r a c k o p r a g n ą ł o t r z y m a ć j a k ą ś formę zapew nienia bezpieczeństwa. G ö r i n g ciepło z a r e a g o w a ł na jego w i d o k i powie dział, j a k b a r d z o jest z a d o w o l o n y , widząc go tutaj, „ p o n i e w a ż chciał dać słowo h o n o r u , że Czechosłowacja nie ma najmniejszego p o w o d u do o b a w . . . N i e m c y nie mają wobec niej ż a d n y c h wrogich z a m i a r ó w , a n a w e t w p r o s t przeciwnie, chciałyby n a d a l zbliżać się do rapprochement". Wej ście o d d z i a ł ó w niemieckich do Austrii było jedynie, j a k powiedział, „sprawą r o d z i n n ą " . G ö r i n g d o d a ł j e d n a k , że słyszał plotki o mobilizacji w Czechach. M a s t n y pospieszył do swojego poselstwa, żeby to sprawdzić. W t e d y G ö r i n g dołączył do zgromadzenia, ściskając dłonie kilku naj ważniejszym gościom, włączając H e n d e r s o n a , k t ó r y p r ó b o w a ł n a d a ć
swojemu uściskowi szczególnie zimny c h a r a k t e r . G ö r i n g b a r d z o się zde n e r w o w a ł i odrzuciła go ta forma p o w i t a n i a ze strony swojego angielskie go przyjaciela. W k r ó t c e wszyscy zostali p o p r o s z e n i o zajęcie miejsc na wi downi, aby obejrzeć przedstawienie baletowe Opery Państwowej; t r u d n o byłoby o mniej odpowiednie okoliczności dla t a ń c a i muzyki. G ö r i n g z niecierpliwością napisał n o t k ę do H e n d e r s o n a : „ J a k tylko m u z y k a się skończy, chciałbym z p a n e m p o r o z m a w i a ć i wszystko p a n u wyjaśnić". Ostatnie słowa były p o d k r e ś l o n e pięć razy. Kiedy balet się skończył, G ö r i n g wycofał się z H e n d e r s o n e m do p r y w a t n e g o pokoju. H e n d e r s o n twierdzi, że kłócił się z n i m s t a n o w c z o w sprawie Schuschnigga i a n t y n a zistów w Austrii, nakłaniając go do u m i a r k o w a n i a w ich t r a k t o w a n i u . J e d n a k prywatnie H e n d e r s o n sądził, że Schuschnigg z a c h o w a ł się głupio, a ostateczne zjednoczenie Niemiec i Austrii było n i e u n i k n i o n e . Kiedy w ś r o d k u nocy wrócił do a m b a s a d y , żeby p r z e k a z a ć swoją r o z m o w ę z G ö r i n g i e m , włączył zdanie mówiące o tym, że „z niechęcią" przyznał, „iż d o k t o r Schuschnigg działał p o c h o p n i e i nierozważnie". Halifax udzie lił mu r e p r y m e n d y za wypowiadanie p o d o b n y c h sądów w obecności G ö r i n g a , a w kolejnym miesiącu H e n d e r s o n o t r z y m a ł p o n o w n e ostrzeże nie, żeby u w a ż a ł na t o , co m ó w i prywatnie i nieoficjalnie o n a s t ę p n y m k r o k u Hitlera, czyli aneksji Sudetów. T y m c z a s e m M a s t n y wrócił d o D o m u L o t n i k ó w , żeby powiedzieć G ö r i n g o w i , że nie o g ł o s z o n o mobilizacji. N a s t ę p n i e G ö r i n g jeszcze raz p o w t ó r z y ł ministrowi Czechosłowacji zapewnienia w imieniu Hitlera i na wet zatelefonował do niego p o n o w n i e n a s t ę p n e g o dnia, żeby przypo mnieć mu swoje słowa i wyciągnąć od M a s t n y ' e g o po raz kolejny p o twierdzenie tego, że Czesi nie mobilizują sił. N a s t ę p n e g o dnia, czyli 13 m a r c a , H e n d e r s o n o t r z y m a ł od G ö r i n g a pozwolenie na t o , żeby C h a m b e r l a i n w s p o m n i a ł w Izbie G m i n o gwarancjach, jakie przekazał M a s t n y ' e m u . Tego samego d n i a H e n d e r s o n potwierdził na piśmie, że p r z e k a z a ł rządowi angielskiemu słowa G ö r i n g a z nocy 11 m a r c a w spra wie wycofania o d d z i a ł ó w niemieckich z Austrii, gdy tylko sytuacja się ustabilizuje, z a g w a r a n t o w a n i a wolnych w y b o r ó w „bez ż a d n e g o zastra szania". J e d n a k w napisanej 21 m a r c a n o t c e do niemieckiego ministra na Węgrzech R i b b e n t r o p był bardziej ostrożny i sprecyzował, że zapewnie nia G ö r i n g a dotyczą wyłącznie „podjętych ad hoc k r o k ó w związanych z p r z e p r o w a d z e n i e m działań w A u s t r i i " 3 . Nazistowskie uroczystości w Austrii szły k r o k w k r o k za czołgami, k t ó r e przekroczyły granice o świcie 12 m a r c a . N e u r a t h , n a d a l pełniący funkcję p . o . ministra spraw zagranicznych w Berlinie, p o d c z a s gdy Rib b e n t r o p przygotowywał się do opuszczenia L o n d y n u , wysłał lakoniczną o d p o w i e d ź na angielską n o t ę protestacyjną; stwierdził, że jest to wyłącz-
nie s p r a w a Niemiec, a siły niemieckie wkroczyły do Austrii w odpowiedzi na pilny telegram od n o w e g o austriackiego rządu. Po p o ł u d n i u Hitler ru szył w ślad za swoimi o d d z i a ł a m i do Austrii i triumfalnie wkroczył do Linzu, gdzie chodził do szkoły. Z o s t a ł t a m przywitany przez H i m m l e r a i Seyssa-Inquarta. O s z o ł o m i o n y szaleństwem t ł u m ó w Hitler zażądał, żeby n a t y c h m i a s t w p r o w a d z o n o p r a w o nadające Anschlussowi c h a r a k t e r total ny; Austria m i a ł a stać się j e d n ą z prowincji Rzeszy, z F ü h r e r e m j a k o pre zydentem. P r a w o zostało ogłoszone przez nowy austriacki rząd w niedzie lę 13 m a r c a , a p o d p i s a ł je Seyss-Inquart; G ö r i n g znalazł się wśród sygna tariuszy ze strony niemieckiej. 10 kwietnia miał się o d b y ć „wolny i tajny plebiscyt" na t e m a t połączenia z N i e m c a m i , p r z e p r o w a d z o n y p o d auspi cjami Hitlera i Schuschnigga. Tego wieczora G ö r i n g o d b y ł w Carinhall kolejną przepełnioną r a d o ścią r o z m o w ę telefoniczną, tym r a z e m z R i b b e n t r o p e m w L o n d y n i e 4 . Ta niemal j e d n o s t r o n n a r o z m o w a trwała p o n o ć czterdzieści m i n u t . G Ö R I N G : W Austrii panuje wszechogarniająca radość. M o ż e p a n t o usłyszeć w r a d i o . R I B B E N T R O P : T a k . T o fantastyczne, nieprawdaż? G Ö R I N G : T a k , t o zupełnie o d s u n ę ł o w cień ostatnie wkroczenie d o N a d r e n i i . F ü h r e r był b a r d z o poruszony, kiedy r o z m a w i a ł ze m n ą wczoraj wieczorem... Cóż, historia o tym, że daliśmy u l t i m a t u m , jest tylko głupią plotką. Od samego p o c z ą t k u to ministrowie narodowosocjalistyczni i przedstawiciele n a r o d u stawiali u l t i m a t u m . . . Ministrowie poprosili nas, żebyśmy ich poparli, aby nie zostali p o n o w n i e zupełnie pobici oraz pod d a n i terrorowi i wojnie d o m o w e j . . . P o z a t y m musi p a n p a m i ę t a ć , że Schuschnigg ogłaszał w swoich przemówieniach, że F r o n t Ojczyźniany będzie walczył do ostatniej kropli krwi. N i k t nie wiedział, że p o d d a d z ą się w ten sposób, a z a t e m Seyss-Inquart, który już zdążył przejąć rząd, p o prosił n a s o n a t y c h m i a s t o w e wkroczenie... To są fakty, k t ó r e mają p o parcie w d o k u m e n t a c h . Ciekawe jest to, co zdarzyło się później, absolut ny entuzjazm dla n a r o d o w e g o socjalizmu, który dziwi nawet n a s . . . R I B B E N T R O P : Więc wygląda n a t o , że Austria jest p o naszej stronie. G Ö R I N G : G d y b y j u t r o miały się o d b y ć wybory... Powiedziałem j u ż Seyss-Inquartowi, że powinien zaprosić przedstawicieli p o t ę g d e m o k r a tycznych; mogliby się p r z e k o n a ć , że to n a p r a w d ę były wybory p r z e p r o w a d z o n e zgodnie z z a s a d a m i demokracji - a my powinniśmy z d o b y ć dzie więćdziesiąt p r o c e n t głosów. Absolutnie! O s o b y odpowiedzialne z Anglii i Francji p o w i n n o się p o p r o s i ć o to, by przyjechały i obserwowały, co się dzieje. Tutaj została p o k a z a n a największa sztuczka. R I B B E N T R O P : M a m nadzieję, że t o p r z e k o n a n i e będzie n a r a s t a ł o .
G Ö R I N G : C h c ę powiedzieć j e d n ą rzecz: jeśli u w a ż a się, że p o k o n a l i ś m y n a r ó d austriacki i zabraliśmy mu niezależność, to trzeba przynajmniej przyznać, że tylko j e d n a m a ł a jego część została p o s t a w i o n a p o d presją nie przez n a s - i był to rząd. N a r ó d austriacki został po p r o s t u wyzwolo ny... C h c i a ł b y m także podkreślić, że wczoraj mówili najpoważniejsze rze czy, o wojnie i t y m p o d o b n e ; to m n i e rozśmieszyło, bo gdzie m o ż n a zna leźć t a k p o z b a w i o n e g o s k r u p u ł ó w polityka, który wysłałby na śmierć mi liony ludzi tylko dlatego, że d w a b r a t n i e n a r o d y niemieckie... R I B B E N T R O P : T a k , t o n a p r a w d ę a b s u r d a l n e ; tutaj zdają sobie z tego sprawę. Sądzę, że tutaj d o s k o n a l e wiedzą, co się dzieje. G Ö R I N G : R i b b e n t r o p , chciałbym zwrócić uwagę szczególnie n a j e d e n fakt. J a k i e m u p a ń s t w u na świecie zaszkodzimy naszą unią? Czy wzięliśmy cokolwiek od innego p a ń s t w a ? . . . O n i m o g ą mieć w t y m tylko j e d e n inte res, rozbudzić wrogie uczucia w o b e c N i e m i e c . . . P o z a t y m chciałbym pod kreślić, że wczoraj przyszedł do m n i e czechosłowacki minister i wyjaśnił, że p l o t k a , j a k o b y Czechosłowacja p r z e p r o w a d z a ł a mobilizację, wzięła się z powietrza i że u s p o k o i ich j e d n o moje słowo - że nie podejmę najmniej szych k r o k ó w przeciwko Czechosłowacji... W t e d y właśnie powiedziałem: maszerując przez Austrię, oddziały niemieckie mają zostać piętnaście do dwudziestu k i l o m e t r ó w od granicy; na p ó ł n o c od D a n u b e w całym sekto rze ma m a s z e r o w a ć tylko jeden częściowy batalion, tylko po t o , żeby te wioski również mogły dzielić z resztą radość i przyjemność... Proszę p o wiedzieć Halifaksowi i C h a m b e r l a i n o w i , co następuje: To nieprawda, że N i e m c y wystosowały u l t i m a t u m . T o k ł a m s t w o Schuschnigga... Chcę oświadczyć, że Seyss-Inquart p o p r o s i ł m n i e wyraźnie przez telefon i w te legramie o przysłanie o d d z i a ł ó w . . . R I B B E N T R O P : G ö r i n g , proszę mi powiedzieć, j a k wygląda sytuacja w Wiedniu? Czy wszystko j u ż zostało ustalone? G Ö R I N G : T a k . Wczoraj wysłałem setki s a m o l o t ó w z k i l k o m a k o m p a niami, żeby zabezpieczyły lotniska. Przyjęto ich z radością. Oddziały au striackie nie wycofały się, t y l k o . . . n a t y c h m i a s t zbratały z o d d z i a ł a m i nie mieckimi, wszędzie, gdzie stacjonują. R I B B E N T R O P : M o ż n a się było tego spodziewać. G Ö R I N G : C a ł a sprawa toczy się tak, j a k się spodziewaliśmy. W żaden sposób nie grozimy Republice Czechosłowacji, ale teraz mają okazję, że by dojść z n a m i do przyjaznego i rozsądnego p o r o z u m i e n i a . . . p o d w a r u n kiem, że F r a n c j a pozostanie r o z s ą d n a . . . Oczywiście, jeśli F r a n c j a teraz zorganizuje wielką mobilizację w pobliżu granicy, to nie będzie śmieszne. R I B B E N T R O P : Wierzę, że zachowają się dobrze. G Ö R I N G : M a m y świadomość, że t o czynnik decydujący. M a m y czyste sumienie przed historią...
R I B B E N T R O P : M i a ł e m długą, intensywną r o z m o w ę z Halifaksem i o p o wiedziałem mu o naszej podstawowej koncepcji, także o p o r o z u m i e n i u niemiecko-angielskim... G Ö R I N G : T O właśnie chciałem powiedzieć. S a m p a n wie, R i b b e n t r o p , że ja zawsze p o p i e r a ł e m p o r o z u m i e n i e między Anglią i N i e m c a m i . K a ż d y by to zrobił, jeśli zrozumiałby, że jesteśmy zbyt d u m n y m i w o l n y m n a r o dem. A p o z a wszystkim reprezentujemy przecież d w a braterskie n a r o d y . R I B B E N T R O P : M o g ę powiedzieć p a n u j e d n o , G ö r i n g . I n n y m r a z e m r o z m a w i a ł e m z C h a m b e r l a i n e m . . . i zrobił na m n i e b a r d z o d o b r e wraże n i e . . . . N i e chcę r o z m a w i a ć o t y m przez telefon, lecz m a m w r a ż e n i e , że C h a m b e r l a i n t a k ż e p o w a ż n i e myśli o p o r o z u m i e n i u . . . P o w i e d z i a ł e m także H a l i f a k s o w i . . . że n a p r a w d ę i szczerze chcemy dojść do p o r o z u m i e nia, a on o d p o w i e d z i a ł , że j e g o j e d y n y m z m a r t w i e n i e m jest R e p u b l i k a Czechosłowacji. G Ö R I N G : N i e , nie, t o nie w c h o d z i w grę.
R I B B E N T R O P : Powiedziałem m u wtedy, że nie jesteśmy zainteresowani i nie planowaliśmy t a m ż a d n y c h d z i a ł a ń . . . Halifax, p o d o b n i e j a k C h a m berlain, zrobił na m n i e j a k najlepsze wrażenie. Sądził, że będą m a ł e p r o blemy z opinią publiczną, ponieważ tutaj to wygląda j a k użycie siły. M a m wrażenie, że przeciętny Anglik, człowiek z ulicy, powie: „Dlaczego Anglia ma się przejmować Austrią?". G Ö R I N G : M u s z ę powiedzieć, że Mussolini z a c h o w a ł się cudownie. R I B B E N T R O P : T a k , słyszałem.
GÖRING:
Cudownie.
R I B B E N T R O P : Rzeczywiście b a r d z o d o b r z e . Zawsze t a k sądziliśmy! GÖRING:
Wspaniale!
Po czym nastąpiła w y m i a n a plotek, w której G ö r i n g opisał, j a k Schuschnigg p o d c z a s plebiscytu robił machinacje z głosami, traktując wszyst kie p o d a r t e karty j a k o głosy za; następnie G ö r i n g zaczął n a ś l a d o w a ć Herr Meiera, który chodził od j e d n e g o lokalu wyborczego do drugiego i w k a ż d y m o d d a w a ł głos na tak. P o t e m przeszli do r o z m o w y o wybo rach, k t ó r e miały się o d b y ć w Austrii, i o tym, j a k N i e m c y zamierzają p o prawić sytuację gospodarczą tego kraju. G Ö R I N G : P o w i e m p a n u coś w zaufaniu. F ü h r e r , który zazwyczaj d o brze się kontroluje, za b a r d z o z a a n g a ż o w a ł swoje serce w tę sprawę, p o nieważ o n a dotyczy jego ojczystego kraju. Wierzę, że jeśli ktoś będzie mu groził w kwestii austriackiej, on nigdy nie ulegnie, p o d o b n i e j a k - nie kryjmy tego - te d w a kraje. To byłby fanatyzm z a r ó w n o w Niemczech, j a k i Austrii.
RIBBENTROP: T O jasne.
G Ö R I N G : N i e m a wątpliwości. Ktokolwiek chciałby n a m teraz grozić, uderzy w o b y d w a n a r o d y i o b y d w a stawią fanatyczny o p ó r . . . Tutaj jest piękna p o g o d a . Błękitne niebo. Siedzę na balkonie przykryty k o c a m i , pi ję kawę na świeżym powietrzu. Później muszę wyjechać, żeby wygłosić przemówienie. P t a k i śpiewają, a przez r a d i o słyszę entuzjazm, który jest n a p r a w d ę wspaniały. G ö r i n g z a k o ń c z y ł , wychwalając a r t y k u ł n a p i s a n y przez W a r d a Pric e ' a z Linzu. C y t o w a ł w n i m H i t l e r a p r o w o k u j ą c e g o go do o d p o w i e d z i n a p y t a n i e , czy p o w i t a n i e , k t ó r e o t r z y m a ł , w y g l ą d a ł o j a k rezultat użycia siły. G ö r i n g miał teraz n o w e terytorium, k t ó r e musiał w p r o w a d z i ć do swo jego p l a n u gospodarczego dla Niemiec. P o d koniec m a r c a on także poje chał do Linzu w r a m a c h triumfalnej wizyty wzorowanej na tej, k t ó r ą od był Hitler. M ó w i ł t a m o „wielkich p l a n a c h " , jakie m i a ł wobec Austrii: „Będą elektrownie, n o w a a u t o s t r a d a , zakłady zbrojeniowe, n o w e gałęzie przemysłu, porty, działania społeczne. Bezrobocie zostanie zupełnie zli k w i d o w a n e . . . T e r a z musicie ciężko p r a c o w a ć ! " . Przemawiając 26 m a r c a w Wiedniu, powiedział: „ M i a s t o Wiedeń nie m o ż e być dłużej prawnie na zywane niemieckim m i a s t e m . . . T a m , gdzie są trzy tysiące Ż y d ó w , nie m o ż n a m ó w i ć o niemieckim mieście. Wiedeń musi p o n o w n i e stać się nie mieckim miastem, ponieważ spoczywają na nim ważne z a d a n i a dla Nie miec na niemieckim O s t m a r k . . . " . N a s t ę p n i e polecił, aby h a n d e l żydowski stawał się aryjski, „systematycznie i ostrożnie, zgodnie z p r a w e m , lecz nieubłaganie". P o d c z a s swego objazdu po Austrii G ö r i n g nie omieszkał z a t r z y m a ć się w M a u t e r n d o r f i triumfalne wkroczyć do wioski, w której t a k często prze bywał j a k o dziecko w d o m u swojego o p i e k u n a Epensteina i gdzie n a d a l mieszkała jego była narzeczona, M a r i a n n ę . J a k Hitler w Linzu i G o e b b e l s w R h e y d t , G ö r i n g cieszył się z o k a z y w a n e g o mu podziwu i aplauzu, j a k i o t r z y m a ł w miejscach, w których kiedyś był niedostrzegany. Żeby mieć pewność, że wioski będą zatłoczone i przywitają go należycie ciepło, przy wiózł ze sobą dużą liczbę żołnierzy. Za m u r e m wiwatujących ludzi zaczęło się j u ż p a n o w a n i e t e r r o r u . W p r o w a d z o n e przez H i m m l e r a środki ostrożności przez wejściem Hitlera do Wiednia (które zostało przesunięte na poniedziałek 14 m a r c a ze wzglę du na liczne awarie niemieckich czołgów i oddziałów z m o t o r y z o w a n y c h w drodze) wywołały pierwszą falę aresztowań, k t ó r e w s a m y m Wiedniu miały w k r ó t c e objąć 76 000 o s ó b . Było wiele samobójstw, zaczął się też
wielki exodus Ż y d ó w . M ó w i się, że G ö r i n g powiedział przez r a d i o : „ N i c nie mogę p o r a d z i ć na t o , że Żydzi kończą ze sobą. N i e m o g ę postawić p o licjanta za k a ż d y m Ż y d e m , żeby zapobiec s a m o b ó j s t w u ! " . H e n d e r s o n twierdzi, że G ö r i n g robił, co w jego mocy, żeby zachęcić do u m i a r k o w a nia w Austrii, i rzeczywiście kazał uwolnić kilka tysięcy o s ó b , lecz au striaccy naziści oraz Himmler byli zupełnie pozbawieni jakichkolwiek skru p u ł ó w tego rodzaju i ponownie aresztowali tych, których G ö r i n g uwolnił. 26 kwietnia H e n d e r s o n s p o t k a ł się z G ö r i n g i e m w Carinhall, aby zor ganizować zwolnienie Schuschnigga i innych p r z y w ó d c ó w austriackich więzionych przez nazistów. G ö r i n g z goryczą powiedział, że Anglicy d o prowadzili go do tego, że „szaleje ze wściekłości"; zawsze p r ó b o w a l i sta n ą ć N i e m c o m na d r o d z e . H e n d e r s o n o d p a r ł , że sprawa Austrii poruszyła opinię publiczną. G ö r i n g odrzekł, że nienawistna jest mu myśl o d w ó c h g e r m a ń s k i c h n a r o d a c h walczących ze sobą; w k a ż d y m razie Niemcy będą w pełni usatysfakcjonowani rozstrzygnięciem kwestii Sudetów. P o t e m mówił „ze wściekłością" - j a k napisał H e n d e r s o n w raporcie dla Halifaksa - o podziale „ p r z y d a t k u " , tj. Czechosłowacji, między Polską, Węgra mi i N i e m c a m i . W maju G ö r i n g miał zapowiedzieć likwidację sprawy cze skiej latem, a 22 czerwca H e n d e r s o n i G ö r i n g spotkali się p o n o w n i e w Carinhall. G ö r i n g był o p ę t a n y p r o b l e m e m Czechosłowacji, chcąc jed nocześnie znaleźć zrozumienie dla tej kwestii w Anglii; a m b a s a d o r czuł, że G ö r i n g „szczerze się t y m n i e p o k o i " . Przyznał mu rację w sprawie cze skiej p o d c z a s objazdu po lasach w poszukiwaniu łosi. „Jedyny raz napi sał H e n d e r s o n - feldmarszałek p o w s t r z y m a ł się od przechwałek. Rzeczy wiście w y d a w a ł się bardziej przygnębiony, niespokojny i mniej pewny sie bie niż kiedykolwiek" 5 . Przez ostatnie osiemnaście miesięcy poprzedzających inwazję na Pol skę i wybuch wojny G ö r i n g był nieustannie zajęty wspieraniem polityki zagranicznej Hitlera. Lecz w ś r o d k u r o k u z a t r z y m a ł się na chwilę, żeby u r a d o w a ć się z innego sukcesu - n a r o d z i n córki E d d y 2 czerwca. Panto¬ flarską n a t u r ę G ö r i n g a wypełniała r a d o ś ć z bycia ojcem. Ze względów dynastycznych miał nadzieję na syna, lecz od samego p o c z ą t k u był o d d a ny swojej córce. Kiedy E m m y doszła do siebie, z a b r a ł ją razem z dziec kiem na wakacje na wyspę Sylt. L a t e m cierpiał na p r o b l e m y h o r m o n a l ne i wysokie ciśnienie, te dolegliwości miały powrócić lutym n a s t ę p n e g o roku. Relacja G ö r i n g a z Hitlerem s k o m p l i k o w a ł a się ze względu na przyjazd R i b b e n t r o p a do Berlina. P r ó ż n y , ambitny, raczej sprytny niż inteligentny n o w y minister spraw zagranicznych z a p r a g n ą ł zostać najjaśniejszą gwiaz dą Hitlera. Jego sukcesy w Wielkiej Brytanii i Rzymie przyniosły mu życzliwość F ü h r e r a , a on z pełną determinacją dążył do roli mistrza na
p o l u spraw zagranicznych, które podlegało jedynie Hitlerowi. Ani on, ani G ö r i n g nie zapomnieli o niefortunnej wizycie tego ostatniego w L o n d y nie. G ö r i n g , oczywiście uważający się za drugą po Hitlerze osobę w p a ń stwie, był z d e c y d o w a n y u t r z y m a ć pozycję, k t ó r ą zdobył j a k o w ę d r o w n y a m b a s a d o r Hitlera. Sytuacja była n i e n o r m a l n a , p o d o b n i e j a k wiele in nych w administracji nazistowskich Niemiec. Hitler lubił, kiedy d w ó c h mężczyzn rywalizowało ze sobą, aby mu służyć, lecz t r o c h ę go niepokoił rozwój zawziętej walki między G ö r i n g i e m i R i b b e n t r o p e m o r a z t o , że w swoich dyskusjach d y p l o m a t y c z n y c h obydwaj przyjmują zupełnie inne p u n k t y widzenia w kwestii nazistowskiej polityki zagranicznej. D z i a ł a n i a G ö r i n g a w 1938 r. pokazują, że jego aktywność k o n c e n t r o w a ł a się na sprawach zagranicznych, c h o ć to nie oznacza, że nie poświę cał części swojej energii z a s t ę p c o m i u r z ę d n i k o m w Ministerstwie Lotnic twa i gospodarczej organizacji Niemiec. Istnieją n a g r a n i a przemówienia, k t ó r e wygłosił 8 lipca do grupy wiodących przemysłowców lotniczych, z a p r o s z o n y c h do C a r i n h a l l na konferencję. Z d r a d z i ł im, że nadciąga woj na z Czechosłowacją, że niemieckie Siły powietrzne są lepsze od angiel skich i że zwycięskie N i e m c y będą bogate, a ich rynek zdominuje świat. „Żeby osiągnąć ten cel - powiedział - m u s i m y podjąć r y z y k o " . Remilitaryzacja na wielką skalę była t e m a t e m p o d o b n e j konferencji, k t ó r a o d b y ł a się 14 października w Berlinie, k r ó t k o po p o d p i s a n i u p o r o z u m i e n i a m o nachijskiego. Przekonywał, że należy s k o n c e n t r o w a ć się na b r o n i ofen sywnej. Wszystko, o czym myśleliśmy wcześniej - powiedział - jest teraz „bez' z n a c z e n i a " . E k s p o r t trzeba z d y n a m i z o w a ć , Siły powietrzne muszą być pięciokrotnie większe, m a r y n a r k a u z b r o j o n a , a czołgi i ciężka artyle ria d o s t a r c z o n e „w wielkich ilościach". K o n i e c z n e są b r u t a l n e m e t o d y ; je śli prywatne przedsiębiorstwa nie są d o b r e , on zrobi „ b a r b a r z y ń s k i uży tek z p e ł n o m o c n i c t w d a n y c h mu przez F ü h r e r a " i przejdzie do gospodar ki państwowej. Liczba godzin p r a c y musi być zwiększona, kobiety z a a n g a ż o w a n e w przemysł, b u n t o w n i c z y pracownicy wysłani do o b o z ó w pracy. 18 listopada podczas sesji R a d y O b r o n y Rzeszy G ö r i n g mówił przez trzy godziny do z g r o m a d z e n i a , w k t ó r y m znaleźli się między innymi ministrowie Rzeszy i d o w ó d c y sił zbrojnych z ich oficerami sztabowymi. C h o ć g o s p o d a r k a była j u ż przeciążona, powiedział im, produkcja uzbroje nia musi być trzykrotnie zwiększona. W tym s a m y m miesiącu naciskał na wet Ministerstwo S p r a w Z a g r a n i c z n y c h , żeby o d n o w i ł o negocjacje h a n dlowe z Rosją, od której m o ż n a by kupić surowce t a k b a r d z o p o t r z e b n e N i e m c o m ; lecz w n a s t ę p n y m r o k u te negocjacje miały zostać zerwane, p o nieważ N i e m c y nie były w stanie d a ć Rosji czegokolwiek w z a m i a n 6 . Najważniejszą m o w ę r o k u G ö r i n g wygłosił d o F r o n t u P r a c y n a k o n gresie partii w N o r y m b e r d z e , gdzie b r o n i ł wykorzystywania przez siebie
pracy przymusowej i zestawił swoje sukcesy z bezrobociem i strajkami, które szpeciły demokrację. M ó w i ł o potrzebie zabezpieczenia d o s t a w żywności dla Niemiec; Austriacy, twierdził, powinni mieć biały chleb, a Bawarczycy więcej piwa! W t e d y po raz kolejny wyzwał Czechów i szy dził z p r o b l e m ó w , jakie Anglicy mieli w Palestynie. „ T o p a ń s t w a , k t ó r e stają na rozkaz N i e m c y i W ł o c h y - dały z p o w r o t e m światu p o k ó j . . . lecz jeśli pewnego dnia nienawiść wygra, jesteśmy gotowi bezwzględnie i z odwagą słuchać wezwania naszego F ü h r e r a i pójść za n i m w kierunku, 7 który n a m w s k a ż e " . G ö r i n g czuł, że w dziedzinie g o s p o d a r k i m o ż e oficjalnie p o p r z e ć prze śladowania Ż y d ó w . Jego celem, co m i a ł przyznać w N o r y m b e r d z e , było wyprowadzenie Ż y d ó w z niemieckiego świata finansów i biznesu, t a k j a k wcześniej zostali j u ż wyrzuceni z życia politycznego i kulturalnego przez apartheid rasowy wynikający z U s t a w N o r y m b e r s k i c h , k t ó r e j a k o prze wodniczący Reichstagu ogłosił w 1935 roku. Sprawa osiągnęła p u n k t kul minacyjny po p o g r o m i e , w y w o ł a n y m przez G o e b b e l s a w nocy 10 listopa da, k t ó r y był wynikiem m o r d e r s t w a , jakiego dopuścił się 7 listopada w Paryżu siedemnastoletni Ż y d na p r a c o w n i k u a m b a s a d y Niemiec. G ö r i n g a rozgniewał ten p o g r o m nie ze względu na cierpienie z a d a n e Ży d o m , lecz z p o w o d u p o w a ż n y c h strat materialnych, jakie za sobą pocią gnął. Wcześniej, tego samego r o k u , na podstawie d e k r e t u w y d a n e g o przez G ö r i n g a w kwietniu w r a m a c h P l a n u Czteroletniego, cała własność żydowska została z a r e k w i r o w a n a do rejestracji. Teraz, poprzez j e d n ą falę bezprawnej przemocy, część tego majątku została r o z k r a d z i o n a lub znisz czona. W n o c p o g r o m u G ö r i n g jechał z M o n a c h i u m do Berlina i kiedy usłyszał, co się stało, n a t y c h m i a s t wyżalił się G o e b b e l s o w i i Hitlerowi. R e z u l t a t e m było słynne s p o t k a n i e w Ministerstwie L o t n i c t w a 12 listopa da, k t ó r e m u przewodniczył; wśród obecnych znalazł się G o e b b e l s , na stępca Schachta n a stanowisku M i n i s t r a G o s p o d a r k i F u n k , H e y d r i c h i minister finansów Schwerin von K r o s i g k 8 . G ö r i n g otworzył posiedzenie długą przemową. Spotkanie, powiedział, zostało z w o ł a n e na r o z k a z Hitlera, aby ostatecznie rozwiązać sprawę ży dowską. P r o b l e m miał głównie c h a r a k t e r ekonomiczny, a te nieskoordy n o w a n e demonstracje, j a k n a z w a ł p o g r o m y , w rezultacie wyrządziły krzywdę j e m u , a nie Ż y d o m ! „ P o n i e w a ż szaleństwem jest wyczyszczenie i spalenie żydowskich m a g a z y n ó w , a następnie kazanie niemieckim fir m o m ubezpieczeniowym płacić za straty! P a l o n e są rzeczy, których roz paczliwie potrzebuję, całe bele s u k n a i nie tylko; a brakuje mi ich wszę dzie". K o n i e c z n e jest wyeliminowanie Ż y d ó w z g o s p o d a r k i niemieckiej i przekazanie ich własności p a ń s t w u . Żydzi otrzymają r e k o m p e n s a t ę w formie p r o c e n t u od wartości tego, co zostało skonfiskowane, zgodnie
z ustaleniami państwowej rady zarządzającej. „Oczywiście ta k w o t a zo stanie u s t a l o n a na j a k najniższym p o z i o m i e " d o d a ł . Proces konfiskaty n a z w a ł „ a r y z o w a n i e m " . Z drugiej strony nie m i a ł z a m i a r u tolerować fak tu, że niewykwalifikowane osoby zajmowały majątek żydowski tylko dla tego, że są c z ł o n k a m i partii; p o w i n n i być do tego dopuszczeni wyłącznie fachowcy. N a s t ę p n i e przeszedł do szczegółów dotyczących m e t o d y konfi skaty, dodając, że niemieccy Żydzi, którzy otrzymali obywatelstwo gdzie indziej, nie będą upoważnieni do uzyskania r e k o m p e n s a t y : „Będziemy p r ó b o w a l i n a k ł o n i ć ich do wyjazdu z kraju z własnej woli, wykorzystując najpierw lekki, a p o t e m silniejszy nacisk i m ą d r e m a n e w r o w a n i e " . N a s t ę p n i e d e b a t a przeszła swobodnie na t e m a t m e t o d segregacji Ży dów. Heydrich p o i n f o r m o w a ł o 101 spalonych i 76 z b u r z o n y c h synago gach oraz 7500 zniszczonych sklepach. G o e b b e l s , do tej p o r y najbardziej mściwy członek grupy, chciał, żeby Żydzi podlegali apertheidowi w dzie dzinie niemieckiego życia społecznego; G ö r i n g tylko sobie z tego z a ż a r t o wał. Kiedy G o e b b e l s na poważnie wysunął propozycję segregacji w p o ciągach, G ö r i n g odpowiedział: „ D a ł b y m Ż y d o w i jeden w a g o n albo prze dział. A jeśli pociąg byłby przepełniony, niech mi p a n wierzy, nie potrzebowalibyśmy p r a w a . W y k o p a l i b y ś m y Ż y d a i musiałby usiąść w t o alecie!". D a ć im własne plaże, gdzie mogliby się kąpać, własne parki, gdzie mogliby spacerować! G o e b b e l s nie pozwolił się zbyć ż a r t a m i G ö r i n ga. Czuł, że to p o w a ż n a sprawa, k t ó r a w y m a g a sankcji p r a w n y c h . W t y m m o m e n c i e na s p o t k a n i e przyszedł z a p r o s z o n y przez G ö r i n g a k o n s u l t a n t ds. ubezpieczeń, Hilgard. Kiedy o k n a sklepowe są zbite, p o wiedział Hilgard, należy sprowadzić szkło z zagranicy i zapłacić za nie obcą walutą - w a r t ą trzy miliony m a r e k . „ M o ż n a oszaleć!", k r z y k n ą ł G ö r i n g . O k a z a ł o się, że wiele wybitych okien należy do majątku wynaję tego przez Ż y d ó w , a będącego własnością Aryjczyków, którzy posiadają polisy ubezpieczeniowe. Był także p r z y p a d e k sklepu jubilerskiego Mark¬ grafa, który został o k r a d z i o n y ; o d s z k o d o w a n i e wyniosło 1 700 000 m a rek. G ö r i n g był rozwścieczony. „ D a l u e g u e i Heydrich - k r z y k n ą ł - bę dziecie musieli z d o b y ć dla mnie tę biżuterię w n a p a d a c h na wielką ska lę!". H i l d e g a r d powiedział, że n a d a l toczyło się p l ą d r o w a n i e . Po tych informacjach rozpoczęła się dyskusja, j a k najlepiej z a c h o w a ć jednocześnie twarz i pieniądze. H I L G A R D : Jeśli teraz nie wywiążemy się ze zobowiązań, n a ł o ż o n y c h n a n a s przez k o n t r a k t y p r a w n e , t o będzie c z a r n a p l a m a n a h o n o r z e niemiec kich ubezpieczycieli. G Ö R I N G : N i e byłaby, jeśli w y d a m dekret, p r a w o u s a n k c j o n o w a n e przez p a ń s t w o .
H I L G A R D : Właśnie o to mi chodzi. H E Y D R I C H : Ubezpieczenie m o ż e zostać przyznane, ale w momencie wypłaty będzie konfiskowane. W ten sposób z a c h o w a m y twarz. H I L G A R D : S k ł a n i a m się d o z d a n i a generała H e y d r i c h a . Przede wszyst kim użyjmy m e c h a n i z m u firmy ubezpieczeniowej, żeby oszacować straty, uregulować je, a nawet zapłacić. G Ö R I N G : Chwileczkę! Musicie zapłacić w k a ż d y m razie, ponieważ to N i e m c y ponieśli straty. Lecz będzie zgodny z p r a w e m rozkaz, k t ó r y nie pozwoli w a m n a jakiekolwiek bezpośrednie płatności wobec Ż y d ó w . . . tylko wobec ministra finansów. » HILGARD: Acha! 1 G Ö R I N G : C O zrobi z pieniędzmi, t o j u ż jego sprawa. H E Y D R I C H : Siedem tysięcy pięćset sklepów w Rzeszy. G Ö R I N G : W o l a ł b y m , żeby zginęło d w u s t u Ż y d ó w , a majątek ocalał.
P r z e d y s k u t o w a n o również p r o b l e m zamknięcia interesów żydowskich w Austrii. G ö r i n g dowiedział się, że do k o ń c a r o k u planuje się likwidację blisko piętnastu z siedemnastu tysięcy sklepów będących w p o s i a d a n i u Ż y d ó w , n a t o m i a s t reszta m i a ł a b y zostać p o d d a n a „ z a r y z o w a n i u " . G Ö R I N G : M u s z ę przyznać, że t o świetna propozycja. W ten s p o s ó b w Wiedniu, m o ż n a powiedzieć - jednej z żydowskich stolic, moglibyśmy przed Bożym N a r o d z e n i e m lub k o ń c e m r o k u zakończyć całą sprawę. F U N K : M o ż e m y zrobić t o s a m o tutaj. P r z y g o t o w a ł e m p r a w o mówiące, że od 1 stycznia 1939 r. Żydzi będą mieli zakaz p r o w a d z e n i a sklepów de talicznych i m a g a z y n ó w h u r t o w y c h . . . G Ö R I N G : Myślę, że m o ż e m y zgodzić się n a t o p r a w o . Dalszą część s p o t k a n i a , k t ó r e m i a ł o trwać prawie cztery godziny, zaję ła r o z m o w a dotycząca p r o b l e m ó w konfiskaty udziałów i obligacji p o z o stających w rękach Ż y d ó w oraz zysków z takich form własności, j a k d o my mieszkalne i lichwa. N a s t ę p n i e ministrowie i ich koledzy przeszli do kolejnego p u n k t u - wygnania Ż y d ó w z terytorium Niemiec i Austrii; H e y d r i c h p o d a ł liczby mówiące o tym, że j a k do tej p o r y pięćdziesiąt ty sięcy Ż y d ó w opuściło Austrię, lecz tylko dziewiętnaście tysięcy wyjechało z Niemiec. W y g n a n i e musi j e d n a k poprzedzić segregacja. G Ö R I N G : Lecz, mój drogi Heydrichu, nie będzie p a n w stanie u n i k n ą ć stworzenia gett na wielką skalę, we wszystkich m i a s t a c h . Będą musiały powstać.
G e t t a i całkowita segregacja, k a l k u l o w a ł Heydrich, m o g ą p r o w a d z i ć do p o w o l n e g o n a r a s t a n i a głodu, c h o r ó b i z b r o d n i ; j a k zorganizować spo łeczność, w której mniejszość n a r o d o w a nie m o ż e prowadzić ż a d n e g o własnego biznesu, a większość nie chce mieć z nią ż a d n e g o k o n t a k t u ? Mi nistrowie coraz bardziej wikłali się w swoje pomysły uregulowań. Zdecy dowali, że nie m o ż n a tego osiągnąć e t a p a m i . W t e d y G ö r i n g w p a d ł na p o mysł nałożenia na Ż y d ó w kary w wysokości biliona m a r e k za m o r d e r stwo, k t ó r e popełnili w Paryżu. G Ö R I N G : Z a m k n ę wypowiedź w ten sposób: niemieccy Żydzi w ra m a c h k a r y za swoje o h y d n e z b r o d n i e , et cetera, et cetera, będą musieli za płacić grzywnę w wysokości biliona m a r e k . To zadziała! Te świnie nie p o pełnią kolejnego m o r d e r s t w a . N i e chciałbym być Ż y d e m w Niemczech! G d y b y Hassell z n a ł s t a n o w i s k o G ö r i n g a n a t y m s p o t k a n i u , c h y b a nie z a p i s a ł b y miesiąc później w swoim d z i e n n i k u , że po o t w a r t y m p o t ę p i e niu p o g r o m u G ö r i n g bardziej p r y w a t n i e powiedział m u , ż e był t o ostat ni b r u d n y interes, k t ó r e m u użyczył swojego n a z w i s k a . Hassell żałuje, że G ö r i n g nie skorzystał z okazji, aby dołączyć do g e n e r a ł a v o n Brauchit¬ scha i obalić H i t l e r a ; jest po p r o s t u jeszcze j e d n y m człowiekiem szuka j ą c y m p o j e d n a n i a , j a k d y p l o m a c i z F r a n c j i i Anglii! Wierzył, że G ö r i n g g ł ę b o k o o b a w i a się nie t y l k o H i t l e r a , ale t a k ż e H i m m l e r a i H e y d r i c h a , c h o ć p o w i e d z i a ł i m p o p o g r o m i e , ż e spali swój h o n o r o w y m u n d u r SS. T a k ż e E m m y otwarcie wyraziła słowa krytyki. P r u s k i minister finansów J o h a n n e s P o p i t z p o i n f o r m o w a ł Hassella, ż e kiedy w s p o m n i a ł G ö r i n g o wi o k o n i e c z n o ś c i u k a r a n i a o d p o w i e d z i a l n y c h o s ó b , t a m t e n o d p o w i e dział: „ M ó j d r o g i P o p i t z , czy chce p a n u k a r a ć F ü h r e r a ? " . P o m i m o t o P o p i t z p o w i e d z i a ł , ż e G ö r i n g był b a r d z o z m a r t w i o n y p o g r o m e m . 24 stycznia 1939 r. G ö r i n g p o d p i s a ł list do F r i c k a j a k o m i n i s t r a s p r a w w e w n ę t r z n y c h informujący go, że w jego ministerstwie ma p o w s t a ć C e n t r a l n e B i u r o Emigracyjne dla Ż y d ó w z H e y d r i c h e m na czele. D o d a ł , że H e y d r i c h m a p e ł n o m o c n i c t w a d o „ r o z w i ą z a n i a kwestii żydowskiej p o przez emigrację i e w a k u a c j ę w s p o s ó b , k t ó r y w o b e c n y c h w a r u n k a c h jest najbardziej k o r z y s t n y " . P o d p i s u j ą c t o , G ö r i n g wciągnął H e y d r i c h a w mechanizm uwalniania E u r o p y od Żydów, sprawę, k t ó r a wkrótce m i a ł a znaleźć „ o s t a t e c z n e r o z w i ą z a n i e " w p o s t a c i l u d o b ó j s t w a 9 . M e t o d y pracy G ö r i n g a j a k o P e ł n o m o c n i k a d o spraw P l a n u Czterolet niego odsłaniają jego n a t u r ę . M i a ł d o s k o n a ł ą pamięć i szybko chwytał istotę każdej sytuacji przedstawionej mu przez jego asystentów i eksper tów. Interesował go zawsze kierunek, r z a d k o szczegóły techniczne; j a k ujął to Kesselring: „ G ö r i n g p r a c o w a ł tylko w razie pilnej potrzeby, ale
z typową dla niego pasją i wytrwałością". Lubił wyrzucać z siebie p o m y sły, k t ó r e kazały wszystkim biegać j a k na wyścigach. K i l k a nieprzemyśla nych słów p o w o d o w a ł o wiele dni p r a c y dla jego personelu. R o b i ł n o t a t k i w wielkim dzienniku, pisząc za d u ż y m ołówkiem, k t ó r y - według Dielsa „ t r z y m a ł j a k sztylet". Kiedy p o d c z a s n a r a d y pojawiały się jakieś palące kwestie, przerywał dyskusję, żeby rozesłać telegramy po całym kraju; tele g r a m y często stawały się czytelne d o p i e r o , gdy sprawdził je k t o ś z j e g o b i u r a . Kiedy Diels skarżył się mu w 1938 r. na t e m a t s a m o w o l n y c h m e t o d mobilizacji k o b i e t do p r a c y w fabrykach zbrojeniowych, G ö r i n g przerwał mu i wysłał telegram do ministra pracy: „ Ż a d n y c h różnic rangi w mobili zacji k o b i e t " . N i g d y nie robił p r o j e k t ó w swoich dekretów; to należało do e k s p e r t ó w z różnych wydziałów. Diels, p o d o b n i e j a k inni, n a r z e k a ł gorz k o n a niekompetencję K ö r n e r a , k t ó r e g o G ö r i n g uczynił odpowiedzial n y m za P l a n Czteroletni. Twierdzi, że powiedział G ö r i n g o w i w 1939 r., że K ö r n e r przegra dla N i e m c ó w wojnę i że przemysłowcy odmawiają k o n sultowania się z nim, p o n i e w a ż nie jest w stanie zrozumieć, co mówią, G ö r i n g odrzekł na t o : „ T o mój przyjaciel i nie pozwolę n i k o m u powie dzieć o n i m złego s ł o w a " . To była j e d n a z wielkich słabości G ö r i n g a j a k o a d m i n i s t r a t o r a - czasami d a w a ł odpowiedzialne stanowiska starym przy j a c i o ł o m , a nie o s o b o m wykwalifikowanym. J e d n y m z najbardziej wnikliwych o b s e r w a t o r ó w s p o ś r ó d p r z y w ó d c ó w nazistowskich był Albert Speer, genialny m ł o d y architekt, k t ó r e g o Hitler nagle uczynił m i n i s t r e m uzbrojenia i produkcji wojennej w 1942 r o k u . K i e d y po wojnie przesłuchiwano go na t e m a t G ö r i n g a , Speer powiedział: „Jest inteligentny i dość spostrzegawczy, ma m o r z e c h a o t y c z n y c h p o m y słów, lecz brakuje mu siły, żeby w p r o w a d z i ć je w życie. N i e k t ó r e z nich są t a k złe, że przeważają n a d j e g o inteligencją. Bierze na siebie zbyt wiele. Jego propozycje są jednocześnie dla niego niebezpieczne, ponieważ bra kuje mu realizmu... Do 1939 r. był w d o b r y m stanie u m y s ł o w y m i wyko n a ł wielką pracę w postaci P l a n u Czteroletniego, przeciwstawiając się ży czeniom przemysłu. A ż d o t a m t e g o m o m e n t u cechowała g o wyjątkowa m o c . Po 1939 r. jego p o z y t y w n a energia gwałtownie s p a d ł a i zostały tylko złe cechy". W e d ł u g Speera, P l a n Czteroletni był j e d y n y m w a r t y m zacho du wysiłkiem G ö r i n g a przed wojną; K ö r n e r zaś, p o d o b n i e j a k wielu in nych, o k a z a ł się zupełnie niezdolny do wzięcia na siebie t a k wielkiej od powiedzialności 1 0 . W lipcu 1938 r. G ö r i n g , pomijając R i b b e n t r o p a w Berlinie, zasięgnął poufnych informacji w Anglii, aby dowiedzieć się, czy rząd przychylnym o k i e m spojrzałby na jego oficjalną wizytę. C h a m b e r l a i n zgodził się na ten p o m y s ł p o d w a r u n k i e m , że „atmosfera będzie j a k najbardziej sprzyjają c a " , szczególnie w związku z Czechosłowacją, a a m b a s a d o r Niemiec
w L o n d y n i e D r i k s e n p o i n f o r m o w a ł G ö r i n g a w sierpniu, że L o r d Halifax z wielkim entuzjazmem o d n o s i się do p r o p o n o w a n e j wizyty. D o d a t k o w o za wiedzą a m b a s a d o r a odbyły się pewne nieformalne r o z m o w y między sir H o r a c e m Wilsonem i działającym w imieniu G ö r i n g a Wohltätern, w k t ó rych Wilson zasugerował, że Anglia byłaby s k ł o n n a p o d p i s a ć p a k t o nie agresji z N i e m c a m i , w wyniku k t ó r e g o m o g ł a b y uwolnić się od swych zo bowiązań wobec Polski. Kiedy o rozmowie dowiedział się R i b b e n t r o p , b a r d z o go d o t k n ę ł y te p r ó b y mieszania się G ö r i n g a w sprawy polityki za granicznej. P o m i m o to przez dziewięć miesięcy poprzedzających u g o d ę m o n a c h i j ską G ö r i n g nieustannie konferował z przedstawicielami innych krajów. W l u t y m pojechał do Warszawy, żeby k o n t y n u o w a ć swoje zabiegi u s p o kajania Polski w czasie, gdy n a r a s t a ł kryzys w s t o s u n k a c h z Czechosło wacją. Wskazując na p o r t r e t polskiego króla J a n a Sobieskiego idącego z odsieczą dla Wiednia w 1683 r., Beck, który był g o s p o d a r z e m G ö r i n g a , zaśmiał się i powiedział: „ T o się nie p o w t ó r z y " . P o d c z a s jednej z r o z m ó w G ö r i n g a z a m b a s a d o r e m Lipskim jego asystent Bernd von Brauchitsch słyszał, j a k wyjawia r z e k o m o tajne informacje o Luftwaffe. Później, kiedy byli sami, Brauchitsch spytał, dlaczego to zrobił. G ö r i n g tylko zaśmiał się i powiedział, że fakty, k t ó r e wyjawił, Lipski m ó g ł sprawdzić po k r ó t k i c h poszukiwaniach; jeśli p r z e k o n a się o ich prawdziwości, t y m szybciej uwie rzy we wszystko, co G ö r i n g powie mu na n a s t ę p n y c h s p o t k a n i a c h , czy będzie to p r a w d a , czy fałsz. „ T o p o l i t y k a " - powiedział G ö r i n g 1 1 . J e d n a k teraz s t o p n i o w o pogarszał się jego stosunek do Czechosłowa cji. Z a p e w n i e n i a d a n e M a s t n y ' e m u w listopadzie odeszły wygodnie w nie pamięć. W kwietniu nazywał Czechosłowację „ p r z y d a t k i e m " w rozmowie z H e n d e r s o n e m , k t ó r y zauważył, że było to teraz ulubione sformułowanie G ö r i n g a . P r z y d a t e k - j a k powiedział G ö r i n g - powinien zostać odcięty i podzielony między Polską, W ę g r a m i i N i e m c a m i . Przy innej okazji de klarował, że „włączenie Sudetów do Rzeszy" będzie „wcześniej czy póź niej n i e u n i k n i o n e " . Pewnej nocy po kolacji w a m b a s a d z i e francuskiej G ö r i n g spytał zupełnie otwarcie F r a n c o i s - P o n c e t a , co zrobi Francja, jeśli N i e m c y u s u n ą ten p r z y d a t e k E u r o p y . A m b a s a d o r odpowiedział formal nie, że F r a n c j a będzie przestrzegać swoich zobowiązań i wesprze Czechy. Słysząc t o , G ö r i n g spojrzał rozwścieczony i w a r k n ą ł : „ C ó ż , t y m gorzej". Do króla Szwecji mówił o p r z e p y c h a n i u Czechów do Rosji, „ t a m , gdzie należą", a a m b a s a d o r angielski w P r a d z e z a n o t o w a ł w maju, że „ G ö r i n g o s t a t n i m i czasy nie robi żadnej tajemnicy ze swoich z a m i a r ó w zlikwido wania Czechosłowacji tego l a t a " . W nocy 21 maja, gdy H e n d e r s o n j a d ł kolację z przyjaciółmi w Berlinie, jakieś p r a c e r o z b i ó r k o w e w pobliżu zabrzmiały przez chwilę j a k b o m b a r -
dowanie, a on nietaktownie zauważył, że chyba zaczęła się wojna. G ö r i n g usłyszał o tym później i powiedział m u , że też zadziwił go ten dźwięk, lecz jego reakcja była następująca: „ C i przeklęci Czesi zaczęli!". Ta historia nie jest t a k trywialna, j a k m o ż e się wydawać, ponieważ p o p r z e d n i e g o d n i a rząd czeski obsadził wojskiem p o s t e r u n k i graniczne i zmobilizował rezerwistów, p o n i e w a ż - j a k o ś w i a d c z o n o - Hitler szykuje inwazję. N i k t nie wiedział, co kryje się za tą nagłą demonstracją. W rzeczywistości żad ne oddziały niemieckie nie zostały przesunięte, więc Hitler m ó g ł wykorzy stać w d o g o d n y politycznie s p o s ó b stan podwyższonego napięcia, wywo łanego przez działania Czechów. 28 maja G ö r i n g razem z Keitlem, Brauchitschem, R a e d e r e m , Ribbent r o p e m i innymi wziął udział w konferencji zwołanej przez Hitlera, na której F ü h r e r w pełni o k a z a ł swoją wściekłość na Czechosłowację i wyra zy współczucia, jakie wywoływało jej położenie, szczególnie we Francji. Informując Czechy, że nie żywi wobec nich ż a d n y c h agresywnych zamia rów, powiedział jednocześnie podległym mu p r z y w ó d c o m i szefom szta bu: „Czechosłowacja ma być w y m a z a n a z m a p y - t a k a jest moja nieza c h w i a n a w o l a " . Zarządził p r z y g o t o w a n i a do akcji wojskowej na 1 paź dziernika. L a t e m , z a r ó w n o w czerwcu, j a k i lipcu, G ö r i n g p r o w a d z i ł r o z m o w y z Sztojyem, węgierskim ministrem w Berlinie, dotyczące udziału Węgier w a t a k u na Czechosłowację, który powinien - j a k zasugerował - nastąpić dzień lub d w a po inwazji Niemiec, żeby uprzedzić P o l a k ó w (którzy także mieli ż ą d a n i a terytorialne). Ponieważ - powiedział G ö r i n g - „nie powinni liczyć na to, że N i e m c y będą sami wyciągali k a s z t a n y z o g n i a " . Minister węgierski o d p a r ł d u m n i e , że Węgry nie chcą „ o t r z y m a ć czegokolwiek w r a m a c h p r e z e n t u " . To oczywiste, d o d a ł G ö r i n g , że jakąkolwiek inwazję W ę g r ó w musi p o p r z e d z a ć niezbędna prowokacja. 11 sierpnia Lipski zapi sał, że p o d c z a s nieformalnej r o z m o w y dnia p o p r z e d n i e g o G ö r i n g powie dział m u , że Czechosłowacja w k r ó t c e przestanie istnieć i że „zdaje sobie sprawę z konieczności wspólnej granicy polsko-węgierskiej". P o n o ć d o dał, j a k d o n o s i Lipski, że jeśli z p o w o d u Sudetów wybuchnie wojna, to jest zupełnie n i e p r a w d o p o d o b n e , żeby Włosi pozwolili Francji z a a t a k o wać N i e m c y 1 2 . P o d c z a s niełatwego lata 1938 r. Hitler d o s k o n a l i ł swoich generałów, p o m i m o opozycji, na czele której stał szef sztabu generalnego armii gene rał Ludwig Beck, który sprzeciwiał się p l a n o m rozpoczęcia wojny, gdyż wojsko nie m i a ł o ani wystarczającej siły, ani gotowości. Beck włączył się w jeden z pierwszych p o w a ż n y c h spisków mających na celu odsunięcie Hitlera od władzy. Kwestią zaprzątającą umysły wszystkich, nie tylko Hi tlera, k t ó r y spędzał lato, rzucając p i o r u n a m i w Berchtesgaden, były dzia-
łania, k t ó r e mogły podjąć F r a n c j a i Anglia, jeśli N i e m c y wystąpią otwar cie przeciwko Czechosłowacji. N i e m c y odwiedzili najpierw włoski Mini ster L o t n i c t w a m a r s z a ł e k Balbo, a później szef F r a n c u s k i c h Sił Powietrz nych generał Vuillemin. Obydwaj byli gośćmi w Carinhall u G ö r i n g a . Kiedy G ö r i n g spytał Vuillemina, co zrobi F r a n c j a , jeśli między N i e m c a m i i Czechosłowacją wybuchnie wojna, generał m ó g ł powiedzieć jedynie, że F r a n c j a d o t r z y m a słowa. Lecz prywatnie wyraził swoją opinię a m b a s a d o rowi francuskiemu, iż francuskie siły powietrzne nie wytrzymają n a w e t d w ó c h tygodni wobec tego, co widział w Niemczech. W listopadzie Wol fram von Richthofen miał polecić, żeby Legion K o n d o r a w Hiszpanii zo stał p o t r o j o n y tak, aby zapewnić zwycięstwo F r a n c o . Swoje żądanie tłu 13 maczył tym, że będzie to d o b r e w kontekście remilitaryzacji N i e m i e c . Pojawiło się wiele sygnałów, iż C h a m b e r l a i n chce załatwić sprawę kosztem Czechów; były nawet znaki, że w Anglii rośnie gniew na Cze chosłowację. „ N a d s z e d ł m o m e n t , żebyśmy n a p r a w d ę przykręcili P r a d z e ś r u b ę " - napisał H e n d e r s o n do Halifaksa w lipcu. C h a m b e r l a i n czuł, że Anglia p o w i n n a być m e d i a t o r e m i załatwić sprawę raz na zawsze środka mi dyplomatycznymi. T y m c z a s e m działacze r u c h u antyhitlerowskiego w Niemczech usiłowali przez swojego rzecznika w L o n d y n i e p r z e k o n a ć Anglików, aby przeciwstawili się Hitlerowi. Przekazali n a w e t Halifaksowi informacje o p l a n a c h Hitlera i istnieniu w Niemczech spisku generałów, którzy chcieli obalić go, jeśli da rozkaz uderzenia na Czechosłowację. Lecz Anglicy podjęli j u ż decyzję, aby wywrzeć presję na p r e z y d e n t a Cze chosłowacji E d u a r d a Beneša, a nie na Hitlera. C h a m b e r l a i n p o i n s t r u o w a ł H e n d e r s o n a , żeby d a ł z n a ć Hitlerowi, iż jest gotowy do odwiedzenia Nie miec i wystąpienia w roli p o ś r e d n i k a między nim i Benešem. W E u r o p i e r o s ł o napięcie. Wszyscy czekali na t o , że p o s ę p n y mężczy z n a z B e r c h t e s g a d e n p r z e m ó w i szczerze w N o r y m b e r d z e , gdzie 6 wrze śnia m i a ł a z e b r a ć się p a r t i a n a swoim d o r o c z n y m t y g o d n i u p r z e m ó w i uroczystości. Słowa, k t ó r y c h wszyscy się obawiali, z o s t a ł y po raz pierwszy w y p o w i e d z i a n e przez G ó r i n g a 10 września, kiedy m ó w i ł o Cze c h a c h j a k o „ m a r n y m , lilipucim n a r o d z i e " , a o ich kraju j a k o „ p o m n i e j szym wycinku E u r o p y " . Krzyczał, że „ciemiężą k u l t u r a l n y c h l u d z i " , a za nimi stoi „ M o s k w a i wieczna m a s k a żydowskiego d i a b ł a " . W Czechosło wacji r o z d a w a n e były m a s k i gazowe, a Żydzi zaczęli pospiesznie opusz czać kraj. 12 września Hitler wykrzyczał swoją nienawiść do sąsiada, lecz nie w y s u n ą ł ż a d n e g o u l t i m a t u m . B u n t w rejonie s u d e c k i m m u s i a ł z o s t a ć s t ł u m i o n y siłą; F r a n c u z i , k t ó r z y bali się, że będą musieli wypełnić swoje z o b o w i ą z a n i a w o b e c C z e c h ó w , t e r a z błagali C h a m b e r l a i n a o interwen cję i ku swojemu zdziwieniu H i t l e r z o s t a ł 13 września p o i n f o r m o w a n y , że angielski p r e m i e r przyleci ( p o raz pierwszy w życiu) do N i e m i e c , a b y
z r e w i d o w a ć u H i t l e r a „ d a l e k o idące propozycje N i e m i e c . . . wziąć u d z i a ł w ich realizacji i... p o p r z e ć je p u b l i c z n i e " . To była szansa F ü h r e r a . W Niemczech wszyscy, o p r ó c z samego Hitle ra, wątpili w sukces, j a k i wojna m o ż e przynieść ich krajowi; nawet G ö r i n g , zgodnie z depeszą wysłaną z a m b a s a d y angielskiej 11 września, nie „postrzegał zbyt optymistycznie perspektyw N i e m c ó w w wojnie ogól n e j " . Gest C h a m b e r l a i n a wobec Hitlera jednocześnie odsłaniał niewidocz ną rękę Anglii. Wielką ulgę m o ż n a było wyczuć wszędzie oprócz Pragi, a p u n k t kulminacyjny osiągnęła o n a w s a m y m Berchtesgaden. Hitler się uśmiechnął. G ö r i n g był w Berchtesgaden, kiedy 15 września Hitler przyjął C h a m b e r laina. Nie miał nic przeciwko temu, kiedy na życzenie C h a m b e r l a i n a , aby p o r o z m a w i a ć jedynie z Hitlerem włączając oczywiście jego t ł u m a c z a S c h m i d t a - R i b b e n t r o p i on sam zostali wyproszeni z pierwszej n a r a d y . R i b b e n t r o p w odwecie nie d a ł C h a m b e r l a i n o w i kopii n o t a t e k S c h m i d t a z tej trzygodzinnej rozmowy. C h a m b e r l a i n uzyskał od Hitlera niewiele cza su, aby wrócić do L o n d y n u i skonsultować się ze swoimi kolegami w kwestii p r o p o n o w a n e j secesji regionu Sudetów od Czechosłowacji na gruncie p r a w a o samostanowieniu. „Odniosłem wrażenie, że to człowiek, na k t ó r y m moż na polegać, jeśli da swoje s ł o w o " powiedział C h a m b e r l a i n . 17 września H e n d e r s o n przyjechał do Carinhall, gdzie odkrył, że G ö r i n g „ n a d a l czuje się n i e d o b r z e " . H e n d e r s o n b ł a g a ł G ö r i n g a , żeby ten interweniował u Hitlera i p o w s t r z y m a ł go od pospiesznych działań, do k t ó r y c h bez wątpienia zachęcałby go R i b b e n t r o p . G ö r i n g mówił swobod nie o złych efektach jakiejkolwiek „katastroficznej" akcji w Czechosłowa cji; poza t y m był pewien, że Hitler z a c h o w a się powściągliwie, c h o ć zga dzał się co do R i b b e n t r o p a . G ö r i n g p o z o s t a ł „ r o z w a ż n y i powściągliwy w s ł o w a c h " , a później mówił w „pełen podziwu i szacunku s p o s ó b " o Chamberlainie. T y m c z a s e m Hitler k o n t y n u o w a ł p r z y g o t o w a n i a d o wojny, k t ó r a mia łaby w y b u c h n ą ć w ciągu trzech tygodni, o r a z obcesowo p o g a n i a ł Pola k ó w i Węgrów, żeby złożyli p o d o b n e ż ą d a n i a w imieniu swoich mniejszo ści, aby zapewnić całkowity rozbiór Czechosłowacji. Zrobili to 21 i 22 września. W a k t a c h niemieckiego Ministerstwa Spraw Z a g r a n i c z n y c h jest n o t a t k a z r o z m o w y , k t ó r a o d b y ł a się 16 września między G ö r i n g i e m i wę gierskim ministrem Sztójym w Carinhall. G ö r i n g narzekał, że Węgry nie „robią wystarczająco d u ż o w obecnej kryzysowej sytuacji"; mniejszość węgierska w Czechosłowacji jest stanowczo zbyt cicha, a rząd nie d o m a g a się, t a k j a k powinien, z w r o t u W ę g r o m niektórych rejonów Czech. Zapew nił także ministra, że Jugosławia nie podejmie ż a d n y c h działań, jeśli Wę gry włączą się w konflikt z Czechosłowacją na trzeci lub czwarty dzień po
14
działaniach zainicjowanych przez N i e m c y . 19 września lord R u n c i m a n przedstawił Benešowi angielskie i francuskie propozycje, aby Sudety zo stały p r z e k a z a n e N i e m c o m nawet bez plebiscytu, w z a m i a n za co Anglia i F r a n c j a zabezpieczą n o w e czeskie granice przed n i e s p r o w o k o w a n ą agre sją; odpowiedź na te propozycje nadeszła do 22 września, kiedy to C h a m berlain miał s p o t k a ć się z Hitlerem po raz drugi. Beneš odmówił. Podjęto p r ó b ę wywarcia najwyższej presji; Anglia i Francja, j a k oświadczyły ich rządy, wycofa wszelką p o m o c , jeśli Beneš nie zaakceptuje tych w a r u n ków. 21 września Beneš skapitulował; został, j a k powiedział, „nikczemnie zdradzony". C h a m b e r l a i n wrócił do Niemiec i s p o t k a ł się z Hitlerem 22 września w G o d e s b e r g u , w hotelu, w k t ó r y m Hitler p l a n o w a ł ostatnie etapy k a m panii przeciwko R ö h m o w i . Premier z przerażeniem odkrył, że Hitler nie jest z a d o w o l o n y z kapitulacji Czech; d o m a g a się natychmiastowej o k u p a cji wojskowej o k r ę g u sudeckiego. Hitlerowi kapitulacja nie była na rękę, chciał zniszczenia Czechosłowacji. W o j s k o w a okupacja Sudetów u p o k o rzyłaby Bene_a i byłaby demonstracją siły Hitlera w E u r o p i e . C h a m b e r lain, wściekły, z m a r t w i o n y i zasmucony, lecz n a d a l gotowy do odgrywa nia roli m e d i a t o r a , odjechał do hotelu po drugiej stronie R e n u . Między dwoma hotelami stojącymi na d w ó c h brzegach rzeki krążyły listy, pod czas gdy p r a s a światowa była coraz bardziej s p r a g n i o n a świeżych wieści. W k o ń c u C h a m b e r l a i n i Hitler spotkali się ze swoimi d o r a d c a m i w środ k u nocy, debatując n a d m e m o r a n d u m , w y d a n y m przez Hitlera n a p r o ś b ę C h a m b e r l a i n a , a k t ó r e - j a k czuł ten ostatni - było u l t i m a t u m dla Cze chosłowacji. „Nie - powiedział Hitler - nie u l t i m a t u m , a m e m o r a n d u m " - i w r a m a c h p o z o r n e g o ustępstwa wobec C h a m b e r l a i n a zmienił d a t ę okupacji z 26 września na 1 października, czyli termin, k t ó r y zawsze miał w p l a n a c h . Na tym s p o t k a n i u obecny był R i b b e n t r o p , a nie G ö r i n g . Kie dy C h a m b e r l a i n leciał do L o n d y n u , H e n d e r s o n w głębokiej depresji klę czał w o g r o m n e j pustej katedrze w Kolonii i modlił się o p o k ó j . W kwestii Czechosłowacji G ö r i n g razem z generałami, k t ó r y m i Hitler pogardzał, popierali u m i a r k o w a n e działania. Zajmując takie stanowisko, poświęcił do pewnego stopnia ciepło relacji z F ü h r e r e m na rzecz swojego rywala R i b b e n t r o p a , który, nieprzyzwyczajony do s m a k o w a n i a władzy, przyjmował bez dyskusji każdą wskazówkę Hitlera, żeby zapewnić sobie życzliwość mistrza. W obecnej sytuacji była to kwestia tego, k t o dłużej ośmieli się blefować, a Hitler, wprowadzając w błąd, miał najwięcej do wy grania. M i a ł też o d p o w i e d n i t e m p e r a m e n t , żeby prowadzić tę grę. Kiedy dowiedział się, że u l t i m a t u m z Godesberg zostało odrzucone nie tylko przez Pragę, ale także przez rządy Francji i Anglii, wygłosił 26 września w Sport palast dziką, pełną przemocy, n i e k o n t r o l o w a n ą m o w ę przeciwko Be-
nešowi, oświadczając, że przed 1 października zdobędzie Sudety za wszelką cenę. Przekroczył nawet pewne granice, zarzucając Francji i Anglii bojaźliwość, lecz tym s a m y m ściągnął na swoją głowę protesty z innych stron świata, włączając n a w e t odległe i odizolowane Stany Zjednoczone. P r a g a twierdziła teraz, że ma milion uzbrojonych mężczyzn, a F r a n c j a p r z e p r o wadzała mobilizację. Społeczeństwo niemieckie było zupełnie obojętne wo bec pomysłu imponującej wojny. Hitler - j a k twierdzi Schmidt, który w n o cy 27 września tłumaczył jego pilny list do C h a m b e r l a i n a - j a k b y wycofy wał się z „ostatecznego k r o k u " , lecz G ö r i n g powiedział H e n d e r s o n o w i w ciągu dnia, że jeśli rząd czeski nie zaakceptuje w a r u n k ó w m e m o r a n d u m z G o d e s b e r g do drugiej n a s t ę p n e g o dnia, nastąpi mobilizacja i rozpoczną się działania. Nie był „ani zdenerwowany, ani podekscytowany, lecz zupeł nie p e w n y " - napisał H e n d e r s o n do Halifaksa. 28 września Hitler k o n t a k t o wał się z G ö r i n g i e m , generałami i R i b b e n t r o p e m . G ö r i n g , według Jodla, powiedział - „ N i e da się dłużej u n i k n ą ć wielkiej wojny. M o ż e p o t r w a ć sie dem lat, a m y j ą wygramy". N a w e t flota angielska była w stanie mobilizacji. R a n k i e m a m b a s a d o r z y Anglii, Francji i W ł o c h interweniowali zgodnie z instrukcją; François-Poncet musiał szukać p o m o c y H e n d e r s o n a , żeby za pewnić sobie spotkanie z Hitlerem. H e n d e r s o n dzwonił do G ö r i n g a i p o wiedział m u , że to kwestia n o w y c h propozycji, a wynikiem będzie wojna lub p o k ó j . G ö r i n g nie czekał, aby usłyszeć propozycje: „ N a t y c h m i a s t idę zobaczyć się z F ü h r e r e m " . G ö r i n g s p o t k a ł się z Hitlerem i po raz kolejny usilnie n a k ł a n i a ł go do pokojowego rozwiązania na d r o d z e negocjacji. Popierali go Schwerin von Krosigk i N e u r a t h . W e d ł u g H e n d e r s o n a , który w tym ostatecznym m o mencie widział w G ö r i n g u przyjaciela i sprzymierzeńca a m b a s a d o r ó w Francji i Anglii, G ö r i n g niezwykle gwałtownie oskarżył R i b b e n t r o p a o podżeganie do wojny. P o w i e d z i a n o nawet, że „krzyczał, iż wie, czym jest wojna i nie chce przechodzić przez to kolejny r a z " , c h o ć oczywiście, jeśli F ü h r e r rozkaże, „osobiście poleci pierwszym, p r o w a d z ą c y m samolo t e m " i że „ R i b b e n t r o p powinien zająć miejsce o b o k n i e g o " . N i e m o ż n a teraz określić, ile z tego G ö r i n g wykrzyczał w obecności Hitlera, a ile do o s ó b z g r o m a d z o n y c h w poczekalni kancelarii Rzeszy, lecz H e n d e r s o n utrzymuje, że G ö r i n g n a z w a ł R i b b e n t r o p a „zbrodniczym g ł u p c e m " przed obliczem Hitlera. N i e w i a d o m o również, j a k duży był wpływ G ö r i n g a w o d w o d z e n i u Hitlera od wojny, ponieważ wtedy właśnie zainterwenio wał osobiście Mussolini z prośbą o odroczenie działań wojennych i p r o pozycją osobistego włączenia się do mediacji z C z e c h a m i . P o c z y n i o n o p r z y g o t o w a n i a d o s p o t k a n i a Mussoliniego, C h a m b e r l a i n a , premiera Francji D a l a d i e r a i Hitlera, k t ó r e m i a ł o o d b y ć się n a s t ę p n e g o d n i a w M o n a c h i u m . Kiedy C h a m b e r l a i n ogłosił to w Izbie G m i n , histeryczny wy-
b u c h ulgi w y w o ł a ł dziką i naruszającą p o r z ą d e k scenę. Był t a m J a n M a saryk, a m b a s a d o r Czech w Anglii, k t ó r y patrzył p r z e r a ż o n y na tę hanieb n ą manifestację. D o M o n a c h i u m nie z a p r o s z o n o ż a d n e g o przedstawiciela Czechosłowacji. Równocześnie niemieccy generałowie odwołali swój spi sek mający na celu odsunięcie Hitlera od władzy i j u ż od tej p o r y zawsze wykorzystywali zgodę C h a m b e r l a i n a i D a l a d i e r a na M o n a c h i u m j a k o w y m ó w k ę dla swojej bezczynności. G ö r i n g wykorzystał interwencję Mussoliniego, aby o d s u n ą ć R i b b e n t r o pa od f o r m u ł o w a n i a u k ł a d u monachijskiego. W N o r y m b e r d z e opisywał, j a k włoski a m b a s a d o r w Niemczech Attolico zadzwonił do niego na rozkaz Mussoliniego przed siódmą r a n o i nalegał na osobiste s p o t k a n i e z nim, a nie z R i b b e n t r o p e m . G ö r i n g twierdził, że razem z Attolico i N e u r a t h e m (który miał n a d a l duży wpływ na Hitlera i posiadał sztuczny tytuł przewod niczącego Tajnej R a d y Rządowej, ciała, które nie istniało) poszli, aby spo tkać się z Hitlerem i p r z e k o n a ć go do przyjęcia oferty Mussoliniego. Kiedy po p o ł u d n i u G ö r i n g dowiedział się od Francois-Ponceta, że D a l a d i e r dołą czy d o narady, wykrzyknął: „Gott! Dank! Bravo!". G ö r i n g , N e u r a t h i sekre tarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych b a r o n von Weizsaecker, którego b a r d z o m a r t w i ł o to, co uważał za lekkomyślność R i b b e n t r o p a , ra zem stworzyli na piśmie propozycję. M i a ł a o n a być następnego dnia przed stawiona j a k o rozwiązanie p r o b l e m u z a p r o p o n o w a n e przez Mussoliniego. Kiedy również Hitler ją zaakceptował, Schmidt przetłumaczył na francu ski, a tłumaczenie poprzez a m b a s a d o r a W ł o c h d o t a r ł o do Mussoliniego następnego dnia, po czym p o n o w n i e pojawiło się na konferencji monachij skiej po włosku i zostało należycie p r z e t ł u m a c z o n e na niemiecki przez Schmidta. Propozycje zawarte w tym wielokrotnie t ł u m a c z o n y m d o k u m e n cie zostały z a p r o j e k t o w a n e tak, aby obejść kolejny p r o b l e m , a a u t o r y t e t Mussoliniego był potrzebny, żeby uprzedzić plan, który R i b b e n t r o p pra gnął przedłożyć osobiście. Było to - j a k ujmował H e n d e r s o n - „połączenie propozycji Hitlera i propozycji angielsko-francuskich", a Mussolini zaak ceptował ten fortel, aby wygładzić ścieżkę wiodącą do pokoju i u n i k n ą ć te go, co wszyscy obecni, z wyjątkiem może samego Hitlera i jego cienia Rib b e n t r o p a , uważali za „bezowocną i bezsensowną wojnę". Z a n i m G ö r i n g wyjechał do M o n a c h i u m , powiedział Bodenschatzowi, że zrobi, co w jego mocy, aby oddalić działania wojenne. Hitler był w złym nastroju podczas negocjacji. Kiedy w k o ń c u o dru giej r a n o p r o t o k ó ł był gotowy do podpisu, z a r ó w n o G ö r i n g a , j a k i M u s soliniego „rozpierała r a d o ś ć " , a atmosfera stawała się c o r a z luźniejsza, choć Hitler p o z o s t a w a ł z d e n e r w o w a n y i m a r k o t n y ; siedział z pełnym wściekłości wzrokiem, krzyżując i rozprostowując nogi. Kiedy nadszedł czas na podpisy, o k a z a ł o się, że w k a ł a m a r z u nie ma a t r a m e n t u .
G d y wszystko zostało zrobione, G ö r i n g wyszedł z sali konferencyjnej, ogłaszając wszem i wobec: „Jest p o k ó j " . 1 października oddziały wojsko we przekroczyły granicę terytorium Sudetów. Tego samego dnia G ö r i n g wezwał M a s t n y ' e g o do swego biura i powiedział m u , że Hitler nie będzie dłużej tolerował Beneša j a k o głowy p a ń s t w a czeskiego. Jeśli on nie zrezy gnuje, N i e m c y będą bezlitosne. B e n e š zrezygnował 5 października, na stępnego dnia wyjechał z Pragi i został w swoim d o m u w p o ł u d n i o w y c h Czechach aż 22 października ostatecznie opuścił kraj i u d a ł się na wygna nie d o Anglii. N a stanowisku prezydenta zastąpił g o d o k t o r Emil H a c h a , starszy i słaby sędzia. Przez kilka miesięcy Czechosłowacja istniała, c h o ć Polska i Węgry, p o d groźbą siły, przejęły kolejne 13 116 km k w a d r a t o w y c h terytorium za mieszkałego przez polskie i węgierskie mniejszości. Kraj był zrujnowany z a r ó w n o p o d względem wojskowym, j a k i e k o n o m i c z n y m . Straty Czechosłowacji były wygraną Niemiec; N i e m c y na przykład zdobyli zakłady Skody. Hitler p l a n o w a ł „likwidację" pozostałości kraju w ciągu najbliższych dni i szykował się do okupacji Kłajpedy. Na n a r a dzie personelu, k t ó r ą G ó r i n g zorganizował 14 października, mówił bez o g r ó d e k o przyszłej eksploatacji rejonu sudeckiego i d o d a ł , że „Czechy i Słowacja staną się d o m e n a m i N i e m i e c " i że „wszystko, co możliwe, m u si być s t a m t ą d z a b r a n e " . 17 października przywódca słowacki F e r d y n a n d D u r c a n s k y s p o t k a ł się z G ö r i n g i e m w Berlinie, aby p r z e d y s k u t o w a ć usta nowienie zupełnej niepodległości dla Słowacji w ślad za a u t o n o m i ą , k t ó r a została jej z a p e w n i o n a w M o n a c h i u m . Chcieli, j a k powiedział, „ b a r d z o bliskich politycznych, gospodarczych i wojskowych związków z N i e m c a m i " . G ö r i n g z a n o t o w a ł później: „ P a ń s t w o czeskie bez Słowacji będzie jeszcze bardziej na naszej łasce. Bazy lotnicze przeciwko wschodowi na terenie Słowacji są dla n a s b a r d z o w a ż n e " . Kiedy s p o t k a ł się z D u r a n skym p o n o w n i e 11 listopada, powiedział, że on sam p o p i e r a stworzenie niepodległego p a ń s t w a słowackiego i „ a u t o n o m i c z n e j U k r a i n y zoriento wanej w k i e r u n k u tej niepodległej S ł o w a c j i " 1 5 . W październiku Hitler usiłował d o p r o w a d z i ć do r o z ł a m u dyploma tycznego między Francją i Anglią. Z a b r a ł F r a n c o i s a - P o n c e t a wysoko do schroniska górskiego zwanego G n i a z d e m O r l a i t a m kusił go, wyrażając swoją miłość do Francji i nienawiść do Anglii, p o m i m o m a ł e g o świadec twa pokoju, który p o d p i s a ł na życzenie C h a m b e r l a i n a , aby osłodzić p o w r ó t premiera do Anglii. W prasie c y t o w a n o wypowiedź G ö r i n g a : „ Z człowiekiem t a k i m j a k M o n s i e u r D a l a d i e r m o ż n a robić p o l i t y k ę " . Za p r o p o n o w a n o u m o w ę niemiecko-francuską. Przetrwały n o t a t k i z r o b i o n e przez G ö r i n g a po rozmowie z Lipskim 21 października. „ U t r z y m a ć k o n t a k t ; u n i k a ć n i e p o r o z u m i e ń " - n a b a -
zgrał, a następnie zapisał główne zmartwienie w y r a ż o n e przez Lipskiego, k t ó r e dotyczyło U k r a i n y Karpackiej - t e r y t o r i u m Słowacji, gdzie, j a k o b a w i a ł a się Polska, m o g ł o rozpocząć się powstanie k o m u n i s t y c z n e . Lip ski chciał, żeby nie cała Słowacja, k t ó r a leżała wzdłuż jej południowej granicy, ale ten k o n k r e t n i e rejon został scedowany W ę g r o m . Polska teraz w rzeczywistości zaczynała odgrywać ważną rolę wśród m o c a r s t w E u r o p y i przez chwilę N i e m c o m sprawiało przyjemność schlebianie jej; p o m i m o to R i b b e n t r o p zaczął t a r g o w a ć się o G d a ń s k , wykorzystując U k r a i n ę K a r p a c k ą j a k o przeciwwagę. R a p o r t z 25 października p r z e d ł o ż o n y Halifaksowi przez angielskiego a m b a s a d o r a w Warszawie, w k t ó r y m twierdzi on, że G ö r i n g j u ż wcześniej d y s k u t o w a ł o tej sprawie z Lipskim, świadczy o tym, że nie były to pierwsze r o z m o w y z Polską na ten t e m a t . 2 listopada C i a n o s p o t k a ł się z G ö r i n g i e m w Wiedniu. J a k zapisał Cian o , G ö r i n g miał na sobie elegancki szary garnitur, s t a r o m o d n y k r a w a t przełożony przez rubinowy pierścień, więcej r u b i n ó w w pierścieniach na palcach oraz wielkiego nazistowskiego orła, o t o c z o n e g o d i a m e n t a m i w butonierce. C i a n o pomyślał, że wygląda j a k Al C a p o n e . G ö r i n g p r ó b o wał bezskutecznie zainteresować C i a n o swoimi doniesieniami na t e m a t Węgrów, którzy j a k twierdził - byli w p o r o z u m i e n i u z p a ń s t w a m i de m o k r a t y c z n y m i . N a s t ę p n i e z a a t a k o w a ł króla Borysa z Bułgarii za p l a n o wanie sojuszu z Jugosławią. C i a n o znudził się G ö r i n g i e m i wrócił do Ber lina, gdzie za chwilę miał nastąpić p o g r o m listopadowy, a swoją uwagę poświęcił p r o b l e m o m g o s p o d a r c z y m p r e z e n t o w a n y m przez Ż y d ó w . N o w y a m b a s a d o r Francji w Berlinie R o b e r t C o u l o n d r e po raz pierw szy s p o t k a ł G ö r i n g a p o d koniec listopada i był niezwykle zdziwiony, kie dy G ö r i n g świadomie zasugerował, że on obejdzie wszystkie trudności, jakich C o u l o n d r e m ó g ł b y doświadczyć w k o n t a k t a c h z R i b b e n t r o p e m . G ö r i n g wziął a m b a s a d o r a na b o k i ostrzegł go przed powagą strajku ge neralnego, który miał się o d b y ć we Francji n a s t ę p n e g o d n i a - stwierdził, że to r o b o t a k o m u n i s t ó w . W styczniu i lutym 1939 r. G ö r i n g zaczął p o d u p a d a ć na zdrowiu, co przeszkadzało mu w pracy. Od czasu stanowiska, jakie zajął przed konfe rencją w M o n a c h i u m , był w niełasce u Hitlera, a zakres obowiązków, k t ó r e na siebie wziął, zaczął mu ciążyć. Spędzał więcej czasu w R o m i n tach i Carinhall, a pole s t o s u n k ó w zagranicznych stanęło o t w o r e m dla R i b b e n t r o p a . 18 lutego H e n d e r s o n napisał do Halifaksa, że G ö r i n g , k t ó rego widział tego r a n k a , powiedział m u , że jest niezwykle zmęczony; „zrzucił czterdzieści funtów na wadze, a chciał p o z b y ć się sześćdziesię c i u " . W k r ó t c e wyjeżdżał na wakacje. „Ludzie m o g ą robić błędy, jakie chcą - powiedział do H e n d e r s o n a . - N i c mnie to nie o b c h o d z i " . G ö r i n g mówił dalej o tym, j a k b a r d z o o b a w i a się remilitaryzacji Wielkiej Bryta-
nii, jeśli jej względnie niestabilny rząd u p a d n i e i zastąpi go rząd z C h u r chillem j a k o premierem. H e n d e r s o n p r ó b o w a ł rozproszyć jego o b a w y i powiedział, że groźba leży raczej w nieustannej remilitaryzacji Niemiec, „ t a k j a k b y nigdy nie było M o n a c h i u m " . G ö r i n g wtedy stwierdził, że N i e m c ó w nie stać na remilitaryzację; z a r ó w n o on, j a k i Hitler wolą wyda wać pieniądze na piękne b u d y n k i i p o p r a w ę w a r u n k ó w społecznych. H e n d e r s o n wyszedł p r z e k o n a n y o szczerości G ö r i n g a . „W rzeczy samej wierzę, że on teraz w swoim sercu chciałby odzyskać p o w a ż a n i e - pisał H e n d e r s o n . - F e l d m a r s z a ł e k powiedział do m n i e dziś r a n o , że tyrani, k t ó rzy działają wbrew woli swojego n a r o d u , zawsze źle kończą". G ö r i n g p o t r z e b o w a ł wakacji. Cierpiał na zapalenie szczęki, czego re zultatem był ropień, leczony przez trzy tygodnie przez j e d n e g o z jego le karzy, profesora von Eikena. W 1938 r. G ö r i n g został z a p r o s z o n y przez Balbo do Tripolisu i p o d koniec lutego, b ę d ą c na rekonwalescencji, p o stanowił przyjąć zaproszenie i połączyć je z wakacjami w San R e m o . R a zem z E m m y pojechali do Tripolisu z N e a p o l u na niemieckim statku Monserate. W d r o d z e powrotnej G ö r i n g chciał wpaść do Hiszpanii, żeby s p o t k a ć się z F r a n c o , lecz kiedy statek był w zasięgu w z r o k u od Walencji, wizyta została nagle o d w o ł a n a ku wielkiej irytacji G ö r i n g a i ekipa wylą d o w a ł a w G e n u i , aby lądem przejechać do San R e m o . R i b b e n t r o p słyszał o planowanej wizycie i to on skutecznie d o p r o w a d z i ł do jej o d w o ł a n i a . 12 m a r c a , kiedy byli w San R e m o , Hitler nagle kazał G ö r i n g o w i wrócić n a t y c h m i a s t do Berlina. Przez całą zimę Czesi byli p o d d a w a n i bezlitosnemu zastraszaniu ze strony Hitlera i R i b b e n t r o p a , ich rząd stał się zupełnie podległy, a obieca na gwarancja wobec ich granic nie została ratyfikowana ani przez F r a n cję, ani przez Anglię. Tylko raz rząd czeski z b u n t o w a ł się przeciwko tym niekończącym się p r o w o k a c j o m . Było to na początku m a r c a , kiedy H á c h a rozwiązał kłopotliwe rządy a u t o n o m i c z n e Słowacji i Rusi, za aresztował ich przywódców i 10 m a r c a ogłosił stan wyjątkowy. To była z g u b n a decyzja; dała Hitlerowi pretekst, żeby użyć siły, a C h a m b e r l a i n o wi i D a l a d i e r o w i okazję do o d w r ó c e n i a w z r o k u od r o z c z ł o n k o w a n i a p a ń stwa, k t ó r e g o granic mieli chronić. 13 m a r c a Hitler zmusił przywódców słowackich do ogłoszenia niepodległości, a tej samej nocy w Berlinie doszło do patetycznej sceny, kiedy przed pełnymi p o g a r d y spojrzeniami Hitlera i R i b b e n t r o p a stary i nikczemny H á c h a , z twarzą czerwoną od emocji, błagał o zachowanie tego, co zostało z jego kraju. Hitler instynktownie zdawał sobie sprawę z wartości m e l o d r a m a t u i efektywności p r o w a d z e n i a j e d n o s t r o n n y c h negocjacji w późnych godzi n a c h nocnych, kiedy świat na zewnątrz jest ciemny i pusty, a o d w a g a i zdolność do stawienia o p o r u są na najniższym poziomie. Światła w gabi-
necie Hitlera były p r z y t ł u m i o n e . H á c h a był w kancelarii tylko ze swoim ministrem spraw zagranicznych C h w a l k o w s k y m . R a z e m czekali w przed p o k o j u do pierwszej w nocy. Hitler wysłuchał z a ł a m a n e g o głosu prezy d e n t a , a następnie z i m n o p o i n f o r m o w a ł , że inwazja zacznie się o szóstej r a n o . Od H á c h a zależy, powiedział F ü h r e r , czy wejście N i e m c ó w zostanie przyjęte p o k o j o w o przez Czechów, czy też stanie się okazją do o p o r u zbrojnego i n a t y c h m i a s t o w e g o rozlewu krwi. G d y Hitler mówił, H á c h a usiadł bez ruchu; tylko jego oczy, j a k póź niej powiedział Schmidt, dowodziły, że jeszcze żyje. M i a ł słabe serce. Bez silnie spytał Hitlera, co m o ż e zrobić w czasie, który mu pozostał. T e n od powiedział, aby n a t y c h m i a s t zatelefonował do Pragi i poczynił j a k najlep sze przygotowania; p o t e m H a c h e został wypuszczony i o d p r o w a d z o n y sprzed oblicza Hitlera przez G ö r i n g a i R i b b e n t r o p a , którzy n a t y c h m i a s t zaczęli na niego nalegać, aby podjął decyzję. T y m c z a s e m Schmidt p r ó b o wał d o d z w o n i ć się do Pragi, ale o k a z a ł o się, że linia jest p o p s u t a . Kiedy R i b b e n t r o p wściekał się na centralę telefoniczną, G ö r i n g znęcał się n a d H á c h ą . W N o r y m b e r d z e przyznał się, że groził mu zrzuceniem b o m b na Pragę, aby, j a k to ujął, „przyspieszyć całą s p r a w ę " 1 6 . Linia do Pragi zo stała n a p r a w i o n a , lecz kiedy Hácha 1 zaczął mówić, zerwała się p o n o w n i e . R i b b e n t r o p stał wściekły o b o k niego, lecz wszystko, co m ó g ł zrobić, to grozić zwolnieniem kierownika centrali i jego personelu. Nagle rozległ się krzyk G ö r i n g a , który wzywał lekarza Hitlera d o k t o r a Morella, który jak by rozmyślnie był na miejscu. „ H á c h a zemdlał! - krzyknął p o r u s z o n y G ö r i n g . - M a m nadzieję, że nic mu się nie stało. To był b a r d z o intensyw ny dzień dla takiego wiekowego człowieka". J e d y n ą rzeczą, której nikt nie chciał, była śmierć H á c h y w gabinecie Hitlera. Używając strzykawki dostarczonej przez G ö r i n g a 1 7 , Moreli ocucił p r e z y d e n t a zastrzykiem, a ten odzyskał świadomość na tyle, żeby p o r o z m a w i a ć z Pragą, kiedy li nia została pospiesznie z a i m p r o w i z o w a n a . Przed czwartą r a n o 15 m a r c a Czechosłowacja utraciła swą niepodległość, a przed wieczorem Hitler sta nął triumfalnie w P r a d z e . W k o ń c u przezwyciężył frustrację wywołaną M o n a c h i u m , lecz robiąc to, ostatecznie zniszczył pokojowy klimat w An glii i Francji. 16 marca, kiedy Hitlera nadal nie było w mieście, polski a m b a s a d o r Lip ski zadzwonił do G ö r i n g a i narzekał gorzko, że od pięciu dni próbuje bez skutecznie s p o t k a ć się z R i b b e n t r o p e m lub Weizsaeckerem. B u n t o w a ł się, że p o d o b n e t r a k t o w a n i e jest nie do przyjęcia w sytuacji, kiedy Niemcy p o dejmują działania w Słowacji, k t ó r e w żywotny s p o s ó b wpływają na Pol skę. G ö r i n g ominął tę sprawę tak niewinnie, j a k tylko mógł, mówiąc, że do piero co wrócił z wakacji we Włoszech. Polska była w rzeczywistości zanie p o k o j o n a n a g ł y m przedłużeniem jej granic z N i e m c a m i i jeszcze bardziej
z a k ł o p o t a n a , kiedy zaledwie tydzień później, 22 m a r c a , Litwa zrzekła się Kłajpedy na rzecz Niemiec. Był to precedens, który mógł być wykorzystany w toczącej się a k u r a t zażartej dyskusji na t e m a t G d a ń s k a między R i b e n t r o p e m i Józefem Beckiem. Przed k o ń c e m miesiąca spór między Polską i Niemcami w kwestii G d a ń s k a i korytarza trafił do wiadomości publicznej, a 30 m a r c a C h a m b e r l a i n porzucił swoją politykę łagodzenia sytuacji i za pewnił Becka o francuskim i angielskim p o p a r c i u w p r z y p a d k u jakichkol wiek gróźb wobec niepodległości Polski. 31 m a r c a C h a m b e r l a i n powtórzył swoje gwarancje w Izbie G m i n . 3 kwietnia Hitler, cisnąwszy najpierw na fo r u m publicznym p i o r u n a m i w Polskę i Anglię, wydał ściśle tajne rozporzą dzenia (słynną Białą Operację) z żądaniem, aby siły niemieckie były gotowe na 1 września 1939 r. do niespodziewanego a t a k u na Polskę. 6 kwietnia Anglia podpisała z Polską p a k t o wzajemnej pomocy, p o m i m o przestarzałej armii tej drugiej i brawury jej przywódców wojskowych. Tymczasem odwo ł a n a została wizyta prezesa Brytyjskiej Komisji H a n d l u , a G ö r i n g - j a k w s p o m i n a H e n d e r s o n - wyraził „najwyższe oburzenie faktem, że odwoła no ją z p o w o d u takiego głupstwa!". G ö r i n g ujawnił w N o r y m b e r d z e , że: „cała s p r a w a " okupacji Czecho słowacji „została w większości z r z u c o n a na moją g ł o w ę " . N i g d y nie od wiedził Pragi, ani wtedy, ani w ż a d n y m i n n y m terminie. Hitler, j a k powie dział, odrzucił radę, k t ó r ą przesłał mu w liście z San R e m o , aby w kwestii Czechosłowacji przyjął u m i a r k o w a n e stanowisko i osiągnął swoje cele przez penetrację gospodarczą, a nie na d r o d z e siłowej. D z i a ł a n i a gospo darcze bez wątpienia u d o w a d n i a ł a n o t a t k a , k t ó r ą G ö r i n g napisał 18 lute go do niemieckiego ministra spraw zagranicznych. Przynaglał w niej R e i c h s b a n k do nabycia znacznej części Czechosłowackiego B a n k u N a r o dowego, j a k o że te rezerwy były „pilnie p o t r z e b n e do w y k o n a n i a waż nych r o z k a z ó w w y d a n y c h przez F ü h r e r a " . Kiedy G ö r i n g w odpowiedzi na wezwania Hitlera przyjechał do Berlina r a n o 14 m a r c a , F ü h r e r stwier dził, że p o s i a d a d o w o d y na to, że rosyjskie władze lotnicze były obecne na niektórych czeskich lotniskach, co stanowiło rażące pogwałcenie u m o wy z M o n a c h i u m . Kiedy Hitler pojechał do Pragi, aby d o k o n a ć przeglą du swoich nowych zdobyczy, towarzyszył mu R i b b e n t r o p , a nie G ö r i n g . J e d n a k nadeszła również kolej na u p o k o r z e n i e R i b b e n t r o p a , kiedy w n a s t ę p n y m miesiącu G ö r i n g odwiedził R z y m . 7 kwietnia Mussolini wy słał swoją armię przez m o r z e na p o d b ó j Albanii, k t ó r a d a w a ł a Osi cenne oparcie na terytorium graniczącym z Grecją i Jugosławią. 13 kwietnia F r a n c j a i Anglia zaoferowały gwarancje z a r ó w n o Grecji, j a k i R u m u n i i . N a s t ę p n e g o dnia C i a n o przyjmował G ö r i n g a w Rzymie, po czym zapisał w swoim p a m i ę t n i k u , że G ö r i n g zgryźliwie w y p o w i a d a ł się o Polsce. 15 kwietnia G ö r i n g s p o t k a ł się z Mussolinim; wśród wielu kwestii zgodzili
się również w tej, j a k ważne są u m o w y gospodarcze z Rosją z a r ó w n o dla Niemiec, j a k i Włoch, i że o b y d w a kraje muszą s k o n c e n t r o w a ć się na remilitaryzacji. G ö r i n g wierzył, że wojna jest n i e u n i k n i o n a , ale miał nadzie ję, że u d a im się odłożyć ją przynajmniej do 1942 r., do czasu kiedy ich p o ł ą c z o n e siły staną się niezwyciężone. M i m o t o , d o d a ł , N i e m c y i W ł o c h y muszą p o z o s t a w a ć w stanie mobilizacji, c h o ć nie p o w i n n o to być widocz ne dla świata zewnętrznego. Wrócił do Berlina pociągiem 17 kwietnia. G ö r i n g był gorzko u r a ż o n y faktem, iż to R i b b e n t r o p , a nie on został o d z n a c z o n y przez króla W ł o c h niezwykle p o ż ą d a n y m m e d a l e m - Orde rem A n n u n c j a t y - kiedy 22 maja w Berlinie między N i e m c a m i i W ł o c h a mi doszło do p o d p i s a n i a p a k t u stalowego. D i n o Alfieri, który później miał zostać a m b a s a d o r e m w Berlinie, był obecny na bankiecie inauguru j ą c y m ten p a k t i zauważył, j a k G ö r i n g niepostrzeżenie wślizguje się do ja dalni i zamienia wizytówki na stole, według k t ó r y c h miał siedzieć po le wej stronie C i a n o , a R i b b e n t r o p po prawej. Kiedy j e d n a k wrócił na przy jęcie i zobaczył, że R i b b e n t r o p o t r z y m a ł O r d e r , rezultatem było coś, co Alfieri m ó g ł opisać jedynie j a k o „tragedia w m i n i a t u r z e " . Po t r u d n y c h zabiegach p o w s t r z y m a n o G ö r i n g a przed n a t y c h m i a s t o w y m opuszcze niem a m b a s a d y 1 8 . G ö r i n g czuł, a n a w e t wiedział, że to on stworzył funda m e n t y sojuszu niemiecko-włoskiego, a C i a n o , k t ó r e g o bystry wzrok za wsze czujnie wyłapywał oznaki ludzkich słabości, napisał w swoim dzien niku o łzach zawiści, k t ó r e stały w oczach G ö r i n g a , kiedy patrzył na O r d e r A n n u n c j a t y zwisający z szyi R i b b e n t r o p a . A m b a s a d o r Niemiec na pisał do C i a n o , że G ö r i n g „zrobił scenę" i C i a n o obiecał, że spróbuje zdo być jeszcze jeden O r d e r Annuncjaty, dla G ö r i n g a . O k a z a ł o się to niezwy kle t r u d n e i u d a ł o się d o p i e r o w maju następnego roku. G ö r i n g oskarżał C i a n o o nieumiejętne załatwianie tej sprawy. W y k o r z y s t y w a n o k a n a ł y d y p l o m a t y c z n e i czyniono wszystkie możliwe wysiłki, aby wyciągnąć od króla jeszcze jeden order. T r a g i k o m e d i a z G ö r i n g i e m i o r d e r e m w rolach głównych stała się refrenem leżącym u p o d s t a w relacji między d w o m a krajami. W k o ń c u C i a n o wstawił się u Mussoliniego, a Mussolini u małe go króla, k t ó r e m u - j a k ujął to C i a n o - została o p i s a n a „żałosna sytuacja wrażliwego H e r m a n n a " . K r ó l o k a z a ł się u p a r t y i swoją zgodę o d k ł a d a ł , j a k tylko m ó g ł najdłużej, aż Mussolini musiał interweniować po raz kolej ny, mówiąc, że to. „ c y t r y n a " , którą Jego Wysokość musi przełknąć dla d o b r a k o n t a k t ó w między d w o m a krajami. K r ó l ostatecznie zgodził się w maju 1940 r., lecz robił z kolei trudności w kwestii wysłania zwyczajo wego telegramu z gratulacjami. J e d n a k G ö r i n g nalegał na o t r z y m a n i e te legramu razem z o r d e r e m , a król m ó g ł tylko n a r z e k a ć gniewnie, j a k wstrętna była dla niego ta sytuacja. W k o ń c u G ö r i n g d o s t a ł swój o r d e r i telegram od Alfieriego, n o w o m i a n o w a n e g o a m b a s a d o r a W ł o c h .
W maju 1937 r. niemiecki a m b a s a d o r w Hiszpanii skarżył się na podej m o w a n e przez G ö r i n g a i G o e b b e l s a p r ó b y zupełnie niezależnej akcji w Hiszpanii. G ö r i n g chciał być zaproszony, aby reprezentować N i e m c y w p a r a d z i e zwycięstwa, a w t y m s a m y m czasie przeprowadzić r o z m o w y z F r a n c o , lecz p o i n s t r u o w a ł B e r n h a r d t a , swojego przedstawiciela do spraw P l a n u Czteroletniego w Hiszpanii, żeby zorganizował wizytę. P o wiedział B e r n h a r d t o w i , że a m b a s a d o r nie powinien nic wiedzieć o tej sprawie, miał bowiem pewność, że R i b b e n t r o p nie zgodziłby się. A m b a s a d o r ostatecznie dowiedział się, co się dzieje, i nalegał na odsunięcie a g e n t ó w G ö r i n g a , aż w k o ń c u w ogóle z r e z y g n o w a n o z wizyty. R i b b e n t r o p osobiście napisał do G ö r i n g a list pełen wyrzutów dotyczących spo sobu, w jaki cała sprawa została p r z e p r o w a d z o n a , lecz chociaż projekt li stu znalazł się w archiwum, to najwyraźniej nigdy nie został wysłany. To właśnie w tym okresie pojawiły się doniesienia o nawrocie c h o r o b y G ö r i n g a ; wrócił do San R e m o 1 9 . Bodenschatz powiedział polskiemu at tache wojskowemu, k t ó r y przekazał informacje a m b a s a d z i e angielskiej, że „nie ma nadziei na przywrócenie zdrowia G ö r i n g o w i , który został te raz usunięty w cień r ę k a m i R i b b e n t r o p a " . W połowie maja H e n d e r s o n wywnioskował, że te plotki były wyolbrzymione i że G ö r i n g miał „rodzaj cukrzycy", lecz dochodził do siebie p o d opieką lekarza w San R e m o . „Z drugiej strony nie ma wątpliwości - d o d a ł H e n d e r s o n - że w chwili obecnej jest w niełasce u H i t l e r a " . 23 maja, dzień po p o d p i s a n i u p a k t u stalowego (w k t ó r y m sygnatariu sze otwarcie stwierdzili, że zostali „zjednoczeni przez wewnętrzne p o d o bieństwo ich ideologii" i że „są zdecydowani działać ramię w ramię i z p o łączonymi siłami, żeby zabezpieczyć swoją przestrzeń życiową"), Hitler wezwał G ö r i n g a i trzynastu innych starszych oficerów, aby poruszyć te m a t nadchodzącej wojny. Polskę, kiedy została już odizolowana, należy z a a t a k o w a ć przy pierwszej nadarzającej się okazji; Niemcy miały rozsze rzyć swoją przestrzeń życiową na wschód aż do spichlerzy U k r a i n y ; mieszkańcy tych terytoriów dostarczyliby N i e m c o m przymusowej siły ro boczej. Jeśli Anglia i F r a n c j a wypowiedzą wojnę, trzeba je p o k o n a ć w k a m p a n i i od strony H o l a n d i i i Belgii. Hitler był w nastroju, w k t ó r y m symultanicznie rzucał wszystkim wyzwanie. P o d c z a s tego s p o t k a n i a nie z a n o t o w a n o ż a d n y c h p y t a ń ani dyskusji; to były rozkazy F ü h r e r a . 28 maja H e n d e r s o n zapisał r o z m o w ę , odbytą dzień wcześniej w Carinhall, w której G ö r i n g n a r z e k a ł gorzko na wrogość Anglii wobec Niemiec. H e n d e r s o n opisał mu szok, j a k i m dla niego i n a r o d u angielskiego były działania N i e m c ó w w dniu 15 m a r c a ; zniweczyły całą pracę, j a k ą włożył w p r ó b y ustanowienia przyjaznych k o n t a k t ó w między N i e m c a m i i Anglią w ciągu ostatnich d w ó c h lat. To była r o b o t a - j a k powiedział - „szalonych
l u d z i " partii. W tym m o m e n c i e , według H e n d e r s o n a , G ö r i n g „lekko się zmieszał" i wyjaśnił, że w k o ń c u on był w tym czasie w San R e m o . N a s t ę p nie wszystko zrzucił na zawziętość Czechów i p r ó b o w a ł p r z e k o n a ć Hender sona, że jeśli Anglia włączy się do wojny o Polskę, straci na tym więcej niż Niemcy; przymierze polsko-angielskie w rzeczywistości jedynie zachęcało Rzeczpospolitą do przyjęcia głupio bezkompromisowego stanowiska wobec żądań Niemiec. H e n d e r s o n zauważył, że zawsze istniała granica polskich kompromisów i że szaleni ludzie nie powinni posuwać się za daleko w kwestii Polski i G d a ń s k a . Po tej wymianie gróźb dyplomatycznych G ö r i n g p o k a z a ł a m b a s a d o r o w i n o w e przybudówki w Carinhall i kolorowe szkice pewnych „gołych d a m " przedstawiających C n o t y na jakiś XVI-wiecznych flamandz kich gobelinach, które chciał kupić do sali jadalnej. „Odniosłem wrażenie, że G ö r i n g cieszy się ze spotkania ze mną - d o d a ł H e n d e r s o n w raporcie uzu pełniającym. - G ö r i n g nie jest d u ż o lepszy od innych, ale w sercu jestem pewny, że nie chce wojny i nienawidzi R i b b e n t r o p a " 2 0 . Miesiąc później wojskowe plany podbicia Polski trafiły na b i u r k o H i tlera, a na 23 lipca z o s t a ł o z w o ł a n e specjalne zebranie R a d y O b r o n y Rze szy. G ö r i n g , k t ó r y przewodniczył t e m u s p o t k a n i u szefów cywilnych i woj skowych, wyjaśnił, że wojna jest b a r d z o blisko i że celem n a r a d y jest ogłoszenie całkowitej mobilizacji kraju. Siedem milionów o s ó b m i a ł o zo stać wezwanych, a b r a k i o s o b o w e w z a k ł a d a c h zbrojeniowych i na far m a c h będą u z u p e ł n i o n e ludźmi s p r o w a d z o n y m i przemocą z Czechosło wacji i wyciągniętymi z o b o z ó w k o n c e n t r a c y j n y c h 2 1 . W lipcu były z a p l a n o w a n e kolejne s p o t k a n i a R a d y , aby przedyskuto wać u d o s k o n a l e n i a w ufortyfikowaniu Ściany Z a c h o d n i e j , k t ó r a m i a ł a p o w s t r z y m a ć interwencję francuską i angielską po a t a k u na Polskę. O m ó w i o n o szczegółowe analizy siły roboczej dostępnej w Niemczech o r a z możliwości wykorzystania p r a c o w n i k ó w s p r o w a d z o n y c h z terytoriów o k u p o w a n y c h i z o b o z ó w koncentracyjnych. 24 sierpnia a m b a s a d o r An glii w Warszawie doniósł, że polski a m b a s a d o r w Berlinie r o z m a w i a ł z G ö r i n g i e m tego p o p o ł u d n i a . G ö r i n g najwidoczniej przyznał, że „jego polityka p o d t r z y m a n i a przyjaznych s t o s u n k ó w z Polską z a w i o d ł a " i że je go wpływy były teraz m a ł e . N a s t ę p n i e d o d a ł znacząco, że główną prze szkodą w usunięciu napięć nie był G d a ń s k , lecz przymierze Polski z An glią. W sierpniu Albert Vogler, przemysłowiec zajmujący się stalą, k t ó r y był także nazistowskim d e p u t o w a n y m w Reichstagu, przedstawił G ö r i n gowi o t r z y m a n y z Ameryki r a p o r t mówiący o tym, że jeśli Anglia przy stąpi do wojny, to pójdą za nią Stany Zjednoczone, i że jej przemysł mili t a r n y znacznie przewyższa przemysł niemiecki. G ö r i n g jedynie się za śmiał; uważał, że A m e r y k a jest stanowczo zbyt d a l e k o , żeby t r a k t o w a ć ją poważnie w polityce europejskiej 2 2 .
N i e m a z a t e m wątpliwości c o d o tego, ż e G ö r i n g z n a ł d o k ł a d n i e plany Hitlera - p o w a ż n y p o d b ó j skorelowany z remilitaryzacją Niemiec (za który G ö r i n g był osobiście odpowiedzialny) i zagarnięcie terytoriów, u p r a g n i o n y c h przez Hitlera, a niemożliwych do zdobycia na d r o d z e szan tażu d y p l o m a t y c z n e g o . M o m e n t e m z a p a l n y m m ó g ł być 1 września albo termin późniejszy; to zależało od reakcji Polski, Anglii i Francji. I, w z n a c z n y m stopniu, reakcji Rosji, z k t ó r ą p a k t , choćby tymczasowy, wydawał się Hitlerowi korzystny. C h ł o d n e stanowisko Anglii i Francji wobec Związku Radzieckiego nie zostało niezauważone w kanclerstwie. Jeśli byli p r z y g o t o w a n i na odrzucenie przymierza w t a k oczywisty s p o s ó b korzystnego, on nie był. Częste w p r z e m o w a c h i p r o p a g a n d z i e nazistow skiej j a d o w i t e odniesienia d o bolszewizmu wyraźnie osłabły. N a p o c z ą t k u maja G ö r i n g wysłał B o d e n s c h a t z a do a m b a s a d Francji i Anglii, aby na p o m k n ą ł o tym, że N i e m c y i Rosja m o g ą w k r ó t c e dojść do p o r o z u m i e n i a , w nadziei, że to zmieni nastawienie r z ą d ó w tych k r a j ó w 2 3 . K a ż d y kolejny miesiąc bez wojny był korzyścią dla Niemiec; t a k a była opinia G ö r i n g a i wszystkich odpowiedzialnych starszych oficerów. D a t y określone arbitralnie w tajemnicy przez Hitlera były dla nich zawsze zbyt wczesne. Hitler, przez większość czasu odizolowany w górach, stawał się c o r a z bardziej egocentryczny, coraz bardziej nie do zniesienia. P o n a d t o G ö r i n g n a d a l c h o r o w a ł . O d p o w i e d z i a l n o ś ć za wojnę była ostatnią rzeczą, której chciał. „ W o j n a jest zawsze r y z y k o w n y m i niepewnym i n t e r e s e m " powiedział do Bodenschatza. M i a ł czterdzieści sześć lat, był szczęśliwym m a ł ż o n k i e m i ojcem, uwielbiał ż o n ę i córkę. I chciał być u w a ż a n y za naj bogatszego człowieka w E u r o p i e 2 4 . G ö r i n g w rzeczywistości był b o g a t y t y l k o d l a t e g o , że za niewiele m u siał płacić; m i a ł s p o r o u b o c z n y c h d o c h o d ó w i duży majątek. C a r i n h a l l , R o m i n t y i d o m w Berlinie na Leipzigerplatz były u t r z y m y w a n e z „fun duszy reprezentacyjnych", j a k n a z y w a ł j e j e g o księgowy H e r r G e r c h . Zy cie p r y w a t n e G ö r i n g a b y ł o t a k silnie związane z oficjalnymi przyjęciami, ż e o n i j e g o ż o n a r z a d k o j a d a l i sami. W y d a t k i , n o r m a l n i e u w a ż a n e z a p r y w a t n e - j a k na p r z y k ł a d koszty związane z j e g o c ó r k ą - były a l b o wciągnięte w o g ó l n ą księgowość d o m o w ą , a l b o t a k n i e i s t o t n e , że z ła twością w y r ó w n y w a ł y j e oficjalne z a r o b k i G ö r i n g a , k t ó r e wynosiły czterdzieści cztery tysiące m a r e k rocznie. G e r c h , starszy u r z ę d n i k a d m i nistracyjny w g o s p o d a r s t w i e G ö r i n g a , szacuje, że G ö r i n g m u s i a ł j e d y n i e p r z e z n a c z a ć o k o ł o p i ę t n a s t u tysięcy m a r e k r o c z n i e n a czysto o s o b i s t e wydatki. S t o s u n k o w o nieduże oficjalne p r z y c h o d y G ö r i n g a były znacząco zwiększane przez wpływy z publikacji książek n a p i s a n y c h przez niego lub o nim; z a ż ą d a ł znacznej części h o n o r a r i u m a u t o r s k i e g o za a u t o r y z o w a n ą
biografię, j a k ą G r i t z b a c h napisał dla niego, i n a d k t ó r ą także p r a c o w a ł osobiście. G e r c h szacuje, że h o n o r a r i a z jego biografii i innych publikacji wynosiły o k o ł o 840 000 m a r e k . G e r c h potwierdził także, że G ö r i n g otrzy mywał znaczne sumy pieniędzy od przemysłowców, którzy chcieli z d o b y ć jego życzliwość. Pieniądze te przepływały na jego prywatne k o n t o , p o d o b n i e j a k wartościowe prezenty, k t ó r e trafiały do jego kolekcji sztuki. Jego osobiste dzieła sztuki były t r z y m a n e oddzielnie od tych, k t ó r e zosta ły z a k u p i o n e dla n a r o d u i o p ł a c o n e na zlecenie G ö r i n g a ze specjalnego Bilderfond Hitlera. G e r c h utrzymuje - wbrew d o w o d o m innych świad k ó w z jego personelu d o m o w e g o - że G ö r i n g nigdy bezpośrednio nie p r o sił o prezenty. Wydaje się j e d n a k , że wielokrotnie p y t a n o go o t o , co chciałby o t r z y m a ć od oficjalnych gości. W t a m t y m czasie zaczął także h a n d l o w a ć dziełami sztuki, sprzedawać i k u p o w a ć prace, k t ó r e przynio 25 sły mu dalsze zyski . K o n t a b a n k o w e G ö r i n g a , u t r z y m y w a n e w Thyssen B a n k i D e u t s c h e Bank, były podzielone na „ p r y w a t n e " (na jego oficjalne d o c h o d y ) , „specjalne" (na duże sumy i prezenty) i „ w o j s k o w e " (na fundu sze zapewniane przez p a ń s t w o ) . Na p o c z ą t k u 1939 r. G ö r i n g nabył kolejną n i e r u c h o m o ś ć . W d o w a po Epensteinie, Frau Lilii von Epenstein, k t ó r a u t r z y m y w a ł a z nim k o n t a k t , po t y m j a k naziści doszli do władzy, i była częstym gościem w Carinhall, z m a r ł a nagle i zostawiła rodzinie G ö r i n g a cały majątek Epensteina, włą czając zamek M a u t e r n d o r f i Veldenstein. Zaznaczyła, że M a u t e r n d o r f ma zostać p r z e k a z a n y Eddzie, lecz G ö r i n g nie zaprzątał sobie głowy u s t a n a wianiem legalnego p r a w a swojej córki do tej posiadłości i o b y d w a z a m k i stały się n o m i n a l n i e jego własnością. D l a t e g o też G ö r i n g miał wiele do stracenia, gdyby N i e m c y przystąpiły do wojny n i e p r z y g o t o w a n e i nie u d a ł o im się odnieść sukcesu w fanta stycznym pojedynku, o k t ó r y m marzył Hitler. R o z m a w i a ł z a t e m z a r ó w n o o wojnie, j a k i pokoju, w zależności od okazji i osób, z k t ó r y m i przeby wał. W miarę j a k jego majątek wzrastał, d u c h przygody malał, a on nie stał ramię w ramię z F ü h r e r e m j a k o przyjaciel i towarzysz. P o d o b n i e j a k inni starsi oficerowie zaczął b a ć się Hitlera i w k r ó t c e przerażenie budziły w nim straszne wezwania do kancelarii Rzeszy lub Berchtesgaden. Kiedy tylko mógł, usuwał się do luksusowego Carinhall. Po raz kolejny długie dni lata ciągnęły się niczym nerwy napięte j a k struny. Hitler zawsze zyskiwał, oczekując na ruch, który robili przeciwni cy n ę k a n i jego g r o ź b a m i . T r z y m a ł się tej zasady w p r z y p a d k u Polski, p o d o b n i e j a k z sukcesem zastosował ją w kwestii Czechosłowacji. Toczyły się p r ó b y zbliżenia do Związku Radzieckiego, czynione z jednej strony przez Anglię i Francję, a z drugiej przez Niemcy. C h a m b e r l a i n o w i wy starczało, że negocjacje w kwestii niechcianego p a k t u o obopólnej porno-
cy były t a k chaotyczne, j a k tylko m o ż n a ; dla R i b b e n t r o p a sprawa stała się pilna natychmiast, kiedy osądził, że a l i a n t o m m o ż e u d a ć się zdobycie p o p a r c i a Rosji przeciwko d z i a ł a n i o m Niemiec w Polsce. Kiedy 5 sierpnia angielsko-francuska misja wojskowa o d p ł y n ę ł a do L e n i n g r a d u , Hitler i R i b b e n t r o p postanowili zrobić kolejny k r o k w swoich negocjacjach. Je śli p a k t o nieagresji zostałby p o d p i s a n y , to u s u n ę ł o b y g r u n t spod s t ó p aliantów, a te stopy w konsekwencji zaczęłyby trząść się ze strachu. T y m c z a s e m w relacjach niemiecko-angielskich wydarzyła się dziwna, niespodziewana interwencja. Idealistyczny szwedzki biznesmen Birger D a h l e m s poczuł w sobie p o t r z e b ę , aby połączyć Anglię i N i e m c y i p o wstrzymać p r ą d niosący je w k i e r u n k u nieuniknionej wojny. Wyczuwał, że w oficjalnej komunikacji istnieje pewien blok między p r z y w ó d c a m i d w ó c h krajów, który w pełni niezależny m e d i a t o r byłby w stanie u s u n ą ć . Z a p o z n a ł się z G ö r i n g i e m , do k t ó r e g o zbliżył się w 1934 r., kiedy miał trudności w zawarciu m a ł ż e ń s t w a z niemiecką wdową; G ö r i n g wkroczył i rozwiązał dla niego ten p r o b l e m . Z kolei on był w stanie p o m ó c G ö r i n gowi, zdobywając szkolenie biznesowe dla jego pasierba T h o m a s a von K a n t z o w a , który mieszkał w Sztokholmie, a to d o p r o w a d z i ł o do ich re gularnych s p o t k a ń w Niemczech. D a h l e r u s b a r d z o k o c h a ł Anglię, w której mieszkał i p r a c o w a ł przez dziesięć lat, i n a d a l miał wpływowe k o n t a k t y wśród przemysłowców. Wi zyta w Niemczech p r z e k o n a ł a go, że naziści są z a r ó w n o nieświadomi in tencji Anglików, j a k i podejrzliwi wobec nich. Z n a ł t w a r d y rdzeń, ukryty p o d n a p o z ó r miękką powierzchnią leniwego t e m p e r a m e n t u n a r o d o w e g o Brytyjczyków, i czuł, że to skłania Hitlera do błędnej oceny ich prawdzi wej siły. D a h l e r u s wierzył, że jeśli przedstawiciel p r z y w ó d z t w a nazistow skiego s p o t k a ł b y się na nieformalnych r o z m o w a c h z j a k i m ś p r o m i n e n t n y m Anglikiem spoza kręgów dyplomatycznych, m o g ł o b y to przynieść pozytywne rezultaty. U w a ż a ł , że o d p o w i e d n i m człowiekiem po stronie niemieckiej jest G ö r i n g , ponieważ j u ż go z n a ł i z d a w a ł sobie sprawę, że G ö r i n g o w i „nie p o d o b a się p o m y s ł wojny". Pewni przyjaciele D a h l e r u s a w Anglii poważnie p o t r a k t o w a l i jego propozycję i w środę 5 lipca uzyskał zaproszenie G ö r i n g a d o Carinhall. Był zadziwiony r o z b u d o w ą „ o k a z a ł e g o z a m k u " G ö r i n g a , który wi dział po raz pierwszy w 1935 r.; zauważył, że nawet w okresie trudnej sy tuacji gospodarczej w Niemczech przy dalszej modernizacji p r a c o w a ł y setki r o b o t n i k ó w . Za chwilę m i a ł o zacząć się garden party, lecz G ö r i n g , p o m i m o ciągłych wezwań do p o w i t a n i a gości, p o n a d godzinę poświęcił na r o z m o w ę z D a h l e r u s e m na t e m a t relacji niemiecko-angielskich. G ö r i n g powiedział, że według niego Anglia blefuje i jest z d e c y d o w a n a , aby przeszkodzić w o d p o w i e d n i m rozwoju Niemiec. J e d n a k życzliwie
u s t o s u n k o w a ł się do p o m y s ł u s p o t k a n i a przedstawicieli i zgodził się p o r o z m a w i a ć z Hitlerem, p o d c z a s gdy D a h l e r u s miał się s k o n s u l t o w a ć ze swoimi angielskimi przyjaciółmi. Ostatecznie u s t a l o n o , że tajne s p o t k a n i e p o w i n n o się o d b y ć w d o m u należącym do żony D a h l e r u s a , rezydencji zwanej S ö n k e Nissen K o o g , w Schleswig-Holstein, w pobliżu granicy z Danią. Halifax, z k t ó r y m D a h l e r u s p r z e d y s k u t o w a ł tę sprawę, uważał, że przedsięwzięcie m o ż e być pożyteczne, lecz m i a ł wątpliwości co do nie mieckich intencji. Hitler pozwolił G ö r i n g o w i podjąć się tej misji, ponie waż uważał, że niesie możliwości wyeliminowania interwencji angielskiej, w k t ó r ą teraz, p o d wpływem R i b b e n t r o p a , przestał wierzyć. Jeśli chodzi o R i b b e n t r o p a , na tym etapie nic nie wiedział o p l a n o w a n y m s p o t k a n i u ; kiedy zaś się o n i m dowiedział, o b u r z a ł się na te tajne negocjacje z D a h l e rusem, k t ó r e ciągnęły się do 4 września, cztery dni po inwazji na Polskę. J e d n a k G ö r i n g u w a ż a ł całą sprawę za nieoczekiwaną i mile widzianą oka zję, aby p o k r z y ż o w a ć plany R i b b e n t r o p a . Siedmiu angielskich biznesmenów uczestniczyło w n a r a d z i e w S ö n k e Nissen K o o g 7 s i e r p n i a 2 6 . Zostali t a m na n o c i czekali p o d e k s c y t o w a n i na przyjazd G ö r i n g a , który jechał z Berlina specjalnym pociągiem w towa rzystwie B o d e n s c h a t z a i K ö r n e r a . Konferencję otworzył D a h l e r u s , k t ó r y nie m ó g ł spać ostatniej nocy ze względu na ogarniające go napięcie, a G ö r i n g n a t y c h m i a s t przyjął swą zwyczajową szczerą i przyjazną posta wę, kiedy o d p o w i a d a ł na pytania z a d a w a n e przez Anglików. Wyjaśnił wyczerpująco, dlaczego naziści czuli, że Anglia jest c h ł o d n a i wroga, a także nie wykazuje zrozumienia dla zmian, k t ó r e zaszły w E u r o p i e w w y n i k u o d r o d z e n i a Niemiec. N a s t ę p n i e Anglicy skrytykowali agresyw ne i „ b e z c e r e m o n i a l n e " m e t o d y Hitlera w kwestiach mniejszości niemiec kiej. G ö r i n g wybrał ten m o m e n t , aby d a ć swojej publiczności „święte za pewnienie m ę ż a s t a n u i oficera", że N i e m c y nie zamierzają okrążyć Polski i że rozstrzygniecie p r o b l e m ó w G d a ń s k a i k o r y t a r z a nie pociągnie za so bą dalszych ż ą d a ń terytorialnych. P o d c z a s lunchu G ö r i n g z a p r o p o n o w a ł toast za p o k ó j , a wynikiem dyskusji, k t ó r a zakończyła się o szóstej trzy dzieści wieczorem kolejnymi przyjacielskimi t o a s t a m i , było z g o d n e stwierdzenie, aby konferencja a u t o r y z o w a n a przez rząd angielski i nie miecki o d b y ł a się na ziemi szwedzkiej i była poświęcona kwestii polskiej. D a h l e r u s został n a z w a n y i n t r u z e m i - sądząc z t o n u jego książki The Last Attempt - nie ma wątpliwości, że o t r z y m a ł znaczną gratyfikację za tę samozwańczą misję. W całej sprawie jest j e d n a k ż e pewien dziwny p o s m a k komedii, t a k j a k b y jakiś n a t r ę t n y b o h a t e r w złożonej sztuce t a k uporczy wie chciał włączyć się do fabuły, że wszyscy zmęczeni protagoniści zaak ceptowali jego obecność i wykorzystali go do własnych celów. Z a t e m in-
terwencja D a h l e r u s a w s p o s ó b n i e u n i k n i o n y zawikłała sprawy przed woj ną, a dla G ö r i n g a stał się on narzędziem do u t r z y m a n i a się w c e n t r u m zdarzeń w czasie, kiedy z a r ó w n o Hitler, j a k i R i b b e n t r o p trzymali go w z a n a d r z u j a k o nierozważnego m e d i a t o r a z Anglią. D n i upływały, a m o t y w y G ö r i n g a w jego relacjach z D a h l e r u s e m sta wały się c o r a z bardziej z ł o ż o n e . Hitler chciał w y k o r z y s t a ć G ö r i n g a j a k o d y p l o m a t ę j e d y n i e do odciągnięcia Anglii i F r a n c j i od Polski; ś w i a d o m y tego G ö r i n g w y k o r z y s t y w a ł t ę sytuację, j a k t y l k o m ó g ł , a b y o d c i ą g n ą ć Hitlera od R i b b e n t r o p a , a co za t y m idzie - o d z y s k a ć d a w n ą rolę głów n e g o n e g o c j a t o r a . P o p r z e z D a h l e r u s a n e g o c j o w a ł z Anglią i dzięki tej działalności p o d t r z y m y w a ł własny k o n t a k t z H i t l e r e m , n a w e t jeśli ogra niczał się o n j e d y n i e d o r o z m ó w telefonicznych. P o s t r o n i e angielskiej słabość i d e s p e r a c j a r z ą d u z o s t a ł y u j a w n i o n e p o p r z e z stopień, w j a k i m zaufali D a h l e r u s o w i i w y k o r z y s t a l i go w pełni, c h o ć D a h l e r u s po r a z pierwszy s p o t k a ł Halifaksa zaledwie 19 lipca, C h a m b e r l a i n a 27 sierpnia, a H e n d e r s o n a 29 sierpnia. O s t a t e c z n e r o z c z a r o w a n i e t y m d y p l o m a t ą a m a t o r e m z o s t a ł o w y r a ż o n e d o p i e r o , kiedy był o n p r z e s ł u c h i w a n y w N o r y m b e r d z e w 1946 r.; lecz w o w y m czasie jego p r a g n i e n i e p o m o c y z d a w a ł o się błyszczeć j a k „ d o b r y uczynek w niegrzecznym świecie". Jed n a k z a w o d o w i d y p l o m a c i szybko owinęli go sobie w o k ó ł palca. W k o ń cu stał się u p i o r n y m d o r a d c ą , n i e z d o l n y m do przeniknięcia przez g r o m a dzące się mgły p o m i m o pełnej o d w a g i wytrwałości, k t ó r a nie słabła na wet po wypowiedzeniu wojny. J a k wielu innym, j e m u również nie u d a ł o się zrozumieć w pełni złożo nego c h a r a k t e r u G ö r i n g a i przejrzeć kombinacji w znacznej mierze ego istycznych m o t y w ó w , k t ó r e kierowały n i m w t a m t y m czasie, c h o ć z pew nością zauważył b r a k odwagi moralnej G ö r i n g a w jego relacjach z Hitle rem. N i e z d a w a ł sobie sprawy, że G ö r i n g nie jest zdolny do rozwiązania d y l e m a t u stworzonego przez sytuację, w jakiej się znalazł, i jego c h a r a k ter. D a h l e r u s nie m ó g ł też zrozumieć jego pragnienia odgrywania głównej roli na jednej ze ścieżek, k t ó r ą wybiorą N i e m c y - wojny lub pokoju. G ö r i n g m u s i a ł utrzymywać t r u d n ą pozycję za mistrzem, którego a u t o rytet a k c e p t o w a ł bez zastrzeżeń, podczas gdy w sercu obawiał się proble m ó w , t r u d ó w i strat, jakie wojna t o t a l n a przyniosłaby jego luksusowej eg zystencji. D a h l e r u s miał s p o t k a ć się z G ö r i n g i e m osiemnaście razy między 5 lip ca i 4 września oraz o d b y ć wiele innych s p o t k a ń z m i n i s t r a m i i dyploma t a m i w L o n d y n i e i Berlinie. D o d a t k o w o p r z e p r o w a d z i ł niezliczone t r u d n e r o z m o w y telefoniczne z G ö r i n g i e m i r ó ż n y m i przedstawicielami Anglii. W t y m s a m y m okresie p o d r ó ż o w a ł między Anglią i N i e m c a m i dwanaście razy; cztery z jego p o d r ó ż y przypadły na krytyczne trzy dni między
25 a 27 sierpnia. N i k t nie miał większej cierpliwości ani t a k rozpaczliwej nadziei. Dzień po konferencji w S ö n k e Nissen K o o g G ö r i n g zaprosił D a h l e r u sa na dalszy ciąg r o z m o w y na wyspę Sylt, gdzie spędzał k r ó t k i e wakacje; B o d e n s c h a t z poleciał d o B e r c h t e s g a d e n , żeby p r z e d s t a w i ć H i t l e r o w i przebieg dyskusji. T y m c z a s e m G ö r i n g powiedział, że j e g o z d a n i e m p r o p o n o w a n a konferencja (teraz z a o b o p ó l n ą z g o d ą m a j ą c a g r o m a d z i ć przedstawicieli czterech m o c a r s t w : Anglii, Niemiec, Francji i W ł o c h ) jest do przyjęcia tylko wtedy, gdy zostanie p r z y g o t o w a n a wcześniej, a jej wa r u n k i precyzyjnie u s t a l o n e . Z o s t a ł o t o p o t w i e r d z o n e kilka d n i później i D a h l e r u s telefonicznie p r z e k a z a ł informacje do L o n d y n u . Z a p a d ł a dłu ga, n i e z n o ś n a cisza. Większość brytyjskich n e g o c j a t o r ó w , j a k wyjaśnio n o D a h l e r u s o w i , p r z e b y w a ł a n a c o r o c z n y c h w a k a c j a c h . N i e wiedział, ż e p r o w a d z o n o k o n k u r e n c y j n e negocjacje w M o s k w i e , k t ó r y c h r e z u l t a t e m był p a k t między N i e m c a m i i Rosją i z e r w a n i e j e d n o c z e ś n i e p r o w a d z o n y c h przez R o s j a n bez e n t u z j a z m u r o z m ó w z delegacją angielską. Ofi cjalnie był to p a k t o wzajemnej nieagresji, a nieoficjalnie o podziale te r y t o r i u m Polski i krajów b a ł t y c k i c h . Ogłoszenie go b y ł o p o w a ż n y m szo kiem dla D a h l e r u s a . Tymczasem G ö r i n g przybrał m a s k ę stanowczego przywódcy wojenne go. W sierpniu p o w t ó r z y ł słynną przechwałkę dotyczącą Luftwaffe, k t ó r a pojawiła się w prasie w postaci wielkich n a g ł ó w k ó w : „ N i e m c y nie ulegną ani jednej b o m b i e . Jeśli nieprzyjacielski b o m b o w i e c pojawi się n a d ziemią niemiecką, to nie n a z y w a m się H e r m a n n G ö r i n g ; możecie m ó w i ć na m n i e Meier!"27. 14 sierpnia razem z innymi d o w ó d c a m i uczestniczył w konferencji wo jennej zwołanej przez Hitlera w Berchtesgaden, na której F ü h r e r oświad czył, że brytyjscy przywódcy nie są tego kalibru, aby p r o w a d z i ć wojnę, że P o l s k a musi być p o k o n a n a w ciągu tygodnia i że Rosja (tylko w s p o m n i a ł o negocjacjach, k t ó r e już się toczyły) jest zainteresowana „wytyczeniem stref z a i n t e r e s o w a ń " . W zapiskach nie ma informacji o s p o t k a n i u , na któ rym Hitler dowiedział się wszystkiego o konferencji zorganizowanej przez D a h l e r u s a , ani też o tym, że G ö r i n g wypowiedział się przeciwko przygo t o w a n i o m , k t ó r e - musiał sobie z tego zdawać sprawę p r o w a d z ą raczej do wojny z Anglią. 22 sierpnia, dzień po p o d p i s a n i u p a k t u z Rosją, Hitler zwołał kolejną n a r a d ę sztabową, na której wyraził swój triumf, perorując o swoim geniuszu, omawiając tę sytuację w nieskończoność i nieustannie zrzędząc na Anglię i jej słabą pozycję o r a z podkreślając znaczenie tego, że Rosja stanie o b o k Niemiec. W e d ł u g pewnego r a p o r t u G ö r i n g wskoczył na stół i zaoferował Hitlerowi „krwiożercze p o d z i ę k o w a n i a i k r w a w e obietnice". G o r ą c o zaprzeczył tej opowieści w N o r y m b e r d z e , wskazując
na fakt, że nie miał zwyczaju s k a k a n i a po stołach w d o m a c h prywatnych; zrobienie czegoś takiego wskazywałoby na „ p o s t a w ę zupełnie niezgodną z p o s t a w ą niemieckiego oficera". Lecz przyznał, że wzniósł oklaski. Po l u n c h u Hitler powiedział wszystkim, żeby zamknęli swoje serca na współ czucie i „działali b r u t a l n i e " . Krwiożercze p o d z i ę k o w a n i a czy nie, G ö r i n g n a d a l p r ó b o w a ł nawiązać k o n t a k t z Anglią. 21 sierpnia, j a k pisze lord Halifax w swoich wspomnie niach, przyszła z Niemiec „ z a k o d o w a n a w i a d o m o ś ć " , że G ö r i n g chce od 28 wiedzić Anglię i s p o t k a ć się z p r e m i e r e m . Poczyniono przygotowania do jego tajnego przylotu w środę 23 sierpnia. Z lotniska miał być z a b r a n y sa m o c h o d e m do Chequers, oficjalnej posiadłości wiejskiej premierów Anglii. N i e pojawił się, a później o k a z a ł o się, że Hitler o d w o ł a ł tę wizytę, k t ó r a p r a w d o p o d o b n i e o k a z a ł a b y się nieprzydatna. T a k więc G ö r i n g , który nie m ó g ł osiągnąć celu osobiście, p o n o w n i e zwrócił się do D a h l e r u s a , milczą cego od czasu ich rozmowy na Sylcie 8 sierpnia. R a n k i e m 23 sierpnia, dzień po konferencji w Berchtesgaden, G ö r i n g zadzwonił do D a h l e r u s a i powie dział m u , że sytuacja się pogorszyła, i poprosił, aby przyjechał do Berlina. Po pospiesznych konsultacjach ze szwedzkim premierem (który także był na wakacjach i wyśmiał sugestię o tym, j a k o b y sytuacja była p o w a ż n a ) Dahlerus, działając wyraźnie j a k o prywatny obywatel E u r o p y , pojechał do Berlina. T a m jego szwedzki przyjaciel, bankier, wyjaśnił m u , że wpływy G ö r i n g a są mniejsze niż kiedyś ze względu na jego „zdecydowaną niechęć do wojny". Przyjaciel d o d a ł , że D a h l e r u s m o ż e zostać równie dobrze aresz towany, jeśli będzie omawiał plany pokojowe z Göringiem wbrew woli Hi tlera. M i m o t o pojechał d o Carinhall n a zaproszenie G ö r i n g a . G ö r i n g p o wiadomił go o wzmocnionej pozycji Niemiec w rezultacie u m o w y z Rosją i „z wielką gorliwością" nakłaniał go, aby pojechał do L o n d y n u i zaszczepił w Foreign Office przekonanie, że „ n a d c h o d z ą c e zdarzenia będą całkowicie uzależnione od postawy i inicjatywy Anglii". Powiedział j a s n o , że Ribbent r o p , obecnie w d r o d z e powrotnej z Rosji, nie zrobi nic, aby załagodzić sy tuację. Następnie G ö r i n g odwiózł Dahlerusa do Berlina s a m o c h o d e m spor towym; ludzie w Berlinie rozpoznawali G ö r i n g a i, ku jego zachwytowi, p o zdrawiali go po d r o d z e . G ö r i n g p o w i e d z i a ł D a h l e r u s o w i , że ma z a m i a r s p o t k a ć się z Lipskim, a n a s t ę p n i e z H i t l e r e m . W r o z m o w i e z L i p s k i m powiedział, j a k b a r d z o jest mu p r z y k r o , że jego p o l i t y k a u t r z y m a n i a przyjaznych relacji z Pol ską „ z a w i o d ł a " , lecz nie ma j u ż wpływów, a b y zrobić coś więcej 2 9 . W a ż na była nie tyle przyszłość G d a ń s k a , p r z e k o n y w a ł , lecz przymierze Pol ski z Anglią. D a h l e r u s po nocnej debacie telefonicznej z Göringiem, poczuł, że m ó g ł b y jeszcze się przydać, jeśli n a t y c h m i a s t pojechałby do L o n d y n u . P o -
leciał t a m s a m o l o t e m pasażerskim n a s t ę p n e g o r a n k a , w piątek 25 sierp nia, i z r o z m ó w z Halifaksem wywnioskował, że rządy p o n o w n i e nawią zały k o n t a k t ; H e n d e r s o n widział się b o w i e m z Hitlerem. Tej nocy, dzięki oficjalnej p o m o c y , D a h l e r u s o w i u d a ł o się p o r o z m a w i a ć przez telefon z Göringiem, który na ten m o m e n t wyszedł z n a r a d y z Hitlerem. G ö r i n g wydawał się być p o d e n e r w o w a n y i niespokojny; powiedział, że wojna m o że wybuchnąć w każdej chwili. Sytuacja uległa pogorszeniu - d o d a ł - ze względu na p a k t , j a k i Anglia p o d p i s a ł a tego p o p o ł u d n i a z Polską. W so botę r a n o , 28 sierpnia, D a h l e r u s zobaczył się z Halifaksem raz jeszcze, p o wtórzył mu słowa G ö r i n g a i d o d a ł , że „ G ö r i n g jest j e d y n y m człowiekiem w Niemczech, k t ó r y m o ż e zapobiec wojnie". D a h l e r u s zasugerował, że Halifax powinien wysłać G ö r i n g o w i osobisty list, potwierdzający żywione przez Anglię pragnienie osiągnięcia p o k o j o w e g o rozwiązania sytuacji. D a h l e r u s w r ó c i ł n a t y c h m i a s t do Berlina specjalnym s a m o l o t e m , a wie czorem został zawieziony s a m o c h o d e m do osobistego pociągu G ö r i n g a , k t ó r y stał na bocznej stacji n i e o p o d a l Carinhall. G ö r i n g był „ b a r d z o p o w a ż n y " , p o w t ó r z y ł kilka s t a n d a r d o w y c h skarg na złe t r a k t o w a n i e mniej szości niemieckich w Polsce i przez jakiś czas nie dopuszczał D a h l e r u s a do słowa. Przez całą godzinę rozmawiali, a D a h l e r u s celowo ukrywał list i wyjął go ostatecznie w p u n k c i e kulminacyjnym na potwierdzenie swych zapewnień, że Anglia pragnie pokoju. G ö r i n g rzucił się na list, otwierał go szybko i n e r w o w o ; stał się niecierpliwy ze względu na swą niezbyt d o brą znajomość angielskiego i poprosił D a h l e r u s a , żeby ten przetłumaczył pismo uważnie, uwypuklając każdy cień znaczenia. Słuchał w napięciu i z powagą, a następnie wysiadł z pociągu i pojechał bezzwłocznie do urzędu w Berlinie. Była p ó ł n o c . Miejsce spowijała ciemność, a Hitler poszedł j u ż spać. G ö r i n g wysłał D a h l e r u s a z p o w r o t e m do hotelu i czekał, aż F ü h r e r wsta nie, żeby przeczytać list. D a h l e r u s nie wiedział, że 26 sierpnia był dniem z a p l a n o w a n y m przez Hitlera j a k o dzień inwazji na Polskę i że d o b ę wcześniej, kiedy p a k t polsko-angielski został ogłoszony i Mussolini przy znał w liście, że nie jest w stanie zaoferować N i e m c o m p o m o c y wojsko wej, Hitler zadzwonił do G ö r i n g a i o d w o ł a ł o p e r a c j ę 3 0 . G ö r i n g zapytał, czy tymczasowo, czy na d o b r e , a o d p o w i e d ź Hitlera brzmiała: „ N i e , będę musiał zobaczyć, czy u d a n a m się zapobiec interwencji Anglii". N i c dziwnego zatem, że G ö r i n g sądził, iż Hitler nie będzie miał mu za złe przerwania snu. Z a n i m D a h l e r u s d o t a r ł do hotelu, został wezwany p o n o w n i e do kancelarii Rzeszy, gdzie ze zdziwieniem odkrył, że cały bu dynek wyłonił się z ciemności do światła, j a k scena, gdzie nagle p o d n i e siona k u r t y n a ukazuje p o d i u m wypełnione pospiesznym działaniem. P o t e m nastąpiło j e d n o z tych fantastycznych s p o t k a ń z Hitlerem, k t ó r e
ujawniło zaburzenia jego umysłu. D a h l e r u s a p r o w a d z o n o p o wspaniałych d y w a n a c h słynnej długiej galerii w n o w y m skrzydle u r z ę d u kancelarii, mi j a ł ściany, na k t ó r y c h wisiały arcydzieła sztuki, między m a s ą orchidei, k t ó r e wyznaczały ścieżkę do F ü h r e r a . Hitler p a t r z y ł się na niego nieru c h o m y m wzrokiem, następnie przywitał go i d a ł zwyczajowy wykład na t e m a t historii i polityki Niemiec, podczas k t ó r e g o coraz bardziej się p o d niecał. Po dłuższym czasie D a h l e r u s o w i u d a ł o się przerwać i powiedzieć, że mieszkał w Anglii j a k o r o b o t n i k , a to t a k zaciekawiło Hitlera, że prze rwał swoją p r z e m o w ę i wypytywał go o to wyjątkowe i nieoczekiwane d o świadczenie. N a s t ę p n i e , z „ c h ł o d n ą t w a r z ą " i „specyficznymi" r u c h a m i , Hitler wrócił r u t y n o w o do swojej aroganckiej ambicji, wielkości armii i n i e p o k o n a n y c h sił powietrznych. G ö r i n g , cichy j a k uczeń w p r a c o w n i mistrza, „ z a c h i c h o t a ł z z a d o w o l e n i e m " , kiedy Hitler wychwalał Luftwaffe. G d y D a h l e r u s , k t ó r y mówił b a r d z o spokojnie, ponieważ zrozumiał, że „ r ó w n o w a g a psychiczna [Hitlera] była osobliwie niestabilna", podkreślił siłę Anglii i Francji o r a z ich zdolność do z a b l o k o w a n i a Niemiec, zacho wanie Hitlera stało się nagle n i e n o r m a l n e . Jego głos zachwiał się, zaczął ciskać słowami i z d a n i a m i , stojąc po ś r o d k u p o k o j u z wytrzeszczonymi oczami: „Jeśli będzie wojna, zbuduję U-boty, zbuduję U-boty, U-boty, U - b o t y . . . " . Z a t k a ł się. Kiedy częściowo odzyskał s a m o k o n t r o l ę , wrzasnął gwałtownie: „ Z b u d u j ę samoloty, samoloty, s a m o l o t y i zniszczę m o i c h w r o g ó w ! " . D a h l e r u s był przerażony i spojrzał w k i e r u n k u G ö r i n g a , lecz G ö r i n g „ n a w e t nie m r u g n ą ł " . Hitler k o n t y n u o w a ł ze szklistymi oczami i n i e n a t u r a l n y m głosem, ujawniając fanatyczną wiarę w t o , że siła Niemiec p o k o n a każdą formę opozycji. P u n k t e m kulminacyjnym była propozycja Hitlera, aby D a h l e rus wrócił do L o n d y n u i wyjaśnił p r z y p a d e k Niemiec. Opierając się na swoim doświadczeniu biznesmena, D a h l e r u s powiedział, że zrobi t o , jeśli wyjaśniona m u zostanie d o k ł a d n a n a t u r a ż ą d a ń Niemiec w o b e c Polski, na p r z y k ł a d w kwestii k o r y t a r z a do G d a ń s k a . Hitler uśmiechnął się jedy ny raz tego wieczora, a G ö r i n g n a t y c h m i a s t w y d a r ł m a p ę Polski z atlasu i oddzielił szybkimi, z d e c y d o w a n y m i pociągnięciami terytorium, k t ó r e chciały z d o b y ć Niemcy. N a s t ę p n i e ta dziwna konferencja tocząca się w p ó ź n y c h godzinach n o c n y c h przekształciła się w wykuwanie w pamięci D a h l e r u s a - ze względów bezpieczeństwa nie m ó g ł nic zapisywać - wa r u n k ó w p a k t u z a p r o p o n o w a n e g o przez Hitlera Anglii, jeśli o n a w z a m i a n p o m o ż e N i e m c o m o t r z y m a ć G d a ń s k i korytarz, a p o n a d t o odzyskać byłe kolonie niemieckie w Afryce. Hitler ekscytował się i t r u d n o mu było ja sno określić kwestie zasadnicze; G ö r i n g był z a d o w o l o n y z siebie i cichy przez większość czasu. Jego „ściśle formalne i służalcze z a c h o w a n i e wo bec szefa" było głębokim szokiem dla D a h l e r u s a , k t ó r y „był u r a ż o n y "
stosunkiem Hitlera do G ö r i n g a , p o d c z a s gdy płaszcząca się u n i ż o n o ś ć te 31 go ostatniego w y d a ł a mu się absolutnie o d r a ż a j ą c a . S p o t k a n i e skończyło się o czwartej r a n o ; była j u ż niedziela 27 sierpnia, a niecałe dwanaście godzin później D a h l e r u s znalazł się j u ż na D o w n i n g Street z C h a m b e r l a i n e m , Halifaksem i sir A l e x a n d r e m C a d o g a n e m z F o reign Office, próbując j a k najdokładniej naświetlić p u n k t y oferty niemiec kiej w atmosferze spokojnego sceptycyzmu. Ostatecznie p o s t a n o w i o n o wykorzystać D a h l e r u s a j a k o tajnego p o s ł a ń c a , aby sprawdzić pierwsze reakcje Hitlera na o d p o w i e d ź Anglii. Z a d z w o n i o n o do G ö r i n g a ; ten skonsultował się z Hitlerem, k t ó r y zgodził się przyjąć D a h l e r u s a po raz drugi j a k o nieoficjalnego d y p l o m a t ę . Kolejny raz szwedzki posłaniec na uczył się na pamięć tego, co nie m o g ł o być przelane na papier. P o d c z a s gdy drzwi do tych tajnych sal konferencyjnych nie z a m y k a ł y się, atmosfera publiczna w Niemczech i Anglii była b a r d z o napięta. Przyja ciele biznesowi D a h l e r u s a skupili się z niepokojem w o k ó ł niego, działając j a k o zasłona przed ciekawością, kiedy jego s a m o l o t specjalny wylądował w C r o y d o n . K o m u n i k a c j a powietrzna między d w o m a p a ń s t w a m i została przerwana. W Anglii nastąpiła częściowa mobilizacja; rodziny rozdzielały się; pociągi miały wielkie opóźnienia. W Niemczech ogłoszono racjonowanie żywności, m y d ł a , węgla i u b r a ń , nie u k r y w a n o też r u c h ó w o d d z i a ł ó w wojskowych. K w a d r a n s po jedenastej tego samego wieczora D a h l e r u s był z p o w r o t e m w Berlinie u G ö r i n g a . Reakcja Anglików nie s p o d o b a ł a się G ö r i n g o wi, k t ó r y teraz pocierał swój wielki n o s . D a h l e r u s , w pełni świadomy p o wagi tej chwili, z uwagą tłumaczył każdy szczegół stanowiska Anglików. G ö r i n g powiedział na k o ń c u , według D a h l e r u s a , że „ o n osobiście podzie la uczucia Anglików, lecz wątpi, czy Hitler zrobi to s a m o " . G ö r i n g zoba czył się z H i t l e r e m i uzyskał od niego nieoczekiwanie r o z s ą d n ą o d p o wiedź, k t ó r ą przekazał telefonicznie. O t ó ż F ü h r e r jest gotowy przyjąć an gielską n o t ę telegraficznie, wyjaśnioną przez D a h l e r u s a , k t ó r y zadziwił a m b a s a d ę angielską, dzwoniąc do nich chwilę przed drugą w nocy i żąda j ą c n a t y c h m i a s t o w e g o s p o t k a n i a . Zaszyfrowany telegram wyjaśniający n a t u r ę jego misji przyszedł d o p i e r o godzinę później! Po wyjściu z a m b a s a d y D a h l e r u s , k t ó r y nie spał od d w ó c h nocy, wziął kąpiel, a następnie pojechał p r o s t o do specjalnego pociągu G ö r i n g a . G ö r i n g przyjął go w zielonym szlafroku, spiętym w pasie wysadzaną klej n o t a m i spinką; był w uroczym nastroju i z a p r e z e n t o w a ł umiejętności G e r m a n Intelligence Service, podając swojemu gościowi d o k ł a d n y opis jego r o z m o w y telefonicznej z a m b a s a d ą i niespodzianki, j a k ą wywołała. Przed G ö r i n g i e m nie było żadnych tajemnic. D a h l e r u s s p o t k a ł się z wielo ma starszymi c z ł o n k a m i personelu G ö r i n g a - K ö r n e r e m , Milchem, U d e -
tem i B o d e n s c h a t z e m . N i e r o b i o n o żadnej tajemnicy z p r z y g o t o w a ń do wojny; wszyscy jedli lunch na świeżym powietrzu w cieniu otaczających ich b u k ó w , a G ö r i n g p o k a z a ł Dahlerusowi, gdzie nastąpią ataki, jeśli wy buchnie wojna. Opisał także kwaterę główną Luftwaffe w O r a n i e n b u r g u , k t ó r a została umieszczona na urwisku w pobliżu linii kolejowej. G ö r i n g zwierzył się m u , że jego relacje z R i b b e n t r o p e m są złe, i D a h l e r u s „od niósł z d e c y d o w a n e wrażenie, że istnieje wojna pragnień między G ö r i n giem i innymi c z ł o n k a m i r z ą d u " . W y d a w a ł o się, że wszystko jest g o t o w e do rozpoczęcia negocjacji. D a h l e r u s , p o m i m o swojego p o d e k s c y t o w a n i a , m ó g ł w k o ń c u t r o c h ę się przespać. N a s t ę p n e g o dnia, 29 sierpnia, poszedł do b i u r a G ö r i n g a , gdzie „ G ö r i n g podbiegł do mnie, uścisnął moją d ł o ń i powiedział z entuzja z m e m : «Będziemy mieli p o k ó j . P o k ó j został z a p e w n i o n y » " . D a h l e r u s pojechał p r o s t o d o a m b a s a d y angielskiej; t a m p o raz pierw szy s p o t k a ł się z H e n d e r s o n e m , k t ó r y z a c h o w a ł d a l e k o posunięty scepty cyzm nawet w o b e c G ö r i n g a , uważał bowiem, że G ö r i n g jest nieco inny od pozostałych przywódców nazistowskich, lecz często p o s u w a się do kłam stwa, kiedy mu to o d p o w i a d a . M i m o to zgodzili się, że G ö r i n g jest czło wiekiem, z k t ó r y m o wiele łatwiej załatwia się sprawy. Wyglądający na zmęczonego H e n d e r s o n powiedział, j a k b a r d z o obawia się wieczornego s p o t k a n i a z Hitlerem, na k t ó r y m ma usłyszeć niemiecką odpowiedź na oficjalną w i a d o m o ś ć Anglików. Tego samego wieczora D a h l e r u s dowiedział się, j a k fatalnie potoczyło się to spotkanie. Hitler wysunął nowe żądanie j a k o kolejny e t a p jego pla n u , k t ó r y miał d o p r o w a d z i ć do fiaska jakichkolwiek negocjacji z Polską, jednocześnie stawiając Anglię w sytuacji, w której nie chciałaby użyć siły. Najwyraźniej wpływ R i b b e n t r o p a p o n o w n i e zaczął przeważać n a d stara niami G ö r i n g a . Hitler zażądał od Anglii, aby polski przedstawiciel poja wił się w Berlinie n a s t ę p n e g o dnia, 30 sierpnia, aby negocjować w imieniu swojego rządu. H e n d e r s o n z a p r o t e s t o w a ł gwałtownie w o b e c tego ultima t u m , j a k j e nazywał. P o d c z a s gdy F o r b e s z a m b a s a d y angielskiej przekazywał D a h l e r u s o w i te tragiczne wieści, zadzwonił s a m G ö r i n g , „niezmiernie z d e n e r w o w a n y i z a n i e p o k o j o n y " , i p o p r o s i ł D a h l e r u s a , aby ten n a t y c h m i a s t do niego przyjechał. D a h l e r u s stwierdził, że jest nie tylko zdenerwowany, ale też zły. G ö r i n g zrzucił winę bezpośrednio na H e n d e r s o n a i gwałtownie pod kreślił swoim czerwonym ołówkiem p u n k t y w niemieckiej nocie, k t ó r e uważał za szczególnie znaczące. M ó w i ł teraz j a k Hitler, przeciwko Anglii i przeciwko Polsce, n a d której granicą gromadziły się wojska niemieckie: „Sześćdziesiąt niemieckich dywizji blisko milion mężczyzn - czeka t a m , lecz wszyscy m a m y nadzieję, że nic się nie stanie. Polacy są szaleni...".
Tylko nadzieja na u m o w ę z Anglią p o w s t r z y m y w a ł a Hitlera przed inter wencją, k t ó r a m i a ł a b y położyć kres o k r u c i e ń s t w o m z a d a w a n y m w chwili obecnej przez P o l a k ó w mniejszości niemieckiej. Hitler p r a c o w a ł n a d pla nem, który chciał przedstawić P o l a k o m . G ö r i n g p o n o w n i e w y d a r ł s t r o n ę z atlasu i zaznaczył terytoria, k t ó r e N i e m c y chciałyby pozyskać. Błagał D a h l e r u s a , aby wrócił d o L o n d y n u specjalnym s a m o l o t e m G ö r i n g a ; na stępnie p o d z i ę k o w a ł mu za t o , co zrobił, gdyby mieli się j u ż nie spotkać, n a p o m y k a j ą c , że pewni ludzie są z d e t e r m i n o w a n i , aby nie pozwolić D a h lerusowi „wyjść z tego żywym". Przez „pewnych l u d z i " r o z u m i a ł R i b b e n t r o p a . O piątej r a n o w środę 30 sierpnia niestrudzony Szwed wyleciał do L o n d y n u , gdzie podjęto d r o b i a z g o w e środki ostrożności, aby o c h r o n i ć go przed rozgłosem. N a D o w n i n g Street n a d a l p a n o w a ł a atmosfera sceptycyzmu w o b e c in tencji Hitlera i G ö r i n g a . Anglia nie zachęci Polski do wysłania przedsta wiciela do Berlina; negocjacje p o w i n n y o d b y ć się na t e r y t o r i u m neutral n y m . D a h l e r u s zadzwonił do G ö r i n g a z tą sugestią, lecz t a m t e n katego rycznie ją odrzucił. „ N o n s e n s - powiedział - negocjacje muszą o d b y ć się w Berlinie, gdzie Hitler ma swoją k w a t e r ę " . D a h l e r u s poleciał z p o w r o t e m do Berlina z kolejnymi zapewnieniami od Anglii, że n a d a l chce dys k u t o w a ć z Hitlerem. Bez snu opuścił Berlin k r ó t k o po p ó ł n o c y w czwar tek 31 sierpnia, żeby s p o t k a ć się z G ö r i n g i e m w jego pociągu - w tej samej chwili H e n d e r s o n wychodził po burzliwym s p o t k a n i u z R i b b e n t r o p e m p o angielskiej odpowiedzi n a „ u l t i m a t u m " Hitlera. R i b b e n t r o p od czytał H e n d e r s o n o w i w a r u n k i Hitlera dla Polski, ale zrobił to w taki spo sób, że ten nie m ó g ł ich zrozumieć. N a s t ę p n i e R i b b e n t r o p o d m ó w i ł prze k a z a n i a mu kopii do głębszej analizy, oświadczając, że i t a k jest za p ó ź n o , ponieważ jest j u ż po p ó ł n o c y , a Polacy nie przysłali swojego przedstawi ciela w terminie o k r e ś l o n y m przez Hitlera. Kiedy G ö r i n g wychwalał przed D a h l e r u s e m szczodrość w a r u n k ó w Hitlera, k t ó r y c h kopię m i a ł przy sobie, D a h l e r u s p o p r o s i ł o zgodę na zatelefonowanie do a m b a s a d y . Kiedy usłyszał, co się stało, błagał G ö r i n g a o interwencję i d o p i l n o w a n i e przynajmniej tego, aby a m b a s a d o r d o s t a ł kopię w a r u n k ó w . G ö r i n g cho dził n e r w o w o d o k o ł a , nagle powiedział: „ Z r o b i ę t o . W e z m ę na siebie od powiedzialność! M o ż e p a n d o niego z a d z w o n i ć " . G ö r i n g p o g a n i a ł D a h l e rusa, gdy ten d y k t o w a ł w a r u n k i F o r b e s o w i z a m b a s a d y . Zależało m u , że by mieć ten telefon j u ż za sobą, p r a w d o p o d o b n i e ze s t r a c h u przed R i b b e n t r o p e m . N a s t ę p n i e G ö r i n g p r z e k o n a ł swojego gościa, żeby resztę nocy spędził u niego w pociągu. 31 sierpnia Weizsaecker, zastępca R i b b e n t r o p a i człowiek u m i a r k o w a nych p o g l ą d ó w w ś r ó d personelu Ministerstwa Spaw Z a g r a n i c z n y c h , p o czuł, że sytuacja jest na tyle niebezpieczna, iż błagał Hassella, aby wstawił
się i ostrzegł Göringa o n i e a k c e p t o w a l n y m stanowisku R i b b e n t r o p a i sza l o n y m n a m a w i a n i u Hitlera do wypowiedzenia wojny. „ C a r i n h a l l pójdzie z d y m e m " - był to w jego m n i e m a n i u najlepszy s p o s ó b p r z e k a z a n i a tego G ö r i n g o w i . Hassell m ó g ł p o r o z m a w i a ć z G ö r i n g i e m przez telefon dzięki p o m o c y siostry tego ostatniego, Olgi Rigele, z k t ó r ą p o z o s t a w a ł w przyja znych s t o s u n k a c h . G ö r i n g utrzymywał, że Polacy muszą wysłać negocja t o r a natychmiast, i powiedział m u , żeby przedstawił to H e n d e r s o n o w i ja ko absolutną konieczność. Hassell odniósł wrażenie, że G ö r i n g szczerze chce pokoju, a Olga Rigele powiedziała mu ze łzami w oczach, j a k G ö r i n g objął ją i powiedział: „Teraz widzisz, wszyscy chcą wojny. O p r ó c z mnie, żołnierza i feldmarszałka". Lecz G ö r i n g trzymał się na osobności, na tej „placówce wojskowej" w O r a n i e n b u r g u , c h o ć wrócił do Berlina 32 później tego samego d n i a . Przed dziesiątą r a n o 31 sierpnia D a h l e r u s był z p o w r o t e m w a m b a s a dzie angielskiej, a F o r b e s z a b r a ł go na s p o t k a n i e z a m b a s a d o r e m Polski Lipskim, z k t ó r y m H e n d e r s o n od p ó ź n y c h godzin n o c n y c h stale się kon t a k t o w a ł . Lipski był zbyt roztargniony, żeby przestudiować propozycje Hitlera, więc D a h l e r u s p r z e d y k t o w a ł je sekretarce i wyszedł. Tymczasem Lipski powiedział Forbesowi, że jeśli będzie wojna między N i e m c a m i i Polską, Niemcy p o w s t a n ą przeciwko Hitlerowi i a r m i a polska wkroczy d o Berlina. K r ó t k o p o p o ł u d n i u Hitler wydał swoim d o w ó d c o m ostatecz ny r o z k a z inwazji na Polskę, k t ó r a m i a ł a zacząć się o świcie 1 września. D y r e k t y w a zawierała słowa: „ I s t o t n e jest, aby odpowiedzialność za roz poczęcie działań wojennych spoczęła wyłącznie na Anglii i F r a n c j i " . O pierwszej D a h l e r u s wrócił do G ö r i n g a , który właśnie instruował se k r e t a r k ę w kwestii r o z l o k o w a n i a dzieł sztuki w jego p a ł a c u w Berlinie w p r z y p a d k u wojny. A d i u t a n t przyniósł mu kopię przechwyconej kore spondencji między Warszawą a Lipskim z polskiej a m b a s a d y , k t ó r a spo w o d o w a ł a , że G ö r i n g gwałtownie wstał z krzesła i zaczął wściekły chodzić po pokoju. „ T o d o w o d z i - krzyczał - że Polacy nie mieli z a m i a r u nego cjować". Z r o b i ł o d r ę c z n a kopię tej wiadomości i dał ją D a h l e r u s o w i dla H e n d e r s o n a 3 3 . P o a t a k u wściekłości z a p r o p o n o w a ł wspólny lunch, zapra szając jeszcze swojego a d i u t a n t a do ogólnodostępnej restauracji w hotelu D a h l e r u s a , c o g w a r a n t o w a ł o m a k s y m a l n y rozgłos. D a h l e r u s p o s t a n o w i ł d a ć swoim niespodziewanym gościom j a k najlepszy posiłek. L u n c h zwieńczono koniakiem, k t ó r y tak przemówił do podniebienia G ö r i n g a , że n a t y c h m i a s t kazał wysłać dwie butelki do swojego s a m o c h o d u . D a h l e r u s , z a d o w o l o n y , że jedzenie i picie wpłynęły łagodząco na G ö r i n g a , apelował do niego, żeby sam zajął się negocjacjami z H e n d e r s o n e m . G ö r i n g wy szedł, aby zdobyć pozwolenie Hitlera na omówienie sprawy z a m b a s a d o rem. Hitler zgodził się p o d w a r u n k i e m , że będzie o b e c n a o s o b a n e u t r a l n a ,
a rezultatem była dziwna h e r b a t k a w rezydencji G ö r i n g a , na k t ó r ą z a p r o szony został H e n d e r s o n , F o r b e s i D a h l e r u s . Po raczej wyszukanych grzecznościach dyskusja zaczęła się dość niejasnymi słowami, po czym z g o d z o n o się, że należy z b a d a ć przedstawioną przez G ö r i n g a propozycję negocjacji niemiecko-angielskich. W t y m s a m y m czasie G ö r i n g p o k a z a ł H e n d e r s o n o w i przechwyconą w i a d o m o ś ć z Warszawy. M ó w i ł o h o r r o r z e wojny; z całego serca nie chciałby wysyłać b o m b na Anglię. Kiedy H e n derson odpowiedział, że d o p r o w a d z i ł o b y go to do śmierci, G ö r i n g obie cał, że osobiście poleci n a d Anglię i zrzuci wieniec na jego g r ó b w osta 34 tecznym d o w o d z i e przyjaźni . H e n d e r s o n wyszedł z tej długiej r o z m o w y p r z e k o n a n y , że G ö r i n g daje mu t a k wiele czasu jedynie dlatego, że p r z y g o t o w a n i a do wojny są j u ż za k o ń c z o n e i nic mu nie zostało o p r ó c z „beznadziejnego wysiłku", żeby ostatecznie „ o d e r w a ć Anglię od P o l a k ó w " . H e n d e r s o n był również prze świadczony, że G ö r i n g nie chce wojny, lecz p a m i ę t a ł zbyt dobrze, co t a m t e n kiedyś powiedział o Hitlerze: „Kiedy trzeba o czymś p o s t a n o w i ć , nikt z n a s nie liczy się bardziej niż kamienie, na których stoimy. F ü h r e r decyduje s a m " . W s p o m n i a ł także o negocjacjach w kwestii p a k t u wojen nego z Rosją. Po przygnębiającym wieczorze i k r ó t k i m śnie D a h l e r u s dołączył do G ö r i n g a w pociągu, o ósmej r a n o w piątek 1 września. G ö r i n g sprawiał wrażenie b a r d z o przygnębionego i w k o ń c u przyznał, że a r m i a niemiecka wkroczyła do Polski i że jego siły powietrzne właśnie niszczą polskie lot nictwo. N a s t ę p n i e G ö r i n g obrzucił obelgami z a r ó w n o P o l a k ó w , j a k i An glików, którzy zmusili go do podjęcia tych n i e p o t r z e b n y c h działań. P o wiedziawszy t o , co Hitler chciał, aby powiedział, zgodził się z D a h l e r u sem, że efekty wojny m o g ą być ograniczone, jeśli Hitler pozwoli mu s p o t k a ć się z przedstawicielami Anglii. N a s t ę p n i e wyszedł do Krolloper, gdzie zebrał się Reichstag, aby wysłuchać wyjaśnień F ü h r e r a na t e m a t n i e p o w o d z e n i a negocjacji, z k t ó r y m i - j a k u d a w a ł - wiązał t a k wielkie nadzieje. Po z e b r a n i u Hitler ogłosił się „pierwszym żołnierzem Rzeszy Niemieckiej". P o n a d t o oficjalnie u z n a ł G ö r i n g a za swojego p r a w n e g o na stępcę, czyli u p r a w o m o c n i ł i upublicznił stwierdzenie, k t ó r e G ö r i n g przez tyle lat wygłaszał prywatnie. G ö r i n g zorganizował ostateczne s p o t k a n i e D a h l e r u s a z Hitlerem, na k t ó r y m F ü h r e r w s p o s ó b szalony gestykulował, chcąc podkreślić swoją zdolność pobicia Anglii. N a w e t G ö r i n g odwrócił się plecami do tego spektaklu, chociaż kiedy weszli, mówił z d u m ą o swoim n o w y m prawie do sukcesji. Kiedy wrócili r a z e m do p a ł a c u G ö r i n g a , D a h l e r u s zauważył, że dzieła sztuki są n a d a l z a p a k o w a n e ze względów bezpieczeństwa. Spo tkali się p o n o w n i e po p o ł u d n i u , żeby o m ó w i ć ten sam bezowocny t e m a t .
W tym czasie Anglia wysłała j u ż swoje w a r u n k i nieprzystąpienia do woj ny z N i e m c a m i . G ö r i n g a o g a r n ę ł a już oczywiście gorączka wojenna, jak by dla niego kości zostały j u ż rzucone. D a ł K ö r n e r o w i i G r i t z b a c h o w i szpady h o n o r o w e w obecności D a h l e r u s a i r o z k a z a ł im walczyć w chwale. Tej nocy w Berlinie po raz pierwszy w p r o w a d z o n o zaciemnienie. D a h l e r u s , n a d a l nie tracąc nadziei, odwiedził G ö r i n g a w jego pociągu wczesnym r a n k i e m w sobotę 2 września i dowiedział się, że Mussolini za p r o p o n o w a ł , iż zostanie m e d i a t o r e m . Z a n i ó s ł te wieści n a t y c h m i a s t do a m b a s a d y angielskiej i z szybkością M e r k u r e g o przemieszczał się w tę i z p o w r o t e m między angielskim i niemieckim c e n t r u m , aż ostatecznie za kończył bieganinę, spędzając całe p o p o ł u d n i e na l u n c h u w E s p l a n a d e z G ö r i n g i e m , który wrócił do Berlina i m i a ł chyba dość d u ż o czasu, pomi mo p r o w a d z e n i a wojny powietrznej z Polską. Anglicy d o m a g a l i się wyco fania oddziałów niemieckich z Polski - był to w a r u n e k wstępny prowa dzenia dalszych negocjacji, zainspirowanych przez Mussoliniego czy też k o g o ś innego; p o tym nastąpiło twarde u l t i m a t u m wręczone R i b b e n t r o powi n a s t ę p n e g o r a n k a , w niedzielę 3 września. D a h l e r u s dowiedział się o u l t i m a t u m z a m b a s a d y na godzinę przed R i b b e n t r o p e m i pędził co sił ulicami Berlina niemieckim s a m o c h o d e m s z t a b o w y m do pociągu G ö r i n ga, który stał w pobliżu P o c z d a m u , aby p r z e k a z a ć mu ostatnie nowiny. Wyjazd z Berlina zajął mu czterdzieści m i n u t . G ö r i n g nie wiedział zbyt wiele o tym, co się dzieje - „był zdezoriento w a n y " , j a k ujął to D a h l e r u s . Całkowicie zaskoczyło go angielskie ultima t u m , k t ó r e wygasało o jedenastej, a kiedy mówił, w y d a w a ł o się, że jest w stanie jedynie zrzucić winę za wybuch wojny i jej zasięg na Anglię. Kie dy D a h l e r u s wyszedł z pokoju, G ö r i n g zadzwonił do R i b b e n t r o p a , a gdy spotkali się p o n o w n i e , było dla D a h l e r u s a jasne, że R i b b e n t r o p wygrał walkę o wpływ na Hitlera. W decydującym m o m e n c i e Hitler nie zwrócił się do G ö r i n g a , k t ó r e g o zaledwie chwilę wcześniej ogłosił d r u g i m człowie kiem w Niemczech. D a h l e r u s , rozmawiając przez telefon w przejściu mię dzy w a g o n e m j a d a l n y m i kuchnią, p r z e p c h n ą ł się przez z a b l o k o w a n y sys tem telefoniczny do F o r e i g n Office w L o n d y n i e , żeby błagać rząd angiel ski, aby ten nie w y m a g a ł zbyt wiele od Niemiec. N a s t ę p n i e prosił g o r ą c o G ö r i n g a , aby ten z a p r o p o n o w a ł , że poleci do L o n d y n u i osobiście p o p r o wadzi negocjacje w imieniu Hitlera. M i a ł b y wyjechać przed jedenastą, choć teraz było j u ż p o dziesiątej. G ö r i n g zadzwonił d o Hitlera. Hitler p o n o w n i e wydał zgodę. Kiedy B o d e n s c h a t z w pośpiechu zała twiał samolot, D a h l e r u s po raz kolejny przebił się telefonicznie do F o r e ign Office w L o n d y n i e tylko po t o , żeby usłyszeć, że wizyta G ö r i n g a m o że zostać r o z p a t r z o n a d o p i e r o po odpowiedzi Hitlera na u l t i m a t u m C h a m b e r l a i n a . W t y m m o m e n c i e zostało j u ż tylko dwadzieścia pięć mi-
n u t i G ö r i n g zdenerwował się kolejnym p r z y k ł a d e m tego, co w jego opinii było angielską bezkompromisowością. Wyprosił D a h l e r u s a i p o n o w n i e p o r o z m a w i a ł z Hitlerem. N a s t ę p n i e wyszedł, nie powiedział ani słowa o reakcji Hitlera i usiadł w fotelu p o d b u k i e m . Wyglądał na człowieka p o z b a w i o n e g o nadziei i r o z c z a r o w a n e g o . P o m y s ł ważnej wizyty w Anglii przemawiał do jego wyobraźni. Teraz, j a k reszta N i e m c ó w , m u s i a ł sie dzieć i czekać na początek II wojny światowej. P ó ł godziny później K ö r n e r przyniósł mu wieści o tym, że Anglia wypowiedziała wojnę. D o piero wtedy został wezwany do kancelarii Rzeszy. D a h l e m s zobaczył się z n i m raz jeszcze n a s t ę p n e g o dnia. G ö r i n g obie cał p o p r o w a d z i ć wojnę t a k h u m a n i t a r n i e , j a k to możliwe, i powiedział, że N i e m c y nie zainicjują ż a d n y c h działań wojennych przeciwko Francji i Anglii. T y m c z a s e m wojna w Polsce p o t r w a tylko miesiąc, a jej teryto r i u m zostanie następnie podzielone między N i e m c y i Rosję. M i a ł jedynie nadzieję, że szybki p o d b ó j Polski zmusi Anglię i Francję do p o n o w n e g o przemyślenia kwestii swojego udziału w wojnie. G ö r i n g mówił i mówił, aż D a h l e m s zaczął się obawiać, że spóźni się na pociąg. Był zmęczony i chciał jedynie wrócić do Szwecji. P o p r z e d n i e g o d n i a w urzędzie k a n c l e r z a G ö r i n g zwrócił się do S c h m i d t a , k t ó r y przyniósł brytyjskie u l t i m a t u m Hitlerowi, s ł o w a m i : „Je śli p r z e g r a m y wojnę, niech Bóg m a n a d n a m i l i t o ś ć " .
Rozdział VII
Blitzkrieg Niemiecka inwazja na Polskę zakończyła się w ciągu trzech tygodni. L o t n i c t w o polskie opierało się dzielnie, lecz wiele s a m o l o t ó w zostało zniszczonych n a ziemi p o d c z a s pierwszych d w ó c h dni wojny. D o 17 września, kiedy Rosjanie wkroczyli, aby zająć swoją część t e r y t o r i u m Polski, k a m p a n i a była rozstrzygnięta. 5 października Hitler wjechał triumfalnie na ulice Warszawy. Strategia, k t ó r a pozwoliła p o d b i ć Polskę, była n o w a w sztuce wojennej i użyta z niszczycielską prędkością i bestialstwem - było to połączenie operacji szybkich z m e c h a n i z o w a n y c h sił n a z i e m n y c h Brauchitscha, d o w o d z o n y c h przez G u d e r i a n a , i sił powietrznych G ö r i n g a , d o w o d z o n y c h przez R i c h t h o f e n a 1 . Pierwsze uderzyło Luftwaffe, wykorzystując m e t o d ę blitzkiegu do zniszczenia polskich sił powietrznych i unicestwienia armii. Kiedy Polacy p r ó b o w a l i stawić ostateczny o p ó r w Warszawie, m i a s t o zo stało z b o m b a r d o w a n e przez mężczyzn, którzy p r ó b ę generalną odbyli w G u e r n i c e . Kiedy niemiecki blitz dobiegł k o ń c a , k a m e r y filmowe w sa m o l o t a c h latających nisko n a d nieskończonymi ulicami i p o z b a w i o n y m i d a c h ó w , w y p a t r o s z o n y m i b u d y n k a m i śledziły z ciekawością p r o c h y W a r szawy i u t r w a l a ł y sceny w y k o r z y s t a n e później w Baptism on Fire, filmie G ö r i n g a wychwalającego potęgę Luftwaffe. Po raz kolejny Stukasy spa dały z buczeniem z nieba, żeby ciskać b o m b y na p ł o n ą c e ulice, a przystoj ni jasnowłosi lotnicy uśmiechali się w letnim słońcu. N a t y c h m i a s t o w y sukces blitzkriegu utwierdził z a r ó w n o Hitlera, j a k i G ö r i n g a w ich wieloletnim przychylnym nastawieniu do b o m b o w c ó w , na stawieniu, k t ó r e w k o ń c u d o p r o w a d z i ł o do p o r a ż k i Luftwaffe. Mieli teorię, iż z powietrza wojny wygrywa się t a n i m kosztem i p r ę d k o ; o b r o n a w r o g a m o ż e zostać z ł a m a n a lub u n i e r u c h o m i o n a , a szybkie dywizje pancerne m o gą wkroczyć i zająć relatywnie p o z b a w i o n e o b r o n y terytoria w ciągu kilku dni. Po błyskawicznej i bezkrwawej okupacji Austrii i Czechosłowacji miał teraz nastąpić równie sprawny, n a w e t jeśli o k u p i o n y krwią, p o d b ó j wiel kich terytoriów w Europie. „Zostawcie to mojej Luftwaffe" - przechwalał się G ö r i n g , a 9 września w transmisji z fabryki amunicji groził przerażają cym odwetem, jeśli angielskie lub francuskie s a m o l o t y podejmą p r ó b ę z b o m b a r d o w a n i a Niemiec. To m o ż e być, powiedział, długa wojna.
Luftwaffe zostało stworzone do operacji o m a ł y m zasięgu; p r o d u k c j a ciężkich, d ł u g o d y s t a n s o w y c h b o m b o w c ó w została zawieszona j u ż w 1937 r o k u . O d tego m o m e n t u nacisk k ł a d z i o n o n a p r o d u k c j ę b o m b o w c ó w średnich, nurkujących (takich j a k J u n k e r s 87) i myśliwców (takich j a k Messerschmitt 109); N i e m c y nie stworzyli ciężkiego b o m b o w c a tego typu, który był później używany przez aliantów i k t ó r e g o N i e m c y d e s p e r a c k o potrzebowali, kiedy rozszerzył się zasięg wojny. Telford T a y l o r twierdzi, że Luftwaffe „ z o s t a ł o u k s z t a ł t o w a n e przez lotników, którzy byli żołnie 2 rzami a m a t o r a m i , i żołnierzy, którzy byli l o t n i k a m i a m a t o r a m i " . Stare nieustraszone asy, takie j a k U d e t i R o b e r t R i t t e r v o n G r e i m służyły o b o k takich żołnierzy, j a k generał Albert Kesselring i generał H a n s Jeschonnek. Luftwaffe m i a ł o być w k a ż d y m razie zależne w r ó w n y m s t o p n i u od osobistej próżności G ö r i n g a , j a k i od wojennych p o t r z e b Niemiec, a większość o s ó b , k t ó r y m G ö r i n g d a w a ł władzę, weszło z n i m w konflikt, kiedy Luftwaffe zaczęło stawać w obliczu p o r a ż k i . M i m o to siły powietrz ne nigdy nie miały w p l a n a c h strategicznej niezależności od armii, k t ó r ą swoim siłom p o w i e t r z n y m n a d a l i z a r ó w n o Anglicy, j a k i A m e r y k a n i e . O p r ó c z t a r ć powstałych w kwaterze głównej G ö r i n g a istniały także tarcia między G ö r i n g i e m i wysokimi d o w ó d c a m i innych służb, a w pierwszym rzędzie między G ö r i n g i e m i R e a d e r e m , energicznym i d a l e k o w z r o c z n y m g ł ó w n o d o w o d z ą c y m m a r y n a r k i wojennej Hitlera. Wywiad Luftwaffe p r z e k a z a ł G ö r i n g o w i błędne d a n e n a t e m a t z d o l n o ści Królewskich Sił Powietrznych. E k s p e r y m e n t polegający na użyciu Z e p p e l i n ó w G r a f a w maju i sierpniu 1939 r. do przetestowania angielskiej o b r o n y r a d a r o w e j nie dał j e d n o z n a c z n y c h wyników i jego szef wywiadu major Schmid po p r o s t u wyszedł naprzeciw oczekiwaniom G ö r i n g a i nie d o s z a c o w a ł sił myśliwców R A F - u w tym s a m y m r o k u . Po u p a d k u Polski nastąpił i m p a s . P a k t ze Związkiem R a d z i e c k i m d a ł Hitlerowi poczucie swobody, niezbędne, aby rozwinąć wojnę za z a c h o dzie. Niemieccy generałowie n a d a l czuli się źle wyposażeni, aby stawić czoła p o ł ą c z o n y m a r m i o m Francji i Anglii, równie n i e p r z y g o t o w a n y m j a k sami N i e m c y do rozpoczęcia 3 września działań zbrojnych na zacho dzie. Po raz kolejny pojawiły się r o z m o w y o pokoju, a to wystarczyło, że by 26 września sprowadzić pospiesznie do Berlina D a h l e r u s a . S p o t k a ł się on z G ö r i n g i e m i Hitlerem, a t e m a t e m r o z m o w y stało się umożliwienie A n g l i k o m przyjęcia w a r u n k ó w p o k o j u bez u t r a t y twarzy. G ö r i n g chciał, żeby przedstawiciele d w ó c h krajów spotkali się potajemnie w H o l a n d i i i przygotowali g r u n t do dalszych r o z m ó w , k t ó r e mogłyby się o d b y ć na zaproszenie królowej Wilhelminy. Po wizycie u C h a m b e r l a i n a w L o n d y nie D a h l e r u s z ciężkim sercem zawiózł do Niemiec b e z k o m p r o m i s o w e w a r u n k i : rząd angielski będzie negocjował tylko z n o w y m r z ą d e m nie-
mieckim, a nie rządem Hitlera. 1 października s p o t k a ł się z G ö r i n g i e m w Carinhall. Rozmawiali w ogrodzie, a D a h l e r u s spytał G ö r i n g a wprost, czy służy N i e m c o m , czy Hitlerowi. G ö r i n g kazał mu wrócić następnego dnia, a tymczasem u m ó w i ł go na spotkanie z a d m i r a ł e m C a n a r i s e m , sze fem niemieckiego wywiadu i człowiekiem z n a n y m z krytycznej postawy w o b e c Hitlera. Ze s p o t k a n i a nic nie wyszło, ale podjęte działania wskazu ją na to, że G ö r i n g był świadomy istnienia p o d z i e m n e g o r u c h u chcącego obalić Hitlera. 6 października Hitler wygłosił długie przemówienie w Reichstagu z propozycją zawarcia pokoju, po k t ó r y m p o w i n n y nastąpić konferencje określające najważniejsze według niego p r o b l e m y E u r o p y . T y m c z a s e m j e d n a k k a z a ł swoim szefom wojskowym p r z y g o t o w a ć się do wojny na za chodzie, w odpowiedzi przedstawili listę przyczyn, dla k t ó r y c h niezbędna jest kilkumiesięczna zwłoka. Tylko R e a d e r nie m ó g ł się doczekać uderze nia; rozpoczął swoje operacje od zatopienia angielskiego liniowca Athenia w dniu wypowiedzenia wojny. Hitler zastraszył generałów i wymusił na nich d a t y a t a k u , k t ó r e d a w a ł y im zaledwie miesiąc na p r z y g o t o w a n i a . Brauchitsch, słaby człowiek, przyjął na siebie główne uderzenie złości Hi tlera, kiedy błagał o więcej czasu. Tajne plany obalenia Hitlera, k t ó r e d o t ą d nigdy nie doczekały się re alizacji, teraz po raz kolejny niepokojąco ożyły. Ostrzeżenia o rozpoczy nającej się inwazji zostały wysłane k a n a ł a m i p o d z i e m n y m i do Belgii i Francji. Niezależnie, na 8 listopada z a p l a n o w a n o j a k wszystko na to wskazuje - sfingowaną p r ó b ę z a m a c h u na Hitlera i głównych przywód ców nazistowskich, k t ó r a miała być p r z e p r o w a d z o n a w M o n a c h i u m pod czas d o r o c z n e g o zjazdu z okazji rocznicy puczu w 1922 r o k u . Tylko G ö r i n g był nieobecny z p o w o d y c h o r o b y . B o m b a , k t ó r a została „ukry t a " , aby zabić całe nazistowskie d o w ó d z t w o , wybuchła d o p i e r o po wyj ściu Hitlera, k t ó r y przemawiał przez osiem m i n u t zamiast zwyczajowych d w ó c h godzin. Czy ta p r ó b a była u d a w a n a czy nie, G ö r i n g powiedział Bodenschatzowi, że jeśli Hitler zostałby zabity, to on j a k o n a s t ę p c a F ü h r e r a z a t r z y m a ł b y wojnę, wycofując oddziały niemieckie z wszystkich nie-niemieckich t e r y t o r i ó w 3 . Nie ma chyba wątpliwości co do tego, że niektórzy k r n ą b r n i generało wie uważali, że G ö r i n g mógłby być odpowiednią osobą do p o p r o w a d z e n i a r z ą d u po usunięciu H i t l e r a na d r o d z e wojskowego coup d'état. Istnieje na to d o w ó d na przykład w p a m i ę t n i k a c h Hassella. „ T o znaczące, że w despe racji k a ż d y patrzył na G ö r i n g a j a k o na jedyną nadzieję - napisał 19 paź dziernika - znaczące, ponieważ pokazuje, j a k niewiele nadziei n a p r a w d ę zostało, gdyż zasadniczo G ö r i n g nie jest człowiekiem, do którego ma się za ufanie. Brakuje mu z a r ó w n o charakteru, j a k i prawdziwej determinacji do
dogłębnego wniknięcia w istotę rzeczy". N a s t ę p n e g o miesiąca Hassell usły szał aluzje, że G ö r i n g jest w złych s t o s u n k a c h z Hitlerem, i nawet zastana wiał się, czy nie jest psychicznie chory, lecz zauważył także u G ö r i n g a „pa raliżujący strach przed g e s t a p o " i dowiedział się od niego, że „nie będzie słuchał nieprzyjemnych rzeczy, jeśli m o ż e coś na to p o r a d z i ć " . Z tego, co wiemy, G ö r i n g nie zachęcał b e z p o ś r e d n i o do tych r u c h ó w . Jego rola w k a m p a n i i przeciwko Polsce była głośnym sukcesem, p o n o w nie n a b r a ł znaczenia w oczach Hitlera. W październiku był z a a n g a ż o w a ny w ograbienie części Polski, włączonej 8 października do Rzeszy na 4 podstawie rozkazu, k t ó r e g o on i Hitler byli sygnatariuszami . W dyrekty w a c h z 19 i 30 października, p o d p i s a n y c h przez G ö r i n g a j a k o p e ł n o m o c n i k a do spraw P l a n u Czteroletniego, w y d a n o instrukcje dotyczące gospo darczej organizacji n o w y c h w s c h o d n i c h terytoriów Niemiec. D y r e k t y w a z 19 października zawierała „zupełne włączenie" przemysłu „w system gospodarczy Większych Niemiec w j a k najszybszym t e r m i n i e " o r a z usu nięcie wszystkich surowców i m a s z y n p o t r z e b n y c h niemieckiemu przemy słowi w o j e n n e m u ; w tym miejscu G ö r i n g d o d a ł stwierdzenie: „Przedsię biorstwa, k t ó r e nie są absolutnie niezbędne do s k r o m n e g o p o d t r z y m a n i a istnienia ludności, muszą być przeniesione do N i e m i e c " . Z a w i e r a ł o się w t y m n a t u r a l n i e wywłaszczenie Ż y d ó w . 7 października G ö r i n g p o d p i s a ł także tajny dekret, k t ó r y d a w a ł H i m m l e r o w i wolną rękę w procesie „germ a n i z o w a n i a " Polski. Jego personel był zainteresowany nie tylko surow cami, m a s z y n a m i i produkcją, ale i ludzką pracą. G ö r i n g p o t r z e b o w a ł milion mężczyzn i kobiet do p r a c y w rolnictwie i przemyśle Rzeszy, w związku z t y m wysłał swoją p r o ś b ę do H a n s a F r a n k a , g u b e r n a t o r a ge neralnego Polski; u s t a l o n o , że w 1940 r. nastąpią p r z y m u s o w e przesiedle nia. G ö r i n g podpisywał d o k u m e n t za d o k u m e n t e m , inicjując sterroryzo wanie i wywłaszczenie milionów mężczyzn i kobiet, k t ó r y c h życie i p r a c a zależały od litości a g e n t ó w n a z i z m u 5 . A t a k na zachód, k t ó r e g o Hitler ż ą d a ł od swoich generałów, był prze k ł a d a n y przynajmniej czternaście razy między listopadem 1939 a wiosną 1940 r o k u . W i n ę za te opóźnienia z r z u c a n o często na złą p o g o d ę . G ö r i n g chciał z b o m b a r d o w a ć Anglię, lecz Hitler nalegał, aby a t a k i towarzyszyły ofensywie lądowej. Lecz kiedy R e a d e r p o p r o s i ł o wsparcie powietrzne a t a k u na brytyjską flotę h a n d l o w ą dla swojej niewystarczającej m a r y n a r ki wojennej, G ö r i n g nie wykazał zainteresowania. T y m c z a s e m G ö r i n g k o n c e n t r o w a ł się na produkcji s a m o l o t ó w , zwłaszcza k r ó t k o d y s t a n s o wych b o m b o w c ó w 6 . Na przyjęciu w a m b a s a d z i e radzieckiej w Berlinie 7 listopada, w dniu, w k t ó r y m k r ó l o w a H o l a n d i i i król Belgów zaofero wali się j a k o m e d i a t o r z y pokojowi, G ö r i n g przechwalał się grupie dzien nikarzy a m e r y k a ń s k i c h (a wśród nich Shirerowi i L o c h n e r o w i ) wspania-
łymi s a m o l o t a m i p r o d u k o w a n y m i w Niemczech, k t ó r e przewyższą nawet siły powietrzne aliantów. T e r a z co p r a w d a byli oni w stanie k u p o w a ć sa m o l o t y w Ameryce, w której o s t a t n i o zniesiono U s t a w ę o N e u t r a l n o ś c i . Spytany, dlaczego b o m b a r d u j e jedynie statki nieprzyjacielskie, a nie por ty, odpowiedział: „Jesteśmy ludzcy. N i e powinniście się śmiać mówię poważnie. J a jestem ludzki!". 12 listopada n a r ó d niemiecki d o z n a ł p o w a ż n e g o szoku ze względu na surowość przepisów dotyczących przydziału u b r a ń . Kiedy w y d a n o ksią żeczki, wszyscy zrozumieli, co Hitler miał na myśli, kiedy w transmisji ra diowej 8 listopada mówił, że to będzie d ł u g a w a l k a i że r o z k a z a ł G ö r i n g o wi p r z y g o t o w a ć się na pięcioletni konflikt w dniu, w k t ó r y m Anglia i F r a n c j a przystąpiły do wojny. W dalszej części miesiąca G ö r i n g zrobił wykład wysokim oficerom na t e m a t niskiego m o r a l e w armii w p o r ó w n a niu z m a r y n a r k ą i siłami powietrznymi. To właśnie w t y m czasie zaczęły pojawiać się rysy w k o n t a k t a c h mię dzy N i e m c a m i i Rosją z jednej strony, a N i e m c a m i i W ł o c h a m i z drugiej. N i e m c y i Rosja p r o w a d z i ł y najcięższe targi w kwestii w y m i a n y t o w a r ó w , t a k i c h j a k z b o ż e i olej z Rosji na surowce wojenne z N i e m i e c . 1 listopa d a G ö r i n g z a p r o t e s t o w a ł p r z e c i w k o s t r a t o m , j a k i e t o p r z y n o s i ł o nie mieckim siłom z b r o j n y m , n a w e t jeśli w p r z e m o w i e 6 l i s t o p a d a w z a k ł a d a c h zbrojeniowych p o d k r e ś l a ł znaczenie u k ł a d u g o s p o d a r c z e g o z Rosją dla zwycięstwa N i e m i e c 7 . Lecz dla H i t l e r a sprzedaż niemieckiego u z b r o j e n i a do Rosji byłą wysoką ceną, k t ó r ą m u s i a ł zapłacić, jeśli chciał utrzy m a ć R o s j a n z d a l a od k o n f l i k t u r o d z ą c e g o się na z a c h o d z i e . Z drugiej s t r o n y Stalin osobiście n a r z e k a ł n a o p ł a t y z a niemieckie s a m o l o t y ! T y m czasem Mussolini c o r a z bardziej n i e p o k o i ł się rozwojem w s p ó ł p r a c y niemiecko-radzieckiej i n a g ł y m r o z p r z e s t r z e n i e n i e m siły rosyjskiej na Pol skę i kraje n a d b a ł t y c k i e . 30 l i s t o p a d a R o s j a n i e zaczęli b o w i e m wojnę przeciwko Finlandii. Na p o c z ą t k u wojny w Polsce G ö r i n g powiedział M a g i s t r a t i e m u z a m b a s a d y włoskiej, że włoska n e u t r a l n o ś ć o d p o w i a d a N i e m c o m ; w s p o m n i a ł nawet, że Rosja ma z a m i a r interweniować w Polsce i w c h ł o n ą ć część pol skiego terytorium. Lecz jesienią zaczęła w z m a g a ć się u N i e m c ó w świado mość, iż w sierpniu Mussolini zawiódł Hitlera i że w rezultacie Anglia i F r a n c j a zostały zachęcone do p o p a r c i a Polski. 12 listopada między M a gistratim a G ö r i n g i e m o d b y ł a się kolejna r o z m o w a , w której G ö r i n g p o twierdził swoją opinię, że większość N i e m c ó w jest z a d o w o l o n a z tego, że D u c e i F ü h r e r porozumieli się przyjaźnie w kwestii dalszej neutralności W ł o c h . W rzeczywistości było to dalekie od prawdy, lecz G ö r i n g n a d a l p r a g n ą ł swojego O r d e r u A n n u n c j a t y . J e d n a k kiedy 4 stycznia Mussolini przesłał Hitlerowi list, Hitler wezwał R i b b e n t r o p a o r a z G ö r i n g a i w trój-
kę ze złością omawiali p i s m o przez kilka godzin. Zaledwie sześć tygodni później, 20 lutego, C i a n o pisał w swoim p a m i ę t n i k u , że G ö r i n g ujawnił swoje niezadowolenie w kwestii „ s t a n o w i s k a w ł o s k i e g o " attache wojsko w e m u W ł o c h w Berlinie. D o d a ł o G ö r i n g u : „[...] ze wszystkich szefów G ö r i n g jest najbardziej ludzki, ale namiętny, g w a ł t o w n y i zdolny do nie 8 bezpiecznych g e s t ó w " . D u c e zgodził się wysłać N i e m c o m n a s t ę p n e g o d n i a 3 500 t o n y miedzi, co p o d k r e ś l a ł o b r a k i surowcowe i zmusiło G ö r i n ga do w y d a n i a 14 m a r c a dekretu, w k t ó r y m k a z a ł o b y w a t e l o m niemiec kim o d d a ć wszystkie p r z e d m i o t y z miedzi, brązu, cynku, mosiądzu, bla 9 chy cynkowanej, ołowiu l u b niklu . 2 kwietnia C i a n o z a n o t o w a ł , że G ö r i n g po raz kolejny wywiera na W ł o c h y presję, aby przyspieszyć ich p r z y g o t o w a n i a do wojny, i że Mussolini odpowiedział natychmiast, że się stara. W k o ń c u miesiąca G ö r i n g zapewnił D u c e , że m i n i m u m z dwutygo d n i o w y m wyprzedzeniem o t r z y m a w i a d o m o ś ć o każdej niemieckiej ofen sywie na zachodzie. 3 stycznia oficjalne oświadczenie potwierdziło, że to G ö r i n g rządzi nie miecką gospodarką, a to umożliwiło mu 10 stycznia wywierać dalszą pre sję na przemysłowcach z N a d r e n i i , k t ó r y c h zgromadził na konferencji w kancelarii Rzeszy. 30 stycznia przyjął generała G e o r g a T h o m a s a , szefa Wydziału G o s p o d a r k i i U z b r o j e n i a O K W , Najwyższego D o w ó d z t w a Sił Zbrojnych, i powiedział m u , że Hitler spodziewa się zostać w k r ó t c e pa n e m Francji, Belgii i H o l a n d i i o r a z że: „ w y d a n a zostaje decyzja, aby wy korzystywać nasze zasoby najwyżej do 1940 r o k u i e k s p l o a t o w a ć rezerwy surowców ich kosztem w dalszych l a t a c h " 1 0 . Do o b o w i ą z k ó w armii nale żało wyznaczenie oficerów ds. gospodarczych, którzy rozpoznaliby prze jęte terytoria i wysyłali wartościowe surowce do Rzeszy, „pociąg za p o ciągiem". Po u p a d k u Francji t a k o g r o m n y był nacisk wielkiego biznesu niemieckiego, aby położyć łapy na b o g a c t w a c h o k u p o w a n y c h krajów, że G ö r i n g musiał wkroczyć i p o w s t r z y m a ć tę chciwość d e k r e t e m z 19 czerw ca, k t ó r y głosił: „Wysiłki przemysłu niemieckiego w celu przejęcia przed siębiorstw na t e r e n a c h o k u p o w a n y c h muszą być j a k najszybciej o d r z u c o n e " . Lecz w sierpniu p o n o w n i e d o r a d z a ł penetrację gospodarczą N o r w e gii, H o l a n d i i i Belgii. W m e m o r a n d u m z 2 sierpnia G ö r i n g w y m ó g ł na k o m i s a r z a c h Rzeszy w tych krajach a b s o l u t n ą konieczność inwazji go spodarczej polegającej na s k u p o w a n i u udziałów przez firmy niemieckie i p r z e p r o w a d z a n i u licytacji firm stworzonych przez k a p i t a ł niemiecki, a także uniemożliwianiu r o d z i m y m firmom przenoszenia t y t u ł ó w własno ści na takie n e u t r a l n e p a ń s t w a , j a k Stany Zjednoczone lub Szwajcaria. R o k 1940 zaczął się zdarzeniem, k t ó r e jeszcze bardziej o p ó ź n i ł o plany niemieckiego a t a k u na Z a c h ó d . Oficer sztabowy Luftwaffe - major H e l m u t Reinberger - zgubił drogę, lecąc na konferencję, i musiał p r z y m u s o w o lą-
d o w a ć w Belgii; miał ze sobą d o k ł a d n e plany wojenne, razem z m a p a m i . D w u k r o t n i e p r ó b o w a ł zniszczyć te d o k u m e n t y i u d a ł o mu się wysłać r a p o r t o tym, że są wystarczająco spalone, aby nie m o ż n a było ich odczytać. Jed n a k w Berlinie z a p a n o w a ł a konsternacja. Hitler, G ö r i n g i Keitel odbyli 13 stycznia n a r a d ę , próbując określić, j a k a część p l a n ó w m o ż e być teraz z n a n a . Z d a n i e m generała K u r t a S t u d e n t a , Hitler p o z o s t a ł spokojny, 11 G ö r i n g zaś wściekał się z p o w o d u tego w y p a d k u . Przez tydzień toczyły się pełne niepokoju dyskusje na t e m a t tej sprawy, a następnie a m b a s a d o r nie miecki w Brukseli został wezwany przez ministra spraw zagranicznych Bel gii, k t ó r y powiedział mu beznamiętnie, że plany inwazji są im z n a n e . 20 stycznia Hitler przekazał surowe ostrzeżenie dotyczące bezpieczeństwa wojskowego swoim d o w ó d c o m , włączając G ö r i n g a . Ten zdymisjonował u t a l e n t o w a n e g o d o w ó d c ę floty powietrznej generała Felmy'ego, u którego służył Reinberger; miejsce Felmy'ego zajął Kesselring 1 2 . A t a k został z a t e m o d ł o ż o n y d o wiosny. Z e względu n a potrzebę o c h r o n y n a d e r ważnego d o p ł y w u szwedzkiej rudy żelaza, k t ó r a zimą m u siała być p r z e w o ż o n a przez N a r w i k , p l a n o w a n o rozpoczęcie inwazji na p ó ł n o c od D a n i i i Norwegii, gdzie major V i d k u n Quisling z niecierpliwo ścią oczekiwał na niemiecką okupację. O b a w i a n o się także, że Anglia m o że zająć Norwegię w celu z a b l o k o w a n i a Niemiec i udzielenia p o m o c y Finlandii. 1 m a r c a Hitler p o d p i s a ł dyrektywę dla tej operacji, wyzna czywszy dziesięć dni wcześniej, zupełnie niezależnie od swoich d o w ó d c ó w wojskowych, generała N i k o l a u s a v o n F a l k e n h o r s t a d o w ó d c ą inwazji na p o r t y norweskie. Kiedy w dniu 1 m a r c a dyrektywa trafiła na b i u r k o G ö r i n g a , był wściekły, że nikt się z n i m nie skonsultował. 5 m a r c a Hitler zwołał pilną konferencję, żeby zakończyć dyskusję, k t ó ra wybuchła wśród jego d o w ó d c ó w . Szef operacyjny O K W generał Al fred Jodl opisał w swoim dzienniku, j a k G ö r i n g „daje u p u s t swojemu gniewowi, ponieważ wcześniej się z nim nie s k o n s u l t o w a n o (...), d o m i n u je dyskusję i próbuje u d o w o d n i ć , że wszystkie wcześniejsze przygotowa nia są do niczego". Hitler przyznał rację G ö r i n g o w i , lecz nalegał na t o , żeby ogólne zarysy p l a n u były j e d n a k realizowane, c h o ć z większym za a n g a ż o w a n i e m armii i m a r y n a r k i 1 3 . P o d c z a s tej dysputy a m e r y k a ń s k i p o d s e k r e t a r z stanu S u m n e r Welles przybył do Niemiec na kolejną z o r g a n i z o w a n ą w j a k najlepszych inten cjach misję o d b u d o w a n i a pokoju, t y m razem zainspirowaną przez prezy d e n t a Roosevelta. Wizyta była także wyjazdem b a d a w c z y m człowieka, k t ó r y sprzeciwiał się izolacjonizmowi a m e r y k a ń s k i e m u . R o z m a w i a ł dłu go z Mussolinim, C i a n o , Hitlerem, R i b b e n t r o p e m i G ö r i n g i e m , a do tra sy swojego objazdu włączył Paryż i L o n d y n . Hitler wydał specjalne dy rektywy dla każdego, k t o m ó g ł b y r o z m a w i a ć z tym gościem, aby pozwo-
l o n o mu głównie mówić, z r z u c a n o winę za wojnę na Anglię i Francję i p o d k r e ś l a n o , że N i e m c y są p r z y g o t o w a n e do dalszej walki. S u m n e r Welles przedstawił opis swojej europejskiej misji w książce A Time for Decision; niemiecki opis tych r o z m ó w przetrwał zaś dzięki wy czerpującym n o t a t k o m p r z e c h o w y w a n y m przez P a u l a Schmidta. N i e m c y uznali S u m n e r a Wellesa za człowieka pełnego rezerwy, zimnego i inteli gentnego. Spędził tylko trzy dni w Berlinie i 3 m a r c a po p o ł u d n i u s p o t k a ł się z G ö r i n g i e m w Carinhall. W opinii S c h m i d t a przyjęcie S u m n e r a Wel lesa przez G ö r i n g a było zręczne, choć z jakichś p o w o d ó w nie zaoferował mu zwyczajowego sutego posiłku, odprawiając wygłodzonego do Berlina p o kilku godzinach r o z m ó w . Welles zobaczył C a r i n h a l l w trakcie rozległych rekonstrukcji i p o m y ślał, że kiedy p r a c e dobiegną k o ń c a , b u d y n e k osiągnie r o z m i a r N a t i o n a l Gallery w Waszyngtonie. J a k o d o s k o n a ł y o b s e r w a t o r zauważył żywe ko lory G ö r i n g a i pomyślał najpierw, że jego twarz jest m o c n o u r ó ż o w a n a , lecz w miarę, gdy n a t u r a l n e zaczerwienienie zniknęło p o d c z a s rozmowy, przypisał ten efekt jakiejś formie „fizycznego n i e d o p a s o w a n i a " . „Jego dłonie miały kształt - pisał - kopiących ł a p b o r s u k a " . Na prawej ręce G ö r i n g nosił wielki sygnet z sześcioma dużymi d i a m e n t a m i ; na lewej ręce miał swój u l u b i o n y s z m a r a g d o w y pierścień z kamieniem, k t ó r y m i a ł p r a w d o p o d o b n i e cal k w a d r a t o w y wielkości. Z a c h o w a n i e G ö r i n g a było b a r d z o n a t u r a l n e i przyjazne; przedstawił własny opis p r z y p a d k u niemieckiego w polityce europejskiej, twierdząc, że on osobiście zrobił wszystko, żeby u t r z y m a ć p o k ó j w obliczu p r o w o k a cyjnego nastawienia Anglików i F r a n c u z ó w ; wojna była wyłącznie rezul t a t e m ich u p o r u . Jeśli chodzi o samą wojnę, N i e m c y „mieli wszystkie asy w r ę k u " ; niemieckie siły powietrzne były d o s k o n a ł e i takie pozostaną. Czy wojna będzie k r ó t k a czy długa, to zupełnie bez znaczenia; N i e m c y mają większe niż p o t r z e b a zasoby surowców i p r o d u k u j ą nawet m a s ł o i inne tłuszcze z węgla! Kiedy siedzieli i rozmawiali w wygodnych fotelach przy k o m i n k u ze śniegiem spadającym w wirujących p o d m u c h a c h w i a t r u na zewnątrz, Welles, j a k wielu innych przed nim, odkrył, że G ö r i n g sprawia na n i m większe wrażenie niż inni przywódcy nazistowscy. U w a ż a ł , że G ö r i n g jest równie bezlitosny i p o z b a w i o n y uczuć ludzkich j a k oni, lecz czuł, że jest zdolny spojrzeć szerzej na relacje N i e m c ó w z innymi krajami europejski mi i ze S t a n a m i Zjednoczonymi. Lecz kiedy Welles zauważył, że n a r ó d a m e r y k a ń s k i nie m o ż e p o z o s t a ć niewzruszony wojną, k t ó r a niszczyła Eu ropę, G ö r i n g odpowiedział naiwnie, że nie rozumie, j a k wojna w E u r o p i e m o ż e d o t y k a ć „żywotnych interesów" S t a n ó w Zjednoczonych. Welles od p a r o w a ł , przypominając G ö r i n g o w i , że n a r ó d amerykański, c h o ć był
równie z d e t e r m i n o w a n y , aby t r z y m a ć się z d a l a od I wojny światowej, szybko się do niej włączył, gdy tylko uznał, że interes jego n a r o d u jest za grożony. N a w e t teraz czuje się „ g ł ę b o k o p o r u s z o n y " niemieckim okru cieństwem wobec Ż y d ó w . G ö r i n g p r ó b o w a ł odpowiedzieć n a t o , twier dząc, że a m e r y k a n i e we w ł a s n y m s t o s u n k u do ras k o l o r o w y c h popierają t a k ą samą politykę, k t ó r ą potępiają w nastawieniu N i e m c ó w do Ż y d ó w . Kiedy Welles zauważył różnicę między a k t y w n ą polityką dyskryminacji i represji s t o s o w a n ą przez rząd i p r a k t y k o w a n i e m tych rzeczy przez nie r o z w a ż n e grupy wbrew o g ó l n e m u nastawieniu n a r o d u i jego rządu, G ö r i n g nie powiedział nic więcej w tej kwestii. Wrócił na bezpieczniejszy g r u n t złorzeczenia na angielską determinację do wszczynania wojny prze ciwko N i e m c o m zamiast t r z y m a n i a się swojej polityki pokoju, k t ó r y był jej wielokrotnie p r o p o n o w a n y przez Hitlera. N a s t ę p n i e G ö r i n g nalegał na zabranie głodnego p o d s e k r e t a r z a na wy cieczkę po swoich galeriach, gdzie, j a k wyjaśnił, s a m ustawił każdy obiekt i dzieło sztuki. P o k a z a ł swoje prezenty od obcych rządów, włączając ostatni n a b y t e k z J a p o n i i ; z a p r e z e n t o w a ł swojego C r a n a c h a i inne o b r a z y w rosnącej kolekcji D a w n y c h Mistrzów. P o k ó j przyjęć i hole obwieszone były „setkami o b r a z ó w " , lecz Welles czuł, że „ b y ł o b y t r u d n o znaleźć brzydszy lub bardziej wulgarny w ostentacyjnej wystawności b u d y n e k " . W z a p a d a j ą c y m zmierzchu przejeżdżał przez kolejne otwierane elektro nicznie b r a m y , p r o w a d z ą c e do głównego wjazdu i drogi na Berlin. Kiedy t a k jechał, myślał, że zbrojną potęgę Niemiec m o g ł o b y p o w s t r z y m a ć je dynie stworzenie zjednoczonego frontu demokracji zachodnioeuropejski ch i S t a n ó w Zjednoczonych, i że było to niemożliwe z p o w o d u izolacjonistycznego nastawienia e l e k t o r a t u a m e r y k a ń s k i e g o . Pomyślał, że ludzie na ulicach Berlina wyglądają p o n u r o i nie uśmiechają się. Wymijająca o d p o w i e d ź G ö r i n g a na oskarżenie o b r u t a l n o ś ć wobec Ż y d ó w była t y p o w a dla jego a m b i w a l e n t n e g o nastawienia do nieprzyjem ności i okrucieństwa. N i e był nieświadomy m a s a k r , t o r t u r i eksmisji, jakie p r z e p r o w a d z a ł a SS w Polsce p o d r z ą d a m i F r a n k a , H i m m l e r a i Heydricha. Zaczęły się j u ż deportacje Ż y d ó w z Niemiec do Polski, a historie śmierci z p o w o d u znęcania się i z i m n a docierały do a m e r y k a ń s k i c h obser w a t o r ó w i p r a c o w n i k ó w społecznych, n a d a l o b e c n y m w Polsce. P r a s a za graniczna p u b l i k o w a ł a zatrważające opisy okrucieństwa wobec męż czyzn, kobiet i dzieci przemocą z a b r a n y c h z d o m ó w . G ö r i n g , j a k o prze wodniczący R a d y O b r o n y Rzeszy, był ostatecznie odpowiedzialny za rozkazy deportacyjne i na s p o t k a n i u 12 lutego w C a r i n h a l l doradził H i m mlerowi, że w chwili obecnej ruchy p o w i n n y zostać w s t r z y m a n e z p o w o du tych r a p o r t ó w , chociaż H i m m l e r zasugerował m u , że z Lublina powin no się wysiedlić trzydzieści tysięcy rasowych N i e m c ó w , aby zrobić miejsce
n a getto. N a tym s a m y m s p o t k a n i u G ö r i n g powiedział, ż e „zwiększenie potencjału wojennego Rzeszy musi być n a d r z ę d n y m celem wszystkich działań p o d e j m o w a n y c h na wschodzie". Lecz z p o w o d u rywalizacji mię dzy szefami nazistowskimi, a także po p r o s t u przez złą k o m u n i k a c j ę trwała s m u t n a migracja zabijanych przez m r ó z ofiar. 23 m a r c a , kiedy nadszedł r a p o r t o p r z y p a d k a c h śmiertelnych podczas przemieszczania Ż y d ó w , G ö r i n g raz jeszcze zarządził wstrzymanie akcji, c h o ć sprzeciwił mu się g u b e r n a t o r K r a j u W a r t y Greiser, który powiedział, że o b i e c a n o mu ewakuację d w u s t u tysięcy Ż y d ó w z Łodzi i że zawieszenie G ö r i n g a m o ż e obowiązywać d o p i e r o od maja. T y m c z a s e m H i m m l e r przewoził wielu rasowych N i e m c ó w z w s c h o d n i c h terytoriów, k t ó r e znalazły się p o d okupacją Rosjan lub w rosyjskiej sferze wpływów. Hitler z niecierpliwością czekał, żeby przeprowadzić swoją wojnę na zachodzie. Był szczęśliwy, że Mussolini przyjął rolę poplecznika, a jego włączenie się do wojny m i a ł o nastąpić, kiedy N i e m c y p r z e p r o w a d z ą pierwsze, rozstrzygające uderzenie. 2 kwietnia Hitler wezwał G ö r i n g a , R e a d e r a i F a l k e n h o r s t a na n a r a d ę . Jej rezultatem był rozkaz inwazji na D a n i ę i Norwegię, k t ó r a m i a ł a nastąpić 9 kwietnia na godzinę przed świ tem. Niemiecka m a r y n a r k a wojenna zaczęła pływać po w o d a c h norwe skich 3 kwietnia. 9 kwietnia rządy D a n i i i Norwegii zostały p o i n f o r m o wane, że znajdą się p o d o c h r o n ą Rzeszy zabezpieczającą te p a ń s t w a przed okupacją angielsko-francuską. D a n i a p o d d a ł a się po wystrzeleniu m o ż e j e d n e g o pocisku. Luftwaffe w y k o n a ł a symboliczny przelot n a d K o p e n h a gą, aby h u k silników wyraził wolę Niemiec. W Norwegii o p ó r o k a z a ł się większy, lecz Luftwaffe przejęło lotnisko Sola. Do p ó ł n o c y główne p o r t y o p r ó c z Oslo były w rękach N i e m c ó w . K r ó l i rząd polecieli w góry. Kiedy nie zgodzili się na kapitulację lub przyjęcie Quislinga j a k o premiera, wy słano Luftwaffe, aby zniszczyła wioskę, w której r z e k o m o mieli przeby wać. Z p o m o c ą angielską i francuską p o c z ą t k o w y o p ó r N o r w e g ó w w o b e c blitzkreigu Luftwaffe przeciągnął się do k o ń c a miesiąca. N i e m i e c k a m a r y n a r k a wojenna m o c n o ucierpiała, tracąc dziesięć niszczycieli i trzy krą żowniki o r a z doznając p o w a ż n y c h zniszczeń Scharnhorsta, Gneisenaua i m a ł e g o o k r ę t u wojennego Lutzów. To m i a ł o odstraszyć Hitlera od ewentualnej inwazji na Anglię w t y m r o k u . R ó w n i e w a ż n a była n e r w o w a reakcja Hitlera n a p o c z ą t k o w e p o r a ż k i w Norwegii, n a t o m i a s t G ö r i n g był w tym okresie zaniepokojony, że jego a u t o r y t e t lub prestiż Luftwaffe m o g ą zostać p r z y ć m i o n e 1 4 . Znaczące jest t o , że w p a m i ę t n i k u generała F r a n z a H a i d e r a 1 5 , szefa sztabu generalnego armii, przez cały okres k a m p a n i i duńsko-norweskiej nie ma w z m i a n k i ani o G ö r i n g u , ani o Luftwaffe. J e d n a k w p a m i ę t n i k u J o d l a pojawia się wspomnienie z 19 kwietnia: „ N a r z e k a , że nie podejmuje się wystarczająco
energicznych działań wobec cywilów". 22 kwietnia Jodl notuje, że feld marszałek jest „dzisiaj t r o c h ę spokojniejszy, dzięki d o b r y m p r o g n o z o m p o g o d y " , pojawia się również informacja o jego obecności na n a r a d a c h u Hitlera 24 kwietnia o r a z 2 i 3 maja, kiedy to pieklił się, że Milch nie zo stał dostatecznie doceniony na tle innych wyższych d o w ó d c ó w , a następ nie podjął „zaciekły a t a k " w celu przejęcia p o d swoją k o m e n d ę morskich sił powietrznych. R o l a Luftwaffe w tej k a m p a n i i była rzeczywiście zasadnicza. D u ż a flo ta s a m o l o t ó w t r a n s p o r t o w y c h przeniosła niemiecką piechotę do N o r w e gii, a blisko czterysta b o m b o w c ó w r z u c o n o do akcji przeciwko c e n t r o m o p o r u . W operacji wzięło udział kilka myśliwców, j a k o że o p ó r w powie trzu był nieistotny. Po długich w a h a n i a c h Hitler ostatecznie postanowił, że Operacja Żół ta (zaszyfrowana n a z w a dla inwazji na z a c h ó d przez H o l a n d i ę i Belgię) p o w i n n a zacząć się 10 maja. W ciągu niecałych sześciu tygodni Niemcy, ku w ł a s n e m u zaskoczeniu, stali się p a n a m i H o l a n d i i , Belgii i Francji. Od czasu rozpoczęcia tej niszczycielskiej k a m p a n i i Lutwaffe stała się największą siłą powietrzną na świecie. G ö r i n g m i a ł 3 500 s a m o l o t ó w ope racyjnych do celów inwazji, z o r g a n i z o w a n y c h w dwie floty powietrzne d o w o d z o n e przez Kesselringa i Sperrle'a. D o w ó d z t w o Kesselringa obej m o w a ł o operacje m o r s k i c h sił powietrznych i saperów o r a z niezwykle istotny oddział wojsk s p a d o c h r o n o w y c h d o w o d z o n y przez generała Stu d e n t a . W strategii znaczącą rolę o d e g r a ł a ta właśnie dywizja oraz b o m bowce nurkujące, ponieważ znajdowały się w Skandynawii; było to głów ne lądowanie przewiezionych drogą powietrzną o d d z i a ł ó w G ö r i n g a , k t ó r e zajęły niespodziewanie D a n i ę . Inwazja o b e j m o w a ł a bezlitosne z b o m b a r d o w a n i e R o t t e r d a m u przez Stukasy, w której zginęło p o n a d osiemset o s ó b , a wiele tysięcy zostało r a n n y c h w t y m s a m y m czasie, kiedy n e g o c j o w a n o p o d d a n i e się miasta. Bezlitosne b o m b a r d o w a n i e R o t t e r d a m u było kolejną o z n a k ą agresyw nego okrucieństwa Hitlera. C h o ć m i a s t o b r o n i ł o się, a w m o m e n c i e a t a k u nie nastąpiła jeszcze kapitulacja, z a r ó w n o G ö r i n g , j a k i Kesselring p o winni być świadomi toczących się negocjacji w kwestii p o d d a n i a się tej metropolii; S t u d e n t , który p o c z ą t k o w o prosił o a t a k , wysłał o p ó ł n o c y w i a d o m o ś ć radiową, że p r o p o n o w a n y n a l o t powinien być o d r o c z o n y . Przyjęto, że G ö r i n g i Kesselring umyślnie rozpoczęli b o m b a r d o w a n i e , że by przyspieszyć negocjacje, i że z a p a n o w a ł o zamieszanie, czy wystrzelić race, aby je o d w o ł a ć . Kesselring mówi o „ g o d z i n a c h gorących r o z m ó w z G ö r i n g i e m " na t e m a t n a l o t u . Skutki a t a k u były dotkliwe również ze względu na wycofanie z akcji straży pożarnej i poprzez zapalenie się oleju w fabryce m a r g a r y n y . Lecz czy G ö r i n g rozmyślnie nie d b a ł o życie D u ń -
czyków, czy też nie, b r a k litości ujawnia się w jego publicznym oświad czeniu z 28 maja, że wszyscy ujęci lotnicy francuscy mają być zakuci w łańcuchy, ponieważ m ó w i się, że F r a n c u z i znęcają się n a d wziętymi w niewolę niemieckimi l o t n i k a m i . Oświadczył, że zastrzeli pięciu francu skich więźniów za k a ż d e g o zastrzelonego niemieckiego l o t n i k a i że p o d niesie tę liczbę do pięćdziesięciu, jeśli niemiecki lotnik zostanie zastrzelo ny na s p a d o c h r o n i e lecącym na ziemię. To właśnie w t y m czasie król W ł o c h zgodził się w k o ń c u na przyznanie G ö r i n g o w i O r d e r u A n n u n c j a t y . A m b a s a d o r Alfieri pospieszył n a r o z k a z C i a n o na front walk i t a m s p o t k a ł się z G ö r i n g i e m w jego o p a n c e r z o n y m pociągu, p r z y k r y t y m siatką kamuflującą, o t o c z o n y m przez działa prze ciwlotnicze i na w y p a d e k niebezpieczeństwa stacjonującym w pobliżu tu nelu. G ł o s G ö r i n g a drżał z emocji, kiedy dziękował a m b a s a d o r o w i za od znaczenie, k t ó r e g o od t a k d a w n a p o ż ą d a ł ; po małej ceremonii opowie dział mu o sukcesach Luftwaffe i n i e p o k o n a n e j strategii blitzkriegu. Wojna, j a k twierdził, w k r ó t c e się skończy. N a s t ę p n i e przecisnął się kory t a r z e m do wagonu-jadalni i wrócił niemal n a t y c h m i a s t z O r d e r e m . Z w o łał fotografów i s t a r a n n i e p o z o w a ł dla nich, eksponując n o w e odznacze nie. O wiele więcej czasu zajęło mu p o k o n a n i e o p o r u króla W ł o c h niż podbicie armii z a c h o d u . A t a k na Belgię przebiegał w t a k d r a m a t y c z n y sposób, że Hitler zała m a ł się n e r w o w o . Był „ p r z e r a ż o n y swoim sukcesem", j a k w o w y m czasie z a n o t o w a ł H a i d e r . W o w y m czasie d w a razy wstrzymał p o s u w a n i e się dy wizji zbrojnych, kiedy o n e najbardziej p o t r z e b o w a ł y przyspieszenia. D r u gie z tych z a t r z y m a ń m i a ł o miejsce 24 maja dwadzieścia mil od D u n k i e r ki, gdzie o k a z a ł o się, że armie p ó ł n o c n y c h aliantów zostały zupełnie od cięte i zostawione na jego łasce. 28 maja król Belgów skapitulował bez k o n s u l t o w a n i a się z p a ń s t w a m i sprzymierzonymi. N a d p o w o d e m podjętej przez Hitlera decyzji o z a t r z y m a n i u wojsk de b a t o w a n o o d samego p o c z ą t k u . D o w o d y zestawione przez Shirera, a opierające się w d u ż y m stopniu na liście od H a i d e r a , zrzucają ostatecz ną odpowiedzialność na G ö r i n g a . Niemieckie k o l u m n y zbrojne zostały z a t r z y m a n e przez Hitlera i generała v o n R u n d s t e d t a , którzy n a r a d z a l i się w kwaterze głównej G r u p y Armii „ A " R u n d s t e d t a w Charleville. H a l d e r z a n o t o w a ł g o r z k o w swoim p a m i ę t n i k u : „ Z a k o ń c z e n i e otoczenia armii nieprzyjaciela ma być p r z e k a z a n e Siłom P o w i e t r z n y m ! " . G ö r i n g interwe n i o w a ł i zaoferował z b o m b a r d o w a n i e w r o g a o r a z d o p r o w a d z e n i e go do p o d d a n i a się. Słyszano, j a k m ó w i do Hitlera: „ M o j a Luftwaffe zakończy okrążanie i z a m k n i e występ frontu od wybrzeża z p o w i e t r z a " . H a i d e r na pisał później do Shirera:
W następnych dniach stało się jasne, że na decyzję Hitlera wpływ miał głównie Göring. Dla dyktatora szybki ruch armii [...] stał się niemal zło wieszczy. Nieustannie gnębił go niepokój, że zmieni się bieg zdarzeń... Göring, który dobrze znał swojego Führera, skorzystał z tej słabości. Za proponował, że resztę wielkiej bitwy okrążającej przejmie na siebie Luftwaffe, eliminując tym samym ryzyko konieczności użycia cennych forma cji pancernych. Złożył tę propozycję [...] z powodu, który był typowy dla pozbawionego skrupułów, ambitnego Göringa. Chciał zapewnić swoim Si łom Powietrznym, po zadziwiająco do tej pory gładkich operacjach armii, decydujący ostateczny akt w wielkiej bitwie, a tym samym chwałę sukcesu przed całym światem 1 6 . D o w ó d c a czołgów G u d e r i a n powiedział także: „ U w a ż a m , że to próż ność G ö r i n g a s p o w o d o w a ł a , że Hitler podjął tę doniosłą decyzję". Jedyną interwencją armii, której p o t r z e b o w a ł G ö r i n g , było p r o s t e wykończenie operacji, k t ó r e p o w i n n o nastąpić po głównej akcji, k t ó r ą on by p r z e p r o wadził. T y m c z a s e m sparaliżowane czołgi stałyby w bezpiecznej odległo ści, żeby t r z y m a ć w okrążeniu cele ludzkie. R o z k a z o w s t r z y m a n i u m a r s z u został wycofany po d w ó c h dniach, 26 maja, lecz do tego czasu angielski plan ewakuacji był już w t o k u i nagle przed niemieckimi czołgami pojawiły się trzy angielskie dywizje, wspierane przez ciężką artylerię. Luftwaffe nie u d a ł o się sprostać oczekiwaniom G ö r i n g a z d w ó c h p o w o d ó w . Pierwszym była zła p o g o d a , często wymusza j ą c a lądowanie s a m o l o t ó w (na tym etapie nigdy nie latały one w nocy, a wtedy właśnie odbywała się ewakuacja), a d r u g i m t o , że Luftwaffe n a p o t k a ł a na pierwszy silny o p ó r sił powietrznych, k t ó r e o k a z a ł y się g o d n y m przeciwnikiem. Messerschmitty s p o t k a ł y się ze Spitfire'ami, k t ó r e - c h o ć mniej liczne przewyższały niemieckie myśliwce w działaniu. 27 maja Luftwaffe z b o m b a r d o w a ł a p o r t w D u n k i e r c e , lecz nie znisz czyła go zupełnie; 28 maja n a d a l m o ż n a było z niego korzystać, kiedy złej pogodzie zaczął towarzyszyć d y m z m a g a z y n ó w i paliwa, k t ó r e p o d p a l o n o , aby stworzyć zasłonę dla działań na lądzie. Do 29 maja Niemcy zdali sobie sprawę z r o z m i a r u p r z e p r o w a d z a n e j ewakuacji i Luftwaffe zaczęła a t a k o w a ć statki. R A F skutecznie o d p o w i a d a ł , często p o n a d c h m u r a m i , co p r o w a d z i ł o obleganych żołnierzy do nieszczęśliwego p r z e k o n a n i a , że zostali opuszczeni przez lotnictwo. 30 maja Luftwaffe została uziemiona przez niekorzystną p o g o d ę , lecz 31 maja wznowiła a t a k i na statki. „Płaci my teraz za naszą n i e u d a n ą p r ó b ę odcięcia Z a c h o d u , s p o w o d o w a n ą prze szkodą z g ó r y " - n a p i s a ł H a i d e r w swoim dzienniku. 1 czerwca o d b y ł a się największa bitwa powietrzna, w której k a ż d a s t r o n a straciła blisko trzy dzieści s a m o l o t ó w . Po t y m ewakuacja aliantów toczyła się jedynie w n o -
cy, aż p o g o d a po raz kolejny uziemiła Luftwaffe. E w a k u a c j a skończyła się 4 czerwca, kiedy niemieckie siły lądowe, a nie Luftwaffe, p o k o n a ł y o p ó r p a ń s t w sprzymierzonych ( R e a d e r , k t ó r e g o okręty albo zatonęły, al bo ograniczyły się do Norwegii, nie były w stanie przeciwstawić się Angli k o m na m o r z u ) ; lecz do tego czasu u r a t o w a n o 338 000 żołnierzy alianc kich, w tym blisko 60 000 F r a n c u z ó w . G ö r i n g m i m o porażki głosił p r o p a g a n d ę sukcesu, j a d ą c ze sztabem do D u n k i e r k i , aby n a p a w a ć się wielkimi stertami niezniszczonych zdobyczy, p o z o s t a w i o n y c h przez wycofującego się wroga. 5 czerwca, dzień po u p a d k u D u n k i e r k i , Milch wsiadł do pociągu G ö r i n g a , stacjonującego w tunelu w pobliżu wybrzeża n a d k a n a ł e m La M a n c h e i z a p r o p o n o w a ł , aby przeprowadzić d o k ł a d n i e s k o o r d y n o w a n e serie m a s o w y c h l ą d o w a ń s p a d o c h r o n i a r z y w rejonie stacjonowania s a m o lotów R A F - u w Anglii. G ö r i n g zgodził się przedstawić tę propozycję H i t l e r o w i 1 7 . 18 i 27 czerwca odbyły się kolejne s p o t k a n i a w celu przedysku t o w a n i a tej sprawy. Do tego czasu skapitulowała F r a n c j a . J e d n a k Hitler ciągle miał nadzieję na p o k ó j i p o d a ł kolejny, t y m razem polityczny p o w ó d , skrupulatnie z a n o t o w a n y przez H a d l e r a , dlaczego nie chce, aby decydująca bitwa z a l i a n t a m i o d b y ł a się na ziemi flamandzkiej. U w a ż a ł F l a m a n d ó w za k u z y n ó w N i e m c ó w i chciał z a c h o w a ć ich ziemię nietkniętą. U t w i e r d z a ł się także w przeświadczeniu, że byłby w stanie p r z e k o n a ć Anglików, aby zaakceptowali p o k ó j teraz, kiedy N i e m c y d o minowali w E u r o p i e Wschodniej. Być m o ż e właśnie z tego p o w o d u przy jął p o r a ż k ę G ö r i n g a łagodnie. Z a p r o s i ł Mussoliniego, aby w r a z z n i m za d a ł Francji ostateczną klęskę, kiedy francuskie lotnictwo zostało już zli kwidowane. Mussolini włączył się do wojny 10 czerwca, lecz jego siły nie posuwały się n a p r z ó d z p o ł u d n i a , p o d c z a s gdy najwyższe d o w ó d z t w o francuskie p o w s t r z y m a ł o się od jakiejkolwiek akcji ofensywnej wobec W ł o c h . Zwycięstwo należało do Hitlera i tylko on określił w a r u n k i zawie szenia b r o n i , k t ó r e p o d y k t o w a ł Francji. 18 czerwca Hitler powiedział do G ö r i n g a : „ W o j n a się skończyła. D o j d ę do p o r o z u m i e n i a z Anglią". G ö r i n g , niezwykle p o r u s z o n y , rozpromienił się i odrzekł: „ T e r a z naresz cie zapanuje p o k ó j " . Stary w a g o n kolejowy, w k t ó r y m w 1918 r. p o d p i s a n o zawieszenie broni, został w y p r o w a d z o n y z m u z e u m i postawiony na oświetlonej p r o mieniami słońca polanie w lesie Compiege, opuszczony zabytek p o d drze wami. Hitler w towarzystwie między innymi G ö r i n g a , R i b b e n t r o p a , Ke¬ itla i Hessa przyjechał t a m s a m o c h o d e m o trzeciej piętnaście po p o ł u d n i u 21 czerwca. G ö r i n g niósł swoją buławę feldmarszałka. R a z e m spoglądali na granitowy blok, na k t ó r y m widniały słowa: „ T u t a j jedenastego listo p a d a 1918 r. u m a r ł a k r y m i n a l n a d u m a I m p e r i u m Niemieckiego - p o k o -
n a n a przez trzy n a r o d y , k t ó r e p r ó b o w a ł a wziąć w niewolę". K a m e r y fil m o w e nagrywały każdą sekundę sceny, w której twarz Hitlera przyjęła swój patologiczny wyraz, przerażające połączenie p o g a r d y i triumfu. N a stępnie weszli do w a g o n u i t a m przyjęli grupę F r a n c u z ó w wysłanych na negocjacje w a r u n k ó w zawieszenia b r o n i . Hitler odpowiedzialność za roz m o w y , k t ó r e toczyły się d w a dni, zrzucił na Keitla. W a g o n kolejowy z Compiège został następnie z a b r a n y do Berlina, a g r a n i t o w a płyta, k t ó r a tak b a r d z o obraziła Hitlera i G ö r i n g a w m o m e n c i e ich glorii, została roz bita na kawałki. Hitler pojechał na wycieczkę krajoznawczą po Paryżu, p o d c z a s gdy G ö r i n g wykorzystał ten m o m e n t , aby z a p o m n i e ć o wojnie i zatracić się w p o g o n i za dziełami sztuki do wielkiej kolekcji, któ rą właś nie t w o r z y ł 1 8 . H a i d e r z a n o t o w a ł w swoim dzienniku, że G ö r i n g d o m a g a ł się, aby równolegle z komisją ds. zawieszenia b r o n i p o w s t a ł a komisja, której celem byłoby uregulowanie wszystkich a s p e k t ó w francuskiego ży cia gospodarczego, włączając konfiskatę surowców dla Niemiec. 19 lipca w K r o l l o p e r Hitler obwieścił zwycięstwa swego geniuszu na z g r o m a d z e n i u Reichstagu; następnie z a p r o p o n o w a ł Anglii p o k ó j . Po tym m i a n o w a ł głównych przedstawicieli swej władzy feldmarszałkami i gene rałami. G ö r i n g o t r z y m a ł tytuł „Reichsmarschall des G r o s s d e u t s c h e n Rei c h e s " . Obecny na tej ceremonii Shirer opisuje G ö r i n g a , który siedział na p o d i u m przewodniczącego i pisał pospiesznie własną m o w ę p o d c z a s prze m o w y Hitlera, żując ołówek i marszcząc brwi „jak uczniak n a d wypraco w a n i e m " , klaszcząc w dłonie z „gargantuicznymi g e s t a m i " i wymachując r a m i o n a m i j a k „bokser na r i n g u " , kiedy Hitler ogłosił, że Milch, Kessel ring i Sperrte mają zostać feldmarszałkami, a nawet „rzucając u k r a d k i e m spojrzenie p o d w i e k o " , kiedy Hitler wręczył mu p u d e ł k o z jego specjalną buławą19. W lipcu G ö r i n g powierzył ministrowi g o s p o d a r k i Rzeszy W a l t h e r o w i F u n k o w i z a d a n i e stworzenia p l a n u N o w e g o Niemieckiego P o r z ą d k u w E u r o p i e . Ten N o w y P o r z ą d e k p o w s t a w a ł s t o p n i o w o przez szereg oświadczeń i d e k r e t ó w i nigdy nie istniał w formie k a r t y lub opublikowa nego p r o g r a m u . G ł ó w n ą część s c h e m a t u stanowiła integracja przemysłu na całym t e r y t o r i u m k o n t r o l o w a n y m przez Niemcy, ze specjalizacją p r o dukcji w różnych krajach i z rozwojem rolnictwa (mniej zyskownego zaję cia niż przemysł) w krajach p o z a Rzeszą. Cały p o m y s ł o p a r t y był na Z ł o t y m Wieku - złotym dla Niemiec, nie lenników. Kiedy Churchill odrzucił p r o p a g a n d o w ą ofertę pokojową Hitlera, przed F ü h r e r e m i jego d o w ó d c a m i stanął problem, czy k o n t y n u o w a ć in wazję na Anglię. M ó w i ł o się, że z a r ó w n o Kesselring, j a k i Student o r a z Milch byli zwolennikami inwazji po D u n k i e r c e , lecz G ö r i n g n a t y c h m i a s t odrzucił ten pomysł. Jeśli Anglia miała zostać p o b i t a , pierwszym e t a p e m
musiało być b o m b a r d o w a n i e . F l o t a P o w i e t r z n a 2 i 3 z g r o m a d z i ł a się więc wzdłuż n o w o z d o b y t e g o wybrzeża k a n a ł u La M a n c h e w czerwcu i lipcu, kiedy Hitler rozważał r ó ż n e sposoby d o p r o w a d z e n i a Anglii do p u n k t u negocjacji lub kapitulacji. Hitler nienawidził m o r z a . J a k zapisał H a i d e r , uważał, że przekroczenie k a n a ł u byłoby b a r d z o ryzykowne, a najwyższe d o w ó d z t w o niemieckie nie miało doświadczenia w operacjach morskich, o p r ó c z niezbyt zachęcającej akcji w Norwegii, k t ó r a poważnie uszczupliła m a ł ą m a r y n a r k ę wojenną Niemiec. Całe wstępne, teoretyczne o p r a c o w a n i e w 1939 r. Operacji Lew M o r s k i i p l a n o w a n a inwazja na Anglię prowadziły do wątpliwości wyni kających z różnych źródeł, a teraz, kiedy nadszedł czas, żeby wykorzystać słabość Wielkiej Brytanii (w lipcu Anglia m o g ł a uzbroić jedynie sześć dy wizji we w ł a s n y m kraju, podczas gdy do września b r o ń p o t r z e b n a była dla dwudziestu), w kwaterze głównej Hitlera pojawiły się kontrowersje i niezdecydowanie. G ö r i n g miał zwyczaj n a d s k a k i w a n i a Hitlerowi, wyka zując braki innych d o w ó d c ó w . Nasiliła się nienawiść między R e a d e r e m a G ö r i n g i e m , k t ó r a wykiełkowała p o d c z a s inwazji s k a n d y n a w s k i e j 2 0 . G ö r i n g wysłał R e a d e r o w i b a r d z o obraźliwy telegram, w k t ó r y m kazał mu pilnować swoich spraw, w odpowiedzi na żądanie a d m i r a ł a , aby silne lot nictwo c h r o n i ł o niemiecką bazę m o r s k ą w T r o n d h e i m . Ze względu na bezużyteczność m a r y n a r k i podczas k a m p a n i i zachodniej R e a d e r przyje chał do kwatery Hitlera z plikiem p l a n ó w p r z e t r a n s p o r t o w a n i a oddzia łów niemieckich na wybrzeże Anglii. M a r y n a r k a nie przyjęła k o n t r p r o p o zycji R u n d s t e d t a . Milch z a s t a n a w i a ł się n a d p o m y s ł e m zrzucenia s p a d o chroniarzy na lotniska angielskie, a Kesselring, p r z e k o n a n y , że możliwe będzie lądowanie na plażach, k t ó r e widział gołym okiem z p r z y l ą d k a Gris-Nez, irytował się bezczynnością. Za zgodą i a p r o b a t ą Hitlera i G ö r i n g a Luftwaffe p r z y g o t o w a ł a „wprowadzające w błąd z r z u t y " fał szywych sprzętów, m a p i instrukcji s p a d o c h r o n o w y c h , żeby o d e b r a ć An glikom o d w a g ę i d a ć im m a t e r i a ł do plotek, k t ó r e mogliby o p u b l i k o w a ć w prasie. Kiedy p o d koniec lipca R A F sporadycznie b o m b a r d o w a ł N i e m cy, G ö r i n g chciał o d d a ć uderzenie, lecz Hitler p o w s t r z y m a ł go, c h o ć p o mniejsze operacje n a d Anglią zostały n a k r e ś l o n e w dyrektywie wydanej przez G ö r i n g a 30 czerwca. Do p o ł o w y lipca Hitler z a a k c e p t o w a ł plan ostatecznej inwazji i na zwołanej przez G ö r i n g a 22 lipca naradzie powie dział swoim p o d w ł a d n y m , że stoi przed nimi n o w e zadanie: zatopienie angielskiej m a r y n a r k i wojennej w Wielkiej Brytanii. Do k o ń c a lipca R e a d e r p r z e k o n a ł Hitlera do rezygnacji z koncepcji inwazji w 1940 r., a tymczasem rzucenia na Anglię Luftwaffe. R o z k a z został wydany 1 sierp nia. Operacja Lew M o r s k i , o k t ó r ą n a d a l wykłócały się a r m i a i m a r y n a r ka, m i a ł a zależeć od rezultatów.
T y m c z a s e m 24 lipca G ö r i n g serdecznie p o d e j m o w a ł w C a r i n h a l l jesz cze j e d n e g o rozjemcę - d o k t o r a Alberta P l e s m a n a , szefa holenderskiej li nii lotniczej K L M , w której j a k o pilot służył b r a t a n e k G ö r i n g a . P l e s m a n chciał odegrać tę samą rolę co D a h l e r u s . L a t a ł między N i e m c a m i i Anglią j a k o nieformalny negocjator między r z ą d a m i . M i a ł własny p l a n p o k o j o wy, k t ó r y s k r u p u l a t n i e określał sfery wpływów rozciągające się aż po Afrykę. G ö r i n g uśmiechał się i obiecał p o r o z m a w i a ć z Hitlerem, kiedy wróci z Berchtesgaden. P o d koniec sierpnia lord Halifax odrzucił ów plan; we wrześniu G ö r i n g dołożył wszelkich starań, żeby u n i k a ć d o k t o r a P l e s m a n a , kiedy ten ścigał go w H a d z e i p r ó b o w a ł p o w s t r z y m a ć przed w y d a n i e m dycyzji o m a s o w y c h n a l o t a c h . G ö r i n g , j a k zawsze, wyolbrzymiał rozmiary zniszczeń, jakie Luftwaffe z a d a Anglii. Określonego wcześniej dnia, 11 lipca, zarządził, że kiedy na dejdzie czas, z a r ó w n o angielski lotniczy przemysł zbrojeniowy, j a k i siły powietrzne muszą zostać unicestwione „jak najszybciej, w pierwszym u d e r z e n i u " . Fortyfikacje południowej Anglii, j a k szacował, przetrwają najwyżej cztery dni, a R A F cztery tygodnie. G ö r i n g czuł, że Luftwaffe m o ż e z a g w a r a n t o w a ć Hitlerowi inwazję w ciągu miesiąca i 21 lipca wysłał w i a d o m o ś ć d o Hitlera d o Berchtesgaden, ż e chciałby „ o t r z y m a ć s w o b o d ę do p r z e p r o w a d z e n i a a t a k ó w na angielskich pilotów myśliwców, siły p o wietrzne, przemysł lotniczy, porty, fabryki, rafinerie i strefę k a n a ł u " . G ö r i n g sądził nawet, że jego sukces m o ż e s p o w o d o w a ć , że inwazja o k a ż e się n i e p o t r z e b n a . Z a n i m n a d s z e d ł wrzesień, G ö r i n g twierdził, iż nigdy nie wierzył w t o , że Operacja Lew M o r s k i kiedykolwiek nastąpi. M i m o to w sierpniu p r z y g o t o w a n o plany l ą d o w a n i a s p a d o c h r o n i a r z y i n a d a l prze p r o w a d z a n o naloty na p o r t y i inne cele. 2 sierpnia, zgodnie z dyrektywą Hitlera, G ö r i n g wydał r o z k a z zniszczenia R A F - u . J e d n a k do 10 sierpnia nic się nie wydarzyło, ponieważ skończyła się d o b r a p o g o d a . R e a d e r nie m ó g ł odpuścić tej szansy; Sztab M a r y n a r k i Wojennej zapisał, że z p o w o d ó w im nieznanych Luftwaffe „przegapiła okazje stworzone przez sprzy jającą o s t a t n i o a u r ę " . T y m c z a s e m G ö r i n g w swojej kwaterze w pobliżu P a r y ż a wściekał się, czytając r a p o r t y p o g o d o w e , k t ó r e uniemożliwiały p r z e p r o w a d z e n i e głównej operacji. W k o ń c u 11 sierpnia zaczęły się silne n a l o t y na p o r t y , a 13 i 14 sierpnia na lotniska. 15 sierpnia p r z e p r o w a d z o no 802 wyloty b o m b o w c ó w i 1 149 wylotów myśliwców. Zaczęła się bitwa o Anglię, c h o ć t r u d n e w a r u n k i p o g o d o w e d o p r o w a d z a ł y G ö r i n g a do roz paczy. G ö r i n g miał bazę w swojej słynnej wojennej kawalkadzie kolejowej, ru chomej kwaterze nazywanej szyfrem Azja. Jego osobisty pociąg poprzedzał pociąg-pilot złożony z n o r m a l n y c h w a g o n ó w , a także platformy do trans p o r t u s a m o c h o d ó w ; n a s t ę p n i e j e c h a ł własny pociąg G ö r i n g a z o t w a r t y m i
p l a t f o r m a m i na k a ż d y m końcu, na których ustawione były działa przeciw lotnicze. W a g o n , w k t ó r y m p o d r ó ż o w a ł G ö r i n g , miał dwie sypialnie, gabi net i luksusową toaletę, był też połączony bezpośrednio z n a s t ę p n y m wago nem, p r z e z n a c z o n y m na p o k ó j dzienny z a p a r a t u r ą do wyświetlania fil m ó w . Trzeci w a g o n zawierał stanowisko dowodzenia G ö r i n g a i pokój ope racyjny, a w czwartym znajdowała się jadalnia. I n n e wagony były dołączo ne dla wygody gości i starszych oficerów. Pociągi zazwyczaj stacjonowały t a m , gdzie łatwo je było przetoczyć do tunelu w p r z y p a d k u n a l o t u . G ö r i n g z a b r a ł ze sobą lekarza sztabowego K r o p p a i swoją o d d a n ą pielęgniarkę Christę G o r m a n n s , k t ó r a o d p o w i a d a ł a za jego lekarstwa. Hitler nieustan nie dzwonił, domagając się r a p o r t ó w o postępach, co d o p r o w a d z a ł o G ö r i n ga często do stanu wyczerpania nerwowego. H i s t o r i a blitzkriegu na Anglię została o p o w i e d z i a n a ze wszystkich p u n k t ó w widzenia, z opisem doświadczeń, przeżyć i cierpień mężczyzn i kobiet w powietrzu i na lądzie. W p e ł n y m wymiarze z m a g a n i a trwały od połowy sierpnia 1940 do połowy maja 1941 r., z k r ó t k ą przerwą w a p o geum zimy, od 18 stycznia do 8 m a r c a , kiedy o d b y ł o się tylko kilka sto s u n k o w o lekkich n a l o t ó w . B o m b a r d o w a n i a zaczęły się od p o r t ó w , lot nisk, stacji r a d a r o w y c h i z a k ł a d ó w lotniczych; eksperymenty z n a l o t a m i nocnymi, chociaż d o t y k a ł y cywili, w większości p r z y p a d k ó w nie trafiały w zamierzone cele. Przewaga liczebna N i e m c ó w p o w o d o w a ł a , że angiel scy piloci myśliwców pracowali całą d o b ę w przerażającym napięciu; przeciętnie G ö r i n g wysyłał n a d Anglię o k o ł o tysiąca s a m o l o t ó w dziennie, z czego sześćset lub więcej myśliwców, k t ó r e miały osaczyć R A F 2 1 . G ö r i n g a nie z a d o w a l a ł y m a ł e postępy; w o w y m czasie nie było j u ż wątpliwości, że Spitfire'y d o r ó w n u j ą S t u k a s o m , p o d o b n i e j a k m a s z y n o m dwusilnikowym, a n a w e t jednosilnikowym M e s s e r s c h m i t t o m . C o r a z bar dziej p o w a ż n e były straty w b o m b o w c a c h . R A F nie d a ł się skusić, żeby wysłać większość swoich s a m o l o t ó w w powietrze w j e d n y m czasie - ł a t w o d o p r o w a d z i ł o b y to do dezintegracji - nie d a ł o się też ich zniszczyć na zie mi. Królewskie Siły Powietrzne pozostały nietknięte p o m i m o wysiłków Luftwaffe. 18 sierpnia G ö r i n g wezwał swoich d o w ó d c ó w i powiedział im z d u ż y m s a r k a z m e m , że mają a t a k o w a ć z a k ł a d y przemysłu lotniczego, a nie „latarniowce w D o v e r " , a następnie odesłał ich do baz. Wezwał G a l l a n d a do Carinhall. G a l l a n d przyleciał z Berlina i z a n o t o w a ł z pewną odrazą, j a k m a ł o kochająca przyjemności stolica przejmowała się walką na wybrzeżu, w której t a k wielu m ł o d y c h ludzi traciło życie. N a s t ę p n i e został zawieziony do luksusowego Carinhall, o d z n a c z o n y przez G ö r i n g a Z ł o t y m M e d a l e m Pilota w y s a d z a n y m k a m i e n i a m i szlachetnymi i poinfor m o w a n y , że na stanowisku d o w ó d c y p o t r z e b n a jest m ł o d s z a krew, żeby u d o s k o n a l i ć dziedzinę myśliwców. Z o s t a ł d o w ó d c ą eskadry. Później, kie-
dy G ö r i n g był na froncie i n a r z e k a ł na swoich żołnierzy, G a l l a n d powie dział m u , że do realizacji jego życzeń p o t r z e b n a jest „ b r y g a d a Spitfi22 re'ów" . W odwecie za m a ł y n a l o t na Berlin Hitler zgodził się rozpocząć ofen sywę na L o n d y n . Ta operacja, tak k o s z t o w n a dla Luftwaffe, zaczęła się 7 września. G ö r i n g , który wolał d o w o d z i ć swoimi operacjami z kwatery głównej w Paryżu, po raz pierwszy pojechał osobiście na wybrzeże 7 września, aby k o n t r o l o w a ć wylot s a m o l o t ó w na L o n d y n . Stał na stoku w pobliżu p r z y l ą d k a Blanc-Nez, k t ó r y był stanowiskiem d o w o d z e n i a lotniczego dla F l o t y Lotniczej nr 2, i p r z e m a w i a ł przez r a d i o do n a r o d u o zniszczeniu L o n d y n u i akcji Luftwaffe, k t ó r a ma „uderzyć w serce w r o g a " . W ciągu dwudziestu czterech godzin poleciało do L o n d y n u p o n a d sześćset b o m b o w c ó w i sześćset myśliwców. Nie szczędził s a m o l o t ó w i płacił za to p r o porcjonalnie. G ö r i n g z a b r a ł ze sobą na front swoją pielęgniarkę Christę G o r m a n n s , k t ó r a od czasu do czasu odbierała wiadomości i rozkazy telefoniczne w jego imieniu. G ö r i n g p r ó b o w a ł powstrzymywać lawinę strat p o n o s z o n y c h przez Luftwaffe, ale z m i a n y t a k t y k i łączył z myśleniem życzeniowym; 16 wrze śnia wysuwał tego typu uwagi: „Trzymajcie się wroga; następnie, po czte rech lub pięciu dniach, z jego myśliwcami będzie koniec! C e n t r a produkują ce samoloty muszą zostać wyeliminowane [...] Lew M o r s k i nie może prze szkodzić ani obciążyć operacji Luftwaffe". Tymczasem R A F b o m b a r d o w a ł okręty i sprzęt z g r o m a d z o n y wzdłuż wybrzeża w oczekiwaniu na Operację Lew M o r s k i . Hitler, przeżywając skrajne emocje, zaczął myśleć o Rosji i możliwości złotych zwycięstw na wschodzie, zostawiwszy Anglię przy gwożdżoną przez Luftwaffe j a k motyla za szybą. 17 września Hitler zdecydował się „odłożyć L w a M o r s k i e g o na czas n i e o k r e ś l o n y " . To był dotkliwy cios dla G ö r i n g a , który z d a w a ł sobie sprawę, że jest to formalne uznanie przez Hitlera jego p o r a ż k i . Sztab G ö r i n g a , z d a n i e m generała K a r l a Kollera, zauważył w n i m zmianę. R o z kazał, aby jego pociąg był gotowy do odjazdu i powiedział swoim d o w ó d c o m , żeby bezlitośnie z b o m b a r d o w a l i Anglię - lecz p o d osłoną nocy, kie dy jej myśliwce są u n i e r u c h o m i o n e 2 3 . 24 września G a l l a n d m ó g ł prywatnie p o r o z m a w i a ć z Hitlerem, kiedy przyjechał do Berlina, żeby o d e b r a ć liście d ę b u do Krzyża Rycerskiego, najwyższą n a g r o d ę o b o k Wielkiego Krzyża, zarezerwowanego jedynie dla G ö r i n g a . Wyraził podziw dla R A F - u ; Hitler zgodził się z n i m i wojnę Niemiec z Anglią u z n a ł za tragedię; zniszczenie Anglii d o p r o w a d z i do „ p u s t k i . . . niemożliwej d o z a p e ł n i e n i a " . G a l l a n d n a s t ę p n i e pojechał d o R o m i n t ó w na p o l o w a n i e z G ö r i n g i e m , k t ó r y wyszedł na s p o t k a n i e swoje-
go m ł o d e g o d o w ó d c y eskadry w zielonej kurtce ze skóry, jedwabnej blu zie i p a s k u z n o ż e m myśliwskim. Zostali w R o m i n t a c h z jeleniami przez trzy dni, p o d c z a s k t ó r y c h Luftwaffe p o n i o s ł o j e d n ą z najgorszych serii start. W t a m t y m czasie G ö r i n g pozwolił zagranicznej prasie na o p u b l i k o wanie informacji, że on sam osobiście o s t a t n i o przeleciał n a d L o n d y n e m , lecz ż a d n a w z m i a n k a o tym nie pojawiła się w niemieckich gazetach. W k a ż d y m razie nie b y ł o w t y m raporcie ani źdźbła p r a w d y . T y m c z a s e m Rosja nie p o z o s t a w a ł a bezczynna, kiedy Hitler był zajęty. W czerwcu po p o z o r n y c h negocjacjacjach zajęła p a ń s t w a n a d b a ł t y c k i e i p o d groźbą użycia siły z a b r a ł a R u m u n i i Besarabię i p ó ł n o c n ą Bukowi nę. P o d koniec sierpnia Hitler, niespokojny o p o l a naftowe R u m u n i i , d o k o n a ł k o n t r u d e r z e n i a , narzucając W ę g r o m i R u m u n i i sąd rozjemczy Osi. K r ó l K a r o l uciekł z kraju, a d y k t a t o r e m został przyjaciel Hitlera Antone¬ scu. Ani Rosja, ani N i e m c y nie skonsultowały ze sobą tych działań. W sierpniu, kiedy zainteresowanie Hiltera inwazją na Anglię zaczęło ma leć, plan z a a t a k o w a n i a Rosji wiosną 1941 r. stał się g ł ó w n y m zajęciem najwyższego d o w ó d z t w a . 31 lipca H a i d e r p o d s u m o w a ł uwagi Hitlera p o d c z a s konferencji sztabowej, k t ó r a o d b y w a ł a się w górskim u s t r o n i u w Berghof: „ C o ś dziwnego stało się w Anglii! Anglicy byli j u ż k o m p l e t n i e z a ł a m a n i . T e r a z stanęli p o n o w n i e na n o g a c h . . . Wystarczy, że Rosja tylko n a p o m k n i e Anglii, że nie życzy sobie widzieć Niemiec zbyt silnych, a An glicy, j a k tonący, odzyskają nadzieję. [...] Lecz jeśli Rosja zostanie roz g r o m i o n a , o s t a t n i a nadzieja Anglii legnie w gruzach. [...] Rosja musi być zlikwidowana. Wiosną 1941 r.". 14 sierpnia G ö r i n g d a ł do zrozumienia, że n o r m a l n e dostawy p r o d u k t ó w do Rosji zostaną u t r z y m a n e „jedynie do wiosny 1941 r.", t a k aby t r a n s p o r t s u r o w c ó w od Sowietów trwał do ostatniego m o m e n t u 2 4 . Sztab G e n e r a l n y był zajęty szczegółami tajnego p l a n u przez n a s t ę p n e kilka miesięcy, p o d c z a s gdy we wrześniu p o d p i s a n o P a k t T r ó j s t r o n n y między Japonią, W ł o c h a m i i N i e m c a m i , na p o z ó r prze ciwko Ameryce, lecz w rzeczywistości przeciwko Rosji. To była t r u d n a zima; F r a n c o nie tylko nie przystąpił do wojny, ale też nie zablokował Anglii wejścia do basenu M o r z a Śródziemnego; Mussolini, w głupim oburzeniu przeciwko r u c h o m Hitlera na Bałkanach, w listopadzie z a a t a k o w a ł Grecję przez Albanię, a t y m s a m y m zagroził strategii niemiec kiej w tej kłopotliwej strefie, k t ó r a stała się najważniejszym o t w a r t y m zarze wiem konfliktu między N i e m c a m i i Rosją. R e a d e r zawsze n a m a w i a ł na wojnę w basenie M o r z a Śródziemnego, a teraz miał ją m i m o woli Hitlera. F ü h r e r zdecydował, że Niemcy muszą iść na p o m o c W ł o c h o m nie tylko w Grecji, ale także w Afryce Północnej, gdzie Wavell rozgromił Grazianiego. T y m c z a s e m G ö r i n g prowadził k a m p a n i ę z powietrza przeciwko An glii. D o k i i East E n d ucierpiały w pierwszej fazie b o m b a r d o w a n i a L o n d y -
n u , we wrześniu. W t y m okresie Luftwaffe nauczyła się, że bardziej opła ca się b o m b a r d o w a ć nocą niż za dnia, więc jesienią wzbudzały lęk noce, kiedy świecił „księżyc b o m b o w c ó w " . 18 października G ö r i n g p o s t a n o w i ł pochwalić m ł o d y c h mężczyzn: „Wasze niestrudzone, pełne odwagi a t a k i na serce angielskiego i m p e r i u m , m i a s t o L o n d y n . . . z r e d u k o w a ł y angielską plutokrację do strachu i p r z e r a ż e n i a " . N o c n e n a l o t y na L o n d y n i centra prowincjonalne trwały do 19 stycznia; 14 listopada nastąpił ciężki n a l o t na Coventry. Chwila ciszy u t r z y m a ł a się do 8 m a r c a , kiedy to na wielką skalę w z n o w i o n e zostały b o m b a r d o w a n i a L o n d y n u i okolic, k t ó r e trwały do maja. Ani przeciwlotniczy ogień z a p o r o w y , ani n o c n e myśliwce nie odnosiły na tym etapie zbyt dużych sukcesów; z drugiej strony s a m o b o m b a r d o w a n i e było często n i e d o k ł a d n e , a Luftwaffe p o n i o s ł a p o w a ż n e straty z p o w o d u latania p o d c z a s złej pogody. Piloci myśliwców Luftwaffe byli źli, kiedy j e d n a trzecia ich Messerschmittów została p r z e r o b i o n a na myśliwce b o m b a r d u j ą c e ; G ö r i n g o d p a r o w a ł , twierdząc, że stało się t a k ze względu na ich p o r a ż k ę w ochronie b o m b o w c ó w przed R A F - e m . W re zultacie piloci myśliwców zrzucali b o m b y , gdzie p o p a d n i e , żeby się ich pozbyć; nie uważali się za t r a n s p o r t e r y ł a d u n k ó w . Mając na u w a d z e m o rale i p o p u l a r n o ś ć , G ö r i n g zafundował wszystkim swoim p i l o t o m z n a d k a n a ł u bezpłatny wyjazd na n a r t y w n o w y m r o k u , wycofując kolejno jed nostki na o d p o c z y n e k w styczniu i lutym, kiedy powierzchnia lotnisk nie n a d a w a ł a się do startów. Anglicy mogli wówczas o d e s p a ć z a r w a n e noce. Kiedy nadeszła wiosna, n o c n e myśliwce zaczęły o d n o s i ć znaczące suk cesy, lecz Hitler był zdecydowany, żeby p r o w a d z i ć ciężkie naloty, j a k dłu go się da przed rozpoczęciem k a m p a n i i rosyjskiej, nawet jeśli miałby to być jedynie odwet za coraz większą liczbę n a l o t ó w R A F - u na Niemcy. P o d koniec maja 1941 r. skończył się okres wielkich b o m b a r d o w a ń An glii, a Kesselring rozkazał, aby przenieść F l o t ę Powietrzną 2 do P o z n a n i a i t a m zostawić w gotowości do a t a k u na Rosję 22 czerwca. G ö r i n g twierdził w N o r y m b e r d z e , że głęboko niepokoił się wojną z Rosją i że dowiedział się o niej d o p i e r o p ó ź n ą jesienią 1940 r. w Berch tesgaden. C h o c i a ż t r u d n o to pogodzić z w y d a n y m i 14 sierpnia r o z k a z a m i dotyczącymi zawieszenia dostawy d ó b r do Rosji wiosną 1941 r., nie ma wątpliwości, że G ö r i n g p r ó b o w a ł odwieść Hitlera od r o z p r a s z a n i a wojsk w jednoczesnych działaniach na wschodzie, zachodzie i p o ł u d n i u . Z r o b i łaby t o k a ż d a z d r o w a n a umyśle osoba, k t ó r a m i a ł a p r a w o d o udzielania r a d . W o l a ł skupić się na usunięciu Anglii z wojny, a jedyne rozszerzenie działań widział n a d M o r z e m Ś r ó d z i e m n y m 2 5 . J e d e n raz zgodził się z R e a d e r e m , k t ó r y zdecydowanie p o p i e r a ł tę politykę. G ö r i n g chciał wziąć G i b r a l t a r starą strategią b o m b a r d o w a n i a , p o k t ó r y m m i a ł o b y nastąpić zrzucenie o d d z i a ł ó w s p a d o c h r o n o w y c h n a Skałę. N a s t ę p n i e , p o zamknię-
ciu z a c h o d n i e g o wejścia do M o r z a Śródziemnego przez Anglikami, g r u p a wojsk p o d d o w ó d z t w e m R u n d s t e d t a najechałaby M a r o k o i Tunezję, pod czas gdy d r u g a g r u p a p o d d o w ó d z t w e m feldmarszałka F e d o r a von Bocka m i a ł a b y dotrzeć z W ł o c h i p r z e d o s t a ć się do Trypolisu. Trzecia armia, d o w o d z o n a przez feldmarszałka S i g m u n d a Lista, m i a ł a zająć Grecję, Bał kany, D a r d a n e l e i A n k a r ę , następnie przekroczyć i z a m k n ą ć K a n a ł Su¬ eski przed Anglikami. Po tym, j a k sądził G ö r i n g , Anglicy byliby na łasce N i e m c ó w i byłoby ł a t w o dojść do p o r o z u m i e n i a w kwestii połączenia sił przeciwko Rosji. 14 listopada H a i d e r z a n o t o w a ł , że G ö r i n g nie p o p i e r a misji Luftwaffe przeciwko W y s p o m Zielonego Przylądka, A z o r o m i Wy s p o m Kanaryjskim, lecz z drugiej strony chciał całkowitej s w o b o d y dla działań w Hiszpanii. P o d koniec stycznia G ö r i n g i S t u d e n t zostali wezwa ni przez Hitlera do Obersalzberga, żeby p r z e d y s k u t o w a ć przyszłość od działów s p a d o c h r o n o w y c h w różnych b r a n y c h p o d uwagę k a m p a n i a c h . S t u d e n t wysunął kilka propozycji inwazji na Anglię, k t ó r e wyczerpująco o m a w i a n o , włączając pomysł okupacji półwyspu z h r a b s t w a m i D e v o n i K o r n w a l i a , o r a z na P ó ł n o c n ą Irlandię. S t u d e n t następnie wyszedł i zo stawił Hitlera z G ö r i n g i e m . W d r o d z e p o w r o t n e j do Berlina G ö r i n g powiedział: „ N i e c h się p a n nie m a r t w i niepotrzebnie Ulsterem. F ü h r e r nie chce inwazji na Anglię. Od teraz p a n a g ł ó w n y m z a d a n i e m będzie G i braltar". J e d n a k Hitler nie rezygnował ze swojej wielkiej strategii - Operacji B a r b a r o s a przeciwko Rosji. „ K i e d y zacznie się B a r b a r o s s a - powiedział świat wstrzyma o d d e c h i nie powie s ł o w a " . W związku z tym G ö r i n g d o stosował się, planując operację, j a k powiedział w N o r y m b e r d z e , o p o d o b nej taktyce: „Decydującą kwestią w czasie pierwszych a t a k ó w jest, p o d o b n i e j a k wcześniej, rozbicie lotnictwa w r o g a z całą siłą j a k o głównego celu". Milch twierdzi, że kiedy po raz pierwszy usłyszał o k a m p a n i i , p o wiedział G ö r i n g o w i , że musi za wszelką cenę z a t r z y m a ć Hitlera: „ P a n a obowiązkiem jest ocalenie Vaterlandu". G ö r i n g odpowiedział jedynie, że p r ó b a zmiany decyzji F ü h r e r a na t y m etapie jest beznadziejna, i zagroził Milchowi sądem wojennym, jeśli s a m spróbuje interweniować. „ N i e będę tolerował faktu, że wiodący żołnierz Luftwaffe jest defetystą" - powie dział ze złością 2 6 . Przed wielką rosyjską p r ó b ą sił Hitler musiał załatwić sprawy na Bał k a n a c h . W lutym a r m i a licząca dwie trzecie miliona żołnierzy wkroczyła do R u m u n i i i Bułgarii, k t ó r e były teraz lennikami Niemiec, lecz powsta nie l u d o w e w Jugosławii uniemożliwiło N i e m c o m zdobycie łatwego d o stępu do trzeciego z terytoriów bałkańskich. Hitler w p a d ł w histeryczną wściekłość; odkładając o miesiąc inwazję na Rosję, rozkazał G ö r i n g o w i z r ó w n a ć z ziemią Belgrad z powietrza, żeby z ł a m a ć Jugosłowian. Luft-
waffe p o w t ó r z y ł o m a s a k r y powietrzne W a r s z a w y i R o t t e r d a m u na gło w a c h cywili z Belgradu. Jugosławia skapitulowała 17 kwietnia po jedena stu d n i a c h o p o r u , a wozy p a n c e r n e przejechały przez nią aż do Grecji. Przed k o ń c e m kwietnia N i e m c y byli w Atenach, a angielska dywizja wy słana z Libii, żeby p o m ó c G r e k o m , musiała p r o w a d z i ć ewakuację ze sta łego lądu, najlepiej j a k potrafiła. Student chciał, żeby jego s p a d o c h r o n i a rze zdobyli Kretę, i bez t r u d u zachęcił G ö r i n g a do p o p a r c i a tego p o m y słu. G ö r i n g wysłał go do Hitlera, który zgodził się na k a m p a n i ę . Dywizji s p a d o c h r o n i a r z y u d a ł o się przejąć K r e t ę od Anglików bez p o w a ż n y c h strat. „ Ż a d n a wyspa nie jest bezpieczna" - chwalił się znacząco G ö r i n g . Interesująca jest n o t a t k a H a i d e r a z 8 maja na t e m a t p o d b o j u Krety: „ K o n t r o l a operacyjna dla Krety. [Marszałek Rzeszy] przejmuje pełną od powiedzialność. Siły naziemne będą działać p o d jego d o w ó d z t w e m aż do z u p e ł n e g o wykluczenia O K H [Oberkommando des Heeres - Najwyższe D o w ó d z t w o Armii]. Niebezpieczna s p r a w a ! " . Zaledwie miesiąc wcześniej, 7 kwietnia, podczas k a m p a n i i bałkańskiej H a i d e r z goryczą mówił o w t r ą c a n i u się przez G ö r i n g a w sprawy armii i d o d a ł : „ T e n cholerny oszczerca z n o w u z a c z y n a " ; teraz narzeka, że G ö r i n g chce uczynić K r e t ę „wyłączną d o m e n ą Luftwaffe". K a ż d y angielski żołnierz był teraz p o t r z e b n y w Afryce do nieubłaganej walki z generałem Erwinem R o m m e l e m , który w lutym przybył do Trypolisu z uzbrojoną dywizją i k i l k o m a o d d z i a ł a m i Luftwaffe i zepchnął Anglików do granicy z Egiptem. Tej melancholijnej wiosny na szczęście dla Anglików Hitler po raz kolejny odrzucił radę R e a d e r a i G ö r i n g a , aby p o d b i ć Suez i uszczelnić basen M o r z a Śródziemnego. Pierwszeństwo uzy skała k a m p a n i a przeciwko Rosji, teraz znacząco o p ó ź n i o n a , a armie zebrały się p o n o w n i e do walki, k t ó r a j a k powiedział Hitler swoim d o w ó d c o m - miała być „ p r o w a d z o n a z n i e s p o t y k a n ą d o t ą d , bezlitosną i n i e u b ł a g a n ą brutalnością". 13 maja polecił H i m m l e r o w i „ n a własną od powiedzialność" podjąć się „specjalnego z a d a n i a " w politycznym zarzą dzaniu Rosją i kazał G ö r i n g o w i zorganizować „eksploatację kraju i za bezpieczenie jego majątku gospodarczego do wykorzystania przez prze mysł niemiecki." Kiedy ministerstwa Hitlera p l a n o w a ł y p o d b ó j Rosji, F ü h r e r d o z n a ł p o w a ż n e g o osobistego wstrząsu. 10 maja Hess, trzeci p o d względem waż ności człowiek w i m p e r i u m niemieckim, z umysłem rozstrojonym przez astrologię, w y s t a r t o w a ł z A u g s b u r g a i poleciał do Szkocji. Hitler był w Berghofie i według Schmidta, kiedy o t r z y m a ł list Hessa, w k t ó r y m ten wyjaśniał, co ma z a m i a r zrobić, to j a k b y b o m b a w niego uderzyła. Z a dzwonił do G ö r i n g a , który był w Veldenstein, i zażądał, aby n a t y c h m i a s t przyjechał. G d y G ö r i n g pojawił się po trzygodzinnej podróży, Hitler
chciał się dowiedzieć, czy istnieje możliwość, że Hess d o t r z e do Anglii. G ö r i n g odpowiedział twierdząco, a następnie bezzwłocznie zadzwonił do G a l l a n d a , rozkazując mu i jego grupie w y s t a r t o w a ć w d a r e m n e j p r ó b i e pochwycenia Hessa w jego Messerschmittcie. G a l l a n d , uważając, że wszystkich o g a r n ę ł o szaleństwo, kazał w y k o n a ć kilka p r ó b n y c h lotów, a następnie zadzwonił do G ó r i n g a , żeby p r z e k a z a ć mu informację o p o rażce jego misji. Wiosną G ö r i n g k o n t y n u o w a ł prace n a d p l a n a m i inwazji i gospodarczej eksploatacji Rosji, chociaż musiał także gościć przedstawicieli Osi, którzy przyjechali do Niemiec. Minister spraw zagranicznych J a p o n i i Y o s u k e M a t s o u k a odwiedził Berlin p o d koniec m a r c a , d o k ł a d n i e w tym czasie, kie dy Hitler wściekał się z p o w o d u o p o r u Jugosławii. Z a r ó w n o R i b b e n t r o p , j a k i Hitler wspomnieli M a t s u o c e , że stoi przed nimi konflikt ze Związkiem Radzieckim; rozmawiali o potrzebie u t r z y m a n i a Ameryki z dala od wojny i o ich nadziei, że J a p o n i a m o ż e z a a t a k o w a ć Anglię przez Singapur. To sa mo p o w t ó r z y ł G ö r i n g , kiedy minister odwiedził go w Carinhall. Wysiłek wojenny nie ograniczył dalszej r o z b u d o w y posiadłości. P o d c z a s przyjęcia M a t s u o k a pochylił się w k i e r u n k u Schmidta, k t ó r y pełnił rolę tłumacza, i wyszeptał, że za granicą są ludzie, którzy mówią, że G ö r i n g jest szalony i że w przeszłości był nawet zamknięty w szpitalu dla psychicznie chorych. N a s t ę p n i e G ö r i n g zabrał go na wycieczkę po d o m u i zaprezentował model kolejki szynowej, który szczególnie p o d o b a ł się M a t s u o c e . Oficjalna dyrektywa Hitlera z 13 maja d a ł a G ö r i n g o w i formalną pod stawę jego pracy związanej z p l a n o w a n i e m gospodarczej eksploatacji Związku Radzieckiego; w rzeczywistości było to rozszerzenie jego władzy j a k o p e ł n o m o c n i k a ds. P l a n u Czteroletniego. W kwietniu, j a k zwykle d o prowadzając do kolizji, Hitler wyznaczył n i e u d a n e g o filozofa r u c h u nazi stowskiego - Alfreda R o s e n b e r g a - na stanowisko k o m i s a r z a ds. Regio nu Wschodnioeuropejskiego. T a r c i a były nieuniknione; z a r ó w n o Rosen berga, j a k i G ö r i n g a złościł p o d o b n y na niektórych o b s z a r a c h zakres ich władzy. W maju, czerwcu i lipcu G ö r i n g z a a p r o b o w a ł dyrektywy dla swojego Sztabu G o s p o d a r c z e g o „ W s c h ó d " , k t ó r e były t a k bezlitosne w eksploata cji, że stały się j e d n y m z głównych d o k u m e n t ó w cytowanych przez oskar żenie p o d c z a s procesu w N o r y m b e r d z e . Przekazał szczegółowe instrukcje ograbienia Rosji w d u c h u m e m o r a n d u m w y d a n e g o 2 maja, k t ó r e r o z p o czynało się następująco: „ W o j n a m o ż e być k o n t y n u o w a n a tylko wtedy, jeśli w trzecim r o k u wojny wszystkie siły zbrojne będą żywione przez R o sję. Nie ma wątpliwości, że jeśli zabierzemy z tego kraju rzeczy n a m p o trzebne, w rezultacie wiele milionów ludzi u m r z e z g ł o d u " 2 7 . Te dyrekty wy stały się z n a n e j a k o Zielone A k t a lub Portfolio.
Ściśle tajny r a p o r t dla sztabu z 23 maja zawierał następujące stwier dzenie: Niemiecka administracja na tych terytoriach może równie dobrze próbo wać złagodzić konsekwencje głodu, który bez wątpienia nastąpi i przyspie szy powrót prymitywnych warunków... Jednakowoż te środki nie odsuną głodu. Wiele dziesiątek milionów ludzi w tym rejonie stanie się [zbędnymi] i albo umrze, albo będzie musiało emigrować na Syberię. Jakiekolwiek próby ocalenia ludności od śmierci głodowej dzięki importowi nadwyżek z rejonów czarnoziemu odbędą się kosztem dostaw do Europy. Zreduko wałoby to wzmożony wysiłek wojenny Niemiec i uniemożliwiło Niemcom i Europie opieranie się blokadzie. To musi zostać jasno i wyraźnie zrozu miane 2 8 . Przemysł w okręgu moskiewskim i leningradzkim miał być zlikwido wany, a ludność z a g ł o d z o n a lub r o z p r o s z o n a ; m u s i a ł o nastąpić „najbar dziej bezlitosne obcięcie rosyjskiej konsumpcji krajowej". Sztab musi zmierzyć się z p r o b l e m e m „zagłady przemysłu, j a k również wielkiej części n a r o d u w rejonach deficytu pożywienia". A t a k na Rosję zaczął się we wczesnych godzinach r a n n y c h w niedzielę 22 czerwca; był to ten sam dzień, k t ó r y na swoją inwazję wybrał N a p o l e o n . G ö r i n g p o z o s t a ł w Carinhall. Z p o w o d ó w n a d a l niewyjaśnionych R o sja nie spodziewała się a t a k u i stara t a k t y k a niszczenia lotnictwa w r o g a na ziemi raz jeszcze odniosła sukces. T r z e b a przyznać, że N i e m c y byli równie zaskoczeni j a k Rosjanie. Je dynie kluczowe osoby w siłach najeźdźcy znały p r a w d ę , a p r o p a g a n d a rozgłaszała, że wszystkie p r z y g o t o w a n i a dotyczą a t a k u na Anglię. W ma ju w kwaterze głównej Luftwaffe w Paryżu G ö r i n g o d b y ł o d p r a w ę ze wszystkimi d o w ó d c a m i o d d z i a ł ó w stacjonujących we Francji, m ó w i ą c je dynie w k a t e g o r i a c h inwazji na Anglię. Lecz p o t e m wziął na b o k G a l l a n da i innego starszego oficera W e r n e r a M ö l d e r s a , o d c h r z ą k n ą ł i powie dział: „ N i e ma w t y m ziarna p r a w d y " . N a s t ę p n i e p o i n f o r m o w a ł ich, że grozi im inwazja na Rosję. To był paraliżujący szok - j a k twierdził G a l land; sądził, że p o d s t a w ą strategii Hitlera było u n i k a n i e za wszelką cenę p r o w a d z e n i a wojny na d w ó c h przeciwnych frontach. J e d n a k G ö r i n g nie wyglądał na zaniepokojonego; szydził z możliwości Czerwonych Sił P o wietrznych i powiedział, że to szansa, a b y Luftwaffe zalśniło p o n o w n i e i zestrzeliło w r o g a j a k gliniane koguciki. Jeśli chodzi o Anglię, p o r a d z ą sobie z nią w ciągu kilku miesięcy, kiedy Rosja zostanie j u ż p o k o n a n a . G ö r i n g wysłał M ö l d e r s a na front wschodni i powiedział G a l l a n d o w i , że wymieni go po sześciu tygodniach od rozpoczęcia k a m p a n i i . „ Z r o b i p a n
resztę, G a l l a n d " - powiedział G ö r i n g w swój najbardziej ojcowski spo sób. Oczywiście na razie musi być z a c h o w a n a tajemnica. Luftwaffe było teraz rozsiane po p o l a c h walki całej E u r o p y . M i a ł o kwaterę główną w Rzymie, d o w ó d z t w o operacyjne na Sycylii, k t ó r e g o obowiązkiem było neutralizowanie M a l t y (bezlitośnie z b o m b a r d o w a n e j w latach 1941-1942) i chronienie M o r z a Śródziemnego przed Anglikami, m i a ł o także bazy w Afryce P ó ł n o c n e j , k t ó r e wspierały R o m m l a . W 1941 r. w rzeczywistości lotnictwo niemieckie p a n o w a ł o n a d rejonem połu dniowym, lecz z rozpoczęciem k a m p a n i i rosyjskiej pospiesznie rozwinięte grupy, k t ó r e t o r o w a ł y sobie drogę przez b a ł k a ń s k i e niebo, żeby z d o b y ć Jugosławię, Grecję i K r e t ę , zostały przesunięte na p ó ł n o c w r a m a c h wsparcia dla armii wschodnich. Jedynie dwie relatywnie m a ł e grupy, li czące zaledwie dwieście s a m o l o t ó w operacyjnych k a ż d a , pozostały, aby k o n t r o l o w a ć M a l t ę i basen M o r z a Śródziemnego o r a z wspierać R o m m l a . Z a s o b y ludzi i s a m o l o t ó w G ö r i n g a były j u ż teraz n a d w e r ę ż o n e i odnosiły sukcesy tylko dlatego, że na tym etapie wojny m a ł o co pojawiało się na niebie, żeby się im przeciwstawić. P o d c z a s gdy Anglicy b u d o w a l i siłę, k t ó ra m i a ł a zacząć się ujawniać zimą na przełomie 1941 i 1942 r., N i e m c y m a r n o t r a w i l i swój wielki okres supremacji, osłabiając swoje lotnictwo n a d rejonem, który w k r ó t c e m i a ł o k a z a ć się stanowczo zbyt duży. C a ł k o wicie polegli w małej k a m p a n i i irackiej; ataki w basenie M o r z a Śródziem nego osłabły latem i Anglicy zaczęli przechodzić do ofensywy, niszcząc niemieckie statki na M o r z u Śródziemnym. C h o c i a ż Luftwaffe m i a ł o wsparcie Włoskich Sił Powietrznych, było o n o relatywnie m a ł o efektywne i jesienią 1941 r. w powietrzu osiągnięto niemalże r ó w n o w a g ę między siła mi Osi i Anglików. Sytuacja m i a ł a zmienić się d o p i e r o w styczniu 1942 r., kiedy G ö r i n g podjął ryzyko wycofania s a m o l o t ó w z frontu rosyjskiego i podwojenia sił Luftwaffe we Włoszech i na Sycylii p o d d o w ó d z t w e m Kesselringa. M a l t a p o n o w n i e m i a ł a cierpieć. Szybkie sukcesy k a m p a n i i rosyjskiej tylko wzmocniły złudzenia Hitle ra. Trzy d n i z a b r a ł o a r m i o m d o t a r c i e d o Smoleńska, m i a s t a p o ł o ż o n e g o dwieście mil od Moskwy, i przeciśnięcie się na p ó ł n o c w k i e r u n k u Lenin g r a d u i na p o ł u d n i e w k i e r u n k u stolicy U k r a i n y Kijowa, gdzie czekały na N i e m c ó w u p r a g n i o n e dostawy żywności. Inwazja była t a k u d a n a , że H i tler p l a n o w a ł rozpuścić w lipcu czterdzieści dywizji swojej armii, aby żoł nierze w roli r o b o t n i k ó w mogli wrócić do przemysłu zbrojeniowego. P o m i m o tych sukcesów 1 lipca H a i d e r z a n o t o w a ł , że w p l a n a c h dotyczących r o z b u d o w y Luftwaffe p a n o w a ł „ p o n o w n i e a b s o l u t n y b a ł a g a n " będący wynikiem równie chaotycznych r o z m ó w między G ö r i n g i e m i Hitlerem. Luftwaffe w k a ż d y m razie „wielce nie doceniło siły liczebnej w r o g a " . Ty dzień później, 8 lipca, H a i d e r zapisał decyzję Hitlera, aby wykorzystać
Luftwaffe do z b o m b a r d o w a n i a z a r ó w n o Moskwy, j a k i L e n i n g r a d u , „aby uwolnić n a s od konieczności żywienia ludności przez całą z i m ę " . G ö r i n g był wśród osób obecnych na konferencji, k t ó r a odbyła się 16 lip ca w kwaterze głównej Hitlera, dotyczącej wykorzystania o k u p o w a n y c h przez N i e m c y terytoriów, k t ó r e były, j a k zauważył F ü h r e r , d a l e k o lepsze niż kolonie. Podczas gdy R o s e n b e r g okazał słabość, wyrażając pewną t r o skę o t r a k t o w a n i e U k r a i ń c ó w , G ö r i n g powiedział, że teraz liczy się jedynie eksploatacja spichrzów U k r a i n y . P o p r o s i ł także Hitlera o d o d a n i e lasów białostockich n a d Bałtykiem do Prus Wschodnich, ponieważ były to d o b r e tereny do p o l o w a ń . J e d n a k Hitler odrzekł, że jest zdecydowany włączyć wszystkie kraje n a d b a ł t y c k i e do terytorium Rzeszy, a L e n i n g r a d z r ó w n a ć z ziemią. T e r y t o r i u m Rzeszy musi zawierać także K r y m , region Wołgi, Ba ku i wschodnią Karelię. Omawiali sprawy sztabowe, a G ó r i n g nalegał, wbrew d a r e m n y m sugestiom Rosenberga, aby w organizacji produkcji rol niczej i t r a n s p o r t u liczyła się wydajność. Zamierzał wysłać oddziały szkole niowe Luftwaffe do Rosji, ponieważ ich lekcje b o m b a r d o w a n i a pomogły by zdyscyplinować n a r ó d , jeśli stwarzałby jakieś problemy. Po kawie Hitler powiedział, że E u r o p a jest teraz zaledwie pojęciem geograficznym; wkrótce Rzesza będzie się rozciągać do Azji 2 9 . 16 września G ö r i n g przewodniczył s p o t k a n i u niemieckich wojsko wych, mającym na celu p o n o w n e przeanalizowanie wykorzystania arty k u ł ó w żywnościowych d o s t ę p n y c h teraz w Rosji. Podkreślił p o n o w n i e to, co zostało już powiedziane w Zielonych A k t a c h : „ N a t e r e n a c h o k u p o w a nych, ze względów zasadniczych, tylko te osoby, k t ó r e pracują dla nas, mają o t r z y m a ć odpowiednią ilość pożywienia. N a w e t jeśli ktoś chciałby wyżywić wszystkich innych mieszkańców, nie m o ż e tego zrobić na dopie ro co zajętych terenach wschodnich. D l a t e g o też niedobrze jest przezna czać artykuły żywnościowe na ten cel, jeśli dzieje się to k o s z t e m armii i w y m a g a zwiększonych d o s t a w z kraju". 7 listopada na naradzie wydał kolejne rozkazy w kwestii wykorzystania rosyjskich r o b o t n i k ó w do cięż kiej pracy w Rzeszy 3 0 . G ö r i n g był także wplątany w dyrektywy dotyczące t r a k t o w a n i a Ży d ó w w okresie wojny. 31 lipca Heydrich o t r z y m a ł polecenia od G ö r i n g a , w k t ó r y c h został p o i n s t r u o w a n y , aby rozciągnąć „ostateczne rozwiązanie p r o b l e m u ż y d o w s k i e g o " na całe terytorium k o n t r o l o w a n e przez Rzeszę w E u r o p i e . H e y d r i c h o t r z y m a ł formalne rozkazy w p r a w i d ł o w y m oficjal n y m żargonie: Uzupełniając przydzielone panu 24 stycznia 1939 r. zadanie rozwiązania problemu żydowskiego za pomocą emigracji i ewakuacji w najlepszy w obecnych warunkach sposób, niniejszym rozkazuję panu poczynić
wszelkie konieczne przygotowania w kwestiach organizacyjnych, finanso wych i materialnych do totalnego rozwiązania [Gesamtlösung] kwestii ży dowskiej na terenach wpływów niemieckich w Europie. Następnie proszę o przekazanie mi w jak najszybszym terminie ogólnego planu prezentują cego sposoby organizacji i działania konieczne do przeprowadzenia ocze 31 kiwanego ostatecznego rozwiązania [Endlösung] kwestii żydowskiej . D o k ł a d n i e „ o s t a t e c z n e " (w odróżnieniu od „ t o t a l n e g o " ) rozwiązanie, powiedział w N o r y m b e r d z e sekretarz s t a n u Hitlera H a n s L a m m e r s , przy jęło p o s t a ć r o z k a z u o d Hitlera, k t ó r y został p r z e k a z a n y przez G ö r i n g a Heydrichowi i p r a w d o p o d o b n i e w y d a n o go ustnie, nigdy pisemnie. Lecz z a n i m ten list trafił do H e y d r i c h a , grupy eksterminacyjne w Rosji j u ż pra cowały. Sześć miesięcy później, 20 stycznia 1942 r., p o d c z a s n a r a d y w W a n n s e e mającej na celu omówienie kwestii usunięcia Ż y d ó w z E u r o p y , H e y d r i c h s p o t k a ł się z przedstawicielami Sztabu G o s p o d a r c z e g o „ W s c h ó d " G ö r i n ga, którzy d o m a g a l i się zwolnienia żydowskich p r a c o w n i k ó w przemysłu zbrojeniowego. W rzeczywistości G ö r i n g o w i u d a ł o się, dzięki pierwszej interwencji jesienią 1941 r., na blisko r o k u c h r o n i ć żydowskich pracowni k ó w zbrojeniowych i ich rodziny od deportacji. Lecz, o czym teraz wie ca ły świat, „ostateczne r o z w i ą z a n i e " stało się j u ż strasznym wezwaniem do działania m a s o w y c h o b o z ó w koncentracyjnych. P o m i m o p r o t e s t ó w G ö r i n g a w N o r y m b e r d z e w kwestii stosunkowej niewinności t e r m i n ó w użytych w jego dyrektywie dla H e y d r i c h a , nie ma wątpliwości, że zasadni czo wiedział on o tym, że ludobójstwo jest teraz oficjalną p r a k t y k ą jego kolegów. Jeśli pozostaje j a k a ś wątpliwość, to jego uszy musiały być za mknięte, kiedy na s p o t k a n i u 6 sierpnia 1942 r. p o d jego p r z e w o d n i c t w e m jeden z „komisarzy Rzeszy" na t e r e n a c h o k u p o w a n y c h Lohse, k o m e n t u j ą c r a p o r t dotyczący m a s a k r y 55 000 Ż y d ó w w Białej Rosji, powiedział: „Przy życiu zostało tylko kilku Ż y d ó w . Dziesiątki tysięcy zostały go p o zbawione". 7 l i s t o p a d a na n a r a d z i e G ö r i n g w y d a ł d y r e k t y w y , w k t ó r y c h ż ą d a ł bezlitosnej e k s p l o a t a c j i w p r a c y cywilów rosyjskich i więźniów wojen n y c h . W o w y m czasie N i e m c y m i a ł y blisko pięć m i l i o n ó w j e ń c ó w , z cze go d w a m i l i o n y z a t r u d n i o n y c h w przemyśle z b r o j e n i o w y m . G ö r i n g był gotowy, żeby k a z a ć a r e s z t o w a ć i zmusić do p r a c y ludzi wolnych, gdyby ci nie zgodzili się p r a c o w a ć w N i e m c z e c h i dla N i e m i e c na n o r m a l n y c h umowach32. P o d koniec sierpnia, kiedy N i e m c y zaczęły doświadczać zębów rosyj skiego o p o r u , Mussolini odwiedził kwaterę główną Hitlera na froncie w s c h o d n i m , k t ó r a znajdowała się w lasach w pobliżu K ę t r z y n a w P r u s a c h
W s c h o d n i c h , niedaleko posiadłości G ö r i n g a w R o m i n t a c h . K w a t e r a , z n a n a j a k o Wilczy Szaniec, wyglądała j a k z ł o ż o n a z d o m k ó w wypoczyn kowych wioska alpejska. T a m Hitler robił wykłady pomniejszym dygni t a r z o m wojskowym o k a m p a n i i rosyjskiej i przyznał, że nie docenił skali o p o r u , jakiego teraz doświadczają jego armie. W e d ł u g Hassella, G ö r i n g przyjął Hitlera i Mussoliniego na m a ł y m przyjęciu; Mussolini najwyraź niej zachowywał się w o b e c niego b a r d z o c h ł o d n o , chociaż G ö r i n g dał D u c e a l b u m zdjęć z wizyty B r u n o Mussoliniego w atlantyckich b a z a c h Luftwaffe. W p o r ó w n a n i u z tym, co działo się w Rosji, wojna p o w i e t r z n a między N i e m c a m i i Anglią latem 1941 r. była s t o s u n k o w o rycerską potyczką. Lotnicy szanowali się nawzajem, a G ö r i n g o c h o c z o pozwolił R A F - o w i zrzucić n a s p a d o c h r o n i e p a r ę p r o t e z dla p o d p u ł k o w n i k a lotnictwa D o u g lasa Badera, który został zestrzelony po pojedynku w powietrzu. Jesienią G a l l a n d , w y b r a n y przez G ö r i n g a na przyszłego c z ł o n k a grupy jego star szych oficerów, a w konsekwencji częsty gość na u r z ą d z a n y c h przez niego p o l o w a n i a c h , został wezwany do Veldenstein na n a r a d ę w kwestii coraz cięższych n a l o t ó w R A F - u n a Niemcy. D l a G ö r i n g a s p r a w a m i a ł a tylko tymczasowe znaczenie. U w a ż a ł , że w k r ó t c e wszystkie s a m o l o t y wrócą ze W s c h o d u . Z a d a n i e m Luftwaffe, j a k w nieskończoność p o w t a r z a ł G ö r i n g , był atak, a nie o b r o n a . Lecz G a l l a n d n a d a l czuł n i e p o k ó j ; większa część myśliwców została przesunięta na wschód, a wiele z nich p r z e r o b i o n o na myśliwce b o m b a r d u j ą c e , p o d c z a s gdy w fabrykach przede wszystkim p r o d u k o w a n o b o m b o w c e . T y m c z a s e m R A F skorzystał z tego okresu stosun k o w e g o uspokojenia, aby zwiększyć zasięg i skalę swoich n a l o t ó w . Jed n a k G ö r i n g o b r o n ę wolał pozostawić artylerii przeciwlotniczej. N a wschodzie Luftwaffe nie była w stanie skutecznie wspierać armii. R o z p r o szona n a d frontem, w ciągu kilku miesięcy rozciągniętym do tysiąca mil, stała się drugą siłą w niemieckiej strategii, której t a k energicznie sprzeci wiali się Rosjanie. C h w a l e b n e dni Luftwaffe minęły, a zainteresowanie nią G ö r i n g a wyraźnie o s ł a b ł o . W listopadzie generał U d e t popełnił s a m o b ó j s t w o po gwałtownej sce nie z G ö r i n g i e m , k t ó r y zrzucił stanowczo zbyt dużą odpowiedzialność na wygodnego, szarmanckiego, niefrasobliwego pilota z I wojny światowej. C h o ć p o p u l a r n y wśród m ł o d y c h lotników, U d e t nie czuł się na siłach roz wijać b a d a ń n a d modernizacją i produkcją sił lotniczych Luftwaffe 3 3 . G ö r i n g nalegał, aby s a m o b ó j s t w o p o z o s t a ł o w tajemnicy. P l o t k a j u ż się rozeszła, c h o ć oficjalnie p o d a n o , że śmierć U d e t a 18 listopada nastąpiła w wyniku w y p a d k u p o d c z a s testowania nowej b r o n i . Pogrzeb p a ń s t w o w y miał się o d b y ć 21 listopada. W e r n e r M ö l d e r s , który o s t a t n i o został mia n o w a n y generałem lotnictwa myśliwskiego Luftwaffe, rozbił się i zginął
w d r o d z e na pogrzeb. G ö r i n g szedł za t r u m n ą U d e t a w o r s z a k u pogrze b o w y m do Invalidenfriedhof na p ó ł n o c y Berlina, gdzie wygłosił uroczyste przemówienie, szlochając publicznie w świetle reflektorów. Kiedy wycofał się i stanął przy F ü h r e r z e , wysokim crescendo r o z b r z m i a ł m a r s z pogrze b o w y ze Zmierzchu bogów. W okresie od 24 do 27 listopada C i a n o gościł w Berlinie, oficjalnie po to, aby świętować p a k t a n t y k o m i n t e r n o w s k i . S p o t k a ł się kilka razy z G ö r i n g i e m , a m a r s z a ł e k Rzeszy wydał wielkie przyjęcie w swojej rezy dencji w Berlinie. W prywatnej rozmowie C i a n o w s p o m i n a ł później: „ G ö r i n g n a d a ł tej rozmowie prawdziwie przyjacielski c h a r a k t e r , jakiego nie widziałem u niego od długiego czasu". Wychwalał siły włoskie w Libii „z wszelkimi o z n a k a m i swego porywczego i pełnego entuzjazmu t e m p e r a m e n t u " . Powiedział, że m a r t w i go sytuacja żywnościowa w Grecji i rozpa truje zwrócenie się do Roosevelta o p o m o c , jeśli Roosevelt o d m ó w i , wte dy wina za głód w Grecji spadnie na niego! Ciano wspomina, że Göring dodał:
f
Z drugiej strony nie możemy martwić się nadmiernie głodem Greków. To nieszczęście, które oprócz nich dotknie wielu innych. W obozach dla ro syjskich więźniów wojennych, po zjedzeniu wszystkiego, co możliwe, włą czając podeszwy butów, zaczęli jeść się nawzajem, i co jeszcze poważniej sze - zjedli także niemieckiego wartownika. Tego roku w Rosji z głodu umrze między dwudziestoma a trzydziestoma milionami ludzi. Być może dobrze, że tak się stanie, ponieważ pewne narody muszą wyginąć. Lecz nawet jeśli to nie nastąpi, nic nie można zrobić. To oczywiste, że jeśli ludz kość jest skazana na śmierć głodową, ostatnimi, którzy zginą, będą dwa nasze narody 3 4 .
W s a m y m Berlinie, z a n o t o w a ł w myślach C i a n o , nie widać było entu zjastycznego p o p a r c i a dla wojny, c h o ć m o r a l e zdawały się wysokie. Na pogrzebie M ö l d e r s a , k t ó r y o d b y ł się w miesiąc po p o ż e g n a n i u U d e t a , G ö r i n g o d w o ł a ł G a l l a n d a z gwardii h o n o r o w e j , skinąwszy na nie go swoją buławą, i powiedział m u , że jest teraz generałem lotnictwa my śliwskiego w miejsce M ö l d e r a . G ö r i n g podjął się w imieniu G a l l a n d a p o żegnać jego dywizjon we Francji, ponieważ właśnie wybierał się na g r ó b swojego b r a t a n k a P e t e r a G ö r i n g a , k t ó r y zginął w bitwie j a k o pilot my śliwca, i na k r ó t k i u r l o p . 1 grudnia o d b y ł n a r a d ę z m a r s z a ł k i e m Pétainem; p o d r ó ż o w a ł pociągiem specjalnym, a towarzyszył mu G a l l a n d , k t ó r e m u powiedział po d r o d z e : „ Z a dwadzieścia m i n u t skończę z t y m starym d ż e n t e l m e n e m " . G ö r i n g wyszedł z n a r a d y po trzech godzinach z wściekłą miną; według Schmidta, k t ó r y był t ł u m a c z e m , t r u d n o było znaleźć p o -
wód, dla k t ó r e g o to s p o t k a n i e w ogóle się o d b y ł o . Skończyło się i m p a s e m - G ö r i n g d o m a g a ł się, żeby F r a n c u z i bardziej energiczni bronili swych kolonii przed Anglikami, P é t a i n zaś o d p o w i a d a ł , że potrzebuje większych sił i więcej broni. Kiedy G ö r i n g wychodził, stary i rozgniewany Pétain za p o m n i a ł o swojej godności i włożył p r o s t o do kieszeni m a r s z a ł k a m e m o r a n d u m , k t ó r e g o G ö r i n g nie chciał przyjąć. Kiedy G ö r i n g rozmawiał, robił z a k u p y i przeglądał dzieła sztuki w Pa ryżu, niemiecka a r m i a doświadczała o k r u t n e j rosyjskiej zimy, do której Hitler zupełnie jej nie przygotował. D r o g i były nieprzejezdne, p a d a ł śnieg, a t e m p e r a t u r y były katastroficznie niskie. Szybkie zwycięstwo prze mieniło się w sytuację bez wyjścia, podczas gdy Rosjanie i Anglicy korzy stali z cennych miesięcy zimowych, żeby wzmocnić się przed wiosenną ofensywą. G a l l a n d stacjonował w kwaterze głównej Luftwaffe w P r u s a c h W s c h o d n i c h , w G o ł d a p i , wygodnie w pobliżu kwatery głównej sztabu G ö r i n g a w R o m i n t a c h i kwatery F ü h r e r a w Kętrzynie. Szybko p r z e k o n a ł się, j a k n a d w e r ę ż o n e są rezerwy ludzkie Luftwaffe, gdy na wiosnę doszło do b u d o w a n i a lotnictwa myśliwskiego. Milch, j a k o nowy szef produkcji lotniczej, zwiększał produkcję myśliwców, chciał wykorzystać wszystkich mężczyzn będących w dobrej formie, p o d d a j ą c ich intensywnemu szkole niu przed drugą szybką, niszczącą ofensywą na Rosję. G a l l a n d zgodził się z szefem sztabu J e s c h o n n k i e m , który musiał przełożyć ten rozkaz, p o n o sząc wielkie koszty, na d ł u g o t e r m i n o w ą skuteczność Luftwaffe: Kiedy Hitler przyznał G a l l a n d o w i kolejne odznaczenie, d i a m e n t y do Krzyża Rycerskiego, G ö r i n g kpił sobie i chciał przyjrzeć im się bliżej. G a l l a n d przyjął zwyczajową nieoficjalną p r a k t y k ę przywiązania wstążki trzymającej krzyż do kobiecej podwiązki ukrytej p o d kołnierzykiem; kie dy wywołany tym śmiech ucichł, G ö r i n g wziął kamienie, obejrzał je d o k ł a d n i e i stwierdził, że to wcale nie są d i a m e n t y . Powiedział, że F ü h r e r , który nie zna się na tych sprawach, został o s z u k a n y . Później w C a r i n h a l l o d d a ł G a l l a n d o w i jego odznaczenie, z r o b i o n e przez jego n a d w o r n e g o ju bilera. „ T e r a z - powiedział G ö r i n g - to są d i a m e n t y F ü h r e r a , a te są m a r szałka Rzeszy. K t ó r y z n a s wie coś na t e m a t d i a m e n t ó w ? " . R o k 1942 był pierwszym, w k t ó r y m N i e m c y odczuli z m a s o w a n y odwet aliantów. Hitler, pracując w c o r a z większej izolacji psychicznej, zrzucał winę za tę z m i a n ę sytuacji na swoich generałów i przestał zasięgać r a d u kogokolwiek, włączając G ö r i n g a , k t ó r e g o p o r a ż k a uwidoczniła się, kie dy w styczniu zaczęły się wielkie naloty z Anglii. Niemcy, m i m o p r a c y przymusowej ludzi ściągniętych z terytoriów p o d b i t y c h , na p r ó ż n o wyko rzystywały swą niezwykłą siłę w wojnie, k t ó r a rozciągała się od P ó ł n o c n e j Afryki przez Rosję do Bałtyku i od Norwegii przez Anglię do Francji i sa m y c h Niemiec. 11 g r u d n i a w Reichstagu Hitler niemal m i m o c h o d e m p o -
informował o wypowiedzeniu wojny Ameryce, cztery dni po tym, j a k Ja pończycy przeprowadzili niespodziewany a t a k n a Pearl H a r b o r . W styczniu G ö r i n g pojechał do R z y m u z nadzieją na wciągnięcie M u s soliniego do udziału w nadciągającej wielkiej bitwie i aby p o p r o s i ć go o większą p o m o c wojskową. 12 stycznia uczcił swoje u r o d z i n y b o g a t y m przyjęciem, po k t ó r y m w prasie określano go starym i u l u b i o n y m tytułem p a l a d y n a F ü h r e r a . M i m o to, kiedy 28 stycznia przyjechał do R z y m u , wy siadając z pociągu, powiedział: „Nadeszły dla n a s ciężkie czasy". W r o z m o wie z Mussolinim, wzorem Hitlera, zrzucił winę za rosyjski impas na genera łów, krytycznie wyrażał się o Francji i jej z a a n g a ż o w a n i u w działania Osi, lecz był p r z e k o n a n y , że Rosja załamie się w 1942, a Anglia w 1943 r o k u . T y m c z a s e m chciał wznowić a t a k na M a l t ę . „Tej zimy nie m o ż e m y zrobić nic więcej" d o d a ł w rozmowie z Mussolinim, k t ó r y przyglądał mu się w zadumie. C i a n o , który n a d a l nie p r z e p a d a ł za Göringiem, opisuje go j a k o „opasłego i a p o d y k t y c z n e g o " i mówi, że „z błogością chodził wyniośle j a k p a w " przed służalczymi włoskimi d o w ó d c a m i , którzy byli jego gospodarza mi. 4 lutego j a d ł obiad z C i a n o i chwalił się swoimi kamieniami szlachetny mi, k t ó r e prezentował n a placach. C i a n o z t y p o w ą dla niego złośliwą rozkoszą napisał: Powiedziano mi, że bawi się swoimi klejnotami jak mały chłopiec kamy kami. Podczas podróży był nerwowy, więc jego pomocnicy przynieśli mu małą wazę wypełnioną diamentami. Wyjął je na stół, przeliczył, ułożył w rządek, przemieszał i uspokoił się zupełnie. Jeden z jego wyższych ofice rów powiedział ostatniego wieczora: „Ma dwie miłości - piękne przedmio ty i wojnę". Obydwie są kosztowne. Na stacji miał na sobie wielkie sobo lowe futro, coś między tym, co automobiliści nosili w 1906 r. i tym, co naj lepsze prostytutki zakładają od opery... W Niemczech jest nie tylko akceptowany, ale ludzie go chyba za to kochają. To dlatego, że ma w so bie odrobinę człowieczeństwa". W lutym G ö r i n g przewodniczył sądowi w o j e n n e m u n a d generałem hrabią von Sponeckiem i, według Hassella, wyjaśnił j a s n o , że generał zo stał skazany na śmierć za wydanie r o z k a z u o d w r o t u taktycznego na Kry mie, że Hitler od swoich d o w ó d c ó w oczekuje jedynie posłuszeństwa. Hi tler teraz otwarcie o b r a ż a ł starszych oficerów na zwołanej przez siebie na radzie, wtrącając się w szczegóły ich r o z k a z ó w . Ciągłe z m i a n y sztabu były o z n a k ą jego niecierpliwości i m e g a l o m a n i i , aż w k o ń c u w g r u d n i u m i a n o wał s a m siebie naczelnym d o w ó d c ą armii. K o n c e n t r u j ą c się j a k h i p n o t y zer w swojej leśnej fortecy, zmuszał generałów, aby wytrzymali surowe w a r u n k i rosyjskiej zimy z armią, k t ó r a była nieadekwatnie u b r a n a i mia-
ła z a m a r z n i ę t ą b r o ń , o r a z o d d z i a ł a m i , k t ó r e nie m o g ł y działać w zamarz niętym błocie i głębokich warstwach śniegu. Do lutego 1942 r. j e d n a trze cia jego armii została r a n n a lub zginęła. G ö r i n g , k t ó r y nie był j u ż w stanie z d o b y ć rozgłosu dzięki sporadycz n y m d z i a ł a n i o m Luftwaffe, n a d a l m ó g ł s p r a w o w a ć władzę, kierując go s p o d a r k ą Niemiec. 29 stycznia Biuro P l a n u Czteroletniego w y d a ł o dekret skierowany z a r ó w n o do cywilów, j a k i władz wojskowych na terytoriach o k u p o w a n y c h , stwierdzający, że „należy przyjąć k a ż d ą m e t o d ę " , a b y przywieźć r o b o t n i k ó w do Niemiec. 21 m a r c a Fritz Sauckel został m i a n o w a n y p e ł n o m o c n y m generałem ds. siły roboczej, odpowiedzialnym bez p o ś r e d n i o przed G ö r i n g i e m , a 27 m a r c a G ö r i n g w y d a ł upoważniający de kret dający Sauckelowi przerażającą władzę, k t ó r a ostatecznie d o p r o w a dziła tego ostatniego na ławę o s k a r ż o n y c h w N o r y m b e r d z e : „ M o j e oddziały zostają niniejszym zniesione. Ich obowiązki dotyczące rekrutacji i t r a n s p o r t u r o b o t n i k ó w , regulacji w a r u n k ó w pracy zostają przejęte przez P e ł n o m o c n e g o G e n e r a ł a ds. Siły R o b o c z e j , k t ó r y o d p o w i a d a bezpośred nio przede m n ą . . . W p r z y p a d k u r o z p o r z ą d z e ń i instrukcji o f u n d a m e n t a l n y m znaczeniu r a p o r t m a być d o s t a r c z o n y d o m n i e j a k o p i e r w s z e g o " 3 5 . W kwietniu 1942 r. zgodnie z sugestią Speera, n o w e g o ministra u z b r o jenia i produkcji wojennej, G ö r i n g ustanowił C e n t r a l n ą Komisję P l a n o wania, aby rozdzielić różne m a t e r i a ł y między trzy gałęzie sił zbrojnych. G ö r i n g wydał 25 kwietnia dekret p r z y g o t o w a n y przez Speera, k t ó r y był w rzeczywistości p o d w ł a d n y m G ö r i n g a ; jego p o p r z e d n i k T o d t pozosta wał z G ö r i n g i e m w złych s t o s u n k a c h , p o n i e w a ż nie podlegał j e m u bezpo średnio. Po raz kolejny Hitler stworzył sieć administracyjną, k t ó r a zasup ł a ł a się i przeszkadzała w wysiłku wojennym. J e d n a k Speer miał się oka zać niezwykle skuteczny, c h o ć później stał się zaciekłym antynazistą i p l a n o w a ł a t a k na życie Hitlera. Speerowi u d a ł o się także u n i k n ą ć obec ności G ö r i n g a na s p o t k a n i a c h komisji, n a d k t ó r y m i s p r a w o w a ł kierow nictwo, ponieważ, j a k ujął to w N o r y m b e r d z e : „ N i e mielibyśmy z niego ż a d n e g o pożytku, p o n i e w a ż przede wszystkim musieliśmy w y k o n y w a ć p r a k t y c z n e p r a c e " . P o m i m o b o m b a r d o w a ń aliantów w drugiej połowie 1944 r. d o p r o w a d z i ł produkcję zbrojeniową Niemiec do p u n k t u kulmina cyjnego. 6 sierpnia 1942 r. G ö r i n g przewodniczył w Ministerstwie L o t n i c t w a n a r a d z i e komisarzy o k u p o w a n y c h terenów, na której podkreślił zwięk szony zakres swojej władzy j a k o p e ł n o m o c n i k a . Powiedział k o m i s a r z o m : „Bóg j e d e n wie, że nie zostaliście wysłani do pracy dla d o b r a ludności, lecz aby wycisnąć z niej j a k najwięcej, aby m ó g ł przeżyć n a r ó d niemiec ki... Jest mi obojętne, że wasi ludzie głodują". Kolejno wymieniał teryto ria, podając ilość żywności, j a k a ma być d o s t a r c z o n a . Przywołał n a w e t
o d r o b i n ę przytępionego h u m o r u : „Wydaje mi się, że w o s t a t n i c h d n i a c h t o s t o s u n k o w o p r o s t a sprawa. Kiedyś n a z y w a n o t o grabieżą. D o partii, o której m o w a , należało zdobycie tego, co zostało p o d b i t e . Lecz dzisiaj sytuacja stała się bardziej ugrzeczniona. P o m i m o tego m a m z a m i a r grabić i robić to d o k ł a d n i e . . . Kiedykolwiek natraficie na coś, co m o ż e być przy d a t n e dla n a r o d u niemieckiego, musicie iść za t y m j a k pies gończy. Musi cie z a b r a ć to z m a g a z y n u i dostarczyć do N i e m i e c " . Z a k o ń c z y ł groźbą: „ P a n o w i e , m a m wiele do zrobienia i wielką odpowiedzialność. N i e m a m czasu, żeby czytać listy i n o t a t k i informujące mnie, że nie jesteście w sta nie spełnić m o i c h ż ą d a ń . M a m czas tylko na t o , aby sprawdzić... czy zo bowiązania są wypełniane. D o s t a n ę t o , czego od was ż ą d a m , a jeśli wy sobie nie poradzicie, p o w o ł a m oddziały, k t ó r e to od was zdobędą, czy bę dziecie mieć na to o c h o t ę czy n i e " . T y l k o dla Sauckela miał kilka słów pochwały: „ T o , co zrobił w t a k k r ó t k i m czasie w celu z e b r a n i a r o b o t n i k ó w z całej E u r o p y i sprowadzenia ich do naszych fabryk, jest wyjątko w y m wyczynem. M u s z ę powiedzieć wszystkim: Jeśli ktokolwiek w swoim okręgu wydatkuje j e d n ą dziesiątą energii, k t ó r ą w y d a t k o w a ł gaulaiter Sauckel, wtedy rzeczywiście z a d a n i a w a m przypisane z o s t a n ą z łatwością wykonane"36. T e n pełen gróźb, agresywny s p o s ó b p o s t ę p o w a n i a był oczywiście nor m a l n y m z a c h o w a n i e m G ö r i n g a w k o n t a k c i e z jego a g e n t a m i i p o d w ł a d nymi. Lecz ta zastraszająca p o s t a w a na tej ważnej n a r a d z i e bez wątpienia skrywała jego własny niepokój w kwestii a u t o r y t e t u . P o d o b n i e j a k Hitler, uciekał przed prawdą, że wojna, której o d d a ł się teraz całkowicie, nie t o czy się j u ż po jego myśli. Kiedy szef wywiadu H i m m l e r a W a l t e r Schellenberg przedstawił mu na p o c z ą t k u 1942 r. specjalny r a p o r t dotyczący p r o dukcji zbrojeniowej w Ameryce, G ö r i n g powiedział jedynie: „ T o wszyst ko, co p a n tutaj napisał, jest k o m p l e t n ą bzdurą, bzdurą. Powinien się p a n u d a ć do psychiatry i z b a d a ć swój stan u m y s ł o w y " . R a p o r t przynosił d o w o d y na rozwój lotnictwa S t a n ó w Zjednoczonych i twierdził, że r o c z n a p r o d u k c j a stali w S t a n a c h wynosi od osiemdziesięciu pięciu do dziewięć dziesięciu milionów t o n . W e d ł u g Schellenberga w m a r c u 1942 r. G ö r i n g nie miał j u ż znaczenia, a jego prestiż poważnie ucierpiał ze względu na p o r a ż k ę ofensywy powietrznej przeciwko Anglii i „ w y d a ł o się, że stracił niemal całe zainteresowanie wielkimi z d a r z e n i a m i wojskowymi". Schellenberg m ó w i o „jego r o s n ą c y m uzależnieniu od m o r f i n y " i twierdzi, że wiele o s ó b przypisywało u t r a t ę wpływów G ö r i n g a właśnie t e m u o r a z „ r o snącemu c h o r o b l i w e m u pławieniu się w luksusie". H i m m l e r wysłał Schel lenberga w m a r c u na s p o t k a n i e z G ö r i n g i e m do Carinhall, aby zasugero wać, że H i m m l e r powinien przejąć zorganizowanie specjalnej sieci p o d słuchu telefonicznego na wielką skalę w Niemczech i na terenach
o k u p o w a n y c h , z n a n ą j a k o Biuro B a d a ń N a u k o w y c h G ö r i n g a . G ö r i n g kazał Schellenbergowi czekać w h o l u wejściowym, po czym nagle wyszedł u b r a n y w togę i sandały, z buławą m a r s z a ł k o w s k ą w d ł o n i . Kiedy słuchał Schellenberga, usiadł przy stole, na k t ó r y m stała czara z ciętego szkła wy p e ł n i o n a p e r ł a m i i antyczną biżuterią, k t ó r e mieszał palcami z taką k o n 37 centracją, j a k b y był w t r a n s i e . H i m m l e r nazwał G ö r i n g a „królem czarnego r y n k u " . M i m o to w m a r c u G ö r i n g podpisał ustawę przeciwko spekulowaniu i nielegalnemu handlowi, c h o ć G o e b b e l s twierdzi, że jej w a r u n k i były łagodniejsze, niż powinny. W k a ż d y m razie, d o d a ł , „ z a c h o w a n i e ludzi znaczących w życiu politycz n y m p o w i n n o być z nimi z g o d n e " , co było bez wątpienia kpiną z samego G ö r i n g a , którego jawnie luksusowy styl życia zawsze o b r a ż a ł ascetycznego ministra p r o p a g a n d y . M i m o to Goebbels postanowił w m a r c u , że nadszedł czas na r o z m o w ę z G ö r i n g i e m , i ze zdziwieniem odkrył, że G ö r i n g jest „w nadzwyczaj d o b r y m stanie psychicznym". W swoim tajnym pamiętniku G o e b b e l s wyraża dość nieoczekiwane wyrazy u z n a n i a dla ciężkiej pracy G ö r i n g a , jego „wielkich sukcesów" oraz zdrowego rozsądku. Omówili wie le spraw, włączając naganę, którą G ö r i n g wysłał ostatnio do d w ó c h bisku p ó w katolickich, którzy bez ogródek wypowiadali się przeciwko reżimowi; p r z y p o m n i a ł im o złożonej j e m u osobiście przysiędze wierności wobec pań stwa. Z drugiej strony zgodził się z Goebbelsem, że naleganie przez partię na usunięcie krucyfiksów ze szkół i szpitali jest nierozsądne. Zgodzili się również co do tego, że wyznania chrześcijańskie m o g ą poczekać na nazyfikację do okresu powojennego. Jeśli chodzi o samą wojnę, G ö r i n g wyraził wątpliwości, czy w i o s e n n a i letnia ofensywa w o b e c R o s j a n przyniesie im sukces. D w ó c h ministrów p l o t k o w a ł o o niedociągnięciach feldmarszałków i generałów i o swoich kolegach Fricku i Rosenbergu. Marzyli także o usu nięciu linii podziału między E u r o p ą i Azją oraz stworzeniu olbrzymiej he gemonii Eurazji. J e d n a k G ö r i n g był „ o s t r o ż n y " w swoich prognozach. Kie dy rozstali się, odkryli, że b a r d z o p o d o b a ł a im się wspólna r o z m o w a , i zde cydowali się spotykać częściej. W n a s t ę p n y m miesiącu G o e b b e l s p o c h w a l i ł pełen g o d n o ś c i język tek stu, k t ó r y G ö r i n g o p u b l i k o w a ł w d n i u u r o d z i n F ü h r e r a , lecz p o c z u ł roz c z a r o w a n i e , kiedy ten 26 kwietnia w p r o w a d z i ł H i t l e r a na sesję Reichsta gu i p r z e m a w i a ł „niejasno i z w a h a n i e m " , a j e g o b r a k pewności i wyraź nie n i e d b a ł a p o s t a w a wywołały z n a c z n ą k r y t y k ę 3 8 . Hitler śmiało obwie ścił k a m p a n i ę , k t ó r ą z a m i e r z a ł p r z e p r o w a d z i ć w Rosji, lecz bez wątpie nia był t o n i e p o m y ś l n y dla G ö r i n g a m o m e n t n a wystąpienia publiczne, p o n i e w a ż a n i Luftwaffe, a n i o b r o n a p r z e c i w l o t n i c z a nie były w stanie osłabić p r z e p r o w a d z a n y c h o s t a t n i m i n o c a m i n a wielką skalę n a l o t ó w n a Rostock.
M a j nie był d o b r y m miesiącem dla G ö r i n g a . Po pierwsze, niezwykle z d e n e r w o w a ł a go informacja, że członek sztabu Luftwaffe w p o d s ł u c h o wym Biurze „ B a d a ń " - ekscentryczny wnuczek a d m i r a ł a von Tirpitza lejtnant H a r o l d Schulze-Boysen - jest szefem rozległej siatki szpiegow skiej znanej j a k o R o t e K a p p e l e , pracującej dla R o s j a n i posiadającej a g e n t ó w w kilku ministerstwach. To odkrycie d o p r o w a d z i ł o do blisko pięćdziesięciu egzekucji. P o d koniec miesiąca sekretarz s t a n u wysłał do G ö r i n g a w największej tajemnicy d o k u m e n t y sprawy przeciwko malwersantowi Pieperowi, w k t ó r y c h często pojawiało się nazwisko G ö r i n g a i je go k u z y n a H e r b e r t a G ö r i n g a . Linia o b r o n y Piepera polegała na ujawnie niu faktu, że umożliwiał p r o m i n e n t n y m przemysłowcom o b d a r o w y w a n i e G ö r i n g a w celu pozyskania jego przychylności. P r a w n i k Piepera zasuge r o w a ł więc, że „publiczne ujawnianie takich spraw w sądzie wydaje się bez wątpienia sprzeczne z interesem p a ń s t w a " . J e d e n z a d i u t a n t ó w G ö r i n g a Peter M e n t h e oświadczył, że d a w a ł Pieperowi listy wyrażające wdzięczność ministra przewodniczącego za o t r z y m a n e prezenty. Wysłane do G ö r i n g a 8 maja a k t a sprawy zostały zamknięte na rok, po k t ó r y m se kretarz s t a n u dr Schlegelberger obiecał G ö r i n g o w i , że m o ż e zniszczyć wszystko o p r ó c z d o k u m e n t ó w , k t ó r e muszą być p r z e c h o w y w a n e 3 9 . W sierpniu G ö r i n g pomyślał, że r o z s ą d n y m posunięciem byłoby przyzna nie skrzydełek lotnika H i m m l e r o w i , k t ó r y b a d a ł sprawy ministerstwa, w t y m m o ż e również jego własną. T e n p r z y p a d e k bez wątpienia nie przysporzył G ö r i n g o w i wielu zmar twień; takie afery ł a t w o było zataić. Lecz pierwszy n a l o t tysiąca b o m b o w ców, w nocy z 30 na 31 maja, był j u ż czymś innym. K o l o n i a została p o ważnie zniszczona. G ö r i n g był w Veldenstein; J e s c h o n n e k i Bodenschatz, którzy przebywali z Hitlerem w Kętrzynie, musieli wziąć na siebie główne uderzenie wściekłości Hitlera. Pojawiły się sprzeczne r a p o r t y o skali n a l o tu; r a p o r t Luftwaffe mówił, że nadleciało dwieście s a m o l o t ó w ; gaulaiter Kolonii donosił, że było ich tysiąc lub więcej. G ö r i n g został wezwany, a wściekły Hitler p o t r a k t o w a ł go z p o g a r d ą . N a d M o r z e m Ś r ó d z i e m n y m drugi blitz na M a l t ę był mniej u d a n y , niż oczekiwano. M a l t a została w z m o c n i o n a przez R A F i sprawnie b r o n i o n a . G ö r i n g s p o t k a ł się z G a l l a n d e m w N e a p o l u i zrzucił winę za b r a k sukce sów na pilotów myśliwców. O s k a r ż a ć było ł a t w o i G a l l a n d wyczuł za nim krytycyzm o r a z d u c h a defetyzmu. G a l l a n d objechał Afrykę i p r z e k o n a ł s i ę , ż e z a d a n i e n a r z u c o n e Luftwaffe wykracza p o z a jej możliwości. R a p o r t u , który wysłał d o G ö r i n g a , p r o w a d z i ł jedynie d o dalszych oskarżeń o deftyzm. W październiku M o n t g o m e r y rozpoczął kontrofensywę w El Alamein; w listopadzie siły a m e r y k a ń s k i e wylądowały w północnej Afry ce, a w Rosji zaczęła się bitwa p o d Stalingradem. G ł ó w n e sukcesy Hitlera
w t y m r o k u (oprócz strat w siłach m o r s k i c h aliantów), czyli przejazd R o m m l a w k i e r u n k u Egiptu i wkroczenie na K a u k a z , zostały zniweczone przez działania aliantów. G ö r i n g naszkicował dekret o p o w o ł a n i u do wojska p i ę t n a s t o l a t k ó w ; projekt został wysłany p r z y p a d k i e m do Schach40 ta, k t ó r y n a d a l był m i n i s t r e m bez t e k i . Kiedy Szósta A r m i a została o k r ą ż o n a w Stalingradzie, G ö r i n g w y k o n a ł desperacki ruch w celu odzy skania przychylności Hitlera i obiecał dostarczyć siły generała Paulusa drogą powietrzną - czyli p r z e t r a n s p o r t o w a ć 750 t o n dziennie przez zimo we niebo Rosji. Luftwaffe nie m o g ł a w y k o n a ć tego niemożliwego zada nia, klęskę poniosły również p r ó b y odsieczy dla Szóstej Armii drogą lą dową. Hitler nie pozwolił im się p o d d a ć , lecz P a u l u s ostatecznie skapitu lował 2 lutego 1943 r o k u . Sytuacja G ö r i n g a zimą na przełomie 1942/43 r. nie jest do k o ń c a zna n a . 4 października na d o ż y n k a c h w S p o r t p a l a s t wygłosił j e d n ą z ostatnich p r z e m ó w publicznych. Hassell pisze, że była o n a u d a n a , znacznie bardziej u d a n a niż wygłoszona kilka dni wcześniej m o w a Hitlera. G ö r i n g p r ó b o wał d o d a ć o t u c h y n a r o d o w i niemieckiemu. „Jest m o i m pragnieniem - p o wiedział - żeby ludność terytoriów, k t ó r e podbiliśmy i wzięliśmy p o d na szą o c h r o n ę , nie cierpiała głodu. Jeśli j e d n a k z p o w o d u podjętych przez nieprzyjaciela k r o k ó w pojawią się trudności z dostarczeniem pożywienia, a wszędzie zapanuje głód, nie d o t k n i e on N i e m i e c " . O d n i ó s ł się także j a k najbardziej zjadliwie do A m e r y k a n ó w : „ O d a m e r y k a ń s k i e g o przemysłu zbrojeniowego oczekuje się pewnych a s t r o n o m i c z n y c h cyfr. Jestem ostat nim człowiekiem, który nie doceniałby ich potencjału. Oczywiście Amery kanie b a r d z o d o b r z e radzą sobie w niektórych dziedzinach techniki. Wie my, że p r o d u k u j ą kolosalną liczbę szybkich s a m o c h o d ó w . A wynalazek r a d i a jest j e d n y m z ich szczególnych osiągnięć, p o d o b n i e j a k wynalezienie żyletek. Lecz nie możecie z a p o m i n a ć , że jest j e d n o słowo w ich języku, k t ó r e zaczyna się d u ż ą literą B - to słowo B l e f . W listopadzie R o m m e l , który walczył, wycofując się ze swoimi słynny mi Afrika K o r p s , poleciał do Kętrzyna, żeby z d a ć r a p o r t przed Hitlerem. Kiedy przedstawił trzeźwą propozycję, że należy opuścić Afrykę Północną, F ü h r e r zaczął krzyczeć na swojego ulubionego generała, że Trypolis m u s i być ich bez względu na to, ile istnień to za sobą pociągnie. Na drugie spo tkanie został wezwany G ö r i n g , który miał d o p i l n o w a ć , żeby R o m m e l d o stał wszystko, czego potrzebuje. G ö r i n g z a r e a g o w a ł o c h o c z o : „ M o ż e p a n zrzucić wszystko na moje barki - powiedział. - Sam wszystkiego dopilnu j ę " . Hitler d a ł mu nadzwyczajne upoważnienia, aby dozbroił żołnierzy R o m m l a , których wyposażenie zostało zniszczone przez Anglików. R o m m e l pojechał do R z y m u z G ö r i n g i e m jego specjalnym pociągiem, a Frau R o m m e l została z a p r o s z o n a , aby towarzyszyć mężowi. Opis tej
p o d r ó ż y p r z e k a z a n y przez R o m m l a to wyraz prawdziwej frustracji tym, co nazywał „ a n t y k a m i " G ö r i n g a : jego próżnością, jego reakcją na p o chlebstwa ze strony p o d w ł a d n y c h i niekończącą się r o z m o w ą o biżuterii i o b r a z a c h . W e d ł u g będącego w głębokiej depresji R o m m l a G ö r i n g nie wykazywał ż a d n e g o zainteresowania Afryką, widział w niej jedynie szan sę zdobycia l a u r ó w dla siebie dzięki jakiejś akcji Luftwaffe lub t a k zwanej gwardii pretoriańskiej - Dywizji Pancernej H e r m a n n a G ö r i n g a , k t ó r a by ła wówczas w d r o d z e do T u n i s u . Rozgoryczenie R o m m l a , o s k a r ż a n e g o przez G ö r i n g a o n i e p o t r z e b n y pesymizm, w y b u c h ł o j a k w u l k a n , pisał: „Przez cały ten okres m o i m najbardziej zajadłym wrogiem był G ö r i n g " . Na n a r a d z i e sztabowej d w a miesiące wcześniej, we wrześniu, G ö r i n g ba gatelizował trudności w Afryce i p r o m i e n i o w a ł fałszywym o p t y m i z m e m . P o n o w n i e szydził z A m e r y k a n ó w , że potrafią robić tylko żyletki. R o m mel uważał, że człowiekiem o wiele sympatyczniejszym i bardziej zorien t o w a n y m w trudnej sytuacji Afrika K o r p s jest Mussolini. Frau R o m m e l także była p r z e r a ż o n a wyglądem i z a c h o w a n i e m G ö r i n ga. N i g d y wcześniej go nie s p o t k a ł a i w y d a w a ł o się jej, że jest m e g a l o m a nem. Później zauważyła jego k r a w a t przypięty s z m a r a g d o w ą spinką, ze garek wysadzany s z m a r a g d a m i , o g r o m n y pierścień z d i a m e n t e m , który p o k a z y w a ł jej, zaznaczając: „ M o ż e to p a n i ą zainteresować - to jeden z najcenniejszych kamieni na świecie". W Rzymie G ö r i n g mieszkał z ge n e r a ł e m i Frau R o m m e l w hotelu Excelsior. Frau R o m m e l , k t ó r a martwi ła się depresją swojego męża, wynikającą z niepokoju o losy armii w Afryce, dzieliła jego rozpacz s p o w o d o w a n ą nieprzerwanymi m o n o l o g a mi G ö r i n g a o o b r a z a c h i rzeźbach. W p r y w a t n y c h r o z m o w a c h G ö r i n g u n i k a ł wszelkich nawiązań do Afryki. „Nazywają mnie m e c e n a s e m Trze ciej Rzeszy" - chwalił się i spędzał j a k najwięcej czasu z d a l a od n a r a d sztabowych, poszukując dzieł s z t u k i 4 1 . G ö r i n g został kilka dni we Włoszech i obiecał Mussoliniemu, że do Afryki zostaną wysłane trzy dywizje p a n c e r n e - Dywizja Adolf Hitler, H e r m a n n G ö r i n g i D e u t s c h l a n d - „trzy imiona, które poważnie zobowią zują h o n o r niemiecki", d o d a ł . P o m o c n i c y G ö r i n g a p r ó b o w a l i zyskać dla niego zaufanie w ś r ó d s p o t k a n y c h przez siebie W ł o c h ó w . J e d n a k C i a n o uważał, że celem G ö r i n g a jest „stworzenie z a m i e s z a n i a " i zrzucenie winy za p o r a ż k i w Afryce Północnej na złą włoską organizację. G ö r i n g , według niektórych niemieckich ekspertów z a m b a s a d y , po p r o s t u o p o w i a d a ł nonsensy. Po s p o t k a n i u z Kesselringiem i R o m m e l e m m a r s z a ł e k Rze szy pojechał do N e a p o l u , żeby wyznaczyć s u p e r i n t e n d e n t a t r a n s p o r t u . „Czyżby p r z y p a d k i e m G ö r i n g miał z a m i a r m i a n o w a ć siebie samego R e i c h s p r o t e k t o r e m W ł o c h ? " - pisał C i a n o . Załatwiwszy swoje sprawy w N e a p o l u , G ö r i n g wrócił do R z y m u , żeby zrobić M u s s o l i n i e m u wykład
42
o potrzebie podwojenia jego wysiłków w Afryce . Przyjemnością dla nie go było t o , że najwyższe d o w ó d z t w o włoskie t r a k t o w a ł o go z szacunkiem, a n a w e t służalczością. W e d ł u g Schmidta, „przemawiał z p a t o s e m i gro ził", zrażając do siebie W ł o c h ó w i nie wykazując „wnikliwości psycholo gicznej". W g r u d n i u w Berlinie G ö r i n g s p o t k a ł się z francuskim generałem Juinem, k t ó r y zaoferował p o m o c w Afryce Północnej p o d w a r u n k i e m , że nie będzie to za sobą pociągało bezpośrednich k o n t a k t ó w z N i e m c a m i . „ J a k d ł u g o w Niemczech są jeszcze francuscy więźniowie wojenni, nie m o g ę prosić m o i c h oficerów, żeby walczyli razem z armią niemiecką" powiedział. G ö r i n g był także obecny na n a r a d z i e w kwaterze Hitlera w Kętrzynie, gdzie F ü h r e r k r y t y k o w a ł waleczność W ł o c h ó w na froncie w s c h o d n i m i niedociągnięcia F r a n c u z ó w . P o d c z a s inspekcji n o w o m i a n o wanych oficerów, k t ó r a o d b y ł a się w Sportpalast, G ö r i n g zastępował Hi tlera i p o w t ó r z y ł tym m ł o d y m oficerom jego zarzuty dotyczące generałów - powiedział, że to oni, a nie Hitler, są odpowiedzialni za sytuację p o d Stalingradem. G o e b b e l s słyszał, że „ p r z e m o w a była słaba, a niektóre uwagi o śmierci na p o l u walki były raczej w złym guście". O p r ó c z Luft waffe G ö r i n g n a d a l d y s p o n o w a ł prywatną armią liczącą dwadzieścia d w a oddziały piechoty, stworzoną w t y m okresie z d o d a t k o w e g o personelu naziemnego b o m b o w c ó w i dywizji s p a d o c h r o n o w y c h , k t ó r e miały zostać p o d jego k o n t r o l ą d o k o ń c a wojny. G ö r i n g chciał r o z p o r z ą d z a ć maksy m a l n ą liczbą żołnierzy p o m i m o wywieranej na niego presji, aby skierował wojsko na front rosyjski. Pytał Hitlera, dlaczego miałby wysyłać swoich „narodowosocjalistycznych c h ł o p c ó w " , j a k ich nazywał, t a m , gdzie „ten lub ów generał p r a w d o p o d o b n i e m i a ł b y pomysł, aby wysłać ich do ko ś c i o ł a ? " 4 3 . G e n e r a ł von T h o m a , który o b o k G u d e r i a n a był najsłynniej szym z pierwszych niemieckich d o w ó d c ó w dywizji p a n c e r n y c h , n a r z e k a ł g o r z k o po wojnie na obstrukcjonizm G ö r i n g a p o d c z a s k a m p a n i i rosyj skiej. P o d z i a ł władzy między siły lądowe i siły powietrzne (włączając spa d o c h r o n i a r z y G ö r i n g a ) prowadził do niezgody w kwestii strategii, której m o g ł o b y zaradzić jedynie zjednoczone d o w ó d z t w o na miejscu. W e d ł u g T h o m y : „ G u d e r i a n d o b r z e w s p ó ł p r a c o w a ł ze S t u d e n t e m , który szkolił s p a d o c h r o n i a r z y , lecz G ö r i n g b l o k o w a ł propozycje akcji łączonych z jed n o s t k a m i p a n c e r n y m i . Zawsze chciał p o d t r z y m y w a ć siłę Luftwaffe i nie chętnie użyczał jej j a k o ś r o d k a t r a n s p o r t u dla s p a d o c h r o n i a r z y " . W k o ń cu s p a d o c h r o n i a r z e , k t ó r y c h Hitler lubił trzymać w rezerwie do specjal nych, lecz r z a d k o przemyślanych projektów, rozproszyli się i stworzyli d o d a t k o w e siły lądowe po tym, j a k G ö r i n g stracił początkowy entuzjazm dla Luftwaffe. G ö r i n g zbyt d ł u g o obiecywał rzeczy, k t ó r y c h nie m ó g ł zre alizować. Hitler w k o ń c u zaczął rozlokowywać raczej fałszywych staty-
stycznych żołnierzy niż rzeczywiste siły na p o l u walki, a G ö r i n g ł a t w o przyjął t a k ą samą nierealną strategię. Kiedy Rosjanie zaczęli z m u s z a ć wojska niemieckie do o d w r o t u , obiecał Hitlerowi dziesięć dywizji wojsk lądowych r e k r u t o w a n y c h z Luftwaffe w k r ó t k i m terminie, nie pomyślaw szy nawet, że mężczyźni, k t ó r y c h skazuje na przerażające w a r u n k i na froncie w s c h o d n i m , byli wyszkoleni tylko do operacji powietrznych i nie wiedzą nic o działaniach na lądzie. W e d ł u g generała W a r l i m o n t a : „ G ö r i n g wzniecał ogień, wtrącając się do wszystkiego bez s k r u p u ł ó w i poczucia odpowiedzialności. W tym czasie (koniec r o k u 1942) powstały dziwne dywizje polowe Luftwaffe, ponieważ G ö r i n g nie m ó g ł oczekiwać od swoich żołnierzy sił powietrznych, żeby zmienili niebiesko-szare m u n 44 d u r y n a szare polowe m u n d u r y a r m i i " . Złudzenie wielkości, jakie h o d o w a ł w sobie G ö r i n g , przejawiało się w dalszej r o z b u d o w i e Carinhall. Bez względu na to, j a k p o w a ż n a była sy tuacja wojenna, jego pasja do b u d o w n i c t w a nie m a l a ł a . Wysłał oficjalną p r o ś b ę do ministra finansów księcia Schwerina von K r o s i g k a o dotację w wysokości d w ó c h milionów m a r e k na r o z b u d o w ę i z m i a n ę wystroju Carinhall. Schwerin von Krosigk ostrzegł go przed uszczerbkiem, j a k i ta p r a c a przyniosłaby jego reputacji w czasie, kiedy k a m p a n i a rosyjska wy sysała z Niemiec siłę roboczą i środki pieniężne. G ö r i n g obiecał, że spra wę raz jeszcze przemyśli, lecz później powtórzył swoją p r o ś b ę 4 5 . R ó w n i e ż sytuacja w Stalingradzie nie p o w s t r z y m a ł a go przez z o r g a n i z o w a n i e m najwspanialszego przyjęcia, j a k i m 12 stycznia 1943 r. uświetnił swoje pięćdziesiąte urodziny. C e n n e prezenty i dzieła sztuki płynęły ze wszyst kich stron. 30 stycznia, gdy G ö r i n g zastępował Hitlera na c o r o c z n y m przyjęciu z okazji zdobycia władzy w 1933 r., jego p r z e m o w ę przerwał sy gnał a l a r m u przeciwlotniczego, więc musiał przerwać i schronić się w bunkrze. G ö r i n g w zasadzie toczył p o d w ó j n e życie, w j e d n y m rozkoszował się Carinhall, R o m i n t a m i i Veldenstein, a w d r u g i m ciągle używał swojej władzy i wpływów w polityce i g o s p o d a r c e wojennej. Kiedy do Berlina przyjechał n o w y szwedzki minister T h o m s e n , żeby podjąć swoje obowiąz ki, został z a p r o s z o n y do Carinhall. Spędził t a m cały dzień, o b w o ż o n y po lesie i p o d e j m o w a n y przez G ö r i n g a u b r a n e g o w strój do p o l o w a n i a . We dług opisu p r z e k a z a n e g o przez Hassella i z a n o t o w a n e g o w o w y m czasie w jego p a m i ę t n i k u , G ö r i n g „zmieniał k o s t i u m po j e d n y m dniu i pojawiał się przy stole w b ł ę k i t n y m lub fioletowym k i m o n i e i w y k o ń c z o n y c h fu t r e m kapciach. N a w e t r a n o nosił przy pasie złoty sztylet, który także czę sto zmieniał. W spince do k r a w a t a miał całą r ó ż n o r o d n o ś ć cennych ka mieni, a w o k ó ł jego otyłego ciała szeroki p a s wysadzany wieloma kamie niami - nie wspominając o okazałości i liczbie pierścieni".
W styczniu 1943 r. pierwsze dzienne n a l o t y sil powietrznych armii Sta n ó w Zjednoczonych n a d N i e m c a m i zaczęły uzupełniać n o c n e naloty R A F - u , k t ó r e w 1942 r. od czasu potężnych n a l o t ó w tysiąca b o m b o w c ó w na K o l o n i ę i Essen w maju o r a z Essen i Bremen w lipcu, tylko przybiera ły na sile. R A F p r z e p r o w a d z a ł także specjalne misje w ciągu dnia. J e d n o po d r u g i m wielkie centra produkcji zbrojeniowej i komunikacji stawały się celami tych niszczących a t a k ó w . G ö r i n g j e d n a k nazywał się Meier, a naloty wpływały poważnie na niemieckie m o r a l e . Lecz Niemcy, p o d o b nie j a k Anglicy, nauczyli się, j a k przeżyć w tych w a r u n k a c h . N o c n e my śliwce Luftwaffe walczyły z wielkimi b o m b o w c a m i ; G a l l a n d twierdzi, że do m a r c a 1943 r. zestrzelono ich d w a tysiące. G a l l a n d , j a k o generał my śliwców, robił, co w jego mocy, lecz nie był dowódcą: „Wszystkie moje p r ó b y wyjaśnienia najwyższemu d o w ó d z t w u powagi naszej pozycji nie powiodły się... Weszli na ścieżkę zbrodniczej nieostrożności. N i e widzieli zagrożenia, ponieważ musieliby przyznać się do wielu z a n i e d b a ń . Nie przyjemne p r z y p o m n i e n i a t r a k t o w a n e były j a k wielka p r z y k r o ś ć " . G ö r i n g w y k o n a ł publiczny akt samopoświęcenia z p o w o d u tego, co nazy wał wstydem Luftwaffe, i oświadczył, że p o w s t r z y m a się od noszenia od znaczeń. P o m i m o dużych strat n a d M o r z e m Ś r ó d z i e m n y m i w innych miejscach Luftwaffe w rzeczywistości walczyło, wspierało i d o s t a r c z a ł o z a o p a t r z e n i e w t a k i m stopniu, w j a k i m pozwalała na to jej n i e a d e k w a t n a liczebność. P o t r z e b n y był gigantyczny p r o g r a m produkcji b r o n i lotniczej i obszerny n o w y schemat szkoleniowy dla załóg lotniczych. W połowie 1943 r. Niemcy, choć n a d a l potężne, były w odwrocie za r ó w n o w Rosji, j a k i w basenie M o r z a Śródziemnego. G ö r i n g p o z o s t a w a ł w konflikcie z własnymi oficerami. G a l l a n d d o m a g a ł się, aby stosunek liczby myśliwców do b o m b o w c ó w wynosił cztery do jednego; G ö r i n g nie zgodził się z tezą, że ocalić N i e m c y przed coraz większą siłą a t a k ó w p o wietrznych aliantów m o g ł a b y jedynie zupełnie n o w a polityka o b r o n y p o wietrznej na masową skalę. C h o ć z a r ó w n o Hitler, j a k i G ö r i n g n a d a l faworyzował! produkcję b o m b o w c ó w , w pierwszej połowie 1943 r. Milchowi u d a ł o się d o s t a r c z a ć blisko tysiąc myśliwców miesięcznie. D e t e r m i nacja Hitlera, aby bić się do u p a d ł e g o o każdą piędź ziemi w Rosji i na p o ł u d n i u , gdzie w lipcu alianci wylądowali na Sycylii, a we wrześniu d o tarli do głównego lądu, p r o w a d z i ł a do rozproszenia i u t r a t y wysokiego udziału s a m o l o t ó w i załóg myśliwców, k t ó r e p o w i n n y zostać w N i e m czech i zabezpieczyć to, co Roosevelt nazywał d a c h e m n a d niemiecką for tecą, d a c h e m , o k t ó r y m Hitler i G ö r i n g zapomnieli. Pozycja G ö r i n g a s t a w a ł a się c o r a z trudniejsza. P o m o c n i k G o e b b e l s a , R u d o l f Semmler, zapisujący w p a m i ę t n i k u swoje obserwacje na t e m a t p r z y w ó d c ó w n a z i s t o w s k i c h , wrócił p o rocznej służbie n a froncie rosyj-
skim i o d k r y ł , że n a ł ó g n a r k o t y c z n y G ö r i n g a był p o w s z e c h n ą p l o t k ą w ś r ó d g ł ó w n o d o w o d z ą c y c h , a M o r e l i , z n a c h o r Hitlera, powiedział Frau G o e b b e l s , że G ö r i n g „w c o r a z większym s t o p n i u staje się niewolnikiem 46 n a ł o g u i że n a w e t j e g o d o k t o r z y nie są w stanie go p o w s t r z y m a ć " . R o m m e l twierdzi, że u d a ł o mu się u n i k n ą ć ingerencji G ö r i n g a na n a r a dzie z Hitlerem w kwaterze głównej F ü h r e r a za frontem rosyjskim 10 mar ca. Kategorycznie zrzuca winę za z a ł a m a n i e się Afryki Północnej na „nie szczęsny w p ł y w " G ö r i n g a w kwaterze głównej i jego ambicję wyrugowania armii. Z drugiej strony sam G ö r i n g przyznał w N o r y m b e r d z e , że w owym czasie stracił zaufanie Hitlera: Główny wpływ na Führera, przynajmniej do końca 1941 lub początków 1942 r., jeśli można w ogóle mówić o wpływie, wywierałem ja. Od tego czasu do roku 1943 moja pozycja stopniowo malała, po czym szybko osła bła. Ogólnie mówiąc, nie wierzę w to, że ktokolwiek miał taki wpływ na Führera jak ja. Obok mnie, lub oprócz mnie, jeśli w ogóle można mówić o wpływie, miał wpływ Goebbels, z którym Führer spędzał całkiem dużo czasu. Jego rola zachwiała się na jakiś czas, a następnie wzrosła niezwykle w ostatnim roku wojny 4 7 . Po koniec wpływ na Hitlera wywierał „przede wszystkim", j a k ujął to G ö r i n g , osobisty sekretarz F ü h r e r a M a r t i n B o r m a n n . B o d e n s c h a t z p o twierdza pogorszenie się pozycji G ö r i n g a : „Osobiście u w a ż a m , że Her m a n n G ö r i n g zaczął tracić w oczach Hitlera wiosną 1943 r.". M i m o t o s a m o t n a i z a s m u c o n a p o s t a ó m a r s z a ł k a Rzeszy b y ł a przez k r ó t k i czas b r a n a p o d u w a g ę w kalkulacjach G o e b b e l s a , k t ó r e g o gwiaz d a teraz wschodziła. G o e b b e l s s t a r a ł się z d o b y ć p o s ł u c h Hitlera; n a b r a ł p r z e k o n a n i a , że N i e m c y m u s z ą s t a n ą ć t w a r z w t w a r z z f a k t a m i i w p r o wadzić całą l u d n o ś ć do konfliktu, a siebie u w a ż a ł za j e d y n e g o człowieka w N i e m c z e c h , k t ó r y byłby z d o l n y zająć miejsce o b o k F ü h r e r a j a k o peł n o m o c n i k ds. wojny t o t a l n e j . C h o c i a ż w i e l o m a c e c h a m i G ö r i n g a p o g a r d z a ł - j e g o miękkością, b r a k i e m w y t r z y m a ł o ś c i m o r a l n e j i, p o n a d wszystko, słabością do l u k s u s u - czuł p o t r z e b ę wskrzeszenia prestiżu G ö r i n g a i stworzenia triumwiratu z nim i Speerem, którego zdolności a d m i n i s t r a c y j n e i energię w p o p i e r a n i u p r o d u k c j i zbrojeniowej szczerze podziwiał. G o e b b e l s m i a ł nadzieję p r z e r w a ć s t w o r z o n y przez B o r m a n n a , L a m m e r s a i Keitla krąg otaczający H i t l e r a , wykorzystując G ö r i n g a j a k o p o p u l a r n ą m a r i o n e t k ę , d o k o ł a której - j a k wierzył - m ó g ł b y upleść sieć ożywczej p r o p a g a n d y . M i a ł n a w e t nadzieję nawiązać j a k i ś związek z od i z o l o w a n y m i tajemniczym H i m m l e r e m . M i a ł a to być p r ó b a wygryzienia n o w o przybyłych, podjęta przez p o z o s t a ł y c h c z ł o n k ó w , k t ó r z y tworzyli
r u c h n a z i s t o w s k i . J a k ujął t o G o e b b e l s : „ T a k j a k zawsze w p r z y p a d k u kryzysu w p a r t i i , o b o w i ą z k i e m najbliższych przyjaciół F ü h r e r a w godzi nie p o t r z e b y jest z g r o m a d z e n i e się o b o k niego i stworzenie solidnej fa langi d o k o ł a j e g o p o s t a c i " . P o d koniec lutego Speer p r o w a d z i ł r o z m o w y z G ö r i n g i e m , który był w Obersalzburgu. Z a s t a ł go w „nastroju rezygnacji" i nieufnego. Speerowi u d a ł o się p r z e k o n a ć go do s p o t k a n i a z G o e b b e l s e m i o m ó w i e n i a jego nowej polityki wojennej. 1 m a r c a G o e b b e l s przyjechał górską drogą do zimowego zacisza d o m k u górskiego G ö r i n g a n a d Berchtesgaden. M a r szałek Rzeszy przyjął G o e b b e l s a w sposób, j a k i minister p r o p a g a n d y opi sał w swoim p r y w a t n y m dzienniku j a k o czarujący i serdeczny, choć jego u b r a n i e było „ b a r o k o w e " i „niemal z a b a w n e " . W nastroju przygnębienia omówili sytuację wojenną i wydawali się „nieco b e z r a d n i " w obliczu nie kończących się d o s t a w rosyjskiego uzbrojenia. Lecz G o e b b e l s , k t ó r y u w a ż a ł swojego g o s p o d a r z a za „zmęczonego i a p a t y c z n e g o " , wziął się do pracy, aby p r z e k o n a ć go do potrzeby p o n o w n e g o z a a n g a ż o w a n i a N i e m ców d o t o t a l n e g o wysiłku wojennego. R a z e m krytykowali R o s e n b e r g a , R i b b e n t r o p a (którego G ö r i n g n a d a l obwiniał za wojnę z Anglią), L a m mersa, B o r m a n n a , R o m m l a , Keitla i innych generałów w kwaterze głów nej Hitlera, rozmawiali o niezdrowym trybie życia, j a k i p r o w a d z i ł Hitler, zamartwiając się i rozmyślając w swoim b u n k r z e . N a s t ę p n i e G o e b b e l s usilnie n a k ł a n i a ł G ö r i n g a do przemyślenia p u n k t ó w swojego głównego p l a n u - zebrania grupy lojalnych p r z y w ó d c ó w w celu s k o n c e n t r o w a n i a się na wygraniu wojny, usunięciu nieefektywnych i n i e p o t r z e b n y c h osób, k t ó r e przeszkadzały i w p r o w a d z a ł y F ü h r e r a w błąd. G ö r i n g wyraził zgo dę; p o d n o s i ł o go na d u c h u t o , że G o e b b e l s przyszedł do niego. Co dziw ne, powiedział, że chciałby p r z e k o n a ć H i m m l e r a do tego p o m y s ł u . D y k tując n a s t ę p n e g o d n i a swój pamiętnik, G o e b b e l s zauważył: „ G ö r i n g zbyt d ł u g o stał z d a l a od czynników politycznych, k t ó r e dają prawdziwą siłę n a p ę d o w ą . . . N i e jest j u ż blisko związany z naszymi p r z y w ó d c a m i poli tycznymi... G ö r i n g jest w pełni świadomy swojej obecnej słabej pozycji. Wie, że pojawienie się po jego stronie silnych mężczyzn przyniesie mu zdecydowaną korzyść". G o e b b e l s twierdzi, że spędził z G ö r i n g i e m cztery godziny; j a k wszyscy przywódcy nazistowscy, G o e b b e l s uwielbiał zapisy w a ć j a k d ł u g o trwały jego niekończące się r o z m o w y i przemówienia. W z m i a n k a o G ö r i n g u przy pierwszym podejściu do Hitlera wywołała burzę. Hitler powiedział, że jest niezadowolony z p o d e j m o w a n y c h przez G ö r i n g a k r o k ó w . Speer, który j a k o pierwszy zasugerował przywrócenie do łask d o w ó d c y Luftwaffe, stwierdził, że F ü h r e r jest „w tym m o m e n c i e nieprzystępny, jeśli chodzi o G ö r i n g a " . G o e b b e l s , chociaż z d a w a ł sobie sprawę, że G ö r i n g jest n a d a l „nieco bierny i z r e z y g n o w a n y " , niechętnie
zarzucił swój plan skorzystania z jego nazwiska. „ G ö r i n g m i m o wszystko m i a ł wielki a u t o r y t e t polityczny i wojskowy, który zdobył w ciągu lat, a którego z pewnością nie da się zlikwidować z dnia na d z i e ń " . G o e b b e l s odwiedził Hitlera, który „z niezwykłą ostrością" k r y t y k o w a ł G ö r i n g a , uważając go za ofiarę „myślenia życzeniowego" i osobę s p r o w a d z o n ą na m a n o w c e przez generałów Luftwaffe. T a k s a m o G ö r i n g uważał, że Hitle ra wprowadzili w błąd generałowie armii. G e n e r a ł o w i e Luftwaffe, powie dział Hitler, wycofali się po p r o s t u do swoich z a m k ó w i t a m prowadzili życie sybarytów. Rozmyślając n a d tą sprawą raz jeszcze, dyktując swój pamiętnik, G o e b b e l s czuł się z m u s z o n y przyznać, że „ G ö r i n g lubi słuchać rzeczy przyjemnych". Z a t e m nikt nie powiedział mu prawdy, a zniszcze nia wywoływane przez naloty s a m o l o t ó w aliantów były zawsze w składa nych m u r a p o r t a c h minimalizowane. G o e b b e l s taktycznie nie w s p o m n i a ł j u ż F ü h r e r o w i o pomyśle przywrócenia na stanowisko G ö r i n g a , a Speer się z n i m zgodził. T y m c z a s e m G ö r i n g pojechał z B o d e n s c h a t z e m do W ł o c h na inspekcję dróg, k t ó r y m i t r a n s p o r t o w a n o dostawy. B o d e n s c h a t z wrócił, aby a k u r a t być świadkiem gniewu Hitlera wywołanego n a l o t e m na N o r y m b e r g ę w nocy 8 m a r c a . „ G ö r i n g teraz wie, że dla niego to ostatni możliwy m o m e n t " - zauważył Goebbels, który był z Hitlerem i słyszał zjadliwe uwagi F ü h r e r a do B o d e n s c h a t z a na t e m a t p o b y t u G ö r i n g a w Rzymie. Hitler w p a d ł w szał, r o z k a z a ł Bodenschatzowi wstać z łóżka i przyjechać do kwatery głównej, aby w y ł a d o w a ć na nim swoją nienawiść do Luftwaffe. G o e b b e l s wspaniałomyślnie starał się o c h r o n i ć G ö r i n g a p o d jego nie obecność i ocalić Bodenschatza. G ö r i n g m ó g ł jeszcze przydać się j a k o sprzymierzeniec, a G o e b b e l s sprawdzał własny, o d n o w i o n y wpływ na F ü h r e r a . Cztery dni później Hitler kazał G ö r i n g o w i wrócić z R z y m u , aby zganić go osobiście za bezczynność w obliczu wzmagających się n a l o t ó w na Niemcy. N a s t ę p n e g o dnia, 12 m a r c a - j a k twierdzi G o e b b e l s - „ F ü h rer powiedział G ö r i n g o w i co sądzi, bez owijania w b a w e ł n ę " . 17 m a r c a koteria G o e b b e l s a , do której należał F u n k i szef F r o n t u Pra cy R o b e r t Ley oraz Speer, s p o t k a ł a się z G ö r i n g i e m , który p o i n f o r m o w a ł ich, że najważniejsze jest, aby w o d p o w i e d n i s p o s ó b i w o d p o w i e d n i m m o m e n c i e z m a n i p u l o w a ć Hitlera. G o e b b e l s podjął teraz decyzję, aby wy korzystać G ö r i n g a , który miał towarzyszyć Hitlerowi na s p o t k a n i e z Mussolinim w Obersalzbergu. O t ó ż G ö r i n g miał zasugerować F ü h r e r o wi, żeby „niemieckie wewnętrzne przywództwo było bardziej s t a n o w c z e " (to znaczy o d d a n e Goebbelsowi) i żeby przywrócić do życia rozwiązaną R a d ę O b r o n y Rzeszy z G o e b b e l s e m j a k o wiceprezesem, k t ó r y pokiero wałby polityką wojny totalnej. Było to częścią spisku mającego na celu usunięcie B o r m a n n a , L a m m e r s a i Keitla z rozdętych pozycji władzy, k t ó -
re u d a ł o im się dla siebie zdobyć, bo - j a k uważał G o e b b e l s - G ö r i n g nie zdołał zwołać R a d y i wykorzystać do u t r z y m a n i a władzy w odpowied nich rękach. Sądził, że G ö r i n g nie ma pojęcia o r o z m i a r a c h zniszczeń i strat ludzkich w Berlinie, lecz jest znacznie bardziej czujny i stanowczy niż wcześniej. „Najwyraźniej - napisał G o e b b e l s - fakt, iż k a z a ł e m mu się obudzić, wywarł na nim duże wrażenie". Goebbelsowi zaczynało p o d o b a ć się znęcanie się n a d o s ł a b i o n y m m a r s z a ł k i e m Rzeszy. W n a s t ę p n y m miesiącu, podczas p o d r ó ż y z G o e b b e l s e m do Essen, Milch odważył się skrytykować G ö r i n g a za spoczywanie na l a u r a c h po zwycięstwach Luftwaffe w 1939 i 1940 r o k u . Twierdził, że U d e t także p o niósł p o r a ż k ę i że za kolejny r o k siły powietrzne nie będą w stanie w peł ni odpowiedzieć na uderzenie Anglików ze względu na zacofanie w roz woju sprzętu lotniczego. Milch powiedział Goebbelsowi o „rozjuszonym i n i e p o h a m o w a n y m języku", j a k i m Hitler zwracał się do generałów Luft waffe, i nie omieszkał włączyć G ö r i n g a w grupę winnych. M i m o to Hitler powiedział Goebbelsowi później tego samego miesiąca, że chociaż „nie był za b a r d z o z a d o w o l o n y z G ö r i n g a " , jego a u t o r y t e t p o z o s t a w a ł „nieza stąpiony dla najwyższego d o w ó d z t w a Rzeszy" i że cieszy go t o , że G o e b bels nawiązuje z n i m bliższy k o n t a k t . „Kiedy mój a u t o r y t e t i jego łączą się - pisze G o e b b e l s - musi z tego wyniknąć coś pożytecznego dla a d m i nistracji Rzeszy". W dniu u r o d z i n Hitlera G ö r i n g wydał oświadczenie dla prasy, k t ó r e p o k a z a ł o , że był wystarczająco czujny, aby wyrazić swój sza cunek w o d p o w i e d n i m m o m e n c i e . Lecz cierpliwość G o e b b e l s a do G ö r i n g a , p o d o b n i e j a k cierpliwość Hi tlera, szybko się skończyła. 7 maja o s k a r ż a go za „niepodjęcie inicjaty wy"; jest on w rzeczywistości „raczej c h o r y " i potrzebuje wakacji. D w a dni później w dzienniku pojawia się nawet słowo p o c h w a ł y dla B o r m a n n a i uwaga, że ten przynajmniej dotrzymuje obietnicy, a to więcej niż t o , co zazwyczaj robi G ö r i n g . „ N i e m o ż n a n a p r a w d ę dłużej polegać n a G ö r i n g u - napisał G o e b b e l s . Jest zmęczony i wyzuty z energii". Stwierdzenia, ja kie wygłaszał teraz publicznie, są w swym głupim optymizmie „niefortun n e " i niszczące z a r ó w n o dla niego, j a k i dla reżimu. Od kiedy w maju Hi tler wydał rozkaz, żeby wszystkie przemówienia były najpierw pokazywa ne j e m u , G ö r i n g przez chwilę zaprzestał wypowiedzi i zostawił o t w a r t e pole dla swoich krytyków. „Pojawiają się nawet p o m r u k i o narastającym kryzysie w o k ó ł G ö r i n g a " - pisał G o e b b e l s 22 maja. „Wycofał się do swo jej s a m o t n i i nie m ó w i n i c . . . j a k w letargu, pozwalając sytuacji dryfować. N i e robi nic, żeby z r ó w n o w a ż y ć sytuację, w której u p a d a jego prestiż". Niecierpliwie p r a g n ą c y władzy G o e b b e l s zrozumiał, że będzie musiał na nią z a p r a c o w a ć sam. Zostawił G ö r i n g a w jego niemocy. Były lepsze sposoby, żeby p o r a d z i ć sobie z Hitlererem.
Rozdział VIII
Mecenas Trzeciej Rzeszy Kiedy p o d c z a s I wojny światowej G ö r i n g o t r z y m a ł odznaczenie Pour le Mérite, wysłał do M o n a c h i u m swojego o r d y n a n s a po d i a m e n t o w y pier ścień, k t ó r y ojciec zapisał mu w testamencie. Z o z d o b n y m krzyżem zawie szonym na szyi i d i a m e n t e m błyskającym na palcu czuł, że się wyróżnia. Po u p o k a r z a j ą c y m okresie młodości spędzonej w d o m u , który m ó g ł być n a z w a n y d o m e m tylko dzięki relacji jego m a t k i z ojcem chrzestnym, za czął o d c z u w a ć satysfakcję z samodzielnie osiągniętej pozycji. Lecz miejsca jego m ł o d o ś c i były m o c n o z a k o r z e n i o n e w w y o b r a ź n i G ö r i n g a i zawsze z d u m ą w s p o m i n a ł o „naszych z a m k a c h " 1 . Kiedy latem 1934 r. Epenstein u m a r ł w wieku osiemdziesięciu trzech lat, C a r i n h a l l nie był jeszcze siedzibą, k t ó r ą G ö r i n g chciałby z całego serca p o k a z a ć starco wi, który, chociaż okrył h a ń b ą jego m a t k ę , przekazał mu także pewien styl życia. Po śmierci Epensteina przystojna w d o w a została z a p r o s z o n a do Carinhall; z w r a c a n o się do niej „ b a r o n o w o Lilii" (była to forma, do której nie m i a ł a właściwie p r a w a ) . Kiedy przyjechała, G ö r i n g powiedział, szeroko gestykulując i wskazując na meble i o z d o b y swego n o w e g o króle stwa: „ J a k a szkoda, że staruszek nie zdążył tego zobaczyć. T a k b a r d z o chciałbym p o k a z a ć mu C a r i n h a l l " 2 . Epenstein musiałby dożyć dziewięć dziesiątki, żeby zobaczyć Carinhall w jego wojennej chwale - miejsce jed nej z najwspanialszych kolekcji sztuki w E u r o p i e , jeden z architektonicz nych c u d ó w , a m o ż e raczej ciekawostek Niemiec. W p o r ó w n a n i u z n i m b o g a c t w o i majątek Epensteina wyglądałyby b a r d z o skromnie. Po śmierci Frau von Epenstein G ö r i n g przejął Veldenstein i M a u t e r n dorf, zamki, k t ó r e kiedyś obudziły w n i m ambicję do p o s i a d a n i a własne go majątku. W jego p r z y p a d k u t r u d n o powiedzieć, do jakiego stopnia był z n a t u r y koneserem sztuki, mebli i wyposażenia wnętrz, a w j a k i m rzeczy te służyły mu do p r e z e n t o w a n i a swej wyjątkowej pozycji i władzy. A n o r m a l n a energia i entuzjazm o r a z niezwykła pamięć pozwalały G ö r i n g o w i szybko się uczyć, a s a m Hitler ze swoją obsesją na punkcie b u d o w n i c t w a (psychologiczną p o t r z e b ą występującą u większości d y k t a t o r ó w ) o r a z na bywania słynnych i bezcennych dzieł sztuki d a ł mu p r z y k ł a d do n a ś l a d o wania. G ö r i n g spędził wiele lat przed i w czasie wojny j a k o student, k o n e ser i, w rzeczy samej, m a r s z a n d dzieł sztuki, a wśród swoich p r a c o w n i k ó w
miał za d o r a d c ó w ludzi o wielkiej wiedzy. W N o r y m b e r d z e mówił o „pa sji kolekcjonerskiej", a jego zbiory w ostatniej fazie liczyły 1 500 dzieł sztuki, między nimi wiele majstersztyków. Po wojnie ogólną wartość ko lekcji o s z a c o w a n o na blisko dwieście milionów d o l a r ó w . C h o ć żywiona przez G ö r i n g a p o t r z e b a o b c o w a n i a ze sztuką i pięknem była częścią jego próżności, z pewnością nie m i a ł a powierzchownego cha r a k t e r u . Jego miłość do kamieni szlachetnych nie ograniczała się do pre z e n t o w a n i a ich w formie biżuterii. M u s i a ł d o t y k a ć ich, aby się uspokoić w m o m e n t a c h napięcia nerwowego. Kiedy przeżywał silne emocje związa ne z nałogiem n a r k o t y c z n y m , z ulgą wracał do wygody j e d w a b n y c h u b r a ń , miękkiej skóry, luksusów ekstrawaganckiego u b i o r u i fizycznej piękności objets d'art, a n t y c z n y c h mebli, p o r c e l a n y i s k a r b ó w d o s k o n a ł e go rzemiosła, które stały d o k o ł a w gablotach. Ich p o n a d c z a s o w y wdzięk i g o d n o ś ć łagodziły c o r a z większy stres, j a k i wywierała na n i m wojna i p o r a ż k i . W ł a d z a n a d tymi dziełami sztuki była dla G ö r i n g a ostatecznym potwierdzeniem prestiżu. Co znaczyło Luftwaffe w obliczu wiecznego piękna, jakie p r e z e n t o w a ł a n a r o d o w a kolekcja sztuki H e r m a n n a G ö r i n ga? To będzie jego p o m n i k , kiedy cała reszta zawiedzie. Był, j a k przypo m n i a ł a Frau R o m m e l , kiedy jej mąż poniósł p o r a ż k ę w Afryce P ó ł n o c n e j , M e c e n a s e m Trzeciej Rzeszy. Kiedy G ö r i n g wszedł w posiadanie Veldenstein i M a u t e r n d o r f , jego pasja do b u d o w n i c t w a i zmiany wystroju wnętrz, n i e n a r u s z o n a p o m i m o n i e d o b o r ó w w kraju, objęła także n o w e n a b y t k i . U d o s k o n a l i ł je i zmoder nizował; w Veldenstein spał w a p a r t a m e n t a c h , których w latach młodości G ö r i n g a używał s a m Epenstein, a jego rosnąca kolekcja o b r a z ó w , rzeźb, mebli, kilimów, porcelany o r a z p r z e d m i o t ó w ze srebra i złota przepłynęła z C a r i n h a l l na p o ł u d n i e . G ö r i n g swoim a g e n t e m i d o r a d c ą we wszystkich kwestiach sztuki wy znaczył berlińskiego m a r s z a n d a , W a l t e r a A n d r e a s a H o f e r a . H o f e r z o s t a ł g ł ó w n y m o r g a n i z a t o r e m kolekcji G ö r i n g a , p l a n u j ą c i śledząc z a k u p y m a r s z a ł k a Rzeszy, wybierając prezenty u r o d z i n o w e od p r z e m y s ł o w c ó w , instytucji p a ń s t w o w y c h i w ł a d z l o k a l n y c h o r a z organizując t r a n s a k c j e . S p r y t n y , w y r a c h o w a n y , w y k s z t a ł c o n y i g a d a t l i w y H o f e r twierdził, że k i e r o w a ł nie tylko c h a r a k t e r e m kolekcji, ale też o s o b i s t y m g u s t e m G ö r i n g a . J a k o j e g o k i e r o w n i k a r t y s t y c z n y z o s t a ł też n i e u c h r o n n i e j e g o g ł ó w n y m n a u c z y c i e l e m sztuki, był w stanie rozwijać j u ż do p e w n e g o s t o p n i a u f o r m o w a n y gust w m i a r ę zwiększania się liczby i p o z i o m u dzieł sztuki u p r a c o d a w c y . U p o d o b a n i a G ö r i n g a były tradycyjne, a on sam, kiedy tylko p o z w a l a ł mu czas, czytał d u ż o o twórczości m i s t r z ó w , k t ó rych najbardziej p o d z i w i a ł , t a k i c h j a k R u b e n s i m a l a r z e h o l e n d e r s c y z X V I I wieku. G ö r i n g wyspecjalizował się w k u p o w a n i u p r a c L u c a s a
C r a n a c h a , XVI-wiecznego m a l a r z a i r y t o w n i k a , przyjaciela M a r c i n a Lu t r a i t w ó r c y a k t ó w kobiecych. G ö r i n g dzielił z H i t l e r e m o b r z y d z e n i e do form n o w o c z e s n e g o m a l a r s t w a , n p . p r a c w y s t a w i o n y c h n a słynnej wy stawie nazistowskiej sztuki „ z d e g e n e r o w a n e j " , z o r g a n i z o w a n e j przez G o e b b e l s a w M o n a c h i u m w 1937 r., na której pojawiły się p r a c e t a k i c h a r t y s t ó w j a k R e n o i r , G a u g i n , v a n G o g h i Picasso. G o e b b e l s chciał j e zniszczyć po z a m k n i ę c i u wystawy, lecz G ö r i n g - j a k o e k o n o m i s t a , a nie koneser sztuki - r o z u m i a ł , że takie p r a c e mają w a r t o ś ć za granicą, n a w e t jeśli nie posiadają jej w N i e m c z e c h . Z a k u p i ł wiele z nich, a b y w y m i e n i a ć się z d e a l e r a m i i galeriami sztuki p o z a g r a n i c a m i N i e m i e c . G ö r i n g twierdził w N o r y m b e r d z e , że jego p l a n e m było stworzenie na rodowej kolekcji dzieł sztuki i u l o k o w a n i e ich w wielkiej galerii, k t ó r a m i a ł a zostać z b u d o w a n a po wojnie na t e r e n a c h jego posiadłości, w pobli żu Carinhall. Chciał, aby zbiegło się to w czasie z jego sześćdziesiątymi u r o d z i n a m i . N i e ma wątpliwości, że jest to p r a w d a ; A m e r y k a n i e znaleźli wśród jego rzeczy portfolio z p r o j e k t a m i galerii z r o b i o n y m i przez archi t e k t ó w w styczniu 1945 r o k u 3 . Jego kolekcja rywalizowałaby z kolekcją Hitlera, k t ó r e g o wielki skład o b r a z ó w p o z o s t a w a ł w większości w skrzy niach, czekając na dzień, kiedy w Linzu stanie galeria. G ö r i n g m i a ł stać się g ł ó w n y m rywalem Hitlera w ł a k o m y m n a b y w a n i u o b r a z ó w , do czego o c h o c z o przyznał się na procesie w N o r y m b e r d z e . P o d w a l i n y kolekcji G ö r i n g a powstały j u ż przed wojną 4 , j e d n a k okazje d o n o w y c h n a b y t k ó w , n o m i n a l n i e d o k o n y w a n y c h przez p a ń s t w o , wzro sły niepomiernie, kiedy naziści o p a n o w a l i E u r o p ę . Polska stała się pierw szym c e n t r u m hurtowej konfiskaty dzieł sztuki przez Niemcy. W paź dzierniku 1939 r. G ö r i n g kazał d o k t o r o w i K a j e t a n o w i M ü h l m a n n o w i , w y z n a c z o n e m u do tego celu a u t o r y t e t o w i w dziedzinie sztuki, „zabezpie czyć" polskie skarby sztuki, co w k r ó t c e m i a ł o oznaczać ich konfiskatę i wywóz do Niemiec. M ü h l m a n n zeznał później p o d przysięgą, że t a k właśnie było, i twierdził, że osobiście d a ł G ö r i n g o w i trzydzieści jeden za b r a n y c h z L w o w a szkiców a u t o r s t w a A l b r e c h t a D ü r e r a i że G ö r i n g wrę czył je Hitlerowi. M ü h l m a n n miał o d p o w i a d a ć za grabież dzieł sztuki w Polsce do 1943 r o k u . D o p i e r o po s t w o r z e n i u o d d z i a ł u specjalnego, Einstatzstab Rosenberg, p o d p r z y w ó d z t w e m słynnego nazistowskiego m e n t o r a k u l t u r a l n e g o i fi lozofa Alfreda R o s e n b e r g a , zaczęło się z o r g a n i z o w a n e łupienie dzieł na wielką skalę, szczególnie z p r y w a t n y c h kolekcji ż y d o w s k i c h , k t ó r e zy s k a ł o e n t u z j a s t y c z n e p o p a r c i e G ö r i n g a . N a m o c y specjalnego r o z k a z u w y d a n e g o z k w a t e r y głównej H i t l e r a do n a c z e l n e g o d o w ó d c y sił z b r o j nych 17 września 1940 r. s t w o r z o n o j e d n o s t k ę specjalną. R o s e n b e r g był u p r a w n i o n y d o konfiskaty wszystkich w a r t o ś c i o w y c h m a t e r i a ł ó w histo-
rycznych znalezionych w b i b l i o t e k a c h i i n n y c h miejscach, a to u p o w a ż nienie n i e m a l n a t y c h m i a s t objęło t a k ż e dzieła sztuki. J u ż 29 stycznia 1940 r., H i t l e r uczynił R o s e n b e r g a o s o b ą o d p o w i e d z i a l n ą za p r z y g o t o w a n i a d o s t w o r z e n i a c e n t r u m k u l t u r y n a r o d o w o s o c j a l i s t y c z n e j p o woj nie. R o z k a z z września s a n k c j o n o w a ł konfiskatę wszystkich dzieł sztuki b ę d ą c y c h w p o s i a d a n i u Ż y d ó w , rozszerzając t y m s a m y m cały p r o g r a m . Kolejny r o z k a z p o d p i s a n y przez G ö r i n g a 5 l i s t o p a d a 1940 r. zawierał in strukcje, j a k należy się o b c h o d z i ć ze z b i o r a m i . N a l e ż a ł o je podzielić na cztery g ł ó w n e grupy: 1. Dzieła, o których wykorzystaniu podejmie decyzję sam F ü h r e r . 2. Dzieła, k t ó r e mają uzupełnić kolekcję m a r s z a ł k a Rzeszy. 3. Te dzieła sztuki i książki, k t ó r e są o d p o w i e d n i e do wykorzystania w szkołach wyższych. 4. Dzieła sztuki nadające się do niemieckich m u z e ó w 5 . P o u p a d k u F r a n c j i o d d z i a ł specjalny R o s e n b e r g a u l o k o w a ł swoją k w a t e r ę g ł ó w n ą w P a r y ż u , w G a l e r i i N a r o d o w e j J e u de P a u m e w r o g u O g r o d ó w Tuileries w p o b l i ż u P l a c u Z g o d y . G ö r i n g był p r z y g o t o w a n y , a b y udzielić R o s e n b e r g o w i wszelkiej p o m o c y w wielkim z a d a n i u , j a k i e leżało p r z e d n i m i j e g o p e r s o n e l e m . Po wojnie o k a z a ł o się, że w s a m y m P a r y ż u z a p i e c z ę t o w a n o 38 000 d o m ó w n a l e ż ą c y c h do Ż y d ó w , a ich za w a r t o ś ć s k o n f i s k o w a n o , z m a g a z y n o w a n o i s k a t a l o g o w a n o . Do 15 lipca 1944 r. z a b r a n o i z i n w e n t a r y z o w a n o p o n a d 21 000 dzieł sztuki, w t y m 5 000 o b r a z ó w , p o n a d 2 400 sztuk a n t y c z n y c h mebli i p o n a d 500 t k a n i n (włączając a r r a s y G o b e l i n ó w , k t ó r e G ö r i n g szczerze k o c h a ł ) . N i e k t ó r e zostały sfotografowane, a b y k u l t u r a l n y m m i s t r z o m N i e m i e c u ł a t w i ć za d a n i e o s z a c o w a n i a ich w a r t o ś c i i o k r e ś l e n i a o s t a t e c z n e g o p r z e z n a czenia6. G ö r i n g p r a g n ą ł p o m a g a ć R o s e n b e r g o w i i szybko stał się częstym go ściem w Luwrze. T r a n s p o r t był j e d n y m z największych p r o b l e m ó w R o senberga, c h o ć na wielką skalę z a t r u d n i a ł przedsiębiorstwa zajmujące się p r z e p r o w a d z k a m i i, według r a p o r t ó w c y t o w a n y c h w N o r y m b e r d z e , z d o łał wysłać z Francji do N i e m i e c 26 000 p l a t f o r m kolejowych pełnych zra b o w a n y c h p r a c i mebli. N i c dziwnego, że G ö r i n g go chwalił, pisząc: Byłem bardzo wdzięczny, że w końcu wybrano miejsce na kolekcję, cho ciaż chcę podkreślić, że inne wydziały także domagają się od Führera ta kiego pełnomocnictwa. Pierwszym z nich było Ministerstwo Spraw Zagra nicznych Rzeszy. Aby uniknąć nieporozumień w kwestii tych artykułów, z których części domagam się dla siebie, część kupiłem, a część chcę na-
być, pragnę pana poinformować, że zdobyłem na drodze zakupu, prezen tów, spadku i wymiany prawdopodobnie największą prywatną kolekcję 7 w Niemczech, jeśli nie w całej Europie . Dalej wymienił prace, których szczególnie pragnął, a do których zali czała się wielka i b a r d z o wartościowa kolekcja arcydzieł holenderskich z X V I I w., pewne prace XVIII-wiecznych a r t y s t ó w francuskich i kolekcja mistrzów włoskich. G ö r i n g często odwiedzał to fascynujące c e n t r u m , do k t ó r e g o w każdej chwili m o g ł o przyjechać t a k wiele słynnych o b r a z ó w ku zaskoczeniu i za chwytowi u r z ę d n i k ó w odpowiedzialnych za ich kradzież. Kiedy odzywał się w n i m instynkt hobbysty, zostawał t a m godzinami, zapominając o s p r a w a c h Luftwaffe. Po raz pierwszy przyjechał 3 listopada 1940, po czym wrócił d w a d n i później. Na te wyprawy 1 często z a k ł a d a ł cywilne u b r a n i e - długi d w u r z ę d o w y płaszcz i pilśniowy kapelusz, założony zawa d i a c k o na bakier. N o s i ł też laskę u k s z t a ł t o w a n ą j a k słynne trofeum Richthofena. Wrócił w lutym, aby wybrać dzieła, k t ó r e miały być prze wiezione specjalnym pociągiem do jego d o m u . Przy tej okazji z a b r a ł t r o chę mebli i pięćdziesiąt pięć płócien p o z y s k a n y c h głównie z kolekcji R o thschildów i Seligmannów - a w ś r ó d nich Adama i Ewę w raju Teniersa, Atalantę i Meleagera R u b e n s a i Wenus pędzla B o u c h e r a . K u p i ł także kil ka o b r a z ó w z galerii Wildensteina, włączając Wenus C r a n a c h a , za k t ó r ą g o t ó w był zapłacić jedynie czysto n o m i n a l n ą k w o t ę pięciu tysięcy m a r e k . P o n o w n i e przyjechał w maju, następnie w połowie sierpnia i ostatni raz w grudniu. Na swojego przedstawiciela do pracy przy oddziale specjal n y m R o s e n b e r g a wyznaczył dr. B r u n o Lohsego, m ł o d e g o historyka sztu ki, który stacjonował na stałe w Paryżu, pozostając w stopniu k a p r a l a w Luftwaffe, lecz oficjalnie o d k o m e n d e r o w a n e g o do służby specjalnej u G ö r i n g a . Dr Lohse należy do osób, k t ó r e ręczą za rozległą wiedzę G ö r i n g a w tych dziedzinach sztuki, k t ó r e najbardziej podziwiał. Opowia da, że pewnego razu G ö r i n g miał w sobie tyle przyzwoitości, że p o m i m o m ł o d e g o wieku Lohsego przeprosił go po k ł ó t n i w kwestii autentyczności pracy, k t ó r a r z e k o m o była a u t o r s t w a C r a n a c h a . W e d ł u g Lohsego G ö r i n g w tajemnicy udzielał do pewnego stopnia p o m o c y Ż y d o m , którzy służyli mu cenną p o m o c ą w jego transakcjach dzieł sztuki 8 . Od czasu do czasu G ö r i n g był w stanie o c h r o n i ć oddział specjalny R o senberga przed krytyką, k t ó r ą jej operacje wzbudzały w armii niemiec kiej. Przetrwał list z a a d r e s o w a n y przez niemieckiego d o w ó d c ę w o k u p o wanej Francji - generała von Stülpnagela - do feldmarszałka von Brau¬ chitscha z 31 stycznia 1941 r., w k t ó r y m n a r z e k a on ironicznie na działania Rosenberga, twierdząc, że jeśli Żydzi i w o l n o m u l a r z e nie mają
p r a w a do swojej własności j a k o wybrani przeciwnicy partii nazistowskiej, w t a k i m razie co z F r a n c u z a m i ? Stülpnagel był p o t e m j e d n y m z genera łów zamieszanych w spisek z lipca 1944 r. i zapłacił życiem za sprzeciwie nie się Hitlerowi. J e d n a k bardziej t y p o w a jest n o t a t k a z 9 lutego, napisa na przez starszego oficera administracji wojskowej we Francji, k t ó r a brzmi następująco: 5 lutego marszałek Rzeszy Göring przekazał instrukcje w kwestii niektó rych dzieł sztuki, które chciał zdobyć Führer, i innych, które miały przejść na własność marszałka Rzeszy, aby zostały natychmiast przetransporto wane do Niemiec specjalnym pociągiem marszałka. Płatność za te dzieła 9 sztuki ma być zgodna z szacunkami francuskiego eksperta .
i N o t k a na dole strony głosiła, że za własność żydowską nie obowiązuje ż a d n a p ł a t n o ś ć , j a k o że u w a ż a się ją za herrenlos - to znaczy „własność niczyją". Kolejny „wysoce p o u f n y " d o k u m e n t , list bez daty, p r a w d o p o d o b n i e również p o c h o d z ą c y z lutego, został n a p i s a n y przez dr. Bunjesa, history ka sztuki działającego j a k o niemiecki oficer łącznikowy. Pisze on, iż p o m i m o p r o t e s t ó w francuskiego rządu dzieła sztuki z a b r a n e Ż y d o m we Francji mają być przewiezione do Niemiec i że część z nich ma być zacho w a n a d o dyspozycji Hitlera a l b o G ö r i n g a . W kolejnym, 1942 r. G ö r i n g musiał b r o n i ć o d d z i a ł u R o s e n b e r g a przed z a r z u t a m i nielegalnego h a n d l u dziełami sztuki 30 maja napisał do Rosen berga osobisty list z wyrazami u z n a n i a : M Ó J DROGI TOWARZYSZ PARTYJNY R O S E N B E R G :
Pański oddział zajmujący się zdobywaniem kulturalnych skarbów w Pary żu został, jak wierzę, zupełnie błędnie podejrzewany o zajmowanie się handlem dziełami sztuki, a to nieporozumienie może być do pewnego stopnia zawinione przeze mnie. Osobiście dobrze znam i doceniam pracę oddziału, i chcę oświadczyć, że nie ma innego, który zasługiwałby na tak wielkie pochwały za nieustanną dobrą pracę, a stosuje się to do wszystkich jego członków. Jeśli chodzi o ostatnie podejrzenia, iż oddział prowadzi handel dziełami sztuki na własny rachunek, sądzę, że nieumyślnie dałem powód do rozpo wszechnienia tej plotki, prosząc wielokrotnie oficerów z oddziału, aby pa miętali o mnie i moich zainteresowaniach, kiedy tylko, w Paryżu lub w in nej części Francji, usłyszą o szczególnych skarbach, które mogą pasować do mojej kolekcji, a które znajdują się w rękach marszandów lub osób prywatnych. Jako że często tak się działo, poprosiłem raz jeszcze tych ofi-
cerów, aby zrobili mi uprzejmość i kupili te rzeczy, zawsze też udostępnia łem im w tym celu specjalne konto. Więc kiedy ci oficerowie chętnie na wiązywali kontakty z marszandami, robili to jedynie w ramach osobistej przysługi dla mnie, pomagając mi w budowaniu mojej kolekcji. Oczywiście z drugiej strony osobiście znacznie wspieram pracę pana od działu, kiedy tylko znajduję do tego okazję; bez wątpienia wiele skarbów kultury zebranych przez pana jednostkę jest wynikiem tego, że ja osobiście i moje różne oddziały robiliśmy, co w naszej mocy, aby panu pomóc. 18 lipca R o s e n b e r g napisał odpowiedź, k t ó r a najwyraźniej została d o k ł a d n i e przemyślana: To bardzo uprzejme z pana strony, Herr Reichsminister, że wyraził pan swoje uznanie dla pracy wykonywanej przez moją jednostkę we Francji i nie muszę nawet wspominać, że moi koledzy zawsze pozostają do pana dyspozycji i będą panu służyli najlepiej, jak tylko potrafią. Mając na względzie historyczne znaczenie pracy oddziału i aby oczyścić zaangażowanych w nią oficerów, nakazałem przeprowadzenie dokładnego śledztwa w kwestii tego, co do tej pory zostało zrobione, aby zabezpieczyć skarby sztuki. Ta kontrola jest właśnie w toku i wydaje się tym bardziej konieczna, ponieważ w pewnych kołach, jak pan uprzejmie mnie poinfor mował, jesteśmy podejrzewani o zajmowanie się handlem dziełami sztu ki... Jako że stworzył pan specjalne konto dla dzieł, które już zostały przez pana nabyte, chciałbym dowiedzieć się, jak chce pan rozdyspono wać te fundusze... Mam nadzieję, że nie obrazi się pan ani błędnie nie zin terpretuje mojego pytania, lecz żywię nadzieję, że zgodzi się pan ze mną, iż praca mojej jednostki byłaby niemożliwa, gdyby nie pełna sukcesów walka naszej partii. Ponadto skarbnik partii dostarczył nam bogate fun dusze do wykonania tego zadania. Mam nadzieję, że zgodzi się pan ze mną, że skarby sztuki skonfiskowane z dawnych majątków żydowskich powinny zostać zabezpieczone na korzyść partii. To chyba sprawiedliwe, iż wielkie dzieła sztuki zabezpieczone z takich źródeł powinny pewnego dnia stać się własnością partii. Nie muszę wspominać, że ostateczna decy zja musi należeć do Führera, lecz skoro to partia finansowała dwudziesto letnią walkę z Żydami, to z pewnością wydawałoby się, że jest to słuszna decyzja 10 . Z tego wynika, że G ö r i n g m i a ł wiele p r y w a t n y c h i p a ń s t w o w y c h k o n t . M ó g ł z nich płacić za dzieła sztuki, k t ó r e nie trafiały do niego w formie prezentów l u b w wyniku konfiskaty. M i a ł zwyczaj z d o b y w a n i a na tere n a c h o k u p o w a n y c h tego, co chciał, pożyczając z różnych k o n t p a ń s t w o -
wych, co j a s n o pokazuje n o t a t k a z 6 grudnia, wewnętrzne m e m o r a n d u m w biurze g o s p o d a r s t w a d o m o w e g o G ö r i n g a : Podpułkownik Veitjens ze sztabu dowództwa armii w Holandii, wezwany dzisiaj do tego biura w celu zwrócenia dowództwu armii w Holandii jed nego miliona guldenów (1 333 000 marek), zaproponował marszałkowi Rzeszy prywatny zakup. Po porozumieniu z generałem porucznikiem Bodenschatzem nakazałem Pruskiemu Bankowi Państwowemu przelanie 530 000 marek z Sonderkonto na konto generała Christiansena w Amster damie. Ze względu na tę płatność Sonderkonto, które ostatnio wynosiło 3 100 000 marek, jest wyczerpane i muszą zostać zdobyte świeże fundusze, aby przywrócić równowagę konta spowodowaną przelewem dla generała Christiansena 1 1 . Sonderkonto było specjalnym k o n t e m , k t ó r e od czasu do czasu musia ło być u z u p e ł n i a n e z funduszy p a ń s t w o w y c h . G ö r i n g często p r z e p r o w a dzał transakcje na wielką skalę, co pokazuje p r z y p a d e k majątku G o u d stickera. J a c q u e s G o u d s t i c k e r był j e d n y m z najważniejszych m a r s z a n d ó w holenderskich i G ö r i n g n a b y ł cały jego majątek artystyczny, szacowany na blisko pięć milionów d o l a r ó w , za sumę znacznie niższą; u m o w a p o chodzi z 13 lipca 1940 r., a z a k u p wyceniony został na d w a miliony gulde n ó w . Powiedziano, że właściciel wyjechał ze względu na c h o r o b ę . O b r a z y z tej kolekcji, k t ó r y c h p r a g n ą ł G ö r i n g , pojechały pociągiem do Carinhall; reszta została wystawiona na sprzedaż, aby w ten s p o s ó b z d o b y ć pienią dze n a inne p r a c e 1 2 . G ö r i n g wydał wiele milionów publicznych pieniędzy na k u p o w a n i e ar cydzieł, k t ó r e ozdabiały ściany Carinhall, M a u t e r n d o r f , Veldenstein i je go rezydencji w Berlinie. U w a ż a ł się za uprzywilejowanego p o w i e r n i k a n a r o d u niemieckiego, powiernika m o g ą c e g o w samotności podziwiać p i ę k n o tych prac, k t ó r e ostatecznie miały zostać p o k a z a n e n a r o d o w i w M u z e u m H e r m a n n a G ö r i n g a . C h o ć uwielbiał się t a r g o w a ć i nie lubił być oszukiwany przez przebiegłych m a r s z a n d ó w , miał pełną świadomość, co przyznał w N o r y m b e r d z e , że ceny rosły, kiedy n a d c h o d z i ł on l u b jego pośrednik. Lecz pieniądze stawały się dla niego mniej rzeczywiste, gdy ro sła w n i m żądza p o s i a d a n i a dzieł sztuki, a wielkie sumy, k t ó r e podpisy wał, pożyczał czy zdobywał, były w k o ń c u tylko wieloma pozycjami na papierze, zapisywanymi przez j e g o p r a c o w n i k ó w . N a t o m i a s t obrazy, rzeźby, kilimy i platery były realne. H o l e n d e r s k i m a r s z a n d de Boer opisał, j a k G ö r i n g i jego pośrednicy p r z e p r o w a d z a l i t r a n s a k c j e 1 3 . U b r a n y p o cywilnemu G ö r i n g odwiedził d w u k r o t n i e galerię de Boera ze swoimi p o m o c n i k a m i . Za pierwszym ra-
zem rzucił zaledwie o k i e m na o b r a z y i powiedział, że w k r ó t c e wróci, żeby d o k o n a ć kilku z a k u p ó w . Z a n i m powrócił, de Boer odłożył kilka swoich cenniejszych prac, lecz G ö r i n g ( k t ó r e m u nie m o ż n a o d m ó w i ć znacznej wiedzy o sztuce holenderskiej) p a m i ę t a ł d o k ł a d n i e , co widział p o d c z a s poprzedniej wizyty, i spytał, gdzie są brakujące prace. K u p i ł ich blisko dwadzieścia, z których ż a d n a nie była szczególnie cenna. W t e d y zobaczył o b r a z J a n a Steena, k t ó r y b a r d z o mu się s p o d o b a ł . Był dość drogi - kosz t o w a ł o k o ł o 80 000 czy 100 000 guldenów, j a k p a m i ę t a Boer; G ö r i n g p o wiedział, że jest zbyt drogi, że to więcej, niż chciał wydać, c h o ć o b r a z mu się p o d o b a . N a s t ę p n i e odwrócił się do towarzyszącego mu Hofera, wspo m n i a ł o j e d n y m z jego własnych o b r a z ó w J a n a Steena i z a p r o p o n o w a ł wymianę. Hofer usilnie twierdził, że p r a c a b ę d ą c a w p o s i a d a n i u marszał ka Rzeszy jest cenniejsza. Lecz G ö r i n g odpowiedział, że p o d o b a mu się ten o b r a z i chętnie wymieni go za swój. De Boer był b a r d z o nieszczęśliwy, przeprowadzając tę transakcję, lecz Hofer wrócił s a m i w z a w o a l o w a n y s p o s ó b zaczął mu grozić, że jeśli marszałek Rzeszy się zdenerwuje, to m o że być nieprzyjemne dla pewnych żydowskich krewnych M a d a m e de Bo er. G ö r i n g w opisie de Boera to człowiek niezwykle interesujący się o b r a zami; p a t r z ą c na sposób, w j a k i go absorbowały, twierdził m a r s z a n d , m o ż n a by sądzić, że nie myśli o niczym innym. G ö r i n g był j e d n ą z o s ó b , k t ó r e kupiły sławną fałszywkę n a m a l o w a n ą przez van M e e g e r e n a 1 4 . T r u d n o winić G ö r i n g a za kupienie o b r a z u , k t ó r y wydawał się dziełem Vermeera, jeśli te fałszerstwa na jakiś czas oszukały nawet oczy większości ekspertów. Autentyczny z a k u p dzieł sztuki, zdoby wanie ich poprzez grabież i konfiskatę o r a z o c h r o n a przed n a l o t a m i p o wietrznymi aliantów i innymi niebezpieczeństwami wojennymi prowadzi ły do ciągłego n a p ł y w u do Niemiec p r a c z o k u p o w a n y c h krajów, wielu w skrzyniach opisanych „ A . H . " dla Hitlera lub „ H . G . " dla G ö r i n g a . T a k wielkie było pragnienie m a r s z a n d ó w h a n d l o w a n i a z G ö r i n g i e m , że n a w e t jego służba otrzymywała prezenty od m a r s z a n d ó w chcących z całej siły znaleźć życzliwość w o d p o w i e d n i m miejscu. R o b e r t K r o p p w s p o m i n a , j a k m a r s z a n d w A m s t e r d a m i e dał mu mały, lecz cenny o b r a z tylko dlate go, że on go podziwiał. K r o p p był zaskoczony, lecz wziął dzieło, a na stępnie z a p y t a ł G ö r i n g a , czy d o b r z e zrobił. G ö r i n g zaśmiał się. „Oczywi ście, że musisz go z a t r z y m a ć " - powiedział, lecz kiedy zobaczył obraz, chciał mieć go dla siebie. D a ł K r o p p o w i w z a m i a n większy, lecz całkowi cie bezwartościowy w i d o k C a r i n h a l l i nie u k r y w a ł przyjemności ze zdoby cia w ten s p o s ó b kolejnego m a ł e g o skarbu. Możliwe, że niektóre transakcje p r z e p r o w a d z o n e były p o d presją. M ó wi się, że tak było w p r z y p a d k u M. R e n d e r s a , k t ó r e g o c e n n a kolekcja trzydziestu o b r a z ó w z XV-wiecznej szkoły flamandzkiej została k u p i o n a
przez G ö r i n g a , a następnie o d z y s k a n a przez właściciela po wojnie. K r ó t ko po zajęciu p o ł u d n i o w y c h Niemiec przez wojska a m e r y k a ń s k i e major A n d e r s o n , oficer A m e r y k a ń s k i e g o R z ą d u Wojskowego razem z 101. Dy wizją Powietrzno-Desantową, śledził o b r a z y do z a m k u Zell am See w Au strii, gdzie po aresztowaniu męża została na jakiś czas E m m y G ö r i n g . P ł a k a ł a , kiedy z a b i e r a n o jej obrazy. Pielęgniarka E d d y s a m a d a ł a Amery k a n o m p ł ó t n o zawinięte w tobołek, który zostawił jej G ö r i n g , mówiąc, aby delikatnie się z n i m obchodzili, gdyż jest b a r d z o cenne. O k a z a ł o się, że jest to „ V e r m e e r " v a n Meegerena. Nie licząc p r z y p a d k ó w bezlitosnej konfiskaty dzieł sztuki od bezsilnych właścicieli żydowskich, G ö r i n g n o r m a l n i e starał się zachowywać pozory, kiedy k u p o w a ł prace za granicą. Najwięcej p r o b l e m ó w doświadczył w kon 15 t a k t a c h z W ł o c h a m i . W zachowanych d o k u m e n t a c h o znacznej objętości niemiecki a m b a s a d o r w Rzymie H a n s G e o r g von Mackensen narzeka gorz ko (choć dyplomatycznie) na kłopoty i upokorzenia, jakich doznał, nabywa jąc dzieła sztuki do kolekcji G ö r i n g a . Pisze, że odbył nieprzyjemne r o z m o wy z włoskim ministrem edukacji, a nawet z Mussolinim i C i a n o . W końcu, w maju 1942 r., został zmuszony do publicznego zaprzeczenia plotkom, jako by ważne dzieła sztuki włoskiej zostały wysłane do Niemiec, i oświadczył, że eksport arcydzieł z W ł o c h byłby w k a ż d y m razie wstrzymany na mocy pra wa. M i m o to G ö r i n g n a d a l k u p o w a ł lub zdobywał włoskie obrazy; były przechowywane w skrzyniach i trzymane w oficynie niemieckiej a m b a s a d y w Rzymie, czekając na transport do Niemiec. Kupił Portret człowieka M e m linga od rodziny Corsini za 6 900 000 lirów, zapłacił też p o n a d dziesięć milio n ó w za Ledę, dzieło przypisywane L e o n a r d o - choć ten obraz musiał prze kazać Hitlerowi. K u p i ł meble i arrasy od m a r s z a n d a z Florencji Belliniego, a w czerwcu 1941 r. Hofer zapłacił księciu Contini we Florencji sześć milio n ó w lirów za cenną kolekcję o b r a z ó w renesansowych 1 6 . I n c y d e n t e m , który wprawił G ö r i n g a w największe z a k ł o p o t a n i e w jego niełatwych k o n t a k t a c h z W ł o c h a m i , był wartościowy prezent przysłany m u przez Dywizję H e r m a n n a G ö r i n g a p o tym, j a k zajęła o n a M o n t e Cas sino. Klasztor był wykorzystywany przez rząd włoski w 1943 r. j a k o ma gazyn dzieł sztuki, k t ó r e pochodziły głównie z m u z e u m w N e a p o l u , a by ły wśród nich o b r a z y Tycjana, Van D y k e ' a i Rafaela o r a z antyczne brązy z P o m p e j ó w i H e r k u l a n u m . Z d e p o n o w a n o t a m blisko dwieście skrzyń z o b r a z a m i i innymi dziełami sztuki a następnie p r z y g o t o w y w a n o do wy słania do W a t y k a n u na przechowanie - poza p i ę t n a s t o m a skrzyniami, k t ó r e członkowie Dywizji H e r m a n n a G ö r i n g a ukradli i wysłali mu na urodziny w styczniu 1944 r o k u . G ö r i n g był p r z e r a ż o n y i udzielił im naga ny. Lecz obrazy nie wróciły p r o s t o do W ł o c h ; zostały wysłane do jaskiń Alt Aussee na przechowanie w oczekiwaniu na oficjalny t r a n s p o r t 1 7 .
Wielka kolekcja sztuki w C a r i n h a l l była g r o m a d z o n a s t o p n i o w o na wszystkie możliwe sposoby, czekając na stałą ekspozycję po wojnie w M u z e u m H e r m a n n a G ö r i n g a . D o k o ń c a p o z o s t a ł a p o d pieczą A n d r e asa Hofera, a Gisela Limberger p r a c o w a ł a j a k o bibliotekarka i zaufana sekretarka, odpowiedzialna za niekończącą się korespondencję związaną z transakcjami i n a b y t k a m i G ö r i n g a 1 8 . Stworzony przez nich fotograficz ny zapis kolekcji wypełnił 217 wielkich a l b u m ó w , k t ó r e po wojnie znala zły się w p o s i a d a n i u władz a m e r y k a ń s k i c h 1 9 . Ostatecznie pozostająca w C a r i n h a l l część kolekcji G ö r i n g a (miał łącznie siedem wypełnionych sztuką rezydencji) m u s i a ł a zostać z a p a k o w a n a i wysłana na p o ł u d n i e na przechowanie. A m e r y k a n i e skonfiskowali ostatnią przesyłkę, k t ó r a za wierała dwadzieścia siedem skrzyń z książkami, cztery skrzynie z wyroba mi szklanymi, siedem z porcelaną, osiem ze złotymi i srebrnymi naczynia mi i sześć z d y w a n a m i . To była, oczywiście, tylko część przewożonych cię ż a r ó w k a m i i pociągami ł a d u n k ó w cennych rzeczy, wysłanych z p ó ł n o c y w ostatnich tygodniach poprzedzających ostateczną ewakuację Carinhall w kwietniu 1945 r o k u . G ö r i n g zbierał wszystko, co go interesowało i m i a ł o wartość, włącza j ą c orientalną b r o ń , alabastrowe wazy i renesansowe zegary słoneczne. M i a ł b i u r k o , k t ó r e kiedyś należało do k a r d y n a ł a M a z a r i n i e g o . M ó g ł się poszczycić pięknymi p r z y k ł a d a m i XVIII-wiecznych a r r a s ó w z Beauvais i k i l k o m a gotyckimi a r r a s a m i , starannie w y b r a n y m i do towarzystwa dla scen myśliwskich z T o u r n a i , k t ó r e kupił za okazyjną cenę miliona fran k ó w na wymuszonej wyprzedaży kolekcji Seze'ow we Francji. P o s i a d a ł kilka rzeźb ołtarzowych, takich j a k francuska Pasja i ukrzyżowanie z XV wieku; zostały o n e skonfiskowane m a r s z a n d o w i Seligmannowi w Paryżu. Najważniejszą ze swoich rzeźb ołtarzowych, a u t o r s t w a M i s trza Świętego Braterstwa, artysty ze szkoły kolońskiej z XV wieku, w y d o b y ł z L u w r u na d r o d z e wymiany. T a k ż e t a m kupił naturalnej wielkości drewnianą rzeźbę M a g d a l e n y , z n a n ą j a k o Piękna Niemka, pracę XVI-wiecznego rzeźbiarza ze Szwabii G r e g o r a E r h a r d t a . A m e r y k a n i e sądzili, że rzeźba wykazuje pewne p o d o b i e ń s t w o do żony G ö r i n g a . Jeśli chodzi o obrazy, szczególnie d u m n y był z pięciu p o r t r e t ó w pędzla R e m b r a n d t a , między ni mi Mężczyzny z brodą, Mężczyzny w turbanie i p o r t r e t ó w jego żony, sio stry o r a z syna, a t a k ż e Infanty Veläzqueza, Zmartwychwstania Łazarza R u b e n s a , Joueuse de Volant C h a r d i n a , Młodej dziewczyny z chińską figur ką F r a g o n a r d a , Mistycznego małżeństwa Świętej Katarzyny D a w i d a , o b r a z ó w F r a n s a Halsa, van D y k e ' a , van Eycka, Bouchera i G o y i oraz spe cjalnej kolekcji d w ó c h Lucasów C r a n a c h ó w , starszego i młodszego. Celem ostatniego wielkiego t r a n s p o r t u kolekcji G ö r i n g a było Berchtes gaden. A m e r y k a ń s c y eksperci wysłani do z b a d a n i a grabieży dzieł sztuki
odkryli tę przesyłkę w d o m u w y p o c z y n k o w y m Luftwaffe w Unterstein, trzy kilometry od Berchtesgaden. Obrazy wypełniały czterdzieści pokojów, rzeźby były stłoczone w czterech p o k o j a c h i na k o r y t a r z u , a w kolejnym pomieszczeniu z ł o ż o n o gobeliny. D w a pokoje był wypełnione d y w a n a m i , a następne d w a setką pustych r a m po o b r a z a c h . I n n e były zastawione pu dłami, kuframi i pojemnikami pełnymi porcelany. Kaplica p o ł ą c z o n a z d o m e m wypoczynkowym pełna była mebli z okresu włoskiego renesansu. To wszystko przedstawiało ł a d u n e k tylko z jednego pociągu, który G ö r i n g ka zał swoim ludziom wysłać do wielkiego b u n k r a w pobliżu jego posiadłości w Berchtesgaden. Lecz armie aliantów d o t a r ł y do dystryktu wcześniej i żoł nierze amerykańscy znaleźli większość kolekcji w dziewięciu w a g o n a c h p o ciągu G ö r i n g a ; jego ludzie byli najwyraźniej bardziej zainteresowani opróż n i a n i e m d w ó c h przedziałów pełnych s z a m p a n a i whisky, k t ó r y c h G ö r i n g nie chciał zostawić R o s j a n o m zajmującym C a r i n h a l l 2 0 . Żołnierze amery kańscy w k o ń c u złożyli kolekcję w d o m u wypoczynkowym. T e n pociąg był o s t a t n i m t r a n s p o r t e m zawartości Carinhall. Proces przenosin na p o ł u d n i e ciągnął się bez przerwy w p o p r z e d n i c h tygodniach, a różne przesyłki były rozproszone w rozmaitych miejscach. Jego cenna kolekcja broni została na przykład znaleziona u Fritza G ö r n n e r t a , członka sztabu G ö r i n g a . G ö r i n g był do k o ń c a najbardziej wytrwałym kolekcjonerem dzieł sztu ki wśród p r z y w ó d c ó w nazistowskich. O p ę t a n y wojną Hitler zostawił swój wielki majątek ukryty w magazynie. S t o p n i o w o skarby złupione przez R o s e n b e r g a trafiły do różnych miejsc, takie j a k c h ł o d n e tunele k o p a l n i soli w Alt Aussee, gdzie A m e r y k a n i e znaleźli sześć tysięcy o b r a z ó w i wiel ką kolekcję rzeźb, mebli i gobelinów, j a k również wartościowych książek i m a n u s k r y p t ó w . O k a z a ł o się, że cały teren Berchtesgaden jest pełen dzieł sztuki, mniej lub bardziej ukrytych przed aliantami. C h a o s wynikający z prywatnych grabieży i prawdziwego przenoszenia cennych o b i e k t ó w do bezpiecznych miejsc, aby u c h r o n i ć je przed b o m b a r d o w a n i e m , oznaczał miesiące p r a c y j e d n o s t e k śledczych, p o w o ł a n y c h do wytropienia i skata logowania dziesiątek tysięcy zaginionych dzieł sztuki, k t ó r e ich właścicie le chcieli odzyskać po wojnie. Wiele p r a c zostało b e z p o w r o t n i e u t r a c o nych, wiele zniszczonych, a niektóre bez wątpienia n a d a l czekają na od nalezienie w miejscach, w których je u k r y t o . To było kolejne cierpienie, k t ó r e zadały nazistowskie Niemcy: kradzież i przeniesienie tysięcy arcy dzieł sztuki europejskiej, aż ostatecznie spoczęły o n e w szybach kopalni, bocznicach kolejowych, b u n k r a c h i m a g a z y n a c h albo też zostały wyrwa ne z nerwowych rąk d r o b n y c h p o ś r e d n i k ó w , usiłujących u k r a ś ć cenne p o zostałości grabieży d o k o n a n y c h przez ich p a n ó w .
Rozdział IX
Zaćmienie Na
rok przed lądowaniem aliantów w N o r m a n d i i w D Day, 6 czerwca 1944 r., niemieckie i m p e r i u m k o n t r a t a k o w a ł o na wszystkich frontach. Mussolini, który na p r ó ż n o n a m a w i a ł Hitlera do zawarcia p o k o ju z Rosją, utracił władzę w lipcu 1943 r.; do września alianci dotarli do p o łudniowych Włoch, Włosi podpisali zawieszenie broni, a Hitler wyciągnął Mussoliniego z niewoli w Badoglio - była to operacja p r z e p r o w a d z o n a z powietrza przez ludzi H i m m l e r a , a nie G ö r i n g a . W Rosji siły niemieckie były w odwrocie po nieudanej lipcowej ofensywie, p o d c z a s gdy w N i e m czech nasiliły się angielsko-amerykańskie ataki powietrzne, doprowadzając do głębokiej depresji niemiecki n a r ó d , choć nie łamiąc jego m o r a l e . Prze ciwnicy Hitlera w Niemczech podejmowali od czasu do czasu nieskuteczne akcje, takie j a k odważny, lecz nieudany z a m a c h na życie F ü h r e r a , d o k o n a ny przez w r o g o nastawionych generałów 20 lipca 1944 r o k u . T y m c z a s e m zdobyty przez aliantów w N o r m a n d i i przyczółek z a p o c z ą t k o w a ł regularną inwazję, a wielka rosyjska ofensywa przesunęła front wschodni z p o w r o t e m d o Polski. R o z s i a n a p o różnych frontach, p o z b a w i o n a dostaw, nowych maszyn, wyposażenia i wyszkolonej k a d r y Luftwaffe - p o m i m o o d w a ż n y c h indy widualnych wyczynów - poniosła p o r a ż k ę , nie mając też okazji do sku tecznego przeciwstawienia się potężnej ofensywie powietrznej aliantów. N a d M o r z e m Ś r ó d z i e m n y m angielsko-amerykańskie lotnictwo było czte ry lub pięć razy silniejsze od Luftwaffe. Przed l ą d o w a n i e m a l i a n t ó w we Włoszech, p o m i m o n a i w n e g o o p t y m i z m u G ö r i n g a , który i g n o r o w a ł ostrzeżenia R o m m l a , w walkach i lotach zwiadowczych N i e m c y ponieśli całkowitą klęskę. T y l k o szok wywołany u p a d k i e m Mussoliniego na krót ko ożywił Luftwaffe w rejonie M o r z a Jońskiego i A d r i a t y k u . Na froncie rosyjskim sytuacja była p o d o b n a - nie d y s p o n o w a n o ani o d p o w i e d n i ą liczbą, ani jakością załóg lotniczych. Do 1944 r. sowieckie siły powietrzne mogły przeciwstawić od dziesięciu do piętnastu tysięcy nowoczesnych sa m o l o t ó w blisko d w ó m i p ó ł tysiąca j e d n o s t e k niemieckich, z k t ó r y c h wie le było przestarzałych. Do ich o b o w i ą z k ó w należała tylko defensywa. Na zachodzie Luftwaffe, niewiele przewyższająca liczebnie siły z frontu wschodniego, czekała na nieunikniony D D a y , a większość tych samolo-
tów zajmowała się j a k najskuteczniejszym p o w s t r z y m y w a n i e m a t a k ó w b o m b o w y c h na Niemcy. L o t n i c t w o aliantów w D D a y liczyło blisko jede naście tysięcy s a m o l o t ó w . N a w e t loty zwiadowcze Luftwaffe przed D D a y okazały się zupełnie niedostateczne. Liczba d ł u g o d y s t a n s o w y c h b o m b o w c ó w , gotowych do przeciwstawienia się l ą d o w a n i o m , wynosiła zaledwie 350 s a m o l o t ó w z dość niedoświadczonymi załogami. G ö r i n g rzucił wszystkich ludzi i samoloty, aby o c h r o n i ć wojska lądowe R o m m l a , lecz ich liczba s t o p n i a ł a do zera p o d naciskiem alianckich b o m b o w c ó w i myśliwców b o m b a r d u j ą c y c h . R o z g r o m i o n a została n a z i e m n a organiza cja Luftwaffe. P o d d o w ó d z t w e m Milcha, a ostatecznie Speera, znacznie p o d n i e s i o n o niemiecką produkcję lotniczą. Z a k ł a d y produkcyjne i naprawcze były roz rzucone po całej części o k u p o w a n e j przez N i e m c ó w E u r o p y , z r e d u k o w a n o również liczbę typów samolotów, aby ułatwić p r o d u k c j ę m a s o w ą takich maszyn, j a k b o m b o w c e : J u n k e r s 88, Messerschmitt 109 i jednosilnikowy myśliwiec Focke-Wulf 190 oraz Messerschmitty 110 i 410 i dwusilnikowy myśliwiec J u n k e r s 88. W latach 1943-1944 miesięcznie wypuszczano d w a tysiące s a m o l o t ó w , czyli o tysiąc mniej, niż G ó r i n g i Milch zaplanowali w 1942 r o k u . Tylko d o s k o n a ł a organizacja Speera p o d n i o s ł a wiosną 1944 r. produkcję do p o z i o m u trzech tysięcy s a m o l o t ó w miesięcznie. Determinacja Hitlera, aby w y m ó c na G ö r i n g u zorganizowanie akcji od wetowej Luftwaffe, skierowanej przeciwko n a r o d o w i angielskiemu za zada w a n e N i e m c o m przez aliantów cierpienia, nie zachęciła m a r s z a ł k a Rzeszy do uczestniczenia w n a r a d a c h wojennych Hitlera. Lecz Hitler n a d a l obda rzał sympatią G ö r i n g a . 25 lipca powiedział do swoich generałów p o d c z a s n a r a d y sztabowej: „ M a r s z a ł e k Rzeszy stał o b o k mnie podczas wielu kryzy sów. Jest zimny j a k lód. W t a k i m m o m e n c i e t r u d n o o lepszego d o r a d c ę . . . b r u t a l n e g o i zimnego j a k l ó d " . N a b r a ł zwyczaju przeskakiwania z t e m a t u na temat, powtarzając zdania, k t ó r e mu się p o d o b a ł y : „ T r u d n o o lepszego; lepszego nie m o ż n a znaleźć. Stał o b o k mnie podczas wielu kryzysów, pod czas najgorszych kryzysów. W t e d y właśnie jest zimny j a k lód. Za k a ż d y m razie, kiedy dzieje się n a p r a w d ę źle, on staje się zimny j a k l ó d " 1 . Kiedy G o ebbels, czując, że marszałek Rzeszy nie jest w stanie dłużej kierować Luft¬waf-fe, zasugerował kilka dni wc tler zdecydowanie o d m ó w i ł i odpowiedział Goebbelsowi, że nie p o d o b a j ą mu się p o d o b n e k o m e n t a r z e i nie będzie tolerował „tego rodzaju spisków". W e z w a n y do kwatery głównej Hitlera G a l l a n d powiedział, że potrzebuje trzy lub cztery razy więcej myśliwców, niż alianci mają b o m b o w c ó w , żeby odeprzeć ich ataki. Lecz z a r ó w n o Hitler, j a k i G ö r i n g niewzruszenie śnili o b o m b o w c a c h . Myśliwce, które nie mogą b o m b a r d o w a n i e m zmusić wroga do p o d d a n i a się, były dla nich symbolem p o r a ż k i . W t y m s a m y m czasie
dwusilnikowy M o s q u i t o de Havillanda, który rozwijał p r ę d k o ś ć o wiele wyższą niż najlepsze niemieckie myśliwce z 1943 r., tak zirytował G ö r i n g a , że p o w o ł a ł specjalne grupy myśliwców i powierzył je G a l l a n d o w i , lecz one także poniosły klęskę. G ö r i n g dręczył i zastraszał swój sztab, d r a ż n i ą c go nieudolnym wtrącaniem się, aż Jeschonnek zaapelował do Hitlera, aby ten osobiście przejął d o w ó d z t w o Luftwaffe. Dowiedziawszy się o tym, G ö r i n g zagroził swojemu szefowi sztabu, że m o ż e oskarżyć go o niesubordynację lecz pozostawił mu też do w y b o r u samobójstwo. Jeschonnek o d e b r a ł sobie 2 życie . J a k ujął to Schellenberg: „ P o d koniec 1943 r. G ö r i n g stracił resztki au 3 torytetu lub s z a c u n k u " . W swoim dzienniku 10 sierpnia spostrzegawczy p o m o c n i k G ö r i n g a Semmler z a n o t o w a ł : „Politycznie G ö r i n g m ó g ł b y równie d o b r z e być m a r t w y . Plotki j u ż uczyniły go m a r t w y m . Hitler, u k t ó r e g o G ö r i n g ma n a d a l zaskakująco wysoką pozycję, zasugerował zatem, aby marszałek Rzeszy zaczął p o n o w n i e udzielać się towarzysko, żeby odzyskać p o p u l a r n o ś ć " . G o e b b e l s oznajmił pogardliwie, że G ö r i n g ze sztabem obwieszonych m e d a l a m i oficerów odwiedził rynki berlińskie i zmieszał się z t ł u m e m . W e d ł u g Semmlera słychać było krzyki: „Herr Meierl", a ludzie na jego widok gwizdali 4 . G o e b b e l s powiedział Semmlerowi, że ukrywanie się przed ludźmi było złą taktyką, p o n i e w a ż nic t a k szybko nie p r o w a d z i do plotek, i rozpoczął specjalną k a m p a n i ę p r a s o w ą na rzecz G ö r i n g a . Na c o r o c z n y m zjeździe nazistów w M o n a c h i u m Hitler wyśmiał publicznie pogłoski, j a k o b y „ u s u n ą ł ze s t a n o w i s k a " swojego „przyjaciela G ö r i n g a " , a we wrześniu n a s t ę p n e g o r o k u potwierdził n a w e t swoją niezachwianą wiarę w niego, odnawiając jego pozycję szefa P l a n u Czteroletniego. Po ciężkich n a l o t a c h na H a m b u r g latem wszyscy d o w ó d c y Luftwaffe, zebrani na naradzie, przekonali ostatecznie G ö r i n g a , że lotnictwo musi zostać w pełni w y p o s a ż o n e do o b r o n y . N a r a d a o d b y ł a się w kwaterze głównej F ü h r e r a w Kętrzynie, a G ö r i n g przekazał Hitlerowi, co p o s t a n o w i o n o . Być m o ż e czuł teraz to, co - j a k powiedział kiedyś Schmidtowi czuł zawsze w przeszłości, kiedy musiał powiedzieć Hitlerowi coś nieprzy j e m n e g o : „Często p o d e j m o w a ł e m decyzje, a b y coś mu powiedzieć, lecz kiedy stawałem z nim twarzą w twarz, serce uciekało mi w pięty". T e r a z m u s i a ł p r z e k o n a ć Hitlera, że tradycyjna strategia jest zła; j e d y n y m zada niem, k t ó r e p o z o s t a ł o Luftwaffe, była o b r o n a Rzeszy. Liczyły się teraz tylko myśliwce. Czekali G a l l a n d , Milch i K o r t e n , następca J e s c h o n n k a na stanowisku szefa sztabu. Pojawił się G ö r i n g . M i n ą ł ich, n a w e t nie pa trząc, w d r o d z e do p o k o j u o b o k . N a s t ę p n i e wezwał G a l l a n d a i generała b o m b o w c ó w Peltza. T o , c o zobaczył G a l l a n d , z s z o k o w a ł o go. G ö r i n g p ł a k a ł , z głową ukrytą w r a m i o n a c h , o p a r t ą o blat stołu. Jęczał, nie był
w stanie j a s n o mówić. W k o ń c u z d o ł a ł powiedzieć im, że to chwila prze rażającej rozpaczy. Hitler stracił wiarę w niego, odrzucił wszystkie p r o p o zycje i n a k a z a ł Luftwaffe z b o m b a r d o w a ć Anglię na wielką skalę, rozbić terror aliantów k o n t r t e r r o r e m Niemiec. G ö r i n g został zmuszony, aby przyznać, że Hitler j a k zawsze ma rację, a teraz wstał i m i a n o w a ł Peltza przywódcą a t a k u na Anglię. T o , j a k powiedział F ü h r e r , była dla Luftwaf fe osta tni a szansa na odzyskanie h o n o r u . W rezultacie p r z e p r o w a d z o n a seria n a l o t ó w w k r ó t c e przyniosła p o ważne straty. Kiedy G a l l a n d wyraził swoje niezadowolenie na naradzie z G ö r i n g i e m zwołanej jesienią w Veldenstein w celu o mó wienia zupełnie niezdatnego do użycia d ł u g o d y s t a n s o w e g o działa, k t ó r e m i a ł o p a s o w a ć do Messerschmitta 410, G ö r i n g prawie na niego krzyknął. R ó w n i e wście kły G a l l a n d poprosił, aby o d e b r a ć mu d o w ó d z t w o . Schemat sztabu Luft waffe zmienił się przez j e d n ą n o c j a k w kalejdoskopie. R a z G ö r i n g p r ó b o wał nawet osobiście z czterech ścian Carinhall d o w o d z i ć a t a k i e m na n a d latujące b o m b o w c e amerykańskie, lecz wysłał swoje myśliwce w zupełnie przeciwnym kierunku. W a m e r y k a ń s k i m lotnictwie twierdzono, że pod czas pierwszych dziesięciu miesięcy 1943 r. u d a ł o się zniszczyć p o n a d trzy tysiące niemieckich s a m o l o t ó w myśliwskich, a G a l l a n d nie zaprzecza. G ö r i n g zawsze narzekał, że podczas jednej z n a r a d sztabowych G a l l a n d zerwał sobie z piersi Krzyż Rycerski i walnął nim o stół, p a t r z ą c na G ö r i n g a , który zamilkł. J a k podaje Goebbels, G ö r i n g przebywał w kwaterze Hitlera 9 wrze śnia, „wściekły na z d r a d ę W ł o c h " . N a c i s k a ł na Hitlera, aby ten wydał oświadczenie publiczne. P o r a ż k a na froncie w s c h o d n i m w y m a g a ł a tego, lecz, co dość dziwne, według Goebbelsa: „ G ö r i n g teraz j a k b y z większym o p t y m i z m e m patrzy na powietrzne działania wojenne niż kiedyś; m o i m z d a n i e m nawet zbyt optymistycznie". J e d n a k t a k d ł u g o t r w a ł e zadowole nie m o g ł o być tylko wynikiem niedopuszczania do siebie prawdy. Speer w s p o m i n a ł w N o r y m b e r d z e fantastyczny incydent w kwaterze głównej Hitlera. O t ó ż G ö r i n g zabronił G a l l a n d o w i s k ł a d a n i a kolejnych r a p o r t ó w , gdy stwierdził, że d ł u g o d y s t a n s o w e myśliwce w r o g a doleciały aż do Liège. G ö r i n g nie chciał uznać, że niektóre z tych myśliwców zostały w rzeczy samej zestrzelone tak g ł ę b o k o n a d t e r y t o r i u m E u r o p y 5 . 2 listopada G ö r i n g odwiedził z a k ł a d y Messerschmitta, aby o m ó w i ć możliwość przerobienia nowego odrzutowego myśliwca na myśliwiec b o m bardujący. Już w maju G a l l a n d przetestował p r o t o t y p ME 262, lecąc z prędkością 520 mil na godzinę - N i e m c y mieli teraz najszybszy samolot na świecie. Poleciał nim p r o s t o do Veldenstein i zaraził G ó r i n g a swoim en tuzjazmem. Lecz Hitler nie zatwierdził produkcji, a nawet obrzucił obelga mi G ö r i n g a i szefów Luftwaffe za to, że zwołali konferencję projektantów
i inżynierów lotniczych, nie zapraszając go na nią. Ostatecznie Hitler, nie konsultując się nawet z Göringiem, rozkazał Messerschmittowi w y p r o d u k o w a ć więcej p r o t o t y p ó w . D o p i e r o p ó ł r o k u później pozwolił G ö r i n g o w i na masową produkcję myśliwca odrzutowego, ale jedynie w formie myśliw ca bombardującego. Na specjalnym pokazie s a m o l o t u o d r z u t o w e g o w Ra¬ stenburgu w g r u d n i u G ö r i n g zapewniał Hitlera, że s a m o l o t jest w stanie przenieść przynajmniej jedną b o m b ę o ciężarze tysiąca funtów. Zapewniał, c h o ć nie m i a ł żadnego technicznego potwierdzenia, że rzeczywiście możli we będzie przerobienie samolotu na bombowiec. Stojąc i słuchając go, Gal¬ land zdał sobie sprawę, że G ö r i n g mówi Hitlerowi to, co t a m t e n chce usły szeć - że przynajmniej ma b o m b o w i e c błyskawiczny, który zasieje strach 6 i przerażenie w sercach wrogich wojsk na wschodzie i na zachodzie . T u ż przed początkiem zimy G ö r i n g wyraźnie lepiej się poczuł. 14 listo p a d a G o e b b e l s z a n o t o w a ł w swoim dzienniku, że częściej pokazuje się publicznie i „wyszedł ze s t a n u stagnacji", a w rezultacie „ s t o p n i o w o u m a c n i a się jego a u t o r y t e t " . 8 listopada wygłosił nawet długie, dwuipół¬ g o d z i n n e przemówienie n a t e m a t wojennych działań powietrznych d o z g r o m a d z e n i a Reichleiterów i gaulaiterów. G o e b b e l s z a n o t o w a ł swą re fleksję, że nie było o n o skuteczne, ponieważ G ö r i n g usiłował p r z e k o n a ć ich, że rozpoczął n a l o t y odwetowe na Anglię już w 1940 r o k u ! N a s t ę p n i e zjadł o b i a d z Goebbelsem, a nawet z d o ł a ł o c z a r o w a ć to zimne j a k lód ser ce. „Prywatnie jest wyjątkowo sympatyczną o s o b ą " - pisał G o e b b e l s . 30 listopada G ö r i n g wygłosił swoje ostatnie, j a k się p o t e m o k a z a ł o , przemówienie radiowe. P r z y p o m n i a ł w n i m n a r o d o w i niemieckiemu, j a k waleczna g r u p a S p a r t a n b r o n i ł a przełęczy T e r m o p i l e przeciwko h o r d o m Persów; to - j a k stwierdził - był d u c h , z j a k i m N i e m c y p o w i n n i b r o n i ć Vaterlandu. N i e p r ó b o w a ł umniejszać n a l o t ó w powietrznych aliantów. „ N a w e t jeśli k a ż d e niemieckie m i a s t o zostanie z r ó w n a n e z ziemią - krzy czał - n a r ó d niemiecki przeżyje... N a r ó d niemiecki istniał, z a n i m powsta ły miasta, i m o ż e m y nawet mieszkać w dziurach w ziemi... Jeśli Berlin zniknie z powierzchni ziemi, będzie to straszne, lecz nie śmiertelne. N a r ó d niemiecki istniał w przeszłości bez Berlina. Lecz jeśli Rosjanie dotrą do Berlina, n a r ó d niemiecki przestanie i s t n i e ć " 7 . P o rozpoczęciu potężnych n a l o t ó w n a Berlin G ö r i n g n a r o z k a z Hitlera pojechał osobiście na front z a c h o d n i , aby n a d z o r o w a ć odwetowe uderze nia z powietrza na L o n d y n , lecz odkrył, że Luftwaffe nie jest już zdolna p r z e p r o w a d z a ć właściwie żadnych n a l o t ó w . G a l l a n d twierdzi, że w stycz niu i lutym z r z u c o n o na L o n d y n tylko 275 t o n b o m b . Luftwaffe została z m u s z o n a do defensywy, a jej straty były b a r d z o p o w a ż n e . Z g o d n i e z d o w o d a m i przedstawionymi przez B o d e n s c h a t z a w N o r y m berdze G ö r i n g p r ó b o w a ł teraz w k a ż d y możliwy s p o s ó b odzyskać swoją
pozycję w oczach Hitlera, który stopniowo wykluczał go z n a r a d i prywat nych r o z m ó w dotyczących wojny. O k a z a ł się, j a k w p r z y p a d k u dyskusji na temat wykorzystania myśliwca odrzutowego, zupełnie niezdolny do sprzeci wienia się F ü h r e r o w i , który swój gniew na Luftwaffe najwyraźniej wyłado wywał na Bodenschatzu, głównym reprezentancie G ö r i n g a w kwaterze Hi tlera, oraz na Milchu i Gallandzie. Milch w s p o m i n a jedną ze scen w lutym 1944 r. między G ö r i n g i e m i Hitlerem na Obersalzbergu, po tym j a k Milch i G a l l a n d po raz kolejny przekonywali, żeby nowy myśliwiec odrzutowy nie podlegał zupełnie nieodpowiedniej adaptacji n a b o m b o w i e c , n a k t ó r ą na dal nalegał Hitler. F ü h r e r wściekł się: „ C h c ę b o m b o w c ó w , b o m b o w c ó w , b o m b o w c ó w . Wasze myśliwce wcale nie są cholernie d o b r e " , a G ö r i n g po raz kolejny ustąpił przed gniewem w o d z a 8 . Z r e w i d o w a n y i scentralizowany p r o g r a m masowej produkcji kilku wy b r a n y c h t y p ó w s a m o l o t ó w , w tym głównie myśliwców, p r z y g o t o w a n y przez Speera, został przedstawiony G ö r i n g o w i na ważnej n a r a d z i e na Obersalzbergu w kwietniu 1944 r o k u 9 . G ö r i n g mówił j a k Hitler. Jego „ostateczna niszcząca decyzja", j a k ujął to G a l l a n d , była t a k a , aby „cięż ki b o m b o w i e c p o z o s t a ł istotą uzbrojenia p o w i e t r z n e g o " . P l a n Speera m u siał być zmodyfikowany zgodnie z tą wytyczną. W k o ń c u , j a k twierdzi G a l l a n d , b o m b o w c e nigdy nie opuściły taśmy m o n t a ż o w e j ; zostały znisz czone w trakcie b u d o w y . G d y b y nawet zostały u k o ń c z o n e , b r a k o w a ł o b y im paliwa, aby latać. Z myśliwcami, których liczbę G a l l a n d oszacował je dynie na j e d e n do siedmiu w s t o s u n k u do sił aliantów, utworzył oddziały myśliwców s z t u r m o w y c h z pilotami p r z y g o t o w a n y m i do m a k s y m a l n e g o zbliżenia się do jednostek wroga, a nawet na niszczącego s t a r a n o w a n i u jego s a m o l o t ó w , przy czym pilot miał k a t a p u l t o w a ć się w ostatniej chwili przez zderzeniem. P o d koniec m a r c a i na p o c z ą t k u kwietnia 1944 r. wyszła na j a w spra wa zastrzelenia pięćdziesięciu lub osiemdziesięciu oficerów brytyjskich i federacyjnych sił powietrznych, więzionych w Stalag Luft I I I , którzy usiłowali uciec w nocy z 24 na 25 m a r c a , lecz zostali ujęci 1 0 . Stalag Luft I I I znajdował się w Sagan i należał do Luftwaffe, a co za t y m idzie, p o z o stawał p o d n a d z o r e m G ö r i n g a . Okoliczności z a m o r d o w a n i a tych męż czyzn (tak to należy t r a k t o w a ć , ponieważ ich śmierć po p o n o w n y m ujęciu p o g w a ł c a ł a m i ę d z y n a r o d o w e u m o w y dotyczące t r a k t o w a n i a j e ń c ó w wo jennych) były t e m a t e m ciągłych przesłuchań p o d c z a s procesu w N o r y m berdze i właśnie w trakcie s k ł a d a n i a zeznań Milch, który pojawił się j a k o świadek G ö r i n g a , potwierdził dezintegrację administracji najwyższego d o w ó d z t w a w 1944 r o k u . M ó w i ł o „wielkim zamieszaniu w najwyższych władzach w owym czasie". Cały czas, mówił, „ p a n o w a ł o straszne zamie szanie. .. Hitler w t r ą c a ł się we wszystkie sprawy i s a m wydawał r o z k a z y . . .
[i] w o w y m czasie r z a d k o widywałem G ö r i n g a " . Jeśli chodzi o zastrzelenie jeńców, o k a z a ł o się, że było o n o rezultatem w y d a n e g o przez Hitlera w m a r c u rozkazu, k t ó r y głosił, że wszyscy jeńcy wojskowi (poza Anglika mi i A m e r y k a n a m i ) , którzy zostali ujęci po p r ó b i e ucieczki, mają być w tajemnicy zastrzeleni przez policję. Kwestia, j a k dalece m o ż n a winić sa m e g o G ö r i n g a za ten błąd w jego w ł a s n y m obozie, w N o r y m b e r d z e bu dziła wątpliwości. G ö r i n g twierdził, że w m a r c u był na urlopie i jedynie słyszał o strzelaninie po powrocie do Berchtesgaden, gdzie Hitler miał w o w y m czasie kwaterę główną. U t r z y m y w a ł , że wniósł możliwie najsil niejszy protest najpierw do H i m m l e r a , a p o t e m do Hitlera, mówiąc, j a k bolesne m o ż e to przynieść reperkusje dla załóg powietrznych Luftwaffe, k t ó r e muszą k a t a p u l t o w a ć się na terenie wroga. G ö r i n g twierdził: „ F ü h r e r - nasze relacje były j u ż wtedy b a r d z o złe i napięte - odpowie dział raczej gwałtownie, że lotnicy, którzy latają n a d Rosją, muszą liczyć się ze śmiercią w p r z y p a d k u awaryjnego l ą d o w a n i a i że lotnik udający się za z a c h ó d nie powinien d o m a g a ć się, w p o d o b n y c h okolicznościach, żad nych szczególnych przywilejów. W związku z t y m odpowiedziałem m u , że te dwie sytuacje nie mają ż a d n e g o związku". Oświadczenia złożone p o d c z a s przesłuchań przez oficerów z Luftwaffe oraz spoza niej dowodzą, że byłoby właściwie niemożliwe, aby G ö r i n g , który na własne żądanie wrócił z u r l o p u najpóźniej 29 m a r c a , nic nie wie dział o egzekucjach, trwających na r o z k a z Hitlera od 25 m a r c a do 13 kwietnia. M ó g ł z a t e m z a t r z y m a ć wykonywanie tego rozkazu. G ö r i n g twierdził uparcie, że nie zdawał sobie sprawy, co się dzieje, faktycznie nikt nie m o ż e potwierdzić tego, iż o t r z y m a ł d o k ł a d n e informacje. Milch także przyznał, że dowiedział się o tym, gdy było j u ż za p ó ź n o . J a k ujął to G ö r i n g : „Byłem nieobecny w m o m e n c i e , gdy F ü h r e r wydał ten r o z k a z . Kiedy o n i m usłyszałem, gwałtownie mu się sprzeciwiłem. Lecz w czasie, kiedy n a p r a w d ę się o t y m dowiedziałem, było j u ż za p ó ź n o . . . Osobiście u w a ż a m to za najpoważniejszy w y p a d e k w czasie wojny". W nocy z 5 na 6 czerwca G ö r i n g o d e b r a ł telefon, k t ó r e g o o b a w i a ł o się całe d o w ó d z t w o nazistowskie: Bernd von Brauchitsch dzwonił do niego do Veldenstein, aby powiedzieć, że zaczęła się inwazja na Francję. Wcze snym r a n k i e m G ö r i n g opuścił swoje ustronie, aby wziąć udział w n a r a dzie na t e m a t sytuacji stworzonej przez l ą d o w a n i a aliantów. O d b y ł a się o n a po p o ł u d n i u 6 czerwca w Klessheim, z a m k u w pobliżu Salzburga. Był na niej obecny z a r ó w n o R i b b e n t r o p , j a k i H i m m l e r . Słabość Luftwaffe w czasie l ą d o w a ń a l i a n t ó w w N o r m a n d i i uniemożliwiła, j a k mogliśmy zo baczyć, skuteczny o p ó r wobec nadlatujących p o t ę ż n y c h flot myśliwców i b o m b o w c ó w alianckich. Od samego p o c z ą t k u załogi lotnicze Luftwaffe były w beznadziejnej mniejszości, koncentrując się na o b r o n i e samej Rze-
szy przed niekończącymi się n a l o t a m i na z a k ł a d y zbrojeniowe i fabryki paliw syntetycznych, d o s t ę p n y c h z powietrza. W e d ł u g G a l l a n d a Luftwaffe w D D a y m i a ł o mniej niż sto myśliwców gotowych do przeciwstawienia się l ą d o w a n i o m aliantów. Pisał: „W d n i u inwazji na s p o t k a n i e z wrogiem m o g ł o wylecieć nie więcej niż 319 samo l o t ó w " . G ł ó w n y rozkaz przeniesienia myśliwców n a n o w y front w e F r a n cji został w y d a n y d o p i e r o drugiego d n i a inwazji, a n i e s p r a w n a k o m u n i k a cja s p o w o d o w a ł a , że wiadomości o samej inwazji d o t a r ł y do K o r p u s u Lotniczego II w Compiège d o p i e r o o ósmej r a n o . W k a ż d y m razie cały plan przeniesienia myśliwców trzeba było zmienić ze względu na zniszcze nia i zakłócenia na polach walki o r a z działania w powietrzu. W ś r ó d pilo t ó w i załóg lotniczych m o r a l e spadły do najniższego p o z i o m u . „Alianci mają t o t a l n ą przewagę w powietrzu. Uczucie bezsilności w o b e c lotnictwa w r o g a . . . ma paraliżujący efekt" - d o n o s i ł d o w ó d c a jednej z dywizji p a n cernych. W nocy z 12 na 13 czerwca po raz pierwszy została wystrzelona na L o n d y n słynna tajna b r o ń z P e e n e m ü n d e , latająca b o m b a V-l Luftwaffe (V od Vergeltung - odwet). Alianci intensywnie z b o m b a r d o w a l i z niskie go p u ł a p u tajemnicze wyrzutnie; repliki tych spadzistych platform z b u d o -
w a n o na Florydzie, aby przećwiczyć najbardziej skuteczne m e t o d y znisz czenia ich. Latająca b o m b a m i a ł a formę p o z b a w i o n e g o pilota s a m o l o t u , b u d o w a n e g o nie tylko w P e e n e m ü n d e , ale także w Friedrichshafen i in nych o ś r o d k a c h . W ciągu trzech kolejnych miesięcy po jej pierwszym wy strzeleniu w czerwcu wysłano jeszcze dziewięć tysięcy b o m b , głównie na L o n d y n . V-1 zawierała t o n ę m a t e r i a ł ó w wybuchowych, miała zasięg do 241 km i leciała na wysokości p o n a d 762 m e t r ó w z prędkością, k t ó r a w najwyższym punkcie sięgała 644 km na godzinę. Zaledwie j e d n a trzecia wystrzelonych b o m b doleciała do swoich celów; albo były d e t o n o w a n e w locie przez myśliwce aliantów i o b r o n ę naziemną, a l b o w ogólne nie wybuchały. O k a z a ł o się, że V-1 to b r o ń o charakterze p r o p a g a n d o w y m , k t ó r a p o m o g ł a p o d t r z y m a ć m o r a l e N i e m c ó w ; p o p o c z ą t k o w y m zasko czeniu, jakie wywołała w L o n d y n i e , Anglicy zaakceptowali ją j a k o kolej ne zagrożenie wojenne, lecz ostatecznie mniej niebezpieczne niż przeraża jące n a l o t y z okresu blitzu. Zniszczenia s p o w o d o w a n e w y b u c h a m i były powszechne, najbardziej ucierpiał londyński E a s t E n d , a szczególnie Stepney i P o p l a r . P o d koniec 1944 r. do wielkiej już liczby zniszczonych pose sji trzeba było d o d a ć trzy czwarte miliona d o m ó w w L o n d y n i e . Hitler i G ö r i n g p o n o w n i e przeliczyli się, sądząc po p r ó b a c h z przechwyconymi Spitfire'ami, że V-1 będzie nie do zniszczenia z powietrza i, wystrzelona z setek miejsc na brzegu k a n a ł u La M a n c h e , zmusi Anglię do p o d d a n i a się. Kiedy V-1 była gotowa, wiele wyrzutni j u ż zostało zniszczonych, a o b r o n i wiedziano wystarczająco d u ż o , aby z o r g a n i z o w a ć skuteczną o b r o n ę , kiedy b o m b a r d o w a n i a w k o ń c u się zaczęły. 5 lipca Churchill m ó g ł wyjawić w Izbie L o r d ó w , że pierwsze 2 754 b o m b y zabiły tylko 2 752 osoby. B o m b y przestały być główną bronią taktyczną. T y m c z a s e m inwazja aliantów, k t ó r a w pełni u d a ł a się do k o ń c a lipca, przebiegała równolegle z g r o ź n y m dla P r u s W s c h o d n i c h wkroczeniem R o s j a n do Polski. W e d ł u g G a l l a n d a , G ö r i n g był nieosiągalny i t r z y m a ł się z daleka od d o w ó d z t w a Luftwaffe. W lipcu d w u k r o t n i e p r z e k ł a d a n o z a m a c h na życie Hitlera, p l a n o w a n y p o d c z a s jego codziennej n a r a d y szta bowej, a zainspirowany głównie przez grupę generałów, którzy jednocze śnie o b o k Hitlera chcieli wyeliminować także i H i m m l e r a . 11 lipca G ö r i n g był obecny na naradzie sztabowej, lecz nie było na niej H i m m l e r a , tym s a m y m o d s t ą p i o n o o d p r ó b y planowanej n a ten dzień. Z a d r u g i m ra zem, 15 lipca, Hitler wyszedł, z a n i m p o d ł o ż o n o walizkę z b o m b ą . W t e d y podjęto decyzję, aby spisek s k o n c e n t r o w a ć tylko na osobie Hitlera. N a r a dy, w k t ó r y c h G ö r i n g uczestniczył, gdy był a k u r a t dostępny, odbywały się a l b o w Berghofie na p o ł u d n i u , a l b o w Wilczym Szańcu w Kętrzynie, w zależności od r u c h ó w Hitlera. P o d c z a s trzeciej p r ó b y , 20 lipca w Kę trzynie, b o m b a w y b u c h ł a w obecności Hitlera, lecz p u ł k o w n i k B r a n d t ,
który przechylił się, żeby lepiej widzieć m a p y , o d s u n ą ł od F ü h r e r a waliz kę księcia K l a u s a von Stauffenberga, w której znajdowała się b o m b a . B r a n d t zginął, lecz Hitler był tylko lekko p o p a r z o n y i posiniaczony. D o znał j e d n a k ciężkiego szoku i czasowego paraliżu prawej ręki. Reprezen tujący G ö r i n g a n a naradzie Bodenschatz został poważnie r a n n y . H i m m ler, k t ó r y był w kwaterze, lecz nie na naradzie, n a t y c h m i a s t zajął się śledz twem, p o d c z a s gdy G o e b b e l s wykorzystał d a n ą mu szansę przejęcia k o n t r o l i n a d Berlinem. G ö r i n g był w swojej kwaterze jakieś pięćdziesiąt mil od tego miejsca, kiedy d o t a r ł y do niego wiadomości o nieudanej p r ó b i e z a m a c h u na życie Hitlera. Później miał się przechwalać: „ G d y b y z a m a c h się udał, ja musiał b y m się tym zająć", c h o ć H i m m l e r miał na ten t e m a t inne zdanie. G ö r i n g pojechał p r o s t o do K ę t r z y n a i przybył w samą p o r ę , aby dołączyć do ko lejnej „ h e r b a t k i " , k t ó r e t a k często odbywały się właśnie w m o m e n t a c h kryzysowych. 20 lipca Mussolini, d y k t a t o r L o m b a r d i i , o ile w ogóle gdziekolwiek był jeszcze d y k t a t o r e m , miał odwiedzić Hitlera; pociąg go ścia był o p ó ź n i o n y , a kiedy j u ż przyjechał w towarzystwie m a r s z a ł k a G r a z i a n i e g o , przywitał go Hitler, blady, drżący i z ręką na t e m b l a k u . Obecni byli wszyscy hierarchowie Rzeszy oprócz Goebbelsa: G ö r i n g , R i b b e n t r o p , H i m m l e r i n o w y d o w ó d c a naczelny m a r y n a r k i wojennej wielki a d m i r a ł D ö n i t z oraz Keitel i Jodl. Po obejrzeniu gruzów d y k t a t o rzy i ich towarzysze usiedli do herbaty wściekli i onieśmieleni. Wiedzieli już wtedy, że spisek był z a p l a n o w a n y na dużą skalę i należało do niego wielu wysokich rangą oficerów. K o n s p i r a t o r z y , myśląc, że Hitler nie żyje, podjęli j u ż bowiem p r ó b ę przejęcia c e n t r u m administracyjnego w Berlinie i zostali p o w s t r z y m a n i dzięki inicjatywie G o e b b e l s a , k t ó r y wiedział, że Hitler j e d n a k przeżył. R o z p o c z ę ł o się wzajemne obwinianie, k t ó r e zamie niło się w o r d y n a r n y popis złych manier, bez względu na obecność gości z W ł o c h . Hitler najpierw słuchał, przeżuwając pigułki w różnych kolo rach, podczas gdy d o w ó d c y zaczęli na siebie pokrzykiwać; D ö n i t z zrzucał winę za p o r a ż k i wojenne na armię; G ö r i n g zgadzał się z nim, ale natych miast z a a t a k o w a ł go wielki a d m i r a ł i oskarżył o klęski Luftwaffe. G ö r i n g , z wypiekami na twarzy, wściekły, b r o n i ł swoich żołnierzy, a następnie od wrócił się do R i b b e n t r o p a i oskarżył go o bezskuteczność jego polityki zagranicznej. K ł ó t n i a osiągnęła szczyt, gdy właściwie groził R i b b e n t r o p o wi swoją b u ł a w ą marszałkowską, wrzeszczał: „Ty b r u d n y , m a ł y sprze d a w c o s z a m p a n a , zamknij cholerną m o r d ę ! " . N a z y w a ł g o R i b b e n t r o p e m i to bardziej niż cokolwiek innego zirytowało tego drugiego, k t ó r y zapew nił sobie tytuł „ v o n " jedynie dzięki adopcji przez ciotkę. R i b b e n t r o p d o m a g a ł się, a b y t r a k t o w a n o go z szacunkiem: „Jestem n a d a l ministrem spraw zagranicznych i n a z y w a m się von R i b b e n t r o p ! " . D o p i e r o kiedy
w s p o m n i a n o o sprawie R ö h m a , furia Hitlera s k o n c e n t r o w a n a na nie wdzięcznikach, którzy p r ó b o w a l i go zabić, zamieniła się w żądzę zemsty nie tylko na z a a n g a ż o w a n y c h w nią mężczyznach, ale także ich ż o n a c h i dzieciach. Hitler d o t r z y m a ł obietnicy. Mussolini, z a k ł o p o t a n y i zażeno w a n y sceną, której był świadkiem, wyszedł z „ h e r b a t k i " . N i g d y więcej nie zobaczył Hitlera. G e n e r a ł o w i e u z n a n i za winnych po h a n i e b n y m procesie zostali powie szeni na h a k a c h do mięsa - wszyscy o p r ó c z R o m m l a . J e m u j a k o ulubio n e m u żołnierzowi n a r o d u niemieckiego, 14 października k a z a n o popełnić samobójstwo, po k t ó r y m m ó g ł zostać uroczyście p o c h o w a n y i t y m sa m y m z a c h o w a ć twarz swoją i Hitlera. R o m m e l , p o w i a d o m i w s z y ż o n ę o swoim losie, został z a b r a n y s a m o c h o d e m i d a n o mu kilka m i n u t na za strzelenie się. Jego ż o n a , o czym ją zresztą m ą ż uprzedził, została poinfor m o w a n a , że z m a r ł na z a t o r m ó z g o w y . Zaczęły do niej n a p ł y w a ć wyrazy współczucia, także od G ö r i n g a . N a w e t G ö r i n g , p a l a d y n Hitlera, nie p o z o s t a ł p o z a podejrzeniami. Kie dy p o w o j e n n e procesy do pewnego s t o p n i a odkryły m a n e w r y nazistów w o k ó ł władzy, o k a z a ł o się, że H i m m l e r r o z k a z a ł gestapo z b a d a ć powią zania G ö r i n g a z b u n t e m ; słyszano, j a k H i m m l e r m ó w i do D ö n i t z a , że je śli Hitler zostałby zabity, „jest zupełnie pewne, Herr Grossadmiral, że marszałek Rzeszy w ż a d n y m razie nie zostałby jego n a s t ę p c ą " 1 1 . M a p a E u r o p y , k t ó r a w 1940 r. została rozwinięta dla Hitlera, aby ten m ó g ł ją p o d e p t a ć , teraz o d d a w a ł a mu ciosy. W sierpniu Rosjanie byli na granicy P r u s W s c h o d n i c h i na przedmieściach Warszawy. R u m u n i a i jej r o p a odeszły, a Bułgaria wycofała się z walki, p o d c z a s gdy F r a n c j a zosta ła w y z w o l o n a na p ó ł n o c y i p o ł u d n i u , a na teren Belgii i H o l a n d i i weszły wojska. Alianci na zachodzie sunęli do p r z o d u , aż skończyły im się dosta wy paliwa i amunicji; we wrześniu siły niemieckie zostały zepchnięte do d a w n y c h granic Rzeszy. W sierpniu G a l l a n d stwierdzając, że G ö r i n g jest n a d a l niedostępny i w rzeczywistości nie czuje się „zbyt d o b r z e " , zwrócił się ostatecznie do Speera, żeby ten p o m ó g ł mu p r z e k o n a ć Hitlera, aby nie wykorzystywał o s t a t n i c h rezerw ze szkół Luftwaffe do wypełnienia wielkiej p u s t k i zieją cej w armii niemieckiej. Speer, k t ó r y najpierw przejął p r o d u k c j ę uzbroje nia lotniczego i n a z i e m n e g o , poszedł z G a l l a n d e m na s p o t k a n i e z Hitle r e m tylko po t o , żeby zostać w y r z u c o n y m za drzwi i usłyszeć, że ma się zajmować swoim przemysłem wojennym. „Jeśli marszałek Rzeszy nie działa, to m o i m obowiązkiem jest d z i a ł a ć " - powiedział Speer, lecz kiedy s p o t k a ł się ze wściekłym i p r z e m ę c z o n y m F ü h r e r e m , musiał ż a ł o w a ć swo ich podjętych w j a k najlepszej intencji p r ó b p o m o c y . N a s t ę p n e g o d n i a zo stał wezwany na n a r a d ę , na której Hitler powiedział, że likwiduje bezuży-
teczną gałąź myśliwców. K a z a ł Speerowi rozpocząć przestawianie p r o dukcji lotniczej na ciężkie uzbrojenie. Speer opuścił s p o t k a n i e zdespero wany. Podejmując decyzję o przekształceniu pozostałej siły Luftwaffe, Hitler bez wątpienia liczył na pionierską rakietę V-2 księcia W e r n h e r a v o n B r a u n a . Pierwszy egzemplarz tej cudownej b r o n i został wystrzelony w k i e r u n k u Anglii w m o m e n c i e , kiedy ostatecznie p o k o n a n o V-1. W o b e c V-2 nie p o d e j m o w a n o ż a d n y c h p r ó b o b r o n y , o p r ó c z zniszczenia b o m b przed wystrzeleniem lub s a m e g o c e n t r u m ich produkcji. We wrześniu 1944 r. V-2 była g o t o w a do akcji. Istniał z a p a s blisko d w ó c h tysięcy tych wysoce m o b i l n y c h rakiet, k t ó r e dość ł a t w o m o ż n a było wystrzelić z la sów, a średnia p r o d u k c j a miesięczna do k o ń c a wojny u t r z y m y w a ł a się na poziomie pięciuset sztuk. I c h zasięg wynosił 321 k m , p r ę d k o ś ć 5 500 km na godzinę, a waga - dwie i p ó ł t o n y na starcie (razem z j e d n ą t o n ą m a t e riałów wybuchowych). Osiągała wysokość blisko 1 126 k m . Między wrze śniem a g r u d n i e m na L o n d y n i A n t w e r p i ę wystrzelono blisko cztery tysią ce rakiet. To a r m i a , a nie siły powietrzne o d p o w i a d a ł y za V-2, lecz G ö r i n g przekształcił kilka ze swoich b o m b o w c ó w H e n k e l tak, aby mogły o d p a l a ć V-1 z powietrza. Tę formę n a l o t ó w na L o n d y n i Antwerpię k o n t y n u o w a n o z c o r a z mniejszym skutkiem do k o ń c a wojny. J e d n a k Hitler i G ö r i n g mogli stwierdzić, że w ostatnich miesiącach u d a ł o im się wrócić do starej taktyki agresji z powietrza. W październiku Hitler w k o ń c u zgodził się na stworzenie o d d z i a ł u od rzutowych myśliwców, k t ó r y wykorzystywałby M E 262, c h o ć u p o k a r z a jące było t o , że sugestia m u s i a ł a wyjść najpierw od H i m m l e r a , a nie od sa m e g o G ö r i n g a . W p o p r z e d n i m miesiącu, 23 września, na n a r a d z i e w K ę trzynie G ö r i n g , wbrew życzeniom G a l l a n d a , p o p a r ł m a s o w ą produkcję n o w e g o i słabszego s a m o l o t u o d r z u t o w e g o HE 162 Volksjäger (myśliwiec ludowy). Liczono, że s a m o l o t y te będą p i l o t o w a n e przez tysiące c h ł o p c ó w szkolonych w lotach szybowcowych. P r o t o t y p myśliwca Volks w g r u d n i u był gotowy do prezentacji, lecz r o z p a d ł się w powietrzu. W o j n a się skoń czyła, z a n i m p r z y g o t o w a n o p r o d u k c j ę masową. W Luftwaffe widać b y ł o p e w n e wskrzeszenie sił p o d c z a s p r z y g o t o w a ń do ostatecznej k o n t r o f e n s y w y w A r d e n a c h . J e d n a k G ö r i n g był j u ż wte dy t a k nieskuteczny, że 6 l i s t o p a d a na n a r a d z i e Hitler oskarżył go o b r a k orientacji w sytuacji; F ü h r e r d o s z e d ł do „niszczącej k o n k l u z j i " , ocenia j ą c s k u t e c z n o ś ć Luftwaffe. G ö r i n g był n a tyle n i e r o z s ą d n y , ż e p r ó b o w a ł o d z y s k a ć u t r a c o n y prestiż, zwołując n a r a d ę wszystkich d o w ó d c ó w dziennych i nocnych oddziałów bombowców w kwaterze Floty Po wietrznej Rzeszy w W a n n s e e , stracił k o n t r o l ę n a d sobą i o b r z u c i ł obec n y c h o b e l g a m i w t a k agresywny s p o s ó b , że w y w o ł a ł - j a k ujął to G a l -
l a n d - „gorycz i b u n t " . G ö r i n g z r o b i ł n a w e t c o ś gorszego; k a z a ł swoje słowa n a g r a ć n a p ł y t ę i polecił, aby b y ł a o n a „ o d t w a r z a n a p o d c z a s przerw p i l o t o m n a s t a n o w i s k a c h b o j o w y c h " . Ż o ł n i e r z e Luftwaffe mieli w ł a s n e zdanie na t e m a t G ö r i n g a i jego p r z e m ó w , k t ó r e g o nie p r ó b o w a l i n a w e t z a c h o w a ć dla siebie. Ofensywa w A r d e n a c h , po kilku p o c z ą t k o w y c h sukcesach, nie powio dła się. W n o w y m r o k u Hitler stanął w obliczu wielkich armii W s c h o d u i Z a c h o d u , k t ó r e zbliżyły się jednocześnie do granic Niemiec. P o d koniec stycznia od Rzeszy o d e r w a n e zostały W s c h o d n i e i Z a c h o d n i e Prusy. Ż u k ó w był sto mil od Berlina. Rosjanie zajęli Śląsk z jego w a ż n y m i surowca mi. G ö r i n g e w a k u o w a ł R o m i n t y , pierwszy ze swoich majątków, który w p a d ł w ręce w r o g a 1 2 . 20 listopada Hitler po raz ostatni wykorzystał Wil czy Szaniec. P r z e k a z a n y przez G ö r i n g a opis sił, j a k i m i d y s p o n o w a ł w o w y m czasie Hitler, pokazuje, że strategia została z r e d u k o w a n a do tego, co on s a m na zywa remizą strażacką. „Oddziały były wysyłane t a m , gdzie wybuchał p o żar - powiedział. - Jeśli na przykład W s c h o d n i e D o w ó d z t w o p o t r z e b o wało oddziałów na oczekiwaną akcję, a Z a c h o d n i e chciało oddziałów, że by z a h a m o w a ć trwający już atak, wojsko było zazwyczaj wysyłane na zachód. T y m i samymi z a s a d a m i kieruje się straż p o ż a r n a . Oczywiście ostateczną decyzję p o d e j m o w a ł H i t l e r " 1 3 . P o d koniec r o k u G ö r i n g p o s t a n o w i ł a w a n s o w a ć generała K a r l a Rolle rà na szefa sztabu Luftwaffe. Roller nie był zachwycony, ale pojechał do Carinhall, d o k t ó r e g o G ö r i n g wezwał g o n a r o z m o w ę . R o l l e r poprosił o możliwość szczerej wypowiedzi, a G ö r i n g się zgodził; p a d ł y natych miast słowa krytyki, że przez r o k G ö r i n g nie był w kwaterze operacyjnej, że ma zwyczaj wysyłania a d i u t a n t a do telefonu, kiedy starsi oficerowie chcieli się z nim skonsultować, że często u n i k a p o d e j m o w a n i a koniecz nych decyzji w przedstawionych mu sprawach. R o l l e r powiedział też, że często musiał się bronić, podejmując działania w imieniu G ö r i n g a i wy pełniając Dziennik W o j e n n y swoimi telegramami pozostającymi bez od powiedzi. G ö r i n g jedynie błagał go o wybaczenie, dał mu wolną rękę we wszystkich działaniach i, z chłopięcą rozpaczą, obiecał „ p o p r a w ę " na przyszłość. G ö r i n g był mniej chłopięcy przy Gallandzie, którego krytyki - czy to wypowiedzianej, czy sugerowanej - nie a k c e p t o w a ł zbyt chętnie. W stycz niu G a l l a n o został zwolniony i wysłany na u r l o p ; nie m i a n o w a n o jego na stępcy. Później G ö r i n g u z n a ł go za inspiratora wysłania delegacji pilotów myśliwców, którzy rozmawiali z G ö r i n g i e m w D o m u L o t n i k ó w i przed stawili mu swoją sytuację. Mówili m u , że ich generał G a l l a n d został usu nięty, ż e d o w ó d z t w o b o m b o w c ó w m a pierwszeństwo n a d d o w ó d z t w e m
myśliwców i że o t r z y m a ł o ME 262 za ich plecami, że oczekuje się od nich rzeczy niemożliwych w złych w a r u n k a c h p o g o d o w y c h i, w k o ń c u , że G ö r i n g obraził ich i otwarcie wątpił w ich d u c h a walki. G ö r i n g w p a d ł we wściekłość i zagroził sądem wojskowym ich rzecznikowi, Lutzowowi, k t ó ry został wysłany do W ł o c h i dowiedział się, że nie m o ż e się k o n t a k t o w a ć ani z G a l l a n d e m , ani z innymi pilotami myśliwców. W sprawie zwolnie nia G a l l a n d a interweniował sam Hitler. G ö r i n g wezwał go p o n o w n i e do Carinhall, odegrał przedstawienie wspaniałomyślności i powiedział m u , że Hitler pozwolił mu powrócić do latania. R a z e m z b u n t o w n i k a m i m ó g ł stworzyć własny oddział o d r z u t o w c ó w . G a l l a n d , nie tracąc szarży gene ralskiej, zakończył wojnę tak, j a k ją rozpoczął, j a k o d o w ó d c a dywizjonu myśliwców, lecz t y m razem o d r z u t o w y c h . Bezskuteczność i czyste gadulstwo niektórych d e b a t na codziennych n a r a d a c h w kwaterze Hitlera, teraz przeniesionej do Kancelarii Rzeszy w Berlinie, widoczne są w z a c h o w a n y c h transkrypcjach niektórych dys kusji 1 4 . 27 stycznia Hitler i G ö r i n g rozmawiali w nieskończoność o cha rakterze i sposobie w y p o w i a d a n i a się generała S t u d e n t a , p o d c z a s gdy dwudziestu pięciu starszych oficerów, w tym Koller, stało i słuchało ich dyskusji. G ö r i n g n a ś l a d o w a ł p o w o l n o ś ć wypowiedzi S t u d e n t a i orzekł, że c h o ć sprawia wrażenie g ł u p k o w a t e g o , jest lojalny i inteligentny. Powie dział, że z przyjemnością przyjąłby go z p o w r o t e m do Luftwaffe. Po kilku m i n u t a c h w s p o m n i e ń nastąpiła t a k a w y m i a n a z d a ń : G Ö R I N G : C Ó Ż , wezmę go z zadowoleniem, ponieważ wiem, że kiedy przyjdzie kryzys, będzie p a n wściekły i wezwie go z p o w r o t e m . C z e k a m z niecierpliwością na ten dzień. H I T L E R : J a nie c z e k a m z niecierpliwością n a ten dzień. G Ö R I N G : Nie, lecz weźmie go p a n z p o w r o t e m . Dlaczego m i a ł b y m wy stawiać kogoś t a k d o b r e g o na całą tę paplaninę? Z n a go p a n ; zawsze m ó wił tak w o l n o . H I T L E R : Kiedy wyjaśniałem tę sprawę n a zachodzie, o n mówił z taką samą powolnością, ale na koniec w y k o n a ł to t a k s a m o . To s a m o tyczy się uwolnienia D u c e . G Ö R I N G : T a k , d o b r z e w y k o n a ł swoje z a d a n i e we Włoszech... Pilnie go potrzebuję; chcę, żeby „ustawił k r ę g o s ł u p " wojskom s p a d o c h r o n o w y m i zreorganizował dywizje. W t e d y będzie p a n miał zawsze k o g o ś do swojej dyspozycji, kiedy sytuacja stanie się t r u d n a . On nie będzie się trząsł ze strachu. M o ż e n a d a l mówić w o l n o , to możliwe, ale równie w o l n o będzie się wycofywał. H I T L E R : P r z y p o m i n a mi F e h r s a , mojego n o w e g o służącego z Holstein. Za k a ż d y m razem, gdy każę mu coś zrobić, potrzebuje kilka minut, żeby
to przemyśleć, lecz zadanie wykonuje d o s k o n a l e . Jest to p r o s t u przeraźli wie powolny. G Ö R I N G : A p o z a t y m S t u d e n t t o człowiek, k t ó r y m a najlepsze p o mysły. H I T L E R : N i e m o ż e p a n zaprzeczyć, że ma też własne zdanie. R o z m a w i a l i t a k przesadnie d ł u g o , plotkując o c h a r a k t e r a c h i o s o b o wościach generałów na linii frontu, snując w s p o m n i e n i a o I wojnie świa towej i m a r t w i ą c się r a n g ą e m e r y t o w a n y c h oficerów, którzy wrócili do służby na niższych stanowiskach. „ T y l k o skończony ł o t r t o l e r o w a ł b y de gradację" - zauważył G ö r i n g . T e n t e m a t zajął im aż godzinę. W p e w n y m m o m e n c i e dyskusji G ö r i n g wyraził nadzieję, że Anglicy nie chcieliby oglą dać sowieckiej inwazji na Niemcy. Zwrócił się do Hitlera: „Z pewnością nie planowali, że ich p o w s t r z y m a m y , gdy Rosjanie będą podbijać N i e m cy. Jeśli t a k się stanie, za kilka dni d o s t a n i e m y t e l e g r a m " . Hitler powiedział, że celowo chciał wystraszyć Anglików i Ameryka nów, wypuszczając plotki o tym, że Rosjanie mają z a m i a r przejąć całe Niemcy. W dyskusji pojawił się przebłysk piekielnej radości na myśl o za k ł o p o t a n i u , jakie ta perspektywa wywoła w umysłach z d o b y w c ó w z Z a chodu. H I T L E R : T O spowoduje, że poczują się tak, j a k b y ktoś wbił w nich igłę. G Ö R I N G : Przystąpili d o wojny, żeby p o w s t r z y m a ć n a s o d pójścia n a p o ł u d n i e , ale nie po t o , żeby W s c h ó d przyszedł n a d Atlantyk. H I T L E R : T O oczywiste. T o coś n i e n o r m a l n e g o . E w a k u a c j a C a r i n h a l l stała się największym ciosem dla G ö r i n g a ; był w głębokiej depresji. Na specjalny rozkaz Hitlera w styczniu wyjechała E m m y i kobiety. Służbie d o m o w e j kilka tygodni zajęło p a k o w a n i e niezli czonych skrzyń ze s k a r b a m i , k t ó r e zostały wysłane na p o ł u d n i e na prze c h o w a n i e w Berchtesgaden i w innych miejscach. G ö r i n g osobiście wyje chał d o p i e r o w kwietniu, c h o ć od czasu do czasu p o d r ó ż o w a ł na połu dnie; musiał k o n t a k t o w a ć się z Hitlerem pozostającym w Berlinie. K a z a ł , aby C a r i n h a l l z a m i n o w a n o i zniszczono, kiedy on na zawsze je opuści. Nie m ó g ł znieść myśli, że ktoś inny będzie mieszkał w rezydencji, k t ó r a stanowiła symbol jego władzy i osobowości. Kilka chwil po tym, j a k ostatnie ciężarówki wyjechały, pozostawiając C a r i n h a l l j a k pustą muszlę, niemieccy żołnierze zdetonowali miny, a b u d y n k i r o z p a d ł y się i prze kształciły w zgliszcza 1 5 . W o s t a t n i c h tygodniach przed klęską Hitlera i jego s a m o b ó j s t w e m w b u n k r z e Kancelarii Rzeszy d o w ó d z t w o nazistowskie o d g r y w a ł o ostat-
nie a k t y dziwnego d r a m a t u intryg. W i o d ą c a rola p r z y p a d ł a B o r m a n n o w i i Goebbelsowi, skupiając na sobie p o n u r e światło, w k t ó r y m Hitler posta nowił o d e b r a ć sobie życie, p o d c z a s gdy w cieniach p ó ł n o c y H i m m l e r w swoim s a n a t o r i u m szukał możliwości zawarcia oddzielnego p o k o j u z p o m o c ą kolejnego szwedzkiego rozjemcy, księcia F o l k e B e r n a d o t t e . G o e b b e l s nie robił tajemnicy ze swej zaciekłej p o g a r d y dla G ö r i n g a te raz, kiedy b o m b y przekształcały b e z b r o n n e m i a s t a niemieckie w ruiny dorównujące zgliszczom Warszawy, R o t t e r d a m u czy Coventry. W lutym, j a k stwierdził Semmler, G o e b b e l s został d o p r o w a d z o n y do szału kata strofami, k t ó r e d o t k n ę ł y D r e z n o , i stwierdził, że G ö r i n g powinien był p o stawiony p o d sąd wojenny: „Jakie brzemię winy ten pasożyt zrzucił na moją głowę swoim z a n i e d b a n i e m i zainteresowaniem jedynie własną wy godą". Trząsł się ze złości, słysząc od T e r b o v e n a historię o p o l o w a n i u G ö r i n g a w Schorfheide, gdy na miasta spadały b o m b y . G o e b b e l s od lipca p o p r z e d n i e g o r o k u był Z a r z ą d c ą Rzeszy ds. W o j n y Totalnej i w sierpniu w p r o w a d z i ł najsurowsze dekrety mobilizacyjne. 30 stycznia został O b r o ń cą Berlina i p o s t a n o w i ł zostać w mieście z ż o n ą i dziećmi, jeśli F ü h r e r p o stanowi, że jest o n o c e n t r u m , z k t ó r e g o mają być p r o w a d z o n e ostatnie etapy wojny. B o r m a n n nigdy nie w s p ó ł p r a c o w a ł z G ö r i n g i e m w sposób, w j a k i robił to Hitler. Jego k o m e n t a r z e na t e m a t osoby G ö r i n g a zachowały się głów nie w listach do żony. B o r m a n n był skrytym człowiekiem, k t ó r y nie ob nosił się ze swoją władzą, lecz t r z y m a ł się blisko Hitlera i kierował wolą swojego mistrza; nie miał w sobie nic z niezależności G o e b b e l s a ani z jego kwiecistej osobowości. Piął się po władzę po śladach, k t ó r e zostawił za sobą Hess, przechodząc w ciągu czterech lat od zaufanego, lecz pomniej szego członka partii do pozycji osobistego sekretarza Hitlera, n a p o t y k a ł go każdy na swojej d r o d z e do F ü h r e r a . W o s t a t n i m tygodniu, kiedy G ö r i n g i Speer byli zwolennikami negocjacji, B o r m a n n razem z Hitlerem i G o e b b e l s e m (choć ten drugi b a ł się i nie lubił B o r m a n n a ) woleli raczej zobaczyć zupełnie zniszczenie Niemiec, niż przeżyć reżim nazistowski. H i m m l e r zgadzał się z opinią Speera i G ö r i n g a , lecz nie miał o c h o t y przy łączyć się do ż a d n e g o z nich. B o r m a n n wiedział, że G ö r i n g zawsze p r ó b o w a ł o d s e p a r o w a ć go od Hi tlera; nienawidził m a r s z a ł k a Rzeszy i cieszył się jego hańbą. J u ż we wrze śniu 1944 r. pisał do żony: „Ogólne narzekanie na postawę G ö r i n g a przy biera zupełnie n i e p a r l a m e n t a r n e formy w y r a z u " . I w październiku: „Styl życia m a r s z a ł k a Rzeszy odbił się, w całkiem n a t u r a l n y sposób, na kondycji lotnictwa". W listopadzie B o r m a n n komentuje coraz ściślejszą współpracę między Speerem i G ö r i n g i e m : „ Ż a d e n z nich nie m o ż e znieść G o e b b e l s a a jeszcze bardziej m n i e " , a w lutym n a s t ę p n e g o r o k u szydzi z ł a k o m s t w a
G ö r i n g a , ponieważ a d i u t a n t na Obersalzbergu p o p r o s i ł o pięć kilo m i o d u 16 dla m a r s z a ł k a Rzeszy . B o r m a n n był już gotowy, żeby z a d a ć ostatni, sub telny cios, ale nawet on wiedział, że trzeba poczekać na odpowiednią okazję. Kiedy L a m m e r s zapytał go w styczniu, czy nie sądzi, że nadszedł j u ż czas, aby zastąpić G ö r i n g a j a k o u z n a n e g o następcę Hitlera, odpowiedział: „ G d y b y w y p a d ł o tę sprawę dzisiaj rozstrzygnąć, wątpię, by F ü h r e r wyzna czył m a r s z a ł k a Rzeszy; lecz nie sądzę, by był skłonny zmienić raz powziętą decyzję. P o z o s t a w m y tę sprawę w s p o k o j u " . P o d c z a s n a r a d y 27 stycznia Hitler i G ö r i n g ulegli fałszywej nadziei, że lęk przed R o s j a n a m i d o p r o w a d z i a l i a n t ó w z Z a c h o d u do zawarcia od dzielnego p o k o j u z N i e m c a m i . Lecz w p r z y p a d k u , gdyby w a r u n k i p o k o j u nie były korzystne dla Hitlera, s t w o r z o n o desperacki p l a n z b u d o w a n i a na p o ł u d n i u górskiej fortecy, z której k i e r o w a n o by o s t a t n i m e t a p e m walki o p o r e m o c h a r a k t e r z e p a r t y z a n c k i m ; ten p l a n był „w znacznej części n o n sensowny", powiedział Kesselring po wojnie, lecz s p o d z i e w a n o się, że gdy ministrowie i dzieła sztuki zostaną e w a k u o w a n e na p o ł u d n i e , Hitler zgo dzi się opuścić Berlin 20 kwietnia, czyli w dzień swoich pięćdziesiątych szóstych urodzin. Śmierć Roosevelta 12 kwietnia wywołała kolejną falę nadziei, k o n s u l t o w a n o się nawet z astrologami. O każdej p o r z e odbywały się n a r a d y , ponieważ życie w b u n k r z e jest t a k s a m o sztuczne j a k jego oświetlenie. G ö r i n g a , k t ó r y d u c h e m był już na p o ł u d n i u , pewien obecny t a m oficer opisał j a k o ostentacyjnie z n u d z o n e g o : „ O p a r ł łokieć na stole a swoją wielką głowę położył na a k t ó w c e z miękkiej s k ó r y " . Na chwilę przykrył nawet j e d n ą z m a p H i t l e r a 1 7 . G a l l a n d po raz o s t a t n i s p o t k a ł się z G ö r i n g i e m o k o ł o 10 kwietnia na Obersalzbergu. Po namyśle uznał, że G ö r i n g wezwał go na p o ł u d n i e tylko po t o , aby znaleźć swego rodzaju oficjalną „ p r z y k r y w k ę " dla własnej t a m wizyty, zastał b o w i e m m a r s z a ł k a Rzeszy zajętego r o z d y s p o n o w y w a n i e m dzieł sztuki. G ö r i n g był uprzejmy dla oficera, k t ó r e g o się pozbył, osta tecznie zgodził się z jego krytycznymi ocenami. Wyglądał na b a r d z o przy gnębionego i kiedy rozstawali się, powiedział: „Zazdroszczę p a n u , G a l land, że idzie p a n do akcji. Żałuję, że nie jestem kilka lat młodszy i t r o c h ę szczuplejszy". W s k a z a ł na swój b r z u c h z ironicznym uśmiechem: „ G d y b y tak było, z radością o d d a ł b y m się p o d p a n a d o w ó d z t w o . Byłoby cudow nie nie m a r t w i ć się o nic, tylko d o b r z e walczyć, j a k w d a w n y c h cza s a c h " 1 8 . N a s t ę p n i e G a l l a n d został o d p r a w i o n y , żeby j a k najlepiej m ó g ł k o n t y n u o w a ć działania, a G ö r i n g wrócił do Berlina. G e n e r a ł Koller, kolejny o b o k generała Christiana przedstawiciel G ö r i n ga w Führerbunker, p r ó b o w a ł teraz na p r ó ż n o u n i k a ć bezsensownych roz k a z ó w Hitlera, odnoszących się do reorganizacji dywizjonów myśliwców o d r z u t o w y c h . Koller, k t ó r e g o dziennik ma o g r o m n e znaczenie dla rekon-
strukcji zdarzeń tych ostatnich chaotycznych dni w Berlinie i Berchtesga den, pisał 17 kwietnia: „Hitler atakuje Luftwaffe każdego dnia. Mój protest przeciwko jego nielogicznym a r g u m e n t o m jest p o p r o s t u ignorowany. Wściekłość Hitlera podsycały ciągle kłamliwe stwierdzenia członków jego osobistego sztabu". Hitler powiedział do Kollera tylko: „Jest p a n odpowie dzialny za dopilnowanie w y k o n a n i a moich r o z k a z ó w " . 20 kwiecień, dzień u r o d z i n Hitlera, był okazją do uroczystości i n a r a dy, k t ó r e odbyły się p o d ziemią. Na s p o t k a n i u H i m m l e r , R i b b e n t r o p , Goebbels, G ö r i n g , Keitel, D ö n i t z i Jodl, ustawiali się w szeregu do m a k a brycznej ceremonii wymieniania uścisków d ł o n i i s k ł a d a n i a gratulacji, B o r m a n n w tym czasie kręcił się gdzieś w tle. Przychodziły wiadomości, że Rosjanie są już p o d Berlinem od strony p o ł u d n i o w e j , a Koller powie dział G ö r i n g o w i , że jeśli Hitler i inni, którzy mieli z a m i a r u d a ć się na p o łudnie, nie wyjadą od razu, nie m o ż e g w a r a n t o w a ć wystarczającej ilości paliwa do ewakuacji drogą lotniczą w późniejszym terminie. N a G ö r i n g a czekała j u ż z a ł a d o w a n a k o l u m n a s a m o c h o d ó w . N a n a r a dzie G ö r i n g zapytał Hitlera, k t o powinien jechać d o Berchtesgaden, o n czy Koller. Hitler odpowiedział: „Niech p a n jedzie. Koller zostaje t u t a j " . G ö r i n g po raz ostatni pożegnał się z Hitlerem. Tymczasem Koller u d a ł się do kwatery Luftwaffe, k t ó r a znajdowała się teraz na z a c h ó d od Berlina, w pobliżu P o c z d a m u . Christian, który był przy G ö r i n g u , zadzwonił do Kollera, żeby przekazać mu złe wieści o tym, że ma pozostać z F ü h r e r e m . N a l o t y na Berlin zdezorganizowały wyjazd G ö r i n g a , na chwilę stracił k o n t a k t z k a w a l k a d ą s a m o c h o d ó w , k t ó r a p o z o s t a w a ł a p o d opieką Bernda von Brauchitscha. D o p i e r o o drugiej dwadzieścia r a n o 21 kwietnia t r a n s p o r t G ö r i n g a d o t a r ł w k o ń c u do kwatery głównej Luft waffe. Przejechanie tego krótkiego o d c i n k a z a b r a ł o d u ż o czasu, ponieważ G ö r i n g zmuszony był schodzić do schronów przeciwlotniczych, gdzie śmiał się i żartował z każdym, kogo n a p o t k a ł . Chociaż Koller wysłał wiadomość, że pilnie chce się widzieć z m a r s z a ł k i e m Rzeszy, G ö r i n g nawet nie p r ó b o wał go odnaleźć. Koller był zły, kiedy usłyszał, że s a m o c h o d y G ö r i n g a ru szyły w p o d r ó ż na p o ł u d n i e o k o ł o trzeciej n a d r a n e m . Koller został, aby s a m o t n i e o d b i e r a ć nieustanne, nieznośne telefony od Hitlera. F ü h r e r d o m a g a ł się wysłania s a m o l o t ó w do o b r o n y Berlina, k t ó r y był teraz p o d ostrzałem ognia artyleryjskiego. Kiedy Koller wyja śnił, że samoloty nie m o g ą wylecieć ze względu na zniszczone lotniska, Hitler krzyczał, że Luftwaffe jest bezużyteczna, a jej d o w ó d c y powinni zostać powieszeni. Później tej samej nocy utrzymywał, że G ö r i n g zostawił prywatną armię do o b r o n y C a r i n h a l l i nie chciał słuchać zaprzeczeń Kol lera; kazał, aby p r y w a t n e wojsko zostało przerzucone do o b r o n y Berlina, i trzasnął słuchawką. Kiedy Koller zadzwonił raz jeszcze, Hitler kazał
żołnierzom z Luftwaffe p o w s t r z y m a ć a t a k z p ó ł n o c n e g o - w s c h o d u i o d ł o żył słuchawkę, z a n i m Koller wypowiedział c h o ć słowo. Przed dziesiątą trzydzieści groził Kollerowi śmiercią za sabotaż, p o n i e w a ż ten nie wysłał swoich ludzi, aby dołączyli do nieistniejącej armii. Luftwaffe była j u ż wtedy p o z b a w i o n a d o s t a w paliwa dla s a m o l o t ó w . N a s t ę p n e g o dnia, 22 kwietnia, p o m i m o telefonicznych deklaracji Hitlera: „ N i e c h p a n z a p a m i ę t a moje słowa, Rosjanie przy b r a m a c h Berlina prze żyją najkrwawszą w swojej historii p o r a ż k ę " , b a ł a g a n stał się jeszcze większy, a Hitler, według Kollera, „zachowywał się j a k szaleniec". Przyje c h a ł Christian i powiedział Kollerowi, że F ü h r e r z a ł a m a ł się n e r w o w o i jest zdecydowany u m r z e ć w b u n k r z e . Wieczorem Koller p o s t a n o w i ł p o informować o tym Göringa. Połączenie z Berchtesgaden nie było łatwe, ale Kollerowi u d a ł o się s k o n t a k t o w a ć z B e r n d e m von Brauchitschem. „Ten, do k t ó r e g o zwykli śmy chodzić powiedział Koller ostrożnie, o d n o s z ą c się do H i t l e r a - nie opuści miejsca, w k t ó r y m jest teraz. Ale ja muszę stąd u c i e k a ć " . „ G ö r i n g chce, żeby p a n przyjechał t u t a j " - zdążył odpowiedzieć Brauchitsch, za nim połączenie zostało zerwane. Koller p o r o z u m i a ł się z Jodlern, k t ó r y potwierdził informację, że Hitler zostaje w Berlinie. Jodl przekazał Kolle rowi t o , co w ó d z powiedział wcześniej tego d n i a w obecności jego i Keitla. O t ó ż , gdy J o d l p r o t e s t o w a ł , że nic nie m o ż n a robić bez d o w ó d z twa, k t ó r e w całości pojechało na p o ł u d n i e , Hitler odpowiedział: „W ta k i m razie G ö r i n g m o ż e przejąć d o w ó d z t w o na miejscu". Odrzekli wów czas, że nikt nie będzie walczył dla m a r s z a ł k a Rzeszy. „ C o p a n przez to rozumie - walczyć? - szydził Hitler. - Tu j u ż nie ma o co walczyć! Kiedy przychodzi do negocjowania pokoju, G ö r i n g r o b i to o wiele lepiej o d e mnie. G ö r i n g jest znacznie lepszy w tych sprawach. Lepiej sobie radzi z drugą stroną". Słysząc t o , Koller n a t y c h m i a s t poleciał na p o ł u d n i e w H e i n k l u i d o t a r ł do Berchtesgaden w p o ł u d n i e 23 kwietnia. R a p o r t przywieziony przez Kollera z Berlina, z a a l a r m o w a ł G ö r i n g a , k t ó r y otwarcie k r y t y k o w a ł decyzję H i t l e r a o p o z o s t a n i u w Berlinie, lecz nie wiedział, co zrobić. Sytuacja militarna w y d a w a ł a się beznadziejna. „Czy Hitler n a d a l żyje?" - spytał Kollera. M a r t w i ł się, że B o r m a n n m o ż e zająć należne mu miejsce następcy Hitlera. Koller powiedział, że według niego Berlin w y t r z y m a tydzień: „Lecz odpowiedzialność spoczywa teraz na p a n u , Herr Reichsminister. Hitler m i a n o w a ł wczoraj B o r m a n n a k o m e n d a n t e m Berlina i t y m s a m y m wyłączył go z a r ó w n o z d o w o d z e n i a kra jem, j a k i a r m i ą " . Philipp Bouhler, urzędnik partyjny i bliski przyjaciel G ö r i n g a , był t a m także i zgodził się z Kollerem. Lecz G ö r i n g i t a k obawiał się, że ze wzglę du na swoje złe relacje z H i t l e r e m właśnie jego największy w r ó g B o r m a n n
przejmie schedę po F ü h r e r z e . Był pewien, że jeśli spróbuje przejąć naj wyższe d o w ó d z t w o , B o r m a n n każe zabić go j a k o zdrajcę: „ O n tylko cze ka na okazję, żeby m n i e zlikwidować - powiedział G ö r i n g . - Jeśli zacznę działać, nazwą m n i e zdrajcą. Jeśli nic nie zrobię, zarzucą mi, że w decydu jącej godzinie zawiodłem N i e m c y " . G ö r i n g wyjął ze stalowego p u d e ł k a dekret Hitlera z 29 czerwca 1941 r. i r a z e m studiowali go, zastanawiając się n a d najlepszym wyjściem z sytu acji. Słowa były dość jasne: „ G d y b y m został pozbawiony wolności działania lub został w jakiś sposób usunięty, marszałek Rzeszy H e r m a n n G ó r i n g zo staje m o i m zastępcą lub następcą na wszystkich m o i c h stanowiskach p a ń stwowych, partyjnych i wojskowych". To było rozstrzygające dla Kollera, Bouhlera i Brauchitscha. Lecz G ö r i n g nie miał pewności, ponieważ Hitler m ó g ł w t y m czasie podjąć inną decyzję. P o s t a n o w i ł s k o n s u l t o w a ć się z L a m m e r s e m , który także przebywał w Berchtesgaden. L a m m e r s podzie lał zdanie pozostałych: „ D e k r e t jest obowiązujący i zgodny z p r a w e m . F ü h r e r nie wydał innych dekretów. G d y b y to zrobił, dowiedziałbym się o tym. Nie mógłby zrobić tego zgodnie z p r a w e m bez mojej wiedzy". „Jeśli chce p a n być absolutnie pewny - powiedział Koller - to dlacze go nie wysłać Hitlerowi wiadomości, k t ó r a postawi sprawę j a s n o ? " . G ö r i n g n a t y c h m i a s t się zgodził. Usiedli i napisali. Wersja G ö r i n g a była długa i p e ł n a p r a w n y c h argu m e n t ó w . Koller ostatecznie naszkicował coś krótszego i bardziej o d p o wiedniego: Mój Wodzu! W związku z pańską decyzją pozostania na stanowisku w twierdzy berliń skiej, proszę o wyrażenie zgody na natychmiastowe objęcie przeze mnie ja ko Pana zastępcy głównego kierownictwa Rzeszy z pełną władzą w kraju i za granicą, zgodnie z Pańskim dekretem z 29 czerwca 1941 r. Jeśli żadna odpowiedź nie nadejdzie dziś do godziny dziesiątej wieczór, będę uważał, że Pan utracił swobodę działania, że tym samym warunki Pańskiego dekre tu są wypełnione, i będę działał według najlepszego zrozumienia interesów naszej ojczyzny i naszego narodu. Znane są Panu uczucia, jakie żywię dla Pana w tej najcięższej godzinie mego życia. Słów mi brak, żeby je wyrazić. Niech Bóg Pana strzeże i wbrew wszystkiemu sprowadzi rychło tutaj. Pański oddany HERMANN GÖRING*
* Cyt. za: H.R. Trevor-Roper, Ostatnie dni Hitlera, tłum. K. Fudakowski, Wydawnictwo Poznańskie 1960, s. 185.
Ostatnie, raczej nieprzekonujące zdanie zostało d o d a n e przez G ö r i n g a , ponieważ czuł, że bez niego w i a d o m o ś ć brzmi nieco zbyt c h ł o d n o i for 19 malnie . Przed wysłaniem wiadomości G ö r i n g rozkazał, aby starsi oficerowie ze względów bezpieczeństwa przejęli pocztę bezprzewodową. W y d a ł także instrukcje p u ł k o w n i k o w i v o n Belowowi, przebywającemu w Führerbun ker i kazał mu d o p i l n o w a ć , żeby Hitler nie tylko o t r z y m a ł w i a d o m o ś ć , ale także miał szansę na opuszczenie Berlina, gdyby tylko chciał to uczynić. Wysłał polecenia do R i b b e n t r o p a i Keitla, aby poinformowali go, gdyby Hitler cofnął swój rozkaz. K a z a ł również p o w i a d o m i ć B o r m a n n a o swo jej wiadomości do F ü h r e r a i zmobilizować go do p r ó b y w y d o s t a n i a Hitle ra z Berlina. P o m i m o ostrzeżeń innych s k o n s u l t o w a ł się n a w e t z Mülle rem, przedstawicielem B o r m a n n a w Berchtesgaden. Müllerowi nie p o d o bały się te propozycje i powiedział o t y m wprost. G ö r i n g , Bouhler i Koller zjedli lunch i omówili następny k r o k . G ö r i n g postanowił, że n a s t ę p n e g o dnia, 24 kwietnia, poleci na s p o t k a n i e z gene rałem Eisenhowerem i r o z m ó w i się z n i m „jak mężczyzna z mężczyzną". Z a s t a n a w i a ł się n a d szkicem proklamacji dla armii i n a r o d u niemieckie go. Powiedział do Kollera: „Z proklamacji Rosjanie p o w i n n i wywniosko wać, że będziemy k o n t y n u o w a ć walkę po o b y d w u stronach, a A m e r y k a nie i Anglicy, że chcemy walczyć tylko ze W s c h o d e m . N a t o m i a s t nasi żoł nierze p o w i n n i zrozumieć, że chociaż toczy się wojna, to kiedyś się o n a skończy, i to na bardziej korzystnych w a r u n k a c h , niż jeszcze n i e d a w n o przypuszczaliśmy". Koller uznał, że napisanie zawierającej w sobie t a k wiele sprzeczności proklamacji jest poza jego możliwościami, lecz G ö r i n g upierał się, że musi s p r ó b o w a ć . P o z a tym wypłynęła kwestia n o w e g o rzą d u . R i b b e n t r o p oczywiście musi odejść. O n , G ö r i n g , p r a w d o p o d o b n i e przejmie Ministerstwo Spraw Zagranicznych p o d o b n i e j a k pozostałe obowiązki R i b b e n t r o p a . G ö r i n g stał się wylewny i ekscytował się. Wysła nie w i a d o m o ś c i do Hitlera zdjęło ciężar z jego serca, czekał teraz z nie cierpliwością na k o n t a k t z Anglikami i A m e r y k a n a m i . Zaczął m a r z y ć o nowej, historycznej roli. Po t y m wszystkim Koller wybrał się górską drogą do Villa Geiger, kwatery Luftwaffe. P o t r z e b o w a ł snu, ale do biura pojechał o piątej. K r ó t ko po piątej i p o n o w n i e o ósmej dzwonił do niego G ö r i n g , ale ani Koller, ani inni oficerowie sztabowi nie byli w stanie o d d z w o n i ć między ó s m ą i dziewiątą. Najwyraźniej coś było nie tak. Kiedy w i a d o m o ś ć G ö r i n g a d o t a r ł a d o b u n k r a , Berlin był j u ż o t o c z o n y przez R o s j a n i nie s p o s ó b było d o s t a ć się do niego z powietrza. N i e b o grzmiało od samolotów, a ziemia trzęsła się od b o m b a r d o w a ń . Speer przyleciał na ostatnie s p o t k a n i e z Hitlerem, na k t ó r y m przyznał się
F ü h r e r o w i , że sprzeciwił się w y d a n y m przez swojego mistrza r o z k a z o m zniszczenia wszystkich bogactw n a t u r a l n y c h Niemiec. N a t y c h m i a s t zosta ło mu to wybaczone. Hitler nie wiedział, że Speer z a p l a n o w a ł otrucie go w b u n k r z e przez wpuszczenie gazu. Speer zastał F ü h r e r a w otoczeniu naj wierniejszych - G o e b b e l s a i jego żony M a g d y , k o c h a n k i Hitlera Ewy B r a u n , B o r m a n n a , a nawet R i b b e n t r o p a , k t ó r y j u ż chciał się wyślizgnąć i opuścić te k a t a k u m b y szaleństwa i samozniszczenia. P o n o w n i e dyskuto w a n o na t e m a t decyzji Hitlera, aby zostać i umrzeć, a Speer zgodził się z Goebbelsem, że to bardziej godne, niż szukać ucieczki na p o ł u d n i e . W t e d y do rąk Hitlera trafiła w i a d o m o ś ć od G ö r i n g a . B o r m a n n n a t y c h m i a s t wykorzystał okazję, żeby potępić G ö r i n g a w obecności Hitlera. W i a d o m o ś ć wysłana do Keitla, R i b b e n t r o p a i puł k o w n i k a von Belowa, w której G ö r i n g d o m a g a ł się, aby chronili intere sów Hitlera i jego samego w tej najtrudniejszej chwili, albo nigdy nie d o tarła, albo została przechwycona przez B o r m a n n a , który n a t y c h m i a s t za czął interpretować starannie ujęte w słowa oświadczenie G ö r i n g a w taki sposób, aby zdyskredytować rywala jeszcze bardziej, robiąc z tego ulti m a t u m dla F ü h r e r a z limitem czasowym. Z o s t a ł a wysłana odpowiedź: „ D e k r e t z 29 czerwca 1941 r. zostaje o d w o ł a n y moją specjalną dyrekty wą. M o j a s w o b o d a działania nie podlega dyskusji. Zakazuję jakichkol wiek r u c h ó w we w s k a z a n y m kierunku. Adolf H i t l e r " 2 0 . W obecności Speera Hitler okazał swój gniew, mówiąc, że „ o d jakiegoś czasu wiedział, że G ö r i n g go zawiódł, że był s k o r u m p o w a n y i że był n a r k o m a n e m " . Wszystko, do czego G ö r i n g się n a d a w a ł , to negocjacje w sprawie kapitulacji. Nie miało znaczenia - powiedział Hitler z najwyższą p o g a r d ą k t o to zrobił; kraj, który tak go zawiódł, był bezwartościowy. Wtedy, p o m i m o słów, jakie wypowiedział n i e d a w n o w obecności J o dla, zaczął mścić się na człowieku, który - j a k p o d s u m o w a ł B o r m a n n zdradził go. K a z a ł B o r m a n n o w i wysłać drugą w i a d o m o ś ć d o G ö r i n g a , w której pozbawiał go jego u r z ę d ó w i wolności. Ten tekst nie z a c h o w a ł się, lecz widziało go i d o s k o n a l e z a p a m i ę t a ł o d w ó c h oficerów służących w b u n k r z e , którzy przeżyli. G ö r i n g został p o i n f o r m o w a n y , że jest winny z a m a c h u stanu z a r ó w n o wobec n a r o d o w e g o socjalizmu, j a k i F ü h r e r a , że oszczędzona mu zostanie k a r a śmierci tylko ze względu na jego wcześniej szą służbę dla partii, lecz musi bezzwłocznie d o b r o w o l n i e zrezygnować ze wszystkich stanowisk i p r a w a do sukcesji. F ü h r e r d o m a g a ł się, aby G ö r i n g n a t y c h m i a s t odpowiedział. W tym s a m y m m o m e n c i e , kiedy wysłano w i a d o m o ś ć do G ö r i n g a , Bor m a n n polecił oficerom SS F r a n k o w i i Bredowowi, którzy stacjonowali na Obersalzbergu, aresztować G ö r i n g a za z d r a d ę s t a n u i uwięzić jego sztab, włączając Kollera i L a m m e r s a . „ O d p o w i a d a c i e za to swoim życiem" -
d o d a ł B o r m a n n w rozmowie z miejscowymi esesmanami w p r z y p a d k u , gdyby czuli się onieśmieleni tak p o w a ż n y m z a d a n i e m . N a s t ę p n e g o dnia B o r m a n n w imieniu Hitlera ogłosił przez r a d i o n a r o d o w i niemieckiemu, że G ö r i n g zrezygnował ze stanowiska z p o w o d ó w z d r o w o t n y c h . T a k więc Koller nie m ó g ł s k o n t a k t o w a ć się z G ö r i n g i e m telefonicznie między ósmą i dziewiątą wieczorem 23 kwietnia, ponieważ marszałek Rzeszy był j u ż aresztowany. G d y tylko G ö r i n g o t r z y m a ł pierwszą wiado m o ś ć radiową Hitlera, o d w o ł a ł swoje pierwotne n a d a n i a dla R i b b e n t r o p a oraz Keitla i p o i n f o r m o w a ł ich o tym, co usłyszał od F ü h r e r a . Lecz zda niem B e r n d a v o n Brauchitscha było już za p ó ź n o - d o m G ö r i n g a został o t o c z o n y już o siódmej. R o b e r t K r o p p otworzył drzwi oficerom SS, k t ó rzy weszli z wycelowanymi rewolwerami i n a t y c h m i a s t zamknęli marszał ka Rzeszy w jego pokoju. N i e m ó g ł zobaczyć się z żoną i c ó r k ą ani też k o m u n i k o w a ć się ze swoim sztabem. D o m został przekształcony w minia t u r o w e więzienie, a wszyscy siedzieli zamknięci w o s o b n y c h p o k o j a c h . T y m c z a s e m Koller coraz bardziej się niepokoił. P o z n a ł odpowiedź Hi tlera, k t ó r a oczywiście n i m wstrząsnęła. Kiedy z żoną siedzieli wieczorem przy posiłku, o r d y n a n s oświadczył, że przyjechał oficer SS i chce się z n i m widzieć. Był to Bredow, k t ó r y wszedł i zasalutował, podczas gdy ordy n a n s p r ó b o w a ł w y p e r s w a d o w a ć Kollerowi p r ó b ę ucieczki. Bredow prze prosił. „Herr General - powiedział - m u s z ę p a n a aresztować z r o z k a z u Führera". K O L L E R [zaskoczony]: Wie p a n , dlaczego? B R E D O W : Nie, proszę p a n a . K O L L E R : G d z i e jest marszałek Rzeszy? B R E D O W : Aresztowany. K O L L E R : A Brauchitsch i reszta sztabu? B R E D O W : Wszyscy aresztowani. K O L L E R : Czy zdaje p a n sobie sprawę, że to szaleństwo? M a r s z a ł e k Rzeszy działał słusznie. Po p r o s t u z a d a ł F ü h r e r o w i pytanie. Bredow przeprosił p o n o w n i e . T o , j a k pospiesznie wytłumaczył, miał być Ehrenhaft, areszt h o n o r o w y . Koller m ó g ł wybrać p o k ó j , w k t ó r y m chciał być z a m k n i ę t y p o d strażą razem z żoną. N i e m ó g ł k o m u n i k o w a ć się z nikim. U d a ł o mu się j e d n a k ukryć przygotowywany przez niego p r o jekt proklamacji G ö r i n g a , po czym przy pierwszej okazji spuścił te dys kryminujące papiery z w o d ą w toalecie. O piątej r a n o Brauchitscha przyprowadzono do Kollera p o d strażą z roz kazem od G ö r i n g a . Koller miał natychmiast polecieć do Berlina i wyjaśnić tę sprawę Hitlerowi. Bredow d o d a ł : „ T o nie jest t a k n a p r a w d ę rozkaz
G ö r i n g a . To rozkaz Hitlera". Koller d o m a g a ł się zgody na wylot po zapad nięciu zmierzchu i bez towarzystwa strażnika z SS. Później został uwolnio ny na specjalny rozkaz Hitlera. Kiedy Koller usłyszał, że Hitler wezwał gene rała Rittera von G r e i m a z M o n a c h i u m , aby przekazać mu dowództwo Luft waffe, wysłał Greimowi telegram, który przedstawiał wszystkie fakty prze mawiające na korzyść G ö r i n g a . Lecz G r e i m nie wyraził współczucia, jego zdaniem marszałek Rzeszy powinien zostać z Hitlerem w bunkrze. G r e i m , k t ó r y chciał j a k najszybciej wyjechać, m i a ł p r o b l e m y ze znale zieniem s a m o l o t u , m o g ą c e g o z a b r a ć go do Berlina; ciągłe n a l o t y zniszczy ły wszystkie maszyny w okolicy. W k o ń c u d o t a r ł do Führerbunker poważ nie ranny, w towarzystwie słynnej kobiety-lotnika H a n n y Reitsch, po ni skim przelocie z eskortą myśliwców aż z L o t n i s k a G a t o w p o d Berlinem w m a ł y m samolocie t r e n i n g o w y m p o d g w a ł t o w n y m ostrzałem Rosjan. Z p o m o c ą H a n n y Reitsch wylądował na ulicy w pobliżu Kancelarii Rze szy; jego p r a w a s t o p a była p o g r u c h o t a n a . H a n n a Reitsch w swoim rozhisteryzowanym opisie tego pełnego e m o cji s p o t k a n i a w s p o m i n a , że Hitler przywitał gości i n a t y c h m i a s t zaczął a t a k o w a ć G ö r i n g a 2 1 . Powiedział, że wezwał G r e i m a do Berlina: „ponie waż H e r m a n n G ö r i n g zdradził m n i e i nawiązał k o n t a k t z wrogiem o r a z wbrew m o i m r o z k a z o m pojechał schronić się do Berchtesgaden. S t a m t ą d wysłał m i h a n i e b n y t e l e g r a m " . W e d ł u g H a n n y Reitsch F ü h r e r m i a ł łzy w oczach, jego głowa była przekrzywiona, twarz blada, a ręce trzęsły się bezwiednie, kiedy p o k a z y w a ł telegram G ö r i n g a . „ U l t i m a t u m ! krzyczał. - N i e c n e u l t i m a t u m ! " . G r e i m i H a n n a Reitsch ujęli dłonie Hitle ra i przysięgli o d p o k u t o w a ć swoim życiem za zło, k t ó r e G ö r i n g wyrządził jego u k o c h a n e m u F ü h r e r o w i . Kiedy wieczorem 26 kwietnia Hitler przeklinał imię G ö r i n g a , były marszałek Rzeszy, jego pracownicy, r o d z i n a i strażnicy doświadczali t r u d n o ś c i życia w schronie przeciwlotniczym bez o d p o w i e d n i c h urządzeń sanitarnych. Wczesnym r a n k i e m o d b y ł się ciężki n a l o t na Berchtesgaden, p o d c z a s którego d o m y Hitlera i G ö r i n g a p o w a ż n i e ucierpiały; jeńcy i strażnicy ledwie zdążyli dotrzeć do s c h r o n u 2 2 . Przed świtem n a s t ę p n e g o dnia, 27 kwietnia, Koller na wezwania Hitle ra zdołał dolecieć do Rechlina. T a m o k a z a ł o się, że k o n t y n u o w a n i e dal szej p o d r ó ż y jest niemożliwe, i spędził ten pechowy dzień z Jodlern, Keitlem, D ö n i t z e m i H i m m l e r e m , którzy unikali jakiejkolwiek wzmianki o G ö r i n g u w obawie, że o d i u m h a ń b y m o g ł o b y spaść i na nich. „ N o t a k powiedział H i m m l e r . - Ta sprawa m a r s z a ł k a Rzeszy. G o d n a p o ż a ł o w a n i a " . Powiedział, że p o r o z m a w i a o t y m później, bo teraz jest b a r d z o zaję ty. J o d l i Keitel również udawali, że mają taki n a w a ł pracy, że nie m o g ą niestety poświęcić czasu na wysłuchiwanie lojalnych p r ó ś b Kollera
o przywrócenie d o b r e g o imienia G ö r i n g o w i . „ N i e ma wątpliwości, że G ö r i n g chciał d o b r z e - powiedział D ö n i t z wymijająco. - P o r o z m a w i a m y o tym po l u n c h u " . Ostatecznie G r e i m p o r o z m a w i a ł z Kollerem przez tele fon i powiedział m u , że właściwie nie było rozkazów, aby przyjechał do Berlina, i niech lepiej wróci do Berchtesgaden ( B o r m a n n pilnował, żeby o d s u n ą ć każdą kolejną myśl o G ö r i n g u z głowy Hitlera). Znacznie uspo kojony Koller wyszedł o trzeciej dziesięć r a n o 28 kwietnia, lecz miał opóźnienia w p o d r ó ż y i d o t a r ł na Obersalzberg d o p i e r o 29 kwietnia. T a m dowiedział się, że G ö r i n g został usunięty i nikt nie wie, gdzie przebywa. G ö r i n g a w rzeczywistości z a b r a n o na jego własne żądanie do z a m k u w M a u t e r n d o r f 2 3 . W schronie po p r o s t u nie m o ż n a było zbyt d ł u g o wy trzymać i SS d a ł o się p r z e k o n a ć , żeby p r z e t r a n s p o r t o w a ć go razem z ro dziną i niektórymi c z ł o n k a m i sztabu o b l o d z o n y m i górskimi d r o g a m i z Berchtesgaden do M a u t e n d o r f . Tymczasem w Berlinie Hitler zakończył m a k a b r y c z n ą uroczystość p o d z i e m n y c h zaślubin z Ewą B r a u n , k t ó r e poprzedzały ich samobójstwo, a następnie zostawił p a n n ę m ł o d ą i przystąpił do p o d y k t o w a n i a swojej ostatniej woli w p ó ź n y c h godzinach n o c n y c h . W testamencie odniósł się bezpośrednio do swojego samobójstwa w t y m s a m y m zdaniu, w k t ó r y m formalnie pozbywał się swojego najstarszego żyjącego towarzysza. „Przed moją śmiercią - d y k t o w a ł swojej sekretarce - w y r z u c a m byłego marszał ka Rzeszy H e r m a n n a G ö r i n g a z partii i p o z b a w i a m go wszystkich p r a w przyznanych mu d e k r e t e m z 29 czerwca 1941 r o k u . Na jego miejsce mia nuję a d m i r a ł a D ö n i t z a prezydentem Rzeszy i najwyższym d o w ó d c ą sił zbrojnych. G ö r i n g i H i m m l e r , negocjując po kryjomu z wrogiem bez m o jej wiedzy lub zgody i próbując bezprawnie przejąć władzę w państwie, nie wspominając o zdradzie mojej osoby, przynieśli niemożliwy do n a p r a wienia wstyd krajowi i całemu n a r o d o w i " . Później, tego samego dnia d o dał postscriptum do tego strasznego d o k u m e n t u zemsty na n a r o d z i e nie mieckim; było o n o a d r e s o w a n e do Keitla występującego w imieniu sił zbrojnych. N i e z a c h o w a ł o się, lecz widział je p u ł k o w n i k von Below, który był świadkiem d y k t o w a n i a przez Hitlera osobistego testamentu. W post scriptum Hitler potępił ostatecznie G ö r i n g a , chwalił Luftwaffe za odwagę i zrzucał na m a r s z a ł k a winę za jej p o r a ż k ę . N a s t ę p n e g o dnia, po formal nych uściskach dłoni, Hitler poszedł do swojego po ko j u i zabił się strza łem w usta. Było to o p ó ł do czwartej po p o ł u d n i u 30 kwietnia. Ciała je go i Ewy, k t ó r a się otruła, zostały spalone w ogrodzie Kancelarii Rzeszy p ó ź n y m p o p o ł u d n i e m . Śmierć Hitlera symbolizowała koniec Trzeciej Rzeszy i kończyła martyrologię E u r o p y . Tego samego dnia d w ó c h p o s ł a ń c ó w w cywilnych u b r a n i a c h wślizgnę ło się do Berchtesgaden i odwiedziło Rollerà. Najwyraźniej przychodzili
od G ö r i n g a , aby powiedzieć Kollerowi, j a k b a r d z o jest wściekły na niego za „ z d r a d ę " . Po tej ustnej w i a d o m o ś c i przyszła n a s t ę p n a , jeszcze bardziej obraźliwa. S e k r e t a r k a Kollera o d e b r a ł a w i a d o m o ś ć telefoniczną z M a u terndorf, w której G ö r i n g stwierdził: „Jeśli Koller nie jest świnią, jeśli tli się w n i m jeszcze p r o m y k przyzwoitości, przyjedzie zobaczyć się ze m n ą j u t r o r a n o " . T o n a t u r a l n i e d o p r o w a d z i ł o Kollera d o wściekłości, t y m bardziej że oznaczało spędzenie wielu godzin na jeździe po zdradliwych d r o g a c h między Berchtesgaden i M a u t e r n d o r f . N a s t ę p n y dzień, 1 maja, był pierwszym, który świat przeżył bez w i d m a Hitlera. Lecz na p o ł u d n i u jeszcze nic o tym nie wiedziano. R a n k i e m Kol ler z o r i e n t o w a ł się jedynie, że d r o g a do M a u t e r n d o r f jest niemal nieprze j e z d n a ze względu na ruchy wojsk i oblodzenie. W p o ł u d n i e starszy oficer SS przyjechał z p o n u r y m r o z k a z e m p o d p i s a n y m przez B o r m a n n a : „Sytu acja w Berlinie jest b a r d z o napięta. Jeśli Berlin u p a d n i e , zdrajcy z 23 kwietnia muszą zostać zabici. Żołnierze, czyńcie swoją p o w i n n o ś ć ! Zależy od tego wasze życie i h o n o r ! " . Kollerowi, z a n i e p o k o j o n e m u , że m o ż e zo stać u z n a n y za j e d n e g o z tych zdrajców, ulżyło, kiedy oficer wyjaśnił, że SS nienawidzi B o r m a n n a i nigdy nie w y k o n a tego rozkazu. Później tego s a m e g o wieczora kolejny oficer SS, Standartenführer B r a u s e , przyjechał z M a u t e r n d o r f po trzydziestu sześciu g o d z i n a c h p o d r ó ż y , k t ó r a zazwyczaj t r w a ł a mniej niż trzy. B r a u s e był całkowicie szczery; zaprzyjaźnił się z G ö r i n g i e m , ale nie m o ż e go u w o l n i ć bez o d p o wiedniej z g o d y . „Herr General - p o w i e d z i a ł - ma p a n więcej o d d z i a ł ó w niż j a . D l a c z e g o nie o s w o b o d z i p a n G ö r i n g a siłą?". K a ż d y t e r a z p o t r z e b o w a ł alibi. K o l l e r czuł, ż e p o w i n i e n o s w o b o d z i ć G ö r i n g a n a r o z k a z Kesselringa, d o w ó d c y n a p o ł u d n i u . Kesselring, d o k t ó r e g o K o l l e r tele f o n o w a ł w tej sprawie, u w a ż a ł , że r o z k a z p o w i n i e n przejść przez D ö n i t za. Wszyscy słyszeli j u ż oficjalnie o śmierci H i t l e r a i wiedzieli o nowej pozycji D ö n i t z a . W i a d o m o ś c i te o g ł o s i ł o r a d i o H a m b u r g o dziesiątej wieczorem. 2 maja Koller, k t ó r y uznał, że nie ma sensu o d p o w i a d a ć na ciągłe roz kazy G ö r i n g a i jechać osobiście do M a u t e r n d o r f , p r ó b o w a ł bez s k u t k u przycisnąć Kesselringa, aby ten wydał r o z k a z uwolnienia G ö r i n g a . Tym czasem wysłał wszystkich d o s t ę p n y c h mu żołnierzy Luftwaffe do M a u terndorf, aby d a ć G ö r i n g o w i możliwie największe towarzystwo. Sytuacja była t a k niepewna, a k o m u n i k a c j a t a k słaba, że nikt nie wie dział chyba, j a k najlepiej w y k o n y w a ć coś, co m o ż n a by u z n a ć za obowią zek. Z a r ó w n o Rosjanie, j a k i A m e r y k a n i e byli z k a ż d y m d n i e m c o r a z bli żej i każdy chciał możliwie j a k najszybciej wpaść w ręce tych drugich. Z tego p o w o d u Koller zaczął m a r t w i ć się o G ö r i n g a , ponieważ M a u t e r n d o r f leżało za wschodzie, a co za tym idzie - bliżej Rosjan. Z tego, co sły-
szał, G ö r i n g przejął inicjatywę i panuje n a d sytuacją, c h o ć teoretycznie jest p o z b a w i o n y wolności. Koller, k t ó r y b a r d z o rozsądnie nalegał, aby nie ruszać się z miejsca i wysłać całą d o s t ę p n ą p o m o c G ö r i n g o w i , usłyszał 4 maja, że A m e r y k a n i e zbliżają się do Berchtesgaden. 5 maja niejaki ge nerał Pickert, k t ó r y p o p r z e d n i e g o d n i a przeszedł przez M a u t e r n d o r f , p o wiedział Kollerowi, że widział G ö r i n g a stojącego w wejściu do z a m k u i r o z m a w i a ł w n i m w obecności Brausa. G ö r i n g chciał więcej żołnierzy do o c h r o n y , powiedział: „Koller m u s i teraz d z i a ł a ć " . Wierzył, że jest najpo pularniejszym za granicą członkiem d o w ó d z t w a nazistowskiego i p o m i m o intryg B o r m a n n a zostanie teraz p r a w n y m następcą Hitlera: „Wszyscy wiedzieli, że m o i m pierwszym r u c h e m będzie zlikwidowanie B o r m a n n a " . N a d a l też chciał s p o t k a ć się z E i s e n h o w e r e m i o m ó w i ć sprawy „jak męż 24 czyzna z m ę ż c z y z n ą " . W e d ł u g Pickerta G ö r i n g rzeczywiście s a m się uwolnił. P o d c z a s prze słuchania wyjaśnił, że widział żołnierzy z o d d z i a ł ó w sygnałowych Luft waffe, którzy mijali z a m e k ; krzyczał do nich, każąc im przyjść i o s w o b o dzić go. Tego w k a ż d y m razie właśnie chciało SS; nie s t a w i a n o ż a d n e g o o p o r u . G ö r i n g był zachwycony t y m posunięciem strategicznym: „ T o był j e d e n z najpiękniejszych m o m e n t ó w w m o i m życiu, stać t a m , naprzeciw m o i c h o d d z i a ł ó w i patrzeć, j a k prezentują b r o ń swojemu naczelnemu d o w ó d c y " . 5 maja Kesselring oficjalnie p o i n f o r m o w a ł Kollera o o s w o b o dzeniu G ö r i n g a i o tym, że wysyła sygnał do D ö n i t z a z informacją, iż G ö r i n g jest gotowy przyjechać i r o z m a w i a ć z Eisenhowerem. G ö r i n g po uwolnieniu osobiście wysłał w i a d o m o ś ć do D ö n i t z a , z d a t ą 6 maja. Czy pan, admirale, wie o zagrażających bezpieczeństwu państwa intry gach, które dowódca Rzeszy Bormann zawiązał w celu wyeliminowania mnie? Wszystkie podjęte przeciwko mnie kroki wyniknęły z wysłanego przeze mnie w poczuciu lojalności wobec Führera pytania, czy życzy so bie, aby zaczął obowiązywać jego rozkaz dotyczący sukcesji... Wymierzo na we mnie akcja opierała się na radiogramie podpisanym „Bormann". Pomimo moich próśb nie byłem przez nikogo przesłuchiwany, jak również nie pozwolono mi wytłumaczyć swojego stanowiska. Reichsführer-SS Himmler może potwierdzić, jak rozległy był zakres tych intryg. Właśnie dowiedziałem się, że zamierza pan wysłać Jodla do Eisenhowera z nadzieją na negocjacje. Uważam za istotne z punktu widzenia interesu naszego narodu, abym oprócz Jodla również ja oficjalnie spotkał się z Eisenhowerem, jak marszałek z marszałkiem. Mój sukces we wszystkich ważnych negocjacjach zagranicznych, które Führer zawsze mi powierzał przed wojną, pozwala mieć nadzieję, że mogę stworzyć osobistą atmosferę
odpowiednią dla negocjacji Jodla. Ponadto zarówno Anglia, jak i Amery ka udowodniły poprzez swoją prasę i radio oraz w deklaracjach mężów stanu w ciągu ostatnich kilku lat, że ich stosunek do mnie jest bardziej życzliwy niż do innych dowódców politycznych w Niemczech. Sądzę, że w tej najtrudniejszej godzinie wszyscy powinni ze sobą współpracować i nie należy zaniedbać niczego, co może zapewnić przyszłość Niemiec. G Ö R I N G , MARSZAŁEK R Z E S Z Y
25
D ö n i t z nie p r z e j m o w a ł się o d p o w i e d z i ą ; p o p r o s t u wyrzucił p i s m o G ö r i n g a . P o c h w i l o w y m nasileniu się d e s p e r a c k i e g o o p o r u szukał t e r a z o s t a t e c z n y c h s p o s o b ó w kapitulacji. 29 kwietnia bez wiedzy H i t l e r a nie mieckie wojska we Włoszech p o d d a ł y się b e z w a r u n k o w o . 4 maja p ó ł n o c n o - z a c h o d n i e N i e m c y p o d d a ł y się M o n t g o m e r e m u . Kesselring skapitu lował na p o ł u d n i u 5 maja, a 7 maja, dzień po t y m , j a k g ó r n o l o t n a i p o z o s t a w i o n a bez o d p o w i e d z i w i a d o m o ś ć G ö r i n g a z o s t a ł a o d ł o ż o n a i za p o m n i a n a , D ö n i t z p o d p i s a ł b e z w a r u n k o w ą kapitulację całych N i e m i e c i złożył ją na ręce g e n e r a ł a E i s e n h o w e r a . Lecz na p o ł u d n i u Koller n a d a l działał intensywnie w imieniu G ö r i n g a . 6 maja skonfiskował z a m e k F i s c h h o r n w Austrii, na p o ł u d n i o w y m brzegu Zell am See (właściciel nie zgodził się na zakwaterowanie Kollera - „zdraj c y " G ö r i n g a ) , a następnie zorganizował dla G ö r i n g a transport, r z e k o m o na spotkanie z Amerykanami, którego marszałek tak pragnął. Następnego d n i a Bernd von Brauchitsch przyjechał z d w o m a o t w a r t y m i listami od G ö r i n g a , j e d n y m z a a d r e s o w a n y m do najbliższego amerykańskiego dowód cy dywizji, a drugim do generała Eisenhowera. W pierwszym z nich d o m a gał się osobistej ochrony, ponieważ „ n a d a l czuje się zagrożony", i bezpiecz nego dostarczenia drugiego listu do najwyższego d o w ó d c y aliantów. W drugim n a t o m i a s t prosił Eisenhowera o - j a k n a d a l to nazywał - natych miastową osobistą r o z m o w ę „mężczyzny z mężczyzną". Brauchitsch, k t ó r e m u Koller załatwił t r a n s p o r t , wyruszył w drogę, aby dostarczyć o b a listy Amerykanom. 8 maja przyjechali nagle G r e i m i H a n n a Reitsch, komplikując sytu ację. N a d a l byli pełni h e r o i z m u , n a d a l p o m s t o w a l i na G ö r i n g a i wychwa lali Hitlera. G r e i m był zbyt chory z p o w o d u poniesionych r a n , żeby prze bywać p o z a szpitalem, a Koller chciał j a k najszybciej p o z b y ć się tych nie mile widzianych gości ( G r e i m był formalnie jego d o w o d z ą c y m oficerem), więc załatwił G r e i m o w i t r a n s p o r t d o szpitala. H a n n a Reitsch d o samego k o ń c a histerycznie a t a k o w a ł a G ö r i n g a j a k o w r o g a d w ó c h mężczyzn, k t ó rym była o d d a n a - Hitlera i G r e i m a . W t e d y r a n o nadeszła w i a d o m o ś ć telefoniczna z F i s c h h o r n , iż o d d z i a ł A m e r y k a n ó w w j e e p a c h przyjechał do bezpiecznego aresztu m a r s z a ł k a
Rzeszy. Oficer dowodzący, który miał o d e b r a ć G ö r i n g a , był b a r d z o zły, że go t a m nie zastał. Z a r a d n y o r g a n i z a t o r Koller wydał rozkaz, aby A m e rykanie otrzymali d o b r y lunch, a sam usiłował dowiedzieć się, gdzie jest G ö r i n g . Z a d z w o n i ł do M a u t e r n d o r f i usłyszał, że G ö r i n g j e d n a k zdecydo wał się zostać we w ł a s n y m z a m k u , lecz z a p o m n i a ł powiedzieć o t y m Kollerowi. T e n ostatni w k o ń c u stracił cierpliwość, powiedział, że Ameryka nie czekają w F i s c h h o r n i G ö r i n g musi n a t y c h m i a s t tutaj przyjechać. Po kolejnych k ł o p o t a c h z G r e i m e m , który p o d c z a s p o d r ó ż y do szpita la k a z a ł z a t r z y m a ć s a m o c h ó d i p r ó b o w a ł przebierać się na polu w cywil ne u b r a n i a , Koller p o n o w n i e zadzwonił do M a u t e r n d o r f , żeby sprawdzić, czy G ö r i n g jest j u ż w d r o d z e . G o s p o d y n i odpowiedziała, że wyjechał o k o ło p o ł u d n i a . J e d n a k o czwartej n a d a l nie d o t a r ł do F i s c h h o r n , a Amery kanie, zmęczeni czekaniem, ruszyli na poszukiwania. Ostatecznie odnale ziono G ö r i n g a w k o r k u w pobliżu R a d s t a d t i z a b r a n o go do F i s c h h o r n . T a m , j a k dowiedział się Koller przez telefon, G ö r i n g i jego świta przybyli „zupełnie odprężeni, w wyśmienitych h u m o r a c h , a G ö r i n g dowcipkuje sobie z a m e r y k a ń s k i m i ż o ł n i e r z a m i " 2 6 . Koller u z n a ł teraz, że powinien s p o t k a ć się z człowiekiem, dla k t ó r e g o t a k wiele robił p o d c z a s ostatnich tygodni, lecz G ö r i n g k r ó t k o odmówił. Przebierał się przed o b i a d e m , który miał zjeść z a m e r y k a ń s k i m generałem odpowiedzialnym za przyjęcie. Jeśli Koller zadzwoni j u t r o , bez wątpienia u d a im się znaleźć sprzyjający m o m e n t . Tymczasem Koller musiał z n o w u zająć się Greimem, który tym razem prosił, aby zastrzelić go j a k o dezertera. Koller wydał ostatni rozkaz, z a n i m Amerykaninie, którzy o k u p o w a l i Berchtesgaden, przejęli pełną władzę: d o w ó d c a naczelny Luftwaffe musi je chać do szpitala w odpowiedni sposób, w towarzystwie swoich oficerów. N a s t ę p n e g o dnia, 9 maja, Koller, n a d a l wolny, chciał zobaczyć się z G ö r i n g i e m , lecz dowiedział się, że ten wyjechał z A m e r y k a n a m i . M a r szałek miał j e d n a k tyle poczucia przyzwoitości, że zostawił dla Kollera przyjacielską w i a d o m o ś ć u Bouhlera: „ G ö r i n g chce p a n u p o d z i ę k o w a ć za wszystko, co p a n zrobił. Ma teraz jasny ogląd sytuacji i żałuje, że nie p o znał się na p a n u wcześniej. P o i n s t r u o w a ł m n i e wyraźnie, żebym powie dział p a n u , że jest p a n jedyną osobą, której ufa. J a k o j e d y n y zawsze b r o nił p a n jego zdania. Jeśli chodzi o niego, postawił na zbyt wiele złych ko n i ! " . Bouhler sądził, że G ö r i n g wróci za niecały tydzień, po s p o t k a n i u z Eisenhowerem; Koller był sceptyczny. W y s o k o , w oknie z a m k u , zoba czył E m m y G ö r i n g w białej sukience i kapeluszu przeciwsłonecznym. Po tym Koller nie widział się więcej z G ö r i n g i e m , k t ó r e g o z a b r a n o do Anglii i t r z y m a n o przez d w a i p ó ł r o k u w niewoli. G ö r i n g a zawieziono najpierw do Zell am See w Austrii, kwatery głów nej d o w ó d c y Trzydziestej Szóstej Dywizji Piechoty R o b e r t a J. Stacka,
a następnie do Kitzbuhel, o k o ł o trzydziestu mil od miejsca, gdzie stacjo n o w a ł a S i ó d m a A r m i a A m e r y k a ń s k a . Stack przyjął go serdecznie - naj widoczniej zbyt serdecznie, żeby to s p o d o b a ł o się Eisenhowerowi. N a w e t Koller słyszał doniesienia, że widziano G ö r i n g a na balkonie zajętego przez wojsko hotelu w Kitzbuhel z kieliszkiem s z a m p a n a w dłoni, śmieją cego się z a m e r y k a ń s k i m i żołnierzami. R o b i o n o mu zdjęcia o b o k flagi dy wizji teksańskiej, której się p o d d a ł . Wystawne przyjęcie, jakie o t r z y m a ł od A m e r y k a n ó w , przysporzyło im złej prasy. Z kwatery głównej aliantów nadeszły rozkazy, aby w przyszłości t r a k t o w a n o go j a k n o r m a l n e g o jeńca wojennego. Kiedy czekał na p r ó ż n o na wieści od Eisenhowera, d u c h w n i m umierał i nawet r o z m a w i a ł o samobójstwie z Brauchitschem, który m u n a d a l towarzyszył. G ö r i n g został przewieziony do o b o z u jenieckiego w Augsburgu, gdzie go nie w y r ó ż n i a n o spośród innych j e ń c ó w wojennych, i z a k w a t e r o w a n y w d w u p o k o j o w y m mieszkaniu z a r e k w i r o w a n y m przez A m e r y k a n ó w 2 7 . M a r s z a ł e k Rzeszy miał ł ó ż k o w j e d n y m pokoju, a Brauchitsch i jego ad i u t a n t spali w drugim, który dzielili z R o b e r t e m K r o p p e m . Żywili się ra-
cjami żołnierskimi, k t ó r e przygotowywali dla siebie sami w kuchni. Pilnu jący ich oficer - major P a u l - o t r z y m a ł oczywiście rozkaz, aby z a c h o w a ć odpowiedni dystans między sobą a więźniami. Lecz nawet wtedy nie u d a ło się całkowicie zdusić naturalnej gościnności A m e r y k a n ó w ani też ich zainteresowania słynnym jeńcem. W tym k r ó t k i m czasie, kiedy G ö r i n g i Brauchitsch pozostawali w Augsburgu, p o n o w n i e byli przyjmowani w mesie oficerskiej. Przy tych okazjach G ö r i n g wyrywał się z przygnębie nia i roztaczał cały swój u r o k . J a k w s p o m i n a ł Brauchitsch, odbywały się t a m pijackie imprezy. 11 maja w A u g s b u r g u G ö r i n g został sfotografowany i udzielił wywia du do prasy, a u w a g a całego świata sprawiła mu przyjemność. M ó w i ł o p o r a ż c e niemieckich generałów, którzy w połowie 1944 r. p r ó b o w a l i p r z e k o n a ć Hitlera, że wojna jest przegrana. „Hitler - powiedział publicz ności z g r o m a d z o n e j przed n i m z g o t o w y m i n o t a t n i k a m i - nie chciał przy jąć tego p u n k t u widzenia. K a z a ł , żeby nigdy do niego nie w r a c a n o " . P o b y t w A u g s b u r g u o k a z a ł się k r ó t k i m okresem przejściowym dla G ö r i n g a , z a n i m o s a d z o n o go w więzieniu. W t e d y już zdał sobie sprawę, że Eisenhower nie ma z a m i a r u się z nim s k o n t a k t o w a ć . Powiedziano m u , żeby p r z y g o t o w a ł się do wyjazdu 21 maja. S a m o l o t e m przewieziono go z A u g s b u r g a do c e n t r u m więziennego w M o n d o r f , w pobliżu L u k s e m b u r ga. P o z w o l o n o mu wziąć ze sobą j e d n e g o oficera. W y b r a ł j e d n a k R o b e r ta K r o p p a , swego o d d a n e g o sługę.
Rozdział X
Norymberga Kiedy
G ö r i n g przyszedł zobaczyć się ze m n ą w M o n d o r f i e , był krygującym się niechlujem z dwiema walizkami pigułek parakodeiny. Wyglądał j a k sprzedawca leków. Lecz my wyprowadziliśmy go za n a ł o g u i zrobiliśmy z niego człowieka". To opinia w y r a ż o n a przez puł k o w n i k a B.C. A n d r u s a , amerykańskiego k o m e n d a n t a więzienia Bad M o n d o r f , do k t ó r e g o 21 maja G ö r i n g został przewieziony z lotniska w ciężarówce wojskowej przez d w ó c h żołnierzy, k t ó r y c h rytmiczny r u c h żuchw t r u d n o było z a p o m n i e ć . Pozostawali oni zupełnie obojętni na jego status, G ö r i n g obawiał się, że to skutek k o m p l e t n e g o i g n o r o w a n i a przez E i s e n h o w e r a swojego najznakomitszego więźnia. Jego n o w y m więzieniem stał się p o z b a w i o n y wszelkich luksusów i p r z y g o t o w a n y do ciężkiego życia H o t e l Palące. A m e r y k a n i e nazwali go „ Ś m i e t n i k i e m " . G ö r i n g o w i o d e b r a n o pigułki i p o d d a n o surowej diecie, k t ó r a m i a ł a z a h a m o w a ć głód n a r k o t y c z n y i odchudzić, gdyż jego otyłość źle wpływała na serce. W a ż y ł 127 kilogramów. D o k t o r B r a n d t , j e d e n z niemieckich lekarzy zaprzyjaźniony ze środowiskiem Hitlera, powie dział A m e r y k a n o m , że G ö r i n g zazwyczaj przyjmował dzienną d a w k ę pa¬ rakodeiny dwadzieścia razy większą od n o r m a l n e j . Pozwalali mu teraz b r a ć osiemnaście tabletek dziennie, redukując s t o p n i o w o ilość, aż zupeł nie uwolnił się od n a ł o g u . M i a ł być w M o n d o r f i e aż do września, kiedy to przeniesiono go do więzienia w N o r y m b e r d z e , po blisko czterech miesią cach przesłuchań p r o w a d z o n y c h przez oficerów śledczych. Do tego czasu j e g o w a g a spadła o 27 kg, a on cieszył się d o b r ą formą, gotowy zagrać główną rolę w N o r y m b e r d z e . R o b e r t K r o p p poleciał do M o n d o r f ze swoim p a n e m i przez jakiś czas zarządzał nielicznym personelem niemieckich służących, którzy pracowali w więzieniu. R o b i ł , co mógł, żeby o p i e k o w a ć się G ö r i n g i e m , k t ó r y zaczął z d a w a ć sobie sprawę, że nie jest po p r o s t u zwykłym j e ń c e m wojennym. C h o ć p o z b a w i o n o go cennych pigułek, G ö r i n g o w i u d a ł o się, j a k zdradził K r o p p o w i , z a c h o w a ć j e d n ą z k a p s u ł e k z trucizną, k t ó r e wszyscy d o w ó d cy nazistowscy musieli nosić przy sobie na r o z k a z F ü h r e r a . Ostatnią przysługą K r o p p a dla G ö r i n g a była kradzież poduszki, zresztą natych miast skonfiskowanej. Na p o c z ą t k u czerwca K r o p p zobaczył się z G ö r i n -
giem po raz ostatni; powiedzieli sobie do widzenia, a bliski płaczu G ö r i n g p o d z i ę k o w a ł m u . Powiedział K r o p p o w i , że nieustannie m a r t w i się o E m mę i dziecko. Po odejściu K r o p p a o r d y n a n s e m G ö r i n g a został niemiecki jeniec wojenny. W czerwcu sir Ivone K i r k p a t r i c k o d n o w i ł znajomość z G ö r i n g i e m . K i r k p a t r i c k odwiedził M o n d o r f j a k o angielski d o r a d c a polityczny gene r a ł a Eisenhowera i spędził dwie godziny z G ö r i n g i e m , który miał a t a k b r o n c h i t u i leżał na stalowym łóżku w swojej celi, zawinięty w kwiecisty szlafrok. G ö r i n g przyjął swojego gościa ciepło i ochoczo o d p o w i a d a ł na pytania o wojnę, k t ó r e z a d a w a ł mu K i r k p a t r i c k . Twierdził, że Hitler roz począł wojnę w m o m e n c i e najbardziej sprzyjającym dla Niemiec, lecz p o p e ł n i ! p o w a ż n y błąd, nie korzystając z rady, k t ó r ą G ö r i n g osobiście d a ł mu w 1940 r., aby przejść przez Hiszpanię za zgodą F r a n c o lub bez niej, zająć G i b r a l t a r i Afrykę Północną. W e d ł u g G ö r i n g a Hitler sądził, że m o że wygrać wojnę bez F r a n c o , lecz gdyby przejął k o n t r o l ę n a d Afryką Pół nocną, m ó g ł b y bezpiecznie z a a t a k o w a ć Rosję i Amerykę. Jeśli chodzi o wojnę w powietrzu, bitwa o Anglię stanowiła p u n k t zwrotny, nawet je śli - j a k u w a ż a ł G ö r i n g - zakończyła się remisem; w k a ż d y m razie było to dla niego wielkie rozczarowanie. Później - w samą p o r ę - nadeszło strate giczne b o m b a r d o w a n i e Niemiec, k t ó r e u c h r o n i ł o Anglię przed zniszcze niem r a k i e t a m i i latającymi b o m b a m i . G ö r i n g o w i wyraźnie p o d o b a ł a się r o z m o w a i błagał K i r k a p t r i c k a , żeby przyszedł p o n o w n i e ; najwyraźniej zrozumiał, że jest zgubiony, lecz „patrzył na swoją przyszłość z h a r t e m d u c h a i nie p r ó b o w a ł niczego tłumaczyć ani usprawiedliwiać". K o n t r a s t między n i m a R i b b e n t r o p e m , k t ó r y przeżywał z a ł a m a n i e psychiczne, był b a r d z o wyraźny 1 . Psychiatra więzienny d o k t o r D o u g l a s M. Kelly uważał, że G ö r i n g jest chętny d o współpracy. D o k t o r o t r z y m a ł opis uzależnienia n a r k o t y k o w e go G ö r i n g a w czasie, gdy marszałek został p o j m a n y . G ö r i n g powiedział m u , że szukał r a t u n k u w parakodeinie, będącej ł a g o d n ą p o c h o d n ą morfi ny, kiedy cierpiał na ból zębów w 1937 r., i od tego czasu regularnie jej zażywał. Najwidoczniej nie wyszła na j a w informacja o okresowych kura cjach zarządzanych przez K a h l e g o . Przeciętna d a w k a dzienna przygoto wanych specjalnie dla niego b a r d z o ł a g o d n y c h tabletek wynosiła blisko 100 sztuk. T o , j a k twierdzi d o k t o r Kelley, r ó w n a ł o się zaledwie d w ó m lub trzem z i a r n k o m morfiny, czyli nie było p o w a ż n ą d a w k ą i nie wywoływa ło z m i a n w jego m ó z g u . G ö r i n g zażywał tabletki i był to aktywny n a ł ó g , j a k palenie j e d n e g o p a p i e r o s a za d r u g i m . T r z y m a ł przy sobie butelkę z setką tabletek i p o c h ł a n i a ł codziennie całą jej zawartość. N i e robił z te go tajemnicy; w k ł a d a ł je do ust i żuł j a k gumę. N i e stymulowały go, lecz łagodziły każdy ból, j a k i pojawiał się w jego ciele. D o k t o r Kelley nie miał
trudności z wyrwaniem G ö r i n g a z uzależnienia n a r k o t y k o w e g o ; po p r o s t u porzucenie n a ł o g u przedstawił j a k wyzwanie rzucone silnemu mężczyźnie, który powinien był g o t ó w znieść ból prowadzący do wyzdrowienia. Z a u w a ż y ł także, że G ö r i n g narcystycznie t r a k t o w a ł swoje ciało. D o kładnie znał długość i szerokość swoich blizn, skrupulatnie d b a ł o skórę. M i a ł piękną s k ó r z a n ą t o r b ę z wieloma k o s m e t y k a m i , w tym t o n i k a m i do twarzy i p u d r a m i do ciała. W e d ł u g d o k t o r a Kelleya, G ö r i n g u w a ż a ł swo je ciało za najlepiej z b u d o w a n e w Niemczech. Jego bielizna była z najde likatniejszego jedwabiu. Do niewoli z a b r a ł trzy słynne pierścienie wysa d z a n e wielkimi k a m i e n i a m i szlachetnymi, j e d e n z rubinem, jeden ze szma r a g d e m i j e d e n z błękitnym d i a m e n t e m ; każdego d n i a wybierał pierścień z kamieniem, k t ó r y najbardziej p a s o w a ł do jego nastroju. Jego papierosy i papierośnica, p i ó r a i ołówki były ze złota. M i a ł także cztery zegarki z k a m i e n i a m i szlachetnymi. Nosił również o g r o m n y n i e o p r a w i o n y szma ragd o w y m i a r a c h cal na p ó ł cala, który - j a k twierdził - był najwięk szym, j a k i u d a ł o mu się zdobyć. J e d n a k m i m o tego, że G ö r i n g miał świa d o m o ś ć swojej wartości i znaczenia, był j e d n y m z najłatwiejszych w k o n takcie więźniów. Szybko się z a a d a p t o w a ł i swój los z a a k c e p t o w a ł ze s t o s u n k o w o d u ż y m wdziękiem. Jego jedyną troską, o p r ó c z dojmującego niepokoju o rodzinę, było p o d t r z y m a n i e mistycznej aury w o k ó ł swojej władzy i u z n a n i a wysokiego miejsca, jakie zajmował w historii swojego kraju. Nigdy nie pomyślał o sobie j a k o o z b r o d n i a r z u . Chwalił się d o k t o rowi Kelleyowi: „ T a k , wiem, że będę wisiał. P a n wie, że będę wisiał. Je stem gotowy. Ale jestem z d e c y d o w a n y zapisać się w niemieckiej historii j a k o wielki człowiek. Jeśli nie będę w stanie p r z e k o n a ć sądu, p r z e k o n a m przynajmniej n a r ó d niemiecki o tym, że wszystko, co robiłem, czyniłem dla Wielkiej Rzeszy Niemieckiej. Za pięćdziesiąt l u b sześćdziesiąt lat w całych Niemczech będą stały p o m n i k i H e r m a n n a G ö r i n g a " . Przepełnione podziwem przesłuchania, które tak p o d o b a ł y się G ö r i n g o wi, skończyły się w A u g s b u r g u . W M o n d o r f i e podlegał rygorystycznym f o r m o m przesłuchań p r z e p r o w a d z a n y c h przez oficerów z p s e u d o n i m a m i zamiast nazwisk, którzy zagłębiali się w szczegóły jego spraw osobistych. W r a z z p o p r a w ą zdrowia - a leczenie nie było dla niego wcale łatwe, ponie waż dwa razy cierpiał na s y n d r o m odstawienia w okresie zmniejszania daw ki p a r a k o d e i n y - stawał się c o r a z bardziej chętny do współpracy. Z a k r e s stawianych mu p y t a ń pozwolił mu zdać sobie sprawę z niezwykłego ciężaru odpowiedzialności za zbrodnie, k t ó r e alianci chcieli na niego zrzucić. Wy wnioskował, że wobec niego oraz innych przywódców nazistowskich i sze fów wojskowych zastosowany będzie jakiś rodzaj oskarżenia publicznego. U s t a n o w i e n i e M i ę d z y n a r o d o w e g o T r y b u n a ł u W o j e n n e g o , który m i a ł zacząć prace w listopadzie w N o r y m b e r d z e , zostało po raz pierwszy ogło-
szone na konferencji oskarżycieli wyznaczonych przez główne p a ń s t w a alianckie - Anglię, F r a n c j ę i Związek Radziecki. Przewodniczył jej brytyj ski p r o k u r a t o r generalny sir D a v i d Maxwell-Fyfe. 8 sierpnia 1945 r. w L o n d y n i e zostało p o d p i s a n e p o r o z u m i e n i e dotyczące wszczęcia proce su, d o d a n o również rozdział ustanawiający t r y b u n a ł i określający proce d u r y p o s t ę p o w a n i a , o p a r t y głównie na angielskiej i amerykańskiej prak tyce sądowniczej. K o p i ę p o r o z u m i e n i a londyńskiego o d c z y t a n o G ö r i n g o wi w M o n d o r f i e . Po przeniesieniu we wrześniu do więzienia u s y t u o w a n e g o w P a ł a c u Sprawiedliwości w N o r y m b e r d z e G ö r i n g , został umieszczony w celi nr 5 o powierzchni dziewięć na trzynaście stóp. Stały w niej ł ó ż k o , krzesło, stół, sedes i m i s k a do mycia. M o ż n a było obserwować k a ż d y jego ruch o p r ó c z w y k o n y w a n i a czynności fizjologicznych, a jedzenie p o d a w a n o mu do celi przez z a p a d k ę w drzwiach. M ó g ł raz w t y g o d n i u wziąć prysznic, a kiedy jego cela była cyklicznie przeszukiwana, m u s i a ł stać na n a g o . Więźniowie byli codziennie r a n o indywidualnie m u s z t r o w a n i i goleni przez niemieckiego fryzjera. T y l k o w czasie trwania procesu, k t ó r y zaczął się we w t o r e k 20 listopada, p o z w o l o n o im na pewien rodzaj życia towa rzyskiego, p o d c z a s wspólnych posiłków. Przez cały czas pozostawali p o d d o z o r e m nieustępliwych i często agresywnych żołnierzy z Pierwszej Dywi zji Amerykańskiej; k o m e n d a n t e m więzienia został p u ł k o w n i k A n d r u s , k t ó r y przywiózł więźniów z Bad M o n d o r f . To właśnie d o p i e r o teraz G ö r i n g o t r z y m a ł wieści o swojej żonie. Bar d z o się przejął, kiedy usłyszał, że E m m y r a z e m z siostrą Else są w więzie niu w Straubingu; a ż o n a jest t a m nieustannie przesłuchiwana. E d d a d o łączyła do niech w więzieniu na p r o ś b ę m a t k i , a u w o l n i o n o je d o p i e r o w m a r c u 1946 r., kiedy od pięciu miesięcy toczył się j u ż proces w N o r y m berdze. H e r m a n n o w i i E m m y p o z w o l o n o ostatecznie na korespondencję. M i ę d z y n a r o d o w y T r y b u n a ł W o j e n n y w N o r y m b e r d z e był j e d n y m z najbardziej niezwykłych w y d a r z e ń w historii. A d w o k a t G ö r i n g a d o k t o r S t a h m e r na procesie opisał t r y b u n a ł j a k o mający „znaczenie w tworzeniu n o w y c h p r a w " i posiadający „wymiary nieznane wcześniej w historii p r a w a " [XXIII, s. 104]*. P o d względem technicznym - z zawiłym systemem t ł u m a c z e ń przez słuchawki na wiele języków (system ten w y k o r z y s t a n o po raz pierwszy w sądownictwie) i transmisją na cały świat za p o m o c ą ś r o d k ó w filmowych i radiowych - m ó g ł zostać z o r g a n i z o w a n y jedynie w naszych czasach. * Wolumin i numery strony następujące po wypisach w tym rozdziale odnoszą się do XXII tomu angielskiej edycji zeznania sądowego w najważniejszym procesie w Norymberdze: Trial of the German War Criminals. Proceedings of the International Military Tribunal (His Maje sty's Stationary Office, Londyn). \
Należy z d a ć sobie sprawę, że to A m e r y k a n i e ponosili koszty procesu i byli odpowiedzialni za jego administrację. Trzymali i pilnowali oskarżo nych, opiekowali się salą sądową i sprzętem. Żołnierze amerykańscy od kryli i skonfiskowali na p o ł u d n i u po ewakuacji r z ą d u z Berlina wielką masę niemieckich oficjalnych d o k u m e n t ó w . Potężne z a d a n i e przeczytania i p r z y g o t o w a n i a w b a r d z o k r ó t k i m okresie a k t sprawy, k t ó r e miały być wykorzystane przez oskarżenie, było wielkim w k ł a d e m Ameryki do p r o cesu. Anglia, Rosja i F r a n c j a były odpowiedzialne tylko za pokrycie kosztów własnych sędziów i zespołów oskarżycieli, którzy zaangażowali się w pracę przez p o n a d rok. A j e d n a k procesowi przewodniczył Anglik, sędzia Lawrence (obecnie L o r d Oaksey). P r o w a d z i ł p o s t ę p o w a n i e cierpliwie, uprzejmie, stanowczo i wreszcie bezstronnie, co z d o b y ł o mu u z n a n i e nawet ze strony oskarżo nych. K o n t r o l o w a n i e t a k o g r o m n e g o z g r o m a d z e n i a a d w o k a t ó w repre zentujących pięć n a r o d o w o ś c i o różnych tradycjach sądowniczych było niezwykle t r u d n y m z a d a n i e m . J a k wszystkie wielkie spektakle tego rodzaju, proces niósł niebezpie czeństwo dla tych, którzy go popierali. Ważniejsze p u n k t y wywodu praw nego mogły bowiem z łatwością zostać przesłonięte przez inne czynniki, k t ó r e skwapliwie pochwyciłoby o t w a r t e o k o k a m e r y lub popularnej pra sy. Przy p r z e s ą d z o n y m wyniku procesu d r a m a t y c z n e p o z o s t a w a ł o pyta nie, j a k ci ludzie, k t ó r y c h nieograniczona władza o k a z a ł a się niszcząca dla t a k wielu n a r o d ó w , będą zachowywać się p o d p r z y m u s e m publiczne go b a d a n i a i krzyżowego ognia p y t a ń z a d a w a n y c h przez wysoce wykwa lifikowane umysły prawnicze, reprezentujące zbiorową sprawiedliwość se tek milionów ludzi. Z drugiej strony napięcie wyczuwalne na sali sądowej w najwyższych m o m e n t a c h konfliktu w procesie wywoływało współczucie dla każdego a k t u szczerości, odwagi lub zdolności do o b r o n y , k t ó r e wy kazywali oskarżeni. Było to typowe zjawisko dla procesów, k t ó r e cieszą się niezwykłym zainteresowaniem społeczeństwa. G ö r i n g wiedział, że jest gwiazdą d r a m a t u sądowego i że proces będzie jego ostatnią i największą sposobnością do zdobycia s z a c u n k u dla siebie i reżimu, k t ó r e g o był teraz najważniejszym żyjącym b o h a t e r e m . Wiedział, że cały świat będzie mu się przyglądał z wyjątkową ciekawością, że jego zachowanie znajdzie odbicie w n a g ł ó w k a c h światowej prasy i że k a ż d y je go gest zostanie zapisany w historii. P o m i m o u p o k o r z e ń ostatnich miesię cy uwięzienia i świadomości, że ci, którzy go pojmali, z pewnością skażą go na śmierć, p r z y g o t o w a ł się do tego przedstawienia. Dzięki niemu m ó g ł wszystko zyskać, nie mając nic do stracenia. W y d o b y ł wszystkie cechy swej słynnej osobowości - szczerość, cynizm, bystrość, poczucie h u m o r u , fenomenalną pamięć. Z d e c y d o w a n i e chciał wieść p r y m przed resztą
o s k a r ż o n y c h . Zwycięzcy p o m o g l i m u , o d b u d o w u j ą c jego zdrowie i pew ność siebie. „Krygujący się niechluj" był teraz czujnym i inteligentnym, g o t o w y m do walki człowiekiem. Z o s t a ł p o k o n a n y przez czynniki, n a d k t ó r y m i ostatecznie nie miał kontroli. Wielu o s k a r ż o n y c h wyrwało się spod jego wpływu, a niektórzy w różnych formach wykazywali nędzny żal za grzechy, całość tworzyła upokarzające tło dla ostatniej roli G ö r i n g a j a k o człowieka władzy. Spo śród wyższych rangą oskarżonych, którzy mogli niemalże r ó w n a ć się z m a r s z a ł k i e m Rzeszy, R i b b e n t r o p z a ł a m a ł się n e r w o w o , Hess był nie z r ó w n o w a ż o n y u m y s ł o w o , a Schacht, N e u r a t h i P a p e n usiłowali jedynie o d s e p a r o w a ć się od p o s t ę p o w a n i a sądowego, n a t o m i a s t Speer przyjął p o stawę j a s n o myślącego p o k u t n i k a , który stał się najcenniejszym sprzymie rzeńcem oskarżenia. Były g u b e r n a t o r generalny o k u p o w a n e j Polski F r a n k p o p a d ł w swoistą religijną histerię, płacząc i m o d l ą c się w swojej celi. R o b e r t Ley, po okresie desperacji i przygnębienia, w październi ku popełnił samobójstwo. Szefowie d o w ó d z t w - Keitel, Jodl, R e a d e r i D ö n i t z - odsunęli się od sprawy p o d pretekstem, że dla żołnierza rozkaz to rozkaz; robili, co im k a z a n o , i nie mieli nic wspólnego z kształtowa niem tragicznej polityki Hitlera. Jeden po d r u g i m porzucili „ g r u b a s a " , a on j a k o jedyny rzecznik wielkości Hitlera stał s a m o t n i e przed przytła czającą liczbą d o w o d ó w z g r o m a d z o n y c h przeciwko niemu i reżimowi, który reprezentował. Ostateczną klęskę G ö r i n g o w i przyniosło zbyt długie trwanie procesu 218 dni; d o s ł o w n y zapis p o s t ę p o w a n i a sądowego m i a ł zająć dwadzieścia trzy wielkie t o m y . Sam G ö r i n g został zarzucony olbrzymią ilością d o k u m e n t ó w i niekończącymi się wywodami. Publiczność zaczęła nudzić się procesem, a wszyscy w niego z a a n g a ż o w a n i byli c o r a z bardziej zmęczeni i poirytowani. Te czynniki o r a z ostateczna p o r a ż k a w u s t a n o w i e n i u wia rygodnej linii o b r o n y nie dopuściły do rozgłosu, j a k i G ö r i n g chciał zdo być. Nie był j u ż nowością; na jego korzyść m o ż n a powiedzieć tylko to, że los znosił do ostatniego gorzkiego dnia, siedząc ze spuszczoną lub ukrytą w d ł o n i a c h głową, p o g r ą ż o n y w myślach lub w depresji. Za sceną tymczasem rozgrywał się inny d r a m a t p o d czujnym okiem a m e r y k a ń s k i c h psychologów więziennych. Kiedy tylko a k t o r z y opuszcza li salę sądową, przesłuchania r o z p o c z y n a ł a ta d r u g a g r u p a śledczych. Sie dząc z więźniami przy posiłkach, odwiedzając ich niczym spowiednicy w celach, pisząc o nich r a p o r t y , opisując ich stany umysłowe, z a c h o w a n i e w samotności i towarzystwie, zmiany t e m p e r a m e n t u i koleje losu, profe sjonalni psychologowie d o d a w a l i swój szczególny głos do historii proce su. D o k t o r G . M . Gilbert był psychologiem o d p o w i e d z i a l n y m za obser wowanie G ö r i n g a . Więźniowie byli także zajęci r o z m o w a m i ze swoimi
p r a w n i k a m i , k o n c e n t r o w a l i się na procesie i o b r o n i e - o p r ó c z tych, k t ó rzy postanowili wykazywać j a k najmniej zainteresowania sprawą. S a m proces stał się t e m a t e m poważnej debaty. Jedni utrzymywali, że trybunał, c h o ć bez precedensu, jest p r o w a d z o n y w zgodzie z p r a w e m mię d z y n a r o d o w y m . I n n i uważali, że sąd nie ma właściwie p o d s t a w p r a w n y c h i jest wyłącznie p o w a ż n y m oskarżeniem p o s t a w i o n y m przez zwycięzcę p o k o n a n e m u , uroczystym zapisem dla historii przytłaczających d o w o d ó w na t o , że zasady w y z n a w a n e przez nazistów były p o d ł e i nieludzkie. Poszczególne p a ń s t w a miały zespoły oskarżycieli; zespołowi ze S t a n ó w Zjednoczonych przewodniczył R o b e r t H. J a c k s o n z S ą d u Najwyższego, angielskiemu - sir Hartley Shawcross i sir D a v i d Maxwell-Fyfe, francu skiemu - Auguste C h a m p e t i e r de Ribes, Charles D u b o s t i E d g a r F a u r e , a radzieckiemu - generał R u d e n k o i p u ł k o w n i k P o k r o w s k i . P o s t a n o w i o no oprzeć się w głównej mierze na znalezionych niemieckich d o k u m e n tach, w k t ó r y c h autentyczność nigdy nie w ą t p i o n o , a dziewiętnastu o s k a r ż o n y c h o t r z y m a ł o szansę na własną o b r o n ę przed z a r z u t a m i , k t ó r e w t e r m i n a c h p r a w n y c h streszczały zakres ich winy. R e ż i m nazistowski był odpowiedzialny w ten lub inny sposób za śmierć blisko trzydziestu milio n ó w ludzi, a historia ćwierćwiecza agitacji, przemocy i ucisku musiała zo stać prześledzona, u d o w o d n i o n a i r o z ł o ż o n a na czynniki pierwsze pod czas dziewięciu miesięcy procesu. Za m u r a m i P a ł a c u Sprawiedliwości roz ciągały się ruiny N o r y m b e r g i , niegdyś pięknego średniowiecznego miasta, w y b r a n e g o na spektakle potęgi nazistów i d u m y n a r o d o w e j , które teraz m i a ł o stać się miejscem ich z d e m a s k o w a n i a i potępienia. W e w n ą t r z P a ł a cu G ö r i n g , Jodl i Keitel nosili wypłowiałe m u n d u r y bez insygniów, pod czas gdy reszta o s k a r ż o n y c h pojawiała się w u b r a n i a c h cywilnych; ze względu na c h a r a k t e r t r y b u n a ł u zostali pozbawieni swoich symboli wła dzy państwowej i wyższych stopni. O p r ó c z G ö r i n g a wszyscy wyglądali na znużonych, c h o ć on także p o d d a w a ł się wraz z upływem kolejnych w o l n o toczących się miesięcy przesłuchań. Trzydzieści dni przed rozpoczęciem procesu każdy oskarżony otrzymał kopię a k t u oskarżenia. D o k u m e n t złożony z 24 000 słów p r z e t ł u m a c z o n o na język niemiecki. G ö r i n g dostał swój egzemplarz od angielskiego oficera, m a j o r a A . M . S . N e a v e ' a , k t ó r y później miał zostać l o n d y ń s k i m a d w o k a tem. J e d n y m z jego o s t a t n i c h doświadczeń była ucieczka z niemieckiego o b o z u , p o d c z a s której przeszedł przez samą N o r y m b e r g ę ; jego obecną funkcją było zajmowanie się p r a w a m i p o d m i o t o w y m i i ustaleniami dla oskarżonych, włączając wybór o b r o ń c ó w . M a j o r N e a v e uznał G ö r i n g a za człowieka k u l t u r a l n e g o , nerwowego i napiętego; jego usta drżały i wyglą dał, j a k b y był na granicy płaczu. C h c i a ł j a k najszybciej o p r a c o w a ć o d p o wiednie działania. P r z e k a z a n o mu listę wolnych a d w o k a t ó w , z której m ó g ł
wybrać osobę odpowiedzialną za o b r o n ę G ö r i n g a . W y b r a ł człowieka, k t ó rego nazwisko było mu znajome, dr. O t t o S t a h m e r a z Kolonii, b a r d z o d o brego, c h o ć już siedemdziesięcioletniego a d w o k a t a . Kiedy strażnicy w więzieniu w P a ł a c u Sprawiedliwości zaglądali przez o k i e n k o celi n u m e r 5, widzieli G ö r i n g a ślęczącego n a d d o k u m e n t e m streszczającym dzieje reżimu nazistowskiego, w k t ó r y m w czterech na główkach s f o r m u ł o w a n o zarzuty przeciwko nazizmowi: powszechny p l a n spisku, z b r o d n i e przeciwko pokojowi, z b r o d n i e wojenne o r a z z b r o d n i e przeciwko ludzkości. D o k u m e n t został p o d p i s a n y w październiku w Ber linie przez głównych oskarżycieli i stał się oficjalnym a k t e m oskarżenia wielkiego m i ę d z y n a r o d o w e g o z g r o m a d z e n i a n a r o d ó w , j a k o że osiemna ście krajów przyłączyło się do deklaracji powołującej t r y b u n a ł . Pozwa n y m p o s t a w i o n o cztery główne zarzuty nie tylko j a k o j e d n o s t k o m , ale także j a k o kluczowym c z ł o n k o m jednej lub więcej organizacji b ą d ź insty tucji, przez k t ó r e działał reżim nazistowski: r z ą d u Rzeszy, elity partii na zistowskiej, SS i S D , gestapo, SA, d o w ó d z t w a wojsk lądowych ( O K H ) i W e h r m a c h t u ( O K W ) . Instytucje te zostały p o s t a w i o n e przed sądem ja ko kryminalne. Oskarżenie o powszechny plan lub spisek było n a t u r y ogólnej i zawiera ło w sobie: zrywanie t r a k t a t ó w , p l a n o w a n i e i w y p o w i a d a n i e wojen agre sywnych, m a l t r e t o w a n i e , zabójstwa, prześladowanie n a r o d ó w na gruncie rasowym i religijnym, bezlitosne niszczenie miast i wiosek, a wszystko to na skalę nieuzasadnioną koniecznością wojskową. „Z 9 600 000 Ż y d ó w miesz kających w częściach E u r o p y pozostających p o d zwierzchnictwem nazistów - napisano w akcie oskarżenia - szacuje się ostrożnie, iż 5 700 000 zniknęło, a większość z nich została z premedytacją s k a z a n a na śmierć przez nazi stowskich p r z y w ó d c ó w " [I, s. 6]. P o z o s t a ł e trzy zarzuty dotyczyły w y b r a n y c h i j u ż o m ó w i o n y c h szcze g ó ł o w o a s p e k t ó w tego generalnego spisku, ewolucji d o k t r y n y nazistow skiej, w c h ł a n i a n i a p a ń s t w , łupienia wszelkiego majątku i przenoszenie go do Niemiec, przerażających statystyk m o r d e r s t w i t o r t u r w o b o z a c h k o n centracyjnych i więzieniach, h o r r o r u d e k r e t u Nacht und Nebel ( N o c y i Mgły), w wyniku k t ó r e g o niezliczona rzesza ludzi zniknęła bez śladu. Po nich n a s t ę p o w a ł niekończący się rejestr m a s o w y c h m o r d e r s t w i p r a k t y k o w a n i a - j a k to s f o r m u ł o w a n o - z b r o d n i ludobójstwa lub eksterminacji ra sowej. C y t o w a n o niezliczone p r z y p a d k i t o r t u r i przepełnionego niena wiścią m a l t r e t o w a n i a j e ń c ó w wojennych, szczególnie ludzi z terytoriów wschodnich, którzy u w a ż a n i byli za g a t u n e k podlejszy i skazany na głód, niewolnictwo i śmierć. Cały pierwszy dzień procesu został poświęcony na odczytywanie na głos tego d o k u m e n t u , a oskarżyciele reprezentujący każdy n a r ó d na zmianę pre-
zentowali rozdziały oskarżenia i szczegóły z nimi związane. Drugiego d n i a oskarżeni zostali p o p r o s z e n i o oświadczenie, czy czują się winni, czy nie. G ö r i n g , wezwany j a k o pierwszy do przedstawienia swojej odpowiedzi, d w u k r o t n i e usiłował w obcesowy i kategoryczny s p o s ó b złożyć dłuższe oświadczenie, lecz zdecydowanie powstrzymał go przewodniczący. Marsza łek Rzeszy musiał zadowolić się j e d n y m okrągłym zdaniem: „Oświadczam, że w świetle a k t u oskarżenia nie czuję się w i n n y " . Sędzia lord Lawrence z wielką kurtuazją od samego początku k o n t r o l o w a ł sytuację. Proces m i a ł trwać od zimy 1945 r. do lata 1946. C a ł ą zimę, od listopa da do m a r c a , zajęło s a m o przedstawianie tego najdłuższego i najbardziej przerażającego a k t u oskarżenia w całej historii p r a w a . Pierwsza rozpatry w a n a była sprawa G ö r i n g a j a k o głównego o s k a r ż o n e g o , t a część t r w a ł a od 8 do 22 m a r c a . O b r o n a o s ó b pozostających na ławie o s k a r ż o n y c h t o czyła się do lata, a skończyła 4 lipca. M o w y k o ń c o w e o b r o ń c ó w i oskar życieli trwały przez cały lipiec; między t y m czasem a k o ń c e m sierpnia to czył się drugi proces, k t ó r y dotyczył o s k a r ż o n y c h organizacji. 30 sierpnia została p r z e d s t a w i o n a k r ó t k a d o d a t k o w a a r g u m e n t a c j a w o b r o n i e G ringa. 31 sierpnia każdy o s k a r ż o n y m ó g ł wygłosić oświadczenie k o ń c o w e , po k t ó r y m nastąpiła miesięczna przerwa i ogłoszonie w y r o k u . 30 wrze śnia sędzia L o r d Lawrence rozpoczął odczytywanie wyroku, a po n i m in ni sędziowie. N a s t ę p n i e k a ż d y więzień był wzywany indywidualnie do sa li sądowej, aby usłyszeć ogłoszenie wyroku. Proces zakończył się po połu d n i u 1 p a ź d z i e r n i k a 1946 r o k u . 8 stycznia a m e r y k a ń s k i a d w o k a t R a l p h G. Albrecht przedstawił przy p a d e k G ö r i n g a w imieniu oskarżenia. Zaczął opisywać d o b r z e z n a n y pu bliczny c h a r a k t e r G ö r i n g a , k t ó r y widać było n a w e t w pierwszych d n i a c h procesu - jego p o k a z „życzliwości, jego zawsze gotowy uśmiech i przymil ny s p o s ó b z a c h o w a n i a . . . jego pełne afirmacji zachowanie, wyrażające się w przyjaznym p o t a k i w a n i u głową, k t ó r e wszyscy mogli zobaczyć, p o p r a w n o ś ć stwierdzeń... jego przeczące p o t r z ą s a n i e głową, kiedy chciał wyrazić sprzeciw". A d w o k a t m i a ł p o pierwsze przedstawić zarzuty w o b e c G ö r i n g a , k t ó r e odnosiły się do nazistowskiego spisku i agresji wobec innych krajów. R o z począł o d o m ó w i e n i a kariery G ö r i n g a przy b o k u Hitlera, wspinaczki p o szczeblach władzy po 1933 r., wojowniczego c h a r a k t e r u jego wypowiedzi w latach poprzedzających wojnę i energicznego dążenia do remilitaryzacji. „ G ö r i n g - powiedział - był w rzeczywistości centralną postacią w niemiec kich przygotowaniach do agresji militarnej". A d w o k a t opisał zaangażowa nie G ö r i n g a w Anschlussie Austrii, w „gwałcie na Czechosłowacji", w przy g o t o w a n i a c h do a k t u przemocy wobec Polski, w „bezlitosną eksploatację" o k u p o w a n e g o terytorium sowieckiego i w niewolniczy p r o g r a m pracy prze-
widujący przymusowe przeniesienie do Rzeszy milionów P o l a k ó w , głównie rolników, a w k o ń c u w deportację kilkunastu milionów mężczyzn i kobiet z terytoriów o k u p o w a n y c h i blisko d w ó c h milionów j e ń c ó w wojennych, którzy mieli służyć niemieckiemu przemysłowi i rolnictwu. A m e r y k a ń s k i oskarżyciel m ó w i ł o kolejnych d o k u m e n t a c h podpisa nych przez G ö r i n g a l u b jego agentów, nakazujących zajęcie majątku na terytoriach o k u p o w a n y c h (a szczególnie dzieł sztuki), grabież surowców i maszyn, k t ó r e mogły się p r z y d a ć N i e m c o m o r a z kradzież a r t y k u ł ó w żywnościowych skazującą lokalną l u d n o ś ć na dietę, k t ó r a była s t a r a n n i e skalkulowana, aby u t r z y m a ć ludzi na granicy głodu. P r z e d s t a w i o n o d o k u m e n t y zaświadczające, że G ö r i n g o w i p o w i e r z o n o gospodarczą eksplo atację terytoriów sowieckich niemal d w a miesiące przed inwazją. J a k o ostatnie pojawiły się d o w o d y na p o p e ł n i o n e przez G ö r i n g a z b r o d n i e przeciwko ludzkości: jego powiązania z o b o z a m i koncentracyj nymi po tym, j a k przeszły one p o d k o n t r o l ę H i m m l e r a , szczególnie zain teresowanie eksploatacją siły roboczej złożonej z więźniów, k a m p a n i ą przeciwko Ż y d o m , szczególnie w formie ucisku gospodarczego i sekwestracji m a j ą t k u po p o g r o m i e w 1938 r. o r a z w późniejszym przedłużeniu n a p o d b i t e terytoria d e k r e t ó w stworzonych pierwotnie d o wyeliminowa nia Ż y d ó w z życia g o s p o d a r c z e g o Niemiec. N i e ominęły go również za rzuty najwyższej z b r o d n i przeciwko Ż y d o m , z b r o d n i ludobójstwa. Al brecht zakończył: „Przedstawienie t r y b u n a ł o w i zakresu indywidualnej odpowiedzialności o s k a r ż o n e g o G ö r i n g a m i a ł o jedynie ilustrować m a s ę u d o k u m e n t o w a n y c h d o w o d ó w , k t ó r e ujawniają wiodącą rolę o d g r y w a n ą przez tego k o n s p i r a t o r a n a k a ż d y m etapie spisku nazistowskiego". T o zo stało wypowiedziane po p o ł u d n i u 8 stycznia. G ö r i n g musiał czekać kolej ne d w a miesiące na możliwość odpowiedzi. W y m u s z o n a d ł u g a cisza p o d c z a s procesu, od 20 l i s t o p a d a do 8 m a r c a , źle wpływała na człowieka o c h a r a k t e r z e G ö r i n g a . Starał się przyciągnąć uwagę do swojej osoby z a r ó w n o w sądzie, j a k i p o z a nim. Na sali sądo wej, jeśli n a w e t nie m ó g ł w y p o w i a d a ć się głośno, zawsze m ó g ł gestykulo wać. Wiedział, że jest główną ciekawostką; był filmowany i fotografowa ny, a jego z a c h o w a n i e na p o c z ą t k u wywoływało liczne k o m e n t a r z e w p r a sie. Kiedy 20 l i s t o p a d a o dziesiątej r a n o u b r a n i na c z a r n o sędziowie zajęli miejsca, wszystkie p a r y oczu zwróciły się w k i e r u n k u n a d c h o d z ą c y c h ze swoich cel więźniów. Emocje - po części wstręt, po części ciekawość k t ó r e przez l a t a gromadziły się przeciwko nazistom, k o n c e n t r o w a ł y się te raz na tej małej grupce mężczyzn, z a n i e d b a n y c h i zażenowanych, k t ó r z y siadali na ławie o s k a r ż o n y c h . Lecz G ö r i n g nie tracił czasu na prezento wanie swojej pewności siebie. O k a z y w a ł p o g a r d ę dla wypowiedzi a d w o k a t ó w lub innych o s k a r ż o n y c h ; od czasu do czasu o d w r a c a ł się, żeby wy-
k o n a ć jakiś gest a l b o wyszeptać uwagę. P o t r z ą s a ł głową albo wiercił się na krześle, kiedy się nie zgadzał. Rzucał groźne spojrzenia. U ś m i e c h a ł się szeroko. Śmiał się. C z a s a m i przeklinał i m a m r o t a ł coś do siebie, a kiedy Hess, który siedział o b o k niego przez cały proces, wygłupiał się, G ö r i n g nieustannie p r ó b o w a ł go uciszać. Cały czas czujnie wychwytywał wszyst kie p u n k t y na swoją korzyść. W zapisie filmowym p r o c e s u widać, j a k n o tuje, s p r a w d z a słuchawki, o d w r a c a się do innych o s k a r ż o n y c h , potwier dza fakty, skinięciami głowy i p o d p o w i e d z i a m i sugeruje wszystkim, co p o w i n n i myśleć i mówić. W p e w n y m m o m e n c i e zirytowany Hess o d w r ó cił się do niego i w a r k n ą ł : „ N i e c h mi p a n nie przerywa!". Wszystko, co G ö r i n g m ó g ł wtedy zrobić, to wzruszyć r a m i o n a m i n a d głupotą siedzące go o b o k biedaka. P o d c z a s tych pięciu miesięcy milczenia w życiu publicznym G ö r i n g m ó g ł uwolnić się od swoich p r o b l e m ó w tylko przed więziennym psycho logiem dr. Gilbertem, ponieważ odrzucił usługi k a p e l a n a . Tutaj w k o ń c u m i a ł szansę rozmawiać, c h o ć oczywiście m ó g ł również o m a w i a ć tę sprawę ze swoim a d w o k a t e m dr. S t a h m e r e m , a kiedy proces j u ż się zaczął, z p o zostałymi o s k a r ż o n y m i p o d c z a s lunchu, k t ó r y p o c z ą t k o w o o d b y w a ł się na sali sądowej. P o c z ą t k o w o G ö r i n g w y d a w a ł się znajdować w swoim żywiole i założył maskę jowialnego realisty i zabawnego cynika. Wyrażał p o g a r d ę dla proce su. Przy pierwszym odczytaniu a k t u oskarżenia powiedział: „Zwycięzca za wsze będzie sędzią, a p o k o n a n y o s k a r ż o n y m " . U w a ż a ł proces za „przygoto w a n ą z premedytacją sprawę polityczną": „ C h c i a ł b y m jedynie, żebyśmy wszyscy mieli odwagę ograniczyć naszą o b r o n ę do trzech słów: Pocałujcie mnie w d u p ę ! " . Chodził między oskarżonymi, powtarzając z u p o d o b a n i e m to prostackie stwierdzenie podczas jednej z przerw na lunch i oczekując, że wszyscy będą się z niego śmiać. Na chwilę przed własną o b r o n ą powiedział: „ S p r o w a d z a n i e głów suwerennych krajów przed obcy sąd to afront niespo tykany w historii!". W rzeczy samej nie u z n a ł władzy sądu. W kwestii Niemiec z a c h o w a ł zupełny cynizm. Kiedy Gilbert zauważył, że n a r ó d niemiecki jest teraz p o z b a w i o n y iluzji w kwestii d o w ó d z t w a na zistowskiego, G ö r i n g odpowiedział: „ N i e c h się p a n nie przejmuje tym, co ludzie m ó w i ą teraz. To m n i e zupełnie nie interesuje. Wiem, co mówili wcześniej. Wiem, j a k się cieszyli i wychwalali nas, kiedy wszystko d o b r z e się u k ł a d a ł o . W i e m zbyt wiele o l u d z i a c h " . Później d o d a ł : „ D e m o k r a c j a po p r o s t u nie sprawdzi się w p r z y p a d k u n a r o d u niemieckiego. Jestem za d o w o l o n y , że nie m u s z ę t a m j u ż dłużej żyć - każdy próbuje ocalić swoją głowę, potępiając partię teraz, kiedy przegraliśmy". Lubił swoje specyficzne poczucie h u m o r u . Podczas l u n c h u powiedział do dr. G i l b e r t a i grupy o s k a r ż o n y c h : „Oczywiście, że chciałem rozbić ro-
syjskiego olbrzyma! T e r a z będziecie musieli zrobić to sami. Będę patrzył z rozbawieniem, j a k sobie z t y m radzicie. Oczywiście dla m n i e to nieistot ne, czy będę się w a m przyglądał z nieba czy innego bardziej interesujące go miejsca". R ó w n i e bawiło go o p o w i a d a n i e dr. Gilbertowi, j a k wstąpił do r u c h u nazistowskiego. „W 1919 r. u m ó w i ł e m się na spotkanie, żeby wstąpić do loży masońskiej. Czekając, zobaczyłem przechodzącą o b o k piękną b l o n d y n k ę i p o d e r w a ł e m ją. C ó ż , do m a s o n ó w nigdy nie dołączy łem. G d y b y m owego d n i a nie p o d e r w a ł b l o n d y n k i , nie m ó g ł b y m d o s t a ć się do partii i nie byłoby m n i e tu dzisiaj". N a d a l r o z k o s z o w a ł się pozycją, j a k ą zajmował w partii: „ N i e muszą p o k a z y w a ć filmów i czytać d o k u m e n t ó w , żeby u d o w o d n i ć , że zbroiliśmy się do wojny. T a k , dozbrajałem Niemcy! Żałuję jedynie, że nie robiliśmy tego dalej. Oczywiście, między n a m i , u w a ż a m wasze t r a k t a t y za śmieci. Wstąpiłem do partii, ponieważ była rewolucyjna, a nie ze względu na całą tę ideologię. I n n e partie prze p r o w a d z a ł y rewolucje, więc wymyśliłem sobie, że też m o g ę się na j a k ą ś z a ł a p a ć . P o d o b a ł o mi się w niej t o , że p a r t i a nazistowska była jedyną, k t ó r a m i a ł a odwagę powiedzieć « D o diabła z Wersalem!», p o d c z a s gdy inne czołgały się i u s t ę p o w a ł y " . U p a r c i e p o d t r z y m y w a ł swoją wiarę w Hitlera. Cieszył się, że F ü h r e r nie żyje i nie musi stanąć przed sądem w N o r y m b e r d z e . Zwracając się do innych o s k a r ż o n y c h przy stole, d o d a ł : „ N i e m ó g ł b y m tolerować tego, że stoi przed o b c y m sądem. Wy znaliście F ü h r e r a . J a k o pierwszy wstałby i powiedział « W y d a ł e m rozkazy i przyjmuję pełną odpowiedzialność))". Wyraził j e d n a k rozgoryczenie sposobem, w j a k i t r a k t o w a ł go Hitler. „Wie p a n - mówił do G i l b e r t a - m o i m celem nie jest wyolbrzymianie m o jej miłości dla F ü h r e r a , bo wie p a n , j a k m n i e t r a k t o w a ł p o d koniec. Ale nie wiem, co powiedzieć - sądzę, że m o ż e w ciągu ostatniego p ó ł t o r a r o k u zostawił wszystkie sprawy H i m m l e r o w i " . Jego nieustające p o p i e r a n i e Hi tlera wydaje się wynikać w dużej mierze z o d n o s z o n y c h osobistych korzy ści i osiągniętej pozycji w historii: „ N i e r o z u m i e p a n ludzi t a k j a k ja. G d y b y m teraz wycofał się po tym, j a k go wspierałem wcześniej, ludzie czuliby dla mnie jedynie p o g a r d ę . K t o wie, j a k sprawy potoczą się za pięćdziesiąt lub sto lat? W y r o k śmierci? To dla mnie nic nie znaczy - ale moja r e p u t a cja w historii znaczy dla m n i e wiele". Przy innej okazji powiedział do Gilberta: „Jeśli m i a ł b y m możliwość śmierci j a k o męczennik, t y m lepiej. Czy sądzi p a n , że wielu m i a ł o t a k ą szansę? G d y b y m m ó g ł złożyć moje kości w m a r m u r o w e j t r u m n i e , to w k o ń c u o wiele więcej niż większość ludzi z d o ł a ł a osiągnąć". Przez cały proces usiłował rządzić p o z o s t a ł y m i o s k a r ż o n y m i . C h o c i a ż odrzucił p o m o c k a p e l a n a , zgodził się uczestniczyć w mszach w kaplicy: „ponieważ, j a k o najważniejszy członek grupy, jeśli t a m będę, inni też pój-
dą". P o d c z a s przerw na lunch p r ó b o w a ł z d o m i n o w a ć innych, radził im, co powinni mówić, c h o ć r z a d k o było to d o b r z e przyjmowane. Reszta grupy była p o d c o r a z mniejszym wrażeniem mieszanki b r a w u r y i cynizmu G ö r i n g a . Speer, najinteligentniejszy i najbardziej p r z e k o n a n y antynazista w ś r ó d więźniów, powiedział do G i l b e r t a w styczniu, kiedy ten odwiedził go w celi: „Wie p a n , G ö r i n g n a d a l myśli, że jest grubą rybą i że rządzi na wet j a k o z b r o d n i a r z wojenny". Później jeszcze dorzucił: „ G ö r i n g wie, że jest już « u g o t o w a n y » i potrzebuje świty przynajmniej dwudziestu p o mniejszych b o h a t e r ó w do swojego wielkiego wejścia do Walhalli. To za dziwiające, j a k tyranizuje i n n y c h " . Z tego p o w o d u p u ł k o w n i k A n d r u s p o n o w n i e u s t a n o w i ł areszt o d o s o b niony podczas godzin spędzanych w więzieniu. To z d e n e r w o w a ł o wszyst kich oskarżonych, lecz na G ö r i n g a p o d z i a ł a ł o d o s k o n a l e . Gilbert opisuje go j a k o „przygnębionego i drżącego j a k o d r z u c o n e d z i e c k o " . Domyślił się, że przyczyną kary był jego agresywny i cyniczny wpływ. Wybuchł: „ N i e widzi p a n , że całe te żarty i gra to tylko błazeńskie interludium? Czy sądzi p a n , że cieszy m n i e siedzenie tutaj i słuchanie oskarżeń zrzucanych na nasze głowy ze wszystkich stron? T e r a z m u s i m y znaleźć jakieś ujście dla emocji. G d y b y m ich j a k o ś nie ożywiał, kilku z nich po p r o s t u z a ł a m a łoby się. N i e widzi p a n , że sam w tej celi robię sobie wystarczające wy m ó w k i , żałując, że nie wybrałem innej drogi, że nie żyłem inaczej, zamiast kończyć w ten s p o s ó b ? " . C h o c i a ż raz był przyciszony, a n a w e t skruszony. Na p r o ś b ę p u ł k o w n i k a A n d r u s a 17 lutego Gilbert podzielił więźniów na specjalne m a ł e grupy, w k t ó r y c h mogli s p o t y k a ć się w trakcie posił ków. Ci, którzy byli p r z e k o n a n i o b e z p r a w n y m działaniu nazistów, neu tralizowali tych mniej s k ł o n n y c h do z a a k c e p t o w a n i a sprawiedliwości sta wianych im z a r z u t ó w . G ö r i n g był z m u s z o n y do jedzenia w samotności i czuł się t y m b a r d z o u r a ż o n y . Speer przyznał później, że G ö r i n g stosował swego rodzaju t e r r o r psychiczny na słabszych o s k a r ż o n y c h i t a r g o w a ł się w kwestii zeznań, k t ó r e p o w i n n i złożyć: powie t o , jeśli oni to powiedzą. R e a k c j a G ö r i n g a była typowa: „ T o , że jestem Nazistą N u m e r Jeden w tej grupie, nie oznacza, że jestem najbardziej niebezpieczny. W k a ż d y m razie p u ł k o w n i k powinien p a m i ę t a ć , że ma tu do czynienia z postaciami histo rycznymi. Źli czy dobrzy, jesteśmy o s o b o w o ś c i a m i historycznymi, a on jest n i k i m " . N a s t ę p n i e p o r ó w n a ł siebie, nie po raz pierwszy, z N a p o l e o n e m w niewoli. Wielokrotnie oskarżenie zaciemniało salę sądową, aby w c h a r a k t e r z e d o w o d ó w wyświetlić filmy. Były w nich sceny okrucieństw zarejestrowa ne przez wynajętych k a m e r z y s t ó w w o b o z a c h koncentracyjnych l u b in nych miejscach cierpień. Gilbert d o k ł a d n i e n o t o w a ł efekty, jakie wywie rały o n e na o s k a r ż o n y c h . Niektórzy, j a k F u n k i F r a n k , płakali; niektó-
rzy, j a k Speer i H a n s Fritzsche z Ministerstwa P r o p a g a n d y , byli na grani cy płaczu; R i b b e n t r o p , N e u r a t h , Schacht i P a p e n nie chcieli ich oglądać; inni, j a k na p r z y k ł a d Seyss-Inquart i Streicher, patrzyli beznamiętnie. G ö r i n g najpierw wychylił się do p r z o d u i nie patrzył; wyglądał na przy gnębionego i kasłał. Po j e d n y m z filmów, kiedy Hess m a m r o t a ł : „ N i e wie rzę w t o " , powiedział m u , żeby się uciszył. Wszyscy obecni na sali sądo wej byli p o d wrażeniem filmu i więźniowie wychodzili w k o m p l e t n y m mil czeniu. P o t e m , w swoich celach, po p r o s t u nie dowierzali; j e d n a k u wielu z nich n a d a l widać było łzy wstydu lub k o m p l e t n e zdenerwowanie tym, co widzieli. T y m c z a s e m reakcja G ö r i n g a była dziwna: „ T o było takie mi łe p o p o ł u d n i e , aż do chwili, gdy p o k a z a l i ten film. Kiedy odczytywali m o ją r o z m o w ę telefoniczną w kwestii austriackiej, wszyscy wraz ze m n ą się śmiali. A p o t e m pokazali ten o k r o p n y film i wszystko p o p s u l i " . G ö r i n g miał pełną świadomość, że filmy przedstawiały z b r o d n i e będą ce j e d y n y m najpoważniejszym oskarżeniem, k t ó r e m u chciał stawić czoła j a k o główny o s k a r ż o n y . Co do pozostałych m ó g ł się sprzeczać, wykorzy stując swój a u t o r y t e t i siłę osobowości, przedzierając się przez krzyżowy ogień p y t a ń . Lecz ten p o k a z w zaciemnionej sali sądowej, z t r u d n y m i do zniesienia o b r a z a m i r z u c a n y m i n a e k r a n bez k o m p r o m i s u a ż d o m o m e n tu, gdy ani sąd, ani sami oskarżeni nie mogli dłużej na nie patrzeć, spo w o d o w a ł , że on - drugi po Hitlerze w państwie - nie m ó g ł dłużej podtrzy m y w a ć swojej b r a w u r y . T a k j a k powiedział, „ten o k r o p n y film" rzeczywi ście wszystko p o p s u ł . J e d n a k w k r ó t c e znalazł swoiste wyjście z tego dylematu, powiedział do Gilberta: „ N i e mogę pojąć tych rzeczy. Czy przypuszcza p a n , że uwierzyłbym, gdyby k t o ś przyszedł do m n i e i powie dział, że robią m r o ż ą c e krew w żyłach eksperymenty na ludzkich świn k a c h morskich albo że ludzie są zmuszani do k o p a n i a własnych g r o b ó w i zabijani tysiącami? Powiedziałbym: «Wynoście się stąd z tym fantastycz n y m n o n s e n s e m » Zlekceważyłbym t o j a k o wrogą p r o p a g a n d ę " . Kiedy Rosjanie w połowie lutego pokazali swoje szokujące filmy, przyjął d o k ł a d n i e takie stanowisko: „ K a ż d y m o ż e zrobić taki film, jeśli wyjmą ciała z grobów, a następnie p o k a ż ą ciągnik, który p o n o w n i e je w r z u c a " . Lecz było oczywiste, że nie jest w stanie p r z e k o n a ć nawet samego siebie, nie wspominając o innych. Kiedy Rosjanie n a d a l wyświetlali filmy, śmiał się, kiedy pierwsze ujęcie było o b r ó c o n e do góry n o g a m i (film nie został prze winięty) i o d m ó w i ł patrzenia na sceny, k t ó r e ostatecznie zostały p o k a z a ne. P o t e m powiedział, że były to głównie z b r o d n i e p o p e ł n i a n e przez R o sjan na N i e m c a c h . W k a ż d y m razie był żołnierzem i przywykł do w i d o k u śmierci. „ N i e muszę oglądać filmu, żeby czuć p r z e r a ż e n i e " - powiedział. Później, podczas zeznań kobiety - więźniarki Auschwitz - zdjął słuchaw ki i nie chciał ich słuchać. P o d koniec oświadczył, że nie wiedział o takich
rzeczach. „Wiecie j a k to jest nawet w batalionie - powiedział do j e d n e g o z a d w o k a t ó w o b r o n y , który pytał, czy ktokolwiek u władzy wiedział o tym, co się dzieje. - D o w ó d c a b a t a l i o n u nie wie o wszystkim, co dzieje się na linii frontu. Im wyżej stoisz, t y m mniej widzisz z tego, co dzieje się na dole". T r z y n a s t o d n i o w e wysłuchanie o b r o n y G ö r i n g a rozpoczęło się 8 m a r c a r a n o wezwaniem pierwszego świadka o b r o n y . Był nim Bodenschatz, zeznający j a k o oficer łącznikowy między k w a t e r a m i głównymi Hitlera i G ö r i n g a . W k r ó t c e schemat p y t a ń stał się jasny, S t a h m e r starał się wyka zać, j a k m a ł o G ö r i n g był z a a n g a ż o w a n y w bardziej o k r u t n e i nikczemne działania nazistów. Kiedy skończyła się życzliwość Hitlera wobec G ö r i n ga? O p i s a n o nieustającą pracę G ö r i n g a na rzecz p o k o j u i jego p o d e j m o w a n e razem z D a h l e r u s e m starania. Co robił, aby zapobiec wojnie? Czy wiedział wcześniej o p o g r o m i e w 1938 roku? W ż a d n y m razie. Co starał się robić, żeby wyciągnąć ludzi z o b o z ó w koncentracyjnych? N i e u s t a n n i e p o m a g a ł w indywidualnych p r z y p a d k a c h . Co świadek lub G ö r i n g wie dział o w a r u n k a c h panujących w obozach? N i c a nic. Kiedy S t a h m e r skończył, przyszła kolej na J a c k s o n a , k t ó r y z a a t a k o wał B o d e n s c h a t z a krzyżowym ogniem p y t a ń . Oskarżyciel dążył do u d o wodnienia, że z a r ó w n o Bodenschatz, j a k i G ö r i n g byli z a a n g a ż o w a n i w sprawy, o k t ó r e pytał wcześniej Stahmer, chcąc wykazać coś zupełnie przeciwnego. To ograniczyło się do kwestii o b o z ó w koncentracyjnych. Bodenschatz starannie u n i k a ł odpowiedzi, co stało się generalną techniką podczas procesu. Nie, byłem zupełnie nieświadomy tych spraw. Nie, ni gdy nie z a d a w a ł e m p y t a ń . Nie, nie m o g ę złożyć ostatecznego oświadcze nia w tej kwestii. Cały czas p o w r a c a n o do sprawy skuteczności sił p o wietrznych i coraz gorszych relacji między Hitlerem a G ö r i n g i e m po 1943 roku. N a s t ę p n i e B o d e n s c h a t z a zastąpił Milch, a S t a h m e r d o p r o w a d z i ł go do oświadczenia, że niemieckie siły powietrzne zostały z b u d o w a n e jedynie ze względów o b r o n n y c h , że G ö r i n g był zawsze po stronie p o k o j u przez siłę. Milch zeznał także, że G ö r i n g zgadzał się z nim, iż powinni u n i k a ć jakich kolwiek związków z wykorzystywaniem przez H i m m l e r a kryminalistów do testów z ciśnieniem powietrza i t e m p e r a t u r ą . Ani on, ani G ö r i n g nie wiedzieli o n a t u r z e tych eksperymentów. W kwestii t r a k t o w a n i a j e ń c ó w wojennych G ö r i n g powiedział: „Kiedy j u ż zostaną zestrzeleni, są naszymi t o w a r z y s z a m i " . Jeśli chodzi o zwłoki, Milch przyjął tę samą linię, co Bo denschatz: „Ludzie, którzy wiedzieli o tych w a r u n k a c h , nie mówili o nich i przypuszczalnie nie mogli o nich r o z m a w i a ć . " N i k t nie m ó g ł wiedzieć, że istnieje p o n a d dwieście o b o z ó w koncentracyjnych, c h o ć wszyscy zdawali sobie sprawę, że jakieś są. J e d n a k nikt nie wiedział, co dzieje się za ich
m u r a m i . P o d o b n i e j a k nikt nie miał pojęcia o o b o z a c h eksterminacyjnych dla Ż y d ó w . W y k a z a n i e jakiegokolwiek zainteresowania tą sprawą ozna czało pewną śmierć dla danej osoby i jej rodziny; Milch powiedział, że to jeden z najbardziej odkrywczych m o m e n t ó w tego procesu. J a c k s o n nie miał ż a d n y c h t r u d n o ś c i z wyciągnięciem od Milcha, że ani G ö r i n g , ani ktokolwiek inny nie był w stanie aktywnie sprzeciwić się H i tlerowi. „ M a r s z a ł e k Rzeszy nigdy s t a n o w c z o nie sprzeciwił się F ü h r e r o w i publicznie ani przed większą grupą jego oficerów, p o n i e w a ż Hitler nie t o lerowałby takiego sprzeciwu". Milch powiedział, że jeśli chodzi o p r ó b ę odwiedzenia Hitlera od wojny z Rosją, odniósł wrażenie, że G ö r i n g „wcześniej o m ó w i ł ten p r o b l e m z Hitlerem, ale bez najmniejszych sukce sów, ponieważ z Hitlerem nie było to możliwe". To także stało się p o w r a cającym t e m a t e m procesu. K a ż d e działanie, d o b r e czy złe, było wynikiem decyzji Hitlera i nikt nie m ó g ł z a p r o t e s t o w a ć , nawet najwyżsi rangą członkowie d o w ó d z t w a . Z a d a w a n e z pewną ironią przez J a c k s o n a pyta nia s p o w o d o w a ł y , że Milch p u n k t po p u n k c i e wyjawił wszystkie słabości reżimu a u t o r y t a r n e g o . N i k t nie m ó g ł wysunąć propozycji, k t ó r e uważał za słuszne lub usprawiedliwione, jeśli krytycznie odnosiły się nawet do najbardziej p o c h o p n y c h decyzji F ü h r e r a . N a d wszystkim unosił się lęk przed gestapo: M I L C H : T o nie było łatwe dla ż a d n e g o z nas. Wszyscy byliśmy przeko nani, że jesteśmy nieustannie obserwowani, bez względu na naszą pozy cję. Nie było p r a w d o p o d o b n i e ani jednej osoby, k t ó r a nie m i a ł a swoich akt, a wielu o s o b o m w y t a c z a n o później procesy na podstawie tych zapi sków. D o t y c z y ł o to wszystkich, łącznie z m a r s z a ł k i e m Rzeszy. J A C K S O N : Więc chce p a n powiedzieć, że od m a r s z a ł k a Rzeszy w d ó ł do najskromniejszego obywatela wszyscy bali się H e i n r i c h a H i m m l e r a i jego organizacji? M I L C H : C Ó Ż , nasilenie lęku m o g ł o być różnie. P r a w d o p o d o b n i e nie by ło t a k wysokie u o s ó b o najwyższej i najniższej r a n d z e [VIII, s. 280]. J a c k s o n p r ó b o w a ł także d o p r o w a d z i ć do tego, aby Milch szerzej wyja śnił wyrażone podczas śledztwa p r z e k o n a n i e , że po m a r c u 1943 r. Hitler nie był j u ż n o r m a l n y . J a c k s o n chciał zrozumieć, j a k G ö r i n g m ó g ł służyć n i e n o r m a l n e m u człowiekowi? Milch p o n o w n i e zrobił unik: M I L C H : T O nie była t a k a a n o r m a l n o ś ć , że k t o ś m ó g ł powiedzieć: „ T e n człowiek p o s t r a d a ł r o z u m " . Wierzę, że lekarz m ó g ł b y udzielić p a n u wię cej informacji na ten t e m a t . W o w y m czasie r o z m a w i a ł e m o tym z leka rzami.
J A C K S O N : I t o oni stwierdzili, że jest nienormalny? M I L C H : Lekarz, którego z n a ł e m osobiście, przyznał, że istnieje możli wość odchyleń od n o r m y [ V I I I , s. 281]. Kolejne p y t a n i a z a d a w a n e świadkowi miały wykazać bezpośredni związek G ö r i n g a i Milcha z wykorzystaniem przymusowej siły roboczej, r e k r u t o w a n e j spośród j e ń c ó w wojennych i ludności, k t ó r a p o d e j m o w a ł a działania partyzanckie lub chciała to zrobić, gdy alianci wylądują j u ż we Francji. Angielski oskarżyciel G. D. R o b e r t s wrócił do omawianej kwestii ofi cerów R A F - u , którzy uciekli ze Stalag Luft I I I w m a r c u 1944 r., a w kon sekwencji zostali zastrzeleni, a ich ciała spalone. Milch twierdził, że nic nie wiedział na ten t e m a t w czasie, kiedy to się zdarzyło. P o d o b n e stano wisko zajął n a s t ę p n y świadek, Bernd v o n Brauchitsch, zeznający j a k o a d i u t a n t wojskowy G ö r i n g a . Kolejnym g ł ó w n y m świadkiem o b r o n y G ö r i n g a był P a u l K ö r n e r . S t a h m e r wykorzystał jego zeznanie, żeby u d o w o d n i ć , że G ö r i n g w 1933 r. rozwiązał wszystkie dzikie obozy koncentracyjne, o których się dowie dział, że p o w s t r z y m a ł t o r t u r o w a n i e przywódcy komunistycznego Thälm a n n a i że w k a ż d y m razie stracił k o n t r o l ę n a d gestapo i o b o z a m i , kiedy H i m m l e r przejął je w styczniu 1934 r o k u . K ö r n e r był następnie przepyty w a n y w kwestii czystki R ö h m a , p o g r o m u w 1938 r. i P l a n u Czteroletnie go. P o d o b n i e j a k wcześniej, tok p y t a ń został t a k z a p l a n o w a n e , aby p o k a zać zasadniczo u m i a r k o w a n e i p o k o j o w e nastawienie G ö r i n g a . Kiedy J a c k s o n a t a k o w a ł , K ö r n e r b r o n i ł G ö r i n g a , aż w p e w n y m m o m e n c i e oskarżyciel wtrącił: J A C K S O N : Składał p a n zeznania w c e n t r u m przesłuchań na Obersalzbergu 4 października ubiegłego r o k u przez dr. K e m p n e r a z naszego szta bu, p r a w d a ? KÖRNER:
Tak.
J A C K S O N : Na początku przesłuchania stwierdził p a n , że nie obciąży ż a d n y m i zeznaniami swojego ostatniego przełożonego, m a r s z a ł k a Rzeszy G ö r i n g a i że u w a ż a p a n G ö r i n g a za ostatniego wielkiego człowieka rene sansu, k t ó r y d a ł p a n u największą pracę p a n a życia, i że składanie prze ciwko n i e m u zeznań byłoby o z n a k ą niewierności i nielojalności. Czy to właśnie p a n powiedział? K Ö R N E R : T a k , mniej więcej to. J A C K S O N : N a d a l podtrzymuje p a n swoje stanowisko. KÖRNER:
Tak.
J A C K S O N : N i e m a m więcej p y t a ń [ I X , s. 19-20].
G e n e r a ł R u d e n k o , k t ó r y zajął miejsce J a c k s o n a , złośliwie reagował na negatywne odpowiedzi K ö r n e r a odnoszące się do jego p y t a ń o terytoria o k u p o w a n e . K ö r n e r twierdził, że nic nie wiedział o o b o z a c h k o n c e n t r a cyjnych, p o d o b n i e j a k Kesselring, kolejny świadek. Kesselring został we zwany, aby ujawnić szczegóły n a l o t ó w na Warszawę, R o t t e r d a m i Coven try j a k o celów wojskowych i wypowiedzieć się na t e m a t p o d z i a ł u od powiedzialności wewnątrz Luftwaffe o r a z s p o s o b u p r o w a d z e n i a wojny. Kesselring uważał, że Hitler był gotowy przyjąć r a d y swoich generałów. Krzyżowy ogień p y t a ń Maxwella-Fyfe'a był w najwyższym stopniu miaż dżący dla Kesselringa, k t ó r y dowodził we Włoszech, kiedy siły niemieckie popełniały zbrodnie na miejscowej ludności. G ö r i n g zajął miejsce dla świadków po p o ł u d n i u 13 m a r c a . Oczekiwa nie w celi d e n e r w o w a ł o go, trzęsły mu się ręce, a na twarzy widać było na pięcie. Jeszcze raz powiedział Gilbertowi, że czuje, iż j a k o j e d n a z głów suwerennego p a ń s t w a nie powinien stawać przed o b c y m sądem. J e d n a k , wykorzystując uważnie p r z y g o t o w a n e przez S t a h m e r a pytania, szczegóło wo opisał swój związek z Hitlerem i partią o r a z własny w k ł a d w przejęcie władzy i następujące po t y m ruchy konsolidacyjne. Chciał, żeby wszystko b r z m i a ł o tak p r a w d o p o d o b n i e i rozsądnie, j a k to tylko możliwe, a mówił umiejętnie i z wielką świadomością swej przeszłej władzy. Był szczery w kwestii swej wiary w partię i z d u m ą mówił o sukcesie osobistych wysił k ó w w d o p r o w a d z e n i u jej do władzy: Chciałbym powiedzieć, że to prawda, iż ja - a mogę mówić tylko we wła snym imieniu - zrobiłem wszystko, co było w mojej mocy, żeby wzmocnić ruch narodowosocjalistyczny i poszerzyć jego zasięg, i pracowałem nie ustająco, żeby doprowadzić go do władzy w każdych warunkach jako je dyną siłę. Robiłem wszystko, żeby zapewnić Führerowi miejsce kanclerza Rzeszy, które prawowicie mu się należało [IX, s. 75]. M ó w i ł d ł u g o o potrzebie wyeliminowania wrogich partii politycznych, ustanowienia tajnej policji państwowej i założenia o b o z ó w dla tych, k t ó rzy chcieli obalić reżim w pierwszym okresie jego istnienia. Przyznał, że w tych o b o z a c h zdarzały się akty b r u t a l i z m u i że dzikie obozy zostały za łożone przez gaulaitera P o m o r z a K a r p f e n d t e i n a o r a z przez Heinesa i Er nesta, którzy związani byli z R ö h m e m . Rozwiązał te obozy - twierdził i przeprowadził śledztwo w sprawie wszystkich b r u t a l n y c h czynów, o k t ó rych dowiedział się, kiedy obozy były p o d jego b e z p o ś r e d n i m n a d z o r e m . T e g o wieczora, p o p o w r o c i e d o swojej celi, G ö r i n g j a k z d e n e r w o w a ny a k t o r nie był w stanie jeść; siedział, p a l ą c b a w a r s k ą fajkę. Był b a r d z o p o d e k s c y t o w a n y i m a r t w i ł się, że nie m o ż e p o w s t r z y m a ć d r ż e n i a rąk.
N i e chciał, aby z a p a l o n o światło, a j e g o n a s t r ó j s t a w a ł się c o r a z bardziej p o s ę p n y , kiedy m ó w i ł G i l b e r t o w i o c z ł o w i e k u j a k o n a j g o r s z y m z d r a p i e ż n i k ó w i o t y m , że w o j n a w przyszłości stanie się c o r a z bardziej de strukcyjna. N a s t ę p n e g o r a n k a d o w i e d z i a ł się o śmierci B l o m b e r g a . „ C z ł o w i e k h o n o r u " - powiedział G ö r i n g , przerywając na chwilę dysku sję ze S t a h m e r e m . Na n a s t ę p n y m posiedzeniu wyjaśnił, w odpowiedzi na kolejne pytania z a d a w a n e przez S t a h m e r a , co r o z u m i a ł przez „zasadę p r z y w ó d z t w a " i dlaczego w Niemczech istniało szczególne z a p o t r z e b o w a n i e na nią. Przestrzegałem tej zasady, nadal stanowczo i świadomie jej przestrzegam. Nie należy zapominać, że struktura polityczna w różnych krajach ma roz maite źródła, inaczej się rozwija. Coś, co doskonale pasuje do jednego kraju, być może w innym zupełnie się nie sprawdzi. Niemcy przez długie wieki monarchii zawsze hołdowały zasadzie przywództwa. Uważam, że dla Niemiec, szczególnie w owym niekorzystnym momencie istnienia, kie dy konieczne było połączenie wszystkich sił w stanowczy sposób, zasada przywództwa, to znaczy władzy z góry i odpowiedzialności z dołu, była je dyną możliwością [IX, s. 82]. D o d a w a ł też, że z a s a d a p r z y w ó d z t w a jest również p o d s t a w ą Kościoła Katolickiego oraz r z ą d u Związku Radzieckiego. N a s t ę p n i e przeszedł do wyjaśnienia, dlaczego rozwiązano związki za w o d o w e j a k o zarzewia niezadowolenia politycznego i że o d ł a m R ö h m a został zniszczony, ponieważ chciał wykorzystać nielegalne m e t o d y zdoby wania władzy, podczas gdy Hitler zdecydowanie p r a g n ą ł posłużyć się me t o d a m i z g o d n y m i z p r a w e m . W e d ł u g G ö r i n g a ludzie tacy j a k R ö h m , H e ines i Ernst spiskowali, aby obalić F ü h r e r a . Znałem Röhma bardzo dobrze. Kazałem go do siebie przyprowadzić. Przedstawiłem mu otwarcie sprawy, o których słyszałem. Przypomniałem mu o naszej wspólnej walce i poprosiłem, aby bezwarunkowo wierzył w Führera. Przedstawił te same argumenty, o których właśnie wspomnia łem, lecz zapewnił mnie, że oczywiście nie myśli o podjęciu jakichkolwiek działań przeciwko Führerowi. Krótko po tym otrzymałem kolejne infor macje o tym, że posiada ścisłe związki ze środowiskami, które są nam wrogie [IX, s. 84]. G ö r i n g twierdził, że kiedy następująca później czystka d o p r o w a d z i ł a do większej liczby w y p a d k ó w śmiertelnych, niż przewidywano, interwe niował u Hitlera i d o m a g a ł się, aby n a t y c h m i a s t z a p r z e s t a n o zabójstw:
Tego wieczora usłyszałem, że zabito również innych ludzi, nawet tych, którzy nie mieli nic wspólnego z buntem Röhma. Führer przyjechał do Berlina tego samego dnia. Dowiedziałem się o tym późnym wieczorem lub w nocy, poszedłem do niego nazajutrz w południe i poprosiłem, żeby wy dał rozkaz zakazujący wszystkich następnych egzekucji, bez względu na okoliczności, choć nadal żyły jeszcze dwie osoby, które były w to poważ nie wmieszane i powinny zostać zastrzelone. W rzeczywistości te osoby pozostawiono przy życiu. Poprosiłem go o to, ponieważ niepokoiłem się, że sprawa wymknie nam się z rąk, co - w rzeczy samej - do pewnego stop nia się stało. Powiedziałem też Führerowi, że w żadnym wypadku nie na leży dopuścić do dalszego rozlewu krwi [IX, s. 85]. D o d a ł jeszcze: Zamykając kwestię puczu Röhma, chciałbym podkreślić, że przyjmuję na siebie całą odpowiedzialność za działania podjęte przeciwko tym ludziom - Ernstowi, Heidebrechtowi i kilku innym na rozkaz Führera, który wy konałem lub przekazałem, i że nawet dzisiaj jestem zdania, iż działałem absolutnie prawidłowo i z poczucia obowiązku. To zostało potwierdzone przez prezydenta Rzeszy, zresztą takie potwierdzenie nie było konieczne, żeby przekonać mnie, że udało mi się w tym przypadku odsunąć od pań stwa wielkie zagrożenie [IX, s. 85]. N a s t ę p n i e przesłuchanie dotyczyło jego s t o s u n k u do kościoła, a wygła szane refleksje G ö r i n g a ukazały jego n i e k o n t r o l o w a n ą p r ó ż n o ś ć . Pod względem konstytucyjnym, jako premier Prus, byłem niech to bę dzie jasne - w pewnym sensie najwyższym dygnitarzem ds. kościoła w Prusach, lecz nie za bardzo tym się interesowałem. Nie bywam często na mszy, choć zawsze świadomie należałem do kościoła, i istotnym momen tom życia mojej rodziny, takim jak małżeństwo, chrzest, pogrzeb, zawsze towarzyszył ksiądz. Moim zamiarem było zatem pokazanie ludziom o sła bej woli, którzy, w otoczeniu różnych opinii, nie wiedzieli, co powinni zro bić. Że jeśli drugi człowiek w państwie chodzi do kościoła, to oni mogą ro bić to samo. Wreszcie chciałbym powiedzieć, że sam Führer nie był prze ciwny religii. Powiedział, że nie uważa siebie za reformatora kościoła i że nie życzy sobie, żeby którykolwiek z jego przywódców politycznych wy znaczał sobie takie cele [IX, s. 25-27]. Hitler i on zajmowali się n a t o m i a s t u t r z y m a n i e m rozdziału między ko ściołem i polityką, a G ö r i n g przeciwstawiał się w zasadzie aresztowaniu
kleru, jeśli ten powstrzymywał się od gwałtownej krytyki wobec reżimu i nie b r a ł udziału w życiu politycznym. N a s t ę p n i e przeszedł do kwestii Ż y d ó w . Przedstawił specjalną r o z p r a w ę o tym, że udział ludności semickiej w życiu k u l t u r a l n y m i g o s p o d a r c z y m Niemiec był nieproporcjonalnie duży, że sytuacja była niezdrowa i nie do przyjęcia przez p a t r i o t ó w . J e d n a k gwałtownie się przeciwstawiał p o g r o m o w i z 1938 r. i robił, co w j e g o mocy, żeby z a t r z y m a ć te nieekonomicz ne prześladowania. M i m o to przyznał się do nałożenia grzywny w wyso kości j e d n e g o miliarda m a r e k na w s p ó l n o t ę żydowską i przyjął pełną od powiedzialność za ogłoszenie ustaw norymberskich: Chciałbym podkreślić, że chociaż otrzymałem pisemne i ustne rozkazy od Führera, aby ogłosić i przeprowadzić te prawa, biorę za nie pełną odpo wiedzialność. Dekrety noszą mój podpis, wydałem je, a zatem jestem od powiedzialny i nie chcę chować się w żaden sposób za rozkazami Führera. W ten s a m s p o s ó b u z n a ł swoją odpowiedzialność za o d b u d o w a n i e nie mieckich sił powietrznych i, chociaż nie był ekonomistą, za o d b u d o w a n i e niemieckiej g o s p o d a r k i . O siłach powietrznych powiedział: „Byłem i je stem w pełni odpowiedzialny, ponieważ pełniłem funkcję g ł ó w n o d o w o dzącego sił powietrznych i ministra lotnictwa. Byłem odpowiedzialny za dozbrojenie i z b u d o w a n i e sił powietrznych o r a z ich d u c h a " [IX, s. 94]. O swojej początkowej p r a c y w roli P e ł n o m o c n i k a ds. S u r o w c ó w i Wymia ny Zagranicznej d o d a ł : „ P o s t a n o w i o n o , że chociaż nie jestem ekspertem, to w tej sferze ja powinienem być siłą n a p ę d o w ą i wykorzystać moją ener gię. T a k więc zająłem miejsce w kierownictwie g o s p o d a r c z y m " [IX, s. 95]. W czasie przerwy w rozprawie na lunch G ö r i n g powiedział do Gilber ta: „ N o i j a k było? N i e m o ż e p a n powiedzieć, że byłem t c h ó r z e m " . Był świadomy, że zrobił d o b r e wrażenie na swoich towarzyszach-więźniach. Później tego wieczora w swojej celi był zrelaksowany i z a d o w o l o n y z sie bie: „ T a k , to było n a p r a w d ę duże napięcie. I to wszystko z pamięci. Był by p a n zaskoczony, j a k niewiele słów kluczowych zapisałem, żeby m n i e p r o w a d z i ł y " . R a z jeszcze cela stała się g a r d e r o b ą a k t o r a . P o d c z a s p o p o ł u d n i o w e g o posiedzenia S t a h m e r przeprowadził G ö r i n g a e t a p po etapie przez historię i rozwój jego władzy, k t ó r e n a t u r a l n i e przed stawił w pozytywnym świetle, j a k o część jego wyjątkowej służby dla kra ju. P o m i m o wysuniętej przez sędziego L o r d a L a w r e n c e ' a p r o ś b y o zwię złość, przesłuchanie t r w a ł o cztery dni, włączając p y t a n i a z a d a n e przez in nych a d w o k a t ó w o b r o n y ; zapisy z procesu liczą 80 000 słów, a jest to objętość pokaźnej książki. T e m a t y nie były p r e z e n t o w a n e w żadnej okre ślonej kolejności; po zagadnieniach dotyczących okupacji N a d r e n i i nastę-
p o w a ł y p y t a n i a o R a d ę O b r o n y Rzeszy i Biuro B a d a ń (które później mia ło przynieść G ö r i n g o w i k ł o p o t y , ponieważ j a k o o r g a n było instytucjonal nie zamieszane w o k r o p n e eksperymenty na ludziach). W kolejnych oświadczeniach, w k t ó r y c h G ö r i n g w s p o m i n a ł swoją władzę, został przedstawiony n o n s z a l a n c k i sposób, w jaki m o ż n a rządzić p a ń s t w e m au t o r y t a r n y m . Między innymi opisał, j a k on i Hitler p r ó b o w a l i u r a t o w a ć d o b r e imię N e u r a t h a (a w efekcie własne) po tym, j a k został zwolniony z Ministerstwa Spraw Zagranicznych: Aby uniknąć pomniejszania prestiżu Herr von Neuratha osobiście złoży łem propozycję Führerowi. Powiedziałem mu, że aby na zewnątrz zacho wać wrażenie, że Neurath nie został całkowicie usunięty z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, proponuję, aby mianować go przewodniczącym Tajnej Rady Rządowej. Dla pewności dodam, że taki rząd nie istniał, lecz sama nazwa brzmiała przyjemnie i każdy wyobrażałby sobie, że coś ozna cza. Führer powiedział, że nie możemy uczynić go przewodniczącym, jeśli nie mamy Rady. Na to ja odpowiedziałem: „Zatem powołajmy ją" i od rę ki rzuciłem nazwiska kilku osób. Jak małą wagę przywiązywałem do tej Rady, widać po tym, że osobiście byłem jedną z ostatnich osób na tej li ście" [IX, s. 99]. Z ironią odnosił się do sugestii, że Hitler powinien był z większą uwa gą odnosić się do opinii generałów w kwestii polityki t a k odległej od stra tegii. Z d a n i e m G ö r i n g a , proszenie o takie opinie nie było w stylu Hitlera: Czy ktoś uważa, że można rządzić państwem, jeśli w czasie wojny lub przed wojną, o której, słusznie czy nie, postanowili przywódcy polityczni, każdy generał głosowałby, czy chce walczyć czy nie, czy jego wojsko zostanie w domu czy nie, albo mógłby powiedzieć: „Najpierw muszę zapytać moją dywizję"; być może jeden z nich zgodziły się na współpracę, a inny zostałby w domu. W takim przypadku przywilej decydowania należałoby przyznać również zwykłemu żołnierzowi. Może pytanie każdego żołnierza o to, czy chce walczyć czy zostać w domu, byłoby sposobem, żeby w przyszłości uniknąć wojen. Możliwe, ale nie w państwie Führera [IX, s. 113-114]. Wiele czasu poświęcono na omówienie szczegółów Anschlussu Austrii, u k ł a d u monachijskiego, zdarzeń p r o w a d z ą c y c h do zajęcia Czechosłowa cji i inwazji na Polskę, a także m i a n o w a n i a G ö r i n g a następcą Hitlera, o czym, według samego zainteresowanego, F ü h r e r myślał j u ż w 1934 ro k u . G ö r i n g powiedział, że nawet kiedy Hitler u z n a ł go za drugiego czło wieka w państwie, nie zawsze i n f o r m o w a ł go o swoich z a m i a r a c h , j a k
w p r z y p a d k u okupacji Czechosłowacji. Później opowiedział o swoich przedwojennych relacjach z Hitlerem: Oczywiście informował mnie o wszystkich ważnych problemach politycz nych i wojskowych. W większości przypadków zapoznawał mnie z tymi problemami podczas częstych rozmów, które trwały wiele godzin, dzień po dniu. Oczywiście nierzadko razy byłem zaskakiwany pewnymi kwestia mi polityki zagranicznej, lecz kiedy tylko było to możliwe, włączałem się i pewnego razu rzeczywiście powiedziałem, że mam inne zdanie w spra wach polityki zagranicznej. Nie zawsze Hitlerowi było łatwo zgodzić się ze mną. Lecz chciałbym podkreślić, że oczywiście byłem włączany we wszyst kie ważne kwestie polityczne [IX, s. 111]. Odpowiedzi G ö r i n g a stawały się coraz dłuższe. Jego niezwykła pamięć objawiła się w całej okazałości, gdyż wszystkie fazy przesłuchania dawały mu szanse na przedstawienie własnej perspektywy. N i k t nie wątpił, że ma przed sobą prawdziwy autorytet nazistowski, gdy G ö r i n g przedstawiał swoją wersję niemieckiej penetracji sąsiednich krajów, swoją wersję h a n dlu wymiennego i grabienia zagranicznych dzieł sztuki, swoją wersję za c h o w a n i a niemieckich żołnierzy wobec r u c h u o p o r u we Francji - aż w k o ń c u J a c k s o n nie m ó g ł tego dłużej znieść i zapytał przewodniczącego, w j a k i m stopniu ten rozwlekły k o m e n t a r z wiąże się z zagadnieniami p r o cesu. N a s t ę p n i e G ö r i n g ze szczerością doświadczonego człowieka powie dział: „W ż a d n y m razie nie zaprzeczam temu, że działy się rzeczy m o c n o dyskusyjne z p u n k t u widzenia p r a w a m i ę d z y n a r o d o w e g o . P o n a d t o działy się również rzeczy, które bezwzględnie muszą być u w a ż a n e za ekscesy". Czego się spodziewacie - zdawał się pytać - jeśli żołnierzom niemieckim z każdej strony zagrażał n a r ó d , który miał być podbity? Z tą samą miną a u t o r y t a r n e g o r o z s ą d k u bronił b o m b a r d o w a n i a R o t t e r d a m u i Coventry, i wyraził żal, że Hitler odrzucił jego radę, aby nie r o z p o c z y n a ć a t a k u na Rosję, kiedy N i e m c y n a d a l pozostają w konflikcie z Anglią. Jeśli chodzi o n a b y w a n i e dzieł sztuki za granicą, opowiedział o niezwy kłej rywalizacji między n i m i Hitlerem, k t ó r y również chciał założyć pry w a t n ą kolekcję, a obydwie miały być - j a k powiedział - przeznaczone dla n a r o d u . Twierdził, że był g o t ó w zapłacić za dzieła sztuki z z Galerii du Jeu de P a u m e , c h o ć była to skonfiskowana własność żydowska. Od samego początku chciałem, żeby wyraźnie selekcjonowano zbiory, po nieważ zamierzałem zapłacić za te przedmioty, które chciałem wyekspo nować w planowanej przez siebie galerii. Dlatego też poleciłem, żeby eks pert ds. dzieł sztuki, nie Niemiec, lecz Francuz - jakiś profesor, którego
nazwiska nie pamiętam i z którym nigdy nie rozmawiałem - wycenił te pra ce. Potem miałem określić, czy ta cena nie jest dla mnie zbyt wygórowana, czy nadal jestem zainteresowany lub czy mam ochotę zapłacić zapropono waną stawkę. Pierwsza partia została w ten sposób przygotowana, ale wte dy cała sprawa została wstrzymana. Niektóre z tych przedmiotów odesła no, to znaczy odesłano Führerowi, i do mnie nie wróciły, w związku z tym nie mogłem zapłacić, dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona. O d p o w i e d z i a ł na zarzuty dotyczące zabierania żywności z o k u p o w a nych krajów ( „ N i e rozebraliśmy na części i p r z e t r a n s p o r t o w a l i ś m y całej g o s p o d a r k i rosyjskiej aż do ostatniej śrubki i ś r u b o k r ę t a , j a k to dzieje się tutaj. To są posunięcia wynikające z przebiegu wojny. Oczywiście biorę za nie pełną o d p o w i e d z i a l n o ś ć " ) i wykorzystywania przymusowej siły ro boczej z o b o z ó w koncentracyjnych i o b o z ó w dla j e ń c ó w wojennych ( „ W t a m t y c h czasach w Niemczech k a ż d y m u s i a ł p r a c o w a ć " ) . Z najwięk szym z a p a ł e m sprzeciwiał się zarzutowi, iż u k r y w a ł fakt z a m o r d o w a n i a więźniów z R A F - u w Stalag Luft I I I , ponieważ p o z o s t a w a ł w niełasce u F ü h r e r a i m ó g ł b y narazić się na spore nieprzyjemności, sprzeciwiając się w jego obecności jakiejkolwiek formie o d w e t u w o b e c lotników, którzy byli j e ń c a m i wojennymi. Przesłuchanie p r o w a d z o n e przez S t a h m e r a podjęło następnie t e m a t administracji nazistowskiej i odpowiedzialności najwyższego d o w ó d z t w a o r a z różnych ministerstw, z k t ó r y m i związany był G ö r i n g . Później p o d d a n o g r u n t o w n e j rewizji historię Anschlussu. P o d c z a s tej długiej serii oświadczeń r a n o w s o b o t ę 16 m a r c a G ö r i n g poczynił odkrywczą dygresję na t e m a t k o n s e r w a t y z m u Hitlera i ciekawie wyjaśniał swoje późniejsze re lacje z F ü h r e r e m : Zakładam, że pomimo wszystkich napięć, rozstrzygającym czynnikiem dla Führera było to, że niezwykłą trudność sprawiało mu przyzwyczajanie się do nowych twarzy oraz to, że nie lubił dokonywać żadnych zmian w swo im otoczeniu. Wolał raczej kontynuować współpracę z ludźmi, których nie lubił, niż ich zmieniać [IX, s. 166]. Później powiedział o Hitlerze i sobie w okresie b e z p o ś r e d n i o przed i po w y b u c h u wojny: „ N i e było n i k o g o , k t o p r a c o w a ł b y t a k blisko z F ü h r e rem, a k t o znałby t a k d o b r z e jego myśli i miałby taki wpływ na niego j a k j a " [IX, s. 175]. P o d c z a s weekendowej przerwy w procesie G ö r i n g odpoczywał. Gilbert zapisał, że zrzędził na przedstawiane mu a r g u m e n t y o h u m a n i t a r y z m i e . Powiedział, że I m p e r i u m Brytyjskie p o w s t a ł o nie dzięki h u m a n i t a r y z m o -
wi, a A m e r y k a „wyrąbała sobie d r o g ę do b o g a t e g o Lebensraum poprzez rewolucję, m a s a k r y i wojnę". U w a ż a ł , że to niesprawiedliwe, że to on spośród mistrzów p o d b o j u m a zostać k o z ł e m ofiarnym historii. R a n o w poniedziałek 18 m a r c a z a p y t a n o o relacje G ö r i n g a z SA i ge s t a p o , a k o n k r e t n i e o t o , czy w okresie, kiedy s p r a w o w a ł k o n t r o l ę n a d ge s t a p o , d o c h o d z i ł o d o m a l t r e t o w a n i a więźniów. O d p o w i e d ź G ö r i n g a cha rakteryzuje jego stanowisko wobec j e d n e g o z najbardziej niszczących za rzutów, j a k i m musiał stawić czoła: W czasie, kiedy nadal byłem bezpośrednio związany z gestapo, takie eks cesy występowały, co już otwarcie przyznałem. Aby je ukarać, trzeba by łoby się oczywiście o nich dowiedzieć. Wymierzano kary. Oficjele wiedzie li, że gdyby robili takie rzeczy, ryzykowaliby poniesienie kary. Duża ich liczba została ukarana. Nie mogę powiedzieć, jak to wyglądało później [IX, s. 184]. Kiedy nadszedł czas na p y t a n i a J a c k s o n a , w sądzie z a p a n o w a ł a a t m o s fera ciekawości i oczekiwania. J a c k s o n zaczął intrygującym p y t a n i e m : „ M a p a n p r a w d o p o d o b n i e ś w i a d o m o ś ć tego, że jest p a n j e d y n y m żyją cym człowiekiem, k t ó r y m o ż e wyjaśnić n a m prawdziwe cele partii nazi stowskiej i wewnętrzny m e c h a n i z m p r z y w ó d z t w a " . To tylko sprawiło sa tysfakcję G ö r i n g o w i , k t ó r y odpowiedział: „Jestem tego w pełni świado m y " . Z a r ó w n o pytanie, j a k i o d p o w i e d ź ustanowiły relację między tymi d w o m a mężczyznami, którzy mieli się kłócić przez większą część d w ó c h dni. J e d n a k przesłuchanie m u s i a ł o zostać przerwane, aby zeznania m ó g ł złożyć D a h l e r u s , k t ó r y chciał j u ż wrócić do S z t o k h o l m u i nie m ó g ł czekać w nieskończoność, aż G ö r i n g skończy swoje długie tyrady. P y t a n i a J a c k s o n a zbyt często zachęcały G ö r i n g a do w y p o w i a d a n i a ge neralizujących opinii na t e m a t jego działań i emocji patriotycznych, k t ó r e je inspirowały. W p o r ó w n a n i u z obszerną wiedzą G ö r i n g a i jego doświad czeniem w niemieckiej polityce i administracji wiedza J a c k s o n a o historii nazistowskiej była zbyt skąpa, aby umiejętnym u n i k o m G ö r i n g a i starannie p r z e m y ś l a n y m zniewagom m ó g ł przeciwstawić fakty. Z d a r z a ł y się nawet sytuacje, kiedy G ö r i n g musiał tłumaczyć mu p o d s t a w o w e kwestie. Pewność siebie G ö r i n g a rosła w miarę, j a k poczucie jego c o r a z większego sukcesu s t o p n i o w o rozprzestrzeniało się na całą salę sądową. K a ż d y spodziewał się zobaczyć, j a k każde kolejne miażdżące pytanie u p o k a r z a jego d u m ę i bez czelność. Wiedziano, że w archiwach przejętych przez A m e r y k a n ó w istnie je bogactwo d o w o d ó w w postaci d o k u m e n t ó w przeciwko d o w ó d z t w u nazi stowskiemu. Lecz najwyraźniej J a c k s o n nie przygotował się wyst